Skocz do zawartości


Zdjęcie

Offtopic wydzielony z tematu "Jak wczoraj poznałem Boga"


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
271 odpowiedzi w tym temacie

#46

HidesHisFace.
  • Postów: 244
  • Tematów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

WT, strasznie się wykręcasz przed odpowiedzią, przez co powoli, acz sukcesywnie przegrywasz dyskusję.

Pytania wciąż są aktualne.

Nie mam niczego do ludzi, którym wiara pomaga walczyć z własnymi słabościami - jeśli to dla nich działa, wszystko ok. Problem pojawia się, kiedy zaczyna się doszukiwać ZUA w rzeczach, które są absolutnie normalne. To, że ci się odechciało spać, czy, że mogło cię ciągnąć w stronę potencjalnie uzależniającej rzeczy to nic niezwykłego, a już z pewnością nie diabeł.
O samych uzależnieniach - mamy tu masę pokrewnych czynników - od samego smucenia, że coś jest zue, po nacisk ze strony otoczenia - diabła tu po prostu NIE MA.

Drugim problemem jest też to, że religie mają niestety tendencje do kompletnej obłudy oraz nazywania złem wszystkiego, co im się nie podoba, a co wcale nie musi być samo przez siebie złe, jak wspomniana masturbacja, sprawy związane z antykoncepcją, seks bez prokreacji, aborcja, przez długi czas kobiety jako takie, cała masa zupełnie nieszkodliwych obyczajów, a także wiele dziedzin wiedzy.
Tyle tylko, że żadna z tych rzeczy w praktyce nie jest zła - nie wspominam tu o ekstremach, bo nawet pijąc za dużo wody można sobie krzywdę zrobić, ale czy czyni to wodę czymś złym? Oczywiście, że nie. Trzeba po prostu znać granicę, kiedy zwykła przyjemność staje się nałogiem, kiedy nadmiar staje się szkodliwy - wszystko jest dla ludzi tak długo, jak zachowa się umiar.


12 Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie, otrzyma wieniec życia, obiecany przez Pana tym, którzy Go miłują. 13 Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. Bóg bowiem ani nie podlega pokusie ku złemu, ani też nikogo nie kusi. 14 To własna pożądliwość wystawia każdego na pokusę i nęci. 15 Następnie pożądliwość, gdy pocznie, rodzi grzech, a skoro grzech dojrzeje, przynosi śmierć. 16 Nie dajcie się zwodzić, bracia moi umiłowani!


Fantastyczny fragment, od razu wytknę akt hipokryzji ;)

Bóg nie podlega pokusie ku złemu... Jaaaaaaaaasne. Abrahamowi nie powiedział dla jaj, by zabił syna? Powiedział, kusił go więc poniekąd by uczynił ewidentne zło, choć w praktyce niby Bóg nie chciał ofiary.

No i przy okazji Bóg podważył w ten sposób (po raz kolejny) własną wszechwiedzę, bowiem musiał jednak sprawdzić wierność Abrahama, nie wiedział, czy faktycznie jest taki wierny... Oj te paradoksy.

Czy ja napisałem, że tylko do prokreacji?


Ale KK przez całe wieki tak mówił, dopiero, jakimś cudem w ostatnich dziesięcioleciach złagodniał do tego stopnia, że zaczął seks nazywać wręcz bożym darem, podczas gdy parę wieków wcześniej każdy akt cielesny był z założenia grzechem.

Z tym, że robienie z niego oraz drugiego człowieka narzędzia do zaspokojenia jedynie swoich fantazji i pragnień mija się z jego celem.


Ale czemu mija się to z celem? Jeśli ludzie, kręcąc filmy porno robią to sami z własnej, nieprzymuszonej woli, lub prostytuują się bo tak chcą, co w tym złego? Nikomu to nie szkodzi, sprawiają, że inni czują się dzięki temu często lepiej, pomagają też swojemu portfelowi.
Nie wyskakuj mi tylko z godnością osobistą aktorek porno, proszę cię. Godność to sprawa osobista każdego człowieka i jeśli ktoś uzna, że pokazywanie swojego aktu przed kamerą jest dla niego ok, to niech tak będzie - jeśli tych osób to nie zawstydza, to ich sprawa.

Swoją drogą, strasznie mnie zawsze irytowała ta religijnie zaszczepiona pruderyjność - religie o judaistycznym rodowodzie są strasznie przewrażliwione na punkcie nagości - i to jest jak dla mnie trochę... głupie. W końcu wierzą, że Bóg stworzył ich na swój obraz i podobieństwo, więc zaraz... Wstydzić się ciała będącego darem od BOGA? Epicka nieścisłość. Rozumiem bajkę z drzewem życia zerżniętą z mitów sumeryjskich, ale to i tak się nie klei, tym bardziej, że podobno KK odrzucił dawno fanatyczny ascetyzm (z tym, że też nie do końca).

Pff, dała życie dobrowolnie - ma prawo je odebrać bez powodu?


Ale Bóg może odebrać jak mu się podoba... Ciekawe, znowu podwójne standardy.
Ale...
Jedna chyba rzecz, w której się z tobą jako tako zgodzę - nie podoba mi się kompletnie wolna aborcja stosowana jako po prostu środek "późnoporonny" w wypadku durnej wpadki - od tego są domy dziecka + niechciane dziecko można porzucić w szpitalu bez konsekwencji bodaj.
ALE sytuacje takie jak gwałt, ciężkie uszkodzenie płodu albo zagrożenie życia lub zdrowia matki - dopuszczam jak najbardziej.
Problem w tym, że KK ma w tym momencie politykę, która nomen-omen czyni z kobiety nic innego jak maszynkę do rodzenia dzieci, nakazując rodzić nawet kosztem własnego życia - dodaj do tego pieruńsko ostrą politykę odnośnie antykoncepcji, a uzyskujesz obraz kobiety pozbawionej możliwości decydowania o własnej seksualności. Proponowane przez KK metody antykoncepcji pokroju kalendarzyka to po prostu bujda na resorach.

Podobnie sprawy mają się z podejściem Kościoła do homoseksualizmu - ich otwarta niechęć, by nie powiedzieć, że często (kiepsko maskowana) nienawiść - homoseksualiści NIKOMU nie szkodzą. Po prostu.

Dalej - kompletna opozycja Kościoła w sprawie praw do małżeństw homoseksualnych, in-vitro, czy wspomnianej aborcji - generalnie KK narzeka, że prawa do tych rzeczy uderzałyby w ideę kościoła jako takiego i ograniczały prawa wiernych etc.
JAKIM CUDEM, wyjaśnij proszę, PRAWO (to jest MOŻLIWOŚĆ), a nie przymus może ograniczać czyjąkolwiek wolność, degradować instytucję małżeństwa, czy co tam jeszcze sobie KK ubzdurał? Czyżby KK tak bardzo wątpił w swoje własne zdolności do szerzenia "dobra", że nie ufa swoim owieczkom bez dodatkowego bata w postaci zakazującego im pewnych rzeczy prawa cywilnego? Czy może po prostu boi się, że bez połowicznie religijnego prawa większość owieczek po prostu odejdzie, bo tak naprawdę do tej pory bała się bardziej grzywny niż gniewu bożego?

Tak się stało w Niemczech - gdy się okazało, że trzeba płacić konkretnie na swój kościół, nagle ilość owieczek zaczęła drastycznie topnieć - wyszło przywiązanie do KK tylko z powodu słabej jak domek z piasku tradycji.

Użytkownik HidesHisFace edytował ten post 16.05.2012 - 20:38

  • 4

#47

ukryta.
  • Postów: 50
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Grzech jest przyzwoleniem Boga na to, że możemy wybierać.


Czyli idąc tym tokiem rozumowania, każdy wybór oprócz tego co zaplanował bóg jest złem? Nie sądzisz, że nie ma jednolitej definicji dobra i zła, i dla każdego może oznaczać coś innego? I gdzie tu prawdziwa wolność?

Czemu On mnie ciągle wystawia na próby, choć w Niego wierzę, pragnę tego, aby się w Nim zagłębić, a on mnie ciągle podpuszcza, bawi się moimi uczuciami.


Zastanówmy się, może dlatego, że "on" tak naprawdę nie istnieje, a czujesz w sobie tylko głos podświadomości? Nie wiem czemu tak się wypierasz tej opcji.

Pff, dała życie dobrowolnie - ma prawo je odebrać bez powodu?


Nie zawsze dała je dobrowolnie. Wiele kobiet jest gwałconych, a jeszcze więcej mimo nawet prawidłowego zażywania środków antykoncepcyjnych wpada - na pewno same tego chciały, masz rację! Obecnie ludzie mają większą świadomość planowania rodziny, dziecko kosztuje i jest po prostu problemem, a jeśli ktoś się na nie nie decyduje, to zapewne ma ku temu powód. Czy słuszny, nie mnie i nie Tobie oceniać.

Nie mówię już o jakims zagrożeniu życia, ale czy aborcja po "wpadce" powinna być tolerowana? Czy masz prawo odebrać komus życie? Komukolwiek?


Dlaczego jesz mięso, skoro jesteś takim przeciwnikiem zabijania? Jeśli jesz, oczywiście. Wiesz, takie rzeźne zwierzęta różni od płodu m.in. to, że odczuwają ból, cierpienie, tak samo jak dorośli ludzie. Bo w tym przypadku to najczystsza hipokryzja. Niech zamilkną obrońcy życia, którzy co niedziele wpieprzają schabowego. Dlaczego życie kilku komórek (to nie jest człowiek, przynajmniej do pewnego momentu nim nie jest, i każdy, kto się choć trochę zna na biologii, o tym wie) stawiacie wyżej niż życie dorosłych, czułych istot? Nie mam na celu urażenia osób jedzących mięso, jednak głosząc takie piękne poglądy trzeba brać pod uwagę dwie strony medalu.

Odebrać mu szansę na to, aby stać się dzieckiem, później nastolatkiem, dorosłym; przeżywać dobre chwile i złe, zwykłego życia? Nie masz takiego prawa. Odbierasz mu to co mu się należy


Powtarzam - jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to zawsze ma jakiś powód. Nie może go utrzymać, nie ma dla niego czasu, więc po pierwsze to dziecko może nie mieć normalnych warunków do życia, a przez to cierpieć (np. trafić do domu dziecka, żyć w patologii). Powiesz, że takie życie jest lepsze niż żadne? A czy Tobie o tym decydować? Łatwo jest tak mówić, samemu siedząc na tyłku przed kompem z pełnym brzuchem, światłem, w domu, mając możliwość nauki, normalną rodzinę. Łatwo jest mówić o czymś, czego się nie zna.

Rozumiem, że byłabys dumna ze swoich rodziców, gdyby postąpili tak z Tobą?


Nie. Jako martwe komórki nie miałabym chyba zdania na ten temat, nie sądzisz? Byłoby mi raczej wszystko jedno. Przedszkole ledwie pamiętam, a co dopiero życie płodowe ;)

To przykre, nie doceniasz czyjegos życia, mając swoje.


Moje życie nie jest wcale różowe, ale nie mam ochoty o tym dyskutować. Again - łatwo jest Ci mówić o czymś, czego nie znasz ~

I dalej nie dostałam odpowiedzi na logikę w postępowaniu Twojego boga, a chciałabym. ;)
  • 7

#48

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

WT, strasznie się wykręcasz przed odpowiedzią, przez co powoli, acz sukcesywnie przegrywasz dyskusję

.

Przepraszam, mógłbys jeszcze raz przytoczyć dokładnie swoje pytania? Postaram się odpowiedzieć. W sumie to cieszę się, że wytykacie moją niewiedzę, bo to może pomóc mi w tym, aby własnie bardziej zagłębić się w to co Bóg objawił, i przemysleć tego sens.

Bóg nie podlega pokusie ku złemu... Jaaaaaaaaasne. Abrahamowi nie powiedział dla jaj, by zabił syna? Powiedział, kusił go więc poniekąd by uczynił ewidentne zło, choć w praktyce niby Bóg nie chciał ofiary.

No i przy okazji Bóg podważył w ten sposób (po raz kolejny) własną wszechwiedzę, bowiem musiał jednak sprawdzić wierność Abrahama, nie wiedział, czy faktycznie jest taki wierny... Oj te paradoksy.


Równie dobrze, mógłby stworzyć tylko te osoby, które są "przeznaczone" do zbawienia (nie że Bóg je do tego przeznaczył, bo przeznaczeni są wszyscy, ale ci którzy tą drogą postanowili isć i idą - nie wiedziałem jak to inaczej sformułować, nie wykluczam tymi słowami możliwosć zbawienia innowierców) i tak dalej. Wolna wola polega na tym, że Bóg zna przyszłosć, ale to od naszych decyzji zależy ta przyszlosć. Co to byłaby za wolna wola, gdyby Bóg wszystko tak ustawiał? Oj, ale masz rację - nie łatwo się w tym połapać ;]

Ale KK przez całe wieki tak mówił, dopiero, jakimś cudem w ostatnich dziesięcioleciach złagodniał do tego stopnia, że zaczął seks nazywać wręcz bożym darem, podczas gdy parę wieków wcześniej każdy akt cielesny był z założenia grzechem.


To jest własnie podejscie ludzi sredniowiecza. Nielogiczne to trochę, żeby "każdy akt cielesny był z założenia grzechem" skoro jest on niezbędny do prokreacji?

Ale czemu mija się to z celem? Jeśli ludzie, kręcąc filmy porno robią to sami z własnej, nieprzymuszonej woli, lub prostytuują się bo tak chcą, co w tym złego? Nikomu to nie szkodzi, sprawiają, że inni czują się dzięki temu często lepiej, pomagają też swojemu portfelowi.

Nie wyskakuj mi tylko z godnością osobistą aktorek porno, proszę cię. Godność to sprawa osobista każdego człowieka i jeśli ktoś uzna, że pokazywanie swojego aktu przed kamerą jest dla niego ok, to niech tak będzie - jeśli tych osób to nie zawstydza, to ich sprawa.


No i własnie tu jest sprzecznosć. Umiłowanie do wyłącznie uciech cielesnych, brak w tym duchowosci żadnej. Zaspokaja się tym swoje potrzeby seksualne, nic więcej. Sorry, ale jeżeli dla Ciebie wskakiwanie byle komu do łóżka jest ok to niech Ci będzie. Co do porno - hmm, nie będę wnikał czy oglądasz czy nie, bo to mnie nie interesuje - Twoja sprawa, ale jeżeli dla Ciebie oglądanie seksu innych ludzi jest ok, to również niech Ci będzie. Z tym, że widzę teraz, że to chore, bo człowiek skupia się tylko na seksie. A masturbacja. Powiesz o tym wszystkim, że się masturbujesz? Czy raczej skrywasz to przed wszystkimi, mieszkając z rodzicami nie próbujesz przed nimi tego ukryć w łazience, czy gdzies tam? Mówisz o tym smialo? Powiesz swojej dziewczynie (akurat to nie do Ciebie chyba), że się masturbujesz, oglądasz porno, a zarazem ją kochasz, i to ta jedyna? Nie bardzo.

Swoją drogą, strasznie mnie zawsze irytowała ta religijnie zaszczepiona pruderyjność - religie o judaistycznym rodowodzie są strasznie przewrażliwione na punkcie nagości - i to jest jak dla mnie trochę... głupie. W końcu wierzą, że Bóg stworzył ich na swój obraz i podobieństwo, więc zaraz... Wstydzić się ciała będącego darem od BOGA? Epicka nieścisłość. Rozumiem bajkę z drzewem życia zerżniętą z mitów sumeryjskich, ale to i tak się nie klei, tym bardziej, że podobno KK odrzucił dawno fanatyczny ascetyzm (z tym, że też nie do końca).


Masz rację - to dar, mieszkanie Boga. Z tym, że przestaje nim być, gdy człowiek niszczy je, zanieczyszcza. Nie oceniam, ale homoseksualisci raczej mają luźne podejscie do tego tematu, więc nie wnikam, bo może z Tobą jest inaczej, ale ciekaw jestem czy przetrwałby związek, gdyby dziewczyna dowiedziała się od chłopaka, że ten ogląda porno i się masturbuje. Zaiste, tylko ona jedyna i kochana.

Podobnie sprawy mają się z podejściem Kościoła do homoseksualizmu - ich otwarta niechęć, by nie powiedzieć, że często (kiepsko maskowana) nienawiść - homoseksualiści NIKOMU nie szkodzą. Po prostu.


Osobiscie nic do homoseksualistów nie mam, nie mam zamiaru nikomu blokować niczego - wolna wola. To, że jest to jednak niezgodne z naturą człowieka to jest inna sprawa. W tym temacie milknę.


Co do tych praw, to oprócz aborcji jest mi to naprawdę obojętne, bo nie mam zamiaru zmuszać homo do tego, aby żył w celibacie i tak dalej. Wolna Amerykanka - Twój wybór, Twoje życie.

Czyli idąc tym tokiem rozumowania, każdy wybór oprócz tego co zaplanował bóg jest złem? Nie sądzisz, że nie ma jednolitej definicji dobra i zła, i dla każdego może oznaczać coś innego? I gdzie tu prawdziwa wolność?


Uważam, że człowiek ma to dobro wpisane w sobie już od urodzenia, tylko otaczający nas swiat próbuje w nas je zabić.

Zastanówmy się, może dlatego, że "on" tak naprawdę nie istnieje, a czujesz w sobie tylko głos podświadomości? Nie wiem czemu tak się wypierasz tej opcji.


Czemu? Heh, jakby to było tak łatwo opisać. To co przeżyłem na tych reko było tylko początkiem z "fajerwerkami". A z czasem zaczął się ujawniać w moim życiu w najróżniejszych rzeczach - w jakich to moja prywatna sprawa. To nie jest głos podswiadomosci, to się po prostu wie, czuje.

Nie zawsze dała je dobrowolnie. Wiele kobiet jest gwałconych, a jeszcze więcej mimo nawet prawidłowego zażywania środków antykoncepcyjnych wpada - na pewno same tego chciały, masz rację! Obecnie ludzie mają większą świadomość planowania rodziny, dziecko kosztuje i jest po prostu problemem, a jeśli ktoś się na nie nie decyduje, to zapewne ma ku temu powód. Czy słuszny, nie mnie i nie Tobie oceniać.


Oczywiscie. Heh, zauważyliscie, że to zupełnie odbiega od teorii o tym, że człowiek to po prostu zwierz? Kasa, problem? Zwierzęta nic nie mają, a dochodzi do rozrodu zgodnie z pewną haromonią. Tymczasem człowiek ma problem z wydaniem potomstwa na swiat, mimo tylko dogodnosci - cos tu jest nie tak.

Dlaczego jesz mięso, skoro jesteś takim przeciwnikiem zabijania? Jeśli jesz, oczywiście. Wiesz, takie rzeźne zwierzęta różni od płodu m.in. to, że odczuwają ból, cierpienie, tak samo jak dorośli ludzie. Bo w tym przypadku to najczystsza hipokryzja. Niech zamilkną obrońcy życia, którzy co niedziele wpieprzają schabowego. Dlaczego życie kilku komórek (to nie jest człowiek, przynajmniej do pewnego momentu nim nie jest, i każdy, kto się choć trochę zna na biologii, o tym wie) stawiacie wyżej niż życie dorosłych, czułych istot? Nie mam na celu urażenia osób jedzących mięso, jednak głosząc takie piękne poglądy trzeba brać pod uwagę dwie strony medalu.


A owszem i wpieprzam mięso. Ty mi powiedz jedną rzecz, skoro zrównujesz tak wszystko - uratowałabys jednego człowieka, czy 1000 kociąt? Niby wszyscy równi, ale rozumowanie ludzkie, weźmie pod uwagę fakt, że człowiek jest ważniejszy. A komórki z czasem staną się człowiekiem; otrzymał życie, ma prawo je dokończyć z godnoscią. Może wprowadźmy zabójstwa dzieci, do pewnego roku życia, no bo one i tak w tym wieku nic nie osiągnęły, tylko wegetują? To są bezwartosciowe jednostki, to nie można z nimi postąpić tak jak z tymi w łonie? Własnie nie rozumiecie tej jednej rzeczy - jeżeli człowiekowi dane zostało życie, to nie mamy prawa odebrać mu szansy do zaistnienia w tym swiecie.

Nie. Jako martwe komórki nie miałabym chyba zdania na ten temat, nie sądzisz? Byłoby mi raczej wszystko jedno. Przedszkole ledwie pamiętam, a co dopiero życie płodowe


O skoro nic nie pamiętasz z przedszkola, to może do tego wieku powinni mieć prawo Cię zabić? Pytam z obecnej perspektywy. Oczywiscie tak lepiej się wykręcić - "nic bym nie pamiętała". Genialnie. To wyobraź sobie w obecnej chwili, czy byłabys dumna ze swiadomoscią, że Twoi rodzice mogliby Cię zabić.

Moje życie nie jest wcale różowe, ale nie mam ochoty o tym dyskutować. Again - łatwo jest Ci mówić o czymś, czego nie znasz ~


Ty również nie znasz mojego i to nie ma znaczenia.

Powtarzam - jeśli ktoś nie chce mieć dzieci, to zawsze ma jakiś powód. Nie może go utrzymać, nie ma dla niego czasu, więc po pierwsze to dziecko może nie mieć normalnych warunków do życia, a przez to cierpieć (np. trafić do domu dziecka, żyć w patologii). Powiesz, że takie życie jest lepsze niż żadne? A czy Tobie o tym decydować? Łatwo jest tak mówić, samemu siedząc na tyłku przed kompem z pełnym brzuchem, światłem, w domu, mając możliwość nauki, normalną rodzinę. Łatwo jest mówić o czymś, czego się nie zna.


Ale nie wolno mu samemu zadecydować? No, być może większosć z nich by tego samego doswiadczyła, szkoda, że nie dane było im tego spróbować. No wlasnie, skąd to przekonanie, że wszystkie trafiłyby do patologicznych rodzin, domów dziecka? Takie osoby raczej nie bawią się a aborcję, tylko mają nie wiadomo ile tych dzieciaków. A dla głupich małolatów, to ostrzeżenie, aby nie bawić się w "dorosłych" za wczesnie. Odpowiedzialna osoba powinna podjąć taką możliwosć, że może dojsć do zapłodnienia, i jesli się tak stanie przyjąć to "brzemię". Nowe życie łatwo jest dać, tylko później czemu do cholery się zabija takiego niewinnego człowieka? Najłatwiej jest skrzywdzić tego, kto nie może się bronić.

I dalej nie dostałam odpowiedzi na logikę w postępowaniu Twojego boga, a chciałabym.


O które pytanie chodzi?

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 16.05.2012 - 21:48

  • -5



#49

ukryta.
  • Postów: 50
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Uważam, że człowiek ma to dobro wpisane w sobie już od urodzenia, tylko otaczający nas swiat próbuje w nas je zabić.


Bóg poprzez stworzenie grzechu usiłuje zabić dobro w człowieku? Nic tylko przyklasnąć miłosiernemu stwórcy, cóż.

Czemu? Heh, jakby to było tak łatwo opisać. To co przeżyłem na tych reko było tylko początkiem z "fajerwerkami". A z czasem zaczął się ujawniać w moim życiu w najróżniejszych rzeczach - w jakich to moja prywatna sprawa. To nie jest głos podswiadomosci, to się po prostu wie, czuje.


Nie wiem czemu uczepiłeś się określenia "fajerwerki", brzmi to przynajmniej głupio. Co do sedna, wiesz choćby co to np. dajmonizm? Głos podświadomości może przyjmować różne formy, także te "brzmiące obco".

Oczywiscie. Heh, zauważyliscie, że to zupełnie odbiega od teorii o tym, że człowiek to po prostu zwierz? Kasa, problem? Zwierzęta nic nie mają, a dochodzi do rozrodu zgodnie z pewną haromonią. Tymczasem człowiek ma problem z wydaniem potomstwa na swiat, mimo tylko dogodnosci - cos tu jest nie tak.


Żyjemy w domu, mamy prąd, umiemy abstrakcyjnie myśleć, dawno odeszliśmy od natury. Nie wiem czy wiesz, ale świat jest poważnie przeludniony właśnie z tego powodu. Skoro nie trzymamy się natury, mamy prawo decydować o pewnych rzeczach i ustalać je samemu.

A owszem i wpieprzam mięso. Ty mi powiedz jedną rzecz, skoro zrównujesz tak wszystko - uratowałabys jednego człowieka, czy 1000 kociąt? Niby wszyscy równi, ale rozumowanie ludzkie, weźmie pod uwagę fakt, że człowiek jest ważniejszy. A komórki z czasem staną się człowiekiem; otrzymał życie, ma prawo je dokończyć z godnoscią. Może wprowadźmy zabójstwa dzieci, do pewnego roku życia, no bo one i tak w tym wieku nic nie osiągnęły, tylko wegetują? To są bezwartosciowe jednostki, to nie można z nimi postąpić tak jak z tymi w łonie? Własnie nie rozumiecie tej jednej rzeczy - jeżeli człowiekowi dane zostało życie, to nie mamy prawa odebrać mu szansy do zaistnienia w tym swiecie.


Wzorowy z Ciebie katolik, skoro rozdzielasz życia na lepsze i gorsze... ja takiego podziału nie dokonuję. Dla mnie tak samo ważne jest życie psa jak i człowieka. Czy to według Ciebie złe? Dlaczego? Ludzie nie są nikim wyjątkowym, żadnymi boskimi dziełami. Jesteśmy gatunkiem, który nie był tu pierwszy i kiedyś przeminie, a reszta przyrody zostanie. Szczerze, jesteśmy tylko pyłem na tej ziemi, jak wszystko inne - nieuchronnie ulotne, niestałe, nietrwałe. Nic nie jest wieczne.
Mamy jak najbardziej, jeśli jesteśmy jego rodzicami i wiemy, że nie jesteśmy w stanie mu zapewnić odpowiednich warunków. To jest odpowiedzialność, wiesz? Gwarantuję Ci, że nikt nie chce być gwałcony ani wpadać, gdy tego nie planował, więc mi nie mów, że to "na własne życzenie".
Jesteś hipokrytą i tyle. Jest przykazanie piąte - nie zabijaj. Czy gdziekolwiek jest wzmianka, że to się tyczy wyłącznie ludzi?

O skoro nic nie pamiętasz z przedszkola, to może do tego wieku powinni mieć prawo Cię zabić? Pytam z obecnej perspektywy. Oczywiscie tak lepiej się wykręcić.


Chyba jednak jest pewna różnica między dzieckiem już narodzonym, w pewnym stopniu przystosowanym do życia w społeczeństwie, uczącym się i przede wszystkim powołanym na świat z rozmysłem, a płodem który jest tylko problemem dla rodziców? To nie jest to samo. Weź pod uwagę, że do pewnego momentu ciąży układ nerwowy u płodu nie jest wykształcony, więc taka istota bólu nie odczuwa. Dziecko w wieku przedszkolnym już natomiast tak.

Ty również nie znasz mojego.


Nie szkodzi. Wiem, że tak lekkomyślnych słów "ee tam, można oddać do domu dziecka" nie użyłaby osoba żyjąca w nędzy i znająca smak takiego życia.

O które pytanie chodzi?


O to z grzechem.
  • 5

#50

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bóg poprzez stworzenie grzechu usiłuje zabić dobro w człowieku? Nic tylko przyklasnąć miłosiernemu stwórcy, cóż.


Wróć. Człowiek otrzymał wybór, i może wybrać grzech. Bóg nikogo do tego grzechu nie zmusza. A takie próby, walka z grzechem pomaga człowiekowi w umocnieniu wiary, i swiadczy o jego szczerych intencjach wobec Boga.

Nie wiem czemu uczepiłeś się określenia "fajerwerki", brzmi to przynajmniej głupio.


Ok. Niesamowite przeżycia? Ogólnie chodzi mi o te wszystkie emocje, z tego wyjazdu. Były swietliste jak fajerwerki, ale i wygasły dosyć szybko - na tym wiary nie zbudujesz.

Co do sedna, wiesz choćby co to np. dajmonizm? Głos podświadomości może przyjmować różne formy, także te "brzmiące obco".


To nie jest żaden głos podswiadomosci; poza tym z tego co czytam to niezła schiza - drugie ja, nawet imię dla niego. Rozdwojenie jaźni?

Żyjemy w domu, mamy prąd, umiemy abstrakcyjnie myśleć, dawno odeszliśmy od natury. Nie wiem czy wiesz, ale świat jest poważnie przeludniony właśnie z tego powodu. Skoro nie trzymamy się natury, mamy prawo decydować o pewnych rzeczach i ustalać je samemu.


To jak to się ma do bycia zwierzęciem?

Wzorowy z Ciebie katolik, skoro rozdzielasz życia na lepsze i gorsze... ja takiego podziału nie dokonuję. Dla mnie tak samo ważne jest życie psa jak i człowieka. Czy to według Ciebie złe? Dlaczego? Ludzie nie są nikim wyjątkowym, żadnymi boskimi dziełami. Jesteśmy gatunkiem, który nie był tu pierwszy i kiedyś przeminie, a reszta przyrody zostanie. Szczerze, jesteśmy tylko pyłem na tej ziemi, jak wszystko inne - nieuchronnie ulotne, niestałe, nietrwałe. Nic nie jest wieczne.


Heh, również nieźle się wymigujesz. Czyli co, jednak nie sądzisz, że to dziecko, zamiast 1000 kociąt powinno przeżyć? Toć to nie tylko myslenie katolickie.

Mamy jak najbardziej, jeśli jesteśmy jego rodzicami i wiemy, że nie jesteśmy w stanie mu zapewnić odpowiednich warunków. To jest odpowiedzialność, wiesz? Gwarantuję Ci, że nikt nie chce być gwałcony ani wpadać, gdy tego nie planował, więc mi nie mów, że to "na własne życzenie".
Jesteś hipokrytą i tyle. Jest przykazanie piąte - nie zabijaj. Czy gdziekolwiek jest wzmianka, że to się tyczy wyłącznie ludzi?


Odpowiedzialni rodzice zrobią wszystko, aby mu to zapewnić, a nie je zabić. O gwałtach nic nie mówię, ale możliwosć "wpadki" można przewidzieć, więc nie mów mi, że to kwestia niezależna od człowieka. Rozpocząłes życie człowieka - zaopiekuj się nim. To co, gdy dziecko ma kilka lat to też jest zabijane, bo rodzice nie mają warunków, są jakies problemy? Starają się je mimo wszystko wychować.

Jest przykazanie piąte - nie zabijaj. Czy gdziekolwiek jest wzmianka, że to się tyczy wyłącznie ludzi?


Grzechem nie jest zabicie zwierzęcia, gdy są to cele konsumpcyjne, bo wiadomo człowiek ma swoje potrzeby. Nie degraduję zwierząt to nic nieznaczących istot, bo są ważnym elementem naszego swiata. One też odczuwają ból ( chodzi mi o fizyczny), więc znęcanie się nad nimi jest moim zdaniem grzechem.

Chyba jednak jest pewna różnica między dzieckiem już narodzonym, w pewnym stopniu przystosowanym do życia w społeczeństwie, uczącym się i przede wszystkim powołanym na świat z rozmysłem, a płodem który jest tylko problemem dla rodziców? To nie jest to samo. Weź pod uwagę, że do pewnego momentu ciąży układ nerwowy u płodu nie jest wykształcony, więc taka istota bólu nie odczuwa. Dziecko w wieku przedszkolnym już natomiast tak.


Z rozmysłem, czy bez niego jest powołane. Płód również przekształci się w końcu w takiego wartosciowego dzieciaczka, i jemu też należy się szacunek. Czy chodzi o samo odczucie bólu podczas zabijania? Nie. O to, że odbierasz mu szansę na życie. To tak jakby osobę po ciężkim wypadku odstrzelić, bo "pewnie Ty się już do życia nie będziesz nadawał", a tu okaże się, że będzie zupełnie odwrotnie. To, że ktos jest cichy i bezbronny nie znaczy, że można mu odebrać życie. Kurde, sorry, ale ja zaczynam się tu czuć, jak w jakims barbarzyńskiej społecznosci, bez poszanowania dla życia ludzkiego.

Nie szkodzi. Wiem, że tak lekkomyślnych słów "ee tam, można oddać do domu dziecka" nie użyłaby osoba żyjąca w nędzy i znająca smak takiego życia.


Ee, tam. Jest wiele par bezpłodnych, dobrych ludzi, którzy pragnął dziecka, z tymże kochana biurokracja to utrudnia.

O to z grzechem.


No to masz odpowiedź.
  • -2



#51

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@WT
Dawno mnie nie było, muszę się z powrotem "wkręcić".

Równie dobrze, mógłby stworzyć tylko te osoby, które są "przeznaczone" do zbawienia (nie że Bóg je do tego przeznaczył, bo przeznaczeni są wszyscy, ale ci którzy tą drogą postanowili isć i idą - nie wiedziałem jak to inaczej sformułować, nie wykluczam tymi słowami możliwosć zbawienia innowierców) i tak dalej.

Napisz to jaśniej.

Wolna wola polega na tym, że Bóg zna przyszłosć, ale to od naszych decyzji zależy ta przyszlosć. Co to byłaby za wolna wola, gdyby Bóg wszystko tak ustawiał? Oj, ale masz rację - nie łatwo się w tym połapać ;]

Ciekawe. Przypomnę ci coś:

Wolna wola do podejmowania dobrych lub złych decyzji(...)

Zastanów się w końcu, na czym ona polega.

No i własnie tu jest sprzecznosć. Umiłowanie do wyłącznie uciech cielesnych, brak w tym duchowosci żadnej. Zaspokaja się tym swoje potrzeby seksualne, nic więcej.

A czy wszystko musi mieć swoją "duchowość"? Czy jedząc śniadanie też się tego doszukujesz? Uprawiając seks zawsze zaspokajasz swoje potrzeby seksualne - jak byś ich nie miał to byś tego nie robił.

Sorry, ale jeżeli dla Ciebie wskakiwanie byle komu do łóżka jest ok to niech Ci będzie.

Ktoś tu pisał o wskakiwaniu każdemu do łóżka? Mam rozumieć, że jesteś zdegustowany zachowaniem swoich rówieśników i w sumie nie mam się czemu dziwić.

Co do porno - hmm, nie będę wnikał czy oglądasz czy nie, bo to mnie nie interesuje - Twoja sprawa, ale jeżeli dla Ciebie oglądanie seksu innych ludzi jest ok, to również niech Ci będzie. Z tym, że widzę teraz, że to chore, bo człowiek skupia się tylko na seksie.

A moim zdaniem to ty za bardzo jesteś uwrażliwiony na tym punkcie. Człowiek nie skupia się tylko na seksie. Skupia się na nim, gdy ma ochotę. A to jak często ją ma to już indywidualna sprawa.

A masturbacja. Powiesz o tym wszystkim, że się masturbujesz? Czy raczej skrywasz to przed wszystkimi, mieszkając z rodzicami nie próbujesz przed nimi tego ukryć w łazience, czy gdzies tam? Mówisz o tym smialo?


Nie? To jest prywatna sprawa danej osoby. Jak ktoś nie chce to nie mówi, proste. Po za tym ta odpowiedź nijak ma się do zacytowanego przez ciebie fragmentu.

Powiesz swojej dziewczynie (akurat to nie do Ciebie chyba), że się masturbujesz, oglądasz porno, a zarazem ją kochasz, i to ta jedyna? Nie bardzo.

Nie znudziłoby ci się "ślinienie się"(bez obrazy) tylko na jedną osobę? Co w tym złego, że ktoś się masturbuje, a ma partnera/partnerkę? Jeśli druga połowa nie będzie miała nic przeciwko to i może porno oglądać. Nie wiem, w czym to ma przeszkadzać nazywanie swojej partnerki "jedyną".

Masz rację - to dar, mieszkanie Boga.

Jesteśmy mieszkaniem Boga? A to ciekawe, nigdy go nie spotkałem. Najwidoczniej mam za duże mieszkanie.

Z tym, że przestaje nim być, gdy człowiek niszczy je, zanieczyszcza.

Tzn?

Zwierzęta nic nie mają, a dochodzi do rozrodu zgodnie z pewną haromonią. Tymczasem człowiek ma problem z wydaniem potomstwa na swiat, mimo tylko dogodnosci - cos tu jest nie tak.

Zwierzęta nie są tak rozwinięte jak człowiek, nie muszą martwić się o pieniądze, wychowanie, edukację i innych pierdół. Zwierzęta wychowują swoje młode, by umiały przetrwać. Człowiek nie ma żadnych udogodnień - ba, zwierzęta je mają.

Ty mi powiedz jedną rzecz, skoro zrównujesz tak wszystko - uratowałabys jednego człowieka, czy 1000 kociąt?

Jeśli chodzi o mnie to pewnie 1000 kociąt.

A komórki z czasem staną się człowiekiem; otrzymał życie, ma prawo je dokończyć z godnoscią.

Komórka nie ma świadomości, co się z nią dzieje, co za tym idzie nie będzie miała żalu, że nie żyje. Nawet nie będzie wiedziała, że w ogóle żyje.

Może wprowadźmy zabójstwa dzieci, do pewnego roku życia, no bo one i tak w tym wieku nic nie osiągnęły, tylko wegetują? To są bezwartosciowe jednostki, to nie można z nimi postąpić tak jak z tymi w łonie?

Co ty za bzdury piszesz? Może zabijajmy odrazu zwierzęta w pierwszych miesiącach, bo nic nie osiągnęły? Jaki to ma w ogóle związek z aborcją?

Własnie nie rozumiecie tej jednej rzeczy - jeżeli człowiekowi dane zostało życie, to nie mamy prawa odebrać mu szansy do zaistnienia w tym swiecie.

Ty nie rozumiesz, że świat rządzi się innymi prawami niż tymi, którymi się ograniczasz.

O skoro nic nie pamiętasz z przedszkola, to może do tego wieku powinni mieć prawo Cię zabić?

Bzdura. Co ma brak pamięci do braku świadomości? Możesz mi to wyjaśnić? Chyba, że chcesz pokusić się o stwierdzenie, że dziecko do 6 roku życia to roślinka.

Oczywiscie tak lepiej się wykręcić - "nic bym nie pamiętała". Genialnie. To wyobraź sobie w obecnej chwili, czy byłabys dumna ze swiadomoscią, że Twoi rodzice mogliby Cię zabić.

To jest całkowicie inna sytuacja, gdyż ona żyje i jest świadoma.
Ja bym mógł żyć z taką świadomością.

Ale nie wolno mu samemu zadecydować?

Płodowi chcesz pozwolić decydować?

No wlasnie, skąd to przekonanie, że wszystkie trafiłyby do patologicznych rodzin, domów dziecka?

Bo jeśli zostałoby porzucone, to gdzie by trafiło? Do domu dziecka?

A dla głupich małolatów, to ostrzeżenie, aby nie bawić się w "dorosłych" za wczesnie.

Tak odezwał się dorosły, który opowiada pierdoły. Wątpię, aby uprawianie seksu wśród młodzieży wiązało się jedynie zabawą z dorosłymi. Nie wiem, czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak przyjemność i ciekawość, a dla tych dwóch najczęściej oni się chędożą.

Odpowiedzialna osoba powinna podjąć taką możliwosć, że może dojsć do zapłodnienia, i jesli się tak stanie przyjąć to "brzemię".

To czekam na ciebie, zobaczymy czy podołasz temu, czy skończysz pod budką z butelką piwa.

Nowe życie łatwo jest dać, tylko później czemu do cholery się zabija takiego niewinnego człowieka?

Poskarż się swojemu bogu, który wyposażył nas w takie instynkty.

Najłatwiej jest skrzywdzić tego, kto nie może się bronić.

Krzywda dzieje się wtedy, gdy ktoś czuje się krzywdzony.

Człowiek otrzymał wybór, i może wybrać grzech. Bóg nikogo do tego grzechu nie zmusza.

Otrzymał wybór? Kiedy?

Odpowiedzialni rodzice zrobią wszystko, aby mu to zapewnić, a nie je zabić.

Odpowiedzialni rodzice nie dopuszczą, aby dziecku było źle. A tak apropo skąd wiesz, że to dziecko jak się urodzi nie zostanie wandalem, pedofilem, mordercą, nie powiesi się, nie zacznie kraść i kłamać?

O gwałtach nic nie mówię, ale możliwosć "wpadki" można przewidzieć, więc nie mów mi, że to kwestia niezależna od człowieka.

Możliwość wpadki można przewidzieć? Czy ty wiesz, co za bzdury piszesz? Nigdy tego nie zrobisz, bo nie ma całkowitej pewności, że nie zapłodnisz.

Nie mogę dać więcej cytatów, więc zrobię to w inny sposób.

Grzechem nie jest zabicie zwierzęcia, gdy są to cele konsumpcyjne, bo wiadomo człowiek ma swoje potrzeby

Ciekawe WithinTempation wcześniej piszesz, żeby nie mordować płodów, bo mordowanie jest złe, a teraz sam wyraźnie napisałeś, że zwierzęta należy zabijać. Skończ temat, bo się kompromitujesz.

Nie degraduję zwierząt to nic nieznaczących istot, bo są ważnym elementem naszego swiata. One też odczuwają ból ( chodzi mi o fizyczny), więc znęcanie się nad nimi jest moim zdaniem grzechem.


Nie, ale powyżej to zrobiłeś.

Płód również przekształci się w końcu w takiego wartosciowego dzieciaczka, i jemu też należy się szacunek.

Przekształci się, ale nie w dalszym ciągu nie jest świadome. Więc cokolwiek nie napiszesz i tak wyjdzie na jedno.

To tak jakby osobę po ciężkim wypadku odstrzelić, bo "pewnie Ty się już do życia nie będziesz nadawał", a tu okaże się, że będzie zupełnie odwrotnie.

Co ty człowieku przyrównujesz? Wypadek samochodowy do płodu?

Kurde, sorry, ale ja zaczynam się tu czuć, jak w jakims barbarzyńskiej społecznosci, bez poszanowania dla życia ludzkiego.

Może po prostu jesteś za słaby, aby takie coś przyjąć do wiadomości.

Użytkownik Torek edytował ten post 16.05.2012 - 22:52

  • 3

#52

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Zastanów się w końcu, na czym ona polega.


No i jedna i druga wypowiedź nie jest sprzeczna ze sobą. Mamy prawo podejmować decyzje, które chcemy. Tak, czyli możesz sobie wybrać czy chcesz czy nie chcesz zgrzeszyć, isć daną drogą. Bóg widzi to co my podejmujemy teraz. Hmm to trudne, ale z drugiej strony nie. Nasze przeznaczenie jest znane Bogu, z tymże nie o to chodzi, że my go teraz nie możemy poznać, bo ono zależy od naszych decyzji, rzeczy dobrych lub złych, które czynimy teraz, i będziemy czynić w przyszłosci.

Napisz to jaśniej.


Bóg nie ustawia specjalnie życia tak, abysmy nie mieli nic do powiedzenia. Bóg wie czy damy radę czy nie, ale o to chodzi, że te sytuacje nasz kształtują - wygrana oznacza umocnienie, przegrana porażkę.

A czy wszystko musi mieć swoją "duchowość"? Czy jedząc śniadanie też się tego doszukujesz? Uprawiając seks zawsze zaspokajasz swoje potrzeby seksualne - jak byś ich nie miał to byś tego nie robił.

Porównywanie jedzenia sniadania i seksu nie jest odpowiednie. Jedzenie to własnie zaspokojenie potrzeb ciała; seks to nie tylko wyładowanie się, ale również okazanie miłosci, sprawienie przyjemnosci tej jedynej ukochanej osobie.

Ktoś tu pisał o wskakiwaniu każdemu do łóżka? Mam rozumieć, że jesteś zdegustowany zachowaniem swoich rówieśników i w sumie nie mam się czemu dziwić.


Tutaj była poruszona kwestia prostytutek przez HHF. A to, że co raz młodsze roczniki "to" robią, to nic dobrego.

A moim zdaniem to ty za bardzo jesteś uwrażliwiony na tym punkcie. Człowiek nie skupia się tylko na seksie. Skupia się na nim, gdy ma ochotę. A to jak często ją ma to już indywidualna sprawa.


Ok, ale jeżeli dla Ciebie oglądanie obcych ludzi uprawiających jest ok, to jest trochę dziwne.

Nie? To jest prywatna sprawa danej osoby. Jak ktoś nie chce to nie mówi, proste. Po za tym ta odpowiedź nijak ma się do zacytowanego przez ciebie fragmentu.


Prywatna powiadasz, a robi to rzekomo 90% facetów, 60% kobiet - według statystyk wczesniej podanych przez bodajże HHF. W zasadzie, nie wyglądają one Wam na przekoloryzowane? To jest takie wmawianie po prostu, że to jest ok. Wszyscy to robią, czemu nie Ty.

Nie znudziłoby ci się "ślinienie się"(bez obrazy) tylko na jedną osobę? Co w tym złego, że ktoś się masturbuje, a ma partnera/partnerkę? Jeśli druga połowa nie będzie miała nic przeciwko to i może porno oglądać. Nie wiem, w czym to ma przeszkadzać nazywanie swojej partnerki "jedyną".


Yy, nie? Ukochana dziewczyna to ta jedyna, dla Ciebie nie ma innej. Tylko ona sprawia, że Twoje serce bije mocniej, gdy na nią patrzysz. Jej oczy są dla Ciebie jak najpiękniejsze gwiazdy na niebie, a usmiech rozpromienia Twoje serce. Poeta ze mnie żaden, ale takie porównania mi przyszły na mysl. I teraz chciałbym Cię zapytać - czy Ty rozmawiasz o czystej milosci, czy o związku opartym tylko na seksie?

Jesteśmy mieszkaniem Boga? A to ciekawe, nigdy go nie spotkałem. Najwidoczniej mam za duże mieszkanie.


Pff, bo Go chyba z niego wygoniłes. Nasze ciało to "swiątynia", które zanieczyszczone traci to piękno.

Zwierzęta nie są tak rozwinięte jak człowiek, nie muszą martwić się o pieniądze, wychowanie, edukację i innych pierdół. Zwierzęta wychowują swoje młode, by umiały przetrwać. Człowiek nie ma żadnych udogodnień - ba, zwierzęta je mają.


No jak nie ma udogodnień? Nie powiesz, że tutaj dziecko umrze z głodu? Jeżeli się go nie zaniedba nie ma nawet takiej opcji i inne takie.

Jeśli chodzi o mnie to pewnie 1000 kociąt.


Gratulacje. Swoją drogą zastanawia mnie fakt, czy tak naprawdę by się stało.

Komórka nie ma świadomości, co się z nią dzieje, co za tym idzie nie będzie miała żalu, że nie żyje. Nawet nie będzie wiedziała, że w ogóle żyje.


Jeżeli ktos jest nieprzytomny to nie znaczy, że mamy go prawo zabić, bo on tego nie poczuje, nie będzie miał tego swiadomosci.

Co ty za bzdury piszesz? Może zabijajmy odrazu zwierzęta w pierwszych miesiącach, bo nic nie osiągnęły? Jaki to ma w ogóle związek z aborcją?


Taki, że i temu i temu nie daje się zaistnieć w prawdziwej swiadomosci.

Ty nie rozumiesz, że świat rządzi się innymi prawami niż tymi, którymi się ograniczasz.


Ja dziękuję za swiat bezprawia, bez szacunku do ludzkiego życia. Dalej, uswiadamiasz mnie w tym, że żyję w barbarzyńskim społeczeństwie, niewrażliwym na nic. A być może to swiat obrał zły kierunek? Ja się ograniczam? Toż to naturalna kolej rzeczy, to człowiek działa wbrew swojej naturze.

Bzdura. Co ma brak pamięci do braku świadomości? Możesz mi to wyjaśnić? Chyba, że chcesz pokusić się o stwierdzenie, że dziecko do 6 roku życia to roślinka.


Dziecko, które żyje, a później nie będzie o tym okresie swojego życia kompletnie pamiętało, jakby go nigdy nie było jest ok, ale te, które nie ma swiadomosci, a jeżeli pozwoli się mu to może mieć to już nie.

To jest całkowicie inna sytuacja, gdyż ona żyje i jest świadoma.
Ja bym mógł żyć z taką świadomością.


Tak, to bądź im wdzięczny za to, że tego nie zrobili. Bo inni takiej szansy nie dostali.

Płodowi chcesz pozwolić decydować?


W przyszlosci, jako swiadomemu człowiekowi.

Tak odezwał się dorosły, który opowiada pierdoły.


Hmm, nie widzę, abym tu stwierdził, że seks uprawiam.

Wątpię, aby uprawianie seksu wśród młodzieży wiązało się jedynie zabawą z dorosłymi. Nie wiem, czy wiesz, ale istnieje coś takiego jak przyjemność i ciekawość, a dla tych dwóch najczęściej oni się chędożą.


Ale o to własnie chodzi. Z tym, że powinni wziąć pod uwagę fakt, że mogą przyczynić się do powstania życia ludzkiego, za które powinni wziąć odpowiedzialnosć.

To czekam na ciebie, zobaczymy czy podołasz temu, czy skończysz pod budką z butelką piwa.


Nie rozumiem czemu mnie tak nisko oceniasz, ale spoko. Takie priorytety to już się zresztą od nastolatka pobiera, więc nie widzę się w takiej roli. Nie widzę powodu, abys mógł stwierdzić, że mogę upasć do takiego poziomu, zresztą sam widok żulików sklepowych mnie obrzydza, więc dzięki, może Ty.

Poskarż się swojemu bogu, który wyposażył nas w takie instynkty.


W takie instynkty? Proszę Cię. Co to, konieczne to przetrwania? Ja kogos zabiłem, albo mam zamiar? Ty? Więc jakim prawem oskarżasz całą ludzkosć o to, że jest zdolna zabić? Ja nie stawiam się w takiej roli, bo aż mi się niedobrze robi jak o takim czyms pomyslę. Nie dałbym rady wystrzelić w stronę kogos z pistoletu, nożem nawet dotknąć lekko.

Odpowiedzialni rodzice nie dopuszczą, aby dziecku było źle. A tak apropo skąd wiesz, że to dziecko jak się urodzi nie zostanie wandalem, pedofilem, mordercą, nie powiesi się, nie zacznie kraść i kłamać?


Yy, ja bym spojrzał na to tak, że może taka osoba, będzie porządnym człowiekiem? Aborcję usprawiedliwiasz takimi postaciami? To nie jest dobry argument zważywszy na fakt, że tych osób nie znasz i nie poznasz i nie wiesz jak mogłoby wyglądać ich życie.

Możliwość wpadki można przewidzieć? Czy ty wiesz, co za bzdury piszesz? Nigdy tego nie zrobisz, bo nie ma całkowitej pewności, że nie zapłodnisz.


Jeżeli jest nawet zawsze szansa na wpadkę, nie usprawiedliwia Cię to do tego, żebys mógł usunąć dziecko jak smieć. Może Cię zdziwię, ale jednym z celów seksu jest prokreacja, więc nic dziwnego, że "czasem" wychodzą z tego dzieci. W końcu taka "natura zwierząt" czyż nie?


@Zwierzaki

To już zależy od tego jak patrzysz na swiat. Jeżeli człowiek jest dla Ciebie tylko zwierzęciem, nie dziwi mnie Twoja reakcja na to co powiedziałem.

Przekształci się, ale nie w dalszym ciągu nie jest świadome. Więc cokolwiek nie napiszesz i tak wyjdzie na jedno.


Wyjdzie na to, że nie masz prawa mu takiej szansy odebrać.

Co ty człowieku przyrównujesz? Wypadek samochodowy do płodu?


To i to życie. Czemu to jest bardziej wartosciowe od tego? Że to już zaistniało? I to zaistnieje, jak mu na to pozwolisz.

Może po prostu jesteś za słaby, aby takie coś przyjąć do wiadomości.


To, że ludzkosć dąży do całkowitego upadku moralnego nie jest dla mnie niczym nowym. Jeszcze tylko poczekać na czasy, jak z filmu "Uciekinier", kiedy głównym hobby będzie oglądanie polowań na ludzi.

Odnosnie jeszcze tego co twierdzicie, że człowiek to tylko zwierzę. Wiecie co - teraz czytając to w sumie muszę przyznać Wam w pewnym sensie rację. Bo rodzisz się człowiekiem, możesz nim pozostać, albo stać się zwykłym zwierzęciem, bez żadnej wrażliwosci i litosci na otaczający Cię swiat. Choć i w sumie to obraża zwierzęta, bo one cos z natury jeszcze w sobie mają, działają w harmonii, tak jak zostały stworzone - mogą okazać się nawet czulsze od człowieka. Człowiek to chyba jedyna istota, która potrafi siebie samego, i innych ludzi tak krzywdzić.

Co do aborcji jeszcze - Klik

Jak widać niektórzy się nawet w obliczu smierci nie poddają, aby walczyć o życie dziecka, i nie oznacza to ich przegranej. Ona podjęla takie ryzyko, a co my gadamy o jakichs "wpadkach", że ciężko im będzie wychować później.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 17.05.2012 - 07:10

  • -2



#53

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

WithinTemptation

Bądź tak miły i skończ z manierą odpowiadania ekskadedra i zacznij wreszcie posługiwać się nickiem osoby z którą prowadzisz wymianę zdań.
Będzie łatwiej, prościej i przyjemniej a to przecież lubisz ;-).

Użytkownik Aidil edytował ten post 17.05.2012 - 10:23

  • 2



#54

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Ty nie rozumiesz, że świat rządzi się innymi prawami niż tymi, którymi się ograniczasz.


Ja dziękuję za swiat bezprawia, bez szacunku do ludzkiego życia. Dalej, uswiadamiasz mnie w tym, że żyję w barbarzyńskim społeczeństwie, niewrażliwym na nic. A być może to swiat obrał zły kierunek? Ja się ograniczam? Toż to naturalna kolej rzeczy, to człowiek działa wbrew swojej naturze.

