Witam.
Po ostatnim nasileniu zjawiska –dziwnego dźwięku- postanowiłem się trochę nad tym zjawiskiem zastanowić. Pierwszy przypadek, który miał miejsce w Kijowie nie wydawał się czymś niezwykłym, ponieważ Kijów jest sam w sobie miejscem niezwykłym. Ostatnie przypadki zaczęły mnie zastanawiać i zarazem przerażać swoją globalnością. Pierwsza myśl jaka mnie naszła to możliwość bawienia się mechaniką kwantową w ujęciu globalnym lub ogólnie ujmując większym niż poziom falowy (takie doświadczenia, a raczej próby przeprowadzali Niemcy już podczas II wojny!). Ostatnio postanowiłem przeanalizować zjawisko (na przykładzie Kijowskiego filmu страшный звук). Powierzchowne badania niewykazany niezwykłości zjawiska. Fala zwykła, amplituda regularna, częstotliwość regularna; cykl strasznego dźwięku wynosi ok. 5 sekund, przerwa między wynosi ok. 5 sekund, czyli mówiąc krótko: cudu nie ma. Z podobnymi dźwiękami spotykałem się przy elementach elektromagnetycznych, tam gdzie występuje zmienny strumień magnetyczny (np. transformator). Przy elementach elektrotechnicznym dźwięk ten nie był tak ciekawy jak ten w Kijowie. Jedynym zjawiskiem, które łącze z tym dźwiękiem to zmiana biegunów magnetycznych naszej planety. Kiedyś czytałem że w naszych czasach (tutaj ok. 2010 – 2050 rok) nastąpi stosunkowo szybka zmiana biegunów magnetycznych Ziemi (chyba to był artykuł z NG). Procesy, które przechodzą szybko z jednego stanu w drugi podlegają zagadnieniom termodynamiki (czyli przepływu energii). Zjawisko, które zachodzi nieskończenie długo nie powoduje znacznych zmian w otoczeniu – mała entalpia. Po drugie każdy układ energetyczny będzie dążył do obniżenia energii swobodnej. Łącząc dwa wcześniejsze zdania w całość: jeżeli zjawisko zachodzi szybko to można się spodziewać dużego naddatku energetycznego, który musi gdzieś ujść. W przypadku szybkiej zmiany biegunów magnetycznych Ziemi można spodziewać się wydzielenia pewnej ilości energii, która musi zamienić się w „coś”. Tym czymś może być zjawisko dźwięku, spotykanego na całym świecie. Nie jestem astronomem tylko mechanikiem energetycznym , ale sądzę że jest to pewne logiczne wytłumaczenie. Najważniejsze to nie wpaść w ogólnospołeczną psychozę lub paniczny strach przed apokalipsą
Ten dźwięk jest jak najbardziej naturalny, nawet w pewnym ujęciu piękny.
Pozdrawiam