Wyszukujesz jakiś profesionalnych analiz, które udowadniają potęge paliwa lotniczego a w dość śmieszny sposób ignorjusze bardzo istotny czynnik a mianowicie praktycznie minimalne zniszczenia ogniem wywołane po zawaleniu się dachu
Nie rozumiem, z czym tu polemizujesz. :surprised: Przecież książka nie jest spalona, jak i całe pomieszczenie, w którym sie ona znajduje. I to jest FAKT. Boeing zniszczył swoją rozpędzoną masą tylko podłogi między parterem, a I piętrem. Wyższe kondygnacje nie ucierpiały od uderzenia, toteż płomienie miały do nich utrudniony dostęp. A jeśli nurtuje Cię, jak to możliwe, że siła eksplozji paliwa nie zniszczyła stropów powyżej I piętra, to mam dla Ciebie informację, że wybuch nie miał wystarczającej mocy, aby tego dokonać. Prędkość detonacji paliwa lotniczego to tylko ok. 1700 m/s.
Co innego Global Hawk wypełniony materiałami wybuchowymi. :-D Po takim uderzeniu wszystkie kondygnacje budynku rozleciały by się jak domek z kart. To oczywiste, biorąc pod uwagę ciśnienia jakie powstają podczas wybuchu takich substancji. Dla zobrazowania tego lista prędkości detonacji najważniejszych MW:
dinitrobenzen: 6100 m/s
trinitrobenzen: 7000 m/s
trinitrotoluen (trotyl): 6900 m/s
tetranitrotoluen (tetryl): 7850 m/s
PETN, pentryt: 8340 m/s
nitrogliceryna (składnik dynamitu): 7700 m/s
heksogen, RDX: 8850 m/s
oktogen, HMX: 9100 m/s