Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego religia jest zbędna a Bóg nie istnieje.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
199 odpowiedzi w tym temacie

#136

Makbet.

    The truth is out there

  • Postów: 983
  • Tematów: 93
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trochę smutno mi z perspektywy ateusza, kiedy za obronę poniekąd moich poglądów biorą się osoby, które powinny najpierw ukończyć gimnazjum... albo generalnie chociaż tknąć jakąś książkę.... która nie jest Dawkinsa.

Jeśli nie wierzę a jestem dobrym człowiekiem powiedzmy to jak? zgrzeszyłem? bo co, bo nie wierzę w Boga?


Jeżeli sam sobie nie potrafisz odpowiedzieć na takie pytanie, to trudno, żebyś oczekiwał odpowiedzi od innych użytkowników tego forum?. W którym miejscu doszukałeś się "przymusu" wiary? Gdzie w Piśmie Świętym wyczytałeś, że jeżeli nie będziesz wierzył, ale będziesz dobrym człowiekiem to zostaniesz potępionym? No widzisz i tu pojawia się problem, trzeba najpierw ową świętą księgę przeczytać, żeby móc wyrokować w sprawach dotyczących jej treści. Fajnie, że takie wieści obijają ci się o uszy w społeczności w której żyjesz, ale to może świadczyć co najwyżej o trzech rzeczach
- pochodzisz z małego miasta, względnie wsi.
- zwyczajnie zgrywasz się i szukasz zaczepki.
- jesteś najgorszym możliwym adwersarzem w polemice teologicznej, gdyż nie posiadasz potrzebnej wiedzy.
Zanim zaczniesz pluć jadem i zaznajamiać wszystkich z wielce odkrywczymi teoriami do których doszedłeś, może najpierw poświęć kilka dni na przeczytanie tekstu z którym starasz się polemizować?

Przyczyna pierwsza – najbardziej banalna, ale i najważniejsza. To wręcz nieprawdopodobny ogrom zła i smutku na świecie. Otacza nas zbyt wiele tragedii, cierpienia i okrucieństwa. I to wszystko jest winą człowieka ? Bez wątpienia, ale problem tkwi nie tylko w nas. Sama natura jest bezlitosna. Bezlitosny jest świat w którym żyjemy.


Hola, hola, hola... coś mało pojętny jesteś w religioznastwie, jeżeli zarzut istnienia zła wytaczasz jedynie przeciwko chrześcijaństwu. Każda religia traktuje o dualizmie dobra i zła. Inaczej nierozpoznawalne byłoby ani dobro, ani zło. Aby nazwać coś konkretnie "złym" potrzeba punktu odniesienia i świadomości czym jest coś "dobrego". To trochę tak jakbyś wymagał konkretnego określenia terminu "nic" - najlepiej z wizualizacją, ponieważ twoja percepcja podsuwa gotowe obrazy, które konotujesz z wyrazem "coś".

W czasach kiedy chrześcijaństwo zaczęło się wyradzać nie istniały gangi narkotykowe, morderstwa dla zabawy popełniane przez nastolatków, którym się nudzi, nie było mowy o stręczycielstwie na tak wielką skalę, nie znano terminu "prawa człowieka" a i "moralność" była raczej rzeczą relatywną, tak więc prosiłbym abyś nie odnosił tego do obecnej sytuacji.

Okrucieństwo w naturze? Nie jesteś zbyt czuły na to, że duży kotek z zębami zabija na sawannie biedną antylopę? A smakował kotlecik dzisiaj?
Co było nieidealnego w świecie, który istniał przed człowiekiem?

Czy można sobie wyobrazić, aby kochający nas Bóg zechciał urządzić te wszystkie trzęsienia ziemi, wybuchy wulkanów i tsunami ?


A czy możesz sobie wytłumaczyć, że ten "kochający Bóg" po prostu tchnął trochę ruchu w skupisko molekuł, które zrobiło "Bang!". Choćby tak dla zabawy? A cała reszta procesów zachodzących w kosmosie wyrodziła się samoistnie.


Skoro nie jest doskonały, to co to za Bóg !


Skąd ten naiwny pogląd, że którykolwiek z bogów jest doskonały?

Doskonale znam siebie samego i nie dażę się zbyt wielkim szacunkiem.Skoro niezbyt się szanuję, to nie mogę wyobrazić sobie, że jestem istotą Boską. Jestem zbyt ułomny !


Cóż za kilka lat ukończę studia magisterskie pierwszego stopnia z psychologii i rozpocznę trzyletnie studia podyplomowe z psychoterapeutyki. Jeżeli wciąż będziesz chętny tak bardzo obnosić się swoimi prywatnymi problemami to zapraszam, stawka standardowa - stówa za godzinę.

Czy Bóg chciałby się fatygować dla stworzenia tak przeciętnego i wadliwego stworzenia ? Czy tak wielka siła mogłaby zrodzić coś tak ubogiego ?


Dlaczego zakładasz, że "twoja ułomność" jest też ułomnością moją czy też kogokolwiek innego na tym forum?

Czyż nie byłaby to najpiękniesza wiadomość dla rodu ludzkiego ?


Śmierdzi strasznie czerwoną utopią...

Wybacz facet.. to nie moje słowa. http://monteki.blog....wierzyc-w-boga/


Trudno mi określić, który z was jest śmieszniejszy i czy przypadkiem nie zakwalifikować tego postu pod reklamę.
  • 0



#137

Sventer.
  • Postów: 241
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

MrOsamaful masz plusa za jakże krótkie aczkolwiek treściwe zakończenie tekstu w pierwszym poście. Mam podobne wnioski po wielu latach przyglądaniu się tej tematyce i osobistym odczuciom.

Człowiek zawsze będzie dążył do tego aby w coś wierzyć, aby mieć tego Boga po to żeby nie czuć się samotnie, żeby móc wyjaśnić to czego nie potrafi, to zawsze się przypisuje Bogu. Dlatego też od tysięcy lat Ci sami ludzie tworzą religię. Gdyby tak zacząć liczyć od starożytnej Mezopotamii albo i nawet wcześniej to ilu bogów już ludzie wymyśli? Plusa dla tego kto zna odpowiedź, bo ja nie znam. I chyba nie możliwe jest odgadnięcie tego ze względu na to iż ludzka wyobraźnia niema granic.

Ja zawsze kieruje się pewnym cytatem:
"Latarnie morskie są pożyteczniejsze od kościołów." I zawsze będę się tego trzymał.

Religie ograniczają rozwój człowieka na każdej płaszczyźnie. Dlaczego? Choćby dlatego, że każda religia operuje pewną ideologią oraz kodeksem, które nakazuje i zabrania pewnych rzeczy zależnych od ideologii co niesie za sobą ograniczone zdobywanie wiedzy jeśli rzeczywiście jesteśmy wiernymi danej dziedziny.

Przykład: Prosty konflikt religijny KK z tematem Invitro.

Od zawsze religie były źródłem konfliktów, nienawiści, manipulacji, terroryzmu i to się nigdy nie zmieni. Chyba, że w końcu kościoły przestaną istnieć.

Pozdrawiam.


  • 0



#138

MarcinK.
  • Postów: 80
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Od zawsze religie były źródłem konfliktów, nienawiści, manipulacji, terroryzmu i to się nigdy nie zmieni. Chyba, że w końcu kościoły przestaną istnieć.

Pozdrawiam.



Źródłem tego co wymieniłeś jest człowiek i jego chęć do bogactwa,władzy i tych wszystkich rzeczy które pozwalają żyć wygodnie i kierować innymi,religia jest tylko narzędziem,nie źródłem.Źródła doszukiwałbym się w ludzkiej naturze.
  • 0

#139

Filionus.
  • Postów: 50
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Wszystkie religie świata to garstka popiołu. Ludzie za dużo czasu marnują dla Boga, tracą na to życie, ich największy dar.
Dlaczego muszę poświęcać życie Bogu ? Bo od dzieciństwa mam tak wmawiane ? Nic za tym nie idzie, te wszystkie Msze Św., Ofiary, Chrzty, przecież to są bzdury. Nie ma za to absolutnie żadnego wynagrodzenia, a na próżno nie chce tego robić. Pewnie teraz jakiś księżulek powie :
"Twoim wynagrodzeniem jest życie, świat, który cię otacza" a jeśli to nie Bóg stworzył świat ? To wtedy wszytko to co robiliśmy dla Boga to
tylko ślepa nadzieja na życie wieczne w Niebie. Takie jest moje zdanie.
  • -1

#140

Imb.
  • Postów: 394
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Od zawsze religie były źródłem konfliktów, nienawiści, manipulacji, terroryzmu i to się nigdy nie zmieni. Chyba, że w końcu kościoły przestaną istnieć.


Niby to religie są i były źródłem konfliktów i nienawiści, tymczasem już w Imperium Rzymskim właśnie w imię Wiary wyrzynano ludzi. Potem powtarzało się to podczas Rewolucji (anty)francuskiej (Wandea), w Rosji podczas i po rewolucji czy w republikańskiej Hiszpanii. Właśnie nie religia była powodem konfliktów, tylko nienawiść do niej i dążenie do "idealnego", ateistycznego spojrzenia. Po trupach.
  • 0



#141

NewHawk.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nic_nowego, WYŚMIENICIE skomentował twoją teorię! Nie twierdzę, że jest ona w 100% zła, ale wspominając o prawach fizyki, natury itp. trzeba zauważyć, że MY SIĘ MYLIMY! Nie można powiedzieć, że są one poprawne, ponieważ "prawdopodobnie" nie istnieją dowody udowadniające prawdziwość wprowadzonych przez nas "praw". Podobnie jest z religią kolego :) Nie ma dowodów, ani na istnienie, ani na nie istnienie Boga, I TU JEST PIES POGRZEBANY, bo nasza religia (czyt. Chrześcijaństwo) opiera się na tym by: Nie zobaczyć, aby uwierzyć, ale by uwierzyć aby zobaczyć :)
Pozdro i powo, w dochodzeniu swoich racji :)
  • 2

#142

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Właśnie nie religia była powodem konfliktów, tylko nienawiść do niej i dążenie do "idealnego", ateistycznego spojrzenia. Po trupach.


Skrajnie subiektywne uproszczenie. Powodem konfliktów są fanatycy gotowi do popierania mordów ludzi którzy są "niepoprawni" i nie wspierają ich ideologii. To czy jest to ideologia polityczna, społeczna czy religijna - nie ma znaczenia. W każdej w której grupują się fanatycy może dojść do czynów okrutnych.

Jedynym sposobem na zatrzymanie tej masowej agresji jest racjonalistyczne myślenie, wyzbycie się dogmatów i zdobycie się na elastyczne podejście do rzeczywistości. Nie czarno białe, tak ułatwiające postrzeganie rzeczywistości, niestety zawsze w fałszywych barwach.

Niestety religia jest typem ideologii w której nie ma miejsca na dyskusje. Jak każda ideologia oparta na nie podlegających dyskusji dogmatach może stać się źródłem niebezpiecznego fanatyzmu.
  • 0



#143 Gość_mag1-21

Gość_mag1-21.
  • Tematów: 0

Napisano

Jedynym sposobem na zatrzymanie tej masowej agresji jest racjonalistyczne myślenie, wyzbycie się dogmatów i zdobycie się na elastyczne podejście do rzeczywistości. Nie czarno białe, tak ułatwiające postrzeganie rzeczywistości, niestety zawsze w fałszywych barwach.

Widzisz ta masowa agresja powstala na w skutek zbyt wielu kolorow, bo gdyby wszyscy operowali tylko bialym i czarnym nie byloby tych konfliktow.
Mowisz, ze biale i czarne to falszywe barwy, a sprobuj umiescic na palecie tylko pozostale kolory i pusc ja w ruch.
I co zostalo z Twoich wielu elastycznych kolorow?
Nie ma nic zlego w tym, by w Boga nie wierzyc, nie ma tez nic zlego w tym by w niego wierzyc. Zlo pojawia sie wtedy, kiedy zaczynasz uwazac ze Twoja wiara jest jedyna mozliwa.
A jesli istnieje rozwiazanie paradoksu, ze Bog jest i nie jest jednoczesnie? Takie czysto fizyczne prawo, ktore zaklada, ze cos moze byc i nie byc. I tylko nasze zrozumienie tego prawa rozddziela nas w kwestii pojecia rozumowego, ze obie strony maja racje tylko w polowie i tylko poprzez uznanie prawdziwosci obydwu wariantow oddajemy cala prawde.
Ale obydwa warianty jednoczesnie to wlasnie i czarne i biale.
Ps. Zeby okreslic, czy Bog jest doskonaly, nalezy dokladnie okreslic slowo "doskonalosc", co ono oznacza?

Użytkownik mag1-21 edytował ten post 07.10.2013 - 10:09

  • 1

#144 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Już samo istnienie wielowymiarowego wszechświata jest oznaką tego, że jest "źródło", także ateiści mają rozkminkę a na łożu śmierci 95% z nich nagle zaczyna szukać "źródła" ze strachu. Kozacy zza życia i tylko werbalnie a jak przyjdzie co do czego śpiewka się zmienia. Owszem, źródło istnieje i jest manifestacją poprzez nas i inne formy wielowymiarowego wszechświata, natomiast ateiści mają rację co do jednej rzeczy - Boga nie ma w takiej postaci, jaką prezentują nam religie, a przynajmniej jak postrzegają go ludzie. To nie dziadzio w chmurach. On nigdy nie miał wpływu i nigdy mieć wpływu bezpośredniego nie będzie miał na to czy Kowalski będzie cierpiał czy nie będzie cierpiał. Ziemia to farma a to dlaczego jest tak irracjonalnie żyć jest samym w sobie dowodem na to, że ktoś się bawi naszym kosztem.
  • -1

#145

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Niby to religie są i były źródłem konfliktów i nienawiści, tymczasem już w Imperium Rzymskim właśnie w imię Wiary wyrzynano ludzi.



Chrześcijanie nie byli w Rzymie karani jedynie za swoją wiarę. Chociaż dzisiaj się uważa, że niczym więcej nie zawinili i niejako gloryfikuje pierwszych chrześcijan w Rzymie, to jednak uważam takie spojrzenie za błędne. Byłby to pierwszy przypadek w trakcie ponad 800 letniego istnienia państwa Rzymskiego, gdzie ktoś jest karany za swoją wiarę. Rzym na polu wierzeń był bardzo tolerancyjny. Chętnie przyjmowali bóstwa innych ludów i nie nakazywali czczenia rzymskich bogów obywatelom (owszem, było to konieczne jeśli ktoś chciał objąć jakiś wyższy urząd państwowy, ale to właściwie wszystko). Oczywiste jest, że chrześcijanie musieli w jakiś sposób zaburzać porządek społeczny, że doszło aż do takich wydarzeń (potwierdzenie czego można zresztą znaleźć we większości rzymskich źródeł z tamtego czasu, np. Swetoniusza)


Potem powtarzało się to podczas Rewolucji (anty)francuskiej (Wandea), w Rosji podczas i po rewolucji czy w republikańskiej Hiszpanii.



Nie uważasz, że troszkę tendencyjnie wybrałeś sobie przykłady? A jak ja do tej listy dorzucę rzeź Jerozolimy, rzeź w Béziers, krucjaty to chyba nie będzie już to tak ładnie wyglądało, nie? :)


Właśnie nie religia była powodem konfliktów, tylko nienawiść do niej i dążenie do "idealnego", ateistycznego spojrzenia. Po trupach.


Postawienie takiej tezy, a jako jeden z argumentów podanie prześladowań w Imperium Rzymskim to jedna z najgłupszych rzeczy jaką miałem okazję ostatnimi czasy przeczytać. Rzymianie mieli tyle samo wspólnego z ateizmem co i chrześcijanie.



Od siebie dodam tylko tyle, że mój pogląd na ten temat idealnie wyraża ten cytat: "Z religią czy bez, dobrzy ludzie będą postępować dobrze, a źli – źle, ale złe postępowanie dobrych ludzi, to zasługa religii."



Husar


Już samo istnienie wielowymiarowego wszechświata jest oznaką tego, że jest "źródło",


Bzdura. Ciekawe niby w jaki sposób ma to być oznaką jakiegoś "źródła"?

a na łożu śmierci 95% z nich nagle zaczyna szukać "źródła" ze strachu. Kozacy zza życia i tylko werbalnie a jak przyjdzie co do czego śpiewka się zmienia.


Na podstawie jakich danych wyliczyłeś to 95%? :)

Użytkownik Karringoth edytował ten post 07.10.2013 - 13:33

  • 1

#146 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Bzdura. Ciekawe niby w jaki sposób ma to być oznaką jakiegoś "źródła"?



Po pierwsze energia jest niezniszczalna i jest to fakt, a to już świadczy o wieczności wszystkiego. Po drugie wszystko co istnieje to właściwie energia, więc sam sobie odpowiedz na to pytanie. Jednak, żeby odnaleźć w sobie odpowiedź trzeba słuchać intuicji a nie trendów ówczesnej mielonki.

Na podstawie jakich danych wyliczyłeś to 95%? :)


Nie są mi potrzebne żadne dane do tego.

Przybierasz typową pozerską postawę, która pewne braki próbuje nadrabiać kamuflowaną agresją, co widać po Twoim wpisie ; -)
Podobnie robią hipsterzy.


  • -3

#147

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Po drugie wszystko co istnieje to właściwie energia


Co przez to rozumiesz?

Jednak, żeby odnaleźć w sobie odpowiedź trzeba słuchać intuicji a nie trendów ówczesnej mielonki.


Czyli tak jak myślałem, krztynę się różnimy, jak chcesz to szukaj odpowiedzi w sobie i swojej intuicji nadal, dla mnie nauka jest jednak cenniejsza.

Nie są mi potrzebne żadne dane do tego.


Czyli ta część Twojej wypowiedzi to tylko papka, która miała fajnie brzmieć, tak? :)

Przybierasz typową pozerską postawę, która pewne braki próbuje nadrabiać kamuflowaną agresją, co widać po Twoim wpisie ; -)


Cóż za profesjonalna analiza, Freud Ci do pięt nie dorasta :) dużo piszesz, ale niestety, nie podajesz żadnych poważnych argumentów na obronę swych słów (nie dziwię się, jak odpowiedź znalazłeś "w sobie" to o argumenty i dowody ciężko) piszesz o jakimś "źródle", ale nie uściślasz nawet czym to źródło by miało być.

Użytkownik Karringoth edytował ten post 07.10.2013 - 16:17

  • 2

#148 Gość_Husar

Gość_Husar.
  • Tematów: 0

Napisano

Co przez to rozumiesz?



Fizyka jest Ci obca?

Czyli tak jak myślałem, krztynę się różnimy, jak chcesz to szukaj odpowiedzi w sobie i swojej intuicji nadal, dla mnie nauka jest jednak cenniejsza.




Ja bym się tak tym myśleniem nie przechwalał, bo niby taki ufny wobec nauki jesteś a nie wiesz czym jest energia. Kpina czysta.

Drogi kolego, mam już za sobą naprawdę sporo różnych dyskusji i nie jesteś pierwszym ekspertem od nauki, który podejmował ze mną polemikę. Zabawa w odbijanie piłeczki nie jest tu celem nadrzędnym, także zamiast popisywać się tu błyskotliwością wpisz w google fizyka plazmowa a także poczytaj trochę o energii.


  • 0

#149

Karringoth.
  • Postów: 195
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Fizyka jest Ci obca?


Widocznie nie zrozumiałeś. Chodziło mi o to, co rozumiesz przez to, że skoro wszystko jest energią to wszystko jest wieczne? Materia jest formą energii. Formą. Energia nie może się od tak z siebie zmienić w materię kiedy zechce, tylko w pewnych określonych warunkach. Dlatego pisanie, że wszystko jest niezniszczalne czy wieczne to błąd. Energia w którą możesz zmienić swój komputer nie będzie już Twoim komputerem.

Idąc dalej, nie widzę powodu, dlaczego niezniszczalność energii miałaby być dowodem na istnienie jakiegoś rodzaju Boga.

Użytkownik Karringoth edytował ten post 07.10.2013 - 17:35

  • 2

#150

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

a na łożu śmierci 95% z nich nagle zaczyna szukać "źródła" ze strachu


No patrz, a ja słyszałem że 100% wierzących traci wiarę w momencie śmierci.
  • 3




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych