Witam, mam nadzieję, że piszę we właściwym forum :-)
Wczoraj o pierwszej w nocy zasłyszałem dźwięk pochodzący z północnego-wschodu, spoza miasta a szedłem na obrzeżach. Dźwięk identyczny z tym. Podobne są słyszane w całej Polsce i na świecie, ten który ja słyszałem był bardzo głośny (na tyle, że psy w okolicy zaczęły szczekać), trwał około 30 minut, pojawił się przed godziną 1:00 w nocy podczas zamieci śnieżnej... Od dwóch lat pokonuję tę trasę codziennie i nigdy nic podobnego nie słyszałem. Obserwację potwierdzają inni mieszkańcy miasta.
Co to może być?
Użytkownik endl3ss edytował ten post 25.01.2012 - 17:38
Widać że sprawą wreszcie zajęły się media głównego nurtu , pozostaje tylko czekać jakie ciekawe wyjaśnienia tego zjawiska mają dla nas "poważni uczeni " To przedstawione w powyższym filmiku ma nawet sens ale już pojawiły się teorie głoszące że tajemnicze dźwięki mogą być powodowane przez - uwaga : pociągi Czekamy na następne rewelacje .
edit.
znalazłem ciekawy filmik z Kanady , przysłuchajcie się uważnie dźwiękom z 55 sekundy - wyraźnie słychać pracę maszyn .
Użytkownik Blackhawk edytował ten post 25.01.2012 - 18:11
Ja może jeszcze coś dodam. Ja i inne osoby wczoraj słyszeliśmy ten dźwięk (ludzie na forum lokalnym potwierdzają), dochodził spoza miasta (mieszkam na samym krańcu, na górce, tam był doskonale słyszalny), jednak jego źródła nie dało się zlokalizować, jedynie kierunek. U nas, a tym bardziej tam nie ma żadnych robót/budów/maszyn, a poza tym nikt nie prowadziłby prac raz na dwa lata o 1:00 w nocy podczas śnieżycy!
Część z tych filmów na pewno jest prawdziwa, przedstawiają identyczne dźwięki. Mam nadzieję jeszcze raz to usłyszeć i tym razem nagrać, jednak jak wspomniałem, 2 lata codziennie chadzam tą drogą o późnych porach i nigdy nic podobnego nie słyszałem więc okazja może się już nie powtórzyć...
Myślicie, że może mieć to związek z nadaktywnością Słońca?
Swoją drogą może wojsko coś o tym wie... Zorganizowanie takiej akcji to nic trudnego - śmigłowiec i pogoń za dźwiękiem, Bo dajcie spokój - żyjemy w czasach gdzie wszystko da się logicznie naukowo wytłumaczyć i nikt nie wmówi mi, że są to głosy " znikąd".
Myślicie, że może mieć to związek z nadaktywnością Słońca?
Moim zdaniem bardzo możliwe, podobne do zasłyszanego dźwięku wydaje niby Jowisz [klik] a opis pod filmem mówi, że po części jest on spowodowany właśnie aktywnością Słońca.
Myślicie, że może mieć to związek z nadaktywnością Słońca?
Moim zdaniem bardzo możliwe, podobne do zasłyszanego dźwięku wydaje niby Jowisz [klik] a opis pod filmem mówi, że po części jest on spowodowany właśnie aktywnością Słońca.
Powszechnie wiadomo, że ogromna część energii ze Słońca zatrzymuje się na jonosferze. Powłoka ta jest najdalej położoną powłoką od Ziemi. Fala dźwiękowa podczas pokonywania drogi od jonosfery straciłaby znaczącą część swojej energii. Dźwięk z którym spotykamy się ostatnio jest zbyt silny, aby można było mu przypisać źródło w jonosferze. Przykładem potwierdzającym słuszność powyższego stwierdzenia są samoloty lecące na wysokościach przelotowych (ok 10000 15000 m nad powierzchnią gruntu). Jak widzimy samolot pozostawiający smugę kondensacyjną to nie nigdy usłyszymy dźwięku pracy silników. Energia samolotu w porównaniu do energii promieniowania słonecznego jest infinitezymalnie mała, lecz powyższy przykład pokazuje jak fala dźwiękowa traci energię na tak długiej drodze i pozwala nam to interpretować zjawiska makroskopowe.
Może dźwięki nie są skutkiem bezpośrednim tylko pośrednim? Nadaktywność powoduje ze jądro Ziemi zaczyna źle "pracować" albo te promieniowanie uwalnia jakiś nadmiar energii (gazów?) z wnętrza. Kompletnie się na tym nie znam, ale myślę, że może dzieje się na tej zasadzie co prąd dający muzykę. Prąd nie powoduje tego, że słyszymy piosenkę, ale jest niezbędny aby zasilić np głośniki czy mp3`kę. Wiecie o co chodzi.
Może dźwięki nie są skutkiem bezpośrednim tylko pośrednim? Nadaktywność powoduje ze jądro Ziemi zaczyna źle "pracować" albo te promieniowanie uwalnia jakiś nadmiar energii (gazów?) z wnętrza. Kompletnie się na tym nie znam, ale myślę, że może dzieje się na tej zasadzie co prąd dający muzykę. Prąd nie powoduje tego, że słyszymy piosenkę, ale jest niezbędny aby zasilić np głośniki czy mp3`kę. Wiecie o co chodzi.
koleji energia naszej gwiazdy jest przekazywana Ziemi w infinitezymalnie małej ilości (w stosunku do reszty energii). Większość energii jest przekazywana na powłokę i tam jest ma stosunkowo małe pole oddziaływania do obszaru pola Ziemskiego. Duży wpływ na zmiany energii planety ma zmiana ruchu po obicie; zmiana ta może przebiegać cyklicznie, co powoduje cykliczne zmiany właściwości planety. Zmiany aktywności słonecznej nie są na tyle duże żeby zmieniały właściwości planety, mogą co najwyżej powodować chwilowe anomalie. Zjawisko takiego dźwięku jest nowością w dziejach naszej historii pisanej. Ziemskich kronikarzy niepokoiły drobne zjawiska (zaćmienia Słońca, bardzo srogie zimy), natomiast nigdy nie opisywały takiego zjawiska (przynajmniej o takim fakcie nie słyszałem). W naszej historii występowały już poważniejsze zjawiska na Słońcu (nawet powodowały zakłócenia sieci elektrycznej!), lecz nigdy nie towarzyszyło temu zjawisko dźwięku. Po sukcesywnym zakończeniu kursu fizyki (polecam kurs Sawieliewa w oryginale rosyjskim) mogę tylko stwierdzić nadaktywność Ziemi jako planety.
People have been filming "strange sounds" all over the world, but what are they? Suggestions include HAARP, UFOs and thunder.. Or are they a hoax? Report by Mark Morris.
W kwestii uzupełnienia: Nadaktywność gazów może być spowodowana dynamiką zmian magnetycznych. Gazy szczególnie są podatne (w większości) na działanie pola magnetycznego. Każdy atom mieni się różnymi właściwościami tz. liczbami atomowymi (z góry przepraszam jak wystąpią niezgodności nazw, ponieważ fizykę atomu znam tylko po rosyjsku): min ładunek elektryczny (электрический заряд), magnetyczny moment (магнитный момент), moment kwadropulowy (квадрупольный момент). Wszystkie te właściwości wskazują na magnetyczny charakter jądra atomowego, który podlega prawom magnetycznym makroskopowym. Możliwe jest że podczas stosunkowo szybkim zmianom pola magnetycznego, gazy mogły zwiększyć swoją dotychczasową aktywność i wydostawać się z wcześniejszych struktur. Jednak ta moja teoria jest bardziej filozoficzna niż naukowa, ponieważ nie znamy liczbowo dynamiki zmian pola magnetycznego. Lecz wiemy że zmiany są znaczące, co potwierdzają nawigatorzy i geografowie.
Ostatniej nocy slyszalem bardzo podobny dzwiek (cos jak uzytkownik Jarecki wkleil w ostatnim poscie). Zazwyczaj spie przy otwartym oknie. Dzwiek ten zbudzil mnie w nocy. Jako, ze blisko mnie przejezdza pociag, pomyslalem ze moze towarowy przejezdza, jednak byl to taki przerywany dzwiek jak w klipie zaprezentowanym przez ta dziewczyne (USA?). Nie mam pojecia co to moglo byc. Blisko mnie jest rowniez fabryka, moze to tam cos sie dzialo. W kazdym razie chcialem sie z wami podzielic. Jezeli nastepnym razem uslysze cos podobnego, zarejestruje to moim smartphonem lub mikrofonem.
Jakby kogos interesowalo, mieszkam w poludniowej Szwecji.
Użytkownik Mati89 edytował ten post 26.01.2012 - 01:32
Po przebudzeniu sie o poranku włączyłem swoj komputer w celu sprawdzenia poczty, przeglądnieciu informacji oraz nowinek ze świata. Gdzieś na stronie WP.pl zauwarzyłem naglówek do artykułu który był zatytuowany "Tajemnicze dźwięki z nieba. Są słyszalne na całym świecie!" . Link przekierował mnie na stronę niewiarygodne.pl gdzie artykuł przykuł moją uwagę ponieważ dosyć niedawno razem z moim znajomym doświadczylismy czegos podobnego. Pod naporem codziennych obowiązków oraz paru innych czynników temat ten umknoł mi z głowy na parę godzin. po śniadaniu wyszlismy na bolkon by zapalić papierosa. był piękny islandzki poranek, mega wiatr i wielka śniezyca. jedna rzecz natomiast przykuła moją uwagę, zauwarzyłem bardzo dużo ptaków które zbytnio nie przejmowały się poziomym sniegiem oraz poteżnym wiatrem. latały zataczając kręgi w dużej grupie. Po kilku godzinach przypomniałem sobie o porannej treści, podzieliłem się informacjami z kompanem i po krótkiej analizie treści oraz filmów zamieszczonych na you tube doszlismy do wniosków że mamy całkiem podobny materiał i to że nie jestesmy sami z tym problemem.
22grudnia 2011 godzina 23.55
Noc, kolejny typowy dzień za sobą, każdy zajęty swoimi sprawami, oddzielony czterema ścianami. w jednym momencie zerwalismy się z łózka z tekstem, "...ty słyszałeś to?...co to ku...wa?.." naszę początkowe przypuszczenia że ktoś szura taboretem piętro wyżej lub pietro niżej szybko się rozwiały. zawsze mamy podejście typowo sceptyczne do tego typu spraw i staramy się wszystko wytłumaczyć w jak naprostrzy racjonalny sposób. po paru minutach wszczeliśmy dochodzenie i udalismy się na balkon gdzię nic napewno nie ograniczało by dobiegającego dżwięku (dodam że mieszkam w reykjaviku na najwyżej położonej dzielnicy i mieszkam na 5piętrze). w pierwszych paru minutach byliśmy lekko zszkowani i zaskoczeni samym dzwiekiem, jego barwą, siłą i częstotliwością. Różne mysli kłębiły sie po głowie, wiatr? samolot? śmiglowiec? pracownicy w porcie? rozładunek kontenerów? odgłosy wielkiego monstrum? oddech stwora czy robota z filmu sf. dzwięk ten był bardzo metaliczny, oraz przerażający, jedyne co wyobraźnia podpowiadala to "statek który trze swoim stalowym kadlubem o skały. Rozsadek jednak mówil inaczej, nikt nie pracuje na Islandi tak pozno w nocy w porcie oraz brak szlaków żeglugowych z miejsca gdzie dzwięk dochodzil od strony północnego wschodu. Nawet jeżeli miało by dojść do kolizji dzwięk nie powtarzał by się tak cyklicznie o tym samym natęrzeniu tylko by było jedno wielkie pierd...cie. Mój znajomy posiada dobry sprzęt do rejestracji dzwieku oraz wideo, włączył mikrofon dyrekcjonalny raz uzbrojony w zestaw słuchawkowy prowadził nasłuch, trwało to około 3 może 3 i pół godziny po czym dziwne dzwieki ustały. próbowalismy ustalić co to bylo oraz pochodzenie tego wszystkiego.
23grudnia 2011 godziny poranne
ja niestety musiałem syawić się w pracy lecz mój kolega pozostał w domu. Usłyszał podobny dzwięk dochodzący z zewnątrz, tylko o wiele głosniejszy. była to koparka która odśniezała miejsce parkingowe pod blokiem. odgłos uderzającej łychy zgarniającej snieg i trącej o beton byl bardzo podobny po czym zaczoł się śmiać. Po powrocie wszystko mi opowiedział i puścilismy to całe zdarzenie zartem przyjmując hipoteze że taka wlasnie koparka stała gdzieś tam dalej i pełniła swoją funcjię odśnieżania. raz oglądnelismy i wogule nie wracalismy do ponownego oglądania tych materiałów, olaliśmy sprawe... ponad miesiąc po wydarzeniu z końca grudnia gdzie znależlismy ten temat przeanalizowalismy jeszcze raz filmy zarejestrowane w nocy oraz film z koparką, dzwieki z obu filmów może podobne z przymróżeniem oka lecz po chwili ponownie odrzucilismą tą opcjie tak jak zrobilismy to ze statkiem. jeżeli ten glos był tak intensywny a koparka miała by sobie działaś gdzieś w oddali to było by to niedozaakceptowania przez setki Islandzkich obywateli którzyy chca poprostu spać. jeszcze jedną dzwiek różnił się dłógością.te z koparki były krotsze i o mniejszej częstotliwości. a nasze identyczne z innych częsci globu.
Na koniec dodam że jesteśmy laikami oraz sceptykami w tych sprawach i nie mamy na celu wzbudzania zbednych sensacji oraz zbędnych emocji, zresztą w połowie tego okresu niewiedzy operatorowi przeszło przez myśl by ten koparkowy film zwyczajnie usunąć. zresztą pisząc tą spóścizne słyszymy ciche pojedyńcze metaliczne krótkie dzwieki o mniejszym naterzeniu dobiegające z oddali. pozdrawiamy oraz zamieszczamy nasz film
Phil Schneider - A czy ktoś zna to nazwisko? Wystaczy wystukać w google, może to właśnie to ? hmm..
Być może szarzy zbudowali maszyny, które wychodzą na wierzch? Może pod ziemią rozbudowano potężne bazy obcych. Oczywiście teoria wydaje się najmniej prawdopodobna, może te głosy są pochodzenia naturalnego. Cóż, czekajmy:)
Użytkownik Hologram edytował ten post 26.01.2012 - 04:21