sickman@
To jest właśnie populistyczna bzdura, bo emerytury tak czy siak będą głodowe. Stwierdzeniem faktu jest: krótsze emerytury sprawią, że ludzie będą dłużej pracować i znaczna część Polaków do emerytury nie dożyje.
Skąd wiesz że będą głodowe?
Wiesz jaka jest różnica między Twoimi słowami a moimi? Ja mówię to co nastąpi i jest pewne. Krótsza emerytura - większa emerytura. Ty masz zdanie że będą głodowe i uważasz to za fakt. Nazywasz moje słowa populistycznymi, a sam się w populizmie babrzesz.
Ich wieloletnie składki zostaną przeżarte przez wiecznie nienasycony aparat państwowy, na którego czele stoi złotousty premier Tusk wygłaszający hasła takie jak z powyższego cytatu "... będą dłużej pracować, ale będą dostawać większe emerytury".
Niczym Scylla zje nas wszystkich.
Bardzo to dramatyczne, a patos aż spływa. Ale gdzie są jakieś uzasadnienia Twojego skrajnego zdania?
mefistofeles
typowe odbicie piłeczki nie mające nic wspólnego z merytoryką. Na marginesie, wysokość płacy nie jest wyznacznikiem "bycia bogatym". Liczy się nie sam pieniądz, ale jego siła nabywcza.
Większość wypowiedzi tutaj nie ma nic wspólnego z merytoryką. Powtarzanie w kółko "PO niszczy kraj", "Tusk doprowadza nas do ruiny", "Tusk chce nas zabić". Czy takie słowa mają jakikolwiek związek z merytoryką?
To są czcze słowa bez pokrycia.
A dzięki że przypomniałeś, siła nabywcza w Polsce jest na plusie w stosunku do czystego PKB:
PKB 531,8 mld USD - ~14 000 USD na osobę
PPP 766,7 mld USD (siła nabywcza) - ~ 20 000 USD na osobę.
Mamy niższe ceny niż na zachodzie.
Podwoili dług publiczny, podnieśli podatki, naruszyli rezerwy dewizowe Banku Centralnego, zwiększali zatrudnienie w administracji publicznej. Tak na marginesie, już pierwsze z wymienionych daje odpowiedź na Twoje pytanie.
Po pierwsze nie podwoili, tylko
zwiększyli o ok 10% PKB. Bo tutaj leży nasza spłacalność - w dochodach.
To nic w porównaniu do niemalże wszystkich krajów w Europie i wielu na świecie. Średnia długu w Europie to 76%, my mamy ~55% i zaczyna spadać. Źle?
Po drugie zastanówmy się na co poszły te pieniądze. 90 miliardów poszło w ostatnich latach tylko na drogi i autostrady. To dobrze czy źle że w końcu je wybudowano? W 2012 na autostrady pójdzie kolejne prawie 30 miliardów. Długu narobiły nam inwestycje infrastrukturalne które kiedyś i tak trzeba było zrobić - z resztą te inwestycje były zaklepane już za PiSu, więc nawet jakby się bardzo chciało to o co oskarżać PO? O to że nie zablokowali tych inwestycji?
Wszystko co mówisz nadal nie usprawiedliwia by użyć słów "niszczą kraj". Chyba że jest się populistycznym demagogiem - to proszę bardzo.
Masz nieaktualne dane, świat idzie do przodu. W tej chwili nie ma mody na narzekanie, jest moda na wychwalanie i sianie propagandy sukcesu Reguła społecznego dowodu słuszności zbiera tu niezłe żniwo. Na szczęście nic nie trwa wiecznie i niedługo rzeczywistość zweryfikuje zasługi miłującego Donalda.
Jasne.
Pokaż mi takie wypowiedzi na jakimkolwiek forum (nie PO). Przeważają głupie i puste narzekanie na wszystko co można. Omijanie dobrych faktów, żeby ponarzekać że na eksperymentalnym odcinku autostrady pojawiły się milimetrowe rysy.