Skocz do zawartości


Zdjęcie

Twoje Zdanie Na Temat Wydarzeń Z Dnia 11 Września 2001 R.


  • Please log in to reply
1248 replies to this topic

#961

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Największym problemem z oficjalnymi danymi jest to iż są w języku nieużywanym przez większość ludzi. Muszę polegać na tłumaczeniach innych. Korzystanie z programów tłumaczących daje często komiczne efekty.

Pytanie do moderatorów-czy można zrobić jakieś zestawienie poszczególnych za i przeciw? Uporządkować dane w jakiś almanachu? Chyba były próby-nie śledziłem wątku. Przekopanie się przez cały ten gąszcz wypowiedzi jest strasznie męczące i czasochłonne.



Parę uwag...
Zniszczenie czarnej skrzynki-czyli skrzynka była lecz nie dało się z niej odczytać istotnych danych. Pozostaje druga skrzynka-najczęściej są dwie w samolotach pasażerskich. Zniszczenie nie jest jednoznaczne z zaginięciem skrzynki. Nie widzę nic dziwnego w fakcie że skrzynka została zniszczona i były zwłoki-temperatura paliwa nie spowoduje wyparowania ciała. Gdyby skrzynka została zniszczona a ktoś by przeżył katastrofę-to uznałbym to za dziwne. Zastanawiający jest brak czarnych skrzynek w WTC.


Czym innym jest naładować samochód ładunkami wybuchowymi domowej roboty i podjechać pod ambasadę, bazar lub ubrać się w wybuchową kamizelkę i iść zwiedzać przedmieścia Izraela. Zupełnie inaczej wyglądało 911. Ilość ludzi, czas poświęcony zadaniu, ryzyko wpadki, wiedza i umiejętności potrzebne do wykonania zadania itd.


Ktoś już wspominał o bezsensie wyburzania starych budynków przeznaczonych do rozbiórki. Po co angażować tyle ludzi, fachowców, sprzętu, materiałów wybuchowych. Taniej jest rozlać paliwo pod budynek, podpalić i zwyczajnie nie gasić. Budynek sam się elegancko rozleci. Proste? Proste jak dym...nie-obywateli przez rząd!

Większość ludzi jest bierna wobec jawnej manipulacji-chyba zawsze tak było. Nie trzeba nawet nikogo zastraszać, przekupywać. Sami zrezygnują-bo po co mi to, co to zmieni, mam rodzinę-muszę napędzać piramidę finansową aby mieć na kieliszek chleba, inni niech się martwią-spychologia! Historia jest pełna takich przypadków. Ludzie nic nie robili-stali biernie i co? Pojawił się taki np Hitler-ale wtedy było za późno. Teraz media nakłaniają do wiecznego wyścigu szczurów, pogoni za pieniądzem i przyjemnościami, trzeba harować aby spłacić 35-letnią szubienice finansową. Na prawdę brakuje czasu.
  • 1

#962

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Ale kluczem do tej zagadki jest, o ile dobrze pamiętam, brak odpowiedniej koordynacji pomiędzy FBI a CIA.


czy książka podaje, kto za ten tragiczny w skutkach brak koordynacji poniósł odpowiedzialność?




Amerykanie wiedzieli, że coś się święci, wiedzieli kto jest w to zamieszany, ale nie byli w stanie temu zapobiec.


Jeżeli byłoby tak jak piszesz, rozpoczęłoby się długie i żmudne śledztwo mające na celu ustalenie kto jak i dlaczego odpowiadał za taki stan rzeczy, z wyciągnięciem wobec tych osób konsekwencji włącznie.

