Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co to do diabła ma być?


  • Please log in to reply
323 replies to this topic

#151

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Już wspominałem że światłem rozproszonym na Księzycu może być te odbijane we wszystkich kierunkach od powierzchni

Nie. Nie może. Światło rozproszone jest nierozerwalnie związane z innym niż próżnia ośrodkiem, przez który przechodzą promienie świetlne. Na Księżycu takiego ośrodka nie ma, więc występuje tylko światło odbite.

Słońca wraz z gwiazdami nie powinno dać się uchwycić

Tak jest. I świetnie widać to na zdjęciach z misji Apollo. Przypominam, że rozmawiamy o możliwości doświetlenia zacienionych powierzchni fotografowanych na tle jasnej ziemskiej atmosfery i ciemnego księżycowego nieba.

Nie bardzo wiem jak to ma się do fotek księżycowych,a fotograf nie wyczaruje światła w nocy bez dodatkowego oświetlenia - dlatego czym mniej światła,tym mniej widać.

A skąd nagle wzięła Ci się noc? Przeczytałeś gdzieś, że któraś z misji Apollo lądowała na ciemnej stronie Księżyca, czy jak? ;-> Mogę powtórzyć jeszcze raz: ilość światła nie ma wpływu na jasność wykonywanych zdjęć - różnice w natężeniu światła koryguje się parametrami ekspozycji.

nie zapominaj o albedo powierzcni księżyca,która powinna być dużo ciemniejsza.

Jasność powierzchni na zdjęciu zależy od parametrów ekspozycji. Przy długim czasie naświetlania można by ją całkowicie przepalić uzyskując jednolicie białe podłoże. Parametry zdjęć na Księżycu były dobrane tak, żeby oświetlony Słońcem księżycowy grunt był prawidłowo naświetlony, lub - w przypadku zdjęć robionych w cieniu - minimalnie prześwietlony.

Jedna prośba - jeśli piszesz o konkretnych fotografiach(misje Apollo 11,12) to pewnie masz je przed oczami,więc wpisuj linki,bo ja aż tak ich ne pamietam więc trudno mi się odnosić.

Sam wklejałeś i analizowałeś te zdjęcia parę dni temu i już o tym nie pamiętasz? Ręce opadają. Na szczęście nikt nie usuwa naszych wypowiedzi i linki do tych zdjęć znajdziesz parę postów wyżej.

Bez dodatkowego światła nie można wytłumaczyć aż tak różnych intensywności światła na plecakach.

Kolejny raz powtrzę - a co tam - że za jasność plecaków i księżycowego podłoża odpowiadają w tym przypadku parametry ekspozycji, a więc czas naświetlania i wartość przeslony. Może tym razem to do Ciebie dotrze. A może powinienem użyć większej czcionki? ;->

strumień gazów nie będzie tym samym co otworzenie na Księżycu szczelnego pudełka zamkniętego na powierzchni ziemi.

Nie? A czym będzie w takim razie?

Meteoryty podczas wbijania się w grunt wytwarzają temperaturę powodującą jego topnienie - stygnąc tworzy się lita skała.

Zapomniałeś o ogromnych ilościach rozdrobnionego materiału wyrzucanego w przestrzeń podczas uderzenia. Jego objętość jest wielokrotnie większa niż objętość materiału stopionego. To właśnie on tworzy powierzchniową warstwę regolitu.

Czy poza próbkami gruntu astronauci przywieżli jakieś meteoryty?

Możesz to sprawdzić na własną rękę. Tutaj znajdziesz pełne katalogi próbek pobranych na Księżycu przez kolejne misje Apollo.
  • 0



#152

Ófnik.
  • Postów: 120
  • Tematów: 14
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Na moje Amerykanie nie potrafili wyladowac na ksiezycu, a te "podrobki" uzyli aby zaimponowac Rosji
  • 0

#153

hubiii p.
  • Postów: 500
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

jestem podobnego zdania .. wtedy mogli dzialac swobodnie .. teraz za duzo ludzi patrzy co sie dzieje w kosmosie :Dn... dlaczego tera nie polaca na ksiezyc ... czyzby im sie znudzilo / moze nie potrafia :D hehe predzej chinole tam postawia noge niz goscie z usa
  • 0

#154

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ROTFL :-D Uwielbiam wpisy użytkowników niemających pojęcia o temacie na który się wypowiadają :-)
  • 0



#155

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

a te "podrobki" uzyli aby zaimponowac Rosji

Taaa...
A Rosjanie byli tak naiwni i dodatkowo tak zacofani w rozwoju, że nie potrafili określić choćby umiejscowienia źródła sygnałów radiowych, wysyłanych przez amerykańskich astronautów z powierzchni Księżyca w kierunku Ziemi.
  • 0



#156

michalp.
  • Postów: 1792
  • Tematów: 98
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

ROTFL :-D Uwielbiam wpisy użytkowników niemających pojęcia o temacie na który się wypowiadają :-)

Widac przynajmniej z kim na przyszłość nie podejmować polemiki :)
  • 0

#157

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dlaczego tam lecą ?- pewnie przypomnieli sobie,że zostawili tam swoją flagę.

Lynx
> " Nie. Nie może. Światło rozproszone jest nierozerwalnie związane z innym niż próżnia ośrodkiem, przez który przechodzą promienie świetlne. Na Księżycu takiego ośrodka nie ma, więc występuje tylko światło odbite. "
- Nie ma powodu do sporu,niech i tak będzie.

> " Tak jest. I świetnie widać to na zdjęciach z misji Apollo. Przypominam, że rozmawiamy o możliwości doświetlenia zacienionych powierzchni fotografowanych na tle jasnej ziemskiej atmosfery i ciemnego księżycowego nieba."
- Ziemskie fotki służą jedynie do wykazania różnic między nimi a księżycowyni.
"swietnie widac to na zdjeciach z misji Apollo." - no właśnie,ciekawe dlaczego w tych misjach,skoro w innych się udaje:
http://solarsystem.n....cfm?IM_ID=1444

Dołączona grafika

Czy napewno są to Merkury,Mars i Saturn?-nie dość że jednakowoj są jasności to jeszce takiej samej wielkości i jak żywo przypominają znany z naszego nieba gwiazdozbiór.
A te wyżej sporo słabsze pewnie są jednymi z wielu księżyców Neptuna(?)


> " A skąd nagle wzięła Ci się noc? Przeczytałeś gdzieś, że któraś z misji Apollo lądowała na ciemnej stronie Księżyca, czy jak? ;-> Mogę powtórzyć jeszcze raz: ilość światła nie ma wpływu na jasność wykonywanych zdjęć - różnice w natężeniu światła koryguje się parametrami ekspozycji. "
- Nie inputuj mi tego,czego nie możesz wiedzieć a co na dodatek z moich wypowiedzi nie wynika - przyznasz chyba że są to tylko Twoje imaginacje?
Jeśli mówiąc ekspozyca masz na myśli dodatkowe żródło światła,to w tym przypadku się zgodzę.
Jak sobie wyobrażasz sposób wyeksponowania czegokolwiek na... pustyni i tak,żeby światło odbite od powierzchni planety odbiło się jeszcze od oświetlanej przez nie części skafandra/plecaka i mimo tych wielokrotnych odbić(albedo) było równie silne jak słoneczne-bezpośrednie?
Do takiego cudu potrzebna jest nie tyle ekspozycja,co... expozytura.

> " Sam wklejałeś i analizowałeś te zdjęcia parę dni temu i już o tym nie pamiętasz? Ręce opadają. Na szczęście nikt nie usuwa naszych wypowiedzi i linki do tych zdjęć znajdziesz parę postów wyżej."
- Wkejałem mimo to,że dla mnie są one tylko... (?),no ale cóż - rozmowa się toczy więc jakoś muszę sobie radzić

> " Kolejny raz powtrzę - a co tam - że za jasność plecaków i księżycowego podłoża odpowiadają w tym przypadku parametry ekspozycji, a więc czas naświetlania i wartość przeslony. Może tym razem to do Ciebie dotrze. A może powinienem użyć większej czcionki? ;-> "
- Może tym razem dotrze to do Ciebie,że czas naświetlania ani wartość przesłony tak wybiórczo niczego nie wyeksponuje - dotyczą one zawsze całości kadru.

"-strumień gazów nie będzie tym samym co otworzenie na Księżycu szczelnego pudełka zamkniętego na powierzchni ziemi"
> " Nie? A czym będzie w takim razie?"
- Chyba nie sugerujesz że ten strumień ot tak po prostu "rozpłynie się po kościach" bo miał przyjemność znależć się w prózni?

> " Zapomniałeś o ogromnych ilościach rozdrobnionego materiału wyrzucanego w przestrzeń podczas uderzenia. Jego objętość jest wielokrotnie większa niż objętość materiału stopionego. To właśnie on tworzy powierzchniową warstwę regolitu."
- Nie zapomniałem,bo nie mówiłem o pyle,jednak te "ogromne ilości materiału" wyrzucane są podczas uderzeń równie ogromnych meteorytów,tak więc materiał ten powinien dużo wyżej zostać wybity i dużo dłużej zasłaniać Słońce niż na Ziemi,a nalezy również wspomnieć o tym,że pył jako drobniejszy od regolitu powinien podczas drgań wywołanych meteorytami przesypywać się przez regolit - oczywiści gdyby był w stanie sypkim.
Powierzchnia nie była by wówczas tak gładka,a raczej żwirowata-regolitowa.
  • 0

#158

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy napewno są to Merkury,Mars i Saturn?-nie dość że jednakowoj są jasności to jeszce takiej samej wielkości i jak żywo przypominają znany z naszego nieba gwiazdozbiór.
A te wyżej sporo słabsze pewnie są jednymi z wielu księżyców Neptuna(?)

Ciekawe, jaki gwiazdozbiór?
Pewnie Oriona? ;)
A z tym księżycem Neptuna... Coż, jak zwykle rzeczowa wypowiedź :lol
Ale rozumiem, to przykład tej Twojej tzw. "wolnej myśli", czy jak to Lynx nazwał - bełkociku.

Jeśli mówiąc ekspozyca masz na myśli dodatkowe żródło światła,to w tym przypadku się zgodzę.
Jak sobie wyobrażasz sposób wyeksponowania czegokolwiek na... pustyni i tak,żeby światło odbite od powierzchni planety odbiło się jeszcze od oświetlanej przez nie części skafandra/plecaka i mimo tych wielokrotnych odbić(albedo) było równie silne jak słoneczne-bezpośrednie?
Do takiego cudu potrzebna jest nie tyle ekspozycja,co... expozytura.

Ekspozycja to ilość światła, które pada na kliszę (określa się ją za pomocą PRZYSŁONY, CZASU NAŚWIETLANIA i CZUŁOŚCI KLISZY). Płakać się chce (ze śmiechu), jak się czyta Twoje niektóre wypowiedzi.
  • 0



#159

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zgadzam się z przedmówcą :-)
A teraz do rzeczy.

ciekawe dlaczego w tych misjach,skoro w innych się udaje

"Udaje się" to nieodpowiednie sformułowanie. "Udać się" mogą co najwyżej zdjęcia z telefonu komórkowego, albo z kompaktowej cyfrówki w trybie automatycznym. Poważne zdjęcia są robione według określonych założeń i rejestruje się na nich to, co chce zarejestrować fotograf. W misjach Apollo założeniem było uchwycenie nieprześwietlonej powierzchni Księżyca. Stąd wynikały odpowiednie parametry czasu naświetlania i przesłony, do których skrupulatnie stosowali się astronauci. W przypadku powyższego zdjęcia z misji Clementine założeniem było sfotografowanie efektownej koniunkcji pięciu ciał niebieskich - i to zostało zrealizowane.

Czy napewno są to Merkury,Mars i Saturn?-nie dość że jednakowoj są jasności to jeszce takiej samej wielkości i jak żywo przypominają znany z naszego nieba gwiazdozbiór.

Ośmieszasz się próbując tworzyć zarzuty z własnej niewiedzy. Jeśli widzisz przed sobą zdjęcie podpisane przez poważną instytucję, to możesz zrobić dwie rzeczy: wziąć opis zdjęcia na wiarę, lub go sprawdzić. Podważanie prawdziwości na zasadzie "nie wiem / nie znam się, ale tak mi się wydaje" i bez podawania jakichkolwiek argumentów stawia Cię raczej w roli klauna niż poważnego dyskutanta.
Ale skoro pytasz, to odpowiem: tak, to Merkury, Mars i Saturn.

Nie inputuj mi tego,czego nie możesz wiedzieć a co na dodatek z moich wypowiedzi nie wynika - przyznasz chyba że są to tylko Twoje imaginacje?

To nie imaginacje, tylko sarkazm. Specjalnie nie użyłem ironii, ale brakiem zrozumienia sarkazmu to mnie rozwaliłeś :-D

Jak sobie wyobrażasz sposób wyeksponowania czegokolwiek na... pustyni i tak,żeby światło odbite od powierzchni planety odbiło się jeszcze od oświetlanej przez nie części skafandra/plecaka i mimo tych wielokrotnych odbić(albedo) było równie silne jak słoneczne-bezpośrednie?

Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie w ogóle, ale też nie kojarzę takiego zdjęcia z misji Apollo. Mógłbyś podać linka?

Może tym razem dotrze to do Ciebie,że czas naświetlania ani wartość przesłony tak wybiórczo niczego nie wyeksponuje - dotyczą one zawsze całości kadru.

W takim razie napiszę inaczej: za jasność kadru odpowiedzialne są wyłącznie parametry ekspozycji. Pasuje?

Chyba nie sugerujesz że ten strumień ot tak po prostu "rozpłynie się po kościach" bo miał przyjemność znależć się w prózni?

Właśnie coś takiego mam na myśli. Strumień gazów w próżni błyskawicznie traci na sile i się rozprasza.

Nie zapomniałem,bo nie mówiłem o pyle,jednak te "ogromne ilości materiału" wyrzucane są podczas uderzeń równie ogromnych meteorytów,tak więc materiał ten powinien dużo wyżej zostać wybity i dużo dłużej zasłaniać Słońce niż na Ziemi

Znowu bełkoczesz.

pył jako drobniejszy od regolitu powinien podczas drgań wywołanych meteorytami przesypywać się przez regolit

Pył jest składnikiem regolitu, to tak na marginesie. Takie "przesypwanie" jest możliwe tylko kiedy drobna frakcja wypełnia przestrzenie między frakcją grubszą, a takie przestrzenie bez powietrza utworzyć się nie mogą. Przypisujesz Księżycowi ziemskie warunki - to częsta przypadłość moonhoaxowców.
  • 0



#160

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mariush
> " ...A z tym księżycem Neptuna... Coż, jak zwykle rzeczowa wypowiedź
Ale rozumiem, to przykład tej Twojej tzw. "wolnej myśli", czy jak to Lynx nazwał - bełkociku."

- Nazywajcie sobie jak chcecie,dla mnie była to tylko ironia - emotikony rozleniwiają umysły.

> " Ekspozycja to ilość światła, które pada na kliszę (określa się ją za pomocą PRZYSŁONY, CZASU NAŚWIETLANIA i CZUŁOŚCI KLISZY). Płakać się chce (ze śmiechu), jak się czyta Twoje niektóre wypowiedzi."
- Wolna wola,śmiech i płacz powiązane czy też nie,nie są przynajmniej obojętnością - ja nie jestem fotografem więc dla mnie to o czym piszesz jest jedynie ustawianiem obiektu w stosunku do oświetlenia.

Lynx
> " Zgadzam się z przedmówcą :-) "
- A jakże by mogło być inaczej - nawet swoich błędów nie widzicie.

> " "Udaje się" to nieodpowiednie sformułowanie. "Udać się" mogą co najwyżej zdjęcia z telefonu komórkowego, albo z kompaktowej cyfrówki w trybie automatycznym. Poważne zdjęcia są robione według określonych założeń i rejestruje się na nich to, co chce zarejestrować fotograf."
- Jasne,poważne to takie które trzeba od razu tak dobrze schować,żeby szukać je póżniej przez ponad trzydzieści lat i to bez efektu.

> " W misjach Apollo założeniem było uchwycenie nieprześwietlonej powierzchni Księżyca. Stąd wynikały odpowiednie parametry czasu naświetlania i przesłony, do których skrupulatnie stosowali się astronauci. W przypadku powyższego zdjęcia z misji Clementine założeniem było sfotografowanie efektownej koniunkcji pięciu ciał niebieskich - i to zostało zrealizowane."
- Wypowiadasz się w taki sposób,jakbyś sam te zdięcia wykonywał.W jakież to strasznie czułe filmy zostali wyposażeni astronauci,że bali się o to,żeby nie prześwietlić powierzchni księżycowego gruntu?
Czy takiego przypadku jak w misji Clementine nie dało się założyć w księżycowych misjach skoro tylko założenia wystarczają do tego,aby taki efekt uzyskać i to mimo wyglądającego zza Księżyca naszej gwiazdki?
Ciała niebieskie?-no cóż,nie da się tego ukryć że niewątpliwie masz rację.

> " Ośmieszasz się próbując tworzyć zarzuty z własnej niewiedzy. Jeśli widzisz przed sobą zdjęcie podpisane przez poważną instytucję, to możesz zrobić dwie rzeczy: wziąć opis zdjęcia na wiarę, lub go sprawdzić."
- Ciekawe kto tu się ośmiesza panie fachowiec,bo jak widać to podpisu akurat tej "poważnej instytucji" nie należy brać zbyt poważnie.Wystarczy zerknąć na te fotki wykonane przez amatora - więc tylko z powierzchni naszej planety i profesjonalną z Hubbla:
http://www.astronet....edir.cgi?g

Dołączona grafika

oraz tylko z Ziemi,bo z Księżyca jakoś nawet przeszkolonym astronautom coś się jednak nie udawało:
http://www.astronet....edir.cgi?g

Dołączona grafika

Czy nadal uważasz że jeden z tych jasno świacących - białych punkcików za Księżycem był Marsem?

> " Podważanie prawdziwości na zasadzie "nie wiem / nie znam się, ale tak mi się wydaje" i bez podawania jakichkolwiek argumentów stawia Cię raczej w roli klauna niż poważnego dyskutanta.
Ale skoro pytasz, to odpowiem: tak, to Merkury, Mars i Saturn. "

- Zasad podważania może być wiele,ale wystarczy jeden raz się oparzyć,żeby dmuchać na zimne.
Tak więc nadal uważam się za poważnego dyskutanta,a Ty w czyjej "roli" występujesz?
Pytanie moje było retoryczne,bo wiedzy tej nie dało by się samemu wydumać.

"-Jak sobie wyobrażasz sposób wyeksponowania czegokolwiek na... pustyni i tak,żeby światło odbite od powierzchni planety odbiło się jeszcze od oświetlanej przez nie części skafandra/plecaka i mimo tych wielokrotnych odbić(albedo) było równie silne jak słoneczne-bezpośrednie?"
> " Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie w ogóle, ale też nie kojarzę takiego zdjęcia z misji Apollo. Mógłbyś podać linka? "
- Oczywiście,tym bardziej że daleko nie muszę szukać: http://www.hq.nasa.g...S11-40-5902.jpg

> " W takim razie napiszę inaczej: za jasność kadru odpowiedzialne są wyłącznie parametry ekspozycji. Pasuje? "
- A co ma nie pasować,przecież to normalne,tylko że nie o to chodziło - powtórzę swoją wypowiedż:
"-Może tym razem dotrze to do Ciebie,że czas naświetlania ani wartość przesłony tak wybiórczo niczego nie wyeksponuje - dotyczą one zawsze całości kadru."

> " Właśnie coś takiego mam na myśli. Strumień gazów w próżni błyskawicznie traci na sile i się rozprasza."
- No to mamy ładne "kfiotki" - oznacza to że nie tylko nikt nie był na Księżycu,ale wszystkie loty orbitalne i w dalszy kosmos są blefem.

> " Pył jest składnikiem regolitu, to tak na marginesie. Takie "przesypwanie" jest możliwe tylko kiedy drobna frakcja wypełnia przestrzenie między frakcją grubszą, a takie przestrzenie bez powietrza utworzyć się nie mogą. Przypisujesz Księżycowi ziemskie warunki - to częsta przypadłość moonhoaxowców."
- A czemóż to,czyżby próżnia była gęściejsza od powietrza?- siła przyciągania poradziła by sobie z tą próznią doskonale.A może posiadasz wiedzę na temat Księżyca przekraczającą medialne doniesienia,przynajmniej na temat księżycowej elektryczności o której wspomniał jeden z astronautów.
Podobnież pył ten -wystawiony na bezpośrednie działanie energii słonecznej był tak naładowany elektrycznie,że przyklejał się nawet do przezroczystej części hełmofonów ograniczając widoczność.
Coś mi się wydaje,że ta "przypadłość" jest Twoją obsesją.
  • 0

#161

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nazywajcie sobie jak chcecie,dla mnie była to tylko ironia - emotikony rozleniwiają umysły.

Proponuję, żebyś jednak ich używał. W Twoim przypadku naprawdę trudno odróżnić sytuację, kiedy ironizujesz, od sytuacji, kiedy piszesz jak najbardziej poważnie :)

Wolna wola,śmiech i płacz powiązane czy też nie,nie są przynajmniej obojętnością - ja nie jestem fotografem więc dla mnie to o czym piszesz jest jedynie ustawianiem obiektu w stosunku do oświetlenia.

Pewnych rzeczy samemu można się dowiedzieć - szukanie nie boli. Ale Tobie, oczywiście, zwykle się nie chce i wolisz bawić się w rozwijanie swoich bzdurnych i zarazem śmiesznych domysłów. Już nie raz w ten sposób postępowałeś.

I żeby nie było, ja też nie jestem jakimś tam profesjonalnym fotografem.
  • 0



#162

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jasne,poważne to takie które trzeba od razu tak dobrze schować,żeby szukać je póżniej przez ponad trzydzieści lat i to bez efektu.

Znowu bełkoczesz.

Wypowiadasz się w taki sposób,jakbyś sam te zdięcia wykonywał.W jakież to strasznie czułe filmy zostali wyposażeni astronauci,że bali się o to,żeby nie prześwietlić powierzchni księżycowego gruntu?

Nie, sam tych zdjęć nie robiłem, ale mam wystarczające pojęcie o fotografii, by wiedzieć jak o się odbywało. Jak już ustaliliśmy, na Księżycu jest bardzo jasno, więc używana tam klisza nie musiała mieć wysokiej czułości. Ponadto czas naświetlania i przysłona musiały zawierać się w pewnym ściśle ograniczonym zakresie, żeby zdjęcia były prawidłowo naświetlone.

Czy takiego przypadku jak w misji Clementine nie dało się założyć w księżycowych

Dało by się, ale tego nie zrobiono. Zgodnie z planami misji Apollo fotografie nieba nie wchodziły w zakres zadań wykonywanych na Księżycu, nie było więc potrzeby ustalania dla nich parametrów ekspozycji.

Czy nadal uważasz że jeden z tych jasno świacących - białych punkcików za Księżycem był Marsem?

Owszem, nadal tak uważam. Wklejone przez Ciebie zdjęcia z długoogniskowych teleskopów nie mają żadnego porównania z szerokokątną fotografią z sondy Clementine. Dziwiąc się, że Mars na niej nie wygląda jak planeta ze zdjęć z HST ponownie wykazujesz się totalną ignorancją. Przy krótkiej ogniskowej obiektywu z sondy Clementine wszystkie planety będą tylko punktami (białymi – bo prześwietlonymi), dokładnie tak, jak przy analogicznych zdjęciach robionych na Ziemi. Jeśli chcesz udowodnić, że NASA dała zły podpis, powinieneś wykazać, że w dniu zrobienia zdjęcia z orbity Księżyca niebo wyglądało inaczej. W innych przypadkach będziesz się tylko ośmieszał.
A tak na marginesie: skąd wiesz, że na drugim zdjęciu za Księżycem jest Mars, a nie Tytan? Uwierzyłeś opisowi? ;->


Zasad podważania może być wiele,ale wystarczy jeden raz się oparzyć,żeby dmuchać na zimne.

Musiałeś się naprawdę mocno oparzyć, skoro za swoją zasadę przyjąłeś ignorancję. Nie dziw się jednak, jeśli Twoje chwalenie się własnym brakiem wiedzy i rzucanie zarzutów bez ich przemyślenia wywołuje ogólną wesołość.

Jak sobie wyobrażasz sposób wyeksponowania czegokolwiek na... pustyni i tak,żeby światło odbite od powierzchni planety odbiło się jeszcze od oświetlanej przez nie części skafandra/plecaka i mimo tych wielokrotnych odbić(albedo) było równie silne jak słoneczne-bezpośrednie?
> " Szczerze mówiąc, nie wyobrażam sobie w ogóle, ale też nie kojarzę takiego zdjęcia z misji Apollo. Mógłbyś podać linka? "
Oczywiście,tym bardziej że daleko nie muszę szukać

Dziwne, ja na tym zdjęciu widzę, że kombinezon jest ciemniejszy niż lekko prześwietlona powierzchnia Księżyca tuż obok. Chyba że chodzi Ci o zadeptaną, a więc cechującą się wybitnie kierunkowym albedo powierzchnię na pierwszym planie? Ona odbija większość padającego na nią światła w kierunku od obiektywu – dlatego wydaje się ciemniejsza.

A co ma nie pasować,przecież to normalne,tylko że nie o to chodziło - powtórzę swoją wypowiedż:
"-Może tym razem dotrze to do Ciebie,że czas naświetlania ani wartość przesłony tak wybiórczo niczego nie wyeksponuje - dotyczą one zawsze całości kadru."

Nie mam pojęcia gdzie widzisz na tych zdjęciach wybiórczość oświetlenia. To z Apollo 11 jest w całości jaśniejsze od zdjęcia z Apollo 12. Jaśniejszy jest cały kadr, więc chyba dziwi Cię tylko to, co sam sobie uroiłeś.

No to mamy ładne "kfiotki" - oznacza to że nie tylko nikt nie był na Księżycu,ale wszystkie loty orbitalne i w dalszy kosmos są blefem.

A to dlaczego? Przecież gazy po opuszczeniu dyszy silnika w żaden sposób nie wpływają na jego moc. Nie odgrywa żadnej roli to, jak szybko się rozproszą.

siła przyciągania poradziła by sobie z tą próznią

I o to właśnie chodzi. W regolicie nie ma pustek, które mogły by być zasypywane drobniejszą frakcją jak sugerujesz.
Na temat księżycowej elektrostatyki nie zamierzam się wypowiadać.
  • 0



#163

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mariush
> " Proponuję, żebyś jednak ich używał. W Twoim przypadku naprawdę trudno odróżnić sytuację, kiedy ironizujesz, od sytuacji, kiedy piszesz jak najbardziej poważnie."
- Skoro "mój przypadek" został zdiagnozowany jako "trudny" to wybieram powagę zamiast szukania odpowiedniej bużki.

> " Pewnych rzeczy samemu można się dowiedzieć - szukanie nie boli. Ale Tobie, oczywiście, zwykle się nie chce i wolisz bawić się w rozwijanie swoich bzdurnych i zarazem śmiesznych domysłów. Już nie raz w ten sposób postępowałeś.I żeby nie było, ja też nie jestem jakimś tam profesjonalnym fotografem."
- Dopuki nie jesteśmy na forum fotograficznym obowiązują ogólne zasady,a moje wypowiedzi -tak mniemam- właśnie się w nich mieszczą.
Szukanie nie boli jednak zabiera czas,który można wykorzystać efektywniej np: na dyskusję - szkoda że niewielu wie na czym ona polega,bo napewno nie na wytykaniu faktu,że rozmówca nie posiada odpowiedniej wiedzy w temacie,w którym jest zaledwie laikiem.
Wbrew pozorom nie wszystkie domysły są takie bzdurne i śmieszne jak by się to wydawało,szkoda że jedynie dla tych,którzy potafią jeszce myśleć nietylko kategoriami ściśle naukowymi.


Lynx
> " Znowu bełkoczesz."
- Czy zawsze fakty będą dla Ciebie bełkotem - a może wiesz gdzie znajduje się oryginalne nagranie z pierwszego lądowania na Księżycu?

> " Nie, sam tych zdjęć nie robiłem, ale mam wystarczające pojęcie o fotografii, by wiedzieć jak o się odbywało. Jak już ustaliliśmy, na Księżycu jest bardzo jasno, więc używana tam klisza nie musiała mieć wysokiej czułości. Ponadto czas naświetlania i przysłona musiały zawierać się w pewnym ściśle ograniczonym zakresie, żeby zdjęcia były prawidłowo naświetlone."
- Nie wiem o jakich ustaleniach mówisz,bo z danych na ten temat wynika,że księżycowa jasność jest zbliżona do ziemskiej.
Czterokrotnie mniejsze albedo rekompensuje(w przybliżeniu) silniejsze światło Słońca,tak więc naświetlenie powierzchni nie powinno zasadniczo odbiegać od ziemskioego więc i klisza powinna wystarczyć typowa.

"-Czy takiego przypadku jak w misji Clementine nie dało się założyć w księżycowych"
> " Dało by się, ale tego nie zrobiono. Zgodnie z planami misji Apollo fotografie nieba nie wchodziły w zakres zadań wykonywanych na Księżycu, nie było więc potrzeby ustalania dla nich parametrów ekspozycji."
- Nieprawda,przecież filmowano z powierzchni Księżyca rodzimą planetę a ona właśnie była na tym niebie.

> " Wklejone przez Ciebie zdjęcia z długoogniskowych teleskopów nie mają żadnego porównania z szerokokątną fotografią z sondy Clementine. Dziwiąc się, że Mars na niej nie wygląda jak planeta ze zdjęć z HST ponownie wykazujesz się totalną ignorancją. Przy krótkiej ogniskowej obiektywu z sondy Clementine wszystkie planety będą tylko punktami (białymi – bo prześwietlonymi), dokładnie tak, jak przy analogicznych zdjęciach robionych na Ziemi."
- Chyba nie chcesz mi wmówić że wszystkie te "planety" posiadają jednakowe albedo,nie mówiąc już o ich odcieniu i przy wiadomej odległości od Księżyca - ich rozmiarach.
To Ty wykazujesz się kosmiczną ignorancją i to nie tyle do tych fotek -bo dobrze wiesz jako fachowiec co przedstawiają- co do śledzących ten temat forumowiczów,a skoro potrafisz przy pomocy zmiany obiektywu dokonać swoistej przebudowy kosmosu,to niezły z Ciebie czarodziej.
Nie każdy biały punkt na filmie oznacza prześwietlenie,bo gwiazdy -przynajmniej te widziane z Ziemi- wymagają nawet "doświetlenia",co przydało by się również tym... 'księżycom Neptuna'.
Pytałeś słoneczka dlaczego ono w takim samym stopniu "prześwietliło" kliszę co odbite jego promienie od planet - jego przewcież układu?

> " Jeśli chcesz udowodnić, że NASA dała zły podpis, powinieneś wykazać, że w dniu zrobienia zdjęcia z orbity Księżyca niebo wyglądało inaczej. W innych przypadkach będziesz się tylko ośmieszał.
A tak na marginesie: skąd wiesz, że na drugim zdjęciu za Księżycem jest Mars, a nie Tytan? Uwierzyłeś opisowi? ;-> "

- Jak na razie to tylko Ty się ośmieszasz tym swoim gawędziarstwem - jeśli masz coś na poparcie swojego zdania to przedstaw.
Wcale nie posądzam Nasa że dała zły podpis - jest on całkowicie na miejscu,tylko nie dotyczy tej fotografii,tak więc odpadło mi wykazywanie tej koniunkcji.
Uwieżyłem amatorom,bo nie mają nic do ukrycia a i tak zamieściłem te fotki tylko po to,żeby pokazać faktyczne możliwości techniki.

> " Musiałeś się naprawdę mocno oparzyć, skoro za swoją zasadę przyjąłeś ignorancję. Nie dziw się jednak, jeśli Twoje chwalenie się własnym brakiem wiedzy i rzucanie zarzutów bez ich przemyślenia wywołuje ogólną wesołość "
- W kwestii ignorancji to samo mogę powiedzieć o Tobie i nie dziw się że kwestionuję oficjallne wypowiedzi,które akurat do wiedzy mają się nijak a i ona nie powinna być dogmatem - jak widać dla sporej jeszcze części społeczeństwa nim jest.
Jeśli "przemyślenie" ma jedynie polegać na zaakceptowaniu Twojego - oficjalnego stanowiska,to z góry dziękuję,do takiej "wiedzy" coś mnie nie ciągnie.
Czyżbyś odczytywał moje wypowiedzi w jakimś większym gronie i ta "ogólna wesołość" tego właśnie grona dotyczy,a może posiadasz jakieś paranormalne zdolności które w tej ogólnej wesołości Cię utrzymują?-jeśli tak,to nie tylko niezły z Ciebie czarodziej ale pewnie i niegorszy jasnowidz.
Wesołość jest wskazana bo służy zdrowiu,lecz przesadna jest już oznaką choroby.

> " Dziwne, ja na tym zdjęciu widzę, że kombinezon jest ciemniejszy niż lekko prześwietlona powierzchnia Księżyca tuż obok. Chyba że chodzi Ci o zadeptaną, a więc cechującą się wybitnie kierunkowym albedo powierzchnię na pierwszym planie? Ona odbija większość padającego na nią światła w kierunku od obiektywu – dlatego wydaje się ciemniejsza."
- Być może masz coś nie tak z monitorem,bo nawet nie patrząc na tą fotkę wiadomo,że gdyby księżycowa powierzchnia została nawet lekko prześwietlona przy wiadomym albedo,to wszystkie na niej znajdujące się obiekty powinny być prześwietlone przynajmniej mocno.
Nie powiesz chyba że ciemna powierzchnia(bo jasna jest po tej stronie astronauty,na którą padają promienie Słońca) odbije tyle światła,żeby padło ono na kombinezon i po połowicznym odbiciu się od niego dało obraz bardziej naświetlony niż ta ciemna powierzchnia?
Ta ciemna powierzchnia nie wydaje się ciemniejsza,tylko taka powinna być w istocie,jest ona rozgrzebaną - wewnętrzną warstwą nie tak wyesponowaną na działanie promieniowania jak warstwa wierzchnia.

> " Nie mam pojęcia gdzie widzisz na tych zdjęciach wybiórczość oświetlenia. To z Apollo 11 jest w całości jaśniejsze od zdjęcia z Apollo 12. Jaśniejszy jest cały kadr, więc chyba dziwi Cię tylko to, co sam sobie uroiłeś."
- Skoro nie widzisz ewidentnych różnic w jasności poszczególnych elementów kombinezonu na tych fotografiach,to bezsensowna staje się na ten temat rozmowa.
Jeśli uważasz że po równomiernym rozjaśnieniu całej fotki z misji Apollo 12 uzyskasz ten sam efekt jaki jest widoczny na fotce z Apollo 11 to jesteś w błędzie.
W księżycowych warunkach niemożliwe jest uzyskanie niemal jednakowych jasności stron odsłonecznych i zacienionych w jednym kadrze - co nie stanowi problemu w filmowym studio.
Urojeniem było filmowanie księżycowych kadrów w plenerze ziemskim i przekazanie ich jako księżycowych nie tak ciemnej społeczności,jak to się wydawało mędrcom z Nasa.

"-No to mamy ładne "kfiotki" - oznacza to że nie tylko nikt nie był na Księżycu,ale wszystkie loty orbitalne i w dalszy kosmos są blefem."
> " A to dlaczego? Przecież gazy po opuszczeniu dyszy silnika w żaden sposób nie wpływają na jego moc. Nie odgrywa żadnej roli to, jak szybko się rozproszą."
- Co tu ma do rzeczy... boczny tor - gazy nie "opuszczają" dyszy silnika,tylko są wydmuchiwane pod ciśnieniem,odgrywa rolę to,że "rozpraszają" się wraz z pyłem,którego chmury nie dało by się nie zauważyć.

> " I o to właśnie chodzi. W regolicie nie ma pustek,które mogły by być zasypywane drobniejszą frakcją jak sugerujesz."
- No i dobrze,bo o to właśnie mi chodziło od samego począdku,gdyby był sypki to były by "pustki" - nie sugeruję tylko sugerowałem i... m.in tym się przejawia moc sugestii.
  • 0

#164

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szukanie nie boli jednak zabiera czas,który można wykorzystać efektywniej np: na dyskusję

Dyskusja jest wtedy efektywna, gdy każda ze stron w niej uczestniczących zna choćby podstawy omawianego zagadnienia. A co do czasu: Sprawdzenie w Internecie, czym jest ekspozycja zajmuje maksymalnie około minuty, odkręcanie Twoich obłędnych fantazji związanych z tym pojęciem wielokroć dłużej (w niektórych przypadkach czas ten rozciąga się nawet na długie miesiące i czasem końca nie widać). Widzisz tu jakąś oszczędność czasu? Ja nie.


szkoda że niewielu wie na czym ona polega,bo napewno nie na wytykaniu faktu,że rozmówca nie posiada odpowiedniej wiedzy w temacie,w którym jest zaledwie laikiem.

No właśnie jesteś laikiem, a w swoich wypowiedziach kreujesz się wielkiego, pewnego siebie specjalistę od wszystkiego.
  • 0



#165

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czy zawsze fakty będą dla Ciebie bełkotem - a może wiesz gdzie znajduje się oryginalne nagranie z pierwszego lądowania na Księżycu?

Bełkot oznacza też gadanie od rzeczy. Tu rozmawiamy o zdjęciach, więc zagadnienia nagrań nie są na miejscu. Na temat zaginionego oryginału zapisu EVA Apollo 11 jest osobny wątek.

Czterokrotnie mniejsze albedo rekompensuje(w przybliżeniu) silniejsze światło Słońca,tak więc naświetlenie powierzchni nie powinno zasadniczo odbiegać od ziemskioego więc i klisza powinna wystarczyć typowa.

A czy mógłbyś zdradzić jaką kliszę uważasz za typową? Takie sprecyzowanie znacznie ułatwiłoby nam dalszą wymianę zdań.

Nieprawda,przecież filmowano z powierzchni Księżyca rodzimą planetę a ona właśnie była na tym niebie.

Ziemia na księżycowym niebie świeci wielokrotnie jaśniej niż najjaśniejsze gwiazdy, a więc można ją było uchwycić stosując takie same parametry ekspozycji jak do fotografii powierzchni Księżyca. Jej zdjęcia były robione niejako przy okazji. W planach misji nie było ani słowa o kompleksowej fotografii nieba.

Chyba nie chcesz mi wmówić że wszystkie te "planety" posiadają jednakowe albedo,nie mówiąc już o ich odcieniu i przy wiadomej odległości od Księżyca - ich rozmiarach.

Nie powinienem Ci nic wmawiać – przecież to wszystko są zagadnienia omawiane w gimnazjum (a przed reformą poruszano je w ostatnich klasach szkoły podstawowej), więc rozmawiamy tu na temat tzw. wiedzy ogólnej, którą powinien posiadać każdy. Planety mają różne albedo, ale też znajdują się w różnej odległości od obserwatora, co istotnie wpływa na ich jasność (porównaj sobie odległości między Ziemią, Merkurym a Saturnem). Z kolei oglądane gołym okiem (analogiczną sytuację oddają zdjęcia robione szerokokątnymi obiektywami) planety są punktami i nie różnią się pod tym względem od gwiazd. Widać to np. na tym zdjęciu koniunkcji Saturna, Marsa, Wenus i Merkurego. Nie zmieniam więc budowy Układu Słonecznego, a zarzucając mi coś takiego kolejny raz się ośmieszasz.

Pytałeś słoneczka dlaczego ono w takim samym stopniu "prześwietliło" kliszę co odbite jego promienie od planet - jego przewcież układu?

Nie pytałem i nie muszę tego robić, ponieważ tarczy Słońca na tym zdjęciu nie widać. To, co się wyłania zza Księżyca to korona słoneczna.

Jak na razie to tylko Ty się ośmieszasz tym swoim gawędziarstwem - jeśli masz coś na poparcie swojego zdania to przedstaw.

No wybacz, ale to Ty jako pierwszy powołałeś się na to zdjęcie i to Ty wysuwasz zarzut błędnego opisu, a więc to do Ciebie należy jego uzasadnienie. Mimo to mogę udowodnić, że opis jest prawdziwy i że układ planet był w rzeczywistości identyczny jak na zdjęciu, ale to pod warunkiem, że wtedy przyznasz, że Twój zarzut był idiotyczny i wynikał ze zwykłej głupoty. Umowa stoi?

EDIT AlienGrey: Spokojnie.. bo zaraz warn poleci :]

W kwestii ignorancji to samo mogę powiedzieć o Tobie i nie dziw się że kwestionuję oficjallne wypowiedzi,które akurat do wiedzy mają się nijak a i ona nie powinna być dogmatem - jak widać dla sporej jeszcze części społeczeństwa nim jest.

Skoro już mowa o „dogmatach wiedzy”, to może i ja coś podważę? Mogę na przykład stwierdzić, że niebo na Ziemi powinno być w szkocką kratę (według wzoru klanu MacLeodów), a śnieg zielony w różowe groszki. I stwierdzę to na takiej samej podstawie, na jakiej Ty stwierdzasz, że zdjęcia z NASA są fałszowane i błędnie opisywane: bo mi się tak wydaje. I co, będziesz się trzymał „dogmatów wiedzy” i wmawiał mi, że niebo jest błękitne, a śnieg biały? ;->

Jeśli "przemyślenie" ma jedynie polegać na zaakceptowaniu Twojego - oficjalnego stanowiska,to z góry dziękuję,do takiej "wiedzy" coś mnie nie ciągnie.

Chodzi mi o to, żebyś przemyślał swoje zarzuty za każdym razem kiedy na nie wpadniesz. W ten sposób mógłbyś uniknąć ośmieszania się np. przez twierdzenie, że na szerokokątnych zdjęciach powinno być widać tarcze planet odległych o setki milionów kilometrów.

gdyby księżycowa powierzchnia została nawet lekko prześwietlona przy wiadomym albedo,to wszystkie na niej znajdujące się obiekty powinny być prześwietlone przynajmniej mocno.

Wszystkie? A nie tylko te jaśniejsze od powierzchni gruntu?

Ta ciemna powierzchnia nie wydaje się ciemniejsza,tylko taka powinna być w istocie,jest ona rozgrzebaną - wewnętrzną warstwą nie tak wyesponowaną na działanie promieniowania jak warstwa wierzchnia.

I znowu jest dokładnie odwrotnie niż sobie dumasz. Powierzchnia pyłu w miarę upływu czasu ciemnieje pod wpływem promieniowania UV i w związku z tym warstwy pyłu leżące tuż pod powierzchnią są jaśniejsze. Widać to nawet z księżycowej orbity. Jasność powierzchni zadeptanej przez astronautów wynika z kierunkowego odbicia światła. Mocno "chropowata" powierzchnia odbija większość światła w kierunku od obiektywu, co świetnie można zauważyć porównując ją ze śladami butów, na których powierzchnia jest równa.

Skoro nie widzisz ewidentnych różnic w jasności poszczególnych elementów kombinezonu na tych fotografiach,to bezsensowna staje się na ten temat rozmowa.

O różnicach jasności między poszczególnymi fragmentami kombinezonu już dyskutowaliśmy. Odsyłam do wcześniejszych postów.

Jeśli uważasz że po równomiernym rozjaśnieniu całej fotki z misji Apollo 12 uzyskasz ten sam efekt jaki jest widoczny na fotce z Apollo 11 to jesteś w błędzie.

http://images29.foto...da81828a371.jpg
http://images26.foto...da6563ee1c7.jpg

gazy nie "opuszczają" dyszy silnika,tylko są wydmuchiwane pod ciśnieniem,odgrywa rolę to,że "rozpraszają" się wraz z pyłem,którego chmury nie dało by się nie zauważyć.

A co ma tu do rzeczy chmura pyłu, znakomicie z resztą widoczna na nagraniach z lądowań? Znowu bełkoczesz.

gdyby był sypki to były by "pustki"

Wyjaśnij mi, proszę, na czym polega zależność sypkości od pustek powietrznych. Zupełnie nie rozumiem o co Ci chodzi.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości, 0 anonimowych