Napisano
08.08.2006 - 10:49
Filmowcy ujawnili tajemnice lotu na Księżyc
"Gazeta Wyborcza": Prawie 40 lat po tym, jak pierwszy człowiek stanął na Księżycu, na jaw wychodzą kolejne szczegóły tej niezwykłej wyprawy. Niektóre są zabawne, inne szokujące.
O wydarzeniach tych nakręcono film "Apollo 11: historia niedopowiedziana". Twórcy ujawniają między innymi, że ówczesny prezydent USA Richard Nixon na wszelki wypadek przygotował sobie przemówienie, w którym informował Amerykę i świat o śmierci selenonautów (tak nazywano księżycowych astronautów).
NASA była gotowa, by w razie zbliżającej się katastrofy przerwać bezpośrednią transmisję z Księżyca. Agencja i politycy nie chcieli, by świat oglądał w telewizji śmierć amerykańskich astronautów. Występujący w filmie Edwin "Buzz" Aldrin (towarzysz Armstronga, drugi człowiek na Srebrnym Globie) twierdzi, że podczas lotu na Srebrny Glob załoga Apollo 11 zauważyła niezidentyfikowany obiekt latający.
Tam coś naprawdę było. Widzieliśmy na własne oczy - mówi w filmie Aldrin, skarżąc się, że NASA utajniła zeznanie jego i dwóch pozostałych astronautów.
Liczba wyzwań technicznych, którym musiano stawić czoło podczas planowania załogowej misji na Księżyc, a także niebezpieczeństw, które musiano przewidzieć, jest dla zwykłego zjadacza chleba niewyobrażalna. Podobne wyzwania czekają specjalistów z NASA przez najbliższe kilkanaście lat podczas pracy nad projektem Constellation, w ramach którego człowiek ma wrócić na Księżyc. NASA przewiduje dwa loty rocznie i założenie bazy na Srebrnym Globie.
Źródło : Onet.pl