Napisano
19.09.2013 - 10:54
Walka z kościołem odbywa się moim zdaniem z winy samego kościoła i kościelnych dostojników i samych księży,ponieważ kościół dla przeciętnego człowieka jest bardzo mało atrakcyjny,a większość księży tylko to pogłębia.Nie chodzi mi tylko o to,że kościół wciska ludziom tzw ciemnotę,chodzi mi też o to jak księża podchodzą do wiernych.Uważam,że księży można podzielić na kilka grup,na ludzi którzy chcą szerzyć wiarę,ale mimo szczerych chęci mają niską siłę siłę przebicia,bo mają za małe doświadczenie życiowe,za małą pewność siebie,inny rodzaj to księża którzy zachowują się jak typowi biznesmeni z zapędami na polityka,jak nie dasz takiemu w łapę to nic nie załatwisz.Są też tacy jak ks.Natanek,oni z kolei chcą nam coś przekazać,ale robią to w tak nieudolny sposób,że tylko się ośmieszają,dzieje się może dlatego tak,ponieważ księża nie korzystają z ekspertów od PR,dlatego ich przekaz jest mało ciekawy i dziwny,a jak wiadomo społeczeństwo jest dzisiaj przyzwyczajone do wszystkiego co kolorowe i ładnie podane,ludzie są bardziej skłonni uwierzyć kłamcy ubranemu w garnitur nad którym czuwa sztab od public relations,niż księdzu który głosi kazanie z ambony.To wszystko składa się na obraz polskiego kościoła,który jest nieciekawy,pełen zabobonów i nijakości,a za mało w nim prawdziwych wartości,wiary,poświęcenia i szacunku dla bliźniego,oraz wielu innych.Nie wiem może ludzkość nie potrzebuje już tych wartości,ponieważ ma inne,ludzie wolą ogłupiać się tanimi rozrywkami o które tak łatwo,wiara w Boga dla wielu nie jest już taka fajna,skoro kościół i wiarę porównuje się do średniowiecza,bo w końcu mamy XXI wiek,może to jest przyczyna?Może ludzie są mniej uduchowieni a bardziej skierowani ku technologii i nauce?Moim zdaniem wiara i nauka się nie wykluczają.Żyjemy w czasach w których twierdzi się,że można udowodnić wszystko,mamy mnóstwo gadżetów i zabawek które ułatwiają nam życie,ale moim zdaniem nie wiemy jeszcze nic,na poziomie technologiczny nie posunęliśmy się za daleko tkwimy dalej w średniowieczu ograniczeni do naszej małej planetki o której co nieco wiemy,czym jesteśmy w skali w wszechświata?
Jestem przekonany,że potrzebujemy wiary i kościoła,silnego kościoła który nie ogranicza i zniechęca,potrzebujemy kościoła który inspiruje i jednoczy,który skłania do wysiłku i poświęcenia,bo kim będzie ludzkość bez wiary?Zbieraniną ludzi którzy będą szczęśliwi,czy może pojedynczymi jednostkami w wyalienowanym świecie ,którzy będą mieli zatartą świadomość i brak odpowiedzi na pytanie kim jesteśmy i dokąd zmierzamy?
Wierzę w Boga,ale nie wierzę w kościół w dzisiejszej postaci.