Ojj jest, na przykład to, że ktoś kiedyś to wymyślił, ewentualnie uwierzył?
Podpowiem Ci. Rocznie na Jasnej Górze pojawia się nie wiem jakie mnóstwo osób, wiesz czemu? Bo wierzą, że dzięki temu coś otrzymają, że to im coś da. To Twoim zdaniem nie jest abstrakcja? To by nie było abstrakcyjne, gdyby otrzymali materialne jedzenie lub cokolwiek innego- wymiernego. Tymczasem idą modlić się do abstraktu- oto właśnie myślenie abstrakcyjne.
To samo tyczy się różańca. Nikt by go nie odmawiał, gdyby nie wiara w to, że może to pomóc. Pies, gdy czegoś potrzebuje, to chodzi, rozgląda się, drapie itd. Człowiek modlący się na różańcu robi rzecz pozornie bezsensowną- zamiast działać, klęczy/siedzi/leży. Rozmawia z czymś ABSTRAKCYJNYM.
A posąg jak posąg

Bóg rozumiany w sensie religijnym zbyt bardzo przypomina człowieka.
Mówisz o Bogu chrześcijan, żydów, muzułmanów, buddystów, hinduistów, może starożytnych egipcjan lub azteków ????
Bóg chrześcijan i żydów jest wieczny, nie ma początku ani końca, nie został stworzony, zrodzony, jest wszechmocny. To są podobieństwa do człowieka?
Bóg muzułmanów jest jedynym świętym(oficjalnie) i doskonałym, również nie ma początku ani końca, jest wszechmocny, jako jedyny jest godny czci, nie ma wizerunku, ponieważ jest abstrakcyjny. To są podobieństwa do człowieka?
buddyzmu i hinduizmu nie znam. Ale Egipt... Znowu wieczność, potęga, przybieranie postaci zwierząt, sprawowanie władzy nad światem duchowym, kontrola nad słońcem, księżycem etc. To chyba też niezbyt podobne...