Skocz do zawartości


Zdjęcie

Co to do diabła ma być?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
323 odpowiedzi w tym temacie

#271

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie twierdziłem że wizjer jest płaski,tylko że naniesiony nań obraz odbicia jest nie zupełnie realny - nie było wówczas możliwości programowego zniekształcenia płaskich powierzchni,tak jak obecnie i pewnie stąd te "fo-pa".

Widzę, że masz bardzo wyraźne wyobrażenie jak powinno wyglądać takie odbicie. Szkoda, że nie próbowałeś go zweryfikować, bo całkowicie mija się z rzeczywistością. Co powiesz na grafikę stworzoną w zaawansowanym programie i przedstawiającą odbicie w wypukłym zwierciadle? Daje ona obraz łudząco podobny do tego na omawianym zdjęciu.
Dołączona grafika

Nie robię wycinków z powodu "braku laku",jednak gdy bm wykonał "te dzieło" z takim skutkiem jak te powyższe,to znaczyło by że program je dokonujący należało by skierować do "okulisty" - ma on pokazać jak to człowiek będzie widział a nie on sam.

Programy graficzne są obiektywne i nie ulegają złudzeniom tak jak zawodny ludzki mózg. Z tego powodu porównywanie pobranych próbek jest bardziej wiarygodne niż uskuteczniane przez Ciebie gdybanie na podstawie wzrokowych urojeń. Mógłbyś się o tym przekonać osobiście, ale wygląda na to, że boisz się konfrontacji z rzeczywistością.

nie tyle że żle skadrowana,co nie naturalnie przedstawiona fotka może być powodem braku obecności na samym globie - nieumiejętne zacieranie śladów swojej niebytności tylko ten fakt potwierdza

Jak na razie nie dowiodłeś nienaturalności żadnego zdjęcia z misji Apollo, ani nie przedstawiłeś dowodów na "zacieranie śladów niebytności" przez NASA. Przedstawiasz jedynie swoje konfabulacje. To za mało.

Nie masz co walczyć,bo test ten mógł by tylko wówczas coś potwierdzić lub obalić,gdybym przeszedł podobne szkolenie jak astronauci

Jeszcze niedawno twierdziłeś, że poradziłbyś sobie lepiej nawet bez szkolenia... Chyba byłbyś gotów zrobić wszystko, żeby tylko nie konfrontować swoich poglądów z rzeczywistością :-D

Na pierwszym planie ślady astronauty są widoczne,sam astronauta z idealną niemal ostrością a wszystko wokół niego zamglone

Bredzisz. Gdzie na zdjęciu AS12-48-7151 widzisz jakiekolwiek zamglenie?

Filmik całkiem,całkiem ale przyznasz chyba że Twoja "chmura" jest zależna głównie od prędkości jazdy i "ostrości" zakrętu,który jest widoczny na początku filmu ze skutkiem identycznym jak na Księżycu - w postaci fali.

Nie o prędkość pojazdów Cię pytałem, tylko o wzbijany pył. Na filmie z Apollo 16 opada on natychmiast i nie kłębi się w powietrzu tak jak na filmach robionych na Ziemi. Porównaj go z pyłem na tym filmie. Widzisz różnicę?

Po krótce już opisałem co o tych fotografiach myślę,salutujący w chwili "uniesienia" uniósł się z lekka nad powierzchnię a na drugiej dowód na to,że "Słońce" znajduje się pomiędzy lądownikiem a horyzontem - "przodem" w naszą stronę,bo nie starczyło już promieni na oświetlenie tegoż horyzontu.

Chyba nigdy nie zrozumiem świata Twoich urojeń. Mnie nie dziwi, że Young potrafił podskoczyć i jednocześnie zasalutować, ani to, że zbocza gór nieco inaczej odbijają światło niż płaska powierzchnia, ani nawet to, że na przeprocesowanym zdjęciu powierzchnia Księżyca może być prześwietlona równie mocno co Słońce. No, ale ja swoje podejrzenia zawsze konfrontuję z faktami, a stawiane hipotezy weryfikuję ;-)

No i jest to zarzut nie do obalenia,bo nawet "na oko" widać,że wycinek "ciemnego" był niemal tak samo jasny jak wycinek "jasnego",więc z jakiej powierzchni był on pobierany,bo na pewno nie z tej - zaznaczonej na jednym ze zdięć.

No, teraz zarzucasz mi oszustwo... Masz jakieś dowody? :-D Próbki pobierałem dokładnie z tych miejsc, które zaznaczałem na zdjęciach. Ale skoro "na oko" potrafisz z dużą precyzją stwierdzić, która powierzchnia jest jaśniejsza, to powiedz, proszę, czy na grafice poniżej jaśniejsze jest pole A czy pole B? ;->
Dołączona grafika

Jeśli uważasz inaczej,to podaj powod dla którego cząstka ciemnego będzie jasna.

Powód podaję bez przerwy od kilku już postów. A jego nazwa to ZŁUDZENIE OPTYCZNE.

W takim razie czym różni się księżycowy pył od mocno pogiętej folii - oczywiście poza intensywnością odbicia promieni światła?

Różni się tym, że folia odbija światło na zasadzie odbicia kierunkowego, a pył - na zasadzie odbicia rozproszonego. Ile razy będę musiał to jeszcze powtórzyć?

Wybiórczość światła sama rzuca się w oczy,jednym razem oświetlone światłem rozproszonym całe "pudełka" stojące na powierzchni mimo całkowitego zacienienia,innym razem podstawa ramienia całkiem czarna w cieniu,mimo że okręcona folią,czyli do wyboru - do koloru.

Ech... Na zdjęciu AS11-40-5902 Podpora lądownika stoi w słońcu. Wnętrze "stopy" podpory jest oświetlane przez Słońce, zaś zacieniona część samej podpory odbija światło księżycowego gruntu. Na zdjęciu AS11-40-5895 cała podpora jest w cieniu rzucanym przez lądownik, w związku z czym odbija się w niej tylko światło gruntu, zaś wnętrze "stopy" nie jest niczym oświetlone. Na zdjęciu AS12-46-6791 zacienione elementy przyrządów i kombinezonu astronauty są oświetlane przez światło odbite od powierzchni gruntu. Dyskusję na temat albedo i jasności odbitego światła zakończyliśmy już jakiś czas temu. Wszystko masz we wcześniejszych postach. Szkoda, że Twoja pamięć ogranicza się tylko do słów pisanych na bieżąco...
  • 0



#272

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

> " Szkoda mi czasu na zabawianie się z Tobą w ciuciu-babkę. Odpowiem krótko. Nie udowodnisz swych wydumanych teoryjek wmawiając wszystkim brak śladów opon LRV na starannie wybranym zdjęciu, gdyż ślady te zadeptano wokół pojazdu, natomiast tuż obok są one doskonale widoczne i ukazują, z której strony pojazd podjechał. Jest pełno podobnych ujęć, Ty natomiast musisz podpierać swe rewelacje przy pomocy pasujących Ci zdjęć, by uwierzono, że pojazd LRV spuszczono dźwigiem na linie."

- Sam fakt że można "wybrać" zdjęcia na których nie ma śladów łazika jest już podejżany - nie twierdziłem że śladów tych nie ma na żadnej fotce i nie zamierzam nikomu nic wmawiać,bo wystarczy poszukać,a trudno żebym wybierał te zdięcia,które zaptzeczały by temu co piszę.

> " Z tego co widać, to raczej Ty pomagasz NASA w rozwikłaniu naciąganych teorii spiskowych, których starasz się być zawziętym orędownikiem, gdyż skutek twych wysiłków jest odwrotny od zamierzonego. Prawda broni się sama."

- Nie ma dowodów na to,że to nie sama NASA jest twórcą spiskowych teorii - ja ich nie wymyślam.
Prawda powinna bronić się sama,a tymczasem broni jej ta agenda i to niezbyt fortunnymi zdięciami z wyeksponowanymi śladami i cieniami - po co komu księżycowy widok samego łazika,można by jeszcze to zrozumieć,gdyby w tamtych warunkach lewitował,a wówczas brak śladów...

> " Sam widzisz, że prawdziwe "księżycowe plaże" są zupełnie inne od ziemskich i jedynie w studio filmowym robi się je z gipsu. Mój przykład miał Ci uświadomić, że na ziemskiej plaży sam byś zadeptał ślady opon samochodu, podczas wyładunku gratów. Gwoli prawdzie podam Ci przykład zdjęć z radzieckich pojazdów księżycowych Łunochod 1 i 2, które również jeździły po księżycowych "plażach" i zostawiały podobne ślady jak LRV, lecz w tym przypadku nie miał ich kto zadeptywać:"

- Chyba nie chcesz powiedzieć,że astronauci zabrali ze sobą gips,bo bieżnik ich obuwia na wielu fotkach jest nad wyraz widoczny.
Rosjanie jak coś zrobią,to jest to od razu wielkie i toporne a sądząc po śladach to Łunochod pewnie wylądował w błocie - jeśli to faktycznie jego ślady.
Oni przynajmniej nie zwracali uwagi na czas naświetlania aż tak,jak amerykanie i... udało im się i to bez prześwietlania powierzchni Księżyca "uchwycić" rozgwieżdżone "niebo" - okazuje się że jednak było można.
Tylko niepotrzebnie po zjeżdzie łunochoda na powierzchnię globu przestawili w "dziewicze" miejsce pochylnie - a może była tam lita skała z wydmuchanym przez lądownik pyłem?


Dager

> " Widzę, że masz bardzo wyraźne wyobrażenie jak powinno wyglądać takie odbicie. Szkoda, że nie próbowałeś go zweryfikować, bo całkowicie mija się z rzeczywistością. Co powiesz na grafikę stworzoną w zaawansowanym programie i przedstawiającą odbicie w wypukłym zwierciadle? Daje ona obraz łudząco podobny do tego na omawianym zdjęciu."

- Ciekawe tylko dlaczego ta grafika pokazuje jedynie wycinek lądownika - gdyby widoczne było i te "większe" ramię to można by porównać.

> " Programy graficzne są obiektywne i nie ulegają złudzeniom tak jak zawodny ludzki mózg. Z tego powodu porównywanie pobranych próbek jest bardziej wiarygodne niż uskuteczniane przez Ciebie gdybanie na podstawie wzrokowych urojeń. Mógłbyś się o tym przekonać osobiście, ale wygląda na to, że boisz się konfrontacji z rzeczywistością."

- Bez przesady,chyba nie chcesz powiedzieć,że czarne jest interpretowane przez "zawodny ludzki mózg" jako białe i takim go widzimy - z wycinkami można robić różne cuda a wie o nich tylko ten "robiący".
Wykonane przez "zwolennika spisku" z pewnością udowadniały by z goła coś innego.

> " Jak na razie nie dowiodłeś nienaturalności żadnego zdjęcia z misji Apollo, ani nie przedstawiłeś dowodów na "zacieranie śladów niebytności" przez NASA. Przedstawiasz jedynie swoje konfabulacje. To za mało."

- Dowodów na "za" i "przeciw" jest w necie multum a tego że umysł w niczym nie ustępuje graficznym dowodom nie trzeba udowadniać.
Bez punktu widzenia-odniesienia nie można mówić o "konfabulacjach" - z mojego to Ty konfabulujesz.

> " Jeszcze niedawno twierdziłeś, że poradziłbyś sobie lepiej nawet bez szkolenia... Chyba byłbyś gotów zrobić wszystko, żeby tylko nie konfrontować swoich poglądów z rzeczywistością."

- Tak twierdziłem i nadal tak twierdzę,chyba nie myślisz że przedstawił bym nawet te "chybione",których nawet Nasa nie raczyła opublikować,bo podobno i takie znalazły się w jej posiadaniu - również wybrał bym najlepsze z mojego punktu widzenia.

> " Bredzisz. Gdzie na zdjęciu AS12-48-7151 widzisz jakiekolwiek zamglenie?"

- Może bym mniej "bredził" gdybyś przedstawił fotkę o której była mowa,bo akurat na tej pierwszoplanowe są ślady po szczudłach,a miały być astronauty - mówiłem o tym: http://images.jsc.na...S11-40-5902.jpg gdzie za astronautą jest obraz jakby z innej bajki,chyba że astronauta stał na krawędzi wzniesienia,za którym nie było... długo,długo nic.

> " Nie o prędkość pojazdów Cię pytałem, tylko o wzbijany pył. Na filmie z Apollo 16 opada on natychmiast i nie kłębi się w powietrzu tak jak na filmach robionych na Ziemi. Porównaj go z pyłem na tym filmie. Widzisz różnicę?"

- A ja o prędkości bo ona ma wpływ na siłę wyrzutu kurzu/pyłu spod kół a czym ona większa,tym ów kurz/pył jest dalej odrzucony i na większej powierzchni a tym samym rzadszy-tworzący chmurę - oczywiście zanim opadnie.


> " Chyba nigdy nie zrozumiem świata Twoich urojeń. Mnie nie dziwi, że Young potrafił podskoczyć i jednocześnie zasalutować, ani to, że zbocza gór nieco inaczej odbijają światło niż płaska powierzchnia, ani nawet to, że na przeprocesowanym zdjęciu powierzchnia Księżyca może być prześwietlona równie mocno co Słońce. No, ale ja swoje podejrzenia zawsze konfrontuję z faktami, a stawiane hipotezy weryfikuję."

- Skakał salutując?-jakoś mi to umknęło podczas oglądania filmów,jak również i te zbocza aż po horyzont.
Czy owe "przeprocesowanie" zdięcia powoduje zwiększenie albedo Księżyca i nawet maksymalnie "długa migawka" nie jest w stanie spowodować,żeby można było zobaczyć coś,czego nie ma - np.gwiazd,co rosjanom się udało.
Tobie jest łatwiej konfrontować z faktami,bo tylko "faktyczne" i to z jednego(subiektywnego) żródła fotki są do dyspozycji a NASA Ci nie "przeszkadza".

> " No, teraz zarzucasz mi oszustwo... Masz jakieś dowody? :-D Próbki pobierałem dokładnie z tych miejsc, które zaznaczałem na zdjęciach. Ale skoro "na oko" potrafisz z dużą precyzją stwierdzić, która powierzchnia jest jaśniejsza, to powiedz, proszę, czy na grafice poniżej jaśniejsze jest pole A czy pole B"

- Pewnie zarzucisz mi "niedoskonałość mózgu",albo rozkalibrowany monitor,ale dla mnie jak pewnie i dla całej reszty pomimo że w cieniu,to jednak "B" jest jaśniejsze od "A" - chociaż w księżycowych warunkach pewnie było by odwrotnie.

> " Powód podaję bez przerwy od kilku już postów. A jego nazwa to ZŁUDZENIE OPTYCZNE."

- Ciekawe dlaczego widząc motor nie siadam na niego jak... do samochodu?
Złudzeniem optycznym wszystkiego nie da się wyjaśnić,bo spowodawane jest ono np. przemęczeniem i jest fatamorganą lub omamem jak oaza na pustyni,której realnie nie ma a przynajmniej w widocznym miejscu.
Odcienie zależą tylko od oświetlenia - nawet daltonista potrafi odróżnić jasne od ciemnego,on również może widzieć coś,co w rzeczywistości -dla większej ilości obserwatorów- nie będzie miało miejsca.
Umysł nadal jest tajemnicą - być może nie będziemy widzieli czegoś,czego on nie będzie potrafił nam przekazać-zinterpretować,czyli porównać z jakimś zapamiętanym przez niego obrazem - a może zobaczymy wówczas coś w rodzaju mgły ew. zdeformowane w stosunku do realnego wyglądu,który będzie takim,jakim będzie widziała go większość ludzi(?).
A może właśnie to większość będzie w błędzie... ?

> " Różni się tym, że folia odbija światło na zasadzie odbicia kierunkowego, a pył - na zasadzie odbicia rozproszonego. Ile razy będę musiał to jeszcze powtórzyć?"

- Pewnie tyle razy,ile będzie Ci potrzene do zrozumienia mojej wypowiedzi - czy nie możesz wyobrazić sobie folii tak bardzo pogiętej jak pył - czyli o podobnych nierównościach?
Również będzie ona rozpraszała światło we wszystkich kierunkach,bo różnica będzie tkwiła jedynie w materiale z którego ten "pył" będzie "zbudowany" co przełoży się jednak na intensywność tego światła.

> " Ech... Na zdjęciu AS11-40-5902 Podpora lądownika stoi w słońcu. Wnętrze "stopy" podpory jest oświetlane przez Słońce, zaś zacieniona część samej podpory odbija światło księżycowego gruntu."

- Czyli mam rozumieć,że ta część stopy zwrócona bezpośrednio do nas,czyli ta najczarniejsza jej część również jest "oświetlona" rozproszonym światłem księżycowym,a "doświetla" ją jeszcze sam lądownik z pogiętą folią?
Ciekawe dlaczego widoczne przed stopą wzniesienie jak i jaśniejsza część powierzchni nie mogła sobie poradzić z tą ciemnością,bo jej porowatość na pewno nie pozwoliła padającym na nią promieniom światła odbić się pod kątem ich padania.

> " Na zdjęciu AS11-40-5895 cała podpora jest w cieniu rzucanym przez lądownik, w związku z czym odbija się w niej tylko światło gruntu, zaś wnętrze "stopy" nie jest niczym oświetlone."

- Tylko że te "światło gruntu" jest wyjątkowo wybiórcze,jednym razem rozjaśnia zacienione powierzchnie od samego gruntu jak z przykładowym "pudełkiem-przyrządem"(o którym mowa poniżej),innym razem od pewnej wysokości a o ile mi wiadomo,to światło rozproszone nie "odróżnia" dołu od góry,bo kierunki są mu obce.

> " Na zdjęciu AS12-46-6791 zacienione elementy przyrządów i kombinezonu astronauty są oświetlane przez światło odbite od powierzchni gruntu. Dyskusję na temat albedo i jasności odbitego światła zakończyliśmy już jakiś czas temu. Wszystko masz we wcześniejszych postach. Szkoda, że Twoja pamięć ogranicza się tylko do słów pisanych na bieżąco..."

- Dyskusji na temat albedo nie ma co wznawiać,bo różnicy między "światłem odbitym od powierzchni gruntu" a "światłem gruntu" nie ma żadnej a mimo to różne efekty wywołane tym "brakiem różnicy" są aż nad wyraz widoczne.
Może raczysz wyjaśnić powody dla których jedne przedmioty rzucające cień oświetlone są od strony tego cienia a inne nie lub niezupełnie.
  • 0

#273

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Bez przesady,chyba nie chcesz powiedzieć,że czarne jest interpretowane przez "zawodny ludzki mózg" jako białe i takim go widzimy - z wycinkami można robić różne cuda a wie o nich tylko ten "robiący".
Wykonane przez "zwolennika spisku" z pewnością udowadniały by z goła coś innego.

Pokrętność Twoich tłumaczeń jest czasem porażająca. Poniżej analogiczna iluzja:

Dołączona grafika


Wyobraź sobie, że barwa centralnego prostokąta JEST JEDNAKOWA na całej jego powierzchni. I aby się o tym przekonać, nie trzeba robić żadnych wycinków - wystarczy zasłonić NIEJEDNOLITE tło owej figury.

Odważysz się to sprawdzić, czy dalej będziesz pogrążał się w swojej niedorzecznej argumentacji? ;)
  • 0



#274

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mindmax:
1 - "Sam fakt że można "wybrać" zdjęcia na których nie ma śladów łazika jest już podejżany - nie twierdziłem że śladów tych nie ma na żadnej fotce i nie zamierzam nikomu nic wmawiać,bo wystarczy poszukać,a trudno żebym wybierał te zdięcia,które zaptzeczały by temu co piszę."

2 - "Nie ma dowodów na to,że to nie sama NASA jest twórcą spiskowych teorii - ja ich nie wymyślam.
Prawda powinna bronić się sama,a tymczasem broni jej ta agenda i to niezbyt fortunnymi zdięciami z wyeksponowanymi śladami i cieniami - po co komu księżycowy widok samego łazika,można by jeszcze to zrozumieć,gdyby w tamtych warunkach lewitował,a wówczas brak śladów..."
Chyba nie chcesz powiedzieć,że astronauci zabrali ze sobą gips,bo bieżnik ich obuwia na wielu fotkach jest nad wyraz widoczny."

3 - Rosjanie jak coś zrobią,to jest to od razu wielkie i toporne a sądząc po śladach to Łunochod pewnie wylądował w błocie - jeśli to faktycznie jego ślady.
Oni przynajmniej nie zwracali uwagi na czas naświetlania aż tak,jak amerykanie i... udało im się i to bez prześwietlania powierzchni Księżyca "uchwycić" rozgwieżdżone "niebo" - okazuje się że jednak było można.
Tylko niepotrzebnie po zjeżdzie łunochoda na powierzchnię globu przestawili w "dziewicze" miejsce pochylnie - a może była tam lita skała z wydmuchanym przez lądownik pyłem?"



1- Ślady kół LRV zadeptane przez astronautów nie są podejrzane, tylko świadczą o tym, że nie lewitowali oni nad powierzchnią, lecz stąpali po luźnym gruncie o konsystencji podobnej do cementu. Ślady kół z reguły były zadeptywane na postojach, gdzie astronauci wysiadali, wyjmowali sprzęt, przynosili próbki i gromadzili je w specjalnych pojemnikach. Nie ma w tym niczego podejrzanego tylko zaplanowane i systematyczne działanie.

2 - Twórcą teorii spiskowych o lotach na Księżyc nie jest NASA, lecz grupa sprytnych hochsztaplerów, robiących kasę na naiwnych ignorantach. Tworzą oni spiskową literaturę, programy tv, udzielają wywiadów. Wszystko to ma na celu dyskredytowanie własnego rządu (USA) i jego agend (NASA), przede wszystkim jednak ich celem jest zysk. Najśmieszniejsze jest to, że ich urojone fantazje nieudolnie usiłują powielać domorośli "spece od wszystkiego", interpretujący po swojemu wiedzę z zakresu:astronomii ogólnej, selelenografii, selenologii, astrofizyki, geofizyki, techniki napędu rakietowego, chemii paliw rakietowych, budowy i działania statków kosmicznych, technologii ich budowy, technologii fotografii, technik fotograficznych, praktycznej fotografii, itd, itp.
"Widok samego łazika" to tylko jeden z elementów panoramy terenu, jakie obowiązkowo wykonywali astronauci na miejscu każdego postoju. Mówienie, że takie zdjęcie nikomu nie jest potrzebne, świadczy o zupełnie niepoważnym rozumieniu przez Ciebie tych zagadnień. Tego, że widoczne na zdjęciach ślady obuwia astronautów zupełnie Ci się nie podobają, nie podejmuję się komentować, gdyż to wykracza poza granice mojej percepcji. :wall:

3 - Co do Rosjan - mniejsza o to, że ciężkie i toporne, lecz toto jeździło po Księżycu prawie rok. I to, co widać na zdjęciach to taki sam grunt jak na zdjęciach z wypraw Apollo. Nie dziwię się, że dzięki swej przenikliwości dostrzegasz "księżycowe błoto" i "gwiazdy" na obrazkach z Łunochodów. Niejeden "spec" je dostrzega, biorąc obrazy z teletransmisji za klasyczne fotografie. :lol

Stwierdzam definitywnie, że wymiana poglądów z Tobą o wyprawach na Księżyc, jest stratą czasu. Miłej zabawy.
  • 0



#275

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mariush

> "Pokrętność Twoich tłumaczeń jest czasem porażająca. Poniżej analogiczna iluzja.Wyobraź sobie, że barwa centralnego prostokąta JEST JEDNAKOWA na całej jego powierzchni. I aby się o tym przekonać, nie trzeba robić żadnych wycinków - wystarczy zasłonić NIEJEDNOLITE tło owej figury.
Odważysz się to sprawdzić, czy dalej będziesz pogrążał się w swojej niedorzecznej argumentacji?"

- Nic nowego nie przedstawiłeś,żeby nie powiedzieć - bardzo to stare,bo przypomina mi dyskusję na temat "ciemności tła w obliczu słonecznego światła",które staraliście się mi wyperswadować przy pomocy różnego typu fotografii.
Nie potrzebuję więc odwagi żeby przekonać się o tym,że... miałem rację.
A to że "śrerdnia jasność" będzie dużą na tle ciemności i małą na tle większej jasności nie da się wytłumaczyć różnych,dziwnych "księżycowych aberacji" widocznych na niektórych,powtarzam: na niektórych fotografach.
Chociaż kto wie,jak by tak dokładniej przyjrzeć się wszystkim...


Dager

> " 1- Ślady kół LRV zadeptane przez astronautów nie są podejrzane, tylko świadczą o tym, że nie lewitowali oni nad powierzchnią, lecz stąpali po luźnym gruncie o konsystencji podobnej do cementu. Ślady kół z reguły były zadeptywane na postojach, gdzie astronauci wysiadali, wyjmowali sprzęt, przynosili próbki i gromadzili je w specjalnych pojemnikach. Nie ma w tym niczego podejrzanego tylko zaplanowane i systematyczne działanie."

- Ślady kół same w sobie nie są podejrzane,lecz ich brak przy braku śladów astronautów mogą już takimi się wydawać - dlatego wspomniałem o prawdopodobnym ich zacieraniu.

> " 2 - Twórcą teorii spiskowych o lotach na Księżyc nie jest NASA, lecz grupa sprytnych hochsztaplerów, robiących kasę na naiwnych ignorantach. Tworzą oni spiskową literaturę, programy tv, udzielają wywiadów. Wszystko to ma na celu dyskredytowanie własnego rządu (USA) i jego agend (NASA), przede wszystkim jednak ich celem jest zysk. Najśmieszniejsze jest to, że ich urojone fantazje nieudolnie usiłują powielać domorośli "spece od wszystkiego", interpretujący po swojemu wiedzę z zakresu:astronomii ogólnej, selelenografii, selenologii, astrofizyki, geofizyki, techniki napędu rakietowego, chemii paliw rakietowych, budowy i działania statków kosmicznych, technologii ich budowy, technologii fotografii, technik fotograficznych, praktycznej fotografii, itd, itp.
"Widok samego łazika" to tylko jeden z elementów panoramy terenu, jakie obowiązkowo wykonywali astronauci na miejscu każdego postoju. Mówienie, że takie zdjęcie nikomu nie jest potrzebne, świadczy o zupełnie niepoważnym rozumieniu przez Ciebie tych zagadnień. Tego, że widoczne na zdjęciach ślady obuwia astronautów zupełnie Ci się nie podobają, nie podejmuję się komentować, gdyż to wykracza poza granice mojej percepcji."

- "Sprytni hochsztaplerzy" są wszędzie a wątpliwe żeby do NASA przyjmowano tylko tych,którzy przeszli odpowiednie testy - "kasa" nikomu nie śmierdzi,więc cóż by szkodziło mieć ją i z takiego żródła?Czyż "gwiazdy" i to nie tylko filmowe zyskują na celowo wywoływanych skandalach?
"Nieudolności" nie będę komentował,bo widoczne są u obydwu stron a na czele "spiskowców" jak i naukowców nie stoją laicy.
"Domorośli spece" biorą się na ogół z braku dostępu do wiedzy,a ta dostępna nie udziela odpowiedzi na wszystkie pytania - zagadki mogą być tylko interpretowane na podstawie tej dostępnej,więc nie ma się co dziwić ich różności.
Sami naukowcy nie byli jednego zdania na temat dalszych efektów wybuchu pierwszej bomby atomowej - niektórzy przewidywali zagładę świata poprzez reakcję łańcuchową wywołaną tym wybuchem - mimo jednakowego dostępu do wiedzy.
Zagadka dotycząca nowszych osiągnięć nauki - czy budowany obecnie akcelerator,a właściwie eksperymenty w nim prowadzone nie wywołają powstania wszechogarniającej "Czarnej Dziury",która podobnie jak poprzez wybuch bomby atomowej mogła by oznaczać zagładę.
Pewne jest tylko to,że > w fizyce nic nie jest wiadome na pewno <.

"Panorama terenu" nie ucierpiała by zbytnio,gdyby na pierwszym jej planie nie było łazika,fotka ta raczej miała pokazać,że owa panorama jest księżycową,a nie jakimś typowo ziemskim - pustynnym terenem.
Nie ma powodu,żeby zostawione przez astronautów ślady nie podobały się - nasuwa się jednak pytanie skąd wzięły się na Księżycu miejsca wyłożone mokrym "cementem",bo na suchym... (?)


> " 3 - Co do Rosjan - mniejsza o to, że ciężkie i toporne, lecz toto jeździło po Księżycu prawie rok. I to, co widać na zdjęciach to taki sam grunt jak na zdjęciach z wypraw Apollo. Nie dziwię się, że dzięki swej przenikliwości dostrzegasz "księżycowe błoto" i "gwiazdy" na obrazkach z Łunochodów. Niejeden "spec" je dostrzega, biorąc obrazy z teletransmisji za klasyczne fotografie.
Stwierdzam definitywnie, że wymiana poglądów z Tobą o wyprawach na Księżyc, jest stratą czasu. Miłej zabawy. "

- Nie sposób mówiąc o jednym nie zauważyć czegoś,co kłuci się z dotychczas wpajaną nam wiedzą,powiedział bym nawet,że aż kłuje w oczy przez co "właściwy" temat staje się nawet mniej widoczny.
Przyznasz chyba,że w "księżycowym cemencie" takich śladów być nie powinno,więc okazuje się 'że po' dokładniejszym przyjrzeniu się sprawie wiemy o niej... mniej,niż 'przed',bo sprzeczności wykluczają się wzajemnie.
Wracając do "speców",to nie trzeba nawet nimi być żeby wiedzieć,iż nie ma znaczenia to,czy zdięcie jest wykonane aparatem czy przedstawia pojedynczą klatkę z filmu,a nieprześwietlony grunt jest dowodem na to,że do "uchwycenia" gwiazd nie było potrzeby wydłużania czasu naświetlania.
Jednym słowem fikcja,którą potwierdza odległy termin "kolejnej" wizyty na Srebrnym Globie.

Rozumiem że zabierasz zabawki z powodu wyczerpania argumentacji - mimo to dzięki za życzenia a jeśli będę miał z kim,to chętnie dalej się pobawię.
  • 0

#276

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przyznasz chyba,że w "księżycowym cemencie" takich śladów być nie powinno,więc okazuje się 'że po' dokładniejszym przyjrzeniu się sprawie wiemy o niej... mniej,niż 'przed',bo sprzeczności wykluczają się wzajemnie.

Wracając do "speców",to nie trzeba nawet nimi być żeby wiedzieć,iż nie ma znaczenia to,czy zdięcie jest wykonane aparatem czy przedstawia pojedynczą klatkę z filmu,a nieprześwietlony grunt jest dowodem na to,że do "uchwycenia" gwiazd nie było potrzeby wydłużania czasu naświetlania.
Jednym słowem fikcja,którą potwierdza odległy termin "kolejnej" wizyty na Srebrnym Globie.

Rozumiem że zabierasz zabawki z powodu wyczerpania argumentacji - mimo to dzięki za życzenia a jeśli będę miał z kim,to chętnie dalej się pobawię.


Mindmax:

Wiedzy na temat Księżyca i wypraw Apollo nabyłem aż nadto, by bez trudu - podobnie jak Mariush i Lynx - obalać wyssane z palca wnioski ignorantów. Jednak nie zamierzam dłużej odpowiadać na rojenia człowieka zaprogramowanego na NIE, który nie przyjmuje żadnych logicznych argumentów. Bo na jakiej podstawie sądzisz, że "takich śladów być nie powinno"? Ponieważ tak Ci się wydaje! I to jest właśnie klasyczny przykład "argumentacji" ignoranta, który "wie lepiej" jak takie ślady powinny wyglądać. :lol

Twoją ignorancję najprościej wykazać na prostym przykładzie, dlatego - by nie być gołosłownym - racz przyjrzeć się ponownie dwóm poniższym telewizyjnym kadrom, przekazanym na Ziemię z pokładu Łunochoda-1 i Łunochoda-2, na których jakoby dostrzegasz gwiazdy. Owe "gwiazdy" nie dość że wyglądają identycznie, to widać je również tam, gdzie ich być nie powinno, w zacienionych miejscach gruntu oraz na tle zacienionych elementów konstrukcji pojazdu. To nie gwiazdy szanowny "specu", lecz pojedyncze punkty zakłóceń, powstałe podczas transmisji obrazu telewizyjnego (składa się on z linii i punktów) na Ziemię.

http://www.mentallan...na17_Horz24.jpg
http://www.mentallan...na21_Horz02.jpg

W ten oto sposób na oczach użytkowników wpasowujesz się w ramy "Czterech tez starego", które brzmią:

- Demaskatorzy programu Apollo w ogóle nie znają tematu, który próbują demaskować.
- Demaskatorzy nie są w stanie znaleźć żadnych nieprawidłowości w materiałach archiwalnych NASA.
- Demaskatorzy sami muszą kłamać i tworzyć fałszywe dowody.
- Demaskatorzy nie są w stanie dojść do ładu ze swymi kłamliwymi teoriami.

Oto prawdziwa przyczyna, dla której nie chcę więcej dawać Ci pola do popisu, bo mnie takie "zabawy" nie interesują. Są ludzie autentycznie poszukujący prawdy, lecz Ty Mindmax - świadomie, czy nie - eliminujesz siebie z ich grona.
  • 0



#277

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawe tylko dlaczego ta grafika pokazuje jedynie wycinek lądownika - gdyby widoczne było i te "większe" ramię to można by porównać.

Na zdjęcoiu jest cały lądownik ustawiony podobnie jak w odbiciu w wizjerze Aldrina. Wygląda na to, że sam nie wiesz na co patrzysz...

z wycinkami można robić różne cuda a wie o nich tylko ten "robiący".
Wykonane przez "zwolennika spisku" z pewnością udowadniały by z goła coś innego.

Więc na co czekasz? Do roboty! Masz wielkie pole do popisu. Możesz sam zrobić takie wycinki ze wskazanych przeze mnie punktów (ewentualnie poprosić kolegę) i przekonać się, czy Twoje zarzuty są słuszne. Co oprócz strachu przed weryfikacją swoich urojeń Cię przed tym powstrzymuje?

tego że umysł w niczym nie ustępuje graficznym dowodom nie trzeba udowadniać.

To stwierdzenie wiele mówi o Twoim światpoglądzie. Najwyraźniej swoje subiektywne odczucia uważasz za prawdę obiektywną. Cóż, w przypadku takiej ignorancji wszelka dyskusja jest pozbawiona sensu. Pozostaje tylko radość z zabawy. Poproszę więc, żebyś jednak udowodnił, że "umysł w niczym nie ustępuje graficznym dowodom" :-D


> " Jeszcze niedawno twierdziłeś, że poradziłbyś sobie lepiej nawet bez szkolenia... Chyba byłbyś gotów zrobić wszystko, żeby tylko nie konfrontować swoich poglądów z rzeczywistością."

- Tak twierdziłem i nadal tak twierdzę,chyba nie myślisz że przedstawił bym nawet te "chybione",których nawet Nasa nie raczyła opublikować,bo podobno i takie znalazły się w jej posiadaniu - również wybrał bym najlepsze z mojego punktu widzenia.

Pogubiłeś już się całkowicie w swoich unikach. Skoro znowu zmieniasz zdanie i uważasz, że poradziłbyś sobie lepiej niż astroanuci i to bez żadnego szkolenia, to znowu spytam: na co czekasz? Do roboty! Nie musisz wklejać tu żadnych rezultatów swojego eksperymentu. Wystarczy, że go wykonasz i tym samym zweryfikujesz swoje pełne pewności siebie przechwałki. Nie bój się, przegrana w starciu z rzeczywistością nie jest porażką ;-)
Mógłbyś też trochę ograniczyć swoje insynuacje dotyczące spisku w NASA, bo ciągłe powtarzanie przez Ciebie zarzutów, których nie potrafisz potwierdzić staje się nudne. Zrozum, nawet jeśli napiszesz tysiąc razy, że NASA celowo ukrywa nieudane zdjęcia z misji Apollo, to nie zmienisz faktu, że tak nie jest :-D

mówiłem o tym gdzie za astronautą jest obraz jakby z innej bajki,chyba że astronauta stał na krawędzi wzniesienia,za którym nie było... długo,długo nic.

O tym zdjęciu była już mowa i sam przyznałeś, że wszyskie "nieścisłości" zostały już wyjaśnione... Skoro jednak o tym zapomniałeś, to przypominam, że Aldrin stoi tu w obszarze, którego dosięgły gazy wylotowe z silnika powodując wywianie najdrobniejszej frakcji pyłu i zwiększenie jego zdolności do odbijania światła, dzięki czemu grunt jest jaśnieszy niż w pewnym oddaleniu od lądownika.

A ja o prędkości bo ona ma wpływ na siłę wyrzutu kurzu/pyłu spod kół a czym ona większa,tym ów kurz/pył jest dalej odrzucony i na większej powierzchni a tym samym rzadszy-tworzący chmurę - oczywiście zanim opadnie.

Chyba nigdy nie miałeś do czynienia z pyłem... Na filmie z Apollo 16 pył wznosi się z dużą prędkością na wysokość ok. 1,5 metra i natychmiast opada nie tworząc chmury. Na Ziemi wyrzut pyłu spod kół (i nie tylko) powoduje wzbicie się pyłowej chmury, która utrzymuje się w powietrzu przez dłuższy czas. Widać to na filmie, który wklejałem wcześniej, jak również na tych dwóch: raz dwa. Porównaj też pył wzbijany na Księżycu przez Gene'a Cernana z pyłem wzbijanym w podobny sposób na Ziemi. Widzisz różnicę w opadaniu? Twoje wymyślne tłumaczenia niczego nie zmienią, chyba, że pokażesz ziemskie nagranie, na którym pył zachowuje się tak, jak na filmach z Księżyca.


Skakał salutując?-jakoś mi to umknęło podczas oglądania filmów,jak również i te zbocza aż po horyzont.

Nie dziwi mnie to. Bardzo wiele rzeczy Ci umyka, nawet tych najbardziej oczywistych...

Pewnie zarzucisz mi "niedoskonałość mózgu",albo rozkalibrowany monitor,ale dla mnie jak pewnie i dla całej reszty pomimo że w cieniu,to jednak "B" jest jaśniejsze od "A" - chociaż w księżycowych warunkach pewnie było by odwrotnie.

No właśnie - dla Ciebie jest pewne, że oba pola mają różną jasność, choć w rzeczywistości jasność obu jest identyczna. Nie dopuszczasz do siebie myśli, że mózg można oszukać i że subiektywne wrażenia często mijają się z rzeczywistością. W tej sytuacji chyba nawet poniższe grafiki nie przekonają Cię, że się mylisz :-D

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Pewnie tyle razy,ile będzie Ci potrzene do zrozumienia mojej wypowiedzi - czy nie możesz wyobrazić sobie folii tak bardzo pogiętej jak pył - czyli o podobnych nierównościach?

O którym zdjęciu z misji Apollo teraz piszesz?

Czyli mam rozumieć,że ta część stopy zwrócona bezpośrednio do nas,czyli ta najczarniejsza jej część również jest "oświetlona" rozproszonym światłem księżycowym,a "doświetla" ją jeszcze sam lądownik z pogiętą folią?

Nie. Część stopy zwrócona bezpośrednio do fotografującego odbija tylko światło odbite od powierzchni Księżyca.

Ciekawe dlaczego widoczne przed stopą wzniesienie jak i jaśniejsza część powierzchni nie mogła sobie poradzić z tą ciemnością,bo jej porowatość na pewno nie pozwoliła padającym na nią promieniom światła odbić się pod kątem ich padania.

Nie rozumiem co masz na myśli. Może narysuj co tak bardzo nie gra Ci w tym zdjęciu?

Tylko że te "światło gruntu" jest wyjątkowo wybiórcze,jednym razem rozjaśnia zacienione powierzchnie od samego gruntu jak z przykładowym "pudełkiem-przyrządem"(o którym mowa poniżej),innym razem od pewnej wysokości a o ile mi wiadomo,to światło rozproszone nie "odróżnia" dołu od góry,bo kierunki są mu obce.

Sposób odbijania światła nie zależy od rodzaju światła padającego, tylko od rodzaju powierzchni odbijającej. Kontenerki o których wspominasz były matowe (odbicie rozproszone), a folia błyszcząca (odbicie kierunkowe).
  • 0



#278

shar0nie.
  • Postów: 384
  • Tematów: 4
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

amerykanie zrobili nas w jajo! :victory: :sux:
  • 0

#279

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie potrzebuję więc odwagi żeby przekonać się o tym,że... miałem rację.

No pewnie.
Przecież mindmax przecież ma zawsze rację,... nawet wtedy, kiedy jej nie ma.
Czyli praktycznie zawsze. :lol

Rozumiem że zabierasz zabawki z powodu wyczerpania argumentacji

Zatem Ty swoje zabawki powinieneś zabrać już bardzo dawno temu, bo trudno Twoje pustosłowie nazwać jakąkolwiek argumentacją. ;)
  • 0



#280

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dager

> " Wiedzy na temat Księżyca i wypraw Apollo nabyłem aż nadto, by bez trudu - podobnie jak Mariush i Lynx - obalać wyssane z palca wnioski ignorantów. Jednak nie zamierzam dłużej odpowiadać na rojenia człowieka zaprogramowanego na NIE, który nie przyjmuje żadnych logicznych argumentów. Bo na jakiej podstawie sądzisz, że "takich śladów być nie powinno"? Ponieważ tak Ci się wydaje! I to jest właśnie klasyczny przykład "argumentacji" ignoranta, który "wie lepiej" jak takie ślady powinny wyglądać."

- Sądząc po Waszych wypowiedziach,to wiedzę tą pewnie nabywaliście razem i to z jednego żródła więc wszystko to,czego w "nim" nie było bierzecie za "wyssane z palca" a samo "obalanie" raczej dyskusji nie służy.
Na jakiej podstawie twierdzisz,że wiedza ta jest jedyną i ostateczną na ten temat - przecież udziału w księżycowych misjach nie brałeś.
Nie jestem zaprogramowany bo ręki nie dał bym sobie odjąć za żadną ze stron -staram się być po środku,a z tej pozycji widoczne są "niedociągnięcia" po obydwóch stronach.
To że "takich śladów być nie powinno" jest wnioskiem wyciągniętym z klipów/filmów pokazujących astronautów jak też i łazik w czasie jazdy.
W takiej "cementowej" konsystencji księżycowego pyłu ślady powinny być widoczne jedynie w postaci niezupełnie zasypanych dołków czy rowów biorąc pod uwagę szerokość obuwia i kół.oraz... brak wilgoci.

> " Twoją ignorancję najprościej wykazać na prostym przykładzie, dlatego - by nie być gołosłownym - racz przyjrzeć się ponownie dwóm poniższym telewizyjnym kadrom, przekazanym na Ziemię z pokładu Łunochoda-1 i Łunochoda-2, na których jakoby dostrzegasz gwiazdy. Owe "gwiazdy" nie dość że wyglądają identycznie, to widać je również tam, gdzie ich być nie powinno, w zacienionych miejscach gruntu oraz na tle zacienionych elementów konstrukcji pojazdu. To nie gwiazdy szanowny "specu", lecz pojedyncze punkty zakłóceń, powstałe podczas transmisji obrazu telewizyjnego (składa się on z linii i punktów) na Ziemię."

- Wyobraż Sobie że zauważyłem i tę "anomalię" lecz nie spowodowana jest ona raczej transmisyjnymi zakłóceniami,bo wątpliwe żeby układały się one w klasyczne - "niebieskie" gwiazdozbiory a "plamki" owe nie są widoczne na wszystkich zdięciach na tle otchłani.
Gdyby przyjąć wersję zakłóceń transmisji to otwartą była by kwestia ich powodów oraz nieregularności występowania,a tak na prawdę przyczyn tego stanu rzeczy mogło by być wiele.
Równie dobrze mogą one występować na powierzchni Księżyca i w odpowiednich warunkach czy zacienionych miejscach zostały sfilmowane przez... czulsze rosyjskie kamery,które z dużo większą ostrością/rozdzielczością potrafiły "ująć" plener aż po sam horyzont - fotki te są równie zagadkowe.
Daruj sobie te wyświechtane już powiedzonka,bo nie dodają Ci one żadnego splendoru.

> " Oto prawdziwa przyczyna, dla której nie chcę więcej dawać Ci pola do popisu, bo mnie takie "zabawy" nie interesują. Są ludzie autentycznie poszukujący prawdy, lecz Ty Mindmax - świadomie, czy nie - eliminujesz siebie z ich grona."

- Chyba nie chcesz powiedzieć,że bardziej interesowała by Cię wymiana spostrzeżeń jedynie potwierdzających autentyczność omawianych fotografii,co mogło by się przerodzić w siłowe dopasowywanie faktów z nich wynikających do wciąż nie zupełnie kompletnej wiedzy na temat Księżyca.


Lynx

> " Na zdjęcoiu jest cały lądownik ustawiony podobnie jak w odbiciu w wizjerze Aldrina. Wygląda na to, że sam nie wiesz na co patrzysz... "

- Widocznie mój monitor tak zagęszcza wszystko znajdujące się po lewej stronie,że w efekcie brakuje połowy obrazu - nie ma takiej możliwości żeby przy krawędzi kuli uzyskać obraz idealnie prostej linii poza taką,która leżała by w osi jej środka,czyli środek ten przecinała w kierunku krawędzi.
Widoczne na obrzeżu wizjera ramię lądownika nie spełnia tego warunku,a mimo to jest w linii prostej.
Nawet zakładając że w rzeczywistości jest ono łukiem,który w przełożeniu na obraz uzyskany w wizjerze w skutek odwrotnych krzywizn mógł być widoczny jako linia prosta,to wówczas graficzne przedstawianie krzywizny pierwszoplanowego ramienia było by typowym naciąganiem faktów.

> " Więc na co czekasz? Do roboty! Masz wielkie pole do popisu. Możesz sam zrobić takie wycinki ze wskazanych przeze mnie punktów (ewentualnie poprosić kolegę) i przekonać się, czy Twoje zarzuty są słuszne. Co oprócz strachu przed weryfikacją swoich urojeń Cię przed tym powstrzymuje?"

- Na nic nie czekam i do roboty nie mam zamiaru się brać a tym bardziej robotą nikogo absorbować - nie jestem zwolennikiem tych "za" ani "przeciw",bo do argumentów obu stron można mieć jakieś "ale".
To że występuję jedynie w roli obrońcy "spisku" spowodowane jest brakiem adwersarza będącego zwolennikiem tej teorii.
Jeśli uważasz że gdybym wykonał te "wycinki" i okazało by się,że są podobne do tych już przedstawianych i uwierzył bym maszynie a nie swoim zmysłom,to byłbyś w błędzie.

> " To stwierdzenie wiele mówi o Twoim światpoglądzie. Najwyraźniej swoje subiektywne odczucia uważasz za prawdę obiektywną. Cóż, w przypadku takiej ignorancji wszelka dyskusja jest pozbawiona sensu. Pozostaje tylko radość z zabawy. Poproszę więc, żebyś jednak udowodnił, że "umysł w niczym nie ustępuje graficznym dowodom" ."

- Wmawianie sobie że nie widzimy rzeczy takiej,jaka ona jest w rzeczywistości jest czystym obłędem,z którego wynikało by,że nie tylko my ale świat który postrzegamy i w którym żyjemy nie istnieje - przecież to absurd.
Zanim twierdzenie takie zaaprobujemy,należało by dowiedzieć się z czyjego punktu widzenia/odniesienia świat nasz nie jest taki,jakim go doświadczamy i czy przypadkiem nie wynika ono tylko z niewłaściwie dobranej "względności".
W jaki to sposób mam Ci udowodnić prawdziwość moich słów - czyżbyś uważał że technika przewyższyła już najbardziej wyspecjalizowany ludzki zmysł jakim jest wzrok?
Jak dotychczas to on jest wzorcem i pod jego kątem dokonywane są wszelkie jego doskonalenia - widzenie w podczerwieni czy w innych długościach fal nie mówiąc o zasięgu czy ostrości - przetwarzane jest przecież na widziany przez nas obraz.
To że w specyficznych warunkach ulega on złudzeniom nie oznacza tego,że od zarania dziejów jesteśmy oszukiwani,bo w przeciwnym przypadku należało by przyjąć,że i wszelkie naukowe dokonania doprowadzające nas do takiego przekonania są z gruntu fałszywe.

> " Pogubiłeś już się całkowicie w swoich unikach. Skoro znowu zmieniasz zdanie i uważasz, że poradziłbyś sobie lepiej niż astroanuci i to bez żadnego szkolenia, to znowu spytam: na co czekasz? Do roboty! Nie musisz wklejać tu żadnych rezultatów swojego eksperymentu. Wystarczy, że go wykonasz i tym samym zweryfikujesz swoje pełne pewności siebie przechwałki. Nie bój się, przegrana w starciu z rzeczywistością nie jest porażką."

- Niczego nie unikam,a skoro aż tak zabolało Cię moje zdanie na temat wykonywanych przez astronautów fotografii -bo do ich umiejętności czy też możliwości to nie ja mam negatywny stosunek- to zdięcie pokazujące łazik w centrum kadru mimo że w znacznej odległości od fotografa jest wystarczającym dowodem na możliwości takich ujęć co oznacza,że fotografie nie były dziełem przypadku tylko celowym działaniem,więc pierwszoplanowe ślady maja swoją wymowę.

> " Mógłbyś też trochę ograniczyć swoje insynuacje dotyczące spisku w NASA, bo ciągłe powtarzanie przez Ciebie zarzutów, których nie potrafisz potwierdzić staje się nudne. Zrozum, nawet jeśli napiszesz tysiąc razy, że NASA celowo ukrywa nieudane zdjęcia z misji Apollo, to nie zmienisz faktu, że tak nie jest"

- Świat jest pełen spisków i to nie tylko w agendach rządowych,ale i w samych rządach,o czym z wiadomych względów dowiadujemy się lub też nie - tak więc trudno zakładać że akurat w NASA pracują sami "kryształowi".
To że "ukrywa" czy też nie publikuje fotografii całkiem nieudanych -astronauci też są tylko ludzmi- nie było by niczym nadzwyczajnym,bo nieudane nie zawsze musi oznaczać takiego,na którym w kadrze znalazł się akurat "obcy".
Nawet Ziemia nie jest tak do końca znana,więc "coś" jeszcze nieznanego na naszym satelicie nie powino nikogo dziwić a i naukowcy wszystkich rozumów jeszcze nie zjedli - a tego że nie wszystkie zdięcia zostały opublikowane sam nie wymyśliłem.

>" O tym zdjęciu była już mowa i sam przyznałeś, że wszyskie "nieścisłości" zostały już wyjaśnione... Skoro jednak o tym zapomniałeś, to przypominam, że Aldrin stoi tu w obszarze, którego dosięgły gazy wylotowe z silnika powodując wywianie najdrobniejszej frakcji pyłu i zwiększenie jego zdolności do odbijania światła, dzięki czemu grunt jest jaśnieszy niż w pewnym oddaleniu od lądownika."

- Coś mi się wydaje że nie ze mną na ten temat rozmawiałeś,bo o "wywianiu pyłu" dowiaduję się po raz pierwszy tym bardziej że lądownik miał wyłączyć silniki na metr a ostatnio nawet na kilka czy też kilkanaście metrów od powierzchni - więc z czego te gazy i na czym powstaly ślady w okół lądownika?

> " Chyba nigdy nie miałeś do czynienia z pyłem... Na filmie z Apollo 16 pył wznosi się z dużą prędkością na wysokość ok. 1,5 metra i natychmiast opada nie tworząc chmury. Na Ziemi wyrzut pyłu spod kół (i nie tylko) powoduje wzbicie się pyłowej chmury, która utrzymuje się w powietrzu przez dłuższy czas. Widać to na filmie, który wklejałem wcześniej, jak również na tych dwóch: raz dwa. Porównaj też pył wzbijany na Księżycu przez Gene'a Cernana z pyłem wzbijanym w podobny sposób na Ziemi. Widzisz różnicę w opadaniu? Twoje wymyślne tłumaczenia niczego nie zmienią, chyba, że pokażesz ziemskie nagranie, na którym pył zachowuje się tak, jak na filmach z Księżyca."

- Trudno nazwać chmurą górę pyłu,jednak rozdmuchany zajmuje w przestrzeni większą obiętość poprzez uzyskanie większych odległości między drobinkami i takie właśnie zjawisko nosi miano chmury,która nawet w księżycowych warunkach będzie tworzyła się i wznosiła szybciej niż opadała z powodu większej siły ją tworzącej od siły przyciągania.
Uważam że Biorąc pod uwagę brak atmosfery na Księżycu i jej obecność w ziemskich warunkach jak i niemal 6x większą siłę ciążenia,to czasy opadania pyłu powinny być przynajmniej porównywalne - czyż upuszczane przez astronautów przedmioty nie spadały wolniej niż na Ziemi mimo braku atmosfery,tak więc i pył również... nie musiał się spieszyć.

> " Nie dziwi mnie to. Bardzo wiele rzeczy Ci umyka, nawet tych najbardziej oczywistych..."

- Z Twojego punktu widzenia,to umyka mi wiele rzeczy i to szczególnie tych oczywistych z... typowo ziemskiego punktu widzenia - narodowy sztandar nie jest jakąś "wiechą" po której zatknięciu można z radości skakać i to na dodatek salutując.

> " No właśnie - dla Ciebie jest pewne, że oba pola mają różną jasność, choć w rzeczywistości jasność obu jest identyczna. Nie dopuszczasz do siebie myśli, że mózg można oszukać i że subiektywne wrażenia często mijają się z rzeczywistością. W tej sytuacji chyba nawet poniższe grafiki nie przekonają Cię, że się mylisz. "

- O czyjej rzeczywistości raczysz mówić,bo wygląda mi ona na jakąś programowo-automatyczną.
Dla każdego rzeczywistością powinno być to,co postrzega w danym momencie a nie jak to wygląda na tle innych odcieni - czy nie zauważasz różnych punktów odniesienia,których "synchronizacja" jak w eksperymencie z atomowymi zegarami "bierze w łeb"?
Dla każdego rzeczywistością jest właśnie jego subiektywne odczucie tej rzeczywistości a oszukując swój umysł to tak na prawdę oszukujemy samych siebie - czyż to,że znasz "właściwy" odcień nie jest wynikiem wcześniejszego jego porównania na innym tle?- skąd ta pewność że wówczas nie ulegliśmy złudzeniu?- bo to że tłem była biel lub czerń nie jest żadnym dowodem na tą "właściwą rzeczywistość".
Grafiki grafikami a resztę każdy... dopowie sobie sam.

> " O którym zdjęciu z misji Apollo teraz piszesz?"

- O każdym na którym folia nie jest przedstawiona w postaci płaskiego zwierciadła - pognieciona rozprasza światło o intensywności dużo większej od księżycowej powierzchni.

> " Nie. Część stopy zwrócona bezpośrednio do fotografującego odbija tylko światło odbite od powierzchni Księżyca."

- Czyli powierzchnia Księżyca nie zawsze odbija światło,bo gdyby było inaczej,to i część tej stopy nie była by czarna jak smoła.

> " Nie rozumiem co masz na myśli. Może narysuj co tak bardzo nie gra Ci w tym zdjęciu? "

- Nie wymagaj rysowania tego,co daje się bardzo łatwo opisać a co w dalszym ciągu dotyczy tej - omawianej wyżej stopy.
Widoczna jest ona w takim położeniu,że nawet przy usilnych staraniach nie powinno dla niej zabraknąć światła tym bardziej,że znajduje się tylko w swoim cieniu.

> " Sposób odbijania światła nie zależy od rodzaju światła padającego, tylko od rodzaju powierzchni odbijającej. Kontenerki o których wspominasz były matowe (odbicie rozproszone), a folia błyszcząca (odbicie kierunkowe)."

- To akurat było widać - czyżbyś sugerował że matowe przedmioty w większym stopniu odbiją światło w kierunku obiektywu od płaskich?-bo sposób odbijania padającego światła rozproszonego nie będzie zależał od rodzaju powierzchni na którą pada - żadna soczewka-zwierciadło nie skupi rozproszonego światła w którym się znajduje - pewnie miałeś na myśli promień.
Podobno dla fotonów nie ma powierzchni idealnie płaskich,bo na każdej znajdą sobie nierówności dzięki którym zawsze będą odbijane w kierunku obserwatora/obiektywu.


sharOnie

> " amerykanie zrobili nas w jajo! "

- Po części również tak myślę - być może nie tylko oni.


mariush

> " No pewnie.Przecież mindmax przecież ma zawsze rację,... nawet wtedy, kiedy jej nie ma.Czyli praktycznie zawsze."

- Dobrze wiesz że nie tyle chodzi o "racje" co o wykazanie wagi punktu widzenia,a w/g mnie ten oficjalny nie zawsze jest w zgodzie z oficjalną wiedzą.

> " Zatem Ty swoje zabawki powinieneś zabrać już bardzo dawno temu, bo trudno Twoje pustosłowie nazwać jakąkolwiek argumentacją."

- Komentarza nie da się nazwać w żaden sposób argumentacją a "pustoslowie" dobrze było by jakoś merytorycznie uzasadnić,bo nie myślisz chyba,że jest nim wszystko co koliduje z Twoim zdaniem?
Moje "zabawki" mają to do siebie,że się nie wyczerpują w trakcie dyskusji,powiedział bym nawet że wręcz odwrotnie - są mocniejsze i jest ich coraz więcej.
  • 0

#281

Mariush.
  • Postów: 4332
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Moje "zabawki" mają to do siebie,że się nie wyczerpują w trakcie dyskusji, ...

I pewnie się nigdy nie wyczerpią, bo w zmyślaniu głupot jesteś niekwestionowanym liderem.

...powiedział bym nawet że wręcz odwrotnie - są mocniejsze i jest ich coraz więcej.

Raczej są coraz śmieszniejsze i jest ich coraz więcej. ;)
  • 0



#282

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Widocznie mój monitor tak zagęszcza wszystko znajdujące się po lewej stronie,że w efekcie brakuje połowy obrazu - nie ma takiej możliwości żeby przy krawędzi kuli uzyskać obraz idealnie prostej linii poza taką,która leżała by w osi jej środka,czyli środek ten przecinała w kierunku krawędzi.
Widoczne na obrzeżu wizjera ramię lądownika nie spełnia tego warunku,a mimo to jest w linii prostej.

Cóż, biorąc pod uwagę, że wszystko co piszesz jest dla Ciebie obiektywną prawdą, to pozostaje mi się z Tobą zgodzić: najwyraźniej Twój monitor daje fałszywy obraz. Sprawdź, czy przypadkiem nie został wyprodukowany przez NASA ;->

Na nic nie czekam i do roboty nie mam zamiaru się brać a tym bardziej robotą nikogo absorbować - nie jestem zwolennikiem tych "za" ani "przeciw",bo do argumentów obu stron można mieć jakieś "ale".

Cieszę się, że oficjalnie przyznajesz się do czegoś, co w Twoich postach widać od samego początku: argumenty są dla Ciebie czymś zbędnym. Wychodzi przy okazji na jaw, że jedyną przyczyną Twoich uników jest strach przed empirycznym sprawdzeniem swoich wymysłów i skonfrontowaniem ich z twardymi faktami.

Jeśli uważasz że gdybym wykonał te "wycinki" i okazało by się,że są podobne do tych już przedstawianych i uwierzył bym maszynie a nie swoim zmysłom,to byłbyś w błędzie.

W to nie wątpię :-D

Wmawianie sobie że nie widzimy rzeczy takiej,jaka ona jest w rzeczywistości jest czystym obłędem,z którego wynikało by,że nie tylko my ale świat który postrzegamy i w którym żyjemy nie istnieje - przecież to absurd.

Popełniasz drobny błąd logiczny pisząc o jednej rzeczywistości. Jeśli by przyjąć Twój punkt widzenia, to istnieć będzie nieskończenie wiele odrębnych rzeczywistości - każda w umyśle innego człowieka. A zatem to w Twojej wizji nie istnieje żaden obiektywny świat dostępny postrzeganiu wszystkich. Jeśli więc chcesz dalej pisać o "nieścisłościach" na zdjęciach z misji Apollo, powinieneś wyraźnie zaznaczyć, że są to nieścisłości postrzegane wyłącznie przez Ciebie i istniejące wyłącznie w Twojej rzeczywistości.

W jaki to sposób mam Ci udowodnić prawdziwość moich słów

Mnie pytasz? :-D Ja prawdziwość moich słów potrafię udowodnić, ponieważ moja pewność wynika z obiektywnych dowodów. Ty żyjesz w swoim własnym subiektywnym świecie, więc masz problem.

To że w specyficznych warunkach ulega on złudzeniom nie oznacza tego,że od zarania dziejów jesteśmy oszukiwani,bo w przeciwnym przypadku należało by przyjąć,że i wszelkie naukowe dokonania doprowadzające nas do takiego przekonania są z gruntu fałszywe.

Ciekawe słowa... Zaskakujące nawet, biorąc pod uwagę, że to Ty je wypowiadasz. Bo przecież Ty właśnie, bazując na swoich zmysłach i intuicji, próbujesz podważać wszelkie naukowe dokonania. Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że dobrze rozumiesz co masz na myśli, ale kompletnie nie wiesz o czym mówisz :-D

Niczego nie unikam

To zrób wycinki z fotografii tak, jak prosiłem, albo pobaw się aparatem zawieszonym na szyi :-D

zdięcie pokazujące łazik w centrum kadru mimo że w znacznej odległości od fotografa jest wystarczającym dowodem na możliwości takich ujęć co oznacza,że fotografie nie były dziełem przypadku tylko celowym działaniem,więc pierwszoplanowe ślady maja swoją wymowę

Pisząc te słowa zapomniałeś o perspektywie sprawiającej, że fotografując na zasadzie "ślepego strzału" znacznie łatwiej jest uchwycić obiekty dalsze niż bliskie. A może perspektywa nie istnieje w Twojej rzeczywistości? :-D

To że "ukrywa" czy też nie publikuje fotografii całkiem nieudanych -astronauci też są tylko ludzmi- nie było by niczym nadzwyczajnym,bo nieudane nie zawsze musi oznaczać takiego,na którym w kadrze znalazł się akurat "obcy".

Sęk w tym, że na stronach NASA jest mnóstwo całkowicie nieudanych zdjęć z misji Apollo. Żeby nie być gołosłownym: AS11-40-5849, AS11-40-5871, AS11-40-5901, AS11-40-5904. To tylko mała próbka z jednego filmu z Apollo 11. Twoja kolejna koncepcja legła w gruzach.

Coś mi się wydaje że nie ze mną na ten temat rozmawiałeś,bo o "wywianiu pyłu" dowiaduję się po raz pierwszy tym bardziej że lądownik miał wyłączyć silniki na metr a ostatnio nawet na kilka czy też kilkanaście metrów od powierzchni

Wobec tak krótkiej pamięci mogę jedynie polecić ponowną lekturę całego wątku i sporządzanie notatek w trakcie lektury.

Uważam że Biorąc pod uwagę brak atmosfery na Księżycu i jej obecność w ziemskich warunkach jak i niemal 6x większą siłę ciążenia,to czasy opadania pyłu powinny być przynajmniej porównywalne

Jak zwykle nie pokusiłeś się o to, żeby sprawdzić swoje przewidywania. Ale spokojnie, zrobię to za Ciebie :-D
Na filmie z Apollo 17 wzbity pył opada całkowicie w ok. sekundę po wzbiciu. Na filmie z zebrą chmura pyłu wędruje niesiona wiatrem i nie rozwiewa się całkowicie nawet po 29 sekundach. Z Twojej kolejnej hipotezy nie ostało się nic :-D

narodowy sztandar nie jest jakąś "wiechą" po której zatknięciu można z radości skakać i to na dodatek salutując

Skoro sugerujesz, że John Young nie podskoczył podczas salutowania, to w jaki sposób mogło dojść do tego, że został uwieczniony w powietrzu? Jesteś pewien, że nie chcesz tego sprawdzić na stronach NASA? ;->

O czyjej rzeczywistości raczysz mówić,bo wygląda mi ona na jakąś programowo-automatyczną.

Mam na myśli obiektywną rzeczywistość istniejącą niezależnie od obserwatora. Rzeczywistość, którą można mierzyć obiektywnymi narzędziami, które nie ulegają prostym złudzeniom tak, jak interpretujący obrazy mózg. Rzeczywista barwa obu wskazanych pól na szachownicy jest identyczna i można ją zapisać w formacie RGB jako (107;107;107). Jeśli nie wierzysz, to sprawdź ;->

O każdym na którym folia nie jest przedstawiona w postaci płaskiego zwierciadła

Nawet jeśli fragment folii będzie tworzył zwierciadło wklęsłe lub wypukłe, to nadal będzie odbijał światło na zasadzie odbicia kierunkowego.

Czyli powierzchnia Księżyca nie zawsze odbija światło,bo gdyby było inaczej,to i część tej stopy nie była by czarna jak smoła.

To i pozostale zagadnienia, które poruszasz w dalszej części swojej wypowiedzi, było już wyjaśniane w tym wątku. Szkoda, że nie zdołało się przedrzeć do Twojej rzeczywistości...
  • 0



#283

rybciu.
  • Postów: 31
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To w końcu byli na tym księżycu czy nie??
  • 0

#284

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oczywiście że byli :-)
  • 0



#285

mindmax.
  • Postów: 592
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

mariush

> " I pewnie się nigdy nie wyczerpią, bo w zmyślaniu głupot jesteś niekwestionowanym liderem.... Raczej są coraz śmieszniejsze i jest ich coraz więcej."

- Myślałem że stać Cię przynajmniej na ciut więcej,bo nawet "zmyślanie" świadczyć może o -fakt,że niezbyt powszechnej w obecnych czasach,ale jednak- pracy umysłu,który broni się jak może przed zarośnięciem pajęczyną czyli... polityczno-gospodarczo-medialną poprawnością.

> " Raczej są coraz śmieszniejsze i jest ich coraz więcej."

- Teorie mówiące o możliwości uniesienia się w powietrze maszyn od niego cięższych również były śmieszne dla ówczesnej nauki a że jest tych "zabawek" coraz więcej to widoczna oznaka tego,że "podręcznik" z którego korzystam jeszcze nie wszedł w fazę druku.


Lynx

> " Cóż, biorąc pod uwagę, że wszystko co piszesz jest dla Ciebie obiektywną prawdą, to pozostaje mi się z Tobą zgodzić: najwyraźniej Twój monitor daje fałszywy obraz. Sprawdź, czy przypadkiem nie został wyprodukowany przez NASA "

- W pojedynkę trudno jest wypracować prawdę obiektywną a monitor mój wyprodukowała mało znana - niejaka f.ma "ASAN" ale nie zmienia to faktu,że wycinek ów nic nie zmienia.
Jeśli "pierwszoplanowe" ramię jest na nim zasłonięte tą jaskrawą pręgą to faktycznie całe zmieściło się w kadrze,nie mniej jednak nie jest to wytłumaczeniem braku krzywizny tego ramienia na samej krawędzi wizjera.

> " Cieszę się, że oficjalnie przyznajesz się do czegoś, co w Twoich postach widać od samego początku: argumenty są dla Ciebie czymś zbędnym. Wychodzi przy okazji na jaw, że jedyną przyczyną Twoich uników jest strach przed empirycznym sprawdzeniem swoich wymysłów i skonfrontowaniem ich z twardymi faktami."

- I ja się cieszę,ale jak zwykle Twoja radość jest przedwczesna bo wynikła ze zbytniego uogólnienia mojej niechęci do... no właśnie,wykonywania czegoś,co spowoduje dodatkowe złudzenia.
Nasz wzrok a raczej to co widzimy jest bazą,która służy do postrzegania naszej rzeczywistości,a nie jakieś zafałszowane przez niedopracowane programy - ew.przez nieświadome/celowe działanie obsługujących je - zwidy.

> " Popełniasz drobny błąd logiczny pisząc o jednej rzeczywistości. Jeśli by przyjąć Twój punkt widzenia, to istnieć będzie nieskończenie wiele odrębnych rzeczywistości - każda w umyśle innego człowieka. A zatem to w Twojej wizji nie istnieje żaden obiektywny świat dostępny postrzeganiu wszystkich. Jeśli więc chcesz dalej pisać o "nieścisłościach" na zdjęciach z misji Apollo, powinieneś wyraźnie zaznaczyć, że są to nieścisłości postrzegane wyłącznie przez Ciebie i istniejące wyłącznie w Twojej rzeczywistości."

- To że każdy sam postrzega rzeczywistość w której istnieje nie oznacza że są one tak bardzo różne,że aż przeciwwstawne - widocznie umysły gatunków są tak ukształtowane,że każdy osobnik widzi trójkąt,jeśli jest on mu przedstawiany w podobnych warunkach - nie będzie on dla nikogo kołem.
Ja również jestem człowiekiem,więc nie widzę powodu żeby zaznaczać że to co widzę jest jedynie dostępne dla mnie,a inni mogą widzieć coś całkiem odmiennego,bo było by to niezgodne z prawdą.
Rzeczywistość którą postrzegamy jest jedna i taka sama dla wszystkich,co nie oznacza że jest identyczna dla każdego w każdym calu,tak jak i ludzie nie są identyczni.
Różnice wynikają jedynie z odczuć,które tylko "upiększają" odbiór rzeczywistości nie mając wpływu na jej podstawy.

> " Ciekawe słowa... Zaskakujące nawet, biorąc pod uwagę, że to Ty je wypowiadasz. Bo przecież Ty właśnie, bazując na swoich zmysłach i intuicji, próbujesz podważać wszelkie naukowe dokonania. Po raz kolejny odnoszę wrażenie, że dobrze rozumiesz co masz na myśli, ale kompletnie nie wiesz o czym mówisz"

- Nie wmawiaj mi tego,na czym bazują przedstawiane przez Ciebie dowody - dobrze wiem o czym mówię i myślę że Ty również to wiesz,tym bardziej że to nie ja wyskoczyłem z tymi wycinkami mającymi udowodnić to,że wszystko czego nie da się racjonalnie wytłumaczyć wystarczy zwalić na złudzenia,którym ulega nasz wzrok.Jednak ma to miejsce tylko w specyficznych warunkach,których na przedstawianych fotografiach niestety nie było.

> " To zrób wycinki z fotografii tak, jak prosiłem, albo pobaw się aparatem zawieszonym na szyi"

- Niepotrzebnie drążysz temat,przecież przedstawiane przez Ciebie wycinki dowodzą tylko podatności naszego wzroku do złudzeń,dla powstania których nie było akurat warunków a z aparatem nikt zdrowy nie powinien mieć kłopotów nawet z kloszem na głowie.
Bez klosza i przy pomocy komórki nie patrząc w wyświetlacz oraz bez żadnych treningów "udaje" mi się być lepszym... w tym temacie.
Nie oszukujmy się bo i tak tego nie sprawdzisz - zupełnie jak żaden z nas nie jest w stanie zweryfikować dokonań NASA - różnica polega jedynie na samej wierze.
Ja akurat... nie dowierzam.

> " Pisząc te słowa zapomniałeś o perspektywie sprawiającej, że fotografując na zasadzie "ślepego strzału" znacznie łatwiej jest uchwycić obiekty dalsze niż bliskie. A może perspektywa nie istnieje w Twojej rzeczywistości"

- Nie w mojej tylko w naszej rzeczywistości to... podobno astronauci nie mogli pozwolić sobie na jakieś "ślepe strzały" z powodu nie tylko pewnie "kliszowych ograniczeń" tak więc one odpadają a zaletą perspektywy jest również to,że czym fotografowany obiekt znajduje się bliżej,to "staje się" większym celem więc i perspektywa odpada a wady wzroku zostaly już wykluczone.

> " Sęk w tym, że na stronach NASA jest mnóstwo całkowicie nieudanych zdjęć z misji Apollo. Żeby nie być gołosłownym: AS11-40-5849, AS11-40-5871, AS11-40-5901, AS11-40-5904. To tylko mała próbka z jednego filmu z Apollo 11. Twoja kolejna koncepcja legła w gruzach."

- Jeśli tym "gruzem" w Twoim wykonaniu jest jeden kamyk,to przynajmniej częściowo muszę przyznać rację,bo faktycznie ta ostatnia,czyli AS11-40-5904 wygląda na samopał - niechcący wyzwoloną migawkę lub coś w tym rodzaju,a poprzednie są należycie wykonanymi przez kamerę zamocowaną na wysięgniku... klatkami z filmu.
Musiały one chyba jakoś "szybko drgać" podczas odtwarzania,bo filmy w przeciwieństwie do poszczególnych klatek wyszły jakoś takie... mało ostre.

> " Wobec tak krótkiej pamięci mogę jedynie polecić ponowną lekturę całego wątku i sporządzanie notatek w trakcie lektury."

- Wytężając pamięć to... faktycznie było coś takiego z częściowym wydmuchiwaniem pyłu w trakcie"przyziemienia",które wyróżnione zostało z etapu lądowania rozpoczętego pewnie już w czasie oddzielania od modułu "matki".

> " Jak zwykle nie pokusiłeś się o to, żeby sprawdzić swoje przewidywania. Ale spokojnie, zrobię to za Ciebie :Na filmie z Apollo 17 wzbity pył opada całkowicie w ok. sekundę po wzbiciu. Na filmie z zebrą chmura pyłu wędruje niesiona wiatrem i nie rozwiewa się całkowicie nawet po 29 sekundach. Z Twojej kolejnej hipotezy nie ostało się nic"

- Nie kuszą mnie dowody,którym nie bardzo dowierzam dlatego "pokusiłem się" na pobieżną analizę wiedzy dotyczącej tego tematu.
Nieco dokładniejsza pokazuje,że księżycowy pył nie jest odpowiednikiem ziemskiego kurzu/cementu biorąc pod uwagę ich ziemską konsystęcję - jest on "czymś związany" bardziej od kurzu i nie rozpyla się tak łatwo w chmurę jak na Ziemi,jednak siła jego wyrzutu też ma znaczenie.
Czy wiadomo Ci coś o elektrostatyce na naszym satelicie,bo wzmożona w stosunku do ziemskiej mogła by rzucić nieco światła na to zagadnienie,tym bardziej że wspominany już orbitalny eksperyment "Uwięż" skończył się niepowodzeniem z powodu "spalenia się" owej uwięzi.

> " Skoro sugerujesz, że John Young nie podskoczył podczas salutowania, to w jaki sposób mogło dojść do tego, że został uwieczniony w powietrzu? Jesteś pewien, że nie chcesz tego sprawdzić na stronach NASA?"

- Widzę że i psychologiczny wątek zawitał w temacie - a Ty na pewno nie chcesz pomóc mi poszukać strony ze skacząco-salutującym astronautą?
Na pierwsze nie muszę udzielać odpowiedzi,bo pewnie domyślasz się jaka ona będzie,tym bardziej że już chyba była udzielona.

> " Mam na myśli obiektywną rzeczywistość istniejącą niezależnie od obserwatora. Rzeczywistość, którą można mierzyć obiektywnymi narzędziami, które nie ulegają prostym złudzeniom tak, jak interpretujący obrazy mózg. Rzeczywista barwa obu wskazanych pól na szachownicy jest identyczna i można ją zapisać w formacie RGB jako (107;107;107). Jeśli nie wierzysz, to sprawdź"

- Ja również mam na myśli rzeczywistość niezależną od obserwatora - narzędzia nigdy nie będą idealne a mierniki pozbawione uchybów tak więc i one ulegają "złudzeniom". Dlaczego mamy wierzyć im bardziej niż swoim zmysłom,szczególnie że oceniając ich pracę i tak w końcowym efekcie będziemy musieli zawierzyć swoim.

> " Nawet jeśli fragment folii będzie tworzył zwierciadło wklęsłe lub wypukłe, to nadal będzie odbijał światło na zasadzie odbicia kierunkowego."

- Ależ do Ciebie trudno dotrzeć,przecież odbijanie światła "na zasadzie odbicia kierunkowego" również ma miejsce przy powstawaniu światła rozproszonego z tym,że we wszystkich kierunkach jednocześnie.
Pognieciona folia sprzyja powstawaniu takiego właśnie światła lecz o -delikatnie mówiąc- większej intensywności niż księżycowy grunt.

> " To i pozostale zagadnienia, które poruszasz w dalszej części swojej wypowiedzi, było już wyjaśniane w tym wątku. Szkoda, że nie zdołało się przedrzeć do Twojej rzeczywistości..."

- Moja rzeczywistość jest taka sama jak i reszty populacji,szkoda że dla twórców omawianych misji była ona "nieco" inna - a może tylko nie dokładnie nam przekazana?
Wyjaśniane nie znaczy wyjaśnione a światło rozproszone powinno oświetlać wszystko,nawet te smoliste cienie,co nie oznacza,że nie da się ich "uwiecznić" odpowiednio skracając czas naświetlania,jednak operacja ta spowoduje zciemnienie całości kadru.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych