Skocz do zawartości


Zdjęcie

Reforma emerytalna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
195 odpowiedzi w tym temacie

#1

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Dziwnę, że wczesniej nie powstał ten temat. Jestem trochę zabiegany i nie wiem na jakim etapie dokładnie jest tak ustawa. Wiem jedynie, że sejm ją przegłosował, w sumie teoretycznie jeszcze długa droga przez senat, sejm i Bronka ale już chyba jest przesądzone, że będziemy pracować dłużej.

Dzisiaj byliśmy świadkami kolejnej żenującej debaty w Sejmie na temat ważny dla milionów Polaków, czyli emerytur i wieku emerytalnego. Sejm uchwalił podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat. W tym szumie informacji chciałbym pokazać co jest istotne ale nie jest przedstawiane w mediach przez tzw. opiniotwórczych dziennikarzy, pewno dlatego że ich opinia się tworzy w sposób ułomny, czyli nie rozumieją sedna problemu.

Po pierwsze, to nieprawda że po podniesieniu wieku emerytalnego problem znika. W realistycznym scenariuszu wzrostu gospodarczego i demografii dopiero podniesienie wieku emerytalnego do 75 lat bilansuje system emerytalny i zdrowotny przy akceptowalnej społecznie stopie zastąpienia (relacji emerytury do ostatniej pensji). Mówiąc kolokwialnie, ZUS i tak zbankrutuje za 10-20 lat.

Po drugie, nie chodzi o to żeby dłużej pracować, tylko mądrzej pracować. Jeżeli dzięki mądrym reformom znacząco zwiększymy wydajność i wynagrodzenia, to może się okazać, że nie trzeba dłużej pracować, bo oszczędności emerytalne od wyższych wynagrodzeń wystarczą. Debata publiczna w ogóle tego wątku nie podejmuje, przez co jest ułomna. Oczywiście pozostaje pytanie jak wygenerować mądrzejszy wzrost, w sytuacji gdy innowacyjność w Polsce obniżyła się w minionych latach. Mój zespół badawczy pokazał jak, w raporcie o innowacyjności polskiej gospodarki, ale media tematu nie podjęły, a politycy tego nie rozumieją, są z innej bajki, takiej gdzie innowatorów nie ma.

Po trzecie, jeżeli w 2013 roku w Polsce będzie recesja, czego oczekuję, to ludzie z całą brutalnością zobaczą jak zły jest stan finansów publicznych w Polsce, mimo kreatywnej księgowości ministra Rostowskiego na skalę bez precedensu w historii ludzkości (schowanie przed obywatelami długu w wysokości ponad 300 mld złotych w ciągu 10 lat).

Dla mediów akcja związkowców, “żeby nie wypuścić tego badziewia z Sejmu” jest happeningiem medialnym. Dla mnie to początek bardzo poważnego konfliktu społecznego. Europa w przyszłym roku zapłonie gniewem ludzi przeciw bankierom, przeciw establishmentowi politycznemu. Ten gniew rozleje się ten na ulice polskich miast. Bezrobocie wśród młodych przekroczy 30%, wiele rodzin doświadczy znaczącego spadku poziomu życia.To będzie ciężki rok, i dla Europy i dla Polski.

źródło

Solidarność wojuje, w solidarności ludzie w podeszłym wieku, to dziwne, jakby młodym nie zależało na tym aby reforma nie weszła w życie.
Wydaje mi się, że młodzi nie widzą już szans w Polsce i dlatego się nie angażują. Większość wyjedzie i będą mieli gdzieś co tu się dzieje. Młodzi Polacy nie są leniwi i pokazali to ostatnio wychodząc naprzeciw ACTA, zależało im na tym i wyszli, teraz nie wychodzą wiec im nie zależy.
Jeżeli będzie mniej młodych to wiek będzie trzeba dalej podnosić bo nie wyrobimy. Błędne koło.
Moim zdaniem jedynym wyjściem jest zniesienie przymusu placenia składek emerytalnych.

A wy co sądzicie to tej reformie?

#2

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Młodzi nie zdają sobie sprawy z tej ustawy bo to daleko a znając życie ona zmieni się jeszcze z 4 razy za mojego życia. Ja w sumie mam lekko wyrąbane na te ustawę bo uważam, że i tak nie dożyje. A po za tym staram się tak żyć żeby mieć jakiśeś oszczędności na starość jakby co albo własną firmę. Na rząd i ich jałmużnę zwaną potocznie emeryturą przestałem się już dawno temu oglądać.



#3

Lime.
  • Postów: 59
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Pisalem o tym w temacie "Naprawa Rzeczpospolitej Polskiej":

Granie na gieldzie naszymi emeryturami. Oto kolejny przyklad jak nas rzad okrada, a media glownego nurtu robia siano z mozgu ludzia w temacie reformy emerytalnej.

Jak donosi Dziennik - Gazeta Prawna: "Powszechne towarzystwa emerytalne (PTE), które zarządzają otwartymi funduszami emerytalnymi (OFE) zarobiły w 2011 roku 616 milionów złotych. Ale to wcale nie efekt wyjątkowych zysków funduszy. Bo te straciły straciły nieco ponad 11 miliardów złotych. Ani jeden OFE nie zamknął roku nad kreską."

Z tytułu zmniejszenia napływającej do OFE składki - PTE nie poniosły straty, gdyż automatycznie i proporcjonalne zmniejszyły sie ich zobowiązania. Jedynie nie osiągną większych konfitur, ale to co już mają, to jest horrendalnie dużo. W wyniku bessy na giełdzie w r. 2011 - OFE utraciło około 25 mld. zł. Stracili przyszli emeryci, tylko nie PTE, a ściśle ich zarządy i rady nadzorcze, one mają swoją prowizję (3,5 % od wpływających składek) i co bardziej istotne, ale niezauważalne - do 0,05 % od wartości netto zgromadzonych kapitałów MIESIĘCZNIE, czyli np. od 230 mld. zł. razy 0,05% = 115mln. miesięcznie; rocznie 1,38 mld. zł. Ciekawa sprawa - spadek aktywów OFE na giełdzie był większy niż spadkowy indeks wszystkich notowanych na giełdzie spółek, a przecież tylko w 40 % OFE mogą uczestniczyć w grze giełdowej. Jeżeli uwzględnić jeszcze fakt, że większość aktywów OFE obligatoryjnie musi lokować w bezpiecznych papierach państwowych (przy średniej rentowności 5%), to dochodzimy do wniosku, że trzeba nadzwyczajnego talentu do bezmyślnego tracenia olbrzymich kapitałów. Żeby z posiadanych np. 250 mld. zł. kapitału uzyskać w wyniku 40 procentowego zaangażowania na giełdzie - 225 mld. Przy założeniu, że 60% jest ulokowanych w 5 procentowych obligacjach (150 mld. - daje 7, 5 mld. przyrostu kapitału) więc strata wynosiła 25 + 7,5 + 32,5 mld. zł.; 100 mld. zmalało do 67,5 mld. - zatem wytrawni gracze giełdowi skupieni w zarządach OFE uzyskali spadek kapitałów o 32,5 %. To niewyobrażalne; takiej bessy nie było nigdzie. Jedynym wytłumaczeniem jest celowa działalność, w wyniku której - utrata kapitałów była umiejętnie zamieniana na ogromne, nieprawdopodobne w obiektywnych kategoriach - zyski innych (zaprzyjaźnionych) podmiotów giełdowych.

Zrodlo

#4

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kolega z grupy cały czas namawia mnie żeby zaraz po studiach pojechać z nim do Australii. Argumenty ma oczywiście dobre, bo nie trzeba się wysilać żeby pokazać, że w każdym innym cywilizowanym kraju jest lepiej niż w Polsce. Lecz scenariusz wyjazdu za granice uznaje jako ostateczny, jeśli wszystko inne zawiedzie. Myśle dość przyszłościowo i wiem, że jak się postara to i "u nas" można żyć godnie. Czemu nie chce uciekać z tąd ? Tak naprawdę nie wiem, chyba po prostu chce być blisko rodziny.
Polska to też spokojny kraj pod względem wydarzeń, brak tutaj wszelkich kataklizmów, konfliktów etc. jakie dzieją się w pozostałych częściach świata.

Tak więc, Drogi Rządzie, jak nie zj** sprawy i dasz ludziom żyć spokojnie, będziesz miał kolejną owieczke do dojenia z niej kasy.



#5

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ale przecież nie ma przymusu pracowania do 67 roku więc w czym jest problem? Chcesz pracować do 65 roku to pracujesz do 65, chcesz do 40 to do 40, to od Ciebie zależy w jakim czasie zarobisz sobie samemu na swoją emeryturę i czy sam będziesz na nią pracował czy będziesz liczył, że da Ci coś rząd.

#6

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wiesz, łatwo powiedzieć, nie musisz pracować. Skończysz wcześniej to dostaniesz jakieś ochłapy, i żyj człowieku za 200 czy 300



#7

Kajman.
  • Postów: 694
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Właśnie to jest najdziwniejsze, że najbardziej tej reformie sprzeciwiają się ludzie starsi, których ta reforma nie obejmie lub obejmie w niewielkim stopniu (będą pracować kilka miesięcy dłużej...). Młodzi jakoś nie protestują.
Wydłuża się średnia długość życia, przyrost naturalny jest niski - tak na chłopski rozum trzeba ten wiek emerytalny podnieść. Chyba, że chcemy się zamienić w Grecję.
Zresztą protesty i tak nic nie dadzą - Donald i tak zrobi swoje.



#8

BrainCollector.
  • Postów: 1825
  • Tematów: 101
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak się wydaje. Starsi będą dalej pracować blokując miejsca pracy młodym ludziom, inni będą musieli dopracować jeszcze te dodane lata co w większości wypadków pewnie zakończy sie porażką przez co emerytura takich osób spadnie drastycznie. I chyba najważniejsze, to, że wiek się wydłuża nie oznacza, że wydajność rośnie wprost proporcjonalnie. To najzwyklejsza głupota. Naprawdę teraz tylko możemy siąść i czekać jak świat sie zpali



#9

MrOsamaful.
  • Postów: 550
  • Tematów: 14
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wiesz, łatwo powiedzieć, nie musisz pracować. Skończysz wcześniej to dostaniesz jakieś ochłapy, i żyj człowieku za 200 czy 300


Albo pracujesz do 67 roku i dostajesz tyle ile ci rząd i siedzisz cicho albo pracujesz tyle ile chcesz i żyjesz z tego co zarobiłeś sam. Kiedyś nie było emerytur i ludzie nie narzekali, teraz wszyscy chcą dostawać pieniądze od rządu chociaż w sumie im się to nie należy... Rząd musi pieniądze ze składek zainwestować a potem zapłacić jeszcze urzędnikom, którzy pracują w tym sektorze, nic dziwnego, że potem mało z tego zostaje. Sami inwestujcie swoje pieniądze tak jak uważacie, że będzie dla was najlepiej a nie liczycie, że ktoś - w tym wypadku rząd zrobi to za was.

#10

exio.
  • Postów: 492
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To co napisałeś nazywa się to amerykański tok myślenia czyli biorę sprawy w swoje ręce i widać jakie imperium Amerykanie wybudowali różniąc się od nas jedynie sposobem myślenia. W Polsce dominuje jeszcze tok myślenia naszych wschodnich sąsiadów czyli państwo to mój tata i mama więc muszą mi zapewnić przyszłość i byt.



#11

sickman.
  • Postów: 82
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Albo pracujesz do 67 roku i dostajesz tyle ile ci rząd i siedzisz cicho albo pracujesz tyle ile chcesz i żyjesz z tego co zarobiłeś sam. Kiedyś nie było emerytur i ludzie nie narzekali, teraz wszyscy chcą dostawać pieniądze od rządu chociaż w sumie im się to nie należy... Rząd musi pieniądze ze składek zainwestować a potem zapłacić jeszcze urzędnikom, którzy pracują w tym sektorze, nic dziwnego, że potem mało z tego zostaje. Sami inwestujcie swoje pieniądze tak jak uważacie, że będzie dla was najlepiej a nie liczycie, że ktoś - w tym wypadku rząd zrobi to za was.


Rząd mi nic nie daje, rząd zwraca małą część składek, które po przymusem ze mnie zdarł. Chętnie bym zainwestował swoje pieniądze, pewnie mógłbym wtedy iść na godną emeryturę w wieku 50-55 lat, ale co mam inwestować jak muszę płacić haracz tym złodziejom?

#12

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak twierdzi rząd, dzięki forsowanym zmianom emerytalnym gospodarka zyska do 2020 roku 40 mld zł i prawie 250 tys. nowych miejsc pracy. Podniesienie wieku emerytalnego odbędzie się stopniowo - począwszy od 2013 roku, będzie on podnoszony co 4 miesiące o 1 miesiąc. Poziom 67 lat dla mężczyzn zostanie osiągnięty w 2020 roku, a dla kobiet w 2040 roku. To oznacza, że do 67. roku życia będą pracować kobiety mające dzisiaj 38 lat. Z reformy wyłączone są kobiety powyżej 59. roku życia oraz mężczyźni powyżej 64. roku życia.

źródło

Wyliczenia wyliczeniami, śmiać mi się chce jak na to patrze. Niech sobie szacują tylko niech się nie zdziwią jeżeli do tego 2020roku wyjedzie kolejne kilkaset tysięcy młodych Polaków i wyjdzie na to samo.
Ten system emerytalny to błędne koło które toczy się ku przepaści. Deficytu już nie nadrobimy, młodzi na to nie pozwolą!

#13

kuki.
  • Postów: 198
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Osobiście uważam, że jeżeli mam pracować do 67 roku życia to chcę mieć swoje własne konto emerytalne. To konto w razie mojej śmierci ma być dziedziczone, składki, które przez cały okres mojego życia oddawałem po mojej śmierci mają otrzymac najbliźsi czyli żona i dzieci nie chcę by moje składki w jakiś magiczny sposób wyparowały.

Co do młodych to bardziej potrafią się zmobilizować do głupot typu spotkanie pod krzyżem i przekrzykiwanie się z dziadkami niż do walki o coś co ich osobiście dotyczy, ale nie spodziewam się wiele po pokoleniu wychowanemu przez MTV i innego shitu, które im pierze mózgi.

Użytkownik kuki edytował ten post 15.05.2012 - 19:10


#14

Stilgar.
  • Postów: 252
  • Tematów: 49
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Osobiście uważam, że jeżeli mam pracować do 67 roku życia to chcę mieć swoje własne konto emerytalne. To konto w razie mojej śmierci ma być dziedziczone, składki, które przez cały okres mojego życia oddawałem po mojej śmierci mają otrzymac najbliźsi czyli żona i dzieci nie chcę by moje składki w jakiś magiczny sposób wyparowały.

Dlatego jestem za zniesieniem przymusu emerytalnego bo nigdy, NIGDY nie doczekamy się takiej reformy o jakiej mówisz!!

#15

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ilekroć słyszę zwolenników tej "reformy bubla" to w ucho wpada jeden argument: "Zyjemy dłużej, więc musimy dłużej pracować". Rozłóżmy wobec tego ten socjotechniczny absurd na czynniki pierwsze.

Po pierwsze: Żyjemy coraz dłużej, ale emerytury pobieramy najkrócej w całej UE, zarówno w przypadku kobiet jak i mężczyzn. Ten szlachetny tytuł dzierżymy wspólnie z Bułgarami.

Po drugie: To, że żyjemy coraz dłużej wcale nie oznacza, że będziemy dłużej pracować, a tym samym dłużej odprowadzać składki.

Przesunie się granica wypłaty świadczeń ( o dwa lata). Da to oszczędność symboliczną, zważywszy że system emerytalny rokrocznie generuje dziurę wielkości kilkudziesięciu miliardów rocznie. Co więcej mami się nas, że emerytury będą wyższe, więc nie o oszczędności i naprawę systemu ubezpieczeń tu chodzi. Więc o co?

Chodzi TYLKO i WYŁĄCZNIE o gest i test. GEST wobec międzynarodowych instytucji finansowych oraz agencji ratingowych. TEST na polskim społeczeńśtwie. Jeżeli teraz uda się wydłużyć wiek do 67 lat, dlaczego za pięc lat nie wydłużyć go do 70, a za 10 lat nie kazać pracować do końca życia?


W jaki sposób wydolny finansowo ma być system ubezpieczeń społecznych, który:

-posiada ogromne grupy uprzywilejowanych. Tu nie chodzi tylko o wcześniejsze przechodzenie na emerytury i dłuższe pobieranie świadczeń, ale też o to, że od wynagrodzeń tych ludzi w trakcie ich aktywności zawodowej nie odprowadzana jest nawet złotówka na ubezpieczenie społeczne.

- ustala maksymalny pułap składki (nie chodzi tu tylko o przedsiębiorców, ale także o osoby zatrudnione na umowę o pracę) , powyżej którego kasa na ubezp społeczne nie jest odprowadzana. Innymi słowy osoba zarabiająca 10 000 miesięcznie i osoba zarabiająca 100 000 zł miesięcznie zapłacą dokładnie taką samą składkę wartościowo.

- część kasy zagrabionej obywatelom przekazuje pod przymusem do OFE, zdając ją tym samym na spekulacyjną grę uzależnioną od okresów koniunktury i dekoniunktury.

Odpowiedź: Taki system musi się zawalić, i nie zmieni tu nic robienie marsowych min przez miłującego Donalda oraz podnoszenie wieku emerytalnego.




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych