@TorekZanim cokolwiek napiszesz zaznaczam, że chce źródeł.
Poważnie?
Zapomniałeś, że KK ma gdzieś twoje zdanie. Bądź przekonany dalej w ciemnocie.
Zacietrzewienie Twojej osoby jest dla mnie niepojęte. Zaczynam się zastanawiać, czy ktoś Ci aby nie płaci ciężkich pieniędzy za pisanie takich pamfletów.
Kościół autorem Biblii? Wiesz, o czym piszesz?
Przepraszam, a skąd się wzięła Biblia? Spadła z chmurki, jeśli Cię dobrze rozumiem, tak?
Nie będę komentował tych bzdur.
To nie komentuj *wzrusza ramionami* W ogóle nie musisz się odzywać, jeśli nie masz czegoś ciekawego do powiedzenia, a póki co właśnie tak jest.
A czy ja coś wyprodukowałem?
Wypociłeś jakąś gadzinówkę na post, który nawet nie był skierowany w Twoim kierunku. Cel tego poczynania jest mi nieznany, ale wygląda to tak, jakbyś chciał pracować jako adwokat
@Antychrysta.
Nie jesteś aby księdzem?
Nie bądź śmieszny...
@IllZamyka człowieka w kręgu dogmatów, nakazów i zakazów co ogranicza, a często uniemożliwia jakikolwiek rozwój duchowy.
To zdanie jest tak indolenckie, że aż nie mam słów, żeby je poprawnie skomentować. Oznacza tylko, że autor w ogóle nie wie czym jest katolicyzm. W. Ogóle.
@AntychrystPo pierwsze nie odpowiedziałeś na moją replikę.
A tak w ogóle to jaki jest powód do tego by wierzyć że zbiór baśni zwany biblią opisuje prawdziwe wydarzenia?
Nie no błagam, znowu taka retoryka? Nie męczy to już Was?
Jaki jest powód do tego by spowiadać się księdzu ze swoich grzechów, i kto w ogóle upoważnił go do udzielania nam rozgrzeszenia?
Ksiądz nikogo nie rozgrzesza, ksiądz jest tylko narzędziem.
A czy jak szczerze żałuje swoich czynów i chce je naprawić, jednak nie pójdę do kościoła to co, bóg już mnie nie będzie kochał?
Co to jest grzech.
A co gdyby Jezus nagle pojawił się na ziemi i zobaczył złotą koronę na swojej podobiźnie w Świebodzinie i te wszystkie awantury o krzyż? Czy byłby dumny ze swych baranków?
A skąd Ty to możesz wiedzieć...
A jeśli będę dobrym człowiekiem i zrobię wiele dobrego dla świata, nie uczęszczając na spotkania sekty za to zajadając kotlety schabowe w czasie postu to czy zostanę przyjęty do raju?
Naprawdę trzeba być ograniczonym i przeżartym chorą nienawiścią, żeby nazywać jakikolwiek Kościół chrześcijański sektą. Odnośnie reszty pytania się nie odniosę, może zalecę poczytać sobie Pismo, czas chyba najwyższy...
którzy powymyślali sobie różne zakazy i nakazy
Kapłani niczego nie powymyślali. Bóg
powymyślał.
Uważam że wychowując miliony ludzi na tak samo myślących i patrzących na świat, w pewien sposób coś w tych ludziach się zabija, jakiś potencjał który nigdy juz się nie uwolni.
Przeceniasz ludzkość...
Można żyć, rozwijać się duchowo i zostać zbawionym nie przynależąc do żadnej sekty i nie kupując w ciemno żadnych zabobonów.
Bóg w Biblii mówi coś zgoła innego. Coś w stylu, że nie będzie zbawiony nikt, kto nie wierzy w Jego imię i nie przestrzega Jego przykazań.
Każda modlitwa jest formą medytacji, a wszyscy i tak wierzymy w to samo.
Nieprawda. Ja nie wierzę we wszechświat...