Chłop miał 200 kur i ani jednego koguta. Poszedł do sąsiada, kupić tak ze
trzy na początek.
A sąsiad na to:
- Ale po co trzy? Słuchaj stary - ja ci sprzedam Kazia. Kazio to jest taki
kogut, że ci te wszystkie 200 kur spoko obsłuży.
OK, po trzeciej wódce dobili targu, chłop wrócił z Kaziem do gospodarstwa,
wypuścił go z klatki i mówi:
- Słuchaj Kaziu - to jest teraz twoje gospodarstwo, 200 kur na ciebie czeka,
wyluzuj się, jesteś tu jedynym kogutem, nie ma co się spieszyć, tylko mi się
nie zmarnuj - kupę kasy za Ciebie dałem.
Ledwo skończył mówić, SRU! Kaziu wpadł do kurnika. Przeleciał wszystkie
kury kilka razy, tylko pierze leciało. SRU! Poleciał do budynku obok gdzie
były kaczki - to samo. Chłop krzyczy, próbuje go hamować. Ale gdzie tam!
SRU! Poszedł Kazio za stadem gęsi i zniknął w oddali.
Rano chłop wstaje, patrzy - leży Kaziu na podwórku, kompletna padlina. Nad
nim krążą sępy. Podbiega i krzyczy:
- A widzisz Kaziu, mówiłem Ci, daj spokój, tyle kasy w błoto...
A kaziu otwiera jedno oko i syczy przez zaciśnięty dziób:
- Cśśś,
, bo mi sępy płoszysz...
Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego.
Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia.
Za chwile na ramieniu czuje łapę,odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
-Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu,odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
Myśliwy się totalnie
. Wrócił do domu i cały czas trenował.
Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
- Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego rewiru postanowili go pożegnać, każdy ma swój własny pomysł.
Przychodzi do pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na 200zł. W drugim domu dostaje pudelko kubańskich cygar, w trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo, ponętna blondynka. Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni. Jeden, dwa; pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
- To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co panu dać w związku z odejściem na emeryturę. W końcu mąż mi doradził: "
go- daj mu dychę!". A kawę sama wymyśliłam...
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!
Dwóch facetów siedzi przy piwie w barze. Jeden z nich ma strasznie poobijaną twarz. Więc kolega pyta się z zaciekawieniem:
-Te stary, co ci się stało.
dostałeś?
-Nie, to moja żona uderzyła mnie zamrożonym kurczakiem.
-Ale jak to? Jak to się stało?
-Rozumiesz, wchodzę...patrzę a moja żona przy zamrażalce, wypina swoje sexowne pośladki, w tej krótkie miniówie i tych siatkowych pończochach. I nie mogłem się powstrzymać. To ją chwyciłem mocno i wbijam się w nią od tyłu. W tym momencie ona chwyta tego kurczaka i wali mnie po głowie!
-To co, twoja żona nie lubi tak na ostro?
-Lubi, ale nie w Tesco.
Środek nocy. Do domu powraca zmęczony nocnymi libacjami,
kompletnie zalany mężczyzna. Otwiera drzwi, cichutko,
delikatnie skrada sie w przedpokoju, żeby tylko nie obudzić
żony, bo awantura gwarantowana. Nagle słychać zgrzyt zegara,
wysuwa się kukułka i kuka 3 razy.
"O
!" - myśli przerażony mężczyzna - "zaraz wszystko
się wyda ... chyba, że dokukam jeszcze 8 razy i nawet jak by
się obudziła, będzie myślała, że wróciłem o 11:00". Jak
postanowił, tak zrobił, i zachwycony własną przebiegłością
położył się spać.
Rano budzi go żona.
- Kochanie, musisz dzisiaj wcześnie wstać.
- A po co? Przecież dziś sobota. - odpowiada skacowany mąż.
- Musisz wstać i oddać nasz zegar do naprawy.
- A co się stało?.
- Coś jest nie w porządku z kukułką. Wyobraź sobie, zakukała
w nocy 3 razy, potem zachichotała szyderczo, parę razy
beknęła, dokukała 8 razy, puściła bąka, zaryczała jak wół i
poszła do łazienki się porzygać.
W samolocie lecą dwaj geje. Nagle jednemu z nich zachciało się teges...- No dawaj Wacek nikt nie zauważy..- Ale no co ty.. Tu jest pełno ludzi!! - Nikt nie zauważy, zobaczysz.. Udowodnię Ci.. Wstał i głośno zapytał: - Przepraszam, czy ma ktoś długopis?Nikt nawet nie drgnął. Totalna olewa. Tym przekonał partnera i dawaj! Jazda na całego. Samolot wylądował. Wychodzą geje i reszta pasażerów. Na końcu powoli wysuwa się starszy, obrzygany facet.Pochodzi do niego stewardessa: - Co się panu stało? Zrobiło się panu niedobrze? - Tak - przytaknął słabym głosikiem.- Nie mógł pan pójść do toalety? - Zajęta była... - A nie mógł pan poprosić o torbę..? - Taa. Jeden poprosił o długopis to go przelecieli.
Na akademii medycznej w Białymstoku skacowani studenci mają zajęcia z
anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół
łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło
i
oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu.
Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a profesor ze stoickim spokojem
zaczyna wykład:- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie
najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak
jakiegokolwiek obrzydzenia. Po tych słowach lekarz wpycha palec w tyłek topielca, po
czym go wyjmuje i, ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.- Teraz - mówi -
wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!Studenci
medycyny to sami twardziele. Podchodzą i robią co im
profesor kazał: palec w tyłek, palec w buzię. Co drugi nie daje rady i po
wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli profesor mówi:- I tak dochodzimy,
do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja
wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość
proszę o więcej uwagi.
Dzwoni babka do profesora Miodka i pyta:
- Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
- Wie pani lepiej byłoby powiedzieć PANOWIE PROSZĘ POCZEKAĆ...
Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką nagle jeden z nich zauwarza pływające zwłoki:
-O rany trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie: więc wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w tyłek po chwili zmęczenia mówi:
-zmęczyłem sie więc teraz ty
-wiesz co brzydzę się tobą.
Po czym wyciągnął rurkę i wsadził drugą stroną
Zajączek złapał złotą rybkę która mowi:
-Masz jedno życzenie, które spełnię jeśli mnie uwolnisz.
Króliczek stoi i myśli po czym mówi :
-Ja jednak zostawię to życzenie dla niedźwiedzia, jak sie obudzi wiosną to na pewno jakieś będzie miał.- I tak się stało. Niedźwiedź budzi sie wiosną, przeciąga w promieniach słońca i krzyczy:
-Siekierę w plecy i sto
w
pupę !
Był sobie facet, który dbał o swoje ciało.Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił coś z tym zrobić.
Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała coś wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!
Kowalski poszedł z żoną na imprezę, a tam okazało się że jest to seks grupowy. Zgasło światło .... mija 10 ... 15 ... 20 minut. W końcu Kowalski zapala światło i mówi:
- Stop, stop, stop! Trzeba ustalić jakieś zasady, trzeci raz pod rząd robię loda!!!
Pewien Pracodawca szukał nowych młodych pracowników do biura...
Musiał wybrać jeszcze tylko jednego....
Zostało 4 kandydatów... Nie wiedział co zrobić więc zadał pytanie:
- Drodzy panowie. Co jest najszybsze na świecie...?
Niech może odpowie 1 pan...
1 osoba zastanowiła się chwile i odpowiedziała...
- Myśl! Myśl jest najszybsza na świecie! Wpadnie do głowy i jest!
Pracodawca:
- No świetna odpowiedź... Co na to pytanie odpowie 2 pan?
2 odpowiada:
- Najszybsze na świecie wg mnie jest mrugnięcie! Takie jest szybki że jak mrugniemy to nawet tego nie widać!
Pracodawca:
- No gratulacje! Świetna odpowiedź... Czas na 3 pana... Co pan odpowie?
3 pan:
- Ja powiem że światło! Pstryknie się i już się świeci! Od razu! Czyż to nie jest najszybsze?
Szef odpowiedział:
- No kurde super odpowiedź.Świetny pan jest! A czy teraz 4 pan ma coś do powiedzenia?
4 pan zastanowił się trochę i w końcu krzyknął:
-
Biegunka!
Pracodawca na to:
- co pan wygaduje jaka
biegunka?
- spokojnie już tłumacze! - mówi 4 osoba.
- Ostatnio idę korytarzem w domu i miałem biegunkę! Nagle ciach! Niech to szlag! Nie zdążyłem pomyśleć, mrugnąć i zapalić światła, bo już się
! (wypróżniłem się)
Ojciec chciał oglądać mecz w TV, ale mu małe dziecko za bardzo przeszkadzało, więc zaprowadził je do jego pokoju, włączył adapter (taki jeszcze na czarne płyty), założył mu słuchawki na uszy i "puścił" bajkę.
Po jakimś czasie słyszy dziwne odgłosy dobiegające z pokoju malca:
"BUM BUM BUM ..."
Ale że mu się ruszyć nie chciało, więc oglądał mecz dalej.
Po jakimś czasie znowu słyszy coraz głośniejsze:
"BUM BUM BUM ...."
Więc postanowił jednak sprawdzić co się tam wyprawia.
Otwiera drzwi i widzi malucha ze słuchawkami na uszach, walącego głową w ścianę i powtarzającego ciągle :
- Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! Chcę! ......
Ojciec zdejmuje mu słuchawki, zakłada je na uszy a tam:
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Chcesz? Opowiem ci bajeczkę...
Rozmawiają owoce egzotyczne.
- Jestem kiwi. Co każdego ożywi.
- Jestem cytryna. Lubi mnie rodzina.
- Jestem marakuja. Nie wiem, co powiedzieć...
- Jak gej symuluje orgazm?
- Wylewa jogurt na plecy.
Jaka jest różnica między gejem a kanarkiem?
Żadna. I jeden i drugi ma zabrudzony patyk
Pedał z łapami ubabranymi w spermie przybiega do lekarza.
- Co się Panu stało? - pyta lekarz
- Doktorze, to się w pale nie mieści!
Jadę autobusem, nie jest za luźno, ale miejsce siedzące mam. Trzeba podać bilet do skasowania. Obok stoi mężczyzna . Jak się do niego zwrócić - "Ty", czy "Pan"?Wiec kombinuje: Autobus jest ekspresowy. Jeśli mężczyzna nie wysiadł na poprzednim przystanku znaczy, że jedzie do mojej dzielnicy. Jedzie z kwiatami - znaczy do kobiety. Kwiaty wiezie piękne, znaczy to, że i kobieta jest piękna. W naszej dzielnicy są dwie piękne kobiety - moja żona i moja kochanka. Do mojej kochanki facet jechać nie może, bo ja do niej jadę. Znaczy, że jedzie do mojej żony. Moja żona ma dwóch kochanków - Waldemara i Piotra. Waldemar jest teraz w delegacji...
- Panie Piotrze, mógłby mi pan skasować bilet?
Kobieta w kwiecie wieku staje przed lustrem i mówi do męża... - Ech... przybyło mi zmarszczek, utyłam, te włosy takie jakieś niejakie..Zbrzydłam.Powiedz mi, kochanie, coś miłego! - Wzrok masz dalej dobry!
Spotyka pająk pająka.
- Cze, co robisz?
- Gram w motylki
- Skąd masz?
- A, ściągnąłem sobie z sieci..
P.S.
Usunąłem wszystkie wulgaryzmy (chyba) niestety dowcipy na tym znacznie straciły...
Na koniec rodzynek z dedykacją dla moderacji
10 przykazań moderatora:
- Moderator nie nabija postów - Moderator ma wiele do przekazania
- Moderator nie myli się - Moderator ma inne zdanie
- Moderator nie obija się - Moderator czuwa
- Moderator nie rozmywa tematu -Moderator przypomina o innych ważnych sprawach
- Moderator nie obraża innych - Moderator dobitnie zwraca uwagę
- Moderator nie flooduje - Moderator ekspresywnie wyraża swoje myśli
- Moderator nie wykłóci się - Moderator szkoli forumowiczów
- Moderator nie zakłada głupich tematów - Moderator sprawdza czujność forumowiczów
- Kto przychodzi ze swoimi przekonaniami - wychodzi z przekonaniami moderatora.
- Szanuj moda swego - możesz mieć gorszego