Skocz do zawartości


Zdjęcie

GMO - broń masowej zagłady


  • Please log in to reply
318 replies to this topic

#196

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W inżynierii genetycznej nie ma ograniczeń dotyczących liczby odmian. Nie jest też powiedziane, że odmiany GMO całkowicie wyprą odmiany konwencjonalne. W rezultacie może się okazać, że po wprowadzeniu GMO na szeroką skalę liczba uprawianych odmian się zwiększy.

Oby zwiększyła się liczba konwencjonalnych odmian-chociaż w to wątpię.

Nie, wcześniej nie wiedziano jak to robić. Za to znano inne technologie, z których wiele pozostaje w użyciu do dzisiaj. Przykładem może być mutageneza, czyli naświetlanie nasion i zarodków promieniowaniem jonizującym po to, by sprawdzić, czy uzyskane w ten sposób mutanty przejawiają jakieś pożądane cechy.

Bodajże Rosjanie w tym przodowali-tak? Z tego co pamiętam to poddawali nasiona minimalnemu promieniowaniu-losowa mutacja w obrębie jednego gatunku. O ile to jest bardzie niebezpieczne od celowej, punktowej mutacji międzygatunkowej-nie wiem, Ty wiesz? Osobiście obu metod bym unikał z naciskiem na tą drugą metodę.

Raz jeszcze powtórzę, że nie mam na myśli monopolu, tylko realny rynek i konkurencję wielu firm.

Jaki wolny rynek? Ich stać na zarzucenie nas cenami dumpingowymi aby wykończyć tradycyjnych producentów. Podobnie było z naszym cukrem.

Cenę nasion GMO równoważą mniejsze wydatki na środki ochrony roślin, dzięki czemu końcowy produkt nie jest droższy niż ten z konwencjonalnej uprawy. Niejednokrotnie okazuje się wręcz, że produkty GMO są tańsze niż ich konwencjonalne odpowiedniki (np. modyfikowana soja i modyfikowana bawełna).

Powiedz to tysiącom hinduskich rolników którzy zapłacili za to życiem.

Wobec tego powinna podać tą firmę do sądu, nie uważasz?

Tak jak tysiące amerykańskich farmerów których Monsanto doprowadziło do bankructwa?
Nie wiem jakie jest w Indiach prawo ale firmy od GMO zapewne zadbały o to aby im się krzywda nie stała.

Nie zauważyłem takich praktyk. Niezależnie od tego jakich argumentów bym nie używał, żeby przekonać nieprzekonanych do GMO, moje zyski nie wzrosną.

Ja takie praktyki dostrzegam-szkoda że Ty nie.
Tak jak mój stan konta nie zostanie zwiększony przez okolicznych rolników produkujących tradycyjnie.

Czyżbyś doszedł do wniosku, że media stoją po stronie obiektywizmu i racjonalnych argumentów? ;->

Wciąż sądzę że media przedstawiają głownie to co chcą korporacje. Coraz więcej dowodów na to wskazuje.

O ile mi wiadomo, to kolejny chochoł stawiany przez przeciwników GMO. Bawełna Bt wprowadzona w Indiach miała być odporna na najpospolitsze szkodniki, a nie na suszę.

Miała być odporna na szkodniki-a nie była. Z tą suszą to poszukam-ale chyba dotyczyło to też Indii.
  • 0

#197

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bodajże Rosjanie w tym przodowali-tak? Z tego co pamiętam to poddawali nasiona minimalnemu promieniowaniu-losowa mutacja w obrębie jednego gatunku. O ile to jest bardzie niebezpieczne od celowej, punktowej mutacji międzygatunkowej-nie wiem, Ty wiesz? Osobiście obu metod bym unikał z naciskiem na tą drugą metodę.

Artykuł w Wiki podaje, że mutagenezę wymyślono najpierw w USA, potem dołączyła Europa i ówczesny ZSRR. Obecnie największymi producentami są Chiny i Indie. W sumie większość konwencjonalnych odmian roślin uprawnych dostępnych na światowym rynku została uzyskana tą metodą. W porównaniu z inżynierią genetyczną mutageneza jest bardziej prymitywna i nieprzewidywalna. Na jej skutek zmianie ulega duża część genomu i nikt nawet nie sprawdza, które geny w jaki sposób się zmieniły.

Jaki wolny rynek? Ich stać na zarzucenie nas cenami dumpingowymi aby wykończyć tradycyjnych producentów.

Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, żeby nasiona GMO były sprzedawane po niższej cenie niż nasiona konwencjonalne. Nawet w krajach rozwijających się, bazujących na rolnictwie tradycyjnym, takich jak Indie czy Burkina Faso.

Powiedz to tysiącom hinduskich rolników którzy zapłacili za to życiem.

A ja czytałem, że w efekcie wprowadzenia bawełny Bt w Indiach poprawiła się jakość życia wśród tamtejszych rolników.

Tak jak tysiące amerykańskich farmerów których Monsanto doprowadziło do bankructwa?

Czemu nie. Skoro dysponują niepodważalnymi dowodami winy Monsanto, to wygraną w sądzie mają jak w banku.

Miała być odporna na szkodniki-a nie była. Z tą suszą to poszukam-ale chyba dotyczyło to też Indii.

To poczekam, aż znajdziesz jakieś źródła - także tej pierwszej informacji o odporności na szkodniki.
  • 0



#198

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Lynx, litości, za grosz naukowego podejścia...

W porównaniu z inżynierią genetyczną mutageneza jest bardziej prymitywna i nieprzewidywalna. Na jej skutek zmianie ulega duża część genomu i nikt nawet nie sprawdza, które geny w jaki sposób się zmieniły.


Na pewno w ten sposób wszczepili gen żaby i Twój własny też do łańcucha kukurydzy..... boshhh, litości...

Metoda nieco prymitywna, ale na pewno mniej chora od wkładania obcych genów do puli kukurydzy, których to rezultatów nie odkryjesz przez 10 lat, co pewnie sam dobrze wiesz i tutaj strzępisz języki, opowiadając brednie zwane "nauką poprzez brak dowodu przeciw" (DDT i azbest też były zdrowe)

A ja czytałem, że w efekcie wprowadzenia bawełny Bt w Indiach poprawiła się jakość życia wśród tamtejszych rolników.


A ja czytałem, że 200.000 farmerów w indiach popełniło samobójstwo z powodu bawełny Bt

Pomimo, zapewnień koncernów, plony upraw GM nie zostały zwiększone w porównaniu do upraw konwencjonalnych ani też nie były lepszej jakości. Wykazano to zarówno w USA jak i w wielu innych krajach jak: Brazylia, Paragwaj, Australia, Indie, Indonezja, Argentyna, Meksyk, Columbia i Afryka. Ministerstwo Ochrony Środowiska Paragwaju stwierdziło, że gorący klimat nie sprzyja soji GM z tolerancją na herbicyd Roundup, spowodowało to wysokie straty rzędu 60-90%. To samo w Indiach gdzie 200 000 oszukanych farmerów popełniło samobójstwo.



Co do procesów wytaczanych farmerom - być może 1 na 5 to proces mający podstawy w kombinatorstwie (a być może 1 na 20?)

W sądach w US wygrywa lepszy prawnik, nie stan faktyczny, a zgadnij, kogo stać na lepszego prawnika ?

Więcej do poczytania np na
http://www.icppc.pl/...a-i-srodowiska/

aha znalazłem Ci suszę o której pisałeś -

Wykazano to zarówno w USA jak i w wielu innych krajach jak: Brazylia, Paragwaj, Australia, Indie, Indonezja, Argentyna, Meksyk, Columbia i Afryka. Ministerstwo Ochrony Środowiska Paragwaju stwierdziło, że gorący klimat nie sprzyja soji GM z tolerancją na herbicyd Roundup, spowodowało to wysokie straty rzędu 60-90%.


no ale to i takjak grochem o ścianę, myślałeś kiedyś o tym, jak to jest być jak Goebbels ? On coś powiedział o kłamstwie powtarzanym 1000 razy....

a teraz więcej o bawełnie Bt w Indiach:

Po 10 latach uprawy bawełny Bt uprawiający ją indyjscy rolnicy doświadczają głębokiego kryzysu. W rejonach jej uprawy tysiące z nich popełnia samobójstwa nie mogąc zapewnić bytu rodzinie. Szacunkowe dane rządu stanu Andhra Pradesh mówią o spadku plonów na 71% areału 4 700 0000 akrów obsianych w 2011 roku kukurydzą Bt. Prawie 2,5 miliona farmerów poniosło straty w wysokości ponad 300 bilionów rupii. W stanie Maharashtra kryzys bawełniany zmusił rząd do podjęcia bezprecedensowej decyzji o przeznaczeniu 200 bilionów rupii na odszkodowania (szacunkowe straty są pięciokrotnie wyższe.) Szacunkowa wielkość produkcji bawełny musiała zostać obniżona, pomimo znacznego zwiększenia areału jej upraw.

Współprzewodniczący Alliance for Sustainable and Holistic Agriculture (ASHA), Kiran Vissa powiedział: “Rzeczywiste zwiększenie plonów w ubiegłej dekadzie (z 278 kg/ha do 470 kg/ha) nastąpiło w latach 2000-2001 do 2004-2005, tj. w czasie gdy areał bawełny Bt osiągnął zaledwie 5,6% całkowitego areału bawełny w Indiach. Od lat 2005-2006 do 2011-2012, gdy powierzchnia upraw bawełny Bt wzrastała przekraczając w końcu 90% całkowitej powierzchni upraw bawełny, wzrost plonów uległ zahamowaniu – zwiększyły się one jedynie z 470kg/ha do 481kg/ha. Stabilny okazał się wzrost plonów bawełny nie-GMO, będący skutkiem czynników takich jak: wykorzystanie świeżej ziemi uprawnej, rozwój systemu nawadniania i zastosowanie dających wysokie plony hybryd.” Raport odnosi się również do wypowiedzi dyrektora Central Institute of Cotton Research (CICR), dr. K.R. Kranthi: ”Głównym źródłem niepokoju inwestorów jest zatrzymanie wzrostu wydajności na poziomie średnio 500 kg z hektara przez ostatnich 7 lat. Wydajność pozostaje taka sama i nie zmienia się pomimo wzrostu areału bawełny Bt z 5,6% w roku 2004 do 85% w 2010.”

Jeśli chodzi o ochronę przed szkodnikami badania naukowe i komunikaty korporacji pokazują, że docelowy bawełnowiec (bollworm) rozwinął tolerancję na kukurydzę Bt, i jednocześnie pojawniły się inne szkodniki, takie jak mączliki (mealy bugs and whiteflies) , do tej pory nie postrzegane jako poważne zagrożenie. Poziom zużycia pestycydów powrócił do poziomu sprzed uprawy bawełny Bt już po pierwszych trzech latach. Dane Zarządu Ochrony Roślin (Directorate of Plant Protection) z sześciu stanów w których areały upraw bawełny Bt są największe, pokazują wzrost zużycia pestycydów we wszystkich z nich, za wyjątkiem stanu Andhara Pradesh, gdzie zużycie pestycydów zmalało, prawdopodobnie na skutek skutecznej kampanii rządowego programu Non Pesticidal Management (NPM). W stanie o największej powierzchni upraw bawełny Bt – Maharasthra, nastąpił gwałtowny wzrost użycia pestycydów – z 3198 MT w latach 2005-2006 do 4639 MT w latach 2009-2010. W skali narodowej, nawet w czasie największej ekspansji upraw bawełny Bt zużycie pestycydów zwiększyło się o 10%. Działo się tak pomimo zastosowania w tym okresie o wiele silniejszych pestycydów za pomocą tzw. opryskiwania małoobjętościowego, co powinno zmniejszyć ostateczny wynik. Pokazuje to, że technologia Bt nie rozwiązuje problemu pestycydów – w najlepszym wypadku zmniejsza ich zużycie jedynie czasowo w odniesieniu do docelowego szkodnika. W tym samym czasie przeprowadzone na szeroką skalę programy z zastosowaniem całkowicie eliminujących użycie pestycydów metod NPM zakończyły się sukcesem.

Oficjalne dane świadczą o tym, że bawełna Bt wymaga większych nakładów pod względem nawozów sztucznych oraz nawadniania, i jest szczególnie wrażliwa na niedobory wody w okresie szczytu okresu upałów. Po wprowadzeniu bawełny Bt koszty upraw znacznie wzrosły, w wyniku czego stały się one ryzykowne dla rolników i wielu z nich doprowadziły do zadłużenia. Raport Koalicji krytykuje także nieprawdziwą i nieetyczną reklamę stosowaną przez przedsiębiorstwa takie jak Mahyco-Monsanto. Reklamy tej firmy zostały wcześniej w tym roku zabronione przez Advertising Standards Council of India.


ze strony http://gmo.net.pl/20...zywe-obietnice/

pozwólcie że podkreślę:

Raport Koalicji krytykuje także nieprawdziwą i nieetyczną reklamę stosowaną przez przedsiębiorstwa takie jak Mahyco-Monsanto. Reklamy tej firmy zostały wcześniej w tym roku zabronione przez Advertising Standards Council of India.

i link do mainstreamowej wybiórczej

http://wyborcza.pl/1...samobojcow.html - naprawdę 250.000 osób się pożegnało z uprawą bawełny Bt

Użytkownik sechmet edytował ten post 22.11.2012 - 19:38

  • 0

#199

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Lynx, litości, za grosz naukowego podejścia...

Czy według ciebie naukowe podejście oznacza łykanie jak leci wszystkiego, co znajdzie się na stronach przeciwników GMO?

Metoda nieco prymitywna, ale na pewno mniej chora od wkładania obcych genów do puli kukurydzy, których to rezultatów nie odkryjesz przez 10 lat

Według mnie znacznie łatwiej jest zbadać wpływ jednego obcego genu dodanego przez inżynierię genetyczną niż wpływ tysięcy zmutowanych genów powstałych poprzez mutagenezę.

A ja czytałem, że 200.000 farmerów w indiach popełniło samobójstwo z powodu bawełny Bt

No to wychodzi na to, że poprawa jakości życia popycha Hindusów do samobójstwa ;->

Ale podejdźmy do sprawy naukowo. Wiąckowski nie podaje skąd wziął liczbę 200 tys. i na jakiej podstawie wiąże ją z bawełną Bt (iście naukowe podejście, prawda?), ale szybki przegląd wyników Googla doprowadził mnie do artykułu w Indyjskiej prasie podającego 200 tys. jako liczbę wszystkich samobójstw wśród rolników w okresie 1997-2008. Nie pokrywa się on okresem uprawy bawełny Bt, którą wprowadzono w Indiach w 2002 r. Co więcej, badania (choćby tu i tu) nad przyczynami samobójstw nie wskazują bawełny Bt jako głównego winowajcy.

aha znalazłem Ci suszę o której pisałeś

To nie ja pisałem, tylko Robakotarianin. Postawił mianowicie tezę, że bawełna Bt sprzedawana w Indiach miała być odporna na suszę, ale jak na razie jej nie udokumentował.

Raport Koalicji krytykuje także nieprawdziwą i nieetyczną reklamę stosowaną przez przedsiębiorstwa takie jak Mahyco-Monsanto.

I bardzo dobrze. Nieetyczne praktyki reklamowe należy zwalczać równie energicznie co monopole.
  • 0



#200

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Primo - tezę o braku odporności na suszę udokumentowałem ;) - odniesiesz się do mojej argumentacji?

Secundo

Według mnie znacznie łatwiej jest zbadać wpływ jednego obcego genu dodanego przez inżynierię genetyczną niż wpływ tysięcy zmutowanych genów powstałych poprzez mutagenezę.


Choćbyś włożył genom do reaktora, nie wprowadzisz tak obcego genu do puli ;)

Nadto, jakbyś uważał na lekcjach fizyki, wiedziałbyś o dziedzinie zwanej krystalografią. Zmiana 1 elementu hologramu zmienia CAŁY OBRAZ.
Potraktuj geny jak hologram to zrozumiesz, że NIC NIE JEST PRZEWIDYWALNE gdy wkładasz gen obcy.

Możesz tylko zakładać, że będzie dobrze. DDT i azbest też były zdrowe, kiedyś.

A wkładając gen obcy przy okazji wkładane są miRNA ;) - czyli to tykająca bomba zegarowa, wiadomo już, że wybuchnie - i moratorium na uprawy ma głębokie podstawy naukowe.


Co do Indii
http://news.bbc.co.u...sia/8696203.stm

znasz ten film

Faktem jest, że bawełna Bt w Indiach nie spełniła pokładanych w niej nadziei, jakość bawełny była niska, koszt uprawy bardzo wysoki względem upraw naturalnych, uprawy wrażliwe na suszę znacznie bardziej od normalnych.

I tego nie możesz podważyć. I nawet jeśli tylko 10% z liczby samobójstw była spowodowana bawełną Bt, to dalej jest 20.000 osób

Spore miasteczko, co ?
  • 0

#201

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Primo - tezę o braku odporności na suszę udokumentowałem ;) - odniesiesz się do mojej argumentacji?

Sorry, ale w którym miejscu udokumentowałeś? Przeczytałem całego twojego wcześniejszego posta razem z linkami i nie znalazłem żadnej informacji o tym, żeby uprawiana w Indiach bawełna miała być odmianą zmodyfikowaną tak, by była odporna na suszę.

Choćbyś włożył genom do reaktora, nie wprowadzisz tak obcego genu do puli

Ależ geny odpowiedzialne za wytwarzanie białek Bt nie są obce, one istnieją w naturalnych ekosystemach od dawna. W przeciwieństwie do zmutowanych genów powstałych pod wpływem promieniowania jonizującego. Jeśli przyjąć, że w inżynierii genetycznej nic nie jest przewidywalne, to zabraknie odpowiedniego określenia na mutagenezę.

Faktem jest, że bawełna Bt w Indiach nie spełniła pokładanych w niej nadziei, jakość bawełny była niska, koszt uprawy bardzo wysoki względem upraw naturalnych, uprawy wrażliwe na suszę znacznie bardziej od normalnych.

I mimo tych wad znacząco poprawiła się jakość życia uprawiających ją rolników. Niesamowite.

I tego nie możesz podważyć. I nawet jeśli tylko 10% z liczby samobójstw była spowodowana bawełną Bt, to dalej jest 20.000 osób

Przecież ta fala samobójstw zaczęła się pod koniec lat 90., kiedy nikt w Indiach nie uprawiał jeszcze GMO. Idąc twoim tokiem rozumowania musisz się zgodzić, że przez 6 lat hinduscy rolnicy odbierali sobie życie z powodu konwencjonalnych odmian bawełny.
  • 2



#202

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

A wkładając gen obcy przy okazji wkładane są miRNA ;) - czyli to tykająca bomba zegarowa, wiadomo już, że wybuchnie - i moratorium na uprawy ma głębokie podstawy naukowe.


Nie ma co, przeciwnicy GMO straszą teraz miRNA, a prawda jest taka, że jedząc nawet niezmodyfikowane rośliny ich miRNA wnika do naszego organizmu i jakoś żyjemy. Innymi słowy, wcinając na śniadanie pysznego pomidorka jest duża szansa, że mikro RNA pomidora dostanie się do naszego krwiobiegu, jednakże ilość tego miRNA nie będzie zbyt duża.
  • 0



#203

oobemaniack.
  • Postów: 66
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Poczytajcie komentarze pod kwejkiem. Mój Ty Jezu ilu idiotów :o

Mój odnośnik

Pit, a Ty widzę jesteś zwolennikiem GMO? Oklaski dla Ciebie za głupotę =) Będziesz rodzinie i swoim dzieciom w przyszłości wpychał amcianko z genetycznie modyfikowaną trucizną, która służy tylko i wyłącznie do depopulacji =) Radziłbym więcej poczytać, a nie tylko gry komputerowe, bo wyglądasz na takiego wielogodzinnego gracza =)

Dołączona grafika

]/mylo
  • 0

#204

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

oobemaniack, skoro pokusiłeś się o zastosowanie argumentum ad personam to czuję się wywołany do tablicy.
Odnośnie tego sposobu argumentowania polecam poczytać co na ten temat pisał Artur Schopenhauer.
Może i w twojej ocenie jestem głupcem, takie twoje zdanie i masz do niego prawo. Przypuszczam jednakowoż, że mam ciut więcej wiedzy na temat zarówno zalet jak i zagrożeń stosowania GMO, gdyż obcuję z nim praktycznie każdego dnia w ramach pracy w laboratorium. Co prawda nie są to rośliny przeznaczane do spożycia, a jedynie modelowy rzodkiewnik pospolity, ale GMO to GMO.

Mogę mieć wiele do zarzucenia postępowaniu firmy Monsanto, gdyż jest nieetyczne, ale nie jestem głupcem by mylić postępowanie firmy z technologią. To tak jakby odrzucać wszystkie smartfony, bo Apple wyzyskuje chińskich pracowników. O depopulacji słyszy się od lat, najpierw fluor w pastach do zębów, później chem-trails, teraz GMO. Nestety jest z tym mały problem, bo ludzi przybywa, stan populacji przekroczył już 7 miliardów osób. Czyżby Ci, którzy chcą zdziesiątkować populację byli na tyle głupi by nie znaleźć skutecznej metody? Studenci po 1 roku biologii mogliby takich metod znaleźć dziesiątki...

Odnośnie sposobu w jaki spędzam wolny czas, nałogowym graczem nie jestem, no chyba, że za nałóg uzna się 3 godziny grania na tydzień.
Dziękuję za troskę o moją przyszłą rodzinę, jeśli zostaniemy wybici przez GMO to przynajmniej nie będziemy korzystać ze służby zdrowia z Twoich składek ;)

P.S. Spotkaliśmy się gdzieś, że wiesz jak wyglądam?
  • 0



#205

oobemaniack.
  • Postów: 66
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

oobemaniack, skoro pokusiłeś się o zastosowanie argumentum ad personam to czuję się wywołany do tablicy.
Odnośnie tego sposobu argumentowania polecam poczytać co na ten temat pisał Artur Schopenhauer.
Może i w twojej ocenie jestem głupcem, takie twoje zdanie i masz do niego prawo. Przypuszczam jednakowoż, że mam ciut więcej wiedzy na temat zarówno zalet jak i zagrożeń stosowania GMO, gdyż obcuję z nim praktycznie każdego dnia w ramach pracy w laboratorium. Co prawda nie są to rośliny przeznaczane do spożycia, a jedynie modelowy rzodkiewnik pospolity, ale GMO to GMO.

Mogę mieć wiele do zarzucenia postępowaniu firmy Monsanto, gdyż jest nieetyczne, ale nie jestem głupcem by mylić postępowanie firmy z technologią. To tak jakby odrzucać wszystkie smartfony, bo Apple wyzyskuje chińskich pracowników. O depopulacji słyszy się od lat, najpierw fluor w pastach do zębów, później chem-trails, teraz GMO. Nestety jest z tym mały problem, bo ludzi przybywa, stan populacji przekroczył już 7 miliardów osób. Czyżby Ci, którzy chcą zdziesiątkować populację byli na tyle głupi by nie znaleźć skutecznej metody? Studenci po 1 roku biologii mogliby takich metod znaleźć dziesiątki...

Odnośnie sposobu w jaki spędzam wolny czas, nałogowym graczem nie jestem, no chyba, że za nałóg uzna się 3 godziny grania na tydzień.
Dziękuję za troskę o moją przyszłą rodzinę, jeśli zostaniemy wybici przez GMO to przynajmniej nie będziemy korzystać ze służby zdrowia z Twoich składek ;)

P.S. Spotkaliśmy się gdzieś, że wiesz jak wyglądam?


Pit, Ty mi tu nie Pitu Pitu tylko czytaj uważnie. Rozumiem pracujesz w laboratoriach MONSANTO? no to ok, zwracam honor. Co do tego jak wyglądasz? Proponowałbym spojrzeć na zdjęcie Twojego profilu. A i jeszcze jedno...skoro dla Ciebie GMO to zaleta tzn. że nie posiadasz na jej temat żadnej wiedzy teoretycznej, ani praktycznej no chyba, że pracujesz w MONSANTO, więc musisz być naprawdę obyty. Dostajesz ode mnie minusika za brak wiedzy i kompetencji, oraz za arogancję na wysokim poziomie jak i ignorancję.

Dołączona grafika

Pit z racji studiów bioinżynieryjnych jest jedyną osobą na forum która ma faktyczne pojęcie o problematyce, więc jeśli już chcesz obrażać - trafiaj celniej. Wstawki o wyglądzie są także nieakceptowalne.
/mylo

  • -5

#206

oobemaniack.
  • Postów: 66
  • Tematów: 9
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

4 osoby, które mnie zminusowały są za GMO =)

Dołączona grafika
Dołączona grafika

/mylo
  • 1

#207

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@ Pit

Jesli jesteś taki kozak, że się na tym podobno znasz, to wyjaśnij mi, jakie to miRNA tam leży w tych genach ???

Bo wiesz, 100 tęgich głów nad tym siedziało, i nie znalazło odpowiednika.

Podpowiem Ci kozaku - syntetyczne miRNA, lub też miRNA z dalekiej grupy nukleotydów, np żabie geny w pomidorku właśnie.

I dlatego Monsanto nie publikuje danych, których brakuje w "śledztwie nad miRNA" - załączyłem kiedyś odnośniki do PDFa który wyraźnie wskazywał, jak wyglądają łańcuchy nukleotydów w modyfikowanym MON810 i czymś jeszcze.


A syntetyczne miRNA to nie pomidorowe miRNA - zatem, nie kozacz, bo widzisz, może i praktyczną wiedzę jakąś tam i masz a może i nie masz, a może ktoś inny jest dość inteligentny - aby czytając literaturę nauczyć się tego, co Tobie muszą na wykładach wkładać w głowę.


Prawdę mówiąc spodziewałbym się bardziej syntetycznego miRNA.

PS - krowy co jadły bawełnę Bt szybko zdychały, odniesiesz się do tego ?
PPS - odporność na suszę jest dośc istotnym wymogiem w kraju takim, jak Indie, gdzie susze się zdarzają. Monsanto obiecywało że bawełna Bt będzie tak samo odporna na pogodę jak naturalna, i co?

PPPS - nie, nie muszę Ci dokumentować jak to MOnsanto obiecywało że ich ziarna wyrosną na suchej ziemi, niech Monsanto udokumentuje że oświadczyło rolnikom, że ich ziarna nie są tak odporne na suszę jak odmiany naturalne, informując o tym w reklamach swoich produktów.

Użytkownik sechmet edytował ten post 23.11.2012 - 20:15

  • 0

#208

katabas.
  • Postów: 306
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Jestem wrogiem GMO. Nie wierzę w depopulację, ale drażni mnie, że mam jeść coś, czego wpływ na człowieka i naturę jest niedostatecznie zbadany tylko po to, by szmaciarze z Monsanto czy innych korporacji mogli zarabiać pieniądze. Won z tym. Ciekawe ile zapłacili naszemu rządowi za to. A może te przygłupy tak dla idei? Z nimi to nic nie wiadomo.
  • 0

#209

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

oobemaniack, niewiele w Twoich atakach treści, mogę jedynie odnieść się do kwestii zatrudnienia. Nie pracuję i nigdy nie pracowałem dla Monsanto, ani żadnej innej firmy biotechnologicznej. Jeśli uznajesz mój wpis za arogancki, to cóż, życzyłbym sobie, żeby wszystkie aroganckie wpisy w internecie tak wyglądały.
P.S. cieszę się, że doceniasz moją nieprzeciętną urodę.

Drogi sechmecie, kozakiem nie jestem, co najwyżej podgrzybkiem ;)
Nie wiem jakie miRNA leży w tych genach, powiem więcej nie mam bladego pojęcia, ale tylko z tego tytułu nie zamierzam od razu wrzucać tych roślin do pojemnika z napisem biohazard. Nie dostrzegam po prostu dlaczego "syntetyczne" miRNA miałoby być nagle groźniejsze od naturalnego, ale cóż liczę, że nas oświecisz. Spośród wszystkich konserwantów i sztucznych barwników znajdujących się w jedzeniu, które jesz na co dzień miRNA w roślinach GMO jest najmniej groźne.
Do bawełny Bt odnosić się nie zamierzam, gdyż nie poruszałem tego wątku, ani wątku Indii. Nie rozumiem tylko dlaczego zarzuty do Monsanto kierujesz do mnie.

Jednak, żeby mój post nie był próżnym gadaniem, może opowiem wam co nieco czym jest ten mityczny dodatek Bt w nazwie:

Bt, jest to skrót od łacińskiej nazwy pewnej bakterii Bacillus thuringiensis, która żyje sobie w glebie i przewodzie pokarmowym niektórych larw motyli. Niezwykłość tej bakterii polega na tym, że w jej genomie znajduje się gen kodujący delta-toksynę, białko, które jest szkodliwe dla owadów, natomiast ssakom nie wyrządza szkody. Przetrwalniki tych bakterii i kryształy tych białek są używane do ochrony pól już od lat 30' XX wieku, czyli na długo przed naszym, czy nawet naszych rodziców narodzeniem. Jednak obsypywanie pól powodowało, że ginęły praktycznie wszystkie owady, zarówno szkodniki jak i te pożyteczne. Umieszczenie genu, a więc także białka wewnątrz rośliny spowodowało, że ginęły tylko owady, które odżywiały się uprawami.
Co więcej, dobór naturalny nawet z tym już sobie radzi, co zauważyło i podało do wiadomości samo złe Monsanto, iż w niektórych rejonach pojawiły się owady odporne na delta-toksynę.

Problem w przerzucaniu linkami do źródeł jest taki, że każdy ufa innym źródłom. Wg mnie, (podkreślam, że to moje subiektywne zdanie) strony organizacji zwalczających GMO są tak samo stronnicze jak działania Monsanto, ergo nie ufasz Monsanto nie ufaj ich wrogom.

Największą wadą GMO jest to, że ludzie nie odróżniają technologii od interesów jednej korporacji.
  • 0



#210

sechmet.
  • Postów: 973
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

To poszukaj sobie dokumentow analizujacych wplyw syntetycznego miRNA i potem podyskutujemy.

Nie patrzysz holistycznie. Nie widzisz całości. Jesteś w błędzie.

Pomyszkuj a sam zobaczysz
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych