Skocz do zawartości


Zdjęcie

Medytacja - tak naprawdę nie warta świeczki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
309 odpowiedzi w tym temacie

#91

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

„Spontaniczność” i „brak wysiłku” to dwa słowa-klucze, jeżeli chodzi o medytację.

Medytacja to po prostu spoczywanie w danej chwili, w tym co się wydarza.
  • 3



#92

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Piszecie o pojawiających się myślach, a co jak pojawiaja mi się przed oczami obrazy? Rzecz jasna nie widzę ich tak wyraźnie jak widzi się otaczające nas obiekty, tylko tak jak w wyobraźni...czyli prawie do niczego jakość. Za mgłą. Ale te obrazy SAME się pojawiają, część tych miejsc istnieje, z innych to jakieś zamki, wodospady, aż mnie zaskoczyły pewne szczegóły. Nie myślałem o tym, wszystko samoistnie i co chwila co innego, nie zmieniałem ich, jedynie obserwowałem, bez skupienia, raczej..że tak nazwę, jakbym był "lekkim" obserwatorem. Nie umiem tego nazwać :) ale i tak medytacja chyba nie dla mnie ;/ nie rozumiem tego waszego zachwytu. O celach nie myślę w trakcie ani nawet ich nie ustalam wcześniej, chociaż nie ukrywam chciałbym doświadczyć czegoś więcej niż tymczasowego spokoju np. zobaczyć swój umysł obok (jak chyba ktoś wyżej pisał, jeśli dobrze zrozumiałem) albo na własnej skórze zobaczyć jak to jest jak myślimy innymi kategoriami, znacznie poważniej i to od razu, gdzieś natrafiłem wczoraj na taki komentarz, tylko nie pamiętam gdzie. Autor podał krótki poradnik i napisał, by chwilę odczekać, a myśli zaczną krążyć czy jakoś tak..

ale jak nie chcecie nie odpowiadajcie, trudno mi to zrozumieć, bo w końcu opis jednej z technik niby prosty, a w praktyce takie trudno to. LD też może być trudne, ale przynajmniej wie się co należy robić, w medytacji obserwuje te obrazy bądź myśli no i co, mam tak tkwić w bezruchu ileś tam czasu? jakbym wiedział coś nastąpić może dalej, mimo że lepiej o tym nie myśleć....byłoby prościej.
  • 0

#93

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niezwykle istotna jest świadomość. Powinniśmy naprawdę zdawać sobie sprawę z tego, iż medytujemy po to, żeby w naszym umyśle coś zmieniło się na lepsze. Medytacja przypomina ostry skalpel w rękach chirurga, za pomocą którego świadomie dokonuje on różnych cięć, cięć w umyśle. Pewne rzeczy usuwa, a coś innego wprowadza. Żebyśmy mogli w ten sposób świadomie pracować z umysłem, musimy najpierw bardzo dobrze zrozumieć buddyjski pogląd, pojąć, o co tak naprawdę chodzi w naszej praktyce. Jaki jest cel i co dzięki danej medytacji mamy osiągnąć.

Użytkownik PTR edytował ten post 02.05.2012 - 19:32

  • 0



#94

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@andar
Odpowiedz mi szczerze (ale nie musisz). Masz jakąś pasję? Coś takiego w co lubisz się czasem zagłębić?

Mówiłem już wcześniej o tym, że cała sztuka polega na tym, żeby zatrzymać wędrującą we wszystkie strony świadomość w jednym punkcie.
Tu i teraz.

Co więcej, przestań ciągle próbować kopiować nasze opisy. Z perspektywy czasu widzę, że to był fatalny błąd, który wyprowadza Cię na manowce i napchał Ci łepetynę śmieciami.

ale jak nie chcecie nie odpowiadajcie, trudno mi to zrozumieć, bo w końcu opis jednej z technik niby prosty, a w praktyce takie trudno to. LD też może być trudne, ale przynajmniej wie się co należy robić, w medytacji obserwuje te obrazy bądź myśli no i co, mam tak tkwić w bezruchu ileś tam czasu? jakbym wiedział coś nastąpić może dalej, mimo że lepiej o tym nie myśleć....byłoby prościej.

