1248 odpowiedzi w tym temacie

[Quintus Maximus]

Teorię "no plane" obala ilość świadków, pierwsze uderzenie zauważyło może i mało ludzi, ale za to drugie uderzenie śledziło pół świata w tv nie licząc całego Manhattanu. Jakoś nie chcę mi się wierzyć że Ci wszyscy ludzie widzący to byli w błędzie twierdząc że widzieli samoloty. Ta teoria jest chyba jedną z najgłupszych jakie krążą na temat 11/09

Taaaaaa, a podobno święty Mikołaj za rok przybędzie na różowych saniach i będzie reklamował styl Joli Rutowicz.
Ta teoria - no plane - jest najlepiej udowodnioną ze wszystkich i jest waszym przysłowiowym gwożdziem do trumny! Daj sobie spokój Ciemny, Ty i inne manipulatorki możecie już odpuścić. Od momentu, kiedy stało się jasne kim jesteście, będę was tak nazywał na każdym kroku.

P.S.
Easy-Rider - genialne filmy wrzuciłeś! Mój ulubiony to ten drugi, na którym pokazano, jak ładunki wybuchowe, 6 sekund po uderzeniu "samolotu" w wieżę, wycięły kształt prawego skrzydła Normalnie geniale gemacht!

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 16.02.2010 - 13:40

[Aquila]

Wydawało mi się, że na tym Forum został przekroczony etap mentalny Racjonalisty.pl, ale widać byłem w błędzie. Uważam zastanawianie się nad tym, co mieli terroryści ze sobą w samolotach za jałową stratę czasu, podobną do dywagacji na temat liczby szczebli w drabinie, która przyśniła się biblijnemu Jakubowi, gdyż ci "terroryści" należą do takiej samej kategorii opowieści. Proponuję więc pominąć ten rozdział i zająć się konkretami

Ale sprawa terrorystów i ich broni to również jak najbardziej konkretna sprawa. Szkoda, że przyjmujesz tradycyjną postawę zwolennika teorii spiskowej - nie obchodzi mnie zdanie przeciwników, moje filmy są najważniejsze.

I nie myśl, że przybyłeś tutaj i zaszokujesz nas swoimi "dowodami" - to naprawdę było przerabiane i co prawda może znaleźć się ktoś, kto zechce po raz n-ty odnieść się do tych "spiskowych dowodów", ale niekoniecznie musi się to stać.

[Easy_Rider]

I nie myśl, że przybyłeś tutaj i zaszokujesz nas swoimi "dowodami" - to naprawdę było przerabiane i co prawda może znaleźć się ktoś, kto zechce po raz n-ty odnieść się do tych "spiskowych dowodów", ale niekoniecznie musi się to stać.

To nie ja szokuję - szokuje rzeczywistość spiskowa, a ja tylko o tym mówię. A jeżeli mamy mówić o teorii, to proponowałbym, aby nie używać określenia "teoria spiskowa", tylko "teoria spisku", gdyż to pierwsze określenie jest bez sensu z punktu widzenia logiki językowej - nie określa bowiem czego dotyczy dana teoria, tylko z góry nadaje jej charakter ocenny, jako coś zbliżonego do zabobonu, w co nie wypada wierzyć człowiekowi oświeconemu. Teoria może dotyczyć konkretnej koncepcji: teoria względności, teoria ewolucji, teoria pustej Ziemi itp., a to czy ona jest słuszna czy nie, mądra czy głupia - powinno być pozostawione indywidualnej ocenie tych, którzy chcą w nią wierzyć lub nie.

Tak naprawdę, to wersja oficjalna wydarzeń 9/11 też jest tzw. "teorią spiskową", i to najgłupszą z możliwych. Cały spór o wydarzenia 9/11 sprowadza się więc do wyboru między dwiema teoriami spisku: albo kilkunastu Arabów z nożami plastikowymi, albo elit rządzących USA (inside job). Pozostawiam jako retoryczne pytanie, która jest bardziej prawdopodobna, zwłaszcza w świetle późniejszych wydarzeń (Irak, Afganistan).

Użytkownik Easy_Rider edytował ten post 16.02.2010 - 19:47

[Aquila]

Cały spór o wydarzenia 9/11 sprowadza się więc do wyboru między dwiema teoriami spisku: albo kilkunastu Arabów z nożami plastikowymi, albo elit rządzących USA (inside job).

Uściślijmy - "Cały spór o wydarzenia 9/11 sprowadza się więc do wyboru między dwiema teoriami spisku: albo kilkunastu doskonale wyszkolonych Arabów którzy szkolili się do swojej misji przez wiele lat w głębokim przekonaniu, że oddanie życia w tym ataku sprawi, że pójdą do raju, uzbrojonych w noże, którymi na pokładach samolotów zabili kilka osób (w tym pilotów), gaz pieprzowy oraz skutecznie paraliżujące pasażerów atrapy bomb; albo elit rządzących USA". Dopiero teraz brzmi to nieco lepiej a już na pewno bardziej zgodnie z prawdą. No bo przecież o to nam chodzi - o prawdę, co nie?

[Garry]

Rozważmy przypadek normalnego przechodnia, który znajduje się na ulicy NY, gdzie naokoło las wieżowców, w górze normalnie lata mnóstwo samolotów, a obszar widoczności, gdzie można obserwować samolot jest mocno ograniczony.

Teraz to się lekko zdenerwowałem. Jesteś sobie na Manhattanie... nie to za trudne... Jesteś sobie w warszawie. Patrzysz się przed siebie lub żeby łatwo było wyobrazić sobie sytuację w ziemię i nagle w pałac kultury uderza samolot lub bądźmy uparci - wybucha bomba.

Co robisz? Na pewno idziesz dalej i patrzysz się w ziemię.

Ale inni normalni ludzie patrzą się na płonący i wpół zniszczony monument.

Za 10 minut wlatuje drugi samolot w pałac kultury, na którym skupieni byli wszyscy przechodnie w tamtym miejscu czyli kilka tysięcy, od biedy kilka setek.

Zakładając nawet że co minute nad warszawą w polu widzenia leci samolot to uważasz że normalny przechodzień nie zwróci na to uwagi bo w powietrzu "normalnie lata dużo samolotów"?

To ja cię nie rozumiem wtedy.

Wracając do WTC - obszar widoczności mocno ograniczony? Człowieku to były wówczas najwyższe budowle na ziemi. One wystawały daleko ponad inne. Tam widoczność była dobra. No chyba że mieszkańcy NY są nienormalni jacyś to wtedy ja nie wiem.

Aaaa! No tak! Przecież przekupiło ich CIA...
Kolego jeżeli uważasz że kilka tysięcy światków przekupiono / zastraszono w kilka minut po zamachu to nie wiem co powiedzieć.

PS: Nie neguję teorii spiskowej jako takiej. Mnie po prostu śmieszy teoria no-plane.

Użytkownik Garry edytował ten post 16.02.2010 - 20:39

[Mariush]

Odnośnie "911 amateur part1":

http://www.youtube.com/watch?v=qbYAV5fCGiM&feature=related

... polecam zajrzenie TUTAJ.
Jeśli to, co tam ujrzysz nie stanowi dla Ciebie żadnego powodu do przemyśleń nad zajmowanym przez siebie stanowiskiem, to nasza dalsza dyskusja nie ma raczej większego sensu.

Dziś tylko tyle, bo ostatnimi dniami nie mam zbyt wiele czasu na buszowanie po forum. Teraz też jestem tylko przelotem.

[Quintus Maximus]

Oj mariush, Ty się nigdy nie poddasz Nigdy! Wytłumacz Raiderowi, jakim cudem kształt skrzydła Boeinga powstał dopiero 6 sekund po uderzeniu.

Teraz jednak lepiej Ciebie, czy Aquilę, czy innych NIEDAJĄCYCH SIĘ PRZEKONAĆ, rozumiem. Właśnie jestem po lekturze świetnego tematu założonego przez Muhada, który uświadomił mi z kim niestety mamy tu na forum doczynienia! Polecam gorąco to sobie przeczytać: Agentura w sieci - jak rozpoznawać (link)

[Mariush]

Teraz jednak lepiej Ciebie, czy Aquilę, czy innych NIEDAJĄCYCH SIĘ PRZEKONAĆ, rozumiem.

A czy Ty dałeś się kiedyś do czegośkolwiek przekonać? Czymkolwiek? Ignorujesz wszelkie argumenty strony przeciwnej i jak osioł dalej brniesz w zaparte.

W poprzednim poście dałem linka do analizy. BARDZO PROSTEJ analizy. Nie takiej, którą trudno zrozumieć. Podałem tam wszystkie potrzebne informacje, w tym dokładne lokalizacje. Starczy odpalić GoogleEarth, aby się przekonać, że nie ma w tej analizie ani krztyny manipulacji. Czemu tego nie zrobisz? Czy aż takiego masz lenia? A może po prostu boisz się przekonać, że mam jednak rację? W końcu przyjemniej i łatwiej jest dalej sobie wmawiać: O! Kolejna manipulacja!

[Quintus Maximus]

Mariush tylko 6 plusów? Panowie! Przecież to wasz najlepszy człowiek zabrał głos, wasza gwiazda i podpora! Fakt, wypowiedź o zerowym poziomie merytorycznym, ALE za to uderzająca w Q. Maxświrusa Zmobilizować szykli - ma być 7 plusów MINIMUM!

Pamiętacie może moje jedno z dwóch "odpuszczeń" w tym temacie - związane z naszą panią Teresą, która była świadkiem drugiej eksplozji i w czasie rozmowy telefonicznej powiedziała, że w wieżę właśnie wleciał inny samolot. Dzisiaj wracam do tej pani. Fakt - mogła widzieć PIERWSZY SAMOLOT, ALE drugiego JUŻ Z PEWNOŚCIĄ NIE! A w momencie, kiedy w drugiej wieży nastąpiła eksplozja, powiedziała, że UDERZYŁ KOLEJNY SAMOLOT! I na tym cały przekręt z panią Teresą polegał.

Zobaczicie dlaczego tak było - z wielką przyjemnością zapraszam was na ulepszoną wersję NAJLEPSZEGO, moim zdaniem, dokumentu o przekręcie 911 - September Clues, w którym wszystko, w tym teoria NO-PLANE, jest dokładnie wyjaśnione. Ten dokument mógłby śmiało dostać oskara.

9/11 Fake: Media Mind-Control pt. 1/9
[url="http://www.youtube.com/watch?v=sVLu8dC2N0s"]http://www.youtube.c...h?v=sVLu8dC2N0s[/url]

i pozostałe części:

2a, 2b, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9

GORĄCO PLECAM!

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 17.02.2010 - 18:30

[Quintus Maximus]

Najlepszy początek, jak widać na żywo lecący samolot, a reporter mający to na widoku widział tylko eksplozję ale spoko, on musi sprawdzić co się stało

Pisałem o tym już od samego początku mojej tu na forum obecności! Każda osoba, której to pokazałem, nie miała nic więcej do powiedzenia, niż swojskie "O K....A!" albo "O JA PIE......LE!". Każdy, kto to zobaczył przekonał się, że zostaliśmy zrobieni w niesamowite bambo - perfidnie oszukani.

Tylko naszych manipulantów to nie rusza -
zła kompresja wideo; setki świadków, którzy jednak widzieli samolot; przecież takiego przekrętu nie możnaby było utrzymać w tajemnicy; Osama - przecież on nienawidził USA już od setek lat; i tym podobne TOTALNIE IDIOTYCZNE ARGUMENTY.

Dla nich nie ma nic dziwnego w tym, że świadek na miejscu pod wieżami i reporter w studio NIE WIDZIELI SAMOLOTU - normalka - takie rzeczy się zdarzają. To był przeciez dzień pomyłek. Tak jak ta nieszczęsna dziennikarka BBC, informująca pół godziny wcześniej o zawaleniu się WTC 7, na tle jeszcze stojącego budynku - argumenty te same - zwykła pomyłka, dzień był chaotyczny itp. Jednym słowem plucie w twarz wszystkim choć odrobinę myślącym ludziom.

Użytkownik Quintus Maximus edytował ten post 17.02.2010 - 12:31

[Easy_Rider]

Cóż można tutaj jeszcze dodać? Przypomina mi się takie powiedzenie - wcale nienowe, sprzed wielu lat:

Gdyby Goebbels dysponował telewizją, wszyscy do dzisiaj myśleliby, że Niemcy wygrali wojnę

[Easy_Rider]

Dla mnie te filmy z wtapianiem się samolotów w WTC od początku były czymś sztucznym i nieprawdopodobnym, ale nie od razu stałem się zwolennikiem teorii "no plane". Aby wyjaśnić swój pogląd na sprawę "TV fakery", pozwolę sobie przedstawić własną wizję, jak wyglądałoby rzeczywiste uderzenie Boeinga 767 w ścianę WTC.

Przednia część kadłuba ulega całkowitemu rozbiciu i nie ma tutaj znaczenia miejsce wieży, w które nastąpi uderzenie, skoro wysokość kadłuba przekracza odległość między kolejnymi piętrami. Jednak część rozerwanego kadłuba może wbić się do wieży na niewielką głębokość, wypełniając otwór powstały w wyniku uderzenia, a nie jak to zaprezentowano na tych kłamliwych filmach - tworząc czarną dziurę ziejącą pustką.

Natychmiast odpadają skrzydła i część ogonowa kadłuba, wraz ze statecznikiem.

Silniki - z uwagi na masę i wykonanie z twardego stopu, wbijają się głęboko w konstrukcję wież.

Również natychmiast, w momencie uderzenia, eksplodują zbiorniki z paliwem, które w minimalnym stopniu penetruje do wewnątrz wieży, natomiast większość rozlewa się na dużej powierzchni na ścianie wieży, tworząc widowiskową, płonącą plamę.