Zależy. Jeśli stałbym przed lekarzem i prosił, by mnie wyleczył, to nie jest to abstrakcyjne, bo go widzę, wiem, że jest, i zna się na tym o co proszę. Ale siedząc w pokoju i prosząc "Adam Kowalski, wylecz mnie!", w momencie, kiedy właśnie przed chwilą wymyśliłem tę osobę, to już chyba jest abstrakcja. Zresztą, co ma do tego fizyka XXI wieku?
Wyobraźnia działa. Teraz pomyśl o czym może myśleć Stephen Hawking. To jest czysty hardcore

Przedstawiłem Ci miejsca, gdzie wyraźny jest brak zbliżenia do człowieka. Nie jest tu ważne, jakie są jego przymioty, ale na ile są ludzkie, np. nieśmiertelność, odwieczność, wszechwładza- to efekt abstrakcyjnego myślenia.
Czyli rozszczepienie i idealizacja. Dwa mechanizmy obronne.
Póki co to Ty wykazujesz się ignorancją, twierdząc, że Jezus zmarł w grobie
To był skrót myślowy, a wypowiedź o Jezusie wyrwałeś z kontekstu. Miłośnicy mitów twierdzą, że w ogóle nie zmarł

Gdzie wspominałem o autosugestiach?
Nigdzie, to ja o nich wspomniałem i to właśnie obrazuje poziom twojego myślenia abstrakcyjnego

Z ciekawości spytam. Co abstrakcyjnego jest w mózgu jako organie? Modlitwy to też myśli owszem i co, tylko tyle? Są jeszcze takie myśli, o których Ci się najwyraźniej nie śniło
