Skocz do zawartości


Zdjęcie

Reforma emerytalna


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
195 odpowiedzi w tym temacie

#46 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Owszem, przeludnienie jest, gdyż Ziemia nie jest w stanie wykarmić i dać zapotrzebowanie dla tylu ludzi, jednocześnie mogąc się 'regenerować' i odradzać swoje zasoby (oczywiscie te odnawialne) w sposób bezpieczny dla cywilizacji. Ale nie kontynuujmy tu tego wątku, bo to nie temat na to, jak chcesz o tym podyskutować, to załóz nowy temat :)

#47

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy w 1/4 wybudowany dom świadczy o tym, że jest już całkowicie zrobiony? Nie? To nie pisz głupot.


Budują to chyba znaczy że zostanie zbudowana. Autostrady nie rozwija się z wałka w dwa dni. :P
Wg tego co mówisz, jeśli coś nie jest jeszcze zbudowane do końca to źle. Jakby nie budowali to też byłoby źle. Jak zbudują to też będzie źle bo cośtam.

No i nie odniosłeś się do tego:


Nie wiem ile dokładnie wzrosną - jakim sposobem chcesz dokładnie to wyliczyć? Wiem tylko jedno, będą wyższe niż w przypadku gdyby emerytury zostałyby na poprzednim poziomie przy wzrastającej długości życia. Prosta matematyka, nie trzeba filozofa.

Po raz kolejny pozwolę sobie przypomnieć że od początku lat 90. XX wieku średnia długość życia zwiększyła się o 5 lat. Nawet gdybyśmy mieli dobrą demografię to coraz większa przeżywalność spowodowałaby implozje systemu. Nie zauważacie że problem nie leży tylko w małej ilości dzieci, ale też w coraz dłuższym życiu - do którego system emerytalny stworzony w latach 60 nie jest przygotowany.

Za czasów wprowadzenia wieku emerytalnego 65 lat (na początku komuny było to 67 lat - wtedy było pewnym że nie wszyscy dożyją emerytury, średnia długość życia wynosiła dużo mniej), mężczyźni dożywali średnio 66-67 lat.
Teraz średnia długość życia wynosi 72, przy wieku emerytalnym 67(choć ten pułap osiągniemy dopiero za 20 lat, chyba ktoś o tym zapomina).

Jaki jest wniosek? Twój dziad/ojciec miał szansę na średnio 2 lata emerytury. Ty masz realną szanse na 5 i więcej (za 20 lat średnia długość życia będzie nieco wyższa).

Rozumiem że każde pokolenie chciałoby mieć lepiej niż poprzednie i tak właśnie jest, jednak nie przesadzajmy.



#48 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Ciekawa jestem tylko gdzie będą pracowac Ci zwolnieni z pracy z jakichś powodow w wieku 60 lat. Juz ludzie w wieku 50 nie mogą znaleźć często pracy, bo wszędzie chcą młodych. Pozatym trzeba leczyć tych starych ludzi, by mogli chodzić zdolni do pracy, a służba zdrowia w Polsce jest bezdyskusyjnie BEZNADZIEJNA i prosze nie wmawiać, że jest inaczej, bo nie tylko znam to z telewizji i wypowiedzi w internecie ale także z własnych doświadczen oraz doświadczen znajomych i rodziny. I jeszcze jedna sprawa, ludzie pracujący dłużej blokują miejsca pracy młodszym!

#49

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawa jestem tylko gdzie będą pracowac Ci zwolnieni z pracy z jakichś powodow w wieku 60 lat. Juz ludzie w wieku 50 nie mogą znaleźć często pracy, bo wszędzie chcą młodych.


Nie będzie młodych, więc nie będzie wyboru.

I jeszcze jedna sprawa, ludzie pracujący dłużej blokują miejsca pracy młodszym!


Nie ma czegoś takiego jak zamknięta pula miejsc pracy. Takie myślenie pokutowało na początkach transformacji i skończyło się tak że mamy miliony rencistów i młodych emerytów którzy byli zdolni do pracy, a utrzymywali ich i utrzymują młodzi pracujący z wysokich podatków.
Każdy emeryt to dodatkowe obciążenie, państwo musi podnieść dla niego podatki by go utrzymać. Za tym idzie większy koszt pracy, co znowu powoduje mniejszy popyt na tą pracę.
Wysyłanie na wczesną emeryturę żeby tworzyć miejsca pracy to pomyłka.
Tacy emeryci nawet nie tworzą jakiegoś znacznego popytu, bo emerytury są niskie.



#50 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie sądzę, że to że 'nie będzie młodych' sprawi, iz pracodawcy nie będą mieli wyboru. Mlodzi będa, bedzie ich mniej ale będą, pracodawca zawsze w pierwszej kolejności wybierze młodego wykształconego, niż starszego doświadczonego.
Natomiast co do zajmowania miejsc pracy to jest to jak najbardziej obecne w naszym kraju np. profesorowie na uczelniach, wyższe sekretarki w szkołach czy szpitalach.
Jesli reforma emerytalna, o której mowa, miałaby mieć sens, najpierw trzeba by się zająć reformą ZUSu, NFZtem i umożliwieniem pracy ludziom starszym oraz ułatwienie podjęcia pracy młodszym, lecz przede wszystkim to pierwsze, tj. starszym, bo jak już pisałam, sama widzę po mojej mamie, ma ogromne doświadczenie, była kierownikiem bardzo duzego działu w międzynarodowej firmie przez wiele lat, ale ze względu na wiek, nikt jej w branzy nie chciał przyjąć. No i załozyla firme, a tu kolejna masa utrudnien stworzonych przez aparat panstwowy...

#51

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak utrudniają jej działalność?



#52 Gość_RekaThora

Gość_RekaThora.
  • Tematów: 0

Napisano

Samą działaność nie, ale założenie firmy to istny horror.

#53

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie wiem dokładnie w jakiej branży pracuje, ale założenie firmy która nie wymaga jakiś specjalnych pozwoleń to nie jest duży wysiłek.



#54

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

sickman@

Skąd wiesz że będą głodowe?
Wiesz jaka jest różnica między Twoimi słowami a moimi? Ja mówię to co nastąpi i jest pewne. Krótsza emerytura - większa emerytura. Ty masz zdanie że będą głodowe i uważasz to za fakt. Nazywasz moje słowa populistycznymi, a sam się w populizmie babrzesz.


Nie, Ty nie mówisz o tym co nastąpi. Ty mówisz o tym, co wydaje Ci się, że nastąpi. Upraszczasz do maksimum tę skomplikowaną materię i przedstawiasz to ludziom jak fakt objawiony. To się nazywa gdybanie. Stwierdzenie, że emrytury będą głodowe jest jak najbardziej stwierdzeniem faktu, bo poparte jest analizą dostępnych danych.

System już dziś generuje rokrocznie kilkudziesięciomiliardowy deficyt. Czas wydłużenia wieku emerytalnego jest dużo niższy niż przewidywane wydłużenie długości życia w tym okresie. Pieniędzy więcej w systemie nie będzie, co zgodnie twierdzą ekonomiści. Nawet przy założeniu, że człowiek będzie dostarczycielem składek dwa lata dłużej i 7 lat dłużej (co wcale nie musi nastąpić) to i tak składki będzie pobierał mniej więcej o taki sam czas dłużej (gdyż jak twierdzą prognostycy wydłuży się znacznie nasze życie). Jeżeli dziś mężczyzna pobiera emeryturę średnio przez 4 lata a w 2020 ten czas wydłuży się (to główna przyczyna podniesienia wieku emerytalnego) to bilans od strony wypłaty świadczeń, przy braku działań systemowych nie ma prawa wyjść na plus. Wniosek: Emerytury będą głodowe, Sickman ma rację. To Ty brniesz w populizm.






Większość wypowiedzi tutaj nie ma nic wspólnego z merytoryką.


Więc zaświeć przykładem, w końcu jesteś moderatorem.

Powtarzanie w kółko "PO niszczy kraj", "Tusk doprowadza nas do ruiny", "Tusk chce nas zabić". Czy takie słowa mają jakikolwiek związek z merytoryką? ;) To są czcze słowa bez pokrycia.


Nie, Tusk nie chce nas zabić, dlatego nikt takich słów nie używa. Natomiast to, że Tusk doprowadza nas do ruiny jest oczywiste. To, że jesteśmy narodem zaradnym utrzymuje nas na powierzchni mimo kolejnych kłód rzucanych nam pod nogi przez miłującego. A oto owe kłody tym razem w odniesieniu do przedsiębiorczości i w liczbach:

Zacznijmy od tak fundamentalnej sprawy jak jakość otoczenia regulacyjnego biznesu. Na to wpływ ma Rząd. Wobec powyższego miłujący Donald wyszedł z projektem jednego okienka, który to pomysł poniósł sromotną klęskę. Potem propaganda ogłosiła, że sytuacja została naprawiona. Zaglądamy wobec tego do najnowszego raportu Banku Światowego i co w nim widzimy? Liczba dni potrzebna np do założenia spółki z o. o. wynosiła w Polsce w 2011 r. 32 dni tyle co rok wcześniej. Dla przykłądu w 2004 roku wynosiła dni 31. Dla porównania w tym samym czasie w Czechach skrócono ten okres z 88 do 20 dni, na Słowacji z 98 do 18 (to Twoja Europa Środkowo-Wschodnia), na Węgrzech z 65 do 4 dni.

Mamy jeden z najbardziej niestabilnych i nieprzejrzystych systemów podatkowych na świecie i sytuacja dramatycznie się pogprszyła właśnie za Rządów Tuska. Polska spadła w rankingu płacenia podatków ze 125 miejsca na 128. I stało się tak pomimo, że przeciętna liczba płatności podatkowych firm zmalała w ciągu 4 lat z 40 do 29, a czas poświęcony na rozliczenie podatków skrócił się z 418 do 296 godzin. To oznacza, że inni poprawiają system podatkowy szybciej niż my a nasza sytuacja w roku 2011 jest dużo gorsza niż byłą w 2007.

Jakość administracji warto zmierzyć liczbą zatrudnionych i wdrożeniem e-administracji. O biurokracji za Rządów miłującego Donalda powiedziano wiele, więc skupię się na e-administracji. To uwzględnia ranking ONZ publikowany co dwa lata. w 2008 r. Polska była 33. w 2010 45. w 2012 już 47. W tym roku UE zamroziła nam środki na e-administrację z powodu nieudacznictwa i oskarżeń o korupcję przy przetargach,

To są wszystko "działki" Rządu. Imputowanie braku merytoryki w Twoich ustach w świetle skonfrontowania Twojej wypowiedzi z moją musi budzić uśmiech na ustach użytkowników w tym temacie.

A dzięki że przypomniałeś, siła nabywcza w Polsce jest na plusie w stosunku do czystego PKB:

PKB 531,8 mld USD - ~14 000 USD na osobę
PPP 766,7 mld USD (siła nabywcza) - ~ 20 000 USD na osobę.

Mamy niższe ceny niż na zachodzie.


Oczywiście, że mamy. No i?


Po pierwsze nie podwoili, tylko zwiększyli o ok 10% PKB.


400 mld w stosunku do przeszło 800 mld to jest podwojenie. Sugerujesz, że wyrażanie naszego zadłużenia w wartościach nominalnych mija się z celem? Przy zastosowaniu kreatywnej księgowości można nawet wykazać spadek zadłużenia w stosunku do PKB, tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością.

Bo tutaj leży nasza spłacalność - w dochodach.
To nic w porównaniu do niemalże wszystkich krajów w Europie i wielu na świecie. Średnia długu w Europie to 76%, my mamy ~55% i zaczyna spadać. Źle?


O czym Ty bredzisz? Nasza spłacalność leży w wiarygodności kredytowej, a nie w dochodach. Z wzrostu dochodów pokrywany jest deficyt budżetowy. Dług publiczny to obligacje SP z różnym terminem wykupu. Pieniądze na ich spłatę nie są brane z budżetu, ale z kolejnych emisji obligacji. Co bardziej szaleni robią to z rezerw dewizowych zdeponowanych w Banku Centralnym.

I po to było to wydłużenie wieku. To GEST w kierunku rynków finansowych a nie żadna reforma.

Po drugie zastanówmy się na co poszły te pieniądze. 90 miliardów poszło w ostatnich latach tylko na drogi i autostrady.


O czym Ty bredzisz? Te pieniądze to kasa unijna alokowana na podstawie projektów infrastrukturalnych przez samorządy.

To dobrze czy źle że w końcu je wybudowano? W 2012 na autostrady pójdzie kolejne prawie 30 miliardów. Długu narobiły nam inwestycje infrastrukturalne które kiedyś i tak trzeba było zrobić - z resztą te inwestycje były zaklepane już za PiSu, więc nawet jakby się bardzo chciało to o co oskarżać PO? O to że nie zablokowali tych inwestycji?


Długu narobiły nam nie inwestycje, ale jakość przeprowadzania tych inwestycji. Skandaliczne prawo w zakresie przetargów, skandalicznie podpisane kontrakty. Obsuwy na skutek upadłości. To wszystko kosztowało nas kupę kasy. A Polska rozkopana w wzdłuż i wszerz, że końca nie widać.

Wszystko co mówisz nadal nie usprawiedliwia by użyć słów "niszczą kraj". Chyba że jest się populistycznym demagogiem - to proszę bardzo.


Więc jeżeli nie uprawnia to to wykaż odnosząc się do tego.

Jasne. :mrgreen: Pokaż mi takie wypowiedzi na jakimkolwiek forum (nie PO). Przeważają głupie i puste narzekanie na wszystko co można. Omijanie dobrych faktów, żeby ponarzekać że na eksperymentalnym odcinku autostrady pojawiły się milimetrowe rysy. ;)


brak słów



#55

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mylo

Budują to chyba znaczy że zostanie zbudowana. Autostrady nie rozwija się z wałka w dwa dni. :P
Wg tego co mówisz, jeśli coś nie jest jeszcze zbudowane do końca to źle. Jakby nie budowali to też byłoby źle. Jak zbudują to też będzie źle bo cośtam.

Oczywiście kolejna rzecz wywołujaca uśmiech na twarzy. Nie, mylo to, że jest budowana nie znaczy, że zostanie. To po pierwsze. Po drugie nawet jeśli uda im się wybudować, i tak po jakimś czasie będą w fatalnym stanie, a właściwie te "wybudowane" już są. Po trzecie pomyśl że masz bronić pracę licencjacką. A ty sobie mówisz, że nie zdążysz na termin i zrobię to pół roku później. Jest w tym jakiś sens? Chodzi mi mianowicie o EURO.

Nie wiem ile dokładnie wzrosną - jakim sposobem chcesz dokładnie to wyliczyć? Wiem tylko jedno, będą wyższe niż w przypadku gdyby emerytury zostałyby na poprzednim poziomie przy wzrastającej długości życia. Prosta matematyka, nie trzeba filozofa.

Oczywiście, że będą wyższe, a o ile? 100 zł?

Po raz kolejny pozwolę sobie przypomnieć że od początku lat 90. XX wieku średnia długość życia zwiększyła się o 5 lat. Nawet gdybyśmy mieli dobrą demografię to coraz większa przeżywalność spowodowałaby implozje systemu. Nie zauważacie że problem nie leży tylko w małej ilości dzieci, ale też w coraz dłuższym życiu - do którego system emerytalny stworzony w latach 60 nie jest przygotowany.

Po raz polejny powtarzam przytoczony przez mefistofelesa argument, że emeryturami będziemy się cieszyli 4 lata. Więc odpuść sobie stwierdznie, że długość życia zwiększyła się o 5 lat. Oczywiście przytaczając ten argument robisz z nas krajem roboli, drugie Chiny, tylko oni mają lepszą sytuację gospodarczą.

Za czasów wprowadzenia wieku emerytalnego 65 lat (na początku komuny było to 67 lat - wtedy było pewnym że nie wszyscy dożyją emerytury, średnia długość życia wynosiła dużo mniej), mężczyźni dożywali średnio 66-67 lat.
Teraz średnia długość życia wynosi 72, przy wieku emerytalnym 67(choć ten pułap osiągniemy dopiero za 20 lat, chyba ktoś o tym zapomina).

Jaki jest wniosek? Twój dziad/ojciec miał szansę na średnio 2 lata emerytury. Ty masz realną szanse na 5 i więcej (za 20 lat średnia długość życia będzie nieco wyższa).

Śmieszny jesteś człowieku przytaczając śmieciowe argumenty, na dodatek z komunizmu. Ośmieszasz swoją funkcję na forum.

Rozumiem że każde pokolenie chciałoby mieć lepiej niż poprzednie i tak właśnie jest, jednak nie przesadzajmy.

Bez komentarza.

#56

D.B. Cooper.
  • Postów: 1179
  • Tematów: 108
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rząd liczy na to, że przechodząc na emeryturę w wieku 67 lat, będziesz ją pobierał kilka miesięcy (wariant pesymistyczny) - jak tego nie rozumiesz to jesteś gapa ;).
W Polsce nie pracuje sie po siedem godzin jak na zachodzie, tylko po kilkanaście.
Mało kogo też stać żeby wyjechać raz do roku na Malediwy i podładować baterie...ba, mało kogo stać na kompleksowe leczenie, więc proszę Was bardzo nie pieprzcie głupot, że ta reforma jest dobra!



#57

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

mefistofeles@

Nie, Ty nie mówisz o tym co nastąpi. Ty mówisz o tym, co wydaje Ci się, że nastąpi.


Jak możesz mówić takie fałsze i nie osiwieć. :roll:

Powiedziałem: Wydłużając wiek emerytalny będziemy mieć wyższe emerytury niż go nie wydłużając.

Jak może mi się to wydawać? To jest niemal równanie matematyczne.

Stwierdzenie, że emrytury będą głodowe jest jak najbardziej stwierdzeniem faktu, bo poparte jest analizą dostępnych danych.


Twierdzisz że ta Twoja pobieżna analiza stawia tą Twoją teorię jako fakt? : ) Trochę się zbyt wysoko cenisz. To nadal tylko teoria. Może ściągniemy w pewnym momencie dużą ilość imigrantów by wyrównać bilans? Ukraińców, Białorusinów i Polaków ze wschodu - wtedy Twoja teoria legnie w gruzach.

Nie, Tusk nie chce nas zabić, dlatego nikt takich słów nie używa.


To poczytaj dokładniej. Różne kwiatki były, chyba na wyścigi wymyślacie te określenia. ;)

To są wszystko "działki" Rządu. Imputowanie braku merytoryki w Twoich ustach w świetle skonfrontowania Twojej wypowiedzi z moją musi budzić uśmiech na ustach użytkowników w tym temacie.


Problem w tym że używasz ciągle niewiele mówiących rankingów - których jest tak wiele że zawsze można wybrać sobie taki który nam pasuje. Lepiej rozmawiać o konkretnych dziedzinach, bo wtedy przynajmniej jest jakiekolwiek pole do dyskusji. Takiemu badaniu mogę co najwyżej powiedzieć tak, lub nie.
No to śmiej się skoro chcesz, to nie zmienia faktu że używasz w dyskusjach tyle erystyki że mi też czasem do śmiechu.

400 mld w stosunku do przeszło 800 mld to jest podwojenie. Sugerujesz, że wyrażanie naszego zadłużenia w wartościach nominalnych mija się z celem? Przy zastosowaniu kreatywnej księgowości można nawet wykazać spadek zadłużenia w stosunku do PKB, tylko co to ma wspólnego z rzeczywistością.


Dolicz sobie jeszcze jakieś 20-25% spadku wartości pieniądza, wzrost PKB krajowego o kolejne 20%. Gigantyczne środki z UE które by były wykorzystane musiały być współfinansowane.

O czym Ty bredzisz? Nasza spłacalność leży w wiarygodności kredytowej, a nie w dochodach. Z wzrostu dochodów pokrywany jest deficyt budżetowy.


Ja bredzę? :) Ktoś zarabia więcej - może spłacić większy dług z takim samym wysiłkiem jak biedniejszy mniejszy dług- coś nie tak?

O czym Ty bredzisz? Te pieniądze to kasa unijna alokowana na podstawie projektów infrastrukturalnych przez samorządy.


Zachowuj się jak wychowany człowiek. Nie bredzę. Unia nie daję zwrotu za całość inwestycji, na pewno o tym wiesz.


Torek@

Nie, mylo to, że jest budowana nie znaczy, że zostanie. To po pierwsze. Po drugie nawet jeśli uda im się wybudować, i tak po jakimś czasie będą w fatalnym stanie, a właściwie te "wybudowane" już są.


Szklana kula, czy Polskość w żyłach? ;)

Po trzecie pomyśl że masz bronić pracę licencjacką.


Znowu zaczynasz z braku umiejętności rozmowy?

Oczywiście, że będą wyższe, a o ile? 100 zł?


Dwa lata pracy więcej to kilkanaście procent wyższe emerytury.

Po raz polejny powtarzam przytoczony przez mefistofelesa argument, że emeryturami będziemy się cieszyli 4 lata. Więc odpuść sobie stwierdznie, że długość życia zwiększyła się o 5 lat. Oczywiście przytaczając ten argument robisz z nas krajem roboli, drugie Chiny, tylko oni mają lepszą sytuację gospodarczą.


Nie będziemy się cieszyli 4 lata, tylko jeśli ktoś dożyje 60 lat to będzie miał statystyczne zapewnione ok 8 do 10 lat emerytury. Zapominasz że średnią wieku oblicza się razem z wypadkami, chorobami zabijającymi w wieku produkcyjnym etc. ;)

Śmieszny jesteś człowieku przytaczając śmieciowe argumenty, na dodatek z komunizmu. Ośmieszasz swoją funkcję na forum.


Śmieszne jest to, że nie potrafisz stawić czoła argumentom. Zamknąłeś się na swoją prawdę i wołasz głośno "nie słyszę, nie widzę" gdy ktoś pokazuje Ci jak było kiedyś i czemu teraz jest zbyt wybujale.

Bez komentarza.


Jeśli miałbyś cohones to byś odpowiedział na to. Bo to jest właśnie jedno z trudniejszych rzeczy jakie napisałem w poprzednim poście - prawda o rzeczywistości.

Chcesz żyć wygodnie? Chcesz odpoczywać połowę życia? ;) Proszę bardzo jedź do Grecji. A czekaj... zbankrutowała.

D.B. Cooper@

Rząd liczy na to, że przechodząc na emeryturę w wieku 67 lat, będziesz ją pobierał kilka miesięcy (wariant pesymistyczny) - jak tego nie rozumiesz to jesteś gapa .


Od lat 90 średnia życia przedłużyła się o 5 lat dla mężczyzn, wiek emerytalny przesunął się o 2. :) Jak na razie to jesteśmy i tak na plusie.



#58

Lime.
  • Postów: 59
  • Tematów: 5
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

@mylo


Budują to chyba znaczy że zostanie zbudowana. Autostrady nie rozwija się z wałka w dwa dni. :P
Wg tego co mówisz, jeśli coś nie jest jeszcze zbudowane do końca to źle. Jakby nie budowali to też byłoby źle. Jak zbudują to też będzie źle bo cośtam.

Oczywiście kolejna rzecz wywołujaca uśmiech na twarzy. Nie, mylo to, że jest budowana nie znaczy, że zostanie. To po pierwsze. Po drugie nawet jeśli uda im się wybudować, i tak po jakimś czasie będą w fatalnym stanie, a właściwie te "wybudowane" już są. Po trzecie pomyśl że masz bronić pracę licencjacką. A ty sobie mówisz, że nie zdążysz na termin i zrobię to pół roku później. Jest w tym jakiś sens? Chodzi mi mianowicie o EURO.


Pozwole sobie na mala dygresje ws. budowy autostrad.
Jeszcze w tamtym roku czytalem na WP, o tym, jak ktos ostrzegal, ze miaszanki bitumiczne dla autostrad sa zle dobrane na nasze warunki klimatyczne. Stalo sie. Autostrady pekaja nim zostana oddane do uzytku. Conajmniej jakby komus zalezalo na pakowanie pieniedzy w ich reperacje.

Spółka Eurovia, która buduje jeden z odcinków A2 Stryków - Konotopa, nie zgadza się z opinią GDDKiA, że pęknięcia na tej drodze są wynikiem niechlujstwa wykonawców. „Gazeta Polska Codziennie” i portal Niezależna.pl pisały już o piśmie konsorcjum Eurovia, zwracającym uwagę na niewłaściwe stosowanie materiałów oraz niebezpieczeństwo powstania spękań.

Wiceprezes Eurovia Polska Przemysław Skonieczny przypomina, że firma w 2011 r. zawiadamiała Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA), że istnieje ryzyko wystąpienia spękań na szeroką skalę. Ich powodem miało być stosowanie nieodpowiednich - dla polskich warunków klimatycznych - mieszanek mineralno-asfaltowych, które zawierają zbyt twardy asfalt.

Skonieczny dodał, że wykonawca proponował zastosowanie odmiennych rozwiązań technologicznych, których koszt jest podobny do tych wymaganych przez Dyrekcję.

Calosc zrodla

#59

Torek.
  • Postów: 696
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

@mylo

Znowu zaczynasz z braku umiejętności rozmowy?

Nie, podałem jako przykład i porównanie do autostrad do Euro. Czyżbyś nie zrozumiał tego, bo nie chcesz zrozumieć?

Nie będziemy się cieszyli 4 lata, tylko jeśli ktoś dożyje 60 lat to będzie miał statystyczne zapewnione ok 8 do 10 lat emerytury. Zapominasz że średnią wieku oblicza się razem z wypadkami, chorobami zabijającymi w wieku produkcyjnym etc. ;)

Zapominasz, że to zmiejsza szanse na dożycie do emerytury.

Śmieszne jest to, że nie potrafisz stawić czoła argumentom. Zamknąłeś się na swoją prawdę i wołasz głośno "nie słyszę, nie widzę" gdy ktoś pokazuje Ci jak było kiedyś i czemu teraz jest zbyt wybujale.

Śmiesznie to brzmi w twoich ustach.

Jeśli miałbyś cohones to byś odpowiedział na to. Bo to jest właśnie jedno z trudniejszych rzeczy jakie napisałem w poprzednim poście - prawda o rzeczywistości.

Chcesz żyć wygodnie? Chcesz odpoczywać połowę życia? ;) Proszę bardzo jedź do Grecji. A czekaj... zbankrutowała.

Pozwól, że skomentuje dwoma słowami: bez komentarza.

Użytkownik Torek edytował ten post 24.05.2012 - 22:39


#60

mylo.

    Altair

  • Postów: 4511
  • Tematów: 83
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie, podałem jako przykład i porównanie do autostrad do Euro. Czyżbyś nie zrozumiał tego, bo nie chcesz zrozumieć?


Jasne, jasne. ;) Mefistofeles chociaż używa erystyki w inteligentny sposób, Ty niestety w dość prymitywny.

Zapominasz, że to zmiejsza szanse na dożycie do emerytury.


No to obniżmy wiek emerytalny do 45 lat, bo 65 też zmniejszało szanse na dożycie do emerytury. :roll:
Długość życia jest coraz większa - deal with it.

Pozwól, że skomentuje dwoma słowami: bez komentarza.


Masz rację i w pełni Cię popieram. Jak to mawiają.

"Lepiej milczeć, narażając się na podejrzenie o głupotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości."




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych