@coś_innego
No to ja ci odpowiedziałam, że przypadek, który omawiam nie ma nic wspólnego z agnostycyzmem, a ty i tak uparcie twierdzisz, że może mieć. Ja powtarzam, że nawet nie "może". Tyle.
To wytłumacz mi dlaczego nie może.
idąc twoim sposobem wykręcania się
Tylko, że ja się nie wykręcam.
@WT
Teoretycznie rzecz biorąc, jako niemowlę nie możesz zadecydować, że chcesz przyjąć chrzest, więc to też może być łamanie wolnej woli, tak jak i to, że wolałbyś zielony a nie niebieski wózek.
Chrzest:
Chrzest to w katolicyzmie sakrament oczyszczającym z wszelkiego grzechu, w tym pierworodnego, odrodzenia duchowego oraz włączenia do Kościoła i zjednoczenia z nim. Według katolików jest aktem narodzenia na nowo, oraz znakiem ukochania ludzi przez Boga i ustanowienia ich swoimi dziećmi. Zazwyczaj wiąże się ze stosownym wpisem do ksiąg parafialnych, który jest w Polsce nieusuwalny, nawet w przypadku odejścia ochrzczonego z Kościoła w późniejszym czasie
Źródło:
https://pl.wikipedia.org/wiki/ChrzestNie przyrównuj koloru wózka, bo to nie jest na miejscu.
I jeśli nie mogę zadecydować, to należy poczekać, aż będzie mogła i osoba będzie świadoma tego, co robi. Co w sumie i tak mało zmieni, gdyż rodzina będzie go do tego i tak przygotowywała.
No na przykład mój ojciec nie był u spowiedzi (z tego co oficjalnie wiem) ładne parę lat, bo stwierdził, że "nie będzie nikomu gadał swoich grzechów". Czy uważasz, że zmusza mnie do tego, abym przystępował do spowiedzi?
Piszesz na podstawie swojej rodziny, a nie ogółu. Po za tym jako dziecko z pewnością ciebie do kościoła zaprowadzano, aż w końcu się przyzwyczaiłeś.
Użytkownik Torek edytował ten post 22.03.2012 - 16:19