133 replies to this topic

[Asoto]

Autentyk czyli Wspomnienia Taternika:

"Podczas jednego z obozów wspinaczkowych w Tatry pojechaliśmy w rejon Morskiego Oka. Dotarliśmy pod ścianę. Nasz instruktor (jako, że byliśmy przygotowani na wyprawę pod każdym względem) zaproponował, żebyśmy sobie strzelili po jednym - "żeby nam się ściana trochę położyła - będzie się lepiej wchodzić". Towarzystwo nie namyślało się długo i zaczęli "kłaść ściany" dosyć intensywnie, z czasem flaszki zaczęły topnieć jedna po drugiej i skończyło się na kompletnym uboju. Gdy grupa ocknęła się równo ze świtem zauważyli, że brakuje wśród nich prowodyra libacji - instruktora..."

I tutaj następuje wersja GOPR-owców:
"Zapieprzamy gazikiem, wyjeżdżamy zza zakrętu a tu jakiś facet na środku drogi idzie na czworaka, wbija haki w asfalt i asekuruje się liną..."

Użytkownik Asoto edytował ten post 21.06.2012 - 19:11

[kamilus]

Pewnie naoglądał się Monty Pythona i po pijaku mu się przypomniało -,-

[mr.fisz]

Czym się różni kobieta od mężczyzny??
Mężczyzna ma zawsze tego samego penisa między nogami...

[Serail]

Dawka zarcikow z sadistica:

Jasiu wraca ze szkoły a w dzienniczku uwaga od nauczyciela: "Jasiu nie rozróżnia chłopców od dziewczyn, proszę uświadomić syna" na co jego matka wzięła go za rękę zaprowadziła po schodach do sypialni i zamknęła drzwi na klucz.
- Pierw Jasiu chcę byś ściągnął moją bluzkę
Więc młody chłopak zaczął rozpinać guziki i bluzki nie było
- A teraz Jasiu ściągnij moją spódniczkę
Po czym spódniczka wylądowała na podłodze
- Okej teraz ściągnij mój stanik
Jasiu zrobił jak mama kazała
-A teraz Jasiu proszę zdejmij moje majteczki
Gdy młody chłopak już skończył dodała:
-Jasiu już nigdy więcej nie zakładaj moich ubrań

Rozmowa na czacie.

- Jak masz na imię?
- Roman.
- A ja Zosia. Chcesz uprawiać wirtualny seks?
- Tak!
- Powoli się rozbieram i zaczynam tańczyć...
- Mmmm!!!
- Biorę w ręce swoje piersi... jak tam Twój mały przyjaciel???
- Andrzej? A w porządku. Samochód sobie kupił. A czemu o niego pytasz?

- Synu, idziesz do liceum, chyba najwyższy czas się ogolić.
- Tato, ale ja jeszcze nie mam zarostu.
- Ale jesteś rudy idioto.

Taki kawał okolicznościowy

Dwóch Czechów pije razem wódkę pod sklepem.
Nagle jeden wstaje i mówi: "Dobra, idę do domu, bo się robi ciemno."

- Po czym poznać, że jesteś z chorego domu?
- Gdy robisz palcówkę swojej młodszej siostrze to znajdujesz w niej obrączkę swojego ojca.

Spotkało się dwóch gejów. Jeden mówi do drugiego:
- Zakład, że zgadnę jakie masz papierosy?
- Zgaduj.
- L&M czerwone.
- Skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Pierwszy gej poszedł do sklepu, kupił Marlboro:
- A teraz zgadniesz?
- Marlboro.
- Kurde, skąd wiedziałeś?
- Gej zawsze wie.
Znowu poszedł do sklepu i kupił te z wielbłądem, te, no...
W tym momencie ktoś podpowie, że Camele.
- Gej zawsze wie...

Romantyczna kolacja w restauracji.
Mąż musiał wyjsc za potrzebą, kiedy go nie było do jego żony podchodzi mężczyzna i proponuje seks za pieniądze. Kobieta bardzo oburzona odmawia, a mężczyzna idzie do baru. Po powrocie męża z toalety opowiada że tamten facet przy barze proponował jej seks i oczekuje że mąż nie zostawi tego bez konsekwencji.
Rozjuszony udaje sie w strone baru, krzycząc i wymach*jąc rękoma. Po chwili jednak robi sie spokojny. Mąż w ramach przeprosin za niepotrzebną awanturę stawia facetowi wódke, żegnajac się z nim w przyjacielski sposob i wraca do stolika.
Żona: co to mialo być ? on mnie znieważa a Ty stawiasz mu wódke?
Mąż: kochanie, tu doszło do nieporozumienia, wyjasnilismy sobie wszystko, ten pan poprostu myslał ze jestes k***ą.

[daxx]

Jakbyście chcieli kiedykolwiek rzucić to wszysko przeprowadzić się w Bieszczady...

*Bajka o Bieszczadach*

12 sierpnia
Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu w Bieszczadach. Boże jak
tu pięknie!
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie mogę się
doczekać, kiedy pokryją się śniegiem.

14 października
Bieszczady są najpiękniejszym miejscem na ziemi! Wszystkie liście
zmieniły kolory - tonacje pomarańczowe i czerwone.
Pojechałem na przejażdżkę po okolicy i zobaczyłem kilka jeleni. Jakie
wspaniałe! Jestem pewien, że to najpiękniejsze zwierzęta na ziemi.
Tutaj jest jak w raju. Boże, jak mi się tu podoba!

11 listopada
Wkrótce zaczyna się sezon polowań. Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś
może chcieć zabić coś tak wspaniałego, jak jeleń!
Mam nadzieję, że wreszcie spadnie śnieg.

2 grudnia
Ostatniej nocy wreszcie spadł śnieg. Obudziłem się i wszystko było
przykryte białą kołdra. Widok jak pocztówki bożonarodzeniowej!
Wyszliśmy na zewnątrz, odgarnęliśmy śnieg ze schodów i odśnieżyliśmy
drogę dojazdową. Zrobiliśmy sobie świetną bitwę śnieżną (wygrałem), a
potem przyjechał pług śnieżny, zasypał to co odśnieżyliśmy i znowu
musieliśmy odśnieżyć drogę dojazdową.
Kocham Bieszczady!

12 grudnia
Zeszłej nocy znowu spadł śnieg. Jest pięknie!
Pług śnieżny znowu powtórzył dowcip z drogą dojazdową.
Po prostu kocham to miejsce.

19 grudnia
Kolejny śnieg spadł zeszłej nocy. Ze względu na nieprzejezdną drogę
dojazdową nie dojechałem do pracy.
Jestem kompletnie wykończony odśnieżaniem. Pieprzony pług śnieżny.

22 grudnia
Zeszłej nocy napadało jeszcze więcej tych białych gówien. Całe dłonie
mam w pęcherzach od łopaty. Jestem przekonany, że pług śnieżny czeka
tuż za rogiem, dopóki nie odśnieżę drogi dojazdowej. Skurwysyn!

25 grudnia
Wesołych Pierdolonych Świąt!
Jeszcze więcej gównianego śniegu. Jak kiedyś wpadnie mi w ręce ten
skurwysyn od pługu śnieżnego... przysięgam - zabiję!! Nie rozumiem,
dlaczego nie posypią drogi solą, żeby rozpuściła to gówno.

27 grudnia
Znowu to białe kurestwo spadło w nocy. Przez trzy dni nie wytknąłem
nosa, z wyjątkiem odśnieżania drogi dojazdowej za każdym razem, kiedy
przejechał pług. Nigdzie nie mogę dojechać. Samochód jest pogrzebany
pod górą białego gówna. Meteorolog znowu zapowiadał dwadzieścia pięc
centymetrów tej nocy.
Możecie sobie wyobrazić, ile to oznacza łopat pełnych śniegu?

28 grudnia
Meteorolog się mylił! Tym razem napadało osiemdziesiąt pięć
centymetrów tego białego kurestwa. Teraz to nie odtaje nawet do lata!
Pług śnieżny ugrzązł w zaspie, a ten chuj przyszedł pożyczyć ode mnie
łopatę! Powiedziałem mu, że sześć już połamałem kiedy odgarniałem to
gówno z mojej drogi dojazdowej, a potem ostatnią rozpierdoliłem o jego
zakuty łeb.

4 stycznia
Wreszcie wydostałem się z domu.
Pojechałem do sklepu kupić coś do jedzenia i kiedy wracałem, pod
samochód wpadł mi pierdolony jeleń i całkiem go rozjebał. Narobił
szkód na trzy tysiące. Powinni powystrzelać te skurwysyńskie jelenie.
Że też myśliwi nie rozwalili wszystkich w sezonie!

3 maja
Zawiozłem samochód do warsztatu w mieście. Nie uwierzycie, jak
zardzewiał od tej jebanej soli, którą posypują drogi...

18 maja
Przeprowadziłem się z powrotem do miasta.
Nie mogę sobie wyobrazić, jak ktoś kto ma odrobinę zdrowego rozsądku
może zamieszkać na jakimś zadupiu w Bieszczadach?!

[Mika’el]

Wraca informatyk do domu,

patrzy a żona naga w łóżku z obcym chłopem, a oczy u nich jakieś takie chytre.
Rzuca się do kompa...faktycznie: zmienili hasło.

[erebeuzet]

ej Tommorow, a podobno jesteśmy żałośni.
Więc coś o sobie.

Na skraju lasu żyła trójka krasnoludków alkoholików.
Zima przyszła, nie było zapasów, z których robić by bimber więc postanowili zaopatrzyć się w okolicznym sklepie.
Ale skąd wziąć pieniądze?

-Słyszałem, że tu niedaleko jest siedziba rekordów guinnessa. Płacą za najmniejsze rzeczy itp. Pójdę i pokażę rękę, przecież nikt na świecie nie może mieć mniejszej.- Powiedział najstarszy i jak powiedział tak zrobił.
Wrócił z pieniędzmi, zakupili alkohol. Wypili.
Następnego dnia ich suszy.
Najstarszy mówi do średniego.
-Teraz Ty idź.
-Ale co ja pokażę?
-Pokażesz nogę, przecież nikt na świecie nie może mieć mniejszej.
Średni poszedł, wrócił z pieniędzmi, zakupili alkohol. Wypili.
Następnego dnia ich suszy.
Najstarszy mówi do najmłodszego.
-Teraz Ty idź.
-Ale co ja pokażę, przecież jest już rekord na nogę, na rękę.
-Jak to co pokażesz siusiaka, przecież nikt na świecie nie może mieć mniejszego.
Najmłodszy więc poszedł.
Najstarszy ze średnim czekają i czekają.
W końcu najmłodszy wraca.
Czerwony...co tam! Siny z wściekłości.
Najstarszy i średni patrzą pytająco.
-I co masz forse?
A najmłodszy:
-Kuwa! Kto to jest ten erebeuzet???


8D

[Cannabinol]

Leci para gejów samolotem.
Jednemu się nagle zachciało i mówi do drugiego
- choć się pobzykamy
- no co ty, porąbało cię? Tu jest za dużo ludzi...
- No dawaj, nikt nie zauważy.
- Daj spokój, na pewno ktoś zauważy.
- Ale oni wszyscy śpią, nikt nie zwraca uwagi.Sam popatrz...
Wstał i głośno zapytał:
- Czy ma ktoś z państwa długopis ?!!!!
Żaden z pasażerów się nie odezwał więc, drugi dał się w końcu namówić i zabrał się za niego.
Po jakimś czasie, stewardessa dostrzegła że na samym końcu leży facet, cały obrzygany od góry do dołu.
- Dlaczego nic pan nie powiedział? Mamy przecież specjalne torebki.
- Proszę pani, bałem się odezwać. Tam na początku jeden facet o długopis poprosił to go wydymali.

Dwie pijane kobiety wracają z imprezy.
Nagle jedna mówi:
- Wiesz co, chodź pójdziemy cmentarzem, będzie dużo szybciej.
Druga się zgodziła no i idą.
Nagle zachciało im się siku więc poszły w krzaki, zrobić co trzeba.
Nie miały czym się podetrzeć, jedna zrobiła to majtkami, niestety druga miała na sobie stringi.
Wzięła wiązankę z grobu, podtarła się wstążką i obie spokojnie wróciły do domu.
Następnego dnia spotykają się ich mężowie i rozmawiają.
- Ty Jacek, jak tam twoja stara wróciła wczoraj z tej imprezy? Bo moja nie dość że pijana to do domu bez majtek przyszła.
- Twoja Przyszła bez majtek? Moja przyszła w majtkach, ale na tyłku miała wstążkę z napisem:
"NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY. MAREK, ANDRZEJ, MARIUSZ I RESZTA CHŁOPAKÓW Z SIŁOWNI"

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 31.01.2013 - 23:15

[Mika’el]

Zapłodnie kobietę wzamian za pomoc finansową bez zobowiązań / Poznań

Mój odnośnik

szczuplej partnerce pomoge ;-) / Poznań


Witaj.Jeśli masz kłopoty finansowe a jesteś szczupła dziewczyna to z przyjemnoscią pomoge. Szukam jednej partnerki,spotkania jednorazowe mnie nie interesują.

Poznam sponsora dla nastolatki





Cześć jestem Martyna mam 16 lat. Pochodzę z okolic Poznania. Szukam sponsora, który będzie mi przysyłał pocztą
20 - 30 zł miesięcznie. Dlaczego tak mało?
Wyłącznie pisanie na Mailu, pisanie na portalach, przysyłanie zdjęć pocztą i być może rozmowa na Skypie. Żadnych spotkań i seksu!

Tego jest miliony!!!


Chyba czas się chyba spakować...ludzi ******** na morgi?!?


/Connor

[pawlitto]

Mąż z żoną umówili się, że jeżeli będzie im się chciało "bara bara", to mąż będzie mówił, że dolar stoi wysoko, a żona powie, że bank jest otwarty. Pewnego dnia synek przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi:
- Mamo, tata mówi ze dolar wysoko stoi
Na to mama:
- Powiedz tacie ze bank jest zamknięty
Następnego dnia synek znów przychodzi z wiadomością od taty do mamy i mówi:
- Mamo tata mówi ze dolar bardzo wysoko stoi!
Na to mama:
- Powiedz tacie ze bank jest zamknięty
Trzeciego dnia synek przychodzi z wiadomością od mamy do taty:
- Tato mama mówi że bank jest otwarty
- Tak synu? To teraz idź powiedz mamie, że jest hossa na giełdzie i DOLAR POSZEDŁ OD RĘKI!

[Robakatorianin]

To ja coś wrzucę:

Jasio lata po pokoju, nie może sobie znaleźć miejsca, Małgosia widzi jego zdenerwowanie i się go pyta:
-Co się stało braciszku?
-Dymać mi się chce a brakuje mi 20 zł na prostytutkę.
-Po co masz wydawać kasę skoro masz mnie...
Jasio chwilę się zastanowił i zabrał się za siostrę...
Po zakończonym stosunku Małgosia mówi do Jasia:
-Ruchasz się jak ojciec
-Wiem, matka też mi to mówiła

Z uwagi na cenzurę nie wkleję całego dowcipu tu-a szkoda.
Polecieli Amerykanie na Marsa. Leca 3 dni i w koncu dolatuja. Po wyladowaniu zobaczyli Marsjan biegnacych w ich kierunku...

Może w tym dziale odpuścicie słowa wskazujące na wulgaryzmy-bez nich dowcipy tracą sens...

Jeszcze z ciekawych porali-ubaw po pachy:
Samosia-zabójcze pytania i odpowiedzi...

[Wszystko]

[Mika’el]

Nowo przyjęty do służby policjant przez pomyłkę w księgowości nie dostawał pensji przez 4 miesiące. Po odkryciu pomyłki przełożony wzywa policjanta na rozmowę.

- Heniu od 4 miesięcy nie dostajesz pensji. Czemu nic nie mówiłeś?
- Myślałem, że jak dostałem broń służbową to mam sobie już jakoś radzić...

[Cannabinol]

Pewne małżeństwo miało kłopoty łóżkowe, wiec wybrali się do seksuologa
-Panie doktorze mój mąż nie potrafi mnie doprowadzic do orgazmu
-Proszę państwa, mamy tutaj najnowszy sposób: tańczący murzyn. Bierzecie państwo takiego murzyna, on tańczy na stole a wy się bawicie, satysfakcja gwarantowana.
Mąż się zgodził, więc wzięli murzyna do domu, postawili go na stole i od razu zabrali się do roboty.
Murzyn tańczy a mąż jedzie ale żona nawet nie piśnie przez 15 min więc się wkurzył i mówi:
- Nie no, tak to nie może być, dawaj murzyn zamieniamy się.
Mąż wchodzi na stół, zaczyna tańczyć a murzyn grzmoci jego żonę.
Żonka wniebowzięta, jeden orgazm, drugi, trzeci, krzyczy z rozkoszy, a mąż tańczy na stole i krzyczy:
-Widzisz k***a murzynie, tak się tańczy!

Użytkownik Cannabinol edytował ten post 02.02.2013 - 03:32

[Mika’el]

Pozostać w temacie.

Z cyklu kierowcy ciężarówek i ich żony:

Żona kierowcy ciężarówki żali się koleżance: wiesz Krysia od kiedy Zenek przeszedł na emeryturę nic go nie cieszy, chodzi zamyślony, zmartwiony nie może spać a nasze życie erotyczne całkiem zamarło nawet wyjazdy na działkę go nie cieszą. To zrób tak jak ja kup na szrocie kabinę od ciężarówki i postaw mu na działce mój Marian zrywa się rześki o 5 rano i ciągnie mnie na działkę jak wariat.
przy następnym spotkaniu: i jak podziałało ?

słuchaj rewelacja tak jak mówiłaś zrywa się o 5 rano ciągnie mnie na działkę po śniadaniu idzie pyknie dwie szychty po 4,5h pogada na radiu z chłopakami a po tym w domu seks i śpi jak zabity