Nie wyparowało. Zamieniło się w szczątki. Większe i wytrzymalsze części silnika i kadłuba widzisz w środku budynku a skraweczki poszycia na trawniku. Crash test miał zakończyć zadawanie głupich pytań typu "a czemu nie widać szczątków ogona, przecież na tej fotce (tutaj wstawić foto jak samolot rozbił się na pastwisku) widać doskonale ogon!"...Jakoś trudno mi uwierzyć Aquila, że 50 ton stali wyparowało.
Halo halo, puk puk!Poza tym gdzie są zniszczenia spowodowane skrzydłami ???
A powiedz mi, co odsłoniło Twoim zdaniem zbrojenia na parterze, na lewo od dziury? (ten czarny pas powyżej i między oknami na parterze)
Dziwne, ale zakładając że to samolot uderzył, to widać, że dzuira na parterze pokrywa się z rozstawem od silnika do silnika, dziura na pierwszym piętrze czyli tam, gdzie wystawał kadłub ponad linię skrzydeł pasuje rozmiarami do kadłuba boeinga, a tam, gdzie skrzydła wystawały poza dziurę na parterze (czyli od silnika do silnika, pozostają te fragmenty skrzydeł na samych krańcach) został oderwany tynk i warstwa aż do zbrojenia...
Tam właśnie walnęły skrzydła.