26 replies to this topic

[BrainCollector]

100m to jest żadna głębokość, na pewno nie miało to żadnego wpływu. Pozatym poczytajcie linki badboya, jest tam podane, że peryskop był rozłożony co może świadczyć, że był na głębokości ok 10m

[Muhomorniczy.Cylon]

Kursk zatonal/zostal zatopiony osiadajac na dnie, na glebokosci ok 100m. Mam watpliwosci by cisnienie hydrostatyczne =~1000kPa mialo taki wplyw na kadlub.

Więc co miało, bo jak widzimy blachy są wygięte do wewnątrz na całej długości obwodu kadłuba miejsca eksplozji.

[Lime]

BadBoy podeslal naprawde interesujacy material, zapoznajcie sie znim.
Dziob kadluba zostal odciety pod woda [ta operacja kosztowala 2x roczny budzet marynarki wojennej Rosji]. Po czym usunieto z niego rakiety i zniszczono pod woda. Zdjecia dziobu nigdy nie ujrzaly swiatla dziennego.

[butibu]

Rosjanie mają kilka razy do roku eksplozje w składach amunicji. Nic dziwnego, że raz trafiło na amunicję w zanurzonym okręcie podwodnym. Teraz tylko próbują ratować resztki dumy. Zresztą, po katastrofie na Kursku krążownik Piotr Wielki był poddany inspekcji przez jakiegoś admirała. (chyba nawet dowódcę floty) Który oficjalnie powiedział, iż okręt jest w tak złym stanie, że siłownia grozi eksplozją. Jak wiadomo to ten okręt ćwiczył razem z Kurskiem, a później pilnował też wraku. Równie dobrze mogło trafić na ten krążownik a nie okręt podwodny. Tylko wtedy nie byłoby tak wielkiej aury tajemnicy, bo katastrofa działa by się na powierzchni.

[Ironmacko]

Zapadło się pod wpływem ciśnienia?

Teoretycznie celna uwaga, ale:
Ciśnienie na 100m głębokości ~10atm co znaczy, że na każdy centymetr kwadratowy działa siła 10kg. Niby dużo, ale gdy porównamy to z ciśnieniem panującym przy wybuchu 1kg trotylu to 22,3 GPa. Opisywana tutaj torpeda mark-48 zawiera ekwiwalent 544kg trotylu.... trochę wyobraźni i dojdziemy do wniosku, że nawet teoretycznie na 10000m gdzie mamy już 1000kg na 1cm2 blacha była wygięta na zewnątrz (pomijam fakt nie prawdopodobieństwa tej sytuacji).
Wg. powyższych raczej nie przypuszczam żeby była to torpeda mark-48, przy jej trafieniu Kursk rozpadł by się jak tuba z konfetti. 

[Tesla]

Wgniecenie mogło powstać po pęknięciu wewnętrznego kadłuba mocnego, gdy kadłub zewnętrzny przejął nacisk wody, a ma on wytrzymywać tylko niskie ciśnienia, pyzatym po odrzuceniu dużych ilości wody przez eksplozje, potem ta woda wraca z dużą prędkością i jej uderzenie też może giąć. Co do samego wgniecenia, po samych fotografiach można wymyślać wiele teorii, nie koniecznie prawdziwych. Równie dobrze wgniecenie mogło powstać przy wydobywaniu wraku, transporcie, czy tydzień przed katastrofą. W celu ocenia uszkodzenia potrzeba by porządnych zdjęć z różnych stron i odległości.

Użytkownik Tesla edytował ten post 07.05.2012 - 15:51

[BrainCollector]

Jeszcze raz, wejdź w link badboya, tam jest kilka zdjęć tego wgniecenia.

[Ironmacko]

Jeszcze raz, wejdź w link badboya, tam jest kilka zdjęć tego wgniecenia.

Proponuje czytać mojego posta ze zrozumieniem:


to jest odpowiedź na post holograma, na temat wgięcia blachy do środka, jakoby spowodowanej ciśnieniem wody..., a to jest niemożliwe bo ono jest za niskie w stosunku do siły eksplozji, kompletnie inna kwestią są ładunki kumulacyjne, które mogły spowodować takie, a nie inne zagięcie..., a jeszcze kompletnie inna sprawą są zniszczenia wywołane torpedą mark-48...

[BrainCollector]

To było do Tesli Ponieważ chce zobaczyć więcej zdjęć, tam je ma

[Sykes]

Kursk zatonal/zostal zatopiony osiadajac na dnie, na glebokosci ok 100m. Mam watpliwosci by cisnienie hydrostatyczne =~1000kPa mialo taki wplyw na kadlub.

Niemożliwe jest, aby na takiej głębokości został on zgnieciony przez ciśnienie hydrostatyczne. Patrząc chociażby przez pryzmat historii - niemieckie U-Booty klasy VII schodziły bez większych problemów na głębokości rzędu 200m w przeciągu zaledwie kilkudziesięciu sekund (nie wspominając o bardzo zaawansowanym jak na tamte lata typie XXI).
Z tego co mi zaś wiadomo, dzisiejsze okręty podwodne są zdecydowanie bardziej solidne w stosunku do swych pradziadów z okresu IIWŚ, więc teoria o zgnieceniu przez ciśnienie wydaje mi się troszkę nieprawdopodobna.

Jeśli chodzi natomiast o zgniecenie się okrętu już po domniemanym trafieniu/eksplozji, tutaj jestem znacznie bardziej przychylny.

Użytkownik Sykes edytował ten post 07.05.2012 - 17:22

[Ironmacko]

Sykes staram się nie być zgryźliwy..., więc zaproponuje żebyś może jeszcze raz przeczytał czego dotyczyła dyskusja dotycząca głębokości i jej wpływu na co...

[Tesla]

To było do Tesli Ponieważ chce zobaczyć więcej zdjęć, tam je ma

Widziałem te zdjęcia. Chodziło mi o jeszcze lepsze fotografie wgniecenia i otworu (wypalone krawędzie od ładunku kumulacyjnego, czy poszarpane, ślady otarć we wgnieceniu itp.). Na zdjęciach ciekawa jest za to zgięta wręga kadłuba mocnego do środka (troche na lewo i do góry od zaznaczenia Dager'a).