Uderz w stól a nożyce sie odezwą, coś w tym jednak jest skoro najpierw piszesz że oglądasz tylko kreskówki, a teraz się tłumaczysz że również od cholery innych programów...
Bo teraz raczej oglądam tylko kreskówki...
I nie, nie tłumaczę się. Albo w sumie, tak, bo to sprostowanie. Po prostu nie lubię, kiedy zarzuca mi się, że jestem idiotką, bo oglądam bajki. A Wy nie jesteście idiotami, łykając medialną sieczkę? Tak, tutaj zarzucicie mi, że nie, bo jesteście myślący i oddzielacie prawdę od fikcji, bo jesteście wykształceni, oczytani, bo to, bo tamto, a ja jestem dzikusem i dzieciakiem, który nic nie rozumie. A ja właśnie dlatego, przez kretynizm mediów, NIE LUBIĘ innych programów i na ogół NIE OGLĄDAM, co nie znaczy, że czasem czegoś innego nie włączę i nie znaczy też, że nie jestem zorientowana, co się na świecie dzieje. Jak wspomniałam, w kwestii czerpania bieżących informacji, wybieram raczej radio i Internet. Za to Wy robicie z siebie wielce dojrzałych guru i szukacie kogoś takiego, jak ja, żeby zmieszać z błotem. Też mam sporo do powiedzenia i jakąś tam wiedzę, a że kreskówki lubię i że poniekąd wiąże się z tym moja pasja, więc mam sporo do napisania na ten temat, więc piszę w adekwatnym temacie na forum, nic Wam do tego i, przede wszystkim, nie jest to wyznacznik mojego poziomu umysłowego. Zresztą, nie będę się więcej rozwodzić, bo i tak wyjdzie na to, że się tylko ośmieszam, bo się tłumaczę i zaraz mi się oberwie. Sorry, że w ogóle mam czelność się bronić.
Co uważacie o programach typu BBC Knowledge, Discovery, Nat Geo, History etc?
Moim zadaniem czasem puszczają bzdurne programy, ale ogólnie poziom wybija się ponad szarzyznę.
Jeśli ktoś chce poziom to jeszcze czeka TVP Kultura i parę innych kanałów z niszowymi filmami.
Ech. BBC Knowledge jest nieobiektywne, History, jeśli dobrze pamiętam, to kanał, na którym rzucają czymś w stylu MTV, jednakże w swojej kategorii programowej (coś tam z wysypiska, jakieś tam zawody w antykwariacie i inne pierdoły), byle tylko to ludziom sprzedać. Czasem jakiś poważniejszy dokument, a jednak też często bzdurny, podparty jednostronnymi faktami. Nat Geo nie oglądam, bo, moim zdaniem, też zajmują się pierdołami i nawet moja minimalna wiedza pozwala mi pewne rzeczy zanegować. Np. w przypadku, gdy wypowiadają się o Indiach, Korei czy w ogóle Azji. Mówią zasadniczo mało i prezentują to, co już dawno jest wiadome i przerabiane na miliard sposobów w bilionie książek, pamiętników, pism, forów internetowych i tak dalej.
Z całej tej wyliczanki, najprędzej kupię Discovery, chociaż i tak od kilku lat zaniżają poziom i raczej nie mają mnie już czym zaciekawić.
TVP Kultura, z kolei, odrzuca mnie tylko swoją oprawą graficzną, o której też mogłabym się rozpisywać, ale to bez sensu, a poza tym, raczej trzyma poziom. Chwała im wielka za kilka filmów, które wyemitowali i emitują, garść dokumentów o polskich kreskówkach, szkole plakatów i sztuce. No i, przede wszystkim, za cykl kultowych japońskich ANIMACJI

edit:
Problem leży gdzie indziej. Od dłuższego już czasu dostrzegam w programach tych stacji takie zjawisko jak parcie na widza. Programy zaczynają być robione na zasadzie młodzieżowych show, poruszając dane tematy coraz bardziej po macoszemu.
Dokładnie tak. Dlatego, imho, nie powinno się robić z oglądania takich kanałów wyznacznika poziomu człowieka.
Użytkownik stupidkid edytował ten post 02.07.2012 - 20:10