Dźwięki słyszane na całym świecie mogą być powodowane przez destabilizację jądra ZiemiW wielu częściach świata można usłyszeć niepokojące dźwięki. Wiele z filmów, jakie można zobaczyć na ten temat w internecie to oczywiste fałszerstwa, ale są mimo to setki przypadków potwierdzonych. Pojawiło się kolejne wytłumaczenie przyczyn tego fenomenu i jest ono związane z jądrem ziemi.
Głośne gromy dźwiękowe i przeciągłe metaliczne wycie rozlega się praktycznie na całej planecie. Ostatni mocno opisany w mediach przypadek pochodzi z Kostaryki, ale są też przypadki z Rosji, Australii czy Chile
Dźwięki te zdają się mieć jakąś częstotliwość, bo ich sekwencja wskazuje na powtarzalność wzorów. Ludzie, którzy to słyszeli, są przekonani, że nadchodzi Apokalipsa.
Miliony lat temu morze nagle się podniosło, wyspy zniknęły, kontynenty zostały zalane a wielkie łańcuchy górskie wypiętrzyły się osiągając kilka tysięcy metrów. Naukowcy nie sa zgodni czy proces ten trwał lata, miesiące, dni czy godziny.
Za twierdzeniem, że raczej trwało to krócej niż dłużej przemawia fakt, że po dziś dzień w Andach wysoko w górach odnajduje się skamieliny muszli morskich, i to nawet w okolicach szczytów.
Pomijając fakt, że niewiele osób wierzy w to, ze oś ziemska może przeskoczyć należy zainteresować się podstawami. To, co ma miejsce to proces, w którym płynny żelazny rdzeń obraca się w innym stopniu niż rotacja planety. Właśnie, dlatego mierzymy zmiany lokalizacji bieguna magnetycznego.
Dźwięki i grzmoty słyszalne na powierzchni ziemi mają być powodowane przez tak zwaną stałą harmoniczną generowaną głęboko pod Ziemią i wydostającą się na powierzchnię przez wszystkie warstwy w postaci odgłosu.
Niebo działa trochę jak pudło rezonansowe wzmacniająca te odgłosy i częstotliwości elektryczne pochodzące z wnętrza Ziemi. Stres, jaki buduje się w jądrze migruje poza nie poprzez płaszcz i ewentualnie skorupę ziemską. Przesuwanie się warstw we wnętrzu Ziemi generuje ogromne ciśnienia. Są one tak wielkie, że gęste metale płyną jak ciecz.
Woda staje się supergorąca plazmą i wchodzi w interakcje z kwarcem emitując dźwięki o składowej harmonicznej słyszalne, jako szum, tworzą się tez światła i rozlegają się głośne grzmoty bez burz ani przelatujących myśliwców.
Efekt wibracji wpływa na kryształy i może powodować zmiany geologiczne takie jak znaczny ruch kontynentów, wielkie osuwiska, zapadanie sie obszarów przybrzeżnych a nawet powstania nowych pasm górskich prosto z dna oceanów.
Gdyby ta teoria okazała się prawdziwa, dźwięki są emitowane po szeregu procesów zapoczątkowany w jądrze ziemi. Zwolennicy tej teorii sugerują, że słyszymy w ten sposób nasze wewnętrzne planetarne dynamo. Trzeba przyznać intuicyjnie, że to chyba nie jest dobry znak.
ŹródłoGeologiem nie jestem ale na chłopski rozum to ta teoria jest całkiem przekonująca.
Użytkownik kudlaty88 edytował ten post 19.01.2012 - 20:33