Zresztą, tutaj po raz kolejny dochodzimy do następnej absurdalnej rzeczy związanej z teorią spiskową. Zwolennicy teorii spiskowej wymagają od nas, abyśmy patrzyli na agentów CIA jak na morderców i zbrodniarzy. Bo albo sami zgotowali Ameryce ten los, albo przynajmniej stali i cynicznie patrzyli z założonymi rękami aż samo się wszystko wydarzy.


akurat w tym przypadku niczego absurdalnego nie ma. A zasada ograniczonego zaufania nie czyni z nikogo od razu mordercy. A stosowanie owej zasady w stosunku do wywiadu jest uprawnione choćby ze względu na 1962 r. i powstałą wtedy operację Northwoods. Zakładała przeprowadzenie przez CIA lub inne agencje rządowe ataków terrorystycznych w miastach USA; ataki te miały zwiększyć publiczne poparcie dla planowanej wojny przeciwko Fidelowi Castro na Kubie.

Problem w tym, że to wymaganie od nas, abyśmy patrzyli na gorących patriotów jak na zdrajców swojego narodu.


Plany związane z operacją Northwoods pokazują, że Ci gorący patrioci ulegają jednak okresowo oziębieniu.

Do CIA nie idzie się z przekonaniem "no, kolejna robota jak każda inna". To służba w obronie swojego narodu. Dokłądne pzeciwieństwo organizowania 9/11. Kto myśli inaczej, ten ma po prostu wypaczone pojęcie.


To agencja wywiadowcza. Tutaj ważne są cele strategiczne. Jeżeli coś jest w interesie amerykańskich władz (Patriot Act) wszystkie chwyty są dozwolone. Zadam Ci proste pytanie. Kto najbardziej zyskał na zamachach z 11 września?

Po drugie zaś - CIA to też komórka Alec Station (czy też Bin Laden Issue Station), czyli ludzie skupiający się od wielu lat na ściganiu bin Ladena. Oni to deptali mu po piętach przez wiele lat, oni szukali każdej nitki łączącej go z rozmaitymi zamachami, oni narażali swoje życie jeżdżąc do Jemenu czy Arabii Saudyjskiej aby prowadzić śledztwa, oni w końcu byli przy monitorach gdy istniała szansa zabicia bin Ladena przed 9/11 (zrezygnowano z tego, ponieważ bodajże na polowaniu był z nim wtedy wysoki rangą człowiek z jednego z krajów arabskich a CIA nie chciało ryzykować jego śmierci i skandalu). I teraz nagle wymaga się od nich, aby po latach swojej walki z bin Ladenem dopuścili do 9/11 albo przynajmniej sfabrykowali ten atak i zwalili winę na "niewinnego". Nawet gdybym chciał, to trudno byłoby mi wymyślić coś głupszego ;)


Co jest głupiego w tym, że ludzie o których piszesz chcieliby wykorzystać bin Ladena jako narzędzie i poprzez zaniechanie odpowoednio wczesnej reakcji ugrać na tym możliwość wypowiedzenia wojny krajom tzw osi zła bez uzyskania zgody zgromadzenia narodowego? Jeszcze raz przypominam, że to jest AGENCJA WYWIADOWCZA.



Ano przesada. Przed 9/11 przestrzeń powietrzna USA nie była tak strzeżona jak mówisz. NORAD w ogóle nie interesował się lotami pasażerskimi. To FAA miała za zadanie nadzorować wszystko i wezwać NORAD gdy zajdzie taka potrzeba. W przypadku 9/11 zaś FAA powiadomiła NORAD po prostu za późno...


Tutaj chciałbym zatrzymać się nieco dłużej, bo sprawa nie jest tak prosta jak ją opisujesz. Wytłumaczę Ci to na przykładzie lotu 77. Owy lot wystartował o 8.20 rano. Pilot nawiązał ostatni rutynowy kontakt radiowy z kontrolerami lotów o godzinie 8.50. “O 9.09 wskutek niemożności uchwycenia samolotu na radarze kontrolerzy z Indianapolis ostrzegli o możliwej katastrofie” – donosił Washington Post. Wiceprezydent Dick Cheney wyjaśni później, iż „terroryści wyłączyli transponder samolotu, sugerując, iż samolot rozbił się on w Ohio, co jak wiemy nie miało miejsca [Żródło: Prasa, NBC, 16 września 2001].

12 września ustalono, iż transponder zamilkł około 8.55 czyniąc tym samym samolot niewidocznym dla cywilnych kontrolerów lotów. W tym czasie Boeing prawdopodobnie wykonał zwrot w kierunku Waszyngtonu. To oczywiście jest domysł, gdyż nie potwierdzają tego żadne źródła.

Jedno jest pewne: Wyłączenie transpondera w warunkach, jakie zaistniały tego dnia powinno być najprostszym sposobem na podniesienie alarmu.

Procedury są bardzo ścisłe i rygorystyczne w przypadkach awarii transponderów, zarówno w lotnictwie cywilnym jak i wojskowym. Przepisy FAA dokładnie precyzują, jak postępować, gdy transponder nie funkcjonuje prawidłowo: Wieża kontrolna powinna od razu nawiązać łączność radiową z pilotem, a jeśli nie uda się tego zrobić, należy niezwłocznie powiadomić siły powietrzne, które wysyłają myśliwce celem nawiązania z samolotem kontaktu wzrokowego. [źródło: Przepisy FAA: http://faa.gov/Atpubs].

Przerwa w pracy transpondera bezpośredno stawia również w stan gotowości siły militarne NORAD –siły obrony powietrznej USA i Kanady.

Transponder jest identyfikatorem samolotu – umożliwia jego NIEPRZERWANY i AUTOMATYCZNY monitoring.

"Jeżeli obiekt nie może być zidentyfikowany w czasie krótszym niż 2 minuty lub wzbudza podejrzenia, jest traktowany jako ewentualne zagrożenie. Samoloty niezidentyfikowane, samoloty będące w niebezpieczeństwie oraz samoloty, co do których istnieje podejrzenie, iż mogą zostać użyte w innych celach niż te, do których zostały przeznaczone, mogą być przechwycone przez myśliwce NORAD".

[Rzecznik NORAD: http://www.airforce....athome1e_f.htm]

W publikacji Boston Globe "Facing Terror Attack’s Aftermath" można przeczytać: „Snyder, rzecznik NORAD potwierdza, iż myśliwce obrony powietrznej rutynowo przechwytują takie samoloty”.

Tak więc zgodnie z oficjalną wersją, uwzględniając warunki zaistniałe 11 września 2001 roku, "terroryści" rzeczywiście spowodowali alarm, co POWINNO było prowadzić do niemal natychmiastowego przechwycenia samolotu, na CZTERDZIEŚCI minut przed jego uderzeniem w Pentagon.

W niektórych rejonach USA kontrolerzy lotów dysponują radarami zwanymi „primaries”(aktywnymi), zdolnymi do wykrywania ruchu w przestrzeni powietrznej , jednakże na co dzień używane są radary „secondaries” ( pasywne), zdolne jedynie do odbioru sygnału emitowanego przez transpondery zainstalowane w samolotach które zgłaszają ID, kurs, wysokość etc. Wyłączenie transpondera powoduje zniknięcie samolotu z ekranu radaru pasywnego i może on być obserwowany wyłącznie przy użyciu radaru aktywnego. FAA poinformowała jednak, iż kontrolerzy lotów w Ohio nie mieli dostępu do radarów aktywnych.

W „Pentagon Crash Highlights a Radar Gap” napisano: "Samolot, który uderzył w Pentagon 11 września, zniknął z ekranów radarów kontroli lotów na co najmniej 30 minut – po części dlatego, że został porwany w obszarze słabo pokrytym przez radiolokację kontroli lotów". [...]

Samolot lecący z lotniska Dulles w Waszyngtonie do Los Angeles został porwany pomiędzy 8.50 – kiedy to kontrola nawiązała ostatni rutynowy kontakt radiowy z pilotem - a 8.56, kiedy to porywacze wyłączyli transponder, który na monitory kontrolerów przekazuje dane identyfikacyjne samolotu, wysokość i prędkość lotu.

Uderzenie w Pentagon nastąpiło o 9.41, około 12 minut po tym, jak kontrolerzy z Dulles podnieśli alarm, że niezidentyfikowany samolot leci w kierunku Waszyngtonu z dużą prędkością.

Wyjaśnianie tajemnicy zniknięcia samolotu należy zacząć od faktu, iż porwanie nastąpiło w okolicy obsługiwanej tylko przez jeden – pasywny – typ radaru, co zostało oficjalnie potwierdzone przez FAA. Chociaż ten typ radaru nazywany jest "pasywnym", to kontrola lotów używa niemal wyłącznie tego systemu, który z transpondera pobiera identyfikator samolotu, punkt docelowy lotu, prędkość i wysokość i wyświetla te dane na ekranach radarów kontroli lotów.

Radar typu „Primary” (aktywny) to starszy system – odbiera sygnał odbity od samolotu i informuje kontrolera jedynie o tym, że jakiś samolot jest w powietrzu, ale nie wyświetla jego typu ani wysokości lotu. Na wieżach kontrolnych zazwyczaj zainstalowane są obydwa typy, ale „Primary” jest używany wyłącznie jako system zapasowy i zazwyczaj jest przez wyłączany przez kontrolerów obsługujących samoloty lecące na wysokości ponad 5500 metrów, zaśmieca im bowiem monitory.

Wszystkie samoloty latające powyżej 5500 metrów musza mieć włączone transpondery. Jeśli jakiś samolot po prostu zniknie z ekranu radaru, większość kontrolerów może szybko przełączyć się na system aktywny, który powinien wyświetlić niewielki znak plusa w miejscu odpowiadającym lokalizacji samolotu – nawet jeśli transponder nie funkcjonuje.

System radarowy w okolicach Parkersburga w Zachodniej Wirginii został jednak wyposażony jedynie w pasywny system radiolokacyjny, zwany radarem "beacon-only" [działający jedynie w kontakcie z transponderem - przyp. nasz]. W efekcie kontrolerzy monitorujący Lot 77 w centrum w Indianopolis pozostali ślepi, kiedy porywacze wyłączyli pokładowy transponder - jak podały niektóre źródła".

Jedynym zatem skutkiem wyłączenia transpondera w tym konkretnym momencie było uczynienie samolotu niewidzialnym tylko dla CYWILNYCH organów kontrolnych. Zastanawiające, skąd „terroryści” wiedzieli, co zrobić, aby stać się niewidocznymi dla cywilnych kontrolerów lotów. Przypominam że wyłączenie transpondera POWINNO AUTOMATYCZNIE zwrócić na samolot uwagę i zainteresować militarne siły Obrony Narodowej USA już w ramach normalnej procedury, a co dopiero w warunkach z 11 września 2001. Dlatego też jest niemal pewne, że przez cały czas był on widoczny i monitorowany przez Wojsko.

Jednakże zgodnie z zarządzeniem generała Myersa armia czekała trzy kwadranse przed wysłaniem myśliwców [Przesłuchanie w Senacie, 13 września 2001].

Dwa dni później, 15 września 2001, NORAD wydał do prasy sprzeczne oświadczenie, w którym stwierdza, iż o uprowadzeniu Flight 77 siły NORAD zostały poinformowane dopiero o godzinie 9.24 i niezwłocznie wysłały dwa F-16 z bazy w Langley, 105 mil od Pentagonu (zamiast z St. Andrews – jedynie 10 mil od Pentagonu). Samoloty wzbiły się w powietrze o godzinie 9.30, o wiele za późno... obiekt, który uderzył w Pentagon, pojawił nad Waszyngtonem o 9.37.

Ta wersja obarcza winą za sytuację FAA, która zbyt długo zwlekała.

Jednak to wytłumaczenie nie jest zadawalające, ze wględu na ustalone procedury, które powinny być AUTOMATYCZNE.

Tu trzeba zadać jedno zasadnicze pytanie: Biorąc pod uwagę wszystko, co BYŁO wiadome - choć, jak twierdzą, z opóźnieniem - dlaczego wysłano myśliwce a nie pocisk ziemia-powietrze?

Przecież zaistniała tego dnia sytuacja kryzysowa wymagała najwyższej czujności sił obrony powietrznej, także nad Waszyngtonem, niezależnie od przechwycenia Flight 77. Działania powinny były podlegać bazie wojskowej Saint Andrews, gdy tylko generał Eberhart, głównodowodzący oficer sił NORAD, uruchomił plan SCATANA przejmując kontrolę nad przestrzenią powietrzną Nowego Jorku i obsadził ją myśliwcami.

Dla wojskowych, od momentu kiedy zostali powiadomieni o zniknięciu Flight 77 - czyli w rzeczywistości od chwili wyłączenia transpondera, a nie od chwili, kiedu FAA wzięła się wreszcie za powiadomienie ich - nie istniała w ogóle kwestia, czy transponder nawalił czy został wyłączony celowo. Sytuacja była jasna, a fakty konkretne – dwa samoloty uderzyły już w wieże WTC, transponder w trzecim nie funkcjonował a pilot nie odpowiadał na wywołania radiowe. Zadanie armii jaśniejsze być nie mogło – zestrzelić samolot, który - jak twierdzono - skierował się na Waszyngton.

Opisane powyżej fakty świadczą o tym, iż lotnictwo wojskowe NIE ZAMIERZAŁO zestrzelić kierującego się na Pentagon obiektu, czymkolwiek on był, bez względu na zagrożenie, jakie sobą przedstawiał.

16 września 2001 Dick Cheney próbował usprawiedliwiać zaniedbanie wojskowych twierdząc, iż decyzja o zestrzeleniu cywilnego samolotu pasażerskiego "winna być pozostawiona prezydentowi". Grał na uczuciach narodu amerykańskiego twierdząc, że prezydent po prostu nie mógł podjąć takiej decyzji pochopnie, ponieważ "stawką było życie amerykańskich obywateli".

Stwierdzenia Cheneya są jednakże zakłamane. Zrównał bowiem przejęcie samolotu z decyzją o jego zestrzeleniu.

Przechwycenie to nic innego jak nawiązanie kontaktu wzrokowego, wydanie poleceń sygnałami świetlnymi i gotowość do podjęcia akcji. Zestrzelenie oznacza zaś, iż myśliwce czekają już na pozycji na wydanie rozkazu.

Jedźmy dalej: Nie jest prawdą, jakoby ta decyzja należy wyłącznie do Prezydenta. Przechwycenie podejrzanego samolotu cywilnego następuje automatyczne i nie wymaga jakiejkolwiek decyzji politycznej. Działanie takie powinno było mieć miejsce 11 września natychmiast po tym, jak transponder przestał działać. Myśliwce powinny wystartować natychmiast, chyba że otrzymały wyraźny rozkaz pozostania na ziemi.

Powtórzę jeszcze raz: Flight 77 był niewidoczny JEDYNIE dla CYWILNEJ kontroli lotów. Fakt wyłączenia transpondera automatycznie alarmuje wojska obrony powietrznej.

Następny problem: Jest sobie pięć niezwykle zaawansowanych technicznie baterii antyrakiet do obrony Pentagonu przed atakiem powietrznym. Baterie działają automatycznie

Rzecznik Pentagonu, podpułkownik Vic Warzinski twierdził, iż armia nie spodziewała się takiego ataku. Nie brzmi to wiarygodnie. Ponieważ transