318 replies to this topic

[mylo]

Z porównania na porównanie robi się coraz większy cyrk absurdów

Chyba nie zrozumiałeś. Nie da się porównywać działania mutacji DNA do motywów zabójstwa.

To jest taka sama bzdura jak z ryżem wypełnionym witaminą A...
Głód na świecie nie wynika z braku żywności-GMO nie jest potrzebne! Należy poprawić dystrybucje-i tyle. Co z tego że zwiększy się (ewentualnie) poenność skoro i tak znaczna część będzie marnowana. Przypomina to dolewanie większej ilości wody do dziurawego wiadra zamiast załatanie go. Ale musimy być nowocześni-po co ulepszać stare rozwiązania skoro mamy nowe super cacy...

No jasne, zwiększenie produkcji żywności nie jest rozwiązaniem zwiększonego zapotrzebowania na żywność. Logiczne.
Dystrybucja jest wysokowydajna, a chyba nie zabronisz kupować bogatszym ludziom większej ilości pożywienia niż potrzebują?

[Robakatorianin]

Z porównania na porównanie robi się coraz większy cyrk absurdów

Chyba nie zrozumiałeś. Nie da się porównywać działania mutacji DNA do motywów zabójstwa.

Tak to jest z precedensami...
Ich porównywać do niewygodnych zagadnień nie wolno... Czy to globcio, GMO, 9/11-nie wolno gdyż to szkodzi sprawie...

No jasne, zwiększenie produkcji żywności nie jest rozwiązaniem zwiększonego zapotrzebowania na żywność. Logiczne.

Zwłaszcza że żywności jest aż nadto... Nie mamy jakiś niesłychanych braków żywności które znacząco zlikwiduje wprowadzenie GMO. Parę stron wcześniej Lynx próbował mi uświadomić że wprowadzenie GMO jako recepta na głód to jest mit wprowadzony przez przeciwników tej technologii-jednak są tacy co w te mity wierzą...

Użytkownik Robakatorianin edytował ten post 04.05.2013 - 15:30

[mylo]

Ich porównywać do niewygodnych zagadnień nie wolno... Czy to globcio, GMO, 9/11-nie wolno gdyż to szkodzi sprawie...

Do niewygodnych? Nie ma żadnej niewygodności w bezsensownym porównaniu. Po prostu wychodzą wtedy bzdury.

Zwłaszcza że żywności jest aż nadto... Nie mamy jakiś niesłychanych braków żywności które znacząco zlikwiduje wprowadzenie GMO.

Znaczące podwyżki cen żywności w ostatnich latach to zapewne oznaka że żywności jest za dużo.

[skittles]

Te wcześniejsze wyliczenia o zjadaniu kilku kg złotego ryżu na dobę by zaspokoić wymagane dzienne spożycie opierają się na złych założeniach i są po prostu błędne - złoty ryż nie ma zastępować konwencjonalnych źródel tej witaminy, a tylko je wspomaga, przy okazji będąc podstawą tamtejszej diety.

To zaiste ciekawe gdyż trzeba będzie poza tym magicznym ryżem pozyskiwać witaminkę A. Jaki jest sens całego tego cyrku?
Jeszcze mała uwaga-marchewkę można spożywać "surową" ryż trzeba gotować. Nie ma na Ziemi rośliny która by nie traciła cennych składników podczas gotowania. Im dłużej gotujemy, tym więcej cennych składników ucieka.

Toż cały mój post był o tym. Marchewki jest tam pod dostatkiem, ale w większości nie jest ona przeznaczona dla tubylców i tego nie zmienimy, z władzami chińskimi nie pogadasz. Można za to dodatkowo wzbogacić w witaminę A coś, co jest tam spożywane w wielkich ilościach i tym samym przy okazji uzupełnić niedobory, czyli niejako dwie pieczenie na jednym ogniu. Gdzie tu jaki cyrk?

Co powiesz o wałkowanym złotym ryżu? Przecież on zawiera geny psa i bakterii-jak chcesz taką hybrydę stworzyć w naturze, nawet za pomocą naświetlania?

Żadnego psa tam oczywiście nie ma, ale od takich nieporozumień się zaczyna, a potem czytamy o jakichś szalonych hybrydach albo DNA przyczepiającym się do organów.

[Wszystko]

Co powiesz o wałkowanym złotym ryżu? Przecież on zawiera geny psa

Co prawda moja prośba o źródła tych twierdzeń o genach ryby w pomidorze itp. była skierowana do manitorisa, ale widzę że na ochotnika ruszyłeś mu z pomocą. Niech tak będzie
Tak jak już napisał poprzednik, w tym ryżu żadnego genu psa nie ma, psy to jedynie taka nazwa która nie oznacza tego co się tobie kojarzy. Do ryżu wprowadzono gen z żonkila a nie psa.
Tak samo jak do pomidorów nie wprowadzono genów ryby a gen innego pomidora.
Tak to jest jak się korzysta z takich źródeł, to potem się powtarza takie bzduraski. Takie źródła na które się powołujesz są o kant tyłka potłuc, bo powtarzają kompletnie bzdurne informacje.

Bo mają potwierdzenie o nieszkodliwości GMO wynikające z wieloletnich badań...szkoda że te badania trwają 3msc..

Niektóre trwają 3 miesiące a inne więcej w zależności od potrzeb, jedynie wielki Seralini karmił swoje szczurasy tak długo aż mu się pochorowały.

W linku który ktoś podał jest link do listy badań które mają potwierdzać szkodliwość GMO, klikam ukazuje się nazwa domeny o wie mówiącej nazwie zbrodnia.com, czekam z niecierpliwością na tą zabójczą listę ale dalej nic nie ma, moje nadzieje zostały na próżno rozbudzone, taka szkoda.

E 1422 występuje w wielu innych produktach-ketchupy, majonezy..

No popatrz aż tyle tego jest.

Aha proponujesz marchewkę zamiast ryżu, bo nie trzeba gotować. Ale nie każdy ma tak mocne zęby żeby ją pogryźć, dzieciom po kilka lat prędzej mleczaki powypadają.

[Pawlowsky]

Nic nowego.. Broń masowej zagłady jest używana już od wieków, niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze, szybko rozrasta się po całym świecie, teoretycznie części jej można znaleźć w każdym zakątku świata, działa świetnie aż po dziś dzień i nie da się jej powstrzymać, ponieważ jest już za późno. Za niedługi czas doprowadzi do końca ten świat, niestety..

Jak myślicie o jakiej broni masowej zagłady piszę?

Użytkownik Pawlowsky edytował ten post 05.05.2013 - 18:04

[soddan]

Nic nowego.. Broń masowej zagłady jest używana już od wieków, niszczy wszystko i wszystkich na swojej drodze, szybko rozrasta się po całym świecie, teoretycznie części jej można znaleźć w każdym zakątku świata, działa świetnie aż po dziś dzień i nie da się jej powstrzymać, ponieważ jest już za późno. Za niedługi czas doprowadzi do końca ten świat, niestety..

Jak myślicie o jakiej broni masowej zagłady piszę?

Myślę. że to ludzka głupota.

[Wszystko]

Badania potwierdzają bezpieczeństwo GMO

Najpopularniejszą bronią krytyków biotechnologii w rolnictwie jest twierdzenie, że przeprowadzono zbyt mało badań nad bezpieczeństwem genetycznie modyfikowanej żywności i że wśród naukowców brak konsensusu w tej kwestii.

Te twierdzenia są po prostu nieprawdziwe. Wszystkie główne międzynarodowe ciała naukowe recenzowały mnóstwo niezależnych badań — często liczonych w setki — dochodząc do consensusu, że rośliny GMO są bezpieczne lub wręcz bardziej bezpieczne niż rośliny uprawiane metodami konwencjonalnymi lub żywność organiczna. Wcześniej jednak te wszystkie badania nie zostały skatalogowane.

Niemniej twierdzenia, że GMO nie „są dostatecznie zbadane" — mem ukazany w cytatach przedstawionych na początku tego artykułu — są sztampą krytyków GMO, szczególnie popularną wśród zaangażowanych dziennikarzy. W odpowiedzi na to wyraźnie niedoinformowanie zespół włoskich naukowców skatalogował i opracował podsumowanie osłupiającej liczby 1783 badań nad bezpieczeństwem oraz wpływem na środowisko żywności GMO.
Badacze nie zdołali znaleźć żadnego wiarygodnego przykładu wskazującego na szkodliwość genetycznie modyfikowanej żywności ani dla ludzi, ani dla zwierząt. „Badania naukowe przeprowadzone dotychczas nie wykryły żadnego znaczącego ryzyka związanego z genetycznie modyfikowanymi roślinami" - czytamy w raporcie.

cały artykuł http://www.racjonali...l/kk.php/s,9342

[Robakatorianin]

W odpowiedzi na to wyraźnie niedoinformowanie zespół włoskich naukowców skatalogował i opracował podsumowanie osłupiającej liczby 1783 badań nad bezpieczeństwem oraz wpływem na środowisko żywności GMO.

Na w/w stronce jest:
Ponad 2000 badań. Genetycznie modyfikowana żywność należy do najczęściej badanych obszarów w nauce.
To ile?

Badacze nie zdołali znaleźć żadnego wiarygodnego przykładu wskazującego na szkodliwość genetycznie modyfikowanej żywności ani dla ludzi, ani dla zwierząt.

Niech zgadnę-te badania trwały przeważnie po trzy miesiące-tak?
Jeżeli tak to tych badań może dla mnie być milonpińcet. Jak udowodnią że ten badany okres jest miarodajny to wtedy co innego.

[Wszystko]

Zawsze można podejść do sprawy inaczej, tj. karmić szczury 2 lata a potem jak zaczną chorować to ogłosić że to wina GMO. Kiedy wiele międzynarodowych instytucji oraz wielu naukowców z różnych uczelni stwierdzi że badania były źle przeprowadzone to mówi się o ataku. Ponadto trzeba dodać że instytucje są opłacane przez koncerny GMO, a jeden naukowiec który wykazuje szkodliwość GMO jest uczciwy i chodzi mu o dobro ludzi. Taka jest standardowa śpiewka. A najłatwiej powiedzieć że to spisek międzynarodowy, zamieszani są wszyscy.

[Robakatorianin]

Dobrze wiesz o co chodzi-tylko próbujesz bronić te biedne koncerny...

Od czego jest grupa kontrolna? Powiedzmy że 30% badanych szczurów dostaje EKO paszę. Porównuje się obie grupy i wyniki są oczywiste. Stosuje się też podział na więcej grup-podając danej grupie różne mixy z różną zawartością badanej substancji-to aż takie trudne, za drogie? Nie-lepiej powielać mit o wiarygodnych kilkumiesięcznych testach które nie mają przełożenia na nasz organizm.

[Wszystko]

Koncernom typu Monsanto chodzi o to samo co innym koncernom z różnych branż, elektro, samochodowych, produkujących żywność nie-GMO.
No i tak jest że uwzględnia się grupę kontrolną, a czas doświadczenia karmienia trwa albo 3 albo 6 miesięcy, tak było w przypadku badań prowadzonych wspólnie przez Państwowy Instytut Weterynaryjny i Instytut Zootechniki PIB w Krakowie.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 16.10.2013 - 15:53

[Zaciekawiony]

Ziemniaki Amflora były przed wprowadzeniem do UE badane 16 lat; modyfikowane łososie dopuszczone niedawno w USA były badane 22 lata - czy to krótko?

[Monolith]

Ziemniaki Amflora były przed wprowadzeniem do UE badane 16 lat; modyfikowane łososie dopuszczone niedawno w USA były badane 22 lata - czy to krótko?

Być może. Co, jeśli zmiany zachodzą po 30, 40 latach? W takim razie mało. Niestety, żeby się dowiedzieć, trzebaby kontynuować badania, a to się łączy z wydatkami...

[mylo]

Być może. Co, jeśli zmiany zachodzą po 30, 40 latach? W takim razie mało. Niestety, żeby się dowiedzieć, trzebaby kontynuować badania, a to się łączy z wydatkami...

Tak można przedłużać czas badań i do 60 lat. Jakie zmiany mają zachodzić po tych 40 latach? Mi takie argumenty śmierdzą miejskimi legendami.