Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niedzielna msza święta. Obowiązek czy przymus?


  • Please log in to reply
123 replies to this topic

#16

potru.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Powiem tak, w pewnym sensie boję się częściowo kary po śmierci, bo wiem, że święty nie jestem, (...)


A kto jest? Każdy ma coś za uszami. Strach to najlepsze narzędzie kontroli. Boisz się, że sam belzebub przez całą wieczność będzie maczał Cie w smole więc uniżenie rezygnujesz z siebie na rzecz prawd narzuconych. Nie ma to jak się urodzić i od razu mieć przedymane. Ciekawe co na 4 miliardy ludzi, którym grzech pierwotny nie został nigdy zmyty. Czy w niebie nie będzie nadmiaru wolnych kwater? Za to na dole będzie duszno...
  • 0

#17

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@up Święty nie jestem, ale któż by się z nas ostał, gdyby Bóg karał za najmniejszy grzech? A ludzie, którzy nigdy nie poznali Boga mają, że tak się wyrażę "inne kryterium oceniania". Podstawowym prawem jest "Czyń dobro a unikaj zła" dotyczące wszystkich. Każdy z nas ma to rozeznanie, coś takiego jak sumienie, więc tego nie da się nieświadomie łamać.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 25.03.2012 - 12:13

  • 0



#18

potru.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@up Święty nie jestem, ale któż by się z nas ostał, gdyby Bóg karał za najmniejszy grzech? A ludzie, którzy nigdy nie poznali Boga mają, że tak się wyrażę "inne kryterium oceniania". Podstawowym prawem jest "Czyń dobro a unikaj zła" dotyczące wszystkich.


Nie sposób się nie zgodzić. Znam boga, jest moim dobrym kumplem, czasem sobie żartujemy po pracy. Tylko jakoś nigdy nic nie mówił żebym chodził do kościoła, uprawiał rytuały czy postępował według czyiś wskazówek moralnych. Nie jestem ateistą i nie krytykuję Twojej religii. Krytykuje wszystkie. Posłuchaj księdza i odnajdź boga w sobie, a nie w kościele. To wszystko.
  • 1

#19

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mdf

Kiedyś nie wolno(!) było wierzyć ludziom, że ziemia krąży wokół słońca. Kto myślał inaczej był dyskredytowany, kompromitowany i mieszany z błotem.

Pozwolę na mała korektę. Takich ludzi palono na stosie.
@WT

Chodzenie do Kościoła, tylko, aby sobie postać tam, jest bezcelowe, bo Ty masz tam spotkać się z Bogiem, a nie stać bezmyślnie.

I tu akurat się nie zgodzę, bo kościół nie jest potrzebny do "spotkania" się z Bogiem.

a za zmarnowanie sakramentu bierzmowania zapewne otrzyma się adekwatną karę po śmierci.

Dziwny ksiądz. Nawet tutaj straszy karą po śmierci.

Też mam podobne przemyślenia, zwłaszcza odnośnie "katolików", którzy nie rozumieją Słowa Bożego, a co gorsza go nie znają, "odfajkowują" Mszę i tak dalej.

Tu to się zgodzę.

@Jooe

A czy można być dobrym człowiekiem nie chodząc do kościoła?

A ateiści, agnostyci i apateiści to źli ludzie? To zależy od nich samych, jacy są.

Próbuje żyć w świetle najważniejszego z przykazań i 10 przykazań danych przez Boga ale nie dlatego, że są one obowiązkiem każdego katolika ale jakże piękne są w stosunkach między ludźmi, szanuj bliźniego, nie kradnij, nie kłam, nie zabijaj... Dla mnie są to zasady moralne i trzymam się tego żeby w miarę możliwości być dobrym człowiekiem...

Ja tych 10 przykazań nie znam, więc ci powiem, że nie są one ci potrzebne. Ważne jest to, do jakich dojdziesz wniosków i czym ty sam będziesz się kierował.

Ale co mi z chodzenia do kościoła? Co niektórym gdzie w niedzielę idą ładnie pięknie wszystko z zewnątrz a gdyby popatrzeć od środka na ich życie to nie jest tak kolorowo... Znam paru takich którzy w niedzielę są zagorzałymi katolikami a na codzień tego nie widać... Druga strona medalu. Żeby w zgodzie z sąsiadem żyć to się nie da... Żeby pomóc przy własnej stracie to już nie bardzo...

Większość katolików, to pseudokatolicy. Mianują się tym "tytułem" lecz nie spełniają idących z tym obowiązków.
  • 0

#20

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak ktoś całe życie musiał chodzić do kościoła to rzeczywiście z początku trudno odmówić rodzicom. U mnie to okres gdy przestałem chodzić do kościoła był dość drastyczny i rodzice mieli naprawdę inne zajęcia niż próby wyperswadowania mi konieczności chodzenia do kościoła. Ogólnie taka zmiana wymagała ode mnie licznych umiejętności aktorskich. Moja matka ostatecznie wymiękła dopiero, gdy przytargałem z lasu szamański korzeń i zacząłem z nim spać w łóżku. Obecnie sytuacja się normalizuje, ale do kościoła nie wrócę. Prawda jest taka, że trochę 'grałem'. Czasami takie rzeczy są potrzebne, żeby wpłynąć na osoby starsze. Potrzebne jest by doznały wstrząsu. :D

Ale są pozytywne skutki. Najbardziej cieszy fakt, że nie patrzą już na mnie ze ścian te koszmarne matki boskie :D
  • 0

#21

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Posłuchaj księdza i odnajdź boga w sobie, a nie w kościele.


Wiesz, nie wiem czemu mnie nakłaniasz do takich decyzji oO Poza tym, czuć Go w owym kościele. Spowiedź to dla mnie zrzucenie ciężkiego kamienia z siebie, oczyszczenie, rozpoczęcie wszystkiego od początku z "czystą kartoteką". Tymczasem Komunia Święta jest kulminacyjnym momentem, gdy faktycznie czuć przyjęcie Boga do swego serca.
  • 0



#22

Jooe.
  • Postów: 212
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ja tych 10 przykazań nie znam, więc ci powiem, że nie są one ci potrzebne. Ważne jest to, do jakich dojdziesz wniosków i czym ty sam będziesz się kierował.


a ja właśnie znam, pokrywają się one z zasadami moralnymi które uznaje za podstawe
  • 0

#23

Alembik_Vina.
  • Postów: 1030
  • Tematów: 16
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

W kościele czuć Boga. Ha ha... To tak samo można powiedzieć, że na meczu czuć boga, albo w teatrze. To po prostu miejsca o specyficznej aurze, mające niewiele wspólnego z Bogiem.
  • 0

#24

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

I tu akurat się nie zgodzę, bo kościół nie jest potrzebny do "spotkania" się z Bogiem.


A jest potrzebny do..? Niech zgadnę, zbierania pieniędzy, tak? :) Tak się składa akurat, że od dłuższego czasu "nie daję", gdyż wierzę iż Bogu nie są potrzebne moje "srebrniki", a księża sobie radzą jakoś, bez tych paru groszy ode mnie ;)

W kościele czuć Boga. Ha ha... To tak samo można powiedzieć, że na meczu czuć boga, albo w teatrze. To po prostu miejsca o specyficznej aurze, mające niewiele wspólnego z Bogiem.


Nie mówię, że tylko tam można Go spotkać, bo to byłaby wierutna bzdura. Chodzi mi o to, że to miejsce sacrum, tam gdzie można się wyciszyć, oderwać od codzienności i skupić się tylko na Nim.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 25.03.2012 - 12:27

  • 0



#25

Jooe.
  • Postów: 212
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

WithinTemptation


narazie nie dajesz... a myślisz co będzie po Twojej śmierci? jeśli tak by się zdarzyło, że nie miałby kto dać paru stówek za pogrzeb to ksiądz siedziałby w swojej posesji a co z Tobą by się działo? kto zafundowałby trumne, miejsce na cmentarzu, całą ceremonie?


w dzisiejszych czasach w kościele trzeba płacić prawie za wszystko... dobrze że jeszcze wejściówek nie pobierają... bez kasy ślubu nie weźniesz, nie ochrzcisz dziecka, nie zostaniesz godnie pochowany...


czy to nie wygląda na łapówki? albo jakieś odprawianie rytuałów za kase? nie trawie tego
  • 0

#26

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozumiem ,że nie bierzesz mnie na poważnie i ignorujesz moje posty bo jestem trollem
Ale mógłbyś się jednak odnieść do tego:

skąd wiesz ,ze za "marnowanie" sakramentu bierzmowania przewidziane są kary po śmierci


Odniosłem się oO I nie uważam Cię za trolla.

i dlaczego bóg tak wspaniały, i miłosierny miałby karać swoje dzieci?


Bo same pchają się w ręce "szatańskie"? Tak jakbyś nie miał być ukarany za morderstwo, bo wszyscy Polacy to bracia i nie powinniśmy się karać. Ja nie rozumiem, dlaczego wszystkim miałoby się "upiec"? Jeżeli uważasz, że święty za życia, powinien obyć taką samą drogę do zbawienia jak Hitler, to chyba nie rozumiesz pojęcia sprawiedliwości. W sumie nie wierzę w zbawienie Hitlera, jako osoby przesiąkniętej całkowicie złem, ale nic nigdy nie wiadomo.


No cóż...dla mnie wolna wola jest tylko złudzeniem.
Sam uważam się za człowieka dobrego , staram się kochać ludzi i nie krzywdzić ich? Ale czy to mój świadomy wybór ? Nie do końca.
Tak po prostu zostałem ukształtowany przez mnóstwo czynników : geny , wszelkie doświadczenia z dzieciństwa , kultura danego regionu , mentalność ludzi z otoczenia , ludzie których spotykałem przez całe swoje życie itd..+wszelkie czynniki o których nie mogę mieć pojęcia ,bo nawet nie wiem kim/czym jestem.

Więc czy ja chce być dobrym człowiekiem ?......no powiedzmy , że tak ....dlaczego?....nie wiem..dlaczego nie mam chęci wyjść i kogoś zlać , skrzywdzić ...może nawet zabić.? po prostu nie i mam na to ograniczony wpływ.

Nawet biblia mówi , że wiara to dar od boga.Czyli to bóg decyduje, czy w niego wierze czy nie ....wow.

Więc stwierdzenie ,ze ktoś sam się gdzieś pcha jest dla mnie raczej niezrozumiałe.

Użytkownik buba edytował ten post 25.03.2012 - 12:30

  • 0

#27

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

"ani żadnej
rzeczy ,która jego jest' też
przestrzegasz? i co to w ogóle
znaczy według Ciebie"

Postrzegam to jako przykazanie adekwatne do siódmego... lub też jako zazdrość




Nauka może iść w parze z wiarą owszem... Ale nie równolegle w każdym punkcie... I jeśli dużo odbiega np stworzenie świata przez Boga to tłumaczy się że nie wolno brać dosłownie słowa Bożego... Dla mnie pismo święte już na dzień dobry wydaje sie być tworem wyobraźni i ciekawości człowieka... I ten Bóg, niszczymy każdego kto stanie na drodze dzieciom Izraela, zabijamy wszystkich złych... A nowy testament? Nagle Bóg staje sie miłosierny, na nikogo nie podnosimy ręki ale nastawiany drugi policzek... Nie rozumiem tego... Piękny jest nowy testament i to co niesie ze sobą, miłość do drugiego człowieka nawet jeśli jest Twoim największym wrogiem... A w Starym Testamencie mamy przykład jak Bóg traktował wrogów... Zgubił ich w wodach Morza Czerwonego...


A ciekaw jestem czy rzeczywiście jeśli dokonać by badań czy można byłoby odnaleźć pozostałości zastępów koni, rydwanów i setek żołnierzy...


Nie wiem, nie potwierdzam, nie zaprzeczam.... Jestem tylko zwykłym człowiekiem...


Te kwestie za bardzo odbiegają od treści Twojego tematu. Jeśli chcesz o tym dyskutować, zapraszam np. tutaj:
http://www.paranorma...ymi-a-ateistami
  • 0



#28

Mischakel.

    Ataman

  • Postów: 762
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiara w Boga "bo tak trzeba, bo każdy wierzy" nie ma sensu. Z nas robi tylko hipokrytów, a i Bogu taka owca się mniej podoba niż ateista, bo ten chociaż jest szczery. Niedzielna msza to ani obowiązek ani przymus. To prawo.
  • 1

#29

potru.
  • Postów: 35
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Posłuchaj księdza i odnajdź boga w sobie, a nie w kościele.


Wiesz, nie wiem czemu mnie nakłaniasz do takich decyzji oO Poza tym, czuć Go w owym kościele. Spowiedź to dla mnie zrzucenie ciężkiego kamienia z siebie, oczyszczenie, rozpoczęcie wszystkiego od początku z "czystą kartoteką". Tymczasem Komunia Święta jest kulminacyjnym momentem, gdy faktycznie czuć przyjęcie Boga do swego serca.



Broń boże (sic!) do niczego Cie nie nakłaniam. Jesteś dużym chłopcem i wiesz co masz robić. Weź pod uwagę symbolikę. Od małego zasypywani jesteśmy symbolami, które w naszych mózgach zapisują się reakcjami emocjonalnymi. Czerwone - STÓJ, zielone - IDŹ, spowiedź - moralne odkupienie itd. Robisz to co musisz by osiągnąć pożądany stan emocjonalny. W naszej (katolickiej) kulturze spowiedź ukoi Twoje sumienie, a przyjęcie komunii pobrata Cie z Bogiem. To jest uwarunkowanie, prosty mechanizm psychologiczny. Możesz go sobie tłumaczyć na tyle sposobów na ile chcesz i to jest w porządku jeśli jest Ci to potrzebne. Do celu prowadzi wiele dróg, nie mówię, że Twoja nie jest właściwa tylko, że są inne, prawdziwsze.
  • 0

#30

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT

A jest potrzebny do..? Niech zgadnę, zbierania pieniędzy, tak? :) Tak się składa akurat, że od dłuższego czasu "nie daję", gdyż wierzę iż Bogu nie są potrzebne moje "srebrniki", a księża sobie radzą jakoś, bez tych paru groszy ode mnie ;)

Do niczego nie jest potrzebny. To, co księża robią w kościele, można równie dobrze zrobić na łące. Nie widzę żadnej różnicy.

Wiesz, nie wiem czemu mnie nakłaniasz do takich decyzji oO Poza tym, czuć Go w owym kościele.

To czemu ja bym go nie czuł?

Wiesz, nie wiem czemu mnie nakłaniasz do takich decyzji oO Poza tym, czuć Go w owym kościele. Spowiedź to dla mnie zrzucenie ciężkiego kamienia z siebie, oczyszczenie, rozpoczęcie wszystkiego od początku z "czystą kartoteką".

Co do "czystej kartotek" to się nie zgodzę. Przecież popełnionych grzechów i tak już nie wymażesz.
@Jooe

a ja właśnie znam, pokrywają się one z zasadami moralnymi które uznaje za podstawe

Dobra, źle się wyraziłem. Tamto zdanie bardziej do tych, którzy także nie znają 10 przykazań. Chciałem ci tylko przekazać, że i bez tych nauk da się być dobrym człowiekiem.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych