Tylko znowu nie przesadzaj z okreslaniem globala jako "malenstwo", tu masz jego porownanie w stosunku do czlowieka:
No mnie osobiście ciekawi, jak wymalowano by duże litery na tym powyginanym kadłubie tak, aby w locie nie wzbudzały podejrzeń.
przy okazji widac nity na global hawku , ale do nitow jeszcze wrocimy
Rzeczywiście, na tej fotce je widać.
Jak mówiłem nie znam się na budowie GH.
A czy by dalo sie zmiescic napis American Airlanes na jego boku- mysle ze przy madrym rozmieszczeniu udalo by sie
"Mądrym rozmieszczeniu"... Porównaj rozmiar litery C i zmieść mi tą literę, wraz z całym napisem na boku kadłuba GH tak, żeby nie wyglądało to podejrzanie.
A tak przy okazji to gdzie jest zrobione to zdjecie, bo ten ragment zoltego budyneczku
na pentagon nie wyglada
Robione na miejscu katastrofy.
Ale w dniu, w ktorym sie slyszy o boeingach uderzajacych w wtc, odpowiednio pomalowany global mogl wprowadzic w blad niejedną osobe. Tutaj znalazlem zdjecie globala z takiej perspektywy, z jakiej byl widoczny dla osob jadych autostrada gdy przelatywal na nia:
Wybacz, ale to zdjęcie jest tylko pod jednym kątem, a GH lecąc blisko, musiał być widoczny pod różnymi kątami.
Zresztą dla mnie dalej podobieństwo jest niewielkie (może dlatego że mieszkam niedaleko lotniska - tak jak mieszkańcy Waszyngtonu i wiem mniej więcej jak wygląda taki samolot na żywo)
a nie marnej jakosci zdjecie (na ktorym za dobrze tych nitow nawet nie widac) na ktorych porownuje sie rozlozenie nitow na kawalku blachy pogietej z rozlozeniem ich na idealnie gladkim poszyciu boeinga.
Nie przesadzaj, bo nawet na pogiętej blasze widać mniej więcej odległość jakie dzieli oba pasy nitów od siebie. Mniej więcej pokrywają się... Więcej, obok tych nitów znajduje się fragment litery, który może pasować do litery N z "American"
Tez bardziej logiczne wydaje mi sie odbicie tego elementu a nie jego lot rownolegly do sciany polaczony z jej obcieraniem. Ale czy jest to niemozliwe, tu chyba nikt 100% gwarancji nie da.
Wydaje mi się, że tarcie związane z obcieraniem sprawiłoby, że taki element zwyczanie by się odbił... No i poza tym wątpię żeby takie coś, ocierające ścianę darło to do samego zbrojenia.
Ale pewności istotnie nikt nie ma.
chyba teoretycznie jest mozliwe, zeby pewien element zostal pchniety ta sila z duza predkoscia niemalze rownolegle do sciany, pod takim kate, ze nie zostal od razu od niej odbity.
Nie sądzę. Zahaczając jedną stroną o scianę z taką siłą zdolną do odkrywania zbrojenia nie tarł by, tylko się odbił.
Załóżmy że rzucasz z dachu bloku kij (przykład obrazujący fizykę).
On lecąć, zahacza jednym końcem o ścianę i nie trze jej jakby nic się nie działo, tylko miejsce którym styka się ze ścianą hamuje na wskutek siły tarcia i to prowadzi do destabilizacji i załamania się układu. Kijek odbija się od ściany.
Tak samo uważam, że w przypadku takich uszkodzeń to nie jest wykonalne.
Chyba musze zastrzec ten pomysl, to moze uda mi sie go sprzedac tworca tych filmow. I powstanie jakis PD- New Facts
Lepiej sam nagraj taki film, ja Ci pomogę podpowiadając jak uniknąć wielu logicznych wpadek i razem zarobimy co nieco na naiwniakach głosząc "prawdę"
Wiec teoria, ze te okna byly ultrawytrzymale, odpada.
Ale zobacz, kilka okien na jaką ilość... Nawet dla bardzo wytrzymałych okien może nadejść kres, trzeba tylko przylożyć odpowiednią siłę
.
Jednak trzeba przyznać, że szyby pentagonu z pewnością były inne niż te, które sami mamy w oknach.
Za to fala uderzeniowa po ladunku nie zaszkodzila by im wcale, bo jak widac znajduja sie one w lekkich wnekac, a wybuch nastapil dopiero przy zetknieciu ze sciana
Nie do końca...
Uważasz, że w przypadku wybuchu wystarczy ustać we wnęce i już jesteś uratowany? Fala to w istocie gęsniejące powietrze które wciska się wszędzie. To, że na filmach typu "Dzień Niepodległości" babka skacze bohatersko do pokoju chroniąc się tym samym przed wielkim wybuchem, nawet nie zaykając drzwi, to nie znaczy że tak jest
Fala uderzeniowa to nie tyle podmuch, ile błyskawiczne zgęstnienie powietrza. W przekroju, to jest:
Czerwone koło - eksplozja
czarne coś - fala uderzeniowa.
Fala to nie wiatr, który wieje tylko że mocno, to lokalne zagęszczenie powietrza . Oznacza to, że każdy centymetr sześcienny powietrza znajdujący się dość blisko przez moment się zagęści przenosząc energię.
Fala wciska się wszędzie bo ona nie wieje w linii prostej, tylko całe okoliczne powietrze same staje się na moment skompresowane.
Nie wiem czy łatwe do zrozumienia, ale mniej więcej tak to wygląda...
[ Dodano: 2006-09-01, 17:53 ]!Legalize!, a ja znowu zagłębiając sięw temat coraz bardziej, głównie dzięki forum, tylko coraz bardziej jestem pewny że to boeing terrorystów uderzył w pentagon... Jak widać, każdy co innego wynosi z danej dyskusji.
A filmik kiedyś z pewnością obejrzę.