@WT
Gdzie tak stwierdziłem?
Stwierdziłeś, że nie każdy jest Jezusem, co za tym idzie nie każdy może być bogiem. Jednakże on był człowiekiem tak samo, jak my jesteśmy. Na jakiej więc podstawie wysuwasz wniosek, że każdy inny człowiek nie może być bogiem? Skoro wg katolicyzmu Chrystus mógł być, to ja i każdy inny również.
Grzech powstał ze zbuntowania się Bogu. Grzech jest sprzeciwieniem się Bogu oraz sobie -
Dobra, to skoro bunt jest grzechem, to nie powinieneś bronić np. gwałconej kobiety, bo to byłby bunt wobec gwałciciela. Zgrzeszyłbyś.
Dalej, Bóg jest wszechwiedzący, więc wiedział, że Adam i Ewa zjedzą te "jabłko", które sam wcześniej stworzył. Wiedział, że Szatan się pojawi, a nie przeszkodził mu w tym. To był bunt czy przyzwolenie? Oj, tak zaraz pewnie znowu zobaczę gadkę "On nie może ingerować w naszą wolną wolę", "My mamy wolną wolę". Jak masz coś takiego napisać, to sobie daruj.
łamaniem prawa natury ludzkiej.
Łamaniem prawa natury ludziej? Możesz to opisać dokładniej?
Robię? Wtedy, gdy te słowa mają sens adekwatny do sytuacji. I nikomu nie każę się tłumaczyć ich przede wszystkim.
Czytaj - wtedy, kiedy jest to mi wygodne.
Doprawdy? Tylko czy, aby sprawiedliwosć Kima jest poprawna? Kim za "niepoprawne" zachowanie wysle Cię od razu na smierć, nie daje Ci wyboru.
Poprawna, jak każdego innego, "superdobrego" boga.
Nie jest tak z Bogiem, gdzie człowiek dostaje wskazówki jak postępować.
Pokaż mi je.
Zostały zabite przez zatwardzialosć swojego faraona, jak i winę za błędy swoich przywódców ponosi społeczeństwo.
Nie, zostały zabite przez Boga. Oby ciebie coś takiego w życiu spotkało, to przestanieć paplać fanatyczne idotyzmy.
Poza tym pamiętajmy, że on więził w niewoli tych wszystkich ludzi i nie miał zamiaru zaprzestać tego.
A kto nie więził? Czemu akurat na faraona się uwziął?
Bóg owszem udziela pomocy, szkoda, że człowiek bardzo często ją odrzuca.
Udziela pomocy? Mało przeżyłeś w życiu chłopcze.
Gdyby wszystkich tak zmuszał do tego, gdyby spełnił się ten zamysł ateistów - aby ukazał się wszystkim i wtedy byłoby wszystko proste. Otóż nie. Wtedy ta wolnosć własnie by zginęła, bo większosć ludzi wielbiłaby go ze strachu, nie z własnej woli.
Ze strachu? Rozumiem, że uważasz, że Bóg jednak nie jest taki dobry, jak go opisują, skoro ludzie mają się go bać. Oczywiście odpowiedź wymijająca.
Hmm, powiem tak. Sądzę, że już tą zabawę czas skończyć. Najprawdopodobniej apologeta ze mnie nie najlepszy, ale i nie ja to zacząłem, nie miałem takiego zamiaru. Jesli ktos chce podyskutować o głównym zagadnieniu - proszę. Jesli nie to nie, może ktos kiedys się odezwie, albo będą sobie ludzie czytać, z różnych względów. Ja chcę już zabawę skończyć, jesli chcecie kontynuować te wątki niezwiązane z tematem, proszę zabierać zabawki i na własne podwórko.
Może wreście zauważyłeś, co ty tu nawypisywałeś.
I teraz zaprzecz, że nie jesteś fanatykiem.