Skocz do zawartości


Zdjęcie

Twoje Zdanie Na Temat Wydarzeń Z Dnia 11 Września 2001 R.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1248 odpowiedzi w tym temacie

#931

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tym bardziej była na celowniku amerykańskiego wywiadu, łącznie z szefem. Twierdzenie, że wywiad nic nie wiedział, niczego nie przeczuwał, niczego się nie spodziewał - to jest dopiero teoria spiskowa.

A kto pisze że nikt nic nie przeczuwał ??
CIA doskonale wiedziało że coś sie kroi ale po prostu nie mieli pojęcia CO i JAKIM sposobem ma sie zdarzyć.
To jest prawdziwe życie a nie film akcji gdzie CIA to ekipa nadludzi którzy mogą wszystko.


Sugerujesz, że jedna z największych agencji wywiadowczych na świecie (jeśli nie największa) wiedząc, że coś się kroi nie użyła swoich technik wywiadowczych w celu ustalenia co się kroi i przez kogo? Cóż biorąc pod uwagę, że Al-Kaida i Osama od dawna były na celowniku CIA mogę jedynie pogratulować Tobie oderwania od rzeczywistości.

Zrozum jedno. To nie pan Muhammad z panem Mustafą powiedzieli do siebie "napadamy na USA" i przeprowadzili zamach ale organizacja odpowiedzialna między innymi za zamachy w kenii i tazanii, od dawna będąca na celowniku CIA.


Więc napisz nam proszę co na tym zyskała Al-Kaida, ew. kraje islamskie?

Rozgłos, sukces propagandowy, sianie strachu - dla nich to sie liczy bo przekłada sie to na ich władze i napędza im kandydatów na męczenników .


Rozgłos zyskuje każdy podejmując jakikolwiek atak. O tym się mówi bo media to lubią. Propaganda i sianie strachu to czynniki o podłożu stricte psychologicznym umiejętnie używane przez USA pod szyldem walki z terroryzmem, a nie samą Al-Kaide (powiedz mi ile razy słyszałeś ich groźby, ile razy straszyli, że napadną Twój kraj?ile razy napadli?). Otóż wmówiono Ci, że żyjesz w ciąglym strachu a Ty to łyknęłeś jak młody pelikan wodę.

Co do przekładania się na ich władzę to jest wręcz przeciwnie, skutkiem 9/11 była inwazja wojsk sojuszniczych na afganistan, odsunięcie od władzy talibów sprzyjających Al-Kaidzie.

A teraz zejdźmy na ziemię. Terroryzm istniał zawsze i będzie istniał nadal. Przed 9/11 mieliśmy zamach w Oklahoma City, Kenię i Tanzanię, pierwsze WTC, po zamachach mieliśmy Madryt, metro londyńskie i norwega strzelającego do ludzi. Sukcesem propagandowym USA jest utrwalenie przekonania wśród ludzi takich jak Ty Canarisie, ze terroryzm można pokonać i pod przykrywką tej bzdury pozbawianie ludzi swobód obywatelskich i ekonomiczna ekspansja na inne kraje.










Także nie jesteś orłem w tym zagadnieniu jak widać.

Typowe spiskowe Ad personam które nie ma nic wspolnego z tematem . Pomine je milczeniem bo nie kopie sie leżącego.


Zarzucasz komuś brak obycia w zagadnieniach wywiadowczych a Twoja wiedza w tym względzie jest równie nikła (podobnie jak moja).
  • 1



#932

Staniq.

    In principio erat Verbum.

  • Postów: 6712
  • Tematów: 775
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 28
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z poniższego artykułu miałem zamiar założyć osobny temat. Doszedłem jednak do wniosku, że jest to cegiełka warta dołączenia do całości, bo z takich cegiełek dopiero można coś wywnioskować. Aby ułatwić ocenę tego co chce wam dać, nadmieniam, że w temacie 09.11. (całościowo) nie jestem sceptykiem, nie jestem tez zwolennikiem żadnej z teorii spiskowych dotyczących tych wydarzeń.


Relacja Polki, która przeżyła atak na WTC.

Leokadia Głogowska przeżyła 11 września 2001 roku koszmar: pracowała na 82. pietrze World Trade Center kiedy w pierwszą wieżę wbił się samolot. Z życiem nie uszło wielu ludzi, którzy byli wówczas o wiele niżej. Ona przeżyła. Mówi, ze pomogła jej w tym wiara.

"Mam widać tam w górze dobre chody. Uważam, że był to cud" - jest przekonana inżynier budowlana, mieszkająca od 22 lat w Nowym Jorku i zatrudniona w firmie zajmującej się projektowaniem dróg i mostów.
Po 10 latach inż. Głogowska pamięta zamach doskonale. Siedziała przy swoim biurku. Nagle usłyszała potworny huk - było to o godz. 8.46. Wieża przechyliła się na bok. Wyglądało, że runie w dól. Odbiła się jednak w drugą stronę, a w końcu wróciła do pozycji pionowej. "Cale szczęście, że nie widziałam samolotu, bo spotęgowałoby to straszną panikę" - opowiada.

Kiedy zatrzęsło całym gmachem, jeden z mężczyzn w biurze zaczął na cały głos nawoływać do ewakuacji. "Chwyciłam torebkę i zaczęłam biec. Zatrzymałam się jednak, bo przez drzwi wdzierała się ściana gęstego dymu. W sekundach wypełnił cały hall na naszym pietrze" - opisuje. Kiedy ktoś miał biuro na takiej wysokości, liczyła się każda sekunda. Samolot uderzył w gmach miedzy 92. a 99. pietrem, wywołując gwałtowny pożar.
Głogowska wspomina czarne myśli o bliskiej śmierci i lęk, który chciała przezwyciężyć za wszelką cenę.
"Modliłam się do Boga o siłę, żebym potrafiła przyjąć tę śmierć w pokoju" - mówi. Jej opowieści dodaje dramatyzmu jeszcze inne wydarzenie. W momencie grozy przypomniała sobie o e-mailu, który dostała od siostry z Polski na dzień przed atakiem. Dotyczył wypadku, który miała w WTC niecały miesiąc wcześniej: ekspresowa winda pełna ludzi zaczęła jak szalona spadać w dól dopóki ktoś nie nacisnął przycisku stop. "Winda w jednej sekundzie spadła 35 pieter" - twierdzi Polka. Przeżyła szok i przez tydzień bala się pójść do biura. Zadzwoniła do matki do Zielonej Góry: "Takie wypadki zdarzają się raz na sto lat i więcej na pewno mi się nic takiego nie przytrafi" - starała się uspokoić rodzinę. Matka zamówiła mszę dziękczynną, którą ksiądz wyznaczył w pierwszym wolnym terminie na... 11 września.

"Dzień przed atakiem, 10 września, siostra wysłała mi z Polski e-mail w którym napisała: Jutro idziemy z całą rodziną do kościoła, żeby podziękować Bogu za Twoje ocalenie" - mówi. Ten mejl dodał jej otuchy.

"W tym momencie jakaś niesamowita wiara wstąpiła w moje serce. Uświadomiłam sobie, że nie jest przypadkiem, że w tym samym dniu została za mnie odprawiona msza. Nie zważałam na dym i zaczęłam biec do klatki schodowej" - mówi, opisując jak schodami pokonywała z kolegami z biura wysokość z 82. piętra na dól. Dziwiła się, że na wyższych kondygnacjach nie było tam nikogo oprócz nich. Uważa, że reszta czekała na wytyczne zarządu WTC w sprawie ewakuacji, przypłaciwszy to życiem. Dopiero na niższych piętrach klatkę schodową wypełnił tłum. Wszyscy odczuli tam uderzenie w drugą bliźniaczą wieżę.
"Naszą też potrzęsło, chociaż już nie tak mocno" - dodaje Polka.
W dalszym ciągu nikt z ewakuujących się nie miał pojęcia, co się wydarzyło. Służba bezpieczeństwa nie mogła ujawniać czegokolwiek w obawie, że utrudni to ewakuacje" - przypomina inż. Głogowska. Wydostanie się na zewnątrz zajęło jej ponad godzinę. Wyszła z podziemi przy Church Street naprzeciw kaplicy św. Pawła.
"Stały tam tłumy ludzi z aparatami. Prawie każdy robił zdjęcia. Popatrzyłam wtedy do góry i zobaczyłam, że dwie wieże płoną. Byłam porażona" - informuje. Szybko uciekła w stronę Brooklyn Bridge. "W pewnej chwili spojrzałam do tyłu i dokładnie w tym momencie wieża nr 2 zaczęła się walić. Było to coś strasznego, ale byłam już w na tyle bezpiecznym miejscu, że do mnie żadne gruzy nie doleciały. Wszędzie unosiło się natomiast strasznie dużo pyłu" - opisuje.
Dopiero wówczas od napotkanych ludzi dowiedziała się, co się stało. "Powiedzieli, że jest to atak na Amerykę" - wspomina.
Komunikacja miejska już nie funkcjonowała, wiec inż. Głogowska wracała do domu pieszo. Dopiero po czterech godzinach od uderzenia pierwszego samolotu natrafiła na działający telefon i powiadomiła męża, że żyje.
"Tego dnia wieczorem, kiedy byliśmy już razem z mężem i synem, zrozumieliśmy, że to była dla mnie ogromna łaska i cud, że przeżyłam. Zdaliśmy sobie sprawę, co znaczy życie każdego z nas. Klęczeliśmy razem, dziękowaliśmy Bogu za moje ocalenie i modliliśmy się za tych, którzy zginęli" - wspomina Polka.
Po koszmarze 11 września miała problemy ze snem. Nie pomógł ani psycholog ani psychiatra, do których wysłała ją firma. Spokój odnalazła sama.
"Myślałam, że się wykończę psychicznie i wtedy zaczęłam wszystko analizować: jak to się stało, że dostałam tak dużo? Jeśli dostałam taką nagrodę, drugie życie, nie mogę tak dłużej się stresować. Powinnam dziękować Bogu i cieszyć się tym życiem" - perswadowała sama sobie. Wiara, rodzina i miłość to podstawowe wartości w życiu - dodaje.
Pani Głogowska podkreśla, że decyduje się rozmawiać o swoich przeżyciach, by podzielić się z innymi świadectwem wiary.
"Jest wiele ludzi, którzy maja bardzo trudne sytuacje życiowe. Wali się im wszystko, sytuacja rodzinna, praca. Nie zdają sobie sprawy, że człowiek może wyjść nawet z takiej tragedii w jakiej byłam ja. Gdyby moje świadectwo wiary mogło choćby jednej osobie pomóc, będzie to dla mnie największą satysfakcją" - zapewnia.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

źródło:wp.pl

Artykuł bez skrótów.(Staniq)



#933

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panie Canaris...
Nie wiem czy Alkaida była najbogatsza, najbardziej wpływową-jakieś rankingi w Forbes były?
Na pewno nie była jedyną organizacją w tym rejonie a na pewno nie była jedynym zagrożeniem które powinien rząd uwzględnić. Zrobili sobie wyliczankę?
Co do wewnętrznych organizacji, sekt itp to głównie gadają. Ale jak coś p...e to wtedy jest szukanie winnych. W historii USA było kilka przykładów destrukcyjnej działalności organizacji, bojowników, przywódców religijnych.
Dlatego też musiały być obserwowane, inwigilowane itd.
W WTC7 były przetrzymywane akta dotyczące wielu afer, przekrętów. Szczegółowy wykaz raczej został wysadzony wraz z budynkiem. Potwierdzenie co tam się znajdowało wymaga czasu.
Budynek w Oklahomie porównałem do WTC7. Zniszczenia w WTC3 i budynku z Oklahomy były bardziej rozległe, zniszczenia naruszyły konstrukcje w większym stopniu niż w WTC7. Mimo to WTC7 padło jak domek z kart. Do tego porównania można dorzucić wieżowce które płonęły przez kilkadziesiąt godzin i nie padły a budynek Larego padł :o
George W. B. publicznie, na wiecach itp głosił iż Saddam ma tą broń i jest gotów jej użyć. Na pewno nie mówił o zmutowanej grzybicy. Krzyczał że mają dowody! A tu d...a! Twoje ukochane USA pokazuje dość długo co robią kochanym obywatelom-legalne tortury, Guantanamo itp. U nas jest jeszcze zasada domniemania niewinności. W USA coraz częściej przestaje ona obowiązywać, poprzez wprowadzanie nowych ustaw.
Do zamachów przyznał się jakiś typ z kasety-i to sporo po zamachach. W czasie po zamachach śledziłem te wydarzenia-zwolennikiem spisku stałem się dopiero za parę lat. Zdziwiło mnie bardzo że terrorysta nie przyznaje się do winy-podobnego przypadku sobie nie przypominam. Co łatwiej jest znaleźć: broń masowego rażenia(wywiad wiedział gdzie jest, ile i jaka) czy kasetę z rąk Bin Ladena? Podobnie jest z czarnymi skrzynkami w WTC. Temat jak twierdzisz był wałkowany ale bez logicznego obalenia przez sceptyków. Jak był a ja go pominąłem to wrzuć linka.
Ja swą wiedzę wywiadowczą czerpie z filmów, głównie dokumentalnych, publikacji, wydarzeń w świecie, analizy bilansu strat/zysków itp. Skoro Ty masz wiedzę o wiele większą to się nią podziel z nami maluczkimi. Chyba że sam jesteś agentem lub twoi starzy nimi są i Ci opowiadają na dobranoc jak to dziś świat ocalili. Rozumiem tajemnica służbowa.
Wywołanie świętej wojny ma na celu zrzeszenie koalicji przeciw wspólnemu wrogowi. Wiadomo że pojedynczo żadne państwo USA nie podskoczy-no chyba że Chiny. Świat islamski ma swą specyfikę, państwo jest tam silnie powiązane z religią oraz fanatykami. My mamy moherową armię Ojca Tadeusza a oni mają swych żołnierzy.
  • 1

#934

Mariush.
  • Postów: 4322
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A więc zgodnie z obietnicą.
Zacznę może od problemu, którego wyjaśnienie jest proste, ale dość ciekawe.

- brak cienia na północnej stronie wież WTC w momencie drugiego impaktu
Dołączona grafika


Trzeba zacząć od tego, że północna ściana wież WTC w momencie uderzenia UA 175 wcale nie znajdowała się w cieniu. Była oświetlona przez Słońce, choć kąt padania promieni był niewielki (pokazuje to nawet filmik zaprezentowany przez QM pod koniec posta z pytaniami). To bardzo istotny dla wyjaśnienia fakt. Wyglądało to mniej więcej tak:

Dołączona grafika

Rozwiązanie tkwi w szczegółach. Ściany wież WTC nie stanowiły całkowicie płaskiej powierzchni, ale tworzyły układ żeber, których wypukłą część stanowiła jasna, aluminiowa okładzina, a w głębi między nimi zlokalizowane były wnęki, w których znajdowały się okna. Schematycznie przedstawia to poniższa grafika:

Dołączona grafika

A teraz wyjaśnienie.

Obserwacja z kierunku 1:
Północna ściana: W kierunku obserwatora zwrócone są przede wszystkim mocno zacienione wnęki (kolor czarny), oraz słabo oświetlone grzbietowe powierzchnie okładzin (pomarańczowy). Silnie, częściowo oświetlone przez Słońce boczne części okładzin (biały) stanowiły bardzo niewielką część tego co, mógł dostrzec obserwator. Wschodnia ściana: Obserwator widział w porównywalnym stopniu silnie oświetlone przez Słońce grzbietowe powierzchnie okładzin (biały) oraz część słabo oświetlonych ich powierzchni bocznych (pomarańczowy). W takich okolicznościach oczywistym jest, że ściana północna była znacznie ciemniejsza od wschodniej.

Obserwacja z kierunku 2:
Północna ściana: W kierunku obserwatora były zwrócone w porównywalnym stopniu słabo oświetlone przez Słońce grzbietowe powierzchnie okładzin (pomarańczowy) oraz część silnie oświetlonych ich powierzchni bocznych (biały). Obszary zacienione nie były obserwowalne wcale. Wschodnia ściana: Przede wszystkim w kierunku obserwatora były w porównywalnym stopniu zwrócone silnie oświetlone przez Słońce grzbietowe powierzchnie okładzin (biały) oraz w znacznym stopniu obniżające wypadkową jasność, praktycznie wcale nie odbijające światła powierzchnie okien (niebieski). Ponadto nieznaczną część tego, co widział obserwator stanowiły słabo oświetlone powierzchnie boczne okładzin (pomarańczowy). W takich okolicznościach obie ściany musiały być w porównywalnym stopniu jasne.

Są to oczywiście dość przybliżone szacunki, które celem jest tylko nakreślenie natury owej "anomalii". Jestem pewien, że dokładna geometryczna analiza warunków oświetlenia potwierdziłaby, że wszystko co napisałem powyżej zgodnie jest z rzeczywistością.
  • 3



#935

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Litości ...
Zaliczam się do spiskowców ale jak czytam te głupoty o hologramach
i jakiś działach na orbitach to mi słabo :x
Osobiście straciłem za dużo czasu czytając takie głupoty-inni chyba ten czas traktują także jako źle wykorzystany
Czekam na odpowiedzi/obalenia/uzupełnienia mych analiz.
  • 1

#936

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

CUDA I DZIWY

Część poniższych wątków była już częściowo wałkowana. Dla mnie są one co najmniej zastanawiające

-sam atak na USA. To dopiero zbieg okoliczności. USA posiadająca mnóstwo agencji nie zapobiegło zamachom przecież tak długo przygotowywanym i z zaangażowanie dużych zasobów ludzkich.

-tego samego dnia były ćwiczenia antyterrorystyczne o podobnym schemacie, co sam zamach. Zamachy w Madrycie i Londynie także odbyły się w dniach ćwiczeń antyterrorystycznych. Jacy sprytni są ci terroryści!Działają lepiej niż wywiady i macierzyste agencje wywiadowcze. Agencje planują ćwiczenia a terroryści realne zamachy. Chyba zrobili ksero planów ćwiczeń i wyprzedzili ich. Jest to bardzo zastanawiające. Co do ćwiczeń w antyterrorystycznych w Rosji-to inna bajka.

-pierwszy raz budynek o stalowej konstrukcji zawalił się w skutek pożaru(oficjalnie pożar był główną przyczyną kolapsu) i to trzykrotnie. Porównać WTC niewolno bo inne budynki miały inną konstrukcje,inną farbą były pomalowane, młodsze itp. Jednak w innych przypadkach pożar działał znacznie dłużej, ogień spowodował większe zniszczenia itd. Zresztą WTC już miało w swej historii pożar-na dolnych kondygnacjach,o ile dobrze pamiętam to 5pięter się spaliło i pożar trwał 3godziny. Tego też niewolno porównać?

-zyski,zyski,zyski!!! Zaczynając od akcji-giełda. Też talibowie za tym stali? Zysk Larego z WTC. Kupił za ok 3,2mld$,wpłacając jedynie część-ok 200mln$. Odszkodowanie 4,6mld$. No i oczywiście postawi se nowe budynki z których będzie trzepał kasę.

-pod WTC znaleziono ciężarówkę ze złotem. Skoro była jedna nie należy wykluczać możliwości, iż było ich więcej. Źródła różnie szacują, co do ilości złota tam znajdującego się.
Licząc od ilości złota znalezionego na ciężarówce(100% odzyskanie!) do nawet 1.500.000.000$. Nie wiem, jaki był plan alarmowy i czy uwzględniał takie okoliczności. Jednak dysponenci złota musieli mieć procedury dalszego postępowania. Samo sprowadzenie ciężarówki/ek wymaga czasu. Czasu jest mało-stoper zaczął tykać po uderzeniu samolotu a wyłączył się po kolapsie. Trzeba sprowadzić ciężarówkę/ki do podziemi. Chyba nie stały na pobliskim parkingu, sąsiedniej budowie? Złoto trzeba przetransportować ze skarbców do zapewne wind, następnie wrzucić na ciężarówkę/ki. Kopareczka stała sobie na zapleczu? Trochę mało czasu na w/w czynności. Można ten czas skrócić, ale wymaga to większego zaangażowania ludzi, sprzętu oraz właściwego planowania. Wszystkie działania i zaniechania musiałyby być uwzględnione w planach działania-inaczej by tam zapanował potężny chaos-nawet pierścionka by nie wynieśli. Czyli banki uwzględniały podobny scenariusz do 911 a rząd i agencje nie?

-szybko po zamachach przygotowano i wprowadzono w życie ustawy dające władzą prawie absolutną władzę

-zeznawanie przed komisją Busha i wiceprezydenta. Bez przysięgi, protokołowania i razem?!
Na tyle ile się orientuje to nasze prawo jest bardzo podobne do ich. Największe różnice to precedens-rzecz święta, orzekanie przez przysięgłych i kumulacja kar. Jednak świadek jest świadkiem i zeznaje, oskarżony jest oskarżonym i wyjaśnia. Skoro Bush miał zeznawać to powinien to robić sam, pod przysięgą. Dodatkowo te zeznania powinny być zarejestrowane choćby za pomocą protokołu. Razem zeznawać mogą dopiero po swych samodzielnych zeznaniach, gdy zauważy się nieścisłości i przekłamania. U nas to jest konfrontacja-u nich chyba też.

-katastrofa lotu 93,I znowu. Nigdy wcześniej i później nie zdarzyło się aby tak samolot uderzył. Bez widocznych szczątków, pozostałości po głównych elementach, porozrzucanych zwłok. Normalnie zrobił dziurę w ziemi i zasypał się.

-rozmowy telefoniczne z samolotu. Małe prawdopodobieństwo udanego połączenia. Typ rozmowy pasażerów z rodziną itp.

-kochany pentagon. Bardzo wątpliwy w wykonaniu manewr, skręt oraz niski przelot takim kolosem. Symulator pokazał że można-tyle że nie podano jakie parametry uwzględnia ten symulator. Ten symulator bardziej pasował do symulatora jazdy samochodem.
Skrzydła były nadzwyczaj mocne i elastyczne gdyż wciągnęły silniki do otworu stworzonego przez kadłub. Siła uderzenia silnika powinna być znacznie wyższa niż zdolność skrzydeł do wciągnięcia silników w otwór. Silniki wyparowały a ludzi zidentyfikowano. Widzę tu sprzeczności. Po co wysypywano piach pod pentagonem? Dlaczego tak szybko? Jak szybko zorganizowano transport? Obok była żwirownia ze sprzętem budowlanym?

-Przyznanie się Bin Ladena do winy. Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek przed lub po 911 jakikolwiek terrorysta nie przyznał się do zamachów. Czasami do jednego zamachu przyznawało się kilka organizacji. Przyznał się do zamachów jakiś typ na kasecie-bodajże po paru miesiącach. Jak ktoś widzi w nim tą samą osobę to zapewne ma problem np z Azjatami-wszyscy wyglądają identycznie.

-WTC1i2 jako jedynym udało się „zranić” inne budynki stojące blisko 120m dalej. Rany były na tyle poważne, że spowodowały pożar-który spowodował zawalenie się WTC7. WTC3 wytrzymało do dnia następnego mimo spadających na niego setek ton z 1i2. Jaka siła jest zdolna do wyrzucenia potężnych elementów konstrukcyjnych-aby uderzyły w budynek znajdujący się ok120m dalej. Samo zapadnięcie się górnej części wieży+wysokość nie dadzą rady tego zrobić.

-Zachowanie się stali w WTC1i2. Stal zaczyna tracić swe właściwości przy 600stopniach. Zaczyna-nie jest równoznaczne z tym że stali już tam nie ma. Stal jest wtedy podatna na odkształcanie, nie utrzymuje właściwego ciężaru. Zresztą pożar panujący w wieżach nie dałby rady podgrzać stalowej konstrukcji do 600stopni. Wykazano to bodajże w forum o paliwie lotniczym. Obliczono iż temperatura tam panująca wynosiła ok. 250stopni. Uwzględniając wpływ wiatru, palenie się dywanów, biurek itp- podwajając tą temperaturę otrzymamy ok500stopni. To daleko do 600stopni stali. Sam ogień nie podgrzeje stali do swej temperatury. W laboratorium, piecach hutniczych itp. może się uda zbliżyć podgrzanie rzeczy niepalne do temperatury ognia. Stal podgrzana do krytycznego punktu zaczyna się giąć, odkształcać itp. Konstrukcja powyżej nie powinna przypadkiem osiąść łagodnie? Bo nagrzewała się bardziej konstrukcja powyżej pożaru niż poniżej-to chyba oczywiste.
Jeżeli nagrzewała się dolna część to, jaki odcinek nagrzał się do 600stopni? 1-2m?

-dym. Może jest jakiś wzór na proporcje ognia do dymu. Oglądałem kilka pożarów, i kontrolowanych palenisk-widoczna jest prawidłowość, iż większy i ciemniejszy dym tym słabszy ogień. Słaby dopływ tlenu lub kończący się materiał zasilający ogień itp. Trochę inaczej wygląda pożar chemikaliów, tworzyw sztucznych itp.(niedawny pożar w Wólce Kosowskiej) W WTC1i2 dym był-nie chcę przekoloryzować kilkaset razy większy od ognia.
Na filmach i zdjęciach rzadko widać płomienie. Zasilanie ognia w powietrze za pomocą wind –chyba było niewystarczające.

Sorki za ogólniki-ale mam mało czasu ostatnio. Jeszcze mam parę wątków których nie poruszono ale to w innym czasie.
  • 1

#937

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeszcze mam parę wątków których nie poruszono ale to w innym czasie.


Zapewniam Cię, że wszystkie te tematy poruszano już na forum. I to przynajmniej kilkakrotnie. Opiszę Ci pokrótce kilka z nich:

-sam atak na USA. To dopiero zbieg okoliczności. USA posiadająca mnóstwo agencji nie zapobiegło zamachom przecież tak długo przygotowywanym i z zaangażowanie dużych zasobów ludzkich.


Uważasz zatem, że wywiad USA jest "doskonały" i wygląda i działa tak, jak na wszystkich filmach? Zobacz ilu atakom wywiad (nie tylko USA, ale i innych państw) nie zapobiegł - Kenia, Tanzania, USS Cole, Jemen, Arabia Saudyjska, Madryt, Londyn, Lockerbie, Moskwa, Biesłan, Bali, Bombaj itp... Jakiekolwiek dopatrywanie się w działalności CIA w tej kwestii "niedopatrzenia" lub "osobliwości" jest naciągane. Służby wiedzą i mogą więcej niż przeciętny człowiek, ale nie są wszechwiedzące. Gdyby tak było to żaden z tak wielu ataków terrorystycznych na całym świecie nie doszedłby do skutku.

-pierwszy raz budynek o stalowej konstrukcji zawalił się w skutek pożaru(oficjalnie pożar był główną przyczyną kolapsu) i to trzykrotnie. Porównać WTC niewolno bo inne budynki miały inną konstrukcje,inną farbą były pomalowane, młodsze itp. Jednak w innych przypadkach pożar działał znacznie dłużej, ogień spowodował większe zniszczenia itd. Zresztą WTC już miało w swej historii pożar-na dolnych kondygnacjach,o ile dobrze pamiętam to 5pięter się spaliło i pożar trwał 3godziny. Tego też niewolno porównać?


Jak to zwykle u zwolenników teorii spiskowej bywa zapominasz o tym, że to nie były zwykłe pożary. To pożary połączone z uszkodzeniami konstrukcji. Naprawdę nie widzisz róznicy między budynkiem, który zaczął płonąć od zwarcia instalacji elektrycznej a budynku, który zaczął płonąć po tym, jak uderzyły w niego wielkie samoloty pasażerskie lecące z ogromną prędkością (lub odłamki wieży WTC)? Czy może po prostu nie chcesz zauważyć tej naprawdę znaczącej różnicy? I muszę Cię rozczarować - ktoś podał Ci nieprawdziwe dane. To nie były pierwsze budynki które zawaliły się w wyniku pożaru.

-zyski,zyski,zyski!!! Zaczynając od akcji-giełda. Też talibowie za tym stali? Zysk Larego z WTC. Kupił za ok 3,2mld$,wpłacając jedynie część-ok 200mln$. Odszkodowanie 4,6mld$. No i oczywiście postawi se nowe budynki z których będzie trzepał kasę.


Odnośnie Silversteina i jego rzekomych "zysków":

KLIK

KLIK

-szybko po zamachach przygotowano i wprowadzono w życie ustawy dające władzą prawie absolutną władzę


Po pierwsze - "szybko", znaczy się "przygotowywano to już od dawna"? :) No cóż, nie dziwię się, że człowieka z Polski zdumiewa sprawność amerykańskiej machiny ;) No i ciekawi mnie gdzież tam jest cokolwiek o "prawie absolutnej władzy"? ;) Wyolbrzymianie nie jest pożądaną cechą gdy chcemy mówić o faktach.

-katastrofa lotu 93,I znowu. Nigdy wcześniej i później nie zdarzyło się aby tak samolot uderzył. Bez widocznych szczątków, pozostałości po głównych elementach, porozrzucanych zwłok. Normalnie zrobił dziurę w ziemi i zasypał się.


Nigdy też (a przynajmniej niezbyt często) zdarza się też aby samolot uderzył praktycznie pionowo w ziemię. Ale wszelkie różnice świadczące na korzyść wersji oficjalnej są już nieważne, prawda? ;) O locie 93 dyskutowaliśmy tutaj długo i obficie i zapewniam Cię, że każda spiskowe zdanie które tu napiszesz jest nam doskonale znane ;) Nie wiem też jak rozwiążesz zagadkę - na miejscu katastrofy znaleziono zdecydowaną większość części samolotu, świadkowie widzieli jak samolot się rozbijał, mamy dane z czarnych skrzynek no i rzecz jasna na miejscu katastrofy znaleziono pozostałości ofiar (pasażerów).

-rozmowy telefoniczne z samolotu. Małe prawdopodobieństwo udanego połączenia. Typ rozmowy pasażerów z rodziną itp.


Również wałkowane tysiąckrotnie. Nie wiem jednak jak z kolei wytłumaczysz to, że członkowie rodzin faktycznie rozmawiali ze swoimi bliskimi. Czy podzielasz niezwykle naiwną spiskową wersję, że ludzie rozmawiali z... maszynami CIA?

-kochany pentagon. Bardzo wątpliwy w wykonaniu manewr, skręt oraz niski przelot takim kolosem. Symulator pokazał że można-tyle że nie podano jakie parametry uwzględnia ten symulator. Ten symulator bardziej pasował do symulatora jazdy samochodem.


"Skoro fakty są przeciwko mnie, to tym gorzej dla nich."

Skrzydła były nadzwyczaj mocne i elastyczne gdyż wciągnęły silniki do otworu stworzonego przez kadłub. Siła uderzenia silnika powinna być znacznie wyższa niż zdolność skrzydeł do wciągnięcia silników w otwór. Silniki wyparowały a ludzi zidentyfikowano. Widzę tu sprzeczności.


Skąd pomysł ze "wciąganiem silników przez skrzydła"? Pierwszy raz słyszę o czymś takim. Silniki wybiły własne dziury - a ta (wraz z uszkodzeniami budynku obok niej) pasuje idealnie do Boeinga.

I całkowitą nieprawdą jest mówienie o "wyparowaniu silników". Na miejscu katastrofy znaleziono wiele części silników, więc dlaczego piszesz nieprawdę?

-Przyznanie się Bin Ladena do winy. Nie przypominam sobie aby kiedykolwiek przed lub po 911 jakikolwiek terrorysta nie przyznał się do zamachów. Czasami do jednego zamachu przyznawało się kilka organizacji. Przyznał się do zamachów jakiś typ na kasecie-bodajże po paru miesiącach. Jak ktoś widzi w nim tą samą osobę to zapewne ma problem np z Azjatami-wszyscy wyglądają identycznie.


Czyli - nie przyzna się - niewinny. Przyzna się - też niewinny. Nie dziwię się, że zwolenników teorii spiskowej nic nie zadowoli ;) Naprawdę myślisz, że to nagranie jest jedynym dowodem na udział bin Ladena w tej operacji? Oj, niesamowicie się mylisz ;) Polecam:

KLIK
  • 0



#938

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Aquila

Z uporem maniaka wciskasz ludziom ciemnotę tą samą co media . Nie będę się wdawał w szczegóły bo jak mniemam masz odpowiednie wykształcenie jesteś inżynierem budownictwa i wg Ciebie wersja którą podaje wiarygodny :):) rząd amerykański jest prawdziwa .
Człowieku obudź się :). I nie opowiadaj a raczej powtarzaj głupot o latających terrorystach bo to się staje nudne i tragiczne .
Prawda jest jedna i nie jest to żadna teoria spiskowa wszystkie 3 budynki 9/11/01 zostały wyburzone są na to dowody , fakty ,opinie wybitnych specjalistów .
Rozumiem że ten film jest kręcony przez laików a ich opinie to teoria spiskowa ...
http://www.youtube.com/watch?v=YW6mJOqRDI4


P.S.
Ktoś Tobie płaci za opowiadanie i pisanie bzdur ?

P.S.2
Hehe boty dają minusy :) nikogo w temacie nie było z userów specjalnie sprawdziłem poczekałem .

Wiem prawda kole w oczy a przyznać się do błędu jest okropnie ciężko skoro 10 lat człowiek wierzy w takie bzdury .

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 25.09.2011 - 16:39

  • -4

#939

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pisanie faktów nigdy nie jest ani nudne ani tragiczne. Każdy spiskowy argument został na tym forum obalony, choć rzecz jasna nie każdy chce to zauważyć. Spiskowa teoria zaś powoli zaczyna zanikać. To już nie to samo, co kilka lat temu (mówię o ogólnym trendzie w internecie). Tak to już jest, że każde tego typu wydarzenie od razu budzi kontrowersje i nie każdy jest w stanie uwierzyć w prawdziwą wersję wydarzeń - ciekawe obserwacje można było wysnuć na przykład ze zwykłego czytania tematów o Smoleńsku - toć to przecież nowe teorie spiskowe tworzące się na naszych oczach. I tak samo jak 9/11 - tak i te teorie zawsze znajdą swoich "wyznawców" i będą trwać przynajmniej tak długo jak ludzie będą się interesować tym tematem. Za kilkanaście, kilkadziesiąt lat już mało kto będzie się emocjonował tym tak jak my i teoria spiskowa po prostu zginie. Pozostanie zaś jedynie ogólnodostępna prawda - czyli opowieść o Al-Kaidzie i niesławnym bin Ladenie. I uwierz mi że nic nie możesz zrobić aby to powstrzymać.

Hehe boty dają minusy


Myślę, że to nieco wyjaśnia Twoją wiarę w teorię spiskową odnośnie 9/11. Skoro nawet w minusach widzisz spisek botów... ;)
  • 0



#940

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozumiem że ten film i opinie fachowców też nie są żadnym argumentem widziałeś go chociaż ?, aha nic na tym forum nie zostało obalone :). To nie jest teoria spiskowa to fakt i skoro tego nie widzisz to działasz specjalnie na szkodę użytkowników i ukrywasz prawdę albo jej nie widzisz .
Tu chodzi o prawdę ...tak samo jak nie zapomnieliśmy zbrodni Katyńskich z 2WŚ , tak świat nie zapomni 9/11 rządowego zamachu na swój naród i zielonego światła dla amerykańskiej machiny wojennej by zdobyć ropę co dzieje sie do dzisiaj .

I uwierz mi że nic nie możesz zrobić aby to powstrzymać.


Widzisz tu się mylisz mogę o wiele więcej niż ty sobie ubzdurałeś ... Prawda jest prawdą i taką pozostanie .
Wciskanie ludziom kitu o latających terrorystach jest żałosne i podłe .

To jak płaci ktoś tobie za powtarzanie takich bzdur jak w TV czy robisz to społecznie ( przypomninasz mi ORMOwca )?

edit Yawgmoth
Dołączona grafika
  • -1

#941

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rozumiem że ten film i opinie fachowców też nie są żadnym argumentem


To samo pytanie powinieneś zadać sobie. Bo chyba nie negujesz faktu, że istnieją fachowcy którzy nie widzą w zawaleniu się WTC niczego niezwykłego? Rozumiem to, że zwolennicy teorii spiskowej lubią widzieć w nich "zaprzedanych agentów", ale liczby mówią same za siebie. Ilu jest tych "spiskowych specjalistów"? Tysiąc? Nawet zakładając, że wszyscy są odpowiednimi specjalistami (a nie są - wśród nich znajdują się na przykład panowie od... budowania basenów ;) ) to jest to ułamek wszystkich inżynierów i architektów. Dlaczego mamy zatem uznawać opinię ułamka za prawdziwą? Potrafisz podać na to pytanie satysfakcjonującą odpowiedź?

Tu chodzi o prawdę ...tak samo jak nie zapomnieliśmy zbrodni Katyńskich z 2WŚ , tak świat nie zapomni 9/11 rządowego zamachu na swój naród i zielonego światła dla amerykańskiej machiny wojennej by zdobyć ropę co dzieje sie do dzisiaj .


No to źle, że nie zapomni "zdobywania ropy", bo to oznaczać będzie że nie zapomni bzdury. Oczywiście nie masz żadnych danych odnoszących się do wydobycia ropy i jej eksportu do USA, prawda? A jedynie tylko powielasz zasłyszane gdzieś od spiskowców hasełka. Muszę Cię rozczarować - nie dość, że import ropy z Iraku do USA spadł (w porównaniu do czasów sprzed inwazji), to jeszcze przetarg na wydobycie ropy wygrała forma bodajże chińska. No i co zrobisz z tym fantem? Odpowiesz, czy znowu rzucisz puste hasełka że kłamię? ;)

Wciskanie ludziom kitu o latających terrorystach jest żałosne i podłe


Idę o zakład, że gdybym tak poważnie przepytał Cię z tego "kitu o latających terrorystach" to oblałbyś z kretesem, ponieważ zdecydowana większość zwolenników teorii spiskowych (a już na pewno tych najgłośniejszych i najbardziej pewnych siebie) kompletnie nie wie jaka jest ta wersja oficjalna. Nie wiedzą oni co tak naprawdę "obalają", ponieważ wersję oficjalną znają jedynie ze źródeł spiskowych, które już dbają o to aby ją wypaczyć. No ale wciąż możemy spróbować, jeśli się odważysz. A zatem?

To jak płaci ktoś tobie za powtarzanie takich bzdur jak w TV czy robisz to społecznie ( przypomninasz mi ORMOwca )?


Nikt mi za nic nie płaci, zwalczam teorie spiskowe tylko z powodu ich głupoty. I proszę uważać, bo takie coś niebezpiecznie ociera się o łamanie regulaminu.
  • 0



#942

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To samo pytanie powinieneś zadać sobie. Bo chyba nie negujesz faktu, że istnieją fachowcy którzy nie widzą w zawaleniu się WTC niczego niezwykłego? Rozumiem to, że zwolennicy teorii spiskowej lubią widzieć w nich "zaprzedanych agentów", ale liczby mówią same za siebie. Ilu jest tych "spiskowych specjalistów"? Tysiąc? Nawet zakładając, że wszyscy są odpowiednimi specjalistami (a nie są - wśród nich znajdują się na przykład panowie od... budowania basenów ;) ) to jest to ułamek wszystkich inżynierów i architektów. Dlaczego mamy zatem uznawać opinię ułamka za prawdziwą? Potrafisz podać na to pytanie satysfakcjonującą odpowiedź?



Zostawmy już tą nazwę' teoria spiskowa ' , to fakt wieże nie zawaliły się od uderzeń ani od temperatury . Zostały wyburzone i pozostały po nich zgliszcza i pył . Ponad 200.000 tyś ton stali ( bo tyle było zużyte na budowę WTC ) ponad 5000 km kabli . Czy naprawdę stal podczas wmawianego nam zawalania się wyparowała ??? Na dole nie pozstało nic oprócz zgliszczy .
W zamachach na budynki World Trade Center, z 11 września 2001 roku, zginęły blisko 3 tys. ludzi. Po zakończeniu akcji ratowniczej, kolejne ekipy rozpoczęły oczyszczanie miejsca gdzie wcześniej stały wieże WTC. Z gruzów udało wydobyć się 24 tony stali, z której część (7,5 tony) posłużyła do budowy kadłuba okrętu desantowego typu San Antonio – USS New York (LPD-21).
źródło
To co się stało z resztą stali ??? rozkradli ją wyparowała .
Dlaczego stwierdzasz że to jest opinia ułamka , tych spacjalistów jest więcej niż rządowych .

No to źle, że nie zapomni "zdobywania ropy", bo to oznaczać będzie że nie zapomni bzdury. Oczywiście nie masz żadnych danych odnoszących się do wydobycia ropy i jej eksportu do USA, prawda? A jedynie tylko powielasz zasłyszane gdzieś od spiskowców hasełka. Muszę Cię rozczarować - nie dość, że import ropy z Iraku do USA spadł (w porównaniu do czasów sprzed inwazji), to jeszcze przetarg na wydobycie ropy wygrała forma bodajże chińska. No i co zrobisz z tym fantem? Odpowiesz, czy znowu rzucisz puste hasełka że kłamię?


To nie są spiskowe hasełka ....sprawdź gdzie są złoża ropy na swiecie i gdzie amerykanie prowadzą wojny ! komu i jakim krajom pomagają w rewolucjach i przewrotach by mieć kontrolę nad ich rządami pod ideą demokracji .

Idę o zakład, że gdybym tak poważnie przepytał Cię z tego "kitu o latających terrorystach" to oblałbyś z kretesem, ponieważ zdecydowana większość zwolenników teorii spiskowych (a już na pewno tych najgłośniejszych i najbardziej pewnych siebie) kompletnie nie wie jaka jest ta wersja oficjalna. Nie wiedzą oni co tak naprawdę "obalają", ponieważ wersję oficjalną znają jedynie ze źródeł spiskowych, które już dbają o to aby ją wypaczyć. No ale wciąż możemy spróbować, jeśli się odważysz. A zatem?


Jak nie wiedzą co obalają ... za wiki W zgliszczach wież odnaleziono paszporty przypuszczalnych porywaczy samolotów, które dla władz Stanów Zjednoczonych w obliczu braku innych dowodów, jak np. czarnych skrzynek, okazały się wystarczającymi dowodami zbrodni.

Paszporty przetrwały a czarne skrzynki wyparowały :)... co za zbieg okoliczności . Bajki i bajeczki opowiadają , no bo jak przyznać się do wyburzenia wież i zbrodni na ludziach , trzeba znaleźć winnego by opinia publiczna poparła wojny i wydatki na nią związane .

Nikt mi za nic nie płaci, zwalczam teorie spiskowe tylko z powodu ich głupoty. I proszę uważać, bo takie coś niebezpiecznie ociera się o łamanie regulaminu.


Skoro ujawnianie oczywistej prawdy nazywasz głupotą to moje gratulacje. Ostrzeżeń się nie boję a straszyć to możesz kolegów .

P.S. widzisz nie musisz dawać ostrzeżeń kolega Yawgmoth szybko przypucował :)

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 25.09.2011 - 18:46

  • 0

#943

Gargamel.
  • Postów: 82
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Hmm, kolega wyżej przedstawił ciekawe spostrzeżenia odnośnie czarnych skrzynek i paszportów, oraz tajemniczego zniknięcia stalowego złomu. Jednak zamiast wyjaśnień otrzymuje dwa minusy. Czemu mnie to nie dziwi ?

Ja też przychylam się do opini, kontrolowanego wyburzenia. Moim skromnym zdaniem USA wiedziało o zamachu, ale zamiast go powstrzymać wykorzystali go swoich celów. Rozpętania wojny i połozenia łap na bogactwach naturalnych państw arabskich, oraz zaostrzenia kontroli nad własnym społeczeństwem pod pretekstem zapewnienia skuteczniejszej ochrony państwa. Jedna z teorii głosi o kontrolowanym wyburzeniu przy użyciu ładunków nuklearnych o mocy 150 kT i wydaje się wysoce prawdopodobna.
  • 0

#944

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panie Aquila.
Mam prośbę-Wypunktuj nam oficjalną wersje-a my ją zaczniemy obalać .
Jak znajdziemy rozbieżność w oficjalnej wersji to cała układanka idzie się pi...ć

Co do tego że wątki były wałkowane i obalone-nie zgodzę się. Były poruszone ale nie zakończone.
Skończcie z docinkami do siebie. Straciłem mnóstwo czasu czytając wzajemne obelgi-może przez to uciekło mi parę wyjaśnień.

Najpierw jeden z wielu wątków finansowych .
Może ktoś definitywnie określić czy Lary zapłacił całość za WTC? Żeby nie było że to następny wymysł. Na razie zrobię sobie małe obliczenie. Kupno WTC 200mln$ z całych 3,2mld$. Odszkodowanie 4,5mld$. Na starcie jest do przodu 4,3mld$. Jak dobrze pamiętam koszty odgruzowania przejęło miasto. No tak ale on wyda ok 6mld$ (Nawet 10mld$) na nowe budynki! Gdzie tu zysk?! Logicznie patrząc-po co deweloperzy budują domy, bloki i wieżowce? Po co pompują grube miliony? Chyba nie po to aby pomóc maluczkim :lol
Ludzie to jest inwestycja!!! Tak ciężko to pojąć?!
Lary na starcie dostaje większość kasy na nową inwestycje,dorzuci trochę swego grosza i za parę lat będzie trzepał potężne kokosy. Nawet nie musi czekać do końca budowy-na pewno znajdzie się wielu chętnych aby kupić tą inwestycje na obecnym etapie.
  • 0

#945

Seleroo.
  • Postów: 62
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

http://www.carloslab...GroundZero.html
Ładunek o mocy 140kT spowodowałby wielkie spustoszenia w miejscu eksplozji. W podany link wrzuć współrzędne WTC i wybierz bombę o mocy 140kT a następnie zobacz jak daleko sięgnęłaby sama temperatura. Nie mówiąc o fali uderzeniowej.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych