Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dowody na to, że Szatan jest dobry a Bóg zły


  • Please log in to reply
146 replies to this topic

#91

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Mariush

W niektórych miejscach Twojego postu czułem się jakbym czytał swoje myśli... ;)

Bez wątpienia Drzewo Poznania Dobra i Zła niczym nie różniło się od pozostałych drzew ogrodu. Jedyne co czyniło go wyjątkowym to fakt, że było TYM drzewem; TYM, o którym Bóg powiedział: "ale z drzewa poznania dobra i zła nie wolno ci jeść".

Mało tego: nie miało ono żadnych magicznych, mistycznych właściwości - cały akt 'otwierania się oczu' Adama i Ewy odbywał się w ich głowach.

Jednak w jednej sprawie mam inne zdanie od Ciebie. Czy ludzie przed zerwaniem owocu rozróżniali dobro od zła?
Według mnie - nie. Postrzeganie świata ograniczało się wtedy do obserwowania zjawisk i zdarzeń w sposób bierny, tj. przyjmowano je jako oczywistość. To samo było z czynami człowieka - nie było dobrych i złych uczynków, a naturalne odruchy, bez ładunku moralnego.

Jedynym wyznacznikiem tego co jest dobre a co złe był sam Bóg. Z tym, że nie wykorzystywał On tego w stosunku do ludzi, gdyż oni nie znali takich pojęć. Ich świat opierał się na dualistycznym postrzeganiu rzeczywistości - coś jest - czegoś nie ma; tak - nie. Owoc tego drzewa JEST zakazany - owoc innego NIE JEST. Ich rozum i inteligencja pozwalały zastanawiać się nad tym co widzą, czego doświadczają (dlaczego gwiazdy świecą na niebie, dlaczego ogień parzy, dlaczego niektóre zwierzęta 'zasypiają' i przestają się ruszać). Ale wszystko to było pozbawione oceny DOBRE - ZŁE. Można powiedzieć, że przyjmowali wszystko "bo tak JEST"; trochę jak zwierzęta...

Albo lepiej - jak dzieci. I potrzebowali rodzica, autorytetu który mówił im co NALEŻY robić, a czego NIE NALEŻY. Nie rozumieli jednak dlaczego czegoś nie należy robić, a co wręcz przeciwnie; nie rozumieli co to znaczy dobro, a co zło. Do czasu.

I teraz - czy Bóg aby na pewno nie chciał aby ludzie zerwali zakazany owoc? Aby jego dzieło - którego jako jedyne (uwaga!) nie zaklasyfikował ani jako dobre, ani jako złe - aby to dzieło samo siebie określiło? Aby dzieło to użyło wreszcie tego unikalnego daru wolnej woli, którego nie mogło użyć w inny sposób jak złamać nakaz Boga? Aby to dzieło w odpowiednim momencie, gdy już będzie na to gotowe - przestało być dzieckiem, a zaczęło być dorosłym, ponoszącym odpowiedzialność za swe czyny i mierzącym sie z przeciwnościami losu, poznającym świat i życie - a dzięki temu siebie samego i swojego Boga?
  • 3



#92

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@ Mariush

W takim razie jak wytłumaczyć to:

"A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski."

przez fakt ,że zaczeli zakrywać ciało skłaniam się ku dosłowne interpretacji.
Więc kiedy wąż przekonał ich , że mogą sami decydować co jest dobre a co złe ,nagle uznali ,że nie powinni chodzić tak jak ich pan bóg stworzył?

hehe no cóż miałem się tu czepiać, a jakoś spontaniczne wyszło mi na to ,że tylko potwierdzam Twoją interpretacje ...ale póki co, to żart
więc tak na serio ... według boga chodzenie nago było ok ....gdy ludzie zobaczyli ,że sami mogą wyznaczać normy moralne , zaczeli się tej nagości wstydzić

ale potem jakoś chyba doszli do kompromisu bo ...

"Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich." Genesis 3 , 21
Wiec jak ?

być może to zbyt dosłowna i naiwna interpretacja , ale jednak dużo wskazuje , że mogło chodzić o nagość w sensie dosłownym.

i jeszcze ten fragment

"Po czym Pan Bóg rzekł: "Oto człowiek stał się taki jak My: zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki, aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki"." Genesis 3 ,22

Według Twojej interpretacji , człowiek już znał dobro i zło ,lecz nie mógł sam tworzyć norm moralnych.
Więc jak to odnieść do tego fragmentu?

Użytkownik buba edytował ten post 04.04.2012 - 22:34

  • 0

#93

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I między innymi o tą dosłowną nagość chodziło. Zauważ, że człowiek jest jedyną istotą która wstydzi się swojej nagości i ukrywa ją pod ubraniem.

Oczywiście sama nagość nie była wcześniej uznawana przez Boga jako zło, bo czemu niby miałaby? Z kolei ludzie nie zaprzątali sobie tym głowy wcale, aż do 'zjedzenia owocu'. To wszystko zmieniło.

Człowiek poczuł wstyd nie dlatego, że był nagi. Tzn. nie tylko dlatego. W końcu Adam wcześniej widywał Ewę wyłącznie nagą, a po zjedzeniu owocu nie stracił przecież nagle pamięci. Chodzi tu o coś innego, o pewną metaforę. Nagość nie jest zła sama w sobie. Jednak Adam po 'zjedzeniu owocu' nie ujrzał już tylko i wyłącznie znajomej mu nagości Ewy - zobaczył w niej obiekt seksualny. Zdanie sobie sprawy z tego, że jest się nagim oznacza tak naprawdę zdanie sobie sprawy z własnej seksualności.

I znów - seks sam w sobie nie jest zły. Jednak po zjedzeniu owocu poznania dobra i zła Adam i Ewa stwierdzili, że złym jest nieumiarkowane i bezwarunkowe poddawanie się instynktom (co wcześniej nie było dla nich problemem). A więc po zjedzeniu owocu - zdali sobie sprawę z własnych instynktów. To, że po 'przebudzeniu' byli nadzy sprawiło, że pierwszym instynktem z jakim się świadomie zetknęli był instynkt seksualny - poczuli popęd, który po raz pierwszy wydał im się nieadekwatny do sytuacji. A skoro tak, to należałoby nad nim zapanować.

Więc bogatsi o nową wiedzę zgodnie uznali, że DOBRYM jest panowanie nad instynktami i ich kontrolowanie, a ZŁYM - poddawanie się im, uleganie bez umiaru i samokontroli. Zakrycie swej nagości liśćmi figowymi oznacza 'założenie' kagańca na swój instynkt zaspokajania potrzeb seksualnych. Kagańca - samokontroli.

Użytkownik Amontillado edytował ten post 04.04.2012 - 22:46

  • 3



#94

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To po co w ogóle było to drzewo skoro bóg jest wszechwiedzący i tworząc człowieka wiedział, że człowiek obleje ten test. Po co bóg miałby coś testować skoro już od początku wiedział jaki będzie wynik tego testu? To nie ma najmniejszego sensu i świadczy tylko o tym, że bóg nie jest wszechwiedzący.


Bóg dał człowiekowi wolną wolę i zaufał mu - gdyby znał z góry wynik każdego testu, to nie byłaby to wolna wola.


Jezus zmartwychwstał - jest to niemożliwe, spytaj się dowolnego lekarza.


Jest to możliwe, ponieważ Jezus był (jest) Bogiem w ludzkiej postaci. Nie jest to możliwe z naukowego punktu widzenia, ale nauka człowieka się zmienia i nie jest doskonała - przecież na początku XX wieku każdy twierdził, że maszyna cięższa od powietrza nie poleci. Stan wiedzy ludzkości może ulec zmianie i kiedyś może uda nam się ująć w karby wzorów i regułek także i zmartwychwstanie. Ale nie wiedząc o tym, nie możemy wykluczać ani kategorycznie stwierdzić, że jest to niemożliwe.

Jezus, żeby udowodnić zmartwychwstanie objawiał się apostołom po swojej śmierci. Niech objawi się i mi, liczę 5... 4... 3... 2... 1... Nic się nie stało.
Aaa wiem, trzeba się o to pomodlić bo to rozmowa z bogiem i gdy jej wysłucha to Jezus się pojawi, no tak...... Pomodliłem się i nic.
To może chociaż biała gołębica? Spróbuję jeszcze raz..... Nic. Hmm, coś nie działa ta modlitwa.




W biblii jest napisane, że bóg zrobił wszechświat i człowieka w 7 dni. Bzdury.


To jest metafora tego, jak Bóg stwarzał świat. Nigdzie nie jest powiedziane, że chodzi tutaj o nasze ziemskie, trwające 24 godziny dni, ponieważ nawet Bóg rozdzielił noc i dzień dopiero czwartego dnia. Spójrz także na sposób, w jaki zostało opisane stworzenie świata: wszystko idzie o podstaw, w czasie każdej z kolejnej "faz" dzieła. Przez pierwsze trzy dni powstaje podstawa dla wszechświata; światło, sklepienie niebieskie oraz ziemia. Kolejne trzy dni to zapełnianie tego, co zostało już stworzone - stworzenie na niebie słońca, księżyca oraz gwiazd, potem wypełnienie mórz oraz przestworzy zwierzętami, a na sam koniec stworzenie zwierząt lądowych oraz człowieka. Siódmego dnia zaś Pan odpoczywał - pokazuje to, jak tytaniczną pracą było stworzenie całego świata, skoro nawet Boga to zmęczyło.

W biblii jest napisane, że bóg ulepił człowieka z gliny. Jeszcze większe bzdury, człowiek nie jest z gliny.


Znowu metafora. Jest to symboliczne pokazanie, skąd człowiek pochodzi. Tak, jak glina pochodzi z ziemi, tak i człowiek jest z nią związany - zależny od niej, to z niej się wywodzi.

Jak 13 letnia dziewica została zapłodniona przez boga, która potem go urodziła jako jego własnego syna?


Po pierwsze, Maryja miała lat czternaście, kiedy została poślubiona Józefowi, co na Bliskim Wschodzie było powszechną praktyką. Nie jest jednak nigdzie stwierdzone, w jakim była wieku, kiedy zaszła w ciążę, ale można sądzić, że parę lat minęło. Nadejście Boga jako człowieka było zwiastowane już w Starym Testamencie (dlatego też Żydzi, którzy jak wiadomo Nowego Testamentu nie uznają, wciąż oczekują na nadejście Mesjasza, ale to tak na marginesie) i dopełniło się w Zwiastowaniu Pańskim. Nie było żadnego zapłodnienia, ponieważ do tego potrzebne jest nasienie mężczyzny. A Bóg nie zapłodnił Maryi, tylko ucieleśnił się w niej jako człowiek.
Bóg istnieje w trzech osobach - Bogu Ojcu, Synu Bożym i Duchu Świętym. Jest więc jednocześnie Bogiem, jak i Synem, czyli człowiekiem.

Jak to możliwe, że bóg jest niewidzialny i mieszka w niebie, gdzie jest to niebo? Czy są jakiekolwiek dowody na istnienie nieba?


Niebo nie jest miejscem w sensie materialnym. Nie można pokazać Go na mapie, nie można podać jego współrzędnych ani skontaktować się z nim. Jest to niematerialne miejsce, w którym zamieszkuje Bóg i gdzie trafiają dusze zbawionych ludzi.
Dowodów jako takich nie ma, jest to kwestia wiary. Powtarzam - wiary.

Jak bóg wpływał na ewangelistów i osoby piszące stary testament? Przecież jest niewidzialny.


Niewidzialność nie wyklucza możliwości skontaktowania się z ludźmi. O płonącym krzewie słyszałeś? Bóg objawiał się w wielu formach - pod postacią głosu, czy też natchnienia poszczególnych osób, by "mówić przez Proroków".

Co to jest dusza? Czy kiedykolwiek ktoś ją zbadał? Sfotografował? Sfilmował? Czy może też jest niewidzialna -.-?


Powietrze też jest niewidzialne a wiesz, że istnieje. ^.^ Ale tak poważniej - ludzka dusza wykracza poza nasze pojmowanie świata - tak, jak nie możemy pojąć nieskończoności, tak i nie możemy pojąć kwestii duszy, chociaż w Katechizmach jest ona wytłumaczona.

Jak to możliwe, że ksiądz je ciało jezusa i pije jego krew? Przecież ewidentnie widać, że to zwykły chlebek z mąki i wino? Jeżeli to prawda to czemu ksiądz dopuszcza się aktu kanibalizmu?


Ty tak na poważnie? W czasie Ostatniej Wieczerzy Chrystus łamał się chlebem ze swoimi uczniami - "bierzcie i jedzcie z tego wszyscy. To jest bowiem ciało moje, które za Was i za wielu będzie wydane".

Z czego bóg stworzył wszechświat? Skoro na początku był tylko on a potem z niczego zrobił wszystko czyli 1 + 0 = 2 <- bóg + nic = bóg + wszystko. To przecież nie zgadza się z zasadami matematyki. Jak on to zrobił?


Czy to nie Ty pisałeś, że wg. zasad mechaniki kwantowej mogło powstać coś z niczego? Bóg wykracza poza nasze zdolności pojmowania świata i potrafi stworzyć coś z niczego - tak jak obdarowywał lud Izraela manną, kiedy kroczył przez pustynie.

Czy bóg może stworzyć ciężar którego nie jest wstanie podnieść?


A potrafisz sobie wyobrazić koniec wszechświata? Na oba te pytania nie potrafimy odpowiedzieć.

I proszę Cię, okaż trochę szacunku - jeżeli piszesz o chrześcijaństwie, to pisz stosowne nazwy z wielkiej litery - Bóg, Biblia, Jezus itp.

Zanim zaczniesz wytykać błędy to pamiętaj, żeby nie wyrywać fragmentów z kontekstu całości oraz pamiętać, że są to metafory i przenośnie.

Użytkownik Imb edytował ten post 04.04.2012 - 22:59

  • 0



#95

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jest to dosyć przekonywujące.
Ale przytoczyłem ten fragment w odniesieniu do interpretacji Mariusha, który twierdzi , że ludzie byli wcześniej świadomi istnienia dobra i zła , lecz to bóg ustalał normy moralne.Wąż przekonał ich , że mogą sobie sami decydować.
Jeśli Twój post odnosi się do tego , to objawia nam się nowy wizerunek boga , który nie czuje potrzeby kontrolowania instynktu seksualnego i nie stawia żadnych ograniczeń w tej kwestii.
  • 0

#96

Amontillado.
  • Postów: 631
  • Tematów: 50
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 21
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak już pisałem, uważam inaczej niż Mariush - ludzie nie znali wcześniej dobra i zła. I to właśnie z tego faktu wynika brak reakcji Boga wobec instynków, którym poddawali się Adam i Ewa przed zjedzeniem 'owocu'.

Bo jak miałby im kazać kontrolować swoje instynkty, skoro ludzie nie zdawali sobie sprawy z ich istnienia. Nie wiedzieli co jest dobre, a co złe - a co za tym idzie, nie można było oczekiwać od nich kontrolowania swoich potrzeb. Jak już mówiłem postrzeganie ich świata opierało się na swego rodzaju "biernym uczestnictwu" w pewnych zdarzeniach. Czuję chuć? Tak -> Zaspokajam ją.

Bóg wydając nakazy zdawał sobie sprawę z możliwości człowieka. "Nie jedz z tego drzewa!" to czytelne polecenie, które potrafiłoby przyswoić bardziej rozwinięte zwierzę. Ale "Kontroluj swe instynkty (np. uprawiaj seks tylko kiedy jest to stosowne)" jest skomplikowanym i wymaga czegoś więcej niż dobrze rozwiniętego mózgu. Bo trzeba wiedzieć kiedy niby jest stosowny moment, tzn. kiedy ten moment jest DOBRY, a kiedy ZŁY. Do tego trzeba wiedzy, którą oferowało jedno z drzew...

Ale zauważ, że choć przed zjedzeniem owocu Bóg nie stawia żadnych ograniczeń jeśli chodzi o ludzkie instynkty, to niedługo po tym zdarzeniu - zdaje się wyrażać aprobatę wobec nowych /w pełni własnych/ wniosków Adam i Ewy, dając im odzienie.

Użytkownik Amontillado edytował ten post 04.04.2012 - 23:25

  • 2



#97

Muhomorniczy.Cylon.
  • Postów: 412
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zdecydowanie postać szatana w biblii jest kreacją sceptyków którzy za pomocą tej figury świetnie obnażają zło ludzi tzw jednego Boga. Idea jednego Boga jest wstępem do totalitaryzmu, czyż nie? A sam Szatan np w sprawie Hioba wystąpił jako postac która obnaża bez trudu zło Boga.Kurcze może weźniecie pod uwagę że ileś tam lat p.n.e ludzie walczyli z Hitlerami i Stalinami tamtych czasów równi3rz słowem przemycając je wobec Cenzury.
  • -1

#98

żaba.
  • Postów: 1070
  • Tematów: 32
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Szatan
Szatan, jak Prometeusz dał ludziom wiedzę przez danie Ewie owocu z zakazanego drzewa. Dzięki szatanowi ludzkość otrzymała świadomość dobra i zła. Skoro wcześniej nie rozróżnialiśmy tych rzeczy to Adam i Ewa nie mogli wiedzieć, że jedzenie owocu z zakazanego drzewa było złe. Wydaje się to niestosowne karać ich tak jak to zrobił Bóg. Szatan dał ludziom prawdziwą umiejętność podejmowania moralnych osądów w przeciwieństwie do Boga, który chciał by każdy bezmyślnie wykonywał jego rozkazy.
W biblii nie ma nigdzie napisane, że Szatan był winien mordom bądź torturom ludzi w przeciwieństwie do Boga który popełnił zbrodnie przeciw ludzkości.
W biblii nie ma nawet napisane, żeby szatan komuś kazał kogoś zabić w przeciwieństwie do Boga, który chciał śmierci nawet za najmniejszą obrazę.
Szatan nie powróci na ziemie podczas krwawej ceremonii pełnej krwi i śmierci. W przeciwieństwie do Boga.


Wydaje mi się, że wszystko dobrze przetłumaczyłem więc zapraszam do dyskusji ;)


lepiej bym tego nie ujął 8) to powinno dać do myślenia wszystkim, kto tu kogo robi w bambuko i czy serio białe jest dobre a czarne takie zueee x|
  • -2

#99

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bóg dał człowiekowi wolną wolę i zaufał mu - gdyby znał z góry wynik każdego testu, to nie byłaby to wolna wola.

Skoro nie zna wyniku każdego testu to nie jest wszechmogący.



Jest to możliwe, ponieważ Jezus był (jest) Bogiem w ludzkiej postaci. Nie jest to możliwe z naukowego punktu widzenia, ale nauka człowieka się zmienia i nie jest doskonała - przecież na początku XX wieku każdy twierdził, że maszyna cięższa od powietrza nie poleci. Stan wiedzy ludzkości może ulec zmianie i kiedyś może uda nam się ująć w karby wzorów i regułek także i zmartwychwstanie. Ale nie wiedząc o tym, nie możemy wykluczać ani kategorycznie stwierdzić, że jest to niemożliwe.

Jakie masz dowody na to, że Jezus jest bogiem?

To jest metafora tego, jak Bóg stwarzał świat. Nigdzie nie jest powiedziane, że chodzi tutaj o nasze ziemskie, trwające 24 godziny dni,
ponieważ nawet Bóg rozdzielił noc i dzień dopiero czwartego dnia. Spójrz także na sposób, w jaki zostało opisane stworzenie świata: wszystko idzie o podstaw, w czasie każdej z kolejnej "faz" dzieła. Przez pierwsze trzy dni powstaje podstawa dla wszechświata; światło, sklepienie niebieskie oraz ziemia. Kolejne trzy dni to zapełnianie tego, co zostało już stworzone - stworzenie na niebie słońca, księżyca oraz gwiazd, potem wypełnienie mórz oraz przestworzy zwierzętami, a na sam koniec stworzenie zwierząt lądowych oraz człowieka. Siódmego dnia zaś Pan odpoczywał - pokazuje to, jak tytaniczną pracą było stworzenie całego świata, skoro nawet Boga to zmęczyło.

Metaforą to możesz sobie wszystko tłumaczyć...



Znowu metafora. Jest to symboliczne pokazanie, skąd człowiek pochodzi. Tak, jak glina pochodzi z ziemi, tak i człowiek jest z nią związany - zależny od niej, to z niej się wywodzi.

Nie, wszystkie pierwiastki cięższe od wodoru pochodzą z gwiazd. Czyli w praktyce człowiek też pochodzi z gwiazd.


Po pierwsze, Maryja miała lat czternaście, kiedy została poślubiona Józefowi, co na Bliskim Wschodzie było powszechną praktyką. Nie jest jednak nigdzie stwierdzone, w jakim była wieku, kiedy zaszła w ciążę, ale można sądzić, że parę lat minęło. Nadejście Boga jako człowieka było zwiastowane już w Starym Testamencie (dlatego też Żydzi, którzy jak wiadomo Nowego Testamentu nie uznają, wciąż oczekują na nadejście Mesjasza, ale to tak na marginesie) i dopełniło się w Zwiastowaniu Pańskim. Nie było żadnego zapłodnienia, ponieważ do tego potrzebne jest nasienie mężczyzny. A Bóg nie zapłodnił Maryi, tylko ucieleśnił się w niej jako człowiek.
Bóg istnieje w trzech osobach - Bogu Ojcu, Synu Bożym i Duchu Świętym. Jest więc jednocześnie Bogiem, jak i Synem, czyli człowiekiem.

Najpierw piszesz, że zaszła w ciążę a potem, że nie było zapłodnienia. Zdecyduj się.

Niebo nie jest miejscem w sensie materialnym. Nie można pokazać Go na mapie, nie można podać jego współrzędnych ani skontaktować się z nim. Jest to niematerialne miejsce, w którym zamieszkuje Bóg i gdzie trafiają dusze zbawionych ludzi.
Dowodów jako takich nie ma, jest to kwestia wiary. Powtarzam - wiary.

Jak czegoś nie widać, nie istnieje w sensie materialnym, nie można go zlokalizować, nie można zbadać itd to nie istnieje.

Powietrze też jest niewidzialne a wiesz, że istnieje. ^.^ Ale tak poważniej - ludzka dusza wykracza poza nasze pojmowanie świata - tak, jak nie możemy pojąć nieskończoności, tak i nie możemy pojąć kwestii duszy, chociaż w Katechizmach jest ona wytłumaczona.

Ale powietrze można zbadać i zobaczyć konsekwencje jego istnienia.

Czy to nie Ty pisałeś, że wg. zasad mechaniki kwantowej mogło powstać coś z niczego? Bóg wykracza poza nasze zdolności pojmowania świata i potrafi stworzyć coś z niczego - tak jak obdarowywał lud Izraela manną, kiedy kroczył przez pustynie.

Nie ja to pisałem ale tak rzeczywiście jest tylko, że to nie narusza żadnych zasad zachowania w przeciwieństwie do tego co teoretycznie zrobił bóg.

A potrafisz sobie wyobrazić koniec wszechświata? Na oba te pytania nie potrafimy odpowiedzieć.

Jak można sobie wyobrazić coś co się nie wydarzy?

I proszę Cię, okaż trochę szacunku - jeżeli piszesz o chrześcijaństwie, to pisz stosowne nazwy z wielkiej litery - Bóg, Biblia, Jezus itp.

Dobrze ale jak Ty do mnie piszesz to wszystkie wyrazy pisz z wielkiej litery i po każdym stawiaj kropkę...

Zanim zaczniesz wytykać błędy to pamiętaj, żeby nie wyrywać fragmentów z kontekstu całości oraz pamiętać, że są to metafory i przenośnie.

Tak rozumiem, cała biblia jest metaforą i przenośnią...
  • -3

#100

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To po co w ogóle było to drzewo skoro bóg jest wszechwiedzący i tworząc człowieka wiedział, że człowiek obleje ten test. Po co bóg miałby coś testować skoro już od początku wiedział jaki będzie wynik tego testu? To nie ma najmniejszego sensu i świadczy tylko o tym, że bóg nie jest wszechwiedzący.

No tak, spodziewałem się, że dyskusja prędzej czy później zejdzie w kierunku zagadnień związanych z kwestią Bożych atrybutów i wynikających z nich paradoksów. To jedno z ulubionych pól działania apologetów ateizmu i wszystkich innych krytykantów wiary w Boga. Zauważyłem też, że bardzo często obsuwają się oni w ten filozoficzny obszar, gdy kończą się im argumenty związane bezpośrednio z pierwotnie omawianym zagadnieniem. Ty najwyraźniej robisz to samo.

Oczywiście nie widzę przeszkód, aby o tym rozmawiać, ale zastanawiam się, czy robienie tego w tym wątku będzie dobrym rozwiązaniem.

Jest to dosyć przekonywujące.
Ale przytoczyłem ten fragment w odniesieniu do interpretacji Mariusha, który twierdzi , że ludzie byli wcześniej świadomi istnienia dobra i zła , lecz to bóg ustalał normy moralne.Wąż przekonał ich , że mogą sobie sami decydować.

Już śpieszę z odpowiedzią.

Pierwotna świadomość dobra i zła nie pociągała za sobą moralnej oceny. Była tylko pochodną wiedzy na temat woli Bożej. Człowiek jako Boże stworzenie był pierwotnie istotą w całej swej naturze dobrą i doskonałą. Zło stanowiło tylko potencjalną, w żadnym stopniu nie doświadczoną, sprzeczną z jej naturą możliwość. Zjedzenie owocu zmieniło wszystko. Ten akt nieposłuszeństwa skaził ludzką naturę, rozregulował stan duchowej równowagi w jakiej do tej pory człowiek się znajdował. Był tym dla wypełniającego człowieka Bożego Ducha, czym dla czystych płuc małolata jest pierwszy wypalony papieros. Zaszokował, ale o dziwo, wbrew Bożym ostrzeżeniom (a w przypadku papierosów wbrew ostrzeżeniom na opakowaniach) nie uśmiercił. Przynajmniej nie od razu ...

Zdecydowanie się na samodzielne wyznaczenie granicy między dobrem i złem automatycznie zmieniło sposób postrzegania rzeczywistości. Pierwotna nagość w oczach pierwszych ludzi zaczęła jawić się jako zło i pojawiło się poczucie dyskomfortu - wstyd. Wstyd, który trzeba byłoby ukryć. Tak jak grzech.

Przepaski właśnie do tego służyły. Oprócz swej dosłownej funkcji, były ludzką, z góry skazaną na porażkę próbą zakrycia grzechu. Niestety, tylko Bóg potrafi to uczynić. I tak też się dzieje. W swej litości i miłości Bóg ubiera człowieka. Człowiek nie potrzebuje już splecionych przez siebie przepasek, jego nagość (grzech) zostaje zakryta przez samego Boga. Ale wymaga to ofiary - poświęcenia niewinnego zwierzęcia. Widać w niej pierwowzór ostatecznej ofiary przebłagalnej, która dokonała się w osobie Jezusa Chrystusa (zerknij na Ga 3:27). Natomiast zakaz spożywania owoców z Drzewa Życia to bezpośrednią konsekwencja popełnionego grzechu. Myślę, że sens wszystkiego, co wydarzyło się w Edenie w prosty i zwięzły sposób przedstawia Jakub (Jk 1, 12-15).

Edit:

Jednak w jednej sprawie mam inne zdanie od Ciebie. Czy ludzie przed zerwaniem owocu rozróżniali dobro od zła? Według mnie - nie. Postrzeganie świata ograniczało się wtedy do obserwowania zjawisk i zdarzeń w sposób bierny, tj. przyjmowano je jako oczywistość. To samo było z czynami człowieka - nie było dobrych i złych uczynków, a naturalne odruchy, bez ładunku moralnego.

Moim zdaniem rozróżniali. Ale w ten sposób: Pierwotna świadomość dobra i zła nie pociągała za sobą moralnej oceny. Była tylko pochodną wiedzy na temat woli Bożej. (reszta wyżej).
  • 2



#101

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

No tak, spodziewałem się, że dyskusja prędzej czy później zejdzie w kierunku zagadnień związanych z kwestią Bożych atrybutów i wynikających z nich paradoksów. To jedno z ulubionych pól działania apologetów ateizmu i wszystkich innych krytykantów wiary w Boga. Zauważyłem też, że bardzo często obsuwają się oni w ten filozoficzny obszar, gdy kończą się im argumenty związane bezpośrednio z pierwotnie omawianym zagadnieniem. Ty najwyraźniej robisz to samo.

Paradoks wynika głównie z tego, że coś co jest wszechmogące po prostu nie istnieje...

Nadal ponawiam prośbę o prosty eksperyment, który mogę wykonać w domu a udowodni mi istnienie Boga.
  • 0

#102

Goosfraba.
  • Postów: 324
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Ech... fideiści... wytłumaczą nawet jakiej odmiany było zatrute jabłko, które zła królowa dała królewnie Śnieżce. :mrgreen:
  • 0

#103

Xellos.
  • Postów: 1090
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"A wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli więc gałązki figowe i zrobili sobie przepaski."

Dla mnie nic tu oczywistego, że poznali jakiś grzech, zło i wstyd.

Równie dobrze mogli poznać wiedzę, że ich miejsca intymne są delikatne i lepiej je chronić. Nie wiem co tu mają do rzeczy jakieś tam zwierzęta. Każde zwierze jest tak przystosowane do warunkach w jakich żyje, że im nie potrzebne ubranie.

Tymczasem mam uwierzyć, że jakieś gałązki figowe sprawiły, że znikło pożądanie :lol To dziwne, bo dzisiaj ludzie są cali pozakrywani a pożądanie istnieje. Ja tego nie kupuje, równie dobrze Adam mógł stwierdzić, że w owych gałązkach Ewie jest seksowniej i jeszcze bardziej go kręci :roll: i jeszcze częściej uprawiał seks.

Co więcej, zakazane smakuje najbardziej. Więc tym bardziej widząc 24h nagą kobietę można mieć dosyć seksu w ogóle, bo ten widok staje się standardem. A widząc chodząca Ewe zakryta, to w głowie Adama zaczną się właśnie kłębić niestosowne myśli, jakby tu ją rozebrać i...

Czyli jak dla mnie, zakrywanie się Ewy powoduje jeszcze większe grzeszne myśli w głowie Adama...
  • 1

#104

seiw83.
  • Postów: 212
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To ja może rozszerze zakres dyskusji o informacja zawarte w innych księgach, bo odnoszenie sie do wyrywków nie ma sensu.
Księga Henocha"
69
'6 Imię trzeciego jest Gadrael. Ten pokazał wszelkie śmiertelne ciosy synom ludzkim. On zwiódł Ewę i pokazał ludziom oręż śmierci: tarcze, pancerze i miecz do zabijania i wszelki śmiertelny oręż ludzi.
7 To z jego poduszczenia to wszystko przyszło na mieszkańców ziemi od owego czasu aż na wieki wieków.
...
10 Ludzie bowiem nie zostali stworzeni po to, aby wzmacniali swoją wiarę piórem i atramentem.
11 Ludzie bowiem zostali stworzeni po to, aby stali się jak aniołowie, czyli sprawiedliwi i czyści, i aby ich nie dotknęła wszystko niszcząca śmierć. Jednakże z powodu owej nauki idą ku zagładzie i z powodu owej mocy niszczy ich śmierć. '

- no to wiemy jak na imie ma szatan i co uczynił. Czy zatem Bóg jest zły a szatan dobry? czemiu nie mówi się jego prawdziwego imienia?Upadły anioł jest tylko aniołem a anioły to też dzieci Boże.
  • 0

#105

boogee.
  • Postów: 30
  • Tematów: 1
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Przyznaję się bez bicia że całego wątku nie czytałem ale Bóg i Szatan to jedna istota - wg gnostyków przynajmniej. Wystarczy pomysleć bo be dobra nie byłoby zła i vice versa. A dlaczego? Bo potrzrbny jest punkt odniesienia którego w przypadku istnienia samego dobra bądź zła nie ma. Skoro Bóg ma być doskonały to musi zawierać w sobie pełne spektrum. Znający żydowskie dziejopisarstwo (znane pod nazwą pisma św) wiedzą że Bóg ze złośliwego bydlaka starotestamentowego zmienił sie w kochającego ojczulka w nowym testamencie. cierpi na schizę???

@ amontillado - w pewnym sensie sam sobie odpowiedziałeś na pytanie którego nie zadałeś. on potrzebował wznawców-niewolników.


@mariush - tzw krytycy boga najczęściej skupiają sie na samych dogmatach tzw ojców kościoła czyli katolicyzmu który jest ich spadkobierca... Bóg z tym nie ma nic wspólnego bo znam wielu ateistów , którzy wierzą w Boga :D btw sam do nich należę :D

te kolo od -1 może bedziesz tak łaskawy i uzasadnisz swoją ocenę? :D
nie bój sie nie nawstawiam ci minusów, ja sie w takie dziecinady nie bawię...

Użytkownik boogee edytował ten post 06.04.2012 - 19:14

  • -2


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych