1.kto nie byl u sakramentów niech rzuci tez kamieniem, a wierz mi ze sa tacy co nie byli u lekarza, może nie nigdy bo wiadomo kazdy musiał byc do szczepienia bo takie prawo, albo na badania potrzebne do pracy, ale chodzi mi o to ze wiele ludzi przez lata nie chodzi do lekarza bo albo nie choruja, albo sami sie lecza w inny sposób.
Ja już w sumie dawno u lekarza nie byłem, ale byłem mnóstwo razy i zapewne wiele razy jeszcze będę. Gdyby nie opieka społeczna moja babcia zmarłaby już w październiku, tak dożyła ostatniego poniedziałku, więc nie mów mi, że to nie jest potrzebne i wszystkie pieniądze z podatków są marnowane.
2.Ale ksiedzu sa potrzebne, zreszta w czym problem jak ktos nie chce sakramentów, pogrzebów nie musi płacić, wiec odpowiedź znów jednoznaczna nikt nie zmusz ludzi do tego, a jak ktos sie boi opini społecznej to jego problem nie księdza.
A mi nie są potrzebne? Ja się kształcę i ciężko pracuję nad sobą, aby każdy mógł odczuć efekty mojej pracy (być może medycyna), a księża tylko potrafię głównie z ambony gadać, nad zasadami moralnymi, który każdy normalny człowiek powinien znać i bez tego. Co prawda to było na zamówienie mszy, ale mogliby sobie darować zbieranie na tacę na mszy pogrzebowej mojej babci, prawda? No własnie, a latanie z tacą w takim momencie, zwłaszcza koło mojej zrozpaczonej matki i ciotek było delikatnie rzecz ujmując niesmaczne. Nie bój się, księża z głodu nie wymrą, nawet i bez datków, co najwyżej będą jeździć nieco gorszym samochodem. Czy ja powiedziałem, że nie chcę, aby mnie godnie pochowano? Nie znaczy to, że chcę, aby być może jeszcze rodzina dokładała ze swych pieniędzy, jesli nie starczy z zasiłku pogrzebowego.
4.tak, ale nie kazdemu nalezy sie zycie wieczne bo gdyby tak było to nie było by przykazan, bo kazdy miałby to zycie wieczne, zreszta kosciół troche sam sobie zaprzecza bo niby kazuje przestrzegac przykazac, a potem odprawia msze za różnych bezbożników byc moze wiec to jest nie logiczne akurat.
Nie rozumiem Cię. Każdemu należy się życie wieczne, przykazania są po to, aby ich przestrzegać, jesli ktos ich nie przestrzega, to już zależy w jakiej materii popełnia grzech, wtedy może zasługiwać na "zmartwychwstanie do potępienia". Bezbożnikiem to Ty być może jestes, nie wiem czemu smiesz oceniać kogokolwiek, nawet ogółem. Własnie po to jest spowiedź, aby oczyscić swe serce z grzechów, każdy z nas popełnia grzechy i jest nam potrzebna modlitwa naszych bliskich, abysmy mogli jak najszybciej Czysciec opuscić.
5.osoby opłacane przez pewne grupy którym zalezy na zniszczeniu kk, zreszta nie chodziło mi o to tylko, o to ilu tak naprawde jest tych niewierzacych bo np. na tym forum juz paru takich widziałem i stanowią znaczniejszy ( i to bardzo ) odłamek, niz w rzeczywistosci gdy bierze sie pod uwage całe społeczenstwo.
Wierzący opłacani, aby zniszczyć KK?
Myslisz, że rzekomi "niszczyciele" daliby radę zniszczyć KK, wypisując tu jakies rzeczy? Myslisz, że ludzie są tak głupi, aby uwierzyć takiej osobie na słowo? Osobiscie jest to dla mnie miejsce do wymiany poglądów i doswiadczeń, których nie zastosuję w swym życiu, chyba, że są logiczne i faktycznie należałoby się nad owymi rzeczami zastanowić.
moim zadnie jest miejsce na polemike bo raz ze nie sa to pieniadze dla Boga, ale dla ksiedza
A jak ja nie chcę płacić na papierosy dla mojego księdza? Oni się mną nie martwią, to czemu ja miałbym się martwić nimi?
lekarz nie leczy za darmo
No i słusznie, czemu miałby leczyć za darmo? Kto go wykarmi, tak jak parafianie i państwo księży?
trzy jak ktos nie chce sakramentu to nie płaci, w sklepie nie dostaniesz bułki dlatego ze jestes głodny.
Faktycznie super porównanie. Podajesz za przykład prymitywną bułkę i sakrament, duchowy dar.
zresztą kim ty jesteś zeby oceniac co ksiadz powinien a co nie?
Myslącym człowiekiem? Toć to nie Bóg.
i zdecydujcie sie bo torek i autor tematu twierdzi ze ludzie sa zmuszni do chodzenia do koscioła i sakramentów, a ty piszesz ze kazdy powinien miec do nich dostep, ale po co skoro widac niektórzy załuja ze do nich przystapili, wiec nie widze powodu aby byly one darmowe.
Jak powiedział Torek, czemu oceniasz wszystkich ludzi jednakowo. Ateiscie nie jest potrzebny, a wierzącemu tak. To znaczy, jeżeli nie miałbym pieniędzy, to nie mam prawa do slubu i mam żyć w grzechu, a potem według KK isć do Piekła, i jestem w ogóle cudzołożnik, nieczysty pomiot szatański? oO
zreszta skoro pieniadze według ciebie sa takie brudne, to co za problem je wydac?
Tym brudem chciałem okreslić rzecz antyduchową, materialną, cos co raczej oddala od Boga, niż przybliża. Nie mówię, że pieniądze są złe, są bardzo potrzebne nam do codziennego życia czy spełniania naszych potrzeb, ale nie powinny mieć nic wspólnego z Bogiem. Wróć, nie mają nic wspólnego z Bogiem. I jesli którys z księży odmówił slubu czy pochówku ze względu na pieniądze, mam nadzieję, że sprawiedliwosć Boga go na tamtym swiecie dotknie.
Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 25.03.2012 - 21:17