Taki wrażliwy jesteś, ale gdy Twój bóg zabija to wszystko jest ok.
Nawet jeśli morduje ludzi , którzy w ogóle nie zawinili.

Nie dałbym rady wystrzelić w stronę kogos z pistoletu, nożem nawet dotknąć lekko.


A gdyby bóg Cie "poprosił"?
  • 0

#55

ukryta.
  • Postów: 50
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Wróć. Człowiek otrzymał wybór, i może wybrać grzech. Bóg nikogo do tego grzechu nie zmusza. A takie próby, walka z grzechem pomaga człowiekowi w umocnieniu wiary, i swiadczy o jego szczerych intencjach wobec Boga.


A nie sądzisz, że to tylko ułuda wolnego wyboru? Gdyby to był rzeczywisty wolny wybór, po co kara? Za co kara? Za zło? Więc jednak istnieje coś takiego jak zły wybór, a skoro istnieje, to po pierwsze jest dziełem Twojego "miłosiernego boga", a po drugie to nie jest wolność - to jest ograniczenie. Niby rób co chcesz, ale później będziesz miał za to karę, a "dobra" jest tylko jedna droga. Dlaczego? Bo tak.

To nie jest żaden głos podswiadomosci; poza tym z tego co czytam to niezła schiza - drugie ja, nawet imię dla niego. Rozdwojenie jaźni?


Fail. Filozofia dajmonizmu polega na poznawaniu siebie, swojego wnętrza, nauczenia się porozumiewania z naturalnym głosem podświadomości. Nie żadne rozdwojenie jaźni ani schizofrenia, nie żadne alter ego. Zanim się wypowiesz, wgłąb się może w temat (i nie na "zapytaju"), poczytaj choćby o teoriach Carla Junga.
Nie możesz stwierdzić, że to nie jest głos podświadomości.

Heh, również nieźle się wymigujesz. Czyli co, jednak nie sądzisz, że to dziecko, zamiast 1000 kociąt powinno przeżyć? Toć to nie tylko myslenie katolickie.


Kolejny fail, jestem mizantropem ;) nie lubię ludzi i niby dlaczego miałabym wybrać dziecko, zamiast kociąt? Generalnie zwierzęta wzbudzają we mnie większe współczucie niż ludzie. Nic ci nie poradzę.

Odpowiedzialni rodzice zrobią wszystko, aby mu to zapewnić, a nie je zabić. O gwałtach nic nie mówię, ale możliwosć "wpadki" można przewidzieć, więc nie mów mi, że to kwestia niezależna od człowieka. Rozpocząłes życie człowieka - zaopiekuj się nim.


Ja myślę, że ta decyzja zależy od rodziców dziecka. Wyłącznie. Żadne prawo nie powinno im tego zabraniać, zwłaszcza że to nie jest żaden krwawy mord, to usunięcie z siebie nieforemnej zbitki tkanek, nie ukształtowanej jeszcze w nic konkretnego. To nie jest człowiek z medycznego (i racjonalnego) punktu widzenia. Poza tym, kim niby jesteś, żeby mówić dorosłym ludziom co mają robić ze swoim dzieckiem? Zwłaszcza, że to serio czasem lepsze wyjście.

Grzechem nie jest zabicie zwierzęcia, gdy są to cele konsumpcyjne, bo wiadomo człowiek ma swoje potrzeby. Nie degraduję zwierząt to nic nieznaczących istot, bo są ważnym elementem naszego swiata. One też odczuwają ból ( chodzi mi o fizyczny), więc znęcanie się nad nimi jest moim zdaniem grzechem.


O proszę, jaka wybiórczość i ustalanie zasad "pod siebie" ;) a czym się różni rzeźne zwierzę od nierzeźnego? Niby nie czuje bólu? A może jest tylko przedmiotem? Brawo za podejście, Hitler podobnie myślał o ludziach.
Człowiek ma swoje potrzeby - mięsa można nie jeść i nikt od tego nie umiera, serio. Ale z tego już nie zrezygnujesz w imię idei, które sam przyjąłeś? Cóż... znajdź mi w twoim świętym piśmie, gdzie jest napisane, że zabijanie zwierząt jest dozwolone. I nie interesuje mnie, co na to kościół, bo to nie jest podstawa wiary, przynajmniej dla tych inteligentniejszych katolików.

Płód również przekształci się w końcu w takiego wartosciowego dzieciaczka, i jemu też należy się szacunek.


Gardzę ludźmi, którzy krzyczą o tym że zarodek czy płód to człowiek, a są ślepi na cierpienie tysięcy innych istot. Im się niby nie należy szacunek? Dlaczego? Życie to życie.

To, że ktos jest cichy i bezbronny nie znaczy, że można mu odebrać życie. Kurde, sorry, ale ja zaczynam się tu czuć, jak w jakims barbarzyńskiej społecznosci, bez poszanowania dla życia ludzkiego.


Natomiast ja się czuję zażenowana Twoją hipokryzją. Zabicie zbitka komórek fe i zbrodnia, ale barbarzyńskie zabijanie (wręcz torturowanie) zwierząt już jest OK.

Jest wiele par bezpłodnych, dobrych ludzi, którzy pragnął dziecka, z tymże kochana biurokracja to utrudnia.


Tak, na pewno jest ich tak dużo! Ciekawe, dlaczego domy dziecka są przepełnione. W końcu nawet jak komuś zależy, to jakieś głupie procedury na pewno go zniechęcą. Ehe.

No to masz odpowiedź

.

To żadna odpowiedź, przykro mi.

~

A dla głupich małolatów, to ostrzeżenie, aby nie bawić się w "dorosłych" za wczesnie.


Matko. Jak słucham takich głupot to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
Po pierwsze, jak ktoś chce aborcji to zrobi tak czy siak. Lekarz nie chce jej zrobić nielegalnie? To czemu by nie pojechać do kraju, w którym jest legalna? Żaden problem.
Po drugie, czy wy serio myślicie, że zabieg aborcji to jakaś przyjemność, w stylu SPA itd? Nie. Chodzenie do ginekologa w jakiejkolwiek sprawie zdecydowanie nie jest przyjemne. Sądzisz, że jeśli aborcja byłaby legalna, to byłyby miesięczne kolejki do lekarzy i ludzie by się zabijali o miejsca? Jeśli tak, to gratuluję przemyślenia sprawy. Jeśli już coś zniechęca ludzi do seksu bez zabezpieczeń, to strach przed samym zabiegiem, a niekoniecznie jego nielegalność lub rozterki moralne.
No i odezwał się wielce dorosły ;)

Tutaj była poruszona kwestia prostytutek przez HHF. A to, że co raz młodsze roczniki "to" robią, to nic dobrego.


Co do prostytucji, nie wiem co Ty w tym widzisz takiego złego. Może to nie najgodniejszy sposób na zarobek, ale są sytuacje, gdy jedyny, bo nie ma pieniędzy, bo bieda, bezrobocie. Powiesz kobiecie, która stoi przy drodze z przymusu, że jest ohydną k*rwą i się nie szanuje?

Prywatna powiadasz, a robi to rzekomo 90% facetów, 60% kobiet - według statystyk wczesniej podanych przez bodajże HHF. W zasadzie, nie wyglądają one Wam na przekoloryzowane? To jest takie wmawianie po prostu, że to jest ok. Wszyscy to robią, czemu nie Ty.


Więcej kobiet, one po prostu rzadziej się przyznają :P
Zawsze statystyki są w pewnym stopniu zakłamane, ale ja nie widzę tu przesady - seks jest naturalną potrzebą człowieka, tak samo jak jedzenie, picie, sen itd., a jeśli nie można jej zaspokoić "normalnie", czyli z drugą osobą, to trzeba sobie jakoś poradzić. Niezaspokojona potrzeba przynosi więcej irytacji i negatywnych skutków niż zaspokojona. Uważanie tego za grzech to po prostu głupota. Zwłaszcza w wieku nastoletnim takie potrzeby są bardzo silne i to nie jest nic niezwykłego. Podobnie jest np. u młodych psów i innych ssaków.

Nasze ciało to "swiątynia", które zanieczyszczone traci to piękno.


Przed chwilą stwierdziłeś że dajmonizm to rozdwojenie jaźni, ale nasze ciało ma być "mieszkaniem" dla jakiejś innej, z założenia zewnętrznej istoty?

No jak nie ma udogodnień? Nie powiesz, że tutaj dziecko umrze z głodu? Jeżeli się go nie zaniedba nie ma nawet takiej opcji i inne takie


Zdziwiłbyś się. Są takie rodziny, w których jeden posiłek dziennie to już luksus. Tak, tutaj, w Polsce, prawdopodobnie też w Twoim mieście. Po prostu o tym się nie mówi, bo to "margines społeczeństwa".

a dziękuję za swiat bezprawia, bez szacunku do ludzkiego życia. Dalej, uswiadamiasz mnie w tym, że żyję w barbarzyńskim społeczeństwie, niewrażliwym na nic.


Przykro mi, w takim świecie żyjemy i niestety Twoje piękne idealistyczne poglądy tego nie zmienią. Trzeba mieć na uwadze coś takiego jak rzeczywistość.

Dziecko, które żyje, a później nie będzie o tym okresie swojego życia kompletnie pamiętało, jakby go nigdy nie było jest ok, ale te, które nie ma swiadomosci, a jeżeli pozwoli się mu to może mieć to już nie.


Dziecko? Jakie dziecko? Zarodek to dziecko? I Ty niby jesteś na biol-chemie?
Idąc tym tokiem rozumowania, plemnik to też dziecko. Komórka jajowa to też dziecko. Oh, jakim jestem mordercą, co miesiąc ja i inne kobiety ZABIJAMY DZIECKO! Może więc powinnyśmy zachodzić w ciążę przy każdym cyklu miesiączkowym, żeby czasem żadna biedna, bezbronna komórka jajowa się nie zmarnowała? PRZECIEŻ TO DZIECKO.

W przyszlosci, jako swiadomemu człowiekowi.


To ma sens - decyduj czy chcesz żyć w przyszłości, jak już świat zdąży Ci solidnie skopać tyłek. Może od razu nadaj płodowi prawo do głosu? To przecież człowiek i kiedyś dorośnie...

Nie widzę powodu, abys mógł stwierdzić, że mogę upasć do takiego poziomu, zresztą sam widok żulików sklepowych mnie obrzydza, więc dzięki, może Ty.


Ale przecież żul też jest człowiekiem, czyż nie? I jego też powinieneś kochać, a nie czuć obrzydzenie. Zwłaszcza że nie zawsze sam jest winny swojej sytuacji życiowej. Hipokryzja po raz kolejny ;)

Yy, ja bym spojrzał na to tak, że może taka osoba, będzie porządnym człowiekiem? Aborcję usprawiedliwiasz takimi postaciami? To nie jest dobry argument zważywszy na fakt, że tych osób nie znasz i nie poznasz i nie wiesz jak mogłoby wyglądać ich życie.


Tak samo Ty nie możesz stwierdzić, że będą dobre. Nie znasz tych osób! A co, jeśli z takiego płodu powstanie załóżmy drugi Hitler? Są takie same szanse na to, jak na możliwość zostania dobrym. I nie zawsze to zależy od wychowania (a propo, właśnie w rodzinach patologicznych, w których nie usunie się niechcianego dziecka [jak już pisałam, skoro było niechciane, to znaczy że nie można mu zapewnić dobrych warunków, więc to jest rodzaj patologii] wychowują się kryminaliści i okrutni ludzie).

To i to życie. Czemu to jest bardziej wartosciowe od tego?


Czemu życie zwierząt jest mniej wartościowe od ludzi?

J

ak widać niektórzy się nawet w obliczu smierci nie poddają, aby walczyć o życie dziecka, i nie oznacza to ich przegranej. Ona podjęla takie ryzyko, a co my gadamy o jakichs "wpadkach", że ciężko im będzie wychować później.


Dobrze, to jej decyzja. Fajnie, że jej się ułożyło, ale nie zawsze tak jest i zmuszanie ludzi do tego - dorosłych ludzi, mających prawo do własnego zdania i niezależnych - na zasadzie "bo komuśtam się udało więc ty też masz brać przykład, wstydź się grzeszniku!" jest niewłaściwe.
  • 3

#56

bolekilolek.
  • Postów: 1377
  • Tematów: 27
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

ukryta

A nie sądzisz, że to tylko ułuda wolnego wyboru? Gdyby to był rzeczywisty wolny wybór, po co kara? Za co kara? Za zło? Więc jednak istnieje coś takiego jak zły wybór, a skoro istnieje, to po pierwsze jest dziełem Twojego "miłosiernego boga", a po drugie to nie jest wolność - to jest ograniczenie. Niby rób co chcesz, ale później będziesz miał za to karę, a "dobra" jest tylko jedna droga. Dlaczego? Bo tak.


Dlaczego? Bo prowadzi do doskonalosci duszy, a grzech jest niszczeniem czlowieka, oslabianiem relacji z Bogiem. Czy to, że rodzice zabraniają Ci ćpać jest dobre czy zlem? Twoim tokiem myslenia jest zle, bo narkotyki to przyjemnosć. Szkoda, że krótkotrwala, wyrządzająca szkody.

Fail. Filozofia dajmonizmu polega na poznawaniu siebie, swojego wnętrza, nauczenia się porozumiewania z naturalnym głosem podświadomości. Nie żadne rozdwojenie jaźni ani schizofrenia, nie żadne alter ego. Zanim się wypowiesz, wgłąb się może w temat (i nie na "zapytaju"), poczytaj choćby o teoriach Carla Junga.
Nie możesz stwierdzić, że to nie jest głos podświadomości.



Równie dobrze mogę Ci powiedzieć, że ten glos, który Cię odpycha od Boga, a także namawia nas do grzechu to glos szatana. Zaprzeczysz? Nie możesz. Twoja teoria również nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby w nią uwierzyć, bo to tylko "filozofia". I teorie żadnego Carla Junga nie są dla mnie absolutnie żadną gwarancją, jak i również to co ja mówię Tobie.

Kolejny fail, jestem mizantropem nie lubię ludzi i niby dlaczego miałabym wybrać dziecko, zamiast kociąt? Generalnie zwierzęta wzbudzają we mnie większe współczucie niż ludzie. Nic ci nie poradzę.


To ja się nie dziwię Twojej opinii. Nie lubisz ludzi i to dlatego masz takie antyludzkie poglądy.

Ja myślę, że ta decyzja zależy od rodziców dziecka. Wyłącznie. Żadne prawo nie powinno im tego zabraniać, zwłaszcza że to nie jest żaden krwawy mord, to usunięcie z siebie nieforemnej zbitki tkanek, nie ukształtowanej jeszcze w nic konkretnego. To nie jest człowiek z medycznego (i racjonalnego) punktu widzenia. Poza tym, kim niby jesteś, żeby mówić dorosłym ludziom co mają robić ze swoim dzieckiem? Zwłaszcza, że to serio czasem lepsze wyjście.


Wow, zresztą ja nie wiem o czy my mówimy, bo dla Ciebie czlowiek to tylko kupa mięcha, więc jakie Ty możesz mieć podejscie do aborcji. A jakie oni mają prawo, aby decydować o życiu tego dziecka? Tyrania, wobec bezbronnych, bo takich skrzywdzić najlatwiej.

O proszę, jaka wybiórczość i ustalanie zasad "pod siebie" a czym się różni rzeźne zwierzę od nierzeźnego? Niby nie czuje bólu? A może jest tylko przedmiotem? Brawo za podejście, Hitler podobnie myślał o ludziach.
Człowiek ma swoje potrzeby - mięsa można nie jeść i nikt od tego nie umiera, serio. Ale z tego już nie zrezygnujesz w imię idei, które sam przyjąłeś? Cóż... znajdź mi w twoim świętym piśmie, gdzie jest napisane, że zabijanie zwierząt jest dozwolone. I nie interesuje mnie, co na to kościół, bo to nie jest podstawa wiary, przynajmniej dla tych inteligentniejszych katolików.


Otóż moja droga, czlowiekowi potrzebne są skladniki odżywcze pochodzenia zwierzęcego, więc nie widzę powodu, aby go nie jesć.

"I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać."

http://www.nonpossumus.pl/ps/Wj/12.php

Hmm, szkoda tylko, że taki lew tej Twojej równosci wszystkich gatunków nie będzie przestrzegal i raczej nie przeżyjesz bezposredniego spotkania z nim.

Gardzę ludźmi, którzy krzyczą o tym że zarodek czy płód to człowiek, a są ślepi na cierpienie tysięcy innych istot. Im się niby nie należy szacunek? Dlaczego? Życie to życie.


Powiesz mi może jak mam temu zapobiec? Powiesić się na drzewie, pod siedzibą jakiegos koncertu kosmetycznego, który przeprowadza na zwierzakach eksperymenty? Takie akcje mnie nie interesują. Wybacz, ale jak dla mnie dobro czlowieka jest ważniejsze. Jesli zrównujesz nas tylko do poziomu zwierząt, to nie dziwię się czemu tego nie widzisz.

Natomiast ja się czuję zażenowana Twoją hipokryzją. Zabicie zbitka komórek fe i zbrodnia, ale barbarzyńskie zabijanie (wręcz torturowanie) zwierząt już jest OK.


Torturowanie? Jeżeli ktos niehumanitarnie ubija zwierzęta, to idź i dzialaj jesli je tak kochasz. A ten zbitek komórek to życie czlowieka, który w chwili poczęcia również otrzymuje duszę, i jest ono o wiele ważniejsze, niż jakiekolwiek zwierzę.

To żadna odpowiedź, przykro mi


Mi również.

Matko. Jak słucham takich głupot to nie wiem, czy śmiać się, czy płakać.
Po pierwsze, jak ktoś chce aborcji to zrobi tak czy siak. Lekarz nie chce jej zrobić nielegalnie? To czemu by nie pojechać do kraju, w którym jest legalna? Żaden problem.
Po drugie, czy wy serio myślicie, że zabieg aborcji to jakaś przyjemność, w stylu SPA itd? Nie. Chodzenie do ginekologa w jakiejkolwiek sprawie zdecydowanie nie jest przyjemne. Sądzisz, że jeśli aborcja byłaby legalna, to byłyby miesięczne kolejki do lekarzy i ludzie by się zabijali o miejsca? Jeśli tak, to gratuluję przemyślenia sprawy. Jeśli już coś zniechęca ludzi do seksu bez zabezpieczeń, to strach przed samym zabiegiem, a niekoniecznie jego nielegalność lub rozterki moralne.
No i odezwał się wielce dorosły


Sądzę, że by się zabijali. Bo wtem już nie mieli by żadnych blokad. A to, że ludzie traktuje życie, jak smieć, który można usunąć bez żadnych przeszkód, to inna sprawa.

Dorosly, nie dorosly - ale swój rozum mam, a pewne rzeczy zaczyna się robić w odpowiednim czasie.

Co do prostytucji, nie wiem co Ty w tym widzisz takiego złego. Może to nie najgodniejszy sposób na zarobek, ale są sytuacje, gdy jedyny, bo nie ma pieniędzy, bo bieda, bezrobocie. Powiesz kobiecie, która stoi przy drodze z przymusu, że jest ohydną k*rwą i się nie szanuje?


Bo i owszem się nie szanuje. Nie każda biedna to robi, bo byloby ich na pęczki. Ta z godnoscią potrafi to scierpieć, i pracować uczciwie.

Więcej kobiet, one po prostu rzadziej się przyznają
Zawsze statystyki są w pewnym stopniu zakłamane, ale ja nie widzę tu przesady - seks jest naturalną potrzebą człowieka, tak samo jak jedzenie, picie, sen itd., a jeśli nie można jej zaspokoić "normalnie", czyli z drugą osobą, to trzeba sobie jakoś poradzić. Niezaspokojona potrzeba przynosi więcej irytacji i negatywnych skutków niż zaspokojona. Uważanie tego za grzech to po prostu głupota. Zwłaszcza w wieku nastoletnim takie potrzeby są bardzo silne i to nie jest nic niezwykłego. Podobnie jest np. u młodych psów i innych ssaków.


Pff, ja tam się nauczylem żyć bez tego, i jakos nie jestem przez to zbyt nadpobudliwy, podirytowany. Nawet, gdy uzależnienie się chce odezwać, to nie mam problemów, aby tego nie zrobić.

Przed chwilą stwierdziłeś że dajmonizm to rozdwojenie jaźni, ale nasze ciało ma być "mieszkaniem" dla jakiejś innej, z założenia zewnętrznej istoty?


Czlowiek jest stworzony przez Boga, a nasze cialo to sanktuarium, zabrudzone zwlaszcza przez nieczystosć.

Zdziwiłbyś się. Są takie rodziny, w których jeden posiłek dziennie to już luksus. Tak, tutaj, w Polsce, prawdopodobnie też w Twoim mieście. Po prostu o tym się nie mówi, bo to "margines społeczeństwa".


Kurde od czego jest pomoc spoleczna? I to jest najbardziej irytujące, że największym problemem jest glupota tych urzędasów. Dają zasilki tym co nie potrzebują, przechlają to, a ci, którym to najbardziej potrzebne, i chcą to dobrze wykorzystać często nie jest dane, i zapierniczają od switu do nocy. To jest tylko i wylącznie wina glupoty i pazernosci ludzkiej, gdyby wszyscy ludzie tego chcieli to wszyscy by żyli w dobrobycie, tylko o idealny system trudno.

Dziecko? Jakie dziecko? Zarodek to dziecko? I Ty niby jesteś na biol-chemie?
Idąc tym tokiem rozumowania, plemnik to też dziecko. Komórka jajowa to też dziecko. Oh, jakim jestem mordercą, co miesiąc ja i inne kobiety ZABIJAMY DZIECKO! Może więc powinnyśmy zachodzić w ciążę przy każdym cyklu miesiączkowym, żeby czasem żadna biedna, bezbronna komórka jajowa się nie zmarnowała? PRZECIEŻ TO DZIECKO.


Z biologicznego punktu widzenia - nie. Ale, gdy spojrzysz na nie, jako stworzenie Boga, wtem tak. A powstaje, gdy zostaje polączony plemnik z komórką jajową, więc z tymi oskarżeniami to nietrafione.

To ma sens - decyduj czy chcesz żyć w przyszłości, jak już świat zdąży Ci solidnie skopać tyłek. Może od razu nadaj płodowi prawo do głosu? To przecież człowiek i kiedyś dorośnie...


Skopać tylek? Jeżeli tego nie wytrzyma, to sam postanowi w końcu czy chce żyć czy nie? Problem jest taki, że w tym momencie ono nie może nic powiedzieć, ale czy to znaczy, że można mu szansę na życie odebrać? Czlowieka, który stracil przytomnosc też można zabić, bo on nic nie czuje w tej chwili, nie może decydować, dla niego to bez różnicy?

Ale przecież żul też jest człowiekiem, czyż nie? I jego też powinieneś kochać, a nie czuć obrzydzenie. Zwłaszcza że nie zawsze sam jest winny swojej sytuacji życiowej. Hipokryzja po raz kolejny


Hmm, jest. Bo nikt mu nie kazal się rozpijać. Co innego bezdomny, który potrzebuje pomocy, a pijaczyna, bo to mu się podoba. I ja wcale nie mam obowiązku usmiechać się, i bratać z czlowiekiem zionącym wódką, także nawet mając ryzyko zagrożenia nie muszę takiemu czlowiekowi udzielać bezposredniej pomocy, oprócz wezwania pogotowia, bo nie wiem czy mnie nie skrzywdzi. Tfu, tak samo nie muszę się usmiechać do żulików palących tymi cholernymi fajami na przystanku, bo taki lekki zapach wywoluje u mnie odruchy wymiotne.

Tak samo Ty nie możesz stwierdzić, że będą dobre. Nie znasz tych osób! A co, jeśli z takiego płodu powstanie załóżmy drugi Hitler? Są takie same szanse na to, jak na możliwość zostania dobrym. I nie zawsze to zależy od wychowania (a propo, właśnie w rodzinach patologicznych, w których nie usunie się niechcianego dziecka [jak już pisałam, skoro było niechciane, to znaczy że nie można mu zapewnić dobrych warunków, więc to jest rodzaj patologii] wychowują się kryminaliści i okrutni ludzie).


A nie mogę. A i nie mogę stwierdzić czy może Ty rozpierniczysz za jakis czas caly swiat, i Ciebie nie mogę zabić. Jedna sprawa, że czlowiek powinien dostać szansę na życie, druga to jaki wybór podejmie. Zawsze będą się rodzić ludzie, którzy na ogól będą dobrzy, uczciwi, a także ci "okrutni kryminalisci". Więc to nie jest żaden argument.

A zastanów się czy rodziny patologiczne usuwają te dzieci? Czy robią sobie ich na potęgę, aby brać zasilek? I rodzina patologiczna nie oznacza zawsze zlego czlowieka - często ludzie wbrew przeciwnosciom wybijają się z takiego bagna.

Czemu życie zwierząt jest mniej wartościowe od ludzi?


Bo czlowiek zostal powolany do życia w Bogu i zbawienia. Ale milo, że chociaż odróżniasz - czlowiek i zwierzęta.

Dobrze, to jej decyzja. Fajnie, że jej się ułożyło, ale nie zawsze tak jest i zmuszanie ludzi do tego - dorosłych ludzi, mających prawo do własnego zdania i niezależnych - na zasadzie "bo komuśtam się udało więc ty też masz brać przykład, wstydź się grzeszniku!" jest niewłaściwe.


Fajnie, że zaufala Bogu, postąpila dobrze i jej się udalo. Ale jak mówię, nie zmuszam nikogo w takim przypadku, bo tutaj już faktycznie zależy od decyzji matki. Z tym, że tutaj babka wykazala się niezlym heroizmem, mogla poswiecić swoje życie, dla tego dziecka, a inni ludzie nie potrafią uszanować tego życia, i usuwają ciąże w przypadku wpadki, gdy mogliby je wychować -.-

Aidl

Bądź tak miły i skończ z manierą odpowiadania ekskadedra i zacznij wreszcie posługiwać się nickiem osoby z którą prowadzisz wymianę zdań.
Będzie łatwiej, prościej i przyjemniej a to przecież lubisz ;-).

Przepraszam, ciągle o tym zapominam - kochanie ;)

@buba

A gdyby bóg Cie "poprosił"?


Sądzę, że nie poprosi, bo teraz malo komu objawia się bezposrednio. Zaufalbym Mu, bo wiedzialbym, że nie zechce doprowadzić ostatecznie do tego, bo to byloby nielogiczne, gdyby kazal mi popelnić zlo.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 17.05.2012 - 14:41

  • 1



#57

buba.
  • Postów: 98
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A gdyby bóg Cie "poprosił"?


Sądzę, że nie poprosi, bo teraz malo komu objawia się bezposrednio. Zaufalbym Mu, bo wiedzialbym, że nie zechce doprowadzić ostatecznie do tego, bo to byloby nielogiczne, gdyby kazal mi popelnić zlo.

Jesteś mistrzem wykręcania się .
Nie wiem czy robisz to świadomie , ale na prawdę dobrze Ci idzie.
Kilka stron temu (teraz pewnie w oryginalnym temacie) była mowa o rzeziach dokonanych przez boga bezpośrednio lub też na jego rozkaz.Wtedy okazało się , że nie masz zdania na ten temat.
Najpierw wykręcałeś się interpretacją , ale potem przyznałeś , że rzez pierworodnych mogła mieć miejsce i jeszcze próbowałeś ją usprawiedliwiać.

Zostały zabite przez zatwardzialosć swojego faraona, jak i winę za błędy swoich przywódców ponosi społeczeństwo. Poza tym pamiętajmy, że on więził w niewoli tych wszystkich ludzi i nie miał zamiaru zaprzestać tego. Cóż działa na nas bardziej, niż smierć naszych bliskich osób? Z tym, że tutaj po chwilowej zmianie decyzji, powrócił do dawnej postaci i nic się nie nauczył

.
To jest sprawiedliwość według Ciebie?


Więc fragment , w którym bóg zabija sam interpretujesz dosłownie potwierdzając ,że jest do tego zdolny.
Bóg lubił też wyręczać się innymi , na co dowód również przytoczyłem:

"26 Zatrzymał się Mojżesz w bramie obozu i zawołał: «Kto jest za Panem, do mnie!» A wówczas przyłączyli się do niego wszyscy synowie Lewiego. 27 I rzekł do nich: «[Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego"». 28 Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów"
Exodus 26,28

Wykręcałeś się , że nie wiesz , musiałem się pytać animatorki , w końcu stwierdziłeś ,że łatwo mi jest oskarżać boga , bo interpretuje to dosłownie (nie podając przy tym innej możliwej interpretacji).
Więc to pytanie zadałem w nawiązaniu do całej tej sytuacji.

Nadal twierdzisz , że jest to tylko metafora i bóg nie kazał nigdy nikomu czynić zła?

Użytkownik buba edytował ten post 17.05.2012 - 16:24

  • 0

#58

ukryta.
  • Postów: 50
  • Tematów: 0
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Dlaczego? Bo prowadzi do doskonalosci duszy, a grzech jest niszczeniem czlowieka, oslabianiem relacji z Bogiem. Czy to, że rodzice zabraniają Ci ćpać jest dobre czy zlem? Twoim tokiem myslenia jest zle, bo narkotyki to przyjemnosć. Szkoda, że krótkotrwala, wyrządzająca szkody.


Gdyby rodzice byli rozsądni, po pierwsze nie narażaliby dziecka (młodej osoby, mniejsza) na takie zagrożenia. Gdyby mieli moc tworzenia świata itd., to gwarantuję, że nie stworzyliby narkotyków. "Moje dziecko ma być dobre, ale wezmę i stworzę zło, żeby było ciekawie xD".
Nie zmienia to faktu, że bóg sam sobie stworzył warunki do owego "schodzenia z dobrej drogi" i jeszcze ma o to pretensje do ludzi? Hmm... czy można mieć pretensje do psa, spuszczonego ze smyczy na środku miasta, że ucieknie i wpadnie pod samochód? Czy raczej do właściciela, osoby odpowiedzialnej za niego, że do tego w ogóle dopuściła?

Równie dobrze mogę Ci powiedzieć, że ten glos, który Cię odpycha od Boga, a także namawia nas do grzechu to glos szatana. Zaprzeczysz? Nie możesz. Twoja teoria również nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby w nią uwierzyć, bo to tylko "filozofia". I teorie żadnego Carla Junga nie są dla mnie absolutnie żadną gwarancją, jak i również to co ja mówię Tobie.


Zasadnicza różnica: teorie Carla Junga mają potwierdzenie, natomiast Twoje bredzenie o bogu, grzechu itd. - nie.

To ja się nie dziwię Twojej opinii. Nie lubisz ludzi i to dlatego masz takie antyludzkie poglądy.


Antyludzkie? Czy to, że nie lubię ludzi, oznacza zaraz, że mam ochotę wyrżnąć w pień każdego, kogo widzę? Że ociekam nienawiścią? Nie. Po prostu nie uważam ludzi za żadne "gatunki wyższe". Mamy bardziej wykształcony mózg, technologie - i nic więcej. Biologicznie jesteśmy i zawsze będziemy zwierzętami, temu nie zaprzeczysz.

Wow, zresztą ja nie wiem o czy my mówimy, bo dla Ciebie czlowiek to tylko kupa mięcha, więc jakie Ty możesz mieć podejscie do aborcji. A jakie oni mają prawo, aby decydować o życiu tego dziecka?


A czymże niby jest, jak nie kupą mięcha? Składasz się z mięśni, kości, nerwów itd., jak reszta ssaków. To są te same elementy, które zjadasz na obiad, tyle że w ciele człowieka. Biologicznie nie ma najmniejszej różnicy między człowiekiem a resztą zwierząt. Jesteś na biol-chemie i nie ogarniasz takich rzeczy?

Otóż moja droga, czlowiekowi potrzebne są skladniki odżywcze pochodzenia zwierzęcego, więc nie widzę powodu, aby go nie jesć.


Człowiek jest z natury wszystkożercą z naciskiem na roślinożercę, a dieta wegetariańska w żaden sposób mu nie szkodzi ;) to są udowodnione naukowo fakty, a to co mówisz, to tylko szukanie wymówki.
Nie twierdzę, że wszyscy powinni być wegetarianami (jak np. ja), ale po prostu jak głosimy pewne poglądy, to trzeba wiedzieć dokładnie, co to oznacza, a nie wybierać, jak nam wygodnie.

"I wezmą krew baranka, i pokropią nią odrzwia i progi domu, w którym będą go spożywać."


No więc? To stwierdzenie faktu, a nie przyzwolenie ani zachęta. W Biblii też pisze, że bóg zabija ludzi, więc czy to dobre?

Hmm, szkoda tylko, że taki lew tej Twojej równosci wszystkich gatunków nie będzie przestrzegal i raczej nie przeżyjesz bezposredniego spotkania z nim.


Lew jest z natury drapieżnikiem, ma układ pokarmowy i instynkty drapieżnika, jego dieta to w ok. 90% mięso. Człowieka - nie.

Powiesz mi może jak mam temu zapobiec? Powiesić się na drzewie, pod siedzibą jakiegos koncertu kosmetycznego, który przeprowadza na zwierzakach eksperymenty? Takie akcje mnie nie interesują. Wybacz, ale jak dla mnie dobro czlowieka jest ważniejsze. Jesli zrównujesz nas tylko do poziomu zwierząt, to nie dziwię się czemu tego nie widzisz.


Wiesz, jeśli interesuje Cię los testowanych zwierząt, wystarczy choćby nie maczać w tym palców. Kupić kosmetyki nietestowane i tyle. Nawiedzonym ekologiem namawiającym do życia w lepiance to ja nie jestem ;)
Co Cię tak ubodło w porównaniu do zwierząt? To aż tak mizerne w porównaniu z jakże wspaniałym, cudownym, idealnym człowiekiem? A potem się dziwią, że jest niechęć do katolików w tylu środowiskach.

Torturowanie? Jeżeli ktos niehumanitarnie ubija zwierzęta, to idź i dzialaj jesli je tak kochasz.


Działam, żebyś wiedział ;) i tak, torturowanie. W każdej rzeźni praktycznie, ale no tak, co Ty możesz o tym wiedzieć.

A ten zbitek komórek to życie czlowieka, który w chwili poczęcia również otrzymuje duszę, i jest ono o wiele ważniejsze, niż jakiekolwiek zwierzę


Człowiek ma duszę, bo....? Bo tak? A czemu zwierzęta nie mają duszy? Bo nie? Sorry, ale to nie jest odpowiedź na poziomie, to najzwyklejsze bredzenie. I nigdy zbitek komórek, czyjkolwiek, nie będzie miał dla mnie większej wartości niż np. mój pies. Bo niby dlaczego?

Sądzę, że by się zabijali. Bo wtem już nie mieli by żadnych blokad. A to, że ludzie traktuje życie, jak smieć, który można usunąć bez żadnych przeszkód, to inna sprawa.


To źle sądzisz. No ale przecież nie możesz nic wiedzieć o wizytach u ginekologa, jako osobnik płci męskiej ;) nie rozumiesz pewnych rzeczy. Ja jestem kobietą i jestem PEWNA, że legalność aborcji nie zmieni znacząco ich rocznej liczny.

Bo i owszem się nie szanuje. Nie każda biedna to robi, bo byloby ich na pęczki. Ta z godnoscią potrafi to scierpieć, i pracować uczciwie.


Mało wiesz o życiu, chłopczyku, oj mało.
Nie znasz niektórych sytuacji. Dzisiaj nawet do zamiatania ulic wymagają od ciebie matury. A tak na marginesie, kobieta która w nastoletnim wieku urodziła niechciane dziecko, bo nie poddała go aborcji, ma duże szanse na zostanie prostytutką, bo po prostu zabraknie jej innych możliwości (nie dokończy nauki i nie zda matury, załóżmy). I co, czy tego chciał ten twój bóg?

Pff, ja tam się nauczylem żyć bez tego, i jakos nie jestem przez to zbyt nadpobudliwy, podirytowany. Nawet, gdy uzależnienie się chce odezwać, to nie mam problemów, aby tego nie zrobić.



To dobrze, ale nie wszyscy muszą być tacy doskonali jak Ty ;) różni są ludzie i, powtarzam, mają do tego prawo.

Czlowiek jest stworzony przez Boga, a nasze cialo to sanktuarium, zabrudzone zwlaszcza przez nieczystosć.


Sorry, ale :wtf: i to niby nie jest fanatyzm? Mało głupszych rzeczy słyszałam w życiu.

Kurde od czego jest pomoc spoleczna? I to jest najbardziej irytujące, że największym problemem jest glupota tych urzędasów. Dają zasilki tym co nie potrzebują, przechlają to, a ci, którym to najbardziej potrzebne, i chcą to dobrze wykorzystać często nie jest dane, i zapierniczają od switu do nocy. To jest tylko i wylącznie wina glupoty i pazernosci ludzkiej, gdyby wszyscy ludzie tego chcieli to wszyscy by żyli w dobrobycie, tylko o idealny system trudno.


Powiedział 17 latek nie znający życia i mówiący to, co wie z którejśtam ręki albo z internetu.

Ale, gdy spojrzysz na nie, jako stworzenie Boga, wtem tak.


A zwierzęta to nie stworzenia boga? Je już wolno zabijać?

Skopać tylek? Jeżeli tego nie wytrzyma, to sam postanowi w końcu czy chce żyć czy nie?


Mam rozumieć, że według Ciebie lepsze jest samobójstwo w pełni wykształconej biologicznie osoby, która wcześniej musiała zapewne wiele cierpieć, niż komórek które nie mają swojego zdania, nie cierpią i nie dzieje im się krzywda? Super... brawo.

Hmm, jest. Bo nikt mu nie kazal się rozpijać. Co innego bezdomny, który potrzebuje pomocy, a pijaczyna, bo to mu się podoba.


Powtarzam - NIE TOBIE TO OCENIAĆ. Jak możesz oceniać drugiego człowieka, nie wiedząc o nim praktycznie nic? Wielu ludzi szuka zapomnienia w używkach. Należy ich za to potępić, czy pomóc? Niezły z Ciebie miłosierny samarytanin... chłopie, toniesz we własnej hipokryzji.

A i nie mogę stwierdzić czy może Ty rozpierniczysz za jakis czas caly swiat, i Ciebie nie mogę zabić


Ja mam już swoje lata, określony charakter i historię życia. Jestem już ukształtowana tak, a nie inaczej. I uwierz mi, nie mam takich zapędów. Co do płodu, nigdy nie wiadomo, kto z niego wyrośnie.

A zastanów się czy rodziny patologiczne usuwają te dzieci? Czy robią sobie ich na potęgę, aby brać zasilek? I rodzina patologiczna nie oznacza zawsze zlego czlowieka - często ludzie wbrew przeciwnosciom wybijają się z takiego bagna.


Gdyby mogły to robić choćby w ramach NFZ, na pewno by tak było. Zasiłek zasiłkiem, ale w takim razie te dzieci mają tylko z materialistycznego punktu widzenia, są one często zaniedbywane i niekochane. To dla Ciebie lepsze?

Bo czlowiek zostal powolany do życia w Bogu i zbawienia.


Hahahahahahah xD a niby czemu? I czemu zwierzęta nie? Sorry, ale czasami jak czytam co piszesz to mnie po prostu rozwala. Szkoda, że młodzi ludzie stają się takimi fanatykami.
  • 1

#59

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Bzdury z ust WT jak się mnożyły tak się mnożą.
@WT

Dlaczego? Bo prowadzi do doskonalosci duszy, a grzech jest niszczeniem czlowieka,

Doskonałości duszy? Co to takiego? Ponowię pytanie i spytam się czym jest grzech.

oslabianiem relacji z Bogiem.

Boga nie ma.

Równie dobrze mogę Ci powiedzieć, że ten glos, który Cię odpycha od Boga, a także namawia nas do grzechu to glos szatana. Zaprzeczysz? Nie możesz. Twoja teoria również nie ma żadnych racjonalnych powodów, aby w nią uwierzyć, bo to tylko "filozofia".

Odsyłam do przykladu z Mutantem:
http://www.paranorma...post__p__499133
Spróbuj mi udowodnić, że on nie istnieje.

To ja się nie dziwię Twojej opinii. Nie lubisz ludzi i to dlatego masz takie antyludzkie poglądy.

Może ma swoje powody, aby taką być. Ty za to masz proludzkie poglądy, cały czas połączone z emojami. Z doświadczenia wiem, że ciągłe kierowanie się emocjami jest złe i na dłuższą metę bezużyteczne.

A jakie oni mają prawo, aby decydować o życiu tego dziecka?

Jakby nie patrzeć to "dziecko" jest ich.

Tyrania, wobec bezbronnych, bo takich skrzywdzić najlatwiej.

Cóż za trywialne stwierdzenie. Postaraj się bardziej, jak chcesz coś tu wskórać.

Torturowanie?

A proszę, zobacz sobie ten filmik:
http://www.paranorma...post__p__480912
O ile nie wymiękniesz.

Jeżeli ktos niehumanitarnie ubija zwierzęta, to idź i dzialaj jesli je tak kochasz.

Jeżeli ktoś niehumanitarnie usuwa płód, to idź i działaj jeśli go tak kochasz.

A ten zbitek komórek to życie czlowieka, który w chwili poczęcia również otrzymuje duszę, i jest ono o wiele ważniejsze, niż jakiekolwiek zwierzę.

Jest ważniejsze od zwierzęcia? Jesteś po prostu żałosny. Zmanipulowany przez kościół. Miło się rozmawia z takim chłopczykiem-fanatyczkiem.

Dorosly, nie dorosly - ale swój rozum mam, a pewne rzeczy zaczyna się robić w odpowiednim czasie.

Rozum(bez obrazy)? No ciekawe, kiedyś pisałeś, że jesteś bardzo emocjonalny.

Pff, ja tam się nauczylem żyć bez tego, i jakos nie jestem przez to zbyt nadpobudliwy, podirytowany.

Hmmm, zastanówmy się. Bo masz niskie zapotrzebowanie na seks, jesteś zmanipulowany przez kościół(fanatyzm), byłeś odizolowany od społeczeństwa(również bez obrazy), bo byłeś wyzywany w szkole.

Czlowiek jest stworzony przez Boga, a nasze cialo to sanktuarium, zabrudzone zwlaszcza przez nieczystosć.

Bóg nie istnieje, więc nie mógł stworzyć człowieka. Zastanawiam się czy twoje wywody wykraczają już po za KK.

Hmm, szkoda tylko, że taki lew tej Twojej równosci wszystkich gatunków nie będzie przestrzegal i raczej nie przeżyjesz bezposredniego spotkania z nim.

Tak samo jak lew może nie przeżyć starcia z np. słoniem. Prawa natury są nieugięte.

Powiesz mi może jak mam temu zapobiec? Powiesić się na drzewie, pod siedzibą jakiegos koncertu kosmetycznego, który przeprowadza na zwierzakach eksperymenty?

Zamiast tego radzę poćwiczyć czytanie ze zrozumieniem i nie wykręcanie się pisząc bzdury.

Takie akcje mnie nie interesują.

Tak, ale aborcja już ciebie interesuje. Cóż za wybiórczość.

Jesli zrównujesz nas tylko do poziomu zwierząt, to nie dziwię się czemu tego nie widzisz.

Dobra, powoli. Zastanówmy się. Kim jest człowiek? Zwierzęciem? Tak, jest zwierzęciem. W takim razie czemu masz pretensje do tego, że nas do nich zrównuje?

Kurde od czego jest pomoc spoleczna?

Żeby była jeszcze dobra. Oczywiście ty myślisz, że pieniądze załatwią wszystko. Czemu mnie to nie dziwi?

To jest tylko i wylącznie wina glupoty i pazernosci ludzkiej, gdyby wszyscy ludzie tego chcieli to wszyscy by żyli w dobrobycie, tylko o idealny system trudno.

Nikomu nie dogodzisz więc system idealny nie istnieje.

Z biologicznego punktu widzenia - nie. Ale, gdy spojrzysz na nie, jako stworzenie Boga, wtem tak. A powstaje, gdy zostaje polączony plemnik z komórką jajową, więc z tymi oskarżeniami to nietrafione.

Stworzenie Boga? Omg. To pewnie każda para ma trójkącik z Bogiem, skoro to też jego stworzenie.

Czlowieka, który stracil przytomnosc też można zabić, bo on nic nie czuje w tej chwili, nie może decydować, dla niego to bez różnicy?

Co to człowieku za porównanie jest? Używaj analogicznych sytuacji, bo inaczej się tylko ośmieszasz.

Problem jest taki, że w tym momencie ono nie może nic powiedzieć, ale czy to znaczy, że można mu szansę na życie odebrać?

Czekam, aż znajdziesz mi sposób, żeby płód mógł zadecydować, czy chce żyć, czy nie.

A zastanów się czy rodziny patologiczne usuwają te dzieci? Czy robią sobie ich na potęgę, aby brać zasilek?

A zastanów się, czy patologiczne rodziny mają możliwości, aby usunąć płód?

No i jedna i druga wypowiedź nie jest sprzeczna ze sobą. Mamy prawo podejmować decyzje, które chcemy. Tak, czyli możesz sobie wybrać czy chcesz czy nie chcesz zgrzeszyć, isć daną drogą. Bóg widzi to co my podejmujemy teraz. Hmm to trudne, ale z drugiej strony nie. Nasze przeznaczenie jest znane Bogu, z tymże nie o to chodzi, że my go teraz nie możemy poznać, bo ono zależy od naszych decyzji, rzeczy dobrych lub złych, które czynimy teraz, i będziemy czynić w przyszłosci.

1. A co ma do tego sprzeczność? Raz wolna wola znaczy to, raz tamto. Zmieniasz znaczenie zależnie od sytuacji.
2. Tak mamy prawo, jedak jeśli postąpimy nie tak, jak chciał Bóg to on nas "ukarze".
3. Reszta to bełkot.

Poprzedniego nawet komentował nie będę.

Porównywanie jedzenia sniadania i seksu nie jest odpowiednie. Jedzenie to własnie zaspokojenie potrzeb ciała; seks to nie tylko wyładowanie się, ale również okazanie miłosci, sprawienie przyjemnosci tej jedynej ukochanej osobie.

1. To porównanie jest odpowiednie, bo skoro doszukujesz się "duchowości" w seksie to czemu nie w innych dziedzinach?
2. Tak, tylko co to zmienia?


Ok, ale jeżeli dla Ciebie oglądanie obcych ludzi uprawiających jest ok, to jest trochę dziwne.

Dla ciebie wszystko, co związane z seksem jest dziwne.


Prywatna powiadasz, a robi to rzekomo 90% facetów, 60% kobiet - według statystyk wczesniej podanych przez bodajże HHF. W zasadzie, nie wyglądają one Wam na przekoloryzowane? To jest takie wmawianie po prostu, że to jest ok.

Po pierwsze źródło tych informacji. Po drugie co ma tu byc przekoloryzowane?


Wszyscy to robią, czemu nie Ty.

Śmieszy mnie to zdanie. Myślisz, że każdy robi to, bo inni robią? Chyba masz za duże mniemanie o sobie.


Yy, nie? Ukochana dziewczyna to ta jedyna, dla Ciebie nie ma innej. Tylko ona sprawia, że Twoje serce bije mocniej, gdy na nią patrzysz. Jej oczy są dla Ciebie jak najpiękniejsze gwiazdy na niebie, a usmiech rozpromienia Twoje serce. Poeta ze mnie żaden, ale takie porównania mi przyszły na mysl. I teraz chciałbym Cię zapytać - czy Ty rozmawiasz o czystej milosci, czy o związku opartym tylko na seksie?

Mam pytanie. Byłeś w związku z kimś ponad 5 lat? Czytałeś co się dzieje wtedy? Nie? To się doinformuj.


Pff,

Prychaj sobie dalej, jesteś wtedy śmieszniejszy.


bo Go chyba z niego wygoniłes. Nasze ciało to "swiątynia", które zanieczyszczone traci to piękno.

Tak, straciłem dziewictwo. To źle?

No jak nie ma udogodnień? Nie powiesz, że tutaj dziecko umrze z głodu? Jeżeli się go nie zaniedba nie ma nawet takiej opcji i inne takie.

Jeżeli się go nie zaniedba? Zapomniałem, każdy ma kasy jak lodu i tylko ci źli nie zwracają uwagi na swoje pociechy.


Gratulacje. Swoją drogą zastanawia mnie fakt, czy tak naprawdę by się stało.

Dziękuję.


Ja dziękuję za swiat bezprawia, bez szacunku do ludzkiego życia. Dalej, uswiadamiasz mnie w tym, że żyję w barbarzyńskim społeczeństwie, niewrażliwym na nic. A być może to swiat obrał zły kierunek? Ja się ograniczam? Toż to naturalna kolej rzeczy, to człowiek działa wbrew swojej naturze.

Barbarzyńskim społeczeństwie? Idąc twoim tokiem rozumowanie żyjemy w barbarzyńskim świecie. Nie wiesz dlaczego? To się wyedukuj.


Dziecko, które żyje, a później nie będzie o tym okresie swojego życia kompletnie pamiętało, jakby go nigdy nie było jest ok, ale te, które nie ma swiadomosci, a jeżeli pozwoli się mu to może mieć to już nie.

Dobra idąc twoim tokiem rozumowanie możemy wszystkich zarzynać, bo za parę lat zapomną co się teraz dzieje. Oczywiście do ciebie dalej nie dociera jeden argument, na który pewnie jeszcze długo będziesz ślepy. Mianowicie te dziecko miało już swoją świadomość, nie musi niczego pamiętać. Płód nie ma świadomości.


Tak, to bądź im wdzięczny za to, że tego nie zrobili. Bo inni takiej szansy nie dostali.

Za mało przeżyłeś, by coś takiego pisać.


W przyszlosci, jako swiadomemu człowiekowi.

Kolejny idiotyzm. W przyszłości nie będzie płodem, więc to się mija z celem. Przestań już dawać takie "świetne" przykłady.


Hmm, nie widzę, abym tu stwierdził, że seks uprawiam.

A czy ja gdzieś napisałem, że tak jest. Zresztą nawiązałem do dorosłości, a ty zanegowałeś, że nie uprawiasz seksu. Czyżbyś uprawianie seksu uważał za oznakę dorosłości?


Ale o to własnie chodzi. Z tym, że powinni wziąć pod uwagę fakt, że mogą przyczynić się do powstania życia ludzkiego, za które powinni wziąć odpowiedzialnosć.

W sumie też racja.


Nie rozumiem czemu mnie tak nisko oceniasz, ale spoko. Takie priorytety to już się zresztą od nastolatka pobiera, więc nie widzę się w takiej roli. Nie widzę powodu, abys mógł stwierdzić, że mogę upasć do takiego poziomu, zresztą sam widok żulików sklepowych mnie obrzydza, więc dzięki, może Ty.

Nie obchodzi mnie twoje zdanie o żulach, więc z łaski swojej nie pisz mi tu o tym więcej. Czy ja ciebie nisko oceniam? Przeczytaj jeszcze raz moje pytanie.


W takie instynkty? Proszę Cię. Co to, konieczne to przetrwania? Ja kogos zabiłem, albo mam zamiar? Ty? Więc jakim prawem oskarżasz całą ludzkosć o to, że jest zdolna zabić? Ja nie stawiam się w takiej roli, bo aż mi się niedobrze robi jak o takim czyms pomyslę.

O czym ty tu bełkoczesz?


Nie dałbym rady wystrzelić w stronę kogos z pistoletu, nożem nawet dotknąć lekko.

Dlatego też twierdzę, że mało przeżyłeś.


Jeżeli jest nawet zawsze szansa na wpadkę, nie usprawiedliwia Cię to do tego, żebys mógł usunąć dziecko jak smieć.

Ależ kto tu szuka usprawidliwienia?


Może Cię zdziwię, ale jednym z celów seksu jest prokreacja, więc nic dziwnego, że "czasem" wychodzą z tego dzieci.

Dziękuję mistrzu, oświeciłeś mnie.


Wyjdzie na to, że nie masz prawa mu takiej szansy odebrać.

Kim jesteś, by określać mi moje prawa?


To i to życie.

Ale to i to nie jest analogiczne.


Odnosnie jeszcze tego co twierdzicie, że człowiek to tylko zwierzę. Wiecie co - teraz czytając to w sumie muszę przyznać Wam w pewnym sensie rację. Bo rodzisz się człowiekiem, możesz nim pozostać, albo stać się zwykłym zwierzęciem, bez żadnej wrażliwosci i litosci na otaczający Cię swiat.

Napiszę po raz kolejny: za mało przeżyłeś w swoim życiu.


Czy to, że rodzice zabraniają Ci ćpać jest dobre czy zlem? Twoim tokiem myslenia jest zle, bo narkotyki to przyjemnosć. Szkoda, że krótkotrwala, wyrządzająca szkody.

Śmieszne, paradoksalne przykłady. Najpierw piszesz, że mamy wolną wolę, potem tutaj stwierdzasz, że Bóg nas "nakierowuje". Bóg nie rodzic, przy rodzicach nie mamy wolnej woli, więc proszę po raz kolejny nie pleć bzdur.

Użytkownik Torek edytował ten post 17.05.2012 - 17:25

  • 2

#60

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@WT
Mam nadzieję, że dorośniesz i zmienisz choć trochę swoje poglądy albo przynajmniej będziesz inaczej patrzył na niektóre sprawy. Tego Ci życzę.



I mam do Ciebie jedno pytanie. Czy uważasz, że teoria ewolucji Darwina jest prawdziwa, czy podważasz ten niezaprzeczalny fakt? Jeżeli odpowiesz, że teoria Darwina to bzdura, to Cię wyśmieję i nie będę miał więcej pytań, a jeżeli odpowiesz, że uznajesz ją za prawdziwa, to będę miał jeszcze jedno pytanie. ;)
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych