Owszem dałoby się zrobić AC bez Animusa ale jak już mówiłem, gra starciłaby na logice i wiarygodności. Chyba że nie będzie w niej interfejsu Animusa bo to się ze sobą kłóci. Skoro Desmond jest poza Animusem to nie może widzieć interfejsu Animusa bo nie odtwarza już żadnych wspomnień, rozumiecie o co mi chodzi ?
Niech robią jakiś inny ale nie ten z Animusa.
I co to ma do rzeczy, że "jest to dzieło fikcji..."? Przecież to oczywiste i nie ma wpływu na wiarygodność gry. Mimo, że AC traktuje o rzeczach mało realnych to jednak do tej pory ładnie wyjaśnionych. AC to gra, w której twórcy nie mogą czegoś dodać od tak sobie i wytłumaczyć to w sposób "zamknij japę graczu, przecież to tylko gra". Skoro do tej pory wszystko logicznie się uzupełnia (działanie Animusa, wspomnienia, synchronizacja i wszelkie uproszczenia) to nie mogą robić takich rzeczy.
To my jesteśmy "tymi bez interfejsu", najwyższym ogniwem
Niestety to tak nie działa
Wg. universum tej gry to Desmond (i reszta fikcyjnego świata) jest najwyższym ogniwem. Nikt z nas przecież nie odtwarza wspomnień Desa tylko Des odtwarza czyjeś
@Mischakel
Myślę, że taki projekt jak Assassin's Creed na 100% niesie ze sobą jakieś przesłanie. I zgadzam się całkowicie, że jest to współczesne dzielo sztuki. Powiem nawet tak, wiekszość dzisiejszych gier to dzieła sztuki na równi z filmami czy książkami lecz przez stereotypy (gracz = człowiek bez życia, marnujący pieniądze na gry, które są zabawkami dla idiotów) są bardzo krzywdzone i błędnie przez ludzi postrzegane.