56 odpowiedzi w tym temacie

[Muhomorniczy.Cylon]

Dowodzę tylko że żołnierze służą jedynie jako pretekst do używania prawdziwej broni która masakruje wszystko co się rusza . Oni sami są nic nie warci. Im bardziej tchórzliwy głupi oraz popaprany żołnierz tym lepiej a zbrodnie wojenne te gdzie kiedy były sądzone? Coś słyszałem o pokazowych procesach nazistów lecz nie dotyczyły one cennych nabytków jak Wernher von Braun pioner Nasa.

[Hourdeau]

Ło jezu, piszesz o ostrzelaniu wioski przez polskich żołnierzy którzy zostali jak napisałem ukarani i nagle wyskakujesz z niekaraniem wartościowych (tych niewartościowych też trochę było) nazistów. Gdybyś kierował krajem który ma szansę zostać mocarstwem na świecie po zakończonej IIWŚ nie wykorzystałbyś wykształconych inżynierów/fizyków etc. do popchnięcia nauki na przód ? Gdyby von Braun został zabity za to że współtworzył V2 to cholera wie czy człowiek by w ogóle znalazłby się na Księżycu.

Użytkownik Hourdeau edytował ten post 19.02.2012 - 21:38

[Muhomorniczy.Cylon]

Z Jezusem to ty ić właśnie do wojska . anie mje piejesz. Ukarani- nie przypominam sobie żeby ktoś ich rozstrzelał , mamy pojęcie co się działo w Bośniach Wietnamach Czeczenni Libanie Palestynie ale jakiś proces choćby kara ?
skończ waść z tą farsą.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 19.02.2012 - 22:16

[Alembik_Vina]

Muchomorniczy. Ustawienia > rozbudowany edytor tekstu

[Beron]

Pomyślcie trochę -__- Na wojnie takiej jak w Afganistanie czasem trudno odróżnić cywila od wroga. Nie wyobrażam sobie żeby żołnierze NATO krzyczeli do każdych spotkanych ludzi "Talib??" Al-kaida??"

[Connor]

Wojsko to nie jest praca dla byle kogo, tylko najsilniejsi zostają jak nie dajesz rady to odpadasz. Wielu (tych słabych) wysiada psychicznie ale też wielu trzyma dobrą formę psychiczną mimo tego co przeżywają.

Wojsko to nie jest praca dla byle kogo, tylko dla bezdusznych sukinsynów o umyśle cienkim jak żyletka i małym jak orzeszek, dla macho a nie dla jakichś tam pacyfistów bez jaj. Jeśli nie potrafisz zabić człowieka to nie nadajesz się do wojska. Jeśli potrafisz, to naprawdę masz z czego być dumnym. To chciałeś powiedzieć?

Panowie. Wojsko to nie tylko karabin w łapy i karmienie wrogów ołowiem. Wojsko to też sprawy techniczne, reperowanie sprzętu, siedzenie w sztabie nad urządzeniami i tym podobne.

[Alembik_Vina]

Ta, mój dziadek był radiotelegrafistą i co się stało jak nadeszła wojna? Musiał walczyć jak wszyscy inni, ale poddali jednostkę i trafił do Prus Wschodnich a następnie tacy Niemcy go wyciągnęli do pomocy na ich gospodarstwie i tylko dzięki temu przeżył.

[Muhomorniczy.Cylon]

Pomyślcie trochę -__- Na wojnie takiej jak w Afganistanie czasem trudno odróżnić cywila od wroga. Nie wyobrażam sobie żeby żołnierze NATO krzyczeli do każdych spotkanych ludzi "Talib??" Al-kaida??"

Rozumiem że gdy napadnie sie na państwo które nie posiada wojska regularnego lecz posiada ropę, uprawnionym jest walić do wszystkiego z brodom , z kalibru zbyt dużego aby móc wycelować prosto w paranoicznie upatrzoną brodę bez zabicia przy tym 100 jakiś tam dzieci wraz z pogrzebaną cała wiochą która wyłącznie musiała składać się z brody szatana tak dobrze znanej wszystkim z tv w postaci brody jak mu tam było - nie pamiętam Husajna czy teraz to był jakiś inny dziadek mróz w każdym bądź razie Talib synonim szatana. Jeszce przez 100 lat dzieci amerykańskie będą straszone brodą Taliba w opowiastkach z dreszczykiem.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 19.02.2012 - 23:13

[Striker]

Mogę się zgodzić, że ta wojna jest bezsensem ale żolnierze Polscy jadą z przymusu. Oczywiście mogą odmówić ale wtedy stracą przydziałowe mieszkanie i zostaną porzegnani z Wojska Polskiego.

Człowiek nie zostaje żołnierzem by jechać do Afganu i strzelać do dzieci. Człowiek zostaje żołnierzem by stać na straży bezpieczeństwa Polski, a w potrzebie oddać życie w jej obronie. Plujecie jadem na ludzi, którzy mają gdzieś politykę i robią to co im każą by móc Was pilnować jak nadejdzie godzina zero.

Chcecie się powyżywać to plujcie na te polskie ekipy rządzące, które co kilka lat nam obiecują, że to już koniec wojny jeśli na nich zagłosujemy, a potem jak by nigdy nic wysyłają kolejnych Polskich synów na wojne z której część nigdy nie wróci żywa.

Przypomnijcie sobie ilu z Was było za SLD, PO lub PiS - każda z tych ekip obiecywałą zakończenie tych "misji" i każda je jeszcze bardziej rozkręciła. Miejcie do siebie pretensję. Ach zapomniałem Wy jesteście bez winy bo głupio tak pisać ale jestem debil, Afgańskie dzieci giną przezemnie bo dałem się oszukać. Łatwiej trollować z za komputera na Żołnierza Polskiego..

Użytkownik Strike back edytował ten post 19.02.2012 - 23:34

[Muhomorniczy.Cylon]

Oczywiście mogą odmówić ale wtedy stracą przydziałowe mieszkanie i zostaną porzegnani z Wojska Polskiego.

przekonałeś mnie, za mieszkanie można a nawet trzeba

orzełek ,orzełek i barwy narodowe a tu mieszkanie taliba za brode

[Alembik_Vina]

@Strike back
Teraz? Mówisz, że teraz w tych czasach żołnierze idą do wojska, żeby w razie czego bronić ojczyzny? Przecież obecnie wojna, która realnie zagroziła by Polsce jest (przynajmniej według ogólnej opinii) niemożliwa. A jeśli nawet takowa by wybuchła to doskonale wiadomo, że polskie wojsko ze swoim sprzętem znaczyło by tyle co nic. Wojsko jest teraz właśnie utrzymywane tylko po to by było można wysyłać żołnierzy na misje 'pokojowe'. I każdy mniej lub bardziej rozgarnięty człowiek powinien to wiedzieć i z własnej inicjatywy nie wdeptywać to g***. Jeśli realne zagrożenie się pojawi to i tak będzie pospolite ruszenie a jeśli wojna będzie przewidziana to powróci pobór, ale teraz gdy wojsko nie jest już przymusowe to kto tak naprawdę chce do niego przynależeć?

Jeśli chcesz w razie czego bronić ojczyzny to zamiast iść do wojska lepiej przejść kurs strzelecki, zdobyć pozwolenie na broń i poedukować się w dziedzinie technik sabotażu

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 19.02.2012 - 23:47

[Striker]

Teraz? Mówisz, że teraz w tych czasach żołnierze idą do wojska, żeby w razie czego bronić ojczyzny? Przecież obecnie wojna, która realnie zagroziła by Polsce jest (przynajmniej według ogólnej opinii) niemożliwa. A jeśli nawet takowa by wybuchła to doskonale wiadomo, że polskie wojsko ze swoim sprzętem znaczyło by tyle co nic. Wojsko jest teraz właśnie utrzymywane tylko po to by było można wysyłać żołnierzy na misje 'pokojowe'. I każdy mniej lub bardziej rozgarnięty człowiek powinien to wiedzieć i z własnej inicjatywy nie wdeptywać to g***. Jeśli realne zagrożenie się pojawi to i tak będzie pospolite ruszenie a jeśli wojna będzie przewidziana to powróci pobór, ale teraz gdy wojsko nie jest już przymusowe to kto tak naprawdę chce do niego przynależeć?

Być może jesteś za młody by pamiętać wojsko rosyjskie w Polsce. Urodziłeś się po odzyskaniu niepodległości ale bądź pewien, że Rosjanie nie zapomnieli o Polsce i w ich doktrynie politycznej Polska jest nadal w ich strefie wpływów. Ja akurat pamiętam jak Ruscy tu byli, pamiętam jak się cieszyliśmy jak odchodzą i jak Wojsko Polskie zajmuje ich koszary.

Może i te nasze wojsko jest za słabe by coś znaczyć ale jak Ty będziesz uciekał to oni będą walczyć by dać Ci trochę więcej czasu kosztem swego życia na znalezienie bezpiecznego schronienia. Wiesz oni nadal składają przysięgę, że oddadzą życie za Polskę i tę przysięgę traktują bardzo poważnie.

Myślisz, że w 20 lat od odzyskania niepodległości nie istnieje już żadne zagrożenie? Że nagle po tysiącach lat wojen ludzie nagle przestaną się bić?

A dla tych co myślą, że nie mamy interesu w Afganistanie to mam dla Was pewną wiadomość. 60% światowej produkcji heroiny, produkował Afganistan przed inwazją. Ta heroina była szmuglowana m.in. przez i do Polski. Za to ilu z nas ten ich produkt zabił w tym kilku moich przyjaciół to ja powiem Wam, że nie szkoda mi ich ale szkoda mi naszych chłopaków z orzełkiem na berecie.

Użytkownik Strike back edytował ten post 19.02.2012 - 23:56

[Alembik_Vina]

Heroina pochodzi z maku uprawianego w Polsce. Już widzę jak ktoś się fatyguję żeby aż z Afganistanu targać do Polski narkotyk, który można tanio i bezproblemowo wytworzyć na miejscu. A nawet jeśli, to czy to jest naprawdę powód żeby mieszać się do czyjejś wojny? Czy za życie paru osób które chciały się zaćpać bo świat jest popieprzony trzeba lecieć na wojnę, żeby czynić go jeszcze gorszym? Jeszcze mniej znośnym?

Po drugie. Czy naprawdę warto dać się zabić bezsensownie w ogólnej kampanii? Powszechnie wiadomo, że gdy przewaga liczebna wroga jest przeważająca. A tak się na pewno stanie, jeśli Rosja zaatakuje Polskę to szczytem głupoty jest stawać jak jak jacyś Spartanie garstką żołnierzy przeciwko armii a tak się składa, że nie ufam polskiemu dowództwu. Nie ufam bo dowódca oddziału mojego dziadka poddał oddział, żeby ratować własną skórę Ja dziękuję za takie chujostwo. Nie ufam żadnej władzy, żadnemu zwierzchnictwu, nie dam się oszukać, nie dam się zniewolić, ani zmanipulować czy swoim czy wrogom a jeśli będzie trzeba będę walczył tak jak walczą terroryści.

[Striker]

Heroina pochodzi z maku uprawianego w Polsce. Już widzę jak ktoś się fatyguję żeby aż z Afganistanu targać do Polski narkotyk, który można tanio i bezproblemowo wytworzyć na miejscu. A nawet jeśli, to czy to jest naprawdę powód żeby mieszać się do czyjejś wojny? Czy za życie paru osób które chciały się zaćpać bo świat jest popieprzony trzeba lecieć na wojnę, żeby czynić go jeszcze gorszym? Jeszcze mniej znośnym?

Po drugie. Czy naprawdę warto dać się zabić bezsensownie w ogólnej kampanii? Powszechnie wiadomo, że gdy przewaga liczebna wroga jest przeważająca. A tak się na pewno stanie, jeśli Rosja zaatakuje Polskę to szczytem głupoty jest stawać jak jak jacyś Spartanie garstką żołnierzy przeciwko armii a tak się składa, że nie ufam polskiemu dowództwu. Nie ufam bo dowódca oddziału mojego dziadka poddał oddział, żeby ratować własną skórę Ja dziękuję za takie chujostwo. Nie ufam żadnej władzy, żadnemu zwierzchnictwu, nie dam się oszukać, nie dam się zniewolić, ani zmanipulować czy swoim czy wrogom a jeśli będzie trzeba będę walczył tak jak walczą terroryści.

No i widzisz jak nie wiele wiesz... Na produkcję maku w Polsce jak w większości krajów świata i wszystkich w Europie trzeba mieć koncesję. Jak jej nie masz to kara za produkcję w porównaniu z karą za hodowlę marihuany jest astronomiczna. Dlatego tak ważne jest produkowanie tego tam gdzie można. Przetworzona heroina ma na czarnym rynku ogromną wartość. W latach 90-tych i początku 2000 gram heroiny na ulicy kosztował około 200 zł. To tyle ile jeden narkoman potrzebuje dziennie. Ten narkoman zaraża innych narkomanią przy okazji kradnie by zdobyć te 200 zł dziennie. Problem jest większy niż Ci się wydaje.

Co do drugiej części pierwszej części i drugiej Twojego postu to nie zachowuj się jak zakompleksiony smarkacz.

http://www.youtube.com/watch?v=ivgCD31iKyg

Zapraszam do filmu a potem opowiadaj te bajki..

[Alembik_Vina]

I co ja Ci mam odpowiedzieć. Bo myślę, że Dezerter Ci już nie pomoże. Co ma wspólnego obecna polska armia z polską armią z drugiej wojny światowej? To są zupełnie dwie różne sprawy. W drugiej wojnie zdarzali się dowódcy gotowi do zdrady, teraz zahartowani komunizmem to pewnie wszyscy by zdradzili byle tylko zachować skórę. Żołnierze to też nie są już ci sami ludzie. Nie ci sami ludzie, którzy wstępując przed drugą wojną do wojska pamiętali jeszcze pierwszą. Nie wierzę w wojsko polskie dziś i koniec, nie przekonasz mnie żadnymi sloganami. A już zwłaszcza nie przekonasz mnie odgórną postawą. Możesz mnie przekonać tylko jeśli znajdziesz mi w wojsku polskim choć siedmiu sprawiedliwych na wysokich szczeblach, którym nie można nic zarzucić a którym zaufał byś bez wahania. Znajdziesz takich ludzi?

Co do heroiny, to chyba każdy słyszał historię o dziadku, który hodował mak i studenci pomogli mu sprzątnąć pole z plewów. Poza tym w przeciwieństwie do marihuany mak lekarski doskonale rozwija się i rośnie w naszym klimacie w stanie dzikim. Wystarczy iść do lasu, znaleźć miejsce gdzie rosną pokrzywy, wyrwać pokrzywy, zasiać mak, wrócić jesienią i zebrać, z tego co wiem policja ma lepsze rzeczy do roboty niż przeczesywanie każdego kilometra kwadratowego Puszczy Kampinowskiej. Nie trzeba przy tym biegać jak przy marihuanie a nasiona można bardzo łatwo i legalnie zdobyć.

Nie wiem kto z nas się nasłuchał bajek. Ja używam rozsądku i intuicji do oceny sytuacji i obydwa mi podpowiadają, żebym trzymał się z daleka od wojska, choć by się waliło i paliło. Wolę być dezerterem niż pionkiem na szachownicy, ponieważ uważam wolność osobistą za wartość nadrzędną. Pomyśl choć chwilę. Gdy by wszyscy myśleli w taki sposób jak ja w ogóle nie było by wojen i przestań mi mówić o honorze, bo honor to tylko ładniejsze określenie zarozumialstwa, pamięci i nienawiści a pod tymi względami nie ma dobrych i złych stron konfliktu. Jedni i drudzy są tak samo okrutni. Resztę robi propaganda.