Nie masz rozumieć, bo tutaj nie ma reguł do opanowania, ani mechanizmów działania. Nie ma umysłu.
Nie masz siedzieć ileś czasu, bo nie ma czasu. Nie ma przedtem i nie ma potem, ani nie ma nigdzie tam.
Nie masz mieć oczekiwań, bo nigdy nie dojrzysz rzeczywistości taką, jaką ona naprawdę jest.

Nie musisz siedzieć bezproduktywnie na rzyci. Z resztą, takie masz przekonanie już. Zatem skoro jest to bezproduktywne, po co to robisz?
Mamy długi łikend, jest ciepło i przyjemnie. Baw się :)
To Ci da więcej, niż miesiące prób medytacji.

@PTR

Medytacja przypomina ostry skalpel w rękach chirurga, za pomocą którego świadomie dokonuje on różnych cięć, cięć w umyśle.

Jak dla mnie, stan medytacji przypomina bardziej stan trzyletniego dziecka popierniczającego po ukwieconej łące. Ni cholery nie rozumie o co tu biega, ale nie musi.
Po prostu się bawi.

Użytkownik Ill edytował ten post 02.05.2012 - 20:37

  • 3

#95

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chodziło mi tu akurat Ill o konkretniejsze praktyki i efekty ponieważ andar za wszelką cene chce coś osiągnąć tylko sam za bardzo nie wie jeszcze co.

Istnieje dziewięć poziomów szine i cztery poziomy lagtong. Opisują one poszczególne etapy medytacji.
Dziewięć poziomów szine to:
1. wewnętrzne spoczywanie w umyśle
2. nieprzerwane spoczywanie w umyśle
3. nieporuszone spoczywanie w umyśle
4. pełne mocy spoczywanie w umyśle
5. ujarzmienie umysłu
6. uspokojenie umysłu
7. całkowite uspokojenie umysłu
8. jednoupunktowienie umysłu
9. spoczywanie umysłu w równowadze

Cztery poziomy lagtong to:
1. rozróżnianie zjawisk
2. całkowite rozróżnianie zjawisk
3. pełne zbadanie
4. pełna analiza

A jak już mowa o efektach medytacyjnych to istnieje pewien szczególny rodzaj medytacji, dający bardzo jasną pamięć przeszłości, nawet poprzednich wcieleń. Umysł nigdy nie jest taki sam. Istnieje tylko z chwili na chwilę. Wciąż się zmienia. Jeśli przyjrzymy się jednej chwili, to najpierw ona powstaje, potem jest i w końcu znika. W ten sposób zawiera przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Moment powstaje, a potem kończy się, aby stworzyć przestrzeń dla innego momentu, który ma zaistnieć i tak dalej. W ten sposób umysł jest ciągłym strumieniem momentów świadomości. W tym wstępnym rodzaju praktyka polega na pozostawaniu świadomym każdej chwili, wtedy kiedy ona przychodzi. Nie analizujcie, po prostu zogniskujcie uwagę i obserwujcie jak powstają chwile, każda z osobna. Nie opuszczając żadnej ani nie myląc ich kolejności po prostu obserwujcie jak przemijają. Skoncentrujcie się całkowicie, pozostańcie na tym skupieni.
Po pewnym czasie pojawią się efekty. Praca z umysłem jest naprawdę niesamowitą przygodą.
Kiedyś gdy byłem na początku swojej drogi myślałem podobnie jak andar. Koniecznie chciałem osiągnąć jakieś efekty, tyle się w końcu słyszy o ponad naturalnych zdolnościach a jako że byłem naprawde zawziętym poszukiwaczem to efekty się pojawiły. Dowiedziałem się wielu rzeczy, o których jednak nie napisze publicznie ponieważ nie chce wprowadzać Wam dodatkowego pomieszania. Jednak w wielkim skrócie to na chwile obecną pamiętam wiele z poprzedniego wcielenia. Wiem też jak zginąłem.
Jednak najciekawsze efekty pojawiają się spontanicznie same z siebie gdy nie mamy żadnych oczekiwań.

Poza tym jeszcze jedna ważna sprawa. Tak naprawdę nie ma różnicy między stanem w medytacji a poza nią, ponieważ umysł jest obecny cały czas. Medytacja to takie doskonałe narzędzie aby sprawić by ten nasz umysł funkcjonował dużo lepiej w naszym obecnym życiu. Nic więcej. Poza umysłem nie ma żadnych zjawisk, jak powiedział Gampopa.
  • 0



#96

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@PTR
Widzę, że mówimy o czymś skrajnie różnym.
Ja piszę o wyjściu poza umysł, poza postrzeganie upływu czasu, poza zasadę przyczyny i skutku do stanu, gdy wszystko wydarza się jednocześnie teraz.
Ty natomiast piszesz o rozpływaniu się w czasie, w czymś co jest iluzją umysłu.
Nie ma chwil ani momentów, ani przeszłości, przyszłości i teraźniejszości, bo to wymaga koncepcji czasu i umysłu. Poza umysłem wszystko zlewa się w jedno.

Użytkownik Ill edytował ten post 03.05.2012 - 12:41

  • 0

#97

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A niby co jest poza umysłem? Mówimy o tym samym, tylko dla mnie umysł to czysta świadomość. W każdym razie trudność polega na tym że język mówiony odnosi sie do materii a tu doświadczamy czegoś co nie jest materialne a jednak jest wszystkim co nas otacza.
  • 0



#98

Ill.

    Nawigator

  • Postów: 1656
  • Tematów: 40
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W każdym razie trudność polega na tym że język mówiony odnosi sie do materii a tu doświadczamy czegoś co nie jest materialne a jednak jest wszystkim co nas otacza.

Skoro zatem widzisz trudność w interpretacji słów, nie interpretuj ich. Spójrz pomiędzy nie.

A niby co jest poza umysłem? Mówimy o tym samym, tylko dla mnie umysł to czysta świadomość.

Umysł nie może być czystą świadomością, gdyż jest mechanizmem i sam nigdy nie wyjdzie poza własne ograniczenia. Nawet jeśli będzie ewoluował w coraz doskonalsze formy, zawsze będzie ograniczony i zawsze będzie coś poza nim, czego w jego przekonaniu pojąć nie zdoła.

Czysta świadomość jest niezmącona umysłem.
  • 0

#99

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie zgodzę się z Tobą w tym miejscu.
Umysł nie ma żadnych konkretnych cech, które czyniłyby go czymś. Jest tak naprawdę pusty. „Pusty” oznacza pozbawiony smaku, zapachu, kształtu, koloru itd., ponieważ tych cech nie można mu przypisać.
Gdyby umysł był czymś konkretnym i można byłoby udowodnić, że ma określony kolor, smak i postać, oznaczałoby to, że się narodził lub został stworzony, co wskazywałoby na to, że może również umrzeć, podzielić się na różne części rozpaść i zniknąć.
Tak więc pustość umysłu jest czymś, co samo w sobie nie jest rzeczą, ale zawiera i rozpoznaje wszystkie rodzaje rzeczy więc nie można powiedzieć że umysł jest ograniczony. Jest wszystkim i zawiera wszystko.
  • 0



#100

Orq9000.
  • Postów: 3
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@OP
Medytuję od ponad miesiąca, średnio po półtora godziny dziennie. I mam bardzo konkretne efekty.
  • 1

#101

seiw83.
  • Postów: 212
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mózg jest mechanicznym zaworem, który ogranicza nas samych przed dotarciem do wnętrza nas samych a w czasie medytacji uczymy się jak obsługiwać ten zawór. Gdy wystarczy chwila żeby zagłębić się w samych siebie to fantastyczna sprawa. Ale póki co to ciężka praca. Umysł się będzie bronić, znajdować 10 000 spraw żeby tylko gadać i gadać. Nauczenie się słuchać siebie a nie umyslu jest popdstawą. Nauczenie się słuchać Boga a nie Siebie to już rewelacja.
  • 2

#102

PTR.
  • Postów: 958
  • Tematów: 135
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dlaczego myślisz że mózg ogranicza nas samych?
Mózg raczej odbiera świadomość jak radio, które odbiera fale radiowe. Z drugą częścią się zgadzam. Na początku umysł sie bardzo broni przed zmianami, jednak po pewnym czasie umysł zaczyna dostrzegać że zmiany są na lepsze i tak naprawdę tylko zyskujemy na tym rozwoju. Na samym końcu stajemy się jednością ze wszystkim co nas otacza. To już jest najlepszym doświadczeniem jakie może istnieć. Każda sytuacja w naszym życiu staje się podarunkiem i możliwością do rozwoju. Wszystko, dosłownie wszystko jest pełne znaczenia i radości.
  • 0



#103

BodhisattvaChris.
  • Postów: 32
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie wiem ile medytujesz ale prawdziwy efekt poczujesz po kilku miesiacach tak naprawde .

Jezeli chcesz mozesz sprobowac czegos prostszego jak:
Zacisnij miesnie a potem calkowicie rozluznij ( palza 2 sekundy miedzy powtorzeniami ) w kazdej pratki ciala przez okolo 20 sekund po kilku minutach kiedy juz bedziesz wiedzial jakie to odczucie gdy rozluzniasz miesnie usiadz.

Siedzac zamknij oczy skoncetruj sie na 1 czesci swojego ciala
Wez wdech skoncentruj sie na ciele
Wydech rozluznij miesnie
Powtarzaj ten ruch az nie bedziesz mugl juz rozluznic tego miesnia bardziej
Przejdz do innego miesnia zrob to samo co poprzednio

Zeby zakonczyc skoncetruj sie na palcu i porusz nim potem palcem w 2 rece -dlonia -rekami - tlowiem.... na koncu otwieramy oczy.

To najprostsza medytacja ktora uczy relaxacji .


Czytajac ten watek zastanawiam sie jakie rezultaty chcecie osiagnac robiac te cwiczenia?
  • 0

#104

andar.
  • Postów: 561
  • Tematów: 70
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

A czy napisanie: napinanie po kolei mięśni i rozluźnianie jest tym samym? To tak w skrócie, łatwiej zrozumieć.

Czy można dzięki medytacji wyrobić w sobie siłę woli, na zawsze nie jako chwilowy zastrzyk motywacji? i tak nic a nic nie rozumiem, w sumie temat zawsze aktualny, ale nie próbuję od dawna...wolałbym od razu wpaść w trans czy tam głęboką medytację.

@edit

Wcześniej chyba nigdy nie rozluźniałem się, teraz z 2-3 minuty napinałem mięśnie, robiłem przysiady, potem już siedząc tak jakby myślami je napinałem (tak jak w LD każą dla metody WILD) i doświadczyłem czegoś niepokojącego, prawie nie czułem ciała, ale za to czułem ból głowy, silny ucisk jakby nie wiem jak to sie nazywa, ale to po bokach nosa. Powiedzmy między nosem a czołem taki ucisk....i na pewno łatwiej było mniej myśleć, ale nie zgadzam się, że tego stanu nie da sie opisać. JEŚLI to choć po częsci to, a najlepiej jakiś niewielkie procent, to jestem bardzo za :) podobało mi sie to. Trochę miałem też wrażenie braku podłogi, a jak wyobrażałem sobie, że się kręcę, to czułem lekki obrót.


Tylko nie wiem czy to to :( dodam, że tak siedziałem w ciszy i to nastąpiło nagle. Aż głowę mi odchyliło trochę, z ciszy i skupienia nastąpił przeskok w ten właśnie stan..

Użytkownik andar edytował ten post 06.08.2012 - 02:54

  • 0

#105

BodhisattvaChris.
  • Postów: 32
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pierwsza rzecza ktora musisz opanowac jest rozluznianie sie bo jest podstawa kazdej medytacji.
Motywacja nie wyplywa sama z siebie jest impulsem darzenia do celu a jezeli masz tedencje do szybkiego poddawania sie to znaczy ze brak dyscypliny.

Zeby wpasc w gleboki trans trzeba duzo praktyki a nawet jakby ci sie udalo czego oczekujesz?

Podczas medytacji nie napinaj juz miesni raczej straj sie je krok po kroku coraz bardziej rozluzniac.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych