Skocz do zawartości


Zdjęcie

Jak wczoraj poznałem Boga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
564 odpowiedzi w tym temacie

#436

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@WT
W kwesti nagłego wyleczenia się to jest to możliwe bez Boga, a nawet autosugestii. W wyleczaniu się z nałogów autosugestia nie pomoże. Pomoże silna wola, motywacja albo silne doznania emocjonalne bądź uczuciowe. Albo i to i to.



A teraz powiedz gdzie można zdobyć najsilniejszą motywację lub silne doznania emocjonalne które pomogą w samowyleczeniu? Czy w kinie?, może na dyskotece?, po zakupach nowego LCD?, po wizycie w burdelu?, po 2 tygodniowym letargu narkotycznym?, po 6 mcach pykania w quake/diablo/world of tanks?


A może twoje myśli i poglądy nie są już twoje.....
"APPLIED SIGNAL PROCESSING, 2009, 223-263, DOI: 10.1007/978-0-387-74535-0_7
How could music contain hidden information?"
  • 0

#437

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziękuję, że mogłem się z Wami tym wszystkim podzielić :)


Nie doczytałem innych niz 1 str. odpowiedzi - sorry, jak coś takiego inni pisali..
Miałeś swoje 5 minut. Też - być może nawet w tym samym wieku - miałem podobne 5 min. - żeby zrobić sie na fanatyka religijnego, mogłem zdziałać wielkie rzeczy. I wtedy też wierzyłem, że istnieje chwila, w której można odczuć Boga, pomijając ere internetu, telewizji, tel. kom.
Najdziwniejsze jest dla mnie, że coś takiego może jeszcze na tym świecie trwać - dla mnie świat sie teoretycznie skończył po takim zakończeniu, a byłem naprawde iście wierzący, z b. dużą wiarą.
"Wszystko jak czar prysło" cytując pewnego poete", gdyż jedną z chwil, którą doświadczyłem była antyteza tego co mówisz - ktoś w mojej obecnosci zmaterializował rzeczy i powiedział "to tylko sie tak wydaje, powinniscie wstać z ławek i wziąść się za łopaty".
Stuknie mi niebawem 6 lat, w których cały czas będzie trwał mój "głód duszy", nim Jezus przyszedł - już mu krzyż zastawili.
Chciałbym wrócić do tego czasu, mając prawie 20 na karku powiedziec "Wszystko odemnie zależy, wątroby nie mam zniszczonej piwem, wiec moge udać się na łąke ze znajomymi, czuć radość, że wszystko wokół sie dzieje". Po 6 latach cos takiego nie nadeszło.
Prosze o modlitwe.
  • 0

#438

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Prosze o modlitwe.


Masz to jak w banku, tylko weź proszę jeszcze podaj imię, bo jakos mi się tak dziwnie będzie modlić w intencji "666" :D

Co do tego co się z Tobą stalo - po prostu się poddales, dales się zwiesć. Też mimo wszystkiego co się stalo od kilku dni dręczą mnie takie mysli, szatan próbuje mnie znów zlamać, choć tego nie chcę. Takie życie nie jest zbyt proste, walczyć o swoją duszę będziemy walczyć aż do naszego ostatniego dnia.

Silne doznania to silne doznania.


A więc skoro nie wierzycie w to co mówię, to skąd te doznania?

Raczej byłeś(jesteś) emocjonalny i dlatego był powrót.


No bylem i jestem ciągle emocjonalny, a teraz powrotu nie ma oO

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 07.05.2012 - 15:25

  • 0



#439

krzys6e.
  • Postów: 9
  • Tematów: 1
Reputacja Kiepska
Reputacja

Napisano

@WithinTemptation . W tym roku również miałem bierzmowanie, i również miałem Adorację. Miałem bardzo podobne przeżycie jak ty! Kiedy klęczałęm dotykając welonu zrobiło się koło mnie strasznie cicho, jakbym wszedł pod jakieś pole siłowe czy coś. Tak jakbym znajdował się w innym wymiarze. U mnie była jeszcze modlitwa za wstawienictwem - nigdy się tak nie czułem, wydawało mi się, że coś we mnie whcodzi, jakaś moc. Większość moich intencji w tej modlitwie spełniła się w ciągu miesiąca.
  • -3

#440

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mariuszm

A teraz powiedz gdzie można zdobyć najsilniejszą motywację lub silne doznania emocjonalne które pomogą w samowyleczeniu? Czy w kinie?, może na dyskotece?, po zakupach nowego LCD?, po wizycie w burdelu?, po 2 tygodniowym letargu narkotycznym?, po 6 mcach pykania w quake/diablo/world of tanks?

Pisz co chcesz, jak zawsze głupoty.

A może twoje myśli i poglądy nie są już twoje.....

Nie, marsjanina...
@WT

A więc skoro nie wierzycie w to co mówię, to skąd te doznania?

Nie wierzymy w to "objawienie boskie", a nie w to, co przeżyłeś.

No bylem i jestem ciągle emocjonalny, a teraz powrotu nie ma oO

Cokolwiek na ten temat nie napiszę to i tak sprowadzisz to do Boga, więc sobie darujmy.
  • 0

#441

666.
  • Postów: 260
  • Tematów: 36
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Masz to jak w banku, tylko weź proszę jeszcze podaj imię, bo jakos mi się tak dziwnie będzie modlić w intencji "666" :D

Co do tego co się z Tobą stalo - po prostu się poddales, dales się zwiesć. Też mimo wszystkiego co się stalo od kilku dni dręczą mnie takie mysli, szatan próbuje mnie znów zlamać, choć tego nie chcę. Takie życie nie jest zbyt proste, walczyć o swoją duszę będziemy walczyć aż do naszego ostatniego dnia.


W intencji Darka, z forum :), mam nadzieje, ze to wystarczy.
Strasznie zazdroszcze Ci rozpoczęcia tej walki - pare lat temu, o ile sobie dobrze przypominam, we wiekszej mierze wyprowadziłem sie z depresji, nie jestem tego pewien, ale pójście do gimnazjum i zainteresowanie religią służyły w b. dużym stopniu temu. Teraz, ilekroc zyje, mysle tak jakby "po co? przeciez i tak wszystko co było ważne zaczelo tracic dla mnie znaczenie".

Użytkownik 666 edytował ten post 07.05.2012 - 17:48

  • 0

#442

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kusi mnie Szatan i kusi mnie Bóg. Jestem przez nich mamiona wizjami, nieziemskimi możliwościami ... a ja czy liczę się ja? ja poza ich pragnieniami do dosiadania mnie?
  • 0



#443

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Liczysz się tylko Ty, bo walka trwa o Ciebie, Twoje życie, Twoją duszę.

Szatan, pragnie od Ciebie zła, egoizmu, skupieniu się tylko na materii, oferuje Ci w miarę zdobycie szybko przyjemności, abyś mogła zatracić się w tym świecie, zamknąć się na Boga i stracić życie wieczne; pragnie, żebyśmy cierpieli, bo nas nienawidzi, dlatego tak walczy o nasze dusze.

Bóg, oprócz poprowadzenia Cię za Twoją zgodą życia szczęśliwego, pragnie także, Twojego szczęścia na wieki.

Przyznam, że decyzja nie jest wcale taka prosta, a po drodze natrafiają na człowieka próby i wątpliwości, ale kto powiedział, że życie jest proste? No, ale wiesz, że w tej wojnie sam nie jesteś :)

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 07.05.2012 - 20:09

  • 0



#444

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pisz co chcesz, jak zawsze głupoty.

Wystarczyło podać argumenty na poparcie swojej hipotezy, że siły można czerpać spoza Boga a motywację do samowyleczenia z autosugestii.
Mówisz ' są inne miejsca z których można czerpać' i nie są to te miejsca z których wierzący czerpią, jednak unikasz nazwania ich - jak to określić...

Nie, marsjanina...


Ja Ci mówię ' podlegasz wpływom które kształtują twoje poglądy/pragnienia/obawy/awersje' i nie są to wpływy które świadomie odbierasz - jak np. nauki kościoła, które możesz odrzucić/wyśmiać itp.
Mówię Ci, ktoś przekazuje ci w ukrytej formie nakazy a ty kpisz. Obal moje sugestie - ale proszę, nie śmiechem (stańczyków mam dość; wystarczą ci co są w polityce - na trudne pytania szczerzą medialnie zęby jak konie)
  • 0

#445

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mariuszm

Wystarczyło podać argumenty na poparcie swojej hipotezy, że siły można czerpać spoza Boga

Tragicznie musi wyglądać twoje życie, skoro wszystko bierzesz tylko od Boga. Po pierwsze siłę można czerpać ciesząc się życiem. Po drugie rodzina również może wspomóc. Po trzecie od przyjaciół, którzy zawsze będą z tobą. Po czwarte od swojej miłości, jeśli ktoś posiada drugą połówkę. Po czwarte od swoich zainteresowań i hobby. Mam wymieniać dalej?

a motywację do samowyleczenia z autosugestii.

O jakiej autosugestii piszesz?

Ja Ci mówię ' podlegasz wpływom które kształtują twoje poglądy/pragnienia/obawy/awersje' i nie są to wpływy które świadomie odbierasz - jak np. nauki kościoła, które możesz odrzucić/wyśmiać itp.
Mówię Ci, ktoś przekazuje ci w ukrytej formie nakazy a ty kpisz. Obal moje sugestie - ale proszę, nie śmiechem (stańczyków mam dość; wystarczą ci co są w polityce - na trudne pytania szczerzą medialnie zęby jak konie)

Czytając pierwsze zdanie mogę wyśmiać twoje "argumenty", gdyż nie znasz mnie.
Ale dzięki, że napisałeś, że ktoś mną kieruję, specjalnie zwrócę na to uwagę.

Użytkownik Torek edytował ten post 08.05.2012 - 00:09

  • 0

#446

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Liczysz się tylko Ty, bo walka trwa o Ciebie, Twoje życie, Twoją duszę.

Szatan, pragnie od Ciebie zła, egoizmu, skupieniu się tylko na materii, oferuje Ci w miarę zdobycie szybko przyjemności, abyś mogła zatracić się w tym świecie, zamknąć się na Boga i stracić życie wieczne; pragnie, żebyśmy cierpieli, bo nas nienawidzi, dlatego tak walczy o nasze dusze.

Bóg, oprócz poprowadzenia Cię za Twoją zgodą życia szczęśliwego, pragnie także, Twojego szczęścia na wieki.

Przyznam, że decyzja nie jest wcale taka prosta, a po drodze natrafiają na człowieka próby i wątpliwości, ale kto powiedział, że życie jest proste? No, ale wiesz, że w tej wojnie sam nie jesteś :)


Bóg i Szatan to jest tak jak mieć pieniądze i nie mieć pieniędzy. Mam pieniądze jestem w niebie. Nie mam pieniędzy to mi źle i to jest Szatan. Oczywiście to tylko porównanie bo przecież Bóg to daleko większe dobro niż pieniądze. Chodzi mi o to że Szatan to nie Byt walczący z Bogiem na zasadzie nomen omen przeciwnika, ale brak Boga, który jest cierpieniem. Inne porównanie to powietrze, gdy je mamy to jest Bóg, gdy go nam brakuje to się dusimy i to jest Szatan. Brak powietrza nie jest Bytem ale jest cierpieniem i przykładem na brak Boga. Bóg jest Bytem i albo jesteśmy z nim, albo go nam brakuje gdyż oddalamy się od niego i to nazywamy Szatanem. Szatan to brak Boga a nie Byt, który nas przyciąga. Materia jest formą przejawienia Boga w której mamy doświadczać emocji. To takie miejsce gdzie możemy ich doświadczyć i koniec, materia to nie Szatan ani nie jest we władzy Szatana. Materia to forma przejawienia Boga i wszelkie myślenie o tej formie Boga jako o Szatanie jest ograniczaniem Boskiego Bytu, rugowaniem go na rzecz wymyślonego Szatana. Dla kota pełna miska i ciepło to Bóg pusta miska to w tym wypadku Szatan ale przecież pusta miska nie jest bytem walczącym z pełną miską, kot sam opróżnia miskę i wie że miska się napełni gdy połasi się do swojego pana lub pani. Tak że radzę się połasić, pomodlić do Boga i poprosić o to czego pragniemy miast myśleć o nim jako o Szatanie.
  • 0



#447

mariuszm.
  • Postów: 566
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tragicznie musi wyglądać twoje życie, skoro wszystko bierzesz tylko od Boga. Po pierwsze siłę można czerpać ciesząc się życiem. Po drugie rodzina również może wspomóc. Po trzecie od przyjaciół, którzy zawsze będą z tobą. Po czwarte od swojej miłości, jeśli ktoś posiada drugą połówkę. Po czwarte od swoich zainteresowań i hobby. Mam wymieniać dalej?


Właśnie z każdym dniem staje sie mniej tragiczne od kiedy punktem centralnym mojego życia stał się Bóg.

Oczywiście, siłę można czerpać ciesząc się życiem (ale będąc zdrowym) - sugerujesz, że potrafiłbyś cieszyć się życiem w trakcie przerażającego bólu?
Jeśli sądzisz, że chorując na raka, będąc na silnych lekach przeciwbólowych pomoże Ci hobby to tylko pozazdrościć - nie ma to jak (tu wpisz swoje hobby) w trakcie zamroczenia po morfinowego.

Przyjaciele/drugie połówki opuszczają nas dla pieniędzy/'lepszego modelu' - gdzie w filozofii bez Boga jest zasada aby zostać przy konającym przyjacielu? W etyce? - a z czego wynika etyka? - może hormon albo gen?

Użytkownik mariuszm edytował ten post 08.05.2012 - 07:10

  • 0

#448

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Tragicznie musi wyglądać twoje życie, skoro wszystko bierzesz tylko od Boga. Po pierwsze siłę można czerpać ciesząc się życiem. Po drugie rodzina również może wspomóc. Po trzecie od przyjaciół, którzy zawsze będą z tobą. Po czwarte od swojej miłości, jeśli ktoś posiada drugą połówkę. Po czwarte od swoich zainteresowań i hobby. Mam wymieniać dalej?


Właśnie z każdym dniem staje sie mniej tragiczne od kiedy punktem centralnym mojego życia stał się Bóg.

Oczywiście, siłę można czerpać ciesząc się życiem (ale będąc zdrowym) - sugerujesz, że potrafiłbyś cieszyć się życiem w trakcie przerażającego bólu?
Jeśli sądzisz, że chorując na raka, będąc na silnych lekach przeciwbólowych pomoże Ci hobby to tylko pozazdrościć - nie ma to jak (tu wpisz swoje hobby) w trakcie zamroczenia po morfinowego.

Przyjaciele/drugie połówki opuszczają nas dla pieniędzy/'lepszego modelu' - gdzie w filozofii bez Boga jest zasada aby zostać przy konającym przyjacielu? W etyce? - a z czego wynika etyka? - może hormon albo gen?



Twierdzisz że radość, szczęście związane jest ze stanem materii ? co za tym idzie jak twierdzisz doświadczanie uczuć wyższych związane jest z stanem naszego ciała ?
Odruchy akceptacji podobnie jak akty odrzucenia istniały od zawsze a więc jeszcze przed okresem kiedy naturę powstawania tych że odruchów zawłaszczył kler przypisują je naturze Boga i powstające dzięki niemu. Cóż, a co z Bogiem Mściwym i jego naturą w kontekście pyłu marnego - człowieka uwikłanego w zmienną naturę Boga?

Użytkownik Aidil edytował ten post 08.05.2012 - 07:30

  • 0



#449

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mariuszm

Właśnie z każdym dniem staje sie mniej tragiczne od kiedy punktem centralnym mojego życia stał się Bóg.

Czyli uważasz go za najważniejszego w życiu? W takim razie poczekam sobię parę ładnych lat wtedy popatrzę na ciebie.

Oczywiście, siłę można czerpać ciesząc się życiem (ale będąc zdrowym) - sugerujesz, że potrafiłbyś cieszyć się życiem w trakcie przerażającego bólu?
Jeśli sądzisz, że chorując na raka, będąc na silnych lekach przeciwbólowych pomoże Ci hobby to tylko pozazdrościć - nie ma to jak (tu wpisz swoje hobby) w trakcie zamroczenia po morfinowego.

Przyjaciele/drugie połówki opuszczają nas dla pieniędzy/'lepszego modelu' - gdzie w filozofii bez Boga jest zasada aby zostać przy konającym przyjacielu? W etyce? - a z czego wynika etyka? - może hormon albo gen?

Nie zamierzam komentować tak wybiórczej, pomijającej wiele rzeczy odpowiedzi. Chcesz pisać dalej bzdury, proszę bardzo.

Użytkownik Torek edytował ten post 08.05.2012 - 09:14

  • 0

#450

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

@mariuszm
Przyjaciele/drugie połówki opuszczają nas dla pieniędzy/'lepszego modelu' - gdzie w filozofii bez Boga jest zasada aby zostać przy konającym przyjacielu? W etyce? - a z czego wynika etyka? - może hormon albo gen?


Rozumiem ,że katolicy najpierw sprawdzają na swojej liście nakazów/zakazów czy mogą zostać przy konającym przyjacielu czy nie?
Na prawdę chciałbyś żeby ktoś był by przy tobie tylko dlatego , bo ktoś mu narzucił taką zasadę?


Nietrudno zauważyć , że jesteśmy wyposażeni w mnóstwo narzędzi , które mają pomóc nam przeżyć i przetrwać gatunkowi , więc do tego żeby kochać i szanować drugiego człowieka boga nam nie potrzeba , tym bardziej ,że on sam miał z tym problem.

Użytkownik buba edytował ten post 08.05.2012 - 20:54

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 5

0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych