13 replies to this topic

[andar]

Zauważyliście, że jak ktoś umiera (raczej z własnej woli), bez wzgledu na porę roku pogoda raptownie ulega pogorszeniu? Zazwyczaj leje deszcz. U mnie akurat w mieście trudno, by z autopsji to wiedziec, ale w większych myślę jest to zauważalne. Temat może wydawać się nieco dziwny, ale chciałbym wiedzieć czy też to zauważyliście.

[ThePrz]

Skoro statystycznie w takiej warszawce napewno umiera więcej niż jedna osoba dziennie to według tej teorii mielibyśmy codziennie deszczyk A tak naszczęście nie jest

[MrOsamaful]

Tylko Ci się tak wydaje. Niby w jaki sposób śmierć kogoś mogłaby wpłynąć na pogodę, przecież to niedorzeczne.

[Vinnie fzk]

Coś w tym jest. Dzisiaj np nikt nie umarł i cały dzień była ładna pogoda.

[Muhomorniczy.Cylon]

Bo to zależy od liczby zgonów w dniu lub rangi denata. Dobry poeta sprowadza wiele dni niepogody, po tym go poznać.

Użytkownik Muhomorniczy.Cylon edytował ten post 12.05.2012 - 00:06

[Arctur V.]

"Pułkownika będą chować to niebo płacze"

[PiXel]

Myślę, że mamy tutaj do czynienia z klasycznym efektem ubocznym działania ludzkiego mózgu
Procesy ewolucyjne wykształciły w nim kilka bardzo przydatnych funkcji, między innymi: kojarzenie faktów, wnioskowanie, wyostrzenie zmysłów gdy mamy do czynienia z czymś dziwnym, umiejętności porozumiewania się w celu przekazywania ważnych informacji innym aby uchronić populację przed wyginięciem.
Najpierw ktoś dostrzega pewne związki miedzy jakimiś zdarzeniami które całkiem przypadkiem zbiegły się w czasie (prawdopodobieństwo, że nastąpi to kilka razy nie jest zerowe a więc kiedyś to nastąpi).
Następnie osoba której to się przytrafiło zaczyna zdawać sobie sprawę, że jest to coś jeszcze nie poznanego i warto się podzielić swoimi spostrzeżeniami.
Właśnie tak się rodzą różnego rodzaju zabobony.

[Alembik_Vina]

Bo myślicie od złej strony. To nie deszcz pada, jak ktoś umiera, tylko ludzie częściej umierają jak zbiera się na deszcz. Zmiany ciśnienia atmosferycznego dla nas nieistotne, dla konającego mogą decydować o życiu i śmierci.
A jak deszcz spadnie to i powietrze jest zdrowsze i ludzie lepiej się czują, po deszczu żal umierać a przed deszczem jest zaduch i ogólnie nieprzyjemna aura.

Użytkownik Alembik_Vina edytował ten post 12.05.2012 - 02:13

[Asmodean]

Zdaje Ci się. Pogoda jest tak cholernie niezależna, choć pewnie niektóre wierzenia pochwaliły by Twoja teorie ale myślę że to cała atmosfera takiego dnia podsyca Twoją wyobraźnię (odchodzi człowiek - "niebo płacze"). jak kto woli.

[Wszystko]

Gdyby to była prawda, to w Afryce nie mieliby problemów z deficytem wody.
Obalone. Dawaj następne.

[dżek]

czytajcie ze zrozumieniem. 'raczej z własnej woli' czyli chodzi o samobójstwo?
raczej to mało prawdopodobne, chociaż nie chcę porównywać zalewu solińskiego gdzie ludzie popełniają samobójstwo, a pogoda się tam lubi szybko zmieniać.
z drugiej strony kiedyś jak w straży szukaliśmy zaginionego to padał deszcz 2 dni, gdy go odnaleziono był martwy, a pogoda następnego dnia uległa poprawie, bynajmniej nie nagle. (oczywiście popełnił samobójstwo).

Użytkownik dżekson edytował ten post 12.05.2012 - 09:49

[Ill]

Zauważyliście, że jak ktoś umiera (raczej z własnej woli), bez wzgledu na porę roku pogoda raptownie ulega pogorszeniu? Zazwyczaj leje deszcz. U mnie akurat w mieście trudno, by z autopsji to wiedziec, ale w większych myślę jest to zauważalne. Temat może wydawać się nieco dziwny, ale chciałbym wiedzieć czy też to zauważyliście.

Mhm. Wczoraj w Poznaniu zatem doszło do jakiejś autorzezi samobójców. Parę osób zgon zaliczyło

Użytkownik Ill edytował ten post 12.05.2012 - 19:16

[Trala]

Bezapelacyjnie jest jakiś związek pomiędzy przesileniami jesiennymi a zgonami w tym okresie. Na oddziale wewnętrznym ktoś zauważył, że dużo zgonów też występuje w okolicach daty urodzin, jakby życie zataczało koło.