@Polcia
Faktycznie niezbite dowody. Cóż, sen w którym pojawiłaś się u znajomego to zwykły przypadek, ponieważ wieczorem prowadziliście konwersację drogą elektroniczną.
Nie jest to żaden dowód, mało tego to zwykłe przypisywanie sobie snu do czego? Niech to będzie do zdarzenia.
Hałasy z pokoju pewnie było słychać tylko i wyłącznie dlatego :
Wyleciał mi telefon z dłoni zrobił się hałas
To Twoje słowa.
Dopiero po 2 zdarzeniu tata z mamą przyznali się, że kilka razy mocowali się z drzwiami wejściowymi i nie mogli ich zamknąć, a konkretnie przekręcić klucza, który zawsze chodził bez zarzutów
Jakby Ci to wytłumaczyć, wszystko kiedyś się psuje, zacina, zastyga, rdzewieje i niszczy (nawet w nowych trefnych zamkach) ot taka złośliwość rzeczy martwych. Jedne służą nam przez lata a inne działają krótszy okres i nagle zaczynają się psuć.
Nie wiem czy tylko ja to zauważyłam ale śmierdzi mi tu mocami z piekła rodem. I jakie zastosowanie ma na litość boską sól? Oprócz oczywiście posolenia potrawy?
Jakieś zabobony rodem ze średniowiecza. Ludzie mamy XXI wiek a rady jak za króla świeczki.
Aż zapytam do tego słowa:
U psychiatry też byłam i wszystko jest ok
A mówiłaś mu, że robisz okręgi soli wokół łóżka? Dla mnie jest to niedorzeczne zachowanie.