Napisano
04.11.2010 - 14:24
Nostradamus - słynny lekarz, astrolog i profeta - wciąż budzi niemałe kontrowersje. Niektórzy dokładnie wczytują się w jego wizje, doszukując się w nich ukrytych znaczeń; inni uważają, iż frazy zawarte w jego dziełach są tak skonstruowane, że jeśli będziemy zręcznie nimi szafować, to zdołamy je dopasować do każdej niemal sytuacji. Kontrowersji dostarczają głównie kolejne interpretacje licznych wizji Francuza oraz przywoływanie jego proroctw w kontekście wielkich katastrof. Wielu czytelników, którzy ufają przepowiedniom Nostradamusa coraz baczniej przygląda się sytuacji na świecie mając w pamięci jego słowa dotyczące wybuchu III wojny światowej, która zgodnie z przepowiednią ma się rozpocząć w listopadzie 2010 r. To jednak nie wszystko. Wg niektórych interpretacji, niektóre ze zdań, które odnaleźć można w dziełach wizjonera wskazywać mogą na nadchodzący koniec świata. Może on nastąpić już za... dwa miesiące. Niemałe poruszenie wywołały na początku tego roku słowa znanego rosyjskiego astrologa, który powołując się na fragmenty dzieł Nostradamusa zapowiedział, że w tym roku będą się dziać rzeczy potworne. Paweł Globa odwołał się m.in. do "tajemniczej Dziewicy", której śmierci pożąda "pozbawiony uczuć i żądny krwi przywódca". Będzie on rządził światem za pomocą "ognia i miecza". Pojawiają się też słowa o"łuku furii Szatana". Zdaniem tłumaczy i interpretatorów może tutaj chodzić o pocisk balistyczny, który sprowokuje konflikt w wymiarze globalnym. Czy przepowiednia ta może mieć związek z testami rakiet, które systematycznie przeprowadzają ostatnio Rosjanie? Przypomnijmy, Rosjanie zapowiedzieli rychłe przeprowadzenie manewrów z udziałem rakiet "Buława" o zasięgu międzykontynentalnym. Już wcześniej doszło do incydentu związanego właśnie z tym pociskiem. To właśnie rakiety "Buława" spędziły sen z powiek mieszkańcom Norwegii pod koniec ubiegłego roku. W grudniu 2009 r., w środku nocy mogli oni dostrzec na niebie niesamowite efekty świetlne, wywołane przez jeden z pocisków "Buława", który wymknął się Rosjanom spod kontroli.
Paweł Globa powołując się niedawno na przepowiednie Nostradamusa, zapowiedział też inne wydarzenia, których świadkami mieliśmy się stać w 2010 r. Oto niektóre z nich:
- w listopadzie rozpocznie się III wojna światowa, podczas której na szeroką skalę będzie użyta broń biologiczna i chemiczna
- dojdzie do konfliktu pomiędzy Zachodnią Europą i USA
- dojdzie do konfliktu pomiędzy Wielką Brytanią i Francją
- na Krymie będzie miał miejsce konflikt militarny
- w Europie będzie miał miejsce wielki kryzys ekonomiczny
- dojdzie do olbrzymiej katastrofy ekologicznej na Morzu Czarnym
III wojna światowa ma wybuchnąć w momencie, kiedy "Z nieba zstąpi Pan Grozy" a "Na niebie widziany będzie ogień ciągnący za sobą iskrzący się ogon".
Warto zwrócić też uwagę na ostatni punkt dotyczący katastrofy ekologicznej. Do takiego zdarzenia na niespotykaną dotąd skalę rzeczywiście doszło w tym roku. Jednak nie na Morzu Czarnym, a w Zatoce Meksykańskiej. Czy należy się zatem spodziewać kolejnej wielkiej klęski? A może podczas interpretacji słów słynnego profety zaszła pomyłka w określeniu miejsca?
Najwięcej emocji wzbudzają oczywiście słowa dotyczące III wojny światowej i końca świata. Do apokalipsy miałoby dojść już nawet za dwa miesiące. Dwa lata temu rosyjski naukowiec Witalij Chozjaszew, który przez osiem lat skrupulatnie analizował przepowiednie Francuza wyznał, że odkrył Kod Nostradamusa. Wg przeprowadzonej na podstawie tego klucza interpretacji stwierdził, że Osama Bin Laden jest trzecim antychrystem. Wyznał także, że koniec świata nastąpi po uderzeniu w Ziemię komety lub asteroidy.
Rosyjski badacz wyznał, że jest przerażony ogromem katastrof, jakie w najbliższym czasie spotkają Ziemię.
źródło Niewiarygodne.pl