77 odpowiedzi w tym temacie

[Staniq]

Wszystko mogę udokumentować, jeśli tylko mój znajomy się zgodzi a ja znajdę trochę czasu.

 

Prawdopodobnie się nie zgodzi...

 

Miałem przyjaciela piromantę ale kontakt nam się urwał.

...Nie wiem tylko, czy okaże chęć do wywodów, bowiem wielki z niego ekscentryk (co zrozumiałe).

Pewnie nie okaże tej chęci... ekscentrycy tak mają (co zrozumiałe).

 

Wszystko@

Byli i tacy, co zapalniczkami podpalali śnieg, ale w innym celu.

[lock_heed]

pirokineza tak samo jak do telekinezy trzeba lat  i to dosłownie lat koncentracji,skupienia,poznania siebie i umiejętność skupiania energii.... jest ona możliwa i nawet ktoś z wrodzonym talentem bez praktyki niema szans by coś zrobił....

[Wszystko]

Chyba tych lat musi być co najmniej 100, skoro nikt jesze tego nie dożył.

[Gamdela]

 w chwilach większej koncentracji był w stanie cisnąć niewielką kulką ognia, taką ping-pongowych rozmiarów, naturalnie nie wygenerowaną z czystej energii, ale za jądro mającą kawałeczek węgla, drewna albo obtoczony w smole plastikowy odłamek.
 

przy "obtoczony w smole plastikowy odłamek" - padłam.

 

To znaczy co? Nie wyczarowywał ognia tylko obtoczony w smole plastikowy odłamek, albo kawałek drewna a następnie go podpalał naturalnie nie wygenerowaną czystą energią tylko może dmuchnięciem po czym robił furorę podpalając kolegom papierosy? Z takim darem powinien być milionerem a nie zapalniczką z trującymi toksynami z palącego się plastiku i smoły.

Użytkownik Gamdela edytował ten post 04.08.2014 - 07:56

[Reptilian]

@Up

 

Wziął do ręki węgiel, jako jądro ognistej kuli, nie wyczarował.

[Gamdela]

w sumie bursztyn lepiej się pali

[Upadły]

i benzyna

[Miramaxi]

Tak samo jak w przypadku telekinezy musimy wierzyć, że jest to możliwe, inaczej nic nie wyjdzie.

Moim zdaniem jest to możliwe, czytałem o tym dużo... bardzo dużo i znalazłem to:

 

http://psi.wikia.com/wiki/Pyrokinesis

 

Jest tam napisane na czym polega pirokineza, a więc pirokineza polega na przyspieszeniu cząsteczek powietrza naszą energią psi, tak aby powstało ciepło, lub ogień. Jak wiemy z fizyki gdy jest gorąco cząsteczki powietrza szaleją i odbijają się od siebie, z super-szybką prędkością, zaś gdy jest zimno cząsteczki powietrza wloką się pomału i już tak nie szaleją. Musisz potrafić stworzyć psi-ball, bo bez tego ani rusz... Pirokineza od telekinezy różni się tym, że nie wizualizujemy sobie, że coś się podpala... Musimy naczyć się sterować naszą energią psi, do tego służy ćwiczenie tworzenia psi-ball. Musimy nauczyć się go stworzyć i nim poruszać. To ćwiczenie nauczy nas jak kontrolować swoją energię psi w ciele i poza nim, jest to bardzo ważne, gdyż później będziemy musieli wysyłać naszą energię psi i poruszać nią poza ciałem aby wprawić w drganie cząsteczki powietrza. Dla tych, którzy nie mają pojęcia jak stworzyć psi-ball daję link:

 

http://www.rozwojduc...poradnik,7.html

 

Najpierw musimy to opanować, bo bez tego ani rusz...

Jeśli już to potrafimy, możemy zacząć naszą zabawę z pirokinezą.

Więc przenosimy całą naszą energię do dłoni, potem na zewnątrz i staramy się nią wczuć w cząsteczki powietrza, nasza energia jest teraz cząsteczkami powietrza, lata sobie, odbija się od innych cząsteczek. Robimy to w jednym miejscu, np. nad ręką. Później wyobrażamy sobie, że zaczyna szaleć, a gdy odbije się od innej cząsteczki powietrza, zostawia w niej trochę swojej energii i ją również wprawia w szybki ruch. Tak oto zwiększamy temperaturę powietrza, później możemy drugą ręką sprawdzić czy powstało ciepło. Jeśli tak to jesteś na dobrej drodze do opanowania telekinezy, jeśli nie... trzeba trenować, trenować, trenować i trenować!!!

Oczywiście nikomu nie uda się stworzyć ognia za pierwszym razem, ale nie można się zniechęcać! Trzeba w to wierzyć, bo wiara czyni cuda! Jeśli w to nie wierzysz, to z góry jesteś zdany/a na porażkę... i musisz naprawę tego chcieć. Nie ma tak, że może się uda, a może nie... Jeśli tak będziesz podchodzić do sprawy to szkoda żebyś marnował/a swój czas...

Lecz jeśli naprawdę chcesz to osiągnąć to ćwicz i gdy już osiągniesz sukces, będziesz mógł śmiać się z tych wszystkich, którzy mówili Ci, że to nie możliwe, lub że nie dasz rady tego zrobić!!!

 

"W porównaniu z tym, czym być powinniśmy, jesteśmy jedynie w połowie przebudzeni (…) Wykorzystujemy jedynie małą część naszych zasobów umysłowych i fizycznych." ~ William James

 

Kolory: 

zielony

czerwony

Pozostaw proszę dla moderacji forum  

edycja:

ultimate

[Zaciekawiony]

Tylko aby można było mówić że zjawisko istnieje, powinno być możliwe do zobaczenia dla innych.

[Auegamma]

Witam,

 

oooookej... PsiWiki jest pisane przez ludzi związanych z MyTelekinesis, PsiWorriors i PsionicNation, stron które same dla siebie szerzą więcej ściemy niż przewiduje ustawa... Tak że cokolwiek jest napisane na PsiWiki są tak samo wiarygodne jak wnioski detektywa Slack, żadne... Sama Pyrokineza ma 3 różne definicje i ciężko jest czasem ogarnąć do której definicji dana osoba nawołuje, ale...

 

Jest wiele osób które twierdzi że dali radę stworzyć ogień, ale czy wiemy tak dokładnie kto jest autorem tych tekstów i w jakich dokładnie warunkach dokonali swoich eksperymentów? Sam Derryl Sloan przez około pół roku uważał że kręci wiatraczkiem za sprawą Telekinezy, aż sam odkrył że to co powodowało ruch wiatraczka to coś czego nie wziął wcześniej pod uwagę, ruch ciepłego powietrza...

 

Tak że zanim się zacznie nawoływać że jest to możliwe bo tak wiele osób o tym pisze, czy też eksperymentować z Pyrokinezą z zapałkami i świecami, to może lepiej przypomnieć sobie o metodach naukowych badań tych zjawisk i wnioskach z tych badań? I tak wiem że to przetestujesz Tylko się nie sparz

 

Pozdrawiam,

Auegamma

[Urgon]

AVE...

Mnie opanowanie pirokinezy zajęło dwa dni. Nawet się przydaje taka umiejętność.

[Wszystko]

Niezła animacja, prawie uwierzyłem że to prawdziwy ogień

[Urgon]

AVE...

Dzięki. Mnie się ciągle wydaje, że wygląda źle i straszliwie sztucznie. Może to dlatego, że sam ten ogień stworzyłem z niczego. To jest najprawdziwsza pirokineza, jaką da się zobaczyć na świecie. Pomijając używanie specjalnego żelu pirotechnicznego do podpalania kaskaderów.

[polkiju44]

kolega brata mojej koleżanki też mówił że widział jak pewien człowiek robił pirokinezę. Facet potrafił podpalić czystą wodę i CO2.
Poszukaj na youtubie tam jest pełno "cudotwórców"

Sarkazm w twych słowach pozwala wnioskować iż prawdy nie mówisz a podstawą jest WIARA!

[Wszystko]

Oczywiście że to nieprawda tak samo jak prawdy nie mówi każdy co twierdzi że pyrokinezę potrafi. Na poprzedniej stronie niejaki artur pisał o koledze co cuda robi no i na pisaniu się skończyło.