Napisano 04.04.2012 - 21:31
Napisano 04.04.2012 - 22:11
Użytkownik buba edytował ten post 04.04.2012 - 22:34
Napisano 04.04.2012 - 22:42
Użytkownik Amontillado edytował ten post 04.04.2012 - 22:46
Napisano 04.04.2012 - 22:57
To po co w ogóle było to drzewo skoro bóg jest wszechwiedzący i tworząc człowieka wiedział, że człowiek obleje ten test. Po co bóg miałby coś testować skoro już od początku wiedział jaki będzie wynik tego testu? To nie ma najmniejszego sensu i świadczy tylko o tym, że bóg nie jest wszechwiedzący.
Jezus zmartwychwstał - jest to niemożliwe, spytaj się dowolnego lekarza.
Jezus, żeby udowodnić zmartwychwstanie objawiał się apostołom po swojej śmierci. Niech objawi się i mi, liczę 5... 4... 3... 2... 1... Nic się nie stało.
Aaa wiem, trzeba się o to pomodlić bo to rozmowa z bogiem i gdy jej wysłucha to Jezus się pojawi, no tak...... Pomodliłem się i nic.
To może chociaż biała gołębica? Spróbuję jeszcze raz..... Nic. Hmm, coś nie działa ta modlitwa.
W biblii jest napisane, że bóg zrobił wszechświat i człowieka w 7 dni. Bzdury.
W biblii jest napisane, że bóg ulepił człowieka z gliny. Jeszcze większe bzdury, człowiek nie jest z gliny.
Jak 13 letnia dziewica została zapłodniona przez boga, która potem go urodziła jako jego własnego syna?
Jak to możliwe, że bóg jest niewidzialny i mieszka w niebie, gdzie jest to niebo? Czy są jakiekolwiek dowody na istnienie nieba?
Jak bóg wpływał na ewangelistów i osoby piszące stary testament? Przecież jest niewidzialny.
Co to jest dusza? Czy kiedykolwiek ktoś ją zbadał? Sfotografował? Sfilmował? Czy może też jest niewidzialna -.-?
Jak to możliwe, że ksiądz je ciało jezusa i pije jego krew? Przecież ewidentnie widać, że to zwykły chlebek z mąki i wino? Jeżeli to prawda to czemu ksiądz dopuszcza się aktu kanibalizmu?
Z czego bóg stworzył wszechświat? Skoro na początku był tylko on a potem z niczego zrobił wszystko czyli 1 + 0 = 2 <- bóg + nic = bóg + wszystko. To przecież nie zgadza się z zasadami matematyki. Jak on to zrobił?
Czy bóg może stworzyć ciężar którego nie jest wstanie podnieść?
Użytkownik Imb edytował ten post 04.04.2012 - 22:59
Napisano 04.04.2012 - 23:01
Napisano 04.04.2012 - 23:23
Użytkownik Amontillado edytował ten post 04.04.2012 - 23:25
Napisano 05.04.2012 - 02:44
Napisano 05.04.2012 - 10:51
Szatan
Szatan, jak Prometeusz dał ludziom wiedzę przez danie Ewie owocu z zakazanego drzewa. Dzięki szatanowi ludzkość otrzymała świadomość dobra i zła. Skoro wcześniej nie rozróżnialiśmy tych rzeczy to Adam i Ewa nie mogli wiedzieć, że jedzenie owocu z zakazanego drzewa było złe. Wydaje się to niestosowne karać ich tak jak to zrobił Bóg. Szatan dał ludziom prawdziwą umiejętność podejmowania moralnych osądów w przeciwieństwie do Boga, który chciał by każdy bezmyślnie wykonywał jego rozkazy.
W biblii nie ma nigdzie napisane, że Szatan był winien mordom bądź torturom ludzi w przeciwieństwie do Boga który popełnił zbrodnie przeciw ludzkości.
W biblii nie ma nawet napisane, żeby szatan komuś kazał kogoś zabić w przeciwieństwie do Boga, który chciał śmierci nawet za najmniejszą obrazę.
Szatan nie powróci na ziemie podczas krwawej ceremonii pełnej krwi i śmierci. W przeciwieństwie do Boga.
Wydaje mi się, że wszystko dobrze przetłumaczyłem więc zapraszam do dyskusji
Napisano 05.04.2012 - 15:15
Skoro nie zna wyniku każdego testu to nie jest wszechmogący.Bóg dał człowiekowi wolną wolę i zaufał mu - gdyby znał z góry wynik każdego testu, to nie byłaby to wolna wola.
Jakie masz dowody na to, że Jezus jest bogiem?Jest to możliwe, ponieważ Jezus był (jest) Bogiem w ludzkiej postaci. Nie jest to możliwe z naukowego punktu widzenia, ale nauka człowieka się zmienia i nie jest doskonała - przecież na początku XX wieku każdy twierdził, że maszyna cięższa od powietrza nie poleci. Stan wiedzy ludzkości może ulec zmianie i kiedyś może uda nam się ująć w karby wzorów i regułek także i zmartwychwstanie. Ale nie wiedząc o tym, nie możemy wykluczać ani kategorycznie stwierdzić, że jest to niemożliwe.
Metaforą to możesz sobie wszystko tłumaczyć...To jest metafora tego, jak Bóg stwarzał świat. Nigdzie nie jest powiedziane, że chodzi tutaj o nasze ziemskie, trwające 24 godziny dni,
ponieważ nawet Bóg rozdzielił noc i dzień dopiero czwartego dnia. Spójrz także na sposób, w jaki zostało opisane stworzenie świata: wszystko idzie o podstaw, w czasie każdej z kolejnej "faz" dzieła. Przez pierwsze trzy dni powstaje podstawa dla wszechświata; światło, sklepienie niebieskie oraz ziemia. Kolejne trzy dni to zapełnianie tego, co zostało już stworzone - stworzenie na niebie słońca, księżyca oraz gwiazd, potem wypełnienie mórz oraz przestworzy zwierzętami, a na sam koniec stworzenie zwierząt lądowych oraz człowieka. Siódmego dnia zaś Pan odpoczywał - pokazuje to, jak tytaniczną pracą było stworzenie całego świata, skoro nawet Boga to zmęczyło.
Nie, wszystkie pierwiastki cięższe od wodoru pochodzą z gwiazd. Czyli w praktyce człowiek też pochodzi z gwiazd.Znowu metafora. Jest to symboliczne pokazanie, skąd człowiek pochodzi. Tak, jak glina pochodzi z ziemi, tak i człowiek jest z nią związany - zależny od niej, to z niej się wywodzi.
Najpierw piszesz, że zaszła w ciążę a potem, że nie było zapłodnienia. Zdecyduj się.Po pierwsze, Maryja miała lat czternaście, kiedy została poślubiona Józefowi, co na Bliskim Wschodzie było powszechną praktyką. Nie jest jednak nigdzie stwierdzone, w jakim była wieku, kiedy zaszła w ciążę, ale można sądzić, że parę lat minęło. Nadejście Boga jako człowieka było zwiastowane już w Starym Testamencie (dlatego też Żydzi, którzy jak wiadomo Nowego Testamentu nie uznają, wciąż oczekują na nadejście Mesjasza, ale to tak na marginesie) i dopełniło się w Zwiastowaniu Pańskim. Nie było żadnego zapłodnienia, ponieważ do tego potrzebne jest nasienie mężczyzny. A Bóg nie zapłodnił Maryi, tylko ucieleśnił się w niej jako człowiek.
Bóg istnieje w trzech osobach - Bogu Ojcu, Synu Bożym i Duchu Świętym. Jest więc jednocześnie Bogiem, jak i Synem, czyli człowiekiem.
Jak czegoś nie widać, nie istnieje w sensie materialnym, nie można go zlokalizować, nie można zbadać itd to nie istnieje.Niebo nie jest miejscem w sensie materialnym. Nie można pokazać Go na mapie, nie można podać jego współrzędnych ani skontaktować się z nim. Jest to niematerialne miejsce, w którym zamieszkuje Bóg i gdzie trafiają dusze zbawionych ludzi.
Dowodów jako takich nie ma, jest to kwestia wiary. Powtarzam - wiary.
Ale powietrze można zbadać i zobaczyć konsekwencje jego istnienia.Powietrze też jest niewidzialne a wiesz, że istnieje. ^.^ Ale tak poważniej - ludzka dusza wykracza poza nasze pojmowanie świata - tak, jak nie możemy pojąć nieskończoności, tak i nie możemy pojąć kwestii duszy, chociaż w Katechizmach jest ona wytłumaczona.
Nie ja to pisałem ale tak rzeczywiście jest tylko, że to nie narusza żadnych zasad zachowania w przeciwieństwie do tego co teoretycznie zrobił bóg.Czy to nie Ty pisałeś, że wg. zasad mechaniki kwantowej mogło powstać coś z niczego? Bóg wykracza poza nasze zdolności pojmowania świata i potrafi stworzyć coś z niczego - tak jak obdarowywał lud Izraela manną, kiedy kroczył przez pustynie.
Jak można sobie wyobrazić coś co się nie wydarzy?A potrafisz sobie wyobrazić koniec wszechświata? Na oba te pytania nie potrafimy odpowiedzieć.
Dobrze ale jak Ty do mnie piszesz to wszystkie wyrazy pisz z wielkiej litery i po każdym stawiaj kropkę...I proszę Cię, okaż trochę szacunku - jeżeli piszesz o chrześcijaństwie, to pisz stosowne nazwy z wielkiej litery - Bóg, Biblia, Jezus itp.
Tak rozumiem, cała biblia jest metaforą i przenośnią...Zanim zaczniesz wytykać błędy to pamiętaj, żeby nie wyrywać fragmentów z kontekstu całości oraz pamiętać, że są to metafory i przenośnie.
Napisano 05.04.2012 - 18:30
No tak, spodziewałem się, że dyskusja prędzej czy później zejdzie w kierunku zagadnień związanych z kwestią Bożych atrybutów i wynikających z nich paradoksów. To jedno z ulubionych pól działania apologetów ateizmu i wszystkich innych krytykantów wiary w Boga. Zauważyłem też, że bardzo często obsuwają się oni w ten filozoficzny obszar, gdy kończą się im argumenty związane bezpośrednio z pierwotnie omawianym zagadnieniem. Ty najwyraźniej robisz to samo.To po co w ogóle było to drzewo skoro bóg jest wszechwiedzący i tworząc człowieka wiedział, że człowiek obleje ten test. Po co bóg miałby coś testować skoro już od początku wiedział jaki będzie wynik tego testu? To nie ma najmniejszego sensu i świadczy tylko o tym, że bóg nie jest wszechwiedzący.
Już śpieszę z odpowiedzią.Jest to dosyć przekonywujące.
Ale przytoczyłem ten fragment w odniesieniu do interpretacji Mariusha, który twierdzi , że ludzie byli wcześniej świadomi istnienia dobra i zła , lecz to bóg ustalał normy moralne.Wąż przekonał ich , że mogą sobie sami decydować.
Moim zdaniem rozróżniali. Ale w ten sposób: Pierwotna świadomość dobra i zła nie pociągała za sobą moralnej oceny. Była tylko pochodną wiedzy na temat woli Bożej. (reszta wyżej).Jednak w jednej sprawie mam inne zdanie od Ciebie. Czy ludzie przed zerwaniem owocu rozróżniali dobro od zła? Według mnie - nie. Postrzeganie świata ograniczało się wtedy do obserwowania zjawisk i zdarzeń w sposób bierny, tj. przyjmowano je jako oczywistość. To samo było z czynami człowieka - nie było dobrych i złych uczynków, a naturalne odruchy, bez ładunku moralnego.
Napisano 05.04.2012 - 19:15
Paradoks wynika głównie z tego, że coś co jest wszechmogące po prostu nie istnieje...No tak, spodziewałem się, że dyskusja prędzej czy później zejdzie w kierunku zagadnień związanych z kwestią Bożych atrybutów i wynikających z nich paradoksów. To jedno z ulubionych pól działania apologetów ateizmu i wszystkich innych krytykantów wiary w Boga. Zauważyłem też, że bardzo często obsuwają się oni w ten filozoficzny obszar, gdy kończą się im argumenty związane bezpośrednio z pierwotnie omawianym zagadnieniem. Ty najwyraźniej robisz to samo.
Napisano 05.04.2012 - 21:41
Napisano 05.04.2012 - 23:39
Napisano 06.04.2012 - 08:41
Napisano 06.04.2012 - 18:58
Użytkownik boogee edytował ten post 06.04.2012 - 19:14
0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych