20 odpowiedzi w tym temacie

[ciemność]

Farmazon jakich mało. Duchy światłe? Pierwsze słyszę o czymś takim

Nie do końca farmazon. Jeśli pierwszy raz o czymś takim słyszysz, to widać Twój kompletny brak oczytania. Brak jakiejkolwiek orientacji w temacie.
Takie kryterium podziału wprowadził sam Allan Kardec! Czyżbyś nigdy nie przeczytał Księgi Duchów?
Nie twierdzę, że to dzieło... ale raczej zachęcam do zwiększania swojej wiedzy poprzez czytanie książek, a nie przeglądanie komentarzy.

A co do samego podziału, to trudno się do niego ustosunkować. Nie wiem po pierwsze, czy duchy na pewno istnieją. A dokonywanie podziału czegoś, czego istnienia nie jest się pewnym bym się nie podejmował. Ale taki podział jest i warto o tym wiedzieć.

[Ksiądz Cerber]

Liczyłam na wypowiedź z cyklu: Jak wyłapywać sygnały z życia codziennego, a nie o rzeczach o których wszyscy (którzy interesują się zjawiskami paranormalnymi, a można by wnioskować, iż każdy użytkownik tego forum się takowymi zjawiskami interesuje) wiedzą.

[Wieniawa]

Farmazon jakich mało. Duchy światłe? Pierwsze słyszę o czymś takim

Nie do końca farmazon. Jeśli pierwszy raz o czymś takim słyszysz, to widać Twój kompletny brak oczytania. Brak jakiejkolwiek orientacji w temacie.
Takie kryterium podziału wprowadził sam Allan Kardec! Czyżbyś nigdy nie przeczytał Księgi Duchów?
Nie twierdzę, że to dzieło... ale raczej zachęcam do zwiększania swojej wiedzy poprzez czytanie książek, a nie przeglądanie komentarzy.

A co do samego podziału, to trudno się do niego ustosunkować. Nie wiem po pierwsze, czy duchy na pewno istnieją. A dokonywanie podziału czegoś, czego istnienia nie jest się pewnym bym się nie podejmował. Ale taki podział jest i warto o tym wiedzieć.

Wiesz, "Księga Duchów" i oczytanie w pierdółkach napisanych przez ludzi, którym się nudzi i coś tam rozmyślają i z niczym w praktyce się nie spotkali. Twój tok rozumowania mnie załamuje... Budujesz swój pogląd na podstawie niczym nie podpartych teorii? Bo ja na przykład zamiast takich spirytystycznych "brukowców" wolę się wziąć za dzieła Victora Farkasa, a nie tegoż to autora. Zważ na to, że próbował podejść do tego od strony "naukowej" w 19 wieku. I nie zarzucaj mi braku oczytania, ten facet zbudował swój własny świat w swoich własnych teoriach i nie jesteś w stanie uargumentować tego, dlaczego ja miałbym patrzeć na niego w świetle autorytetu w dziedzinie paranormaliów.

[starscream]

Cannabinol ma trochę racji bo człowiek umiera, jedynie z jego duchem lub duszą możemy pogadać. każdy temat o tej tematyce zamiast nas przybliżyć do odpowiedzi to nas od niej oddala. Dialog z ludzi którzy w to wierzą kończy się odpowiedzią ze sie da, a z tymi co nie wierzą ze sie nie da skontaktować. Pożyjemy zobaczymy taka jest prawda

[Mika’el]

Czy możemy znaleźć lepszy dowód na istnienie życia po życiu od próby skontaktowania się z ludźmi, którzy odeszli z ziemskiego łez padołu?

Mym zdaniem nie. Istnienie życia po życiu, to raczej domena naszej wiary, tak jak fakt, że pisząca temat osoba istnieje rzeczywiście, a nie stanowi cząstkę multikina pchającego ten bajzel!

Nie śmiej się i nie burz, przecież mogę mieć rację.

W kwestii kontaktów z bytami nie dającymi się określić jednoznacznie nie napiszę niczego, bo Alembik_Vina ukazał to tak, że lepiej sam bym nie umiał. I w 98% się z nim zgadzam. Kontak z duszą zawsze ograniczy się do kwestii wiary weń.

Próby kontaktu z istotami "zmarłymi" są mym zdaniem bezcelowe, gdyż niczego nie wnoszą nam samym i absolutnie nie da się potwierdzić ich prawdziwości. Po drugi, jaki to miało by mieć sens dla nas, o sensowności kontaktu z tamtej strony nie wspomnę, bo jedyne co mi na myśl się nasuwa, to ŚMIECH.

[meth777yl]

Wieniawa,

Wiesz, "Księga Duchów" i oczytanie w pierdółkach napisanych przez ludzi, którym się nudzi i coś tam rozmyślają i z niczym w praktyce się nie spotkali

Księga Duchów została wydana w 1856 r. Jest to książka napisana na podstawie otrzymywanych komunikatów na całej ziemi na seansach spirytystycznych. Wiadomości te zostały uporządkowane i opatrzone komentarzem przez autora. Dlaczego twierdzisz, że napisali ja ludzie nieobeznani z tematem? Czy wogóle wiesz jakie informacje zawiera?