Alternatywę podałeś dopiero w kolejnym poście.
Alternatywę podałem od razu gdy padło o nią pytanie.
Udowodnij mi kłamstwo.
zarzucenie braku alternatywy, to jest kłamstwo. Przeczytaj poprzednie posty.
Ostatnie lata w USA zaprzeczają bezpośredniej korelacji posiadania większej ilości pieniędzy przez bogaczy a kondycją gospodarki. Najlepszy efekt daje duża klasa średnia, nie dopieszczeni bogacze.
Więc jaki masz pomysł na tę "dużą klasę średnią". Chętnie posłucham.
Na złoto kupuje się opcje, kupuje fundusze złota. Duże ilości są przechowywane w bankach. Natomiast małe ilości można trzymać w domu. Ale za większość z tych rodzajów inwestycji płaci się podatek. Natomiast jeśli złoto kupuje się na firmę, to potem i tak trzeba zapłacić podatek od zarobionych pieniędzy.
Posiadając złoto o wartości miliona złotych z chwilą gdy jego wartość spadnie o 1% (10 000 zł) nie zapłacisz nawet złotówki podatku.
Każdy podatek składnia do kombinowania. Podatek od mienia pozwala na jeszcze większe kombinacje z wycenianiem majątku, ukrywaniem go etc. Podatki być muszą i trzeba się z tym pogodzić.
Możesz ten majątek przepisywać na kogo chcesz, a i tak osoba , na którą go przepiszesz będzie musiała uiścić należny podatek.
Ale co komu do tego że Kowalski dostał od ojca dom z basenem, podatek został opłacony przy dochodzie.
sęk w tym, że niekoniecznie został. System ulg i odliczeń stwarza dużą możliwość tego, że jednak nie został. Wystarczy, że przekazujący spadek generował wystarczającą ilość kosztów aby zniwelować należność podatnika.
Jest daniną na rzecz państwa, bo budżet jest jednym wielkim tyglem. Ja traktuje to jako podatek który płace niezależnie od tego czy zarabiam.
to uproszczenie świadczy, że niezbyt orientujesz się w temacie.
Co do płacenia podatków. Każdy nieco oszukuje, ale żeby nie płacić podatków w ogóle, albo prawie w ogóle to trzeba mieć jaja ze stali. Urzędy skarbowe potrafią walczyć o swoje i nie mają litości jeśli coś znajdą.
ale co mają znaleźć? wszystko jest w majestacie prawa.
Zbyt duże zróżnicowanie społeczne tworzy klasy ludzi wykluczonych, co powoduje napięcia społeczne i gorszą perspektywę dla gospodarki.
zwykły socjalistyczny bełkot. To właśnie ze zróżnicowania i nierówności bierze się rozwój. To mniej zamożni napędzają gospodarkę, bo chcą się wzbogacić.
A jeśli chce sobie zrobić rok wolnego? Nie wolno mi? Czemu mam być zmuszany do ciągłej pracy by tylko utrzymać mój majątek.
nikt Cię do niczego nie zmusza, wolno Ci. Musisz być jednak świadom, że niesie to za sobą określone konsekwencje i czas wolny odpowiednio skalkulować.
Nadal uważam to za nieracjonalne. Podatek od dochodu jest racjonalny.
wow, jestem pod wrażeniem tego argumentu

Dostajesz w spadku wielki majątek, który zaraz będziesz musiał w części sprzedać by móc płacić podatek za resztę.
nieee, pracując normalnie będę miał o 18% więcej pieniędzy i z tej kwoty spokojnie wystarczy mi na opłacenie tego podatku.
Co ty masz z tym zasiłkiem. Czy człowiek który ma willę z basenem będzie się przejmował jakimiś 700 złotymi przez pół roku?
Nie popadajmy w śmieszność. Każdy może się opierdzielać ile chce, to jego życie i jego wybór. Praca nie jest jedyną wartością w życiu i nie uważam że zmuszanie do niej poprzez podatki jest pozytywne.
nie zrozumiałeś. Nikt do niczego nie zmusza. Sęk w tym, aby podejmując decyzję człowiek był świadomy jej konsekwencji, a nie wegetował na zasadzie "państwo i tak mi pomoże".
Wszyscy to robią. Bo skoro możesz, to czemu nie. Ale nie da się w łatwy sposób nie wykazać dochodu wcale.
nikt nie mówił, że jest to łatwe. Np: dla posiadających firmy transportowe jest to naprawdę w zasięgu.
.
Dodatkowo jeśli wykazujesz bardzo niskie dochody, lub ich brak to skarbówka nie da Ci spokoju.
zakładasz firmę na żonę, na tę firmę bierzesz telefony i biuro i dwie firmy generują Tobie koszty. Jednocześnie dywersyfikujesz przychody obniżając próg podatkowy. Oszukać to państwo jest naprawdę bardzo łatwo. Ale czy o to chodzi? Moim zdaniem nie. A takie możliwości kombinacji stwarza niestety podatek dochodowy. Wszystko w majestacie obowiązującego prawa dzięki obowiązywaniu podatku dochodowego.
W przypadku podatku od majątku nie będzie się opłacało wykazywać majątku. Takie samo pole do popisu.
to przestępstwo związane ze złożeniem fałszywego zeznania podatkowego
Nadal nie przekonałeś mnie do tego że podatek dochodowy jest złym podatkiem. Wyzywanie go od komuchów i czerwonych nie podziała.
jest złym ponieważ jest kosztem pracy sprawiającym, że praca jest mniej opłacalna. Jeżeli jesteś za podatkiem dochodowym to jesteś za obciążaniem pracy i czynieniem jej mniej opłacalną.
Jakie są alternatywy?
- podatek od majątku (kiepski pomysł jak tłumaczę wyżej)
jedyne Twoje tłumaczenie to jest kiepski, bo będziesz musiał pracować na jego zapłacenie.
Najgorsze jest to że Ty nie dyskutujesz. Przychodzisz tutaj, wydasz z siebie frazesy które znam na pamięć i traktujesz to jako jedyną najprawdziwszą prawdę, a potem znikasz. Nie masz monopolu na wiedzę, a Korwin w avatarze nie dodaje powagi.
czemu ma służyć ten bełkot w powyższym akapicie, bez ładu i składu? a co najważniejsze bez związku z tematem, będący całkowicie ad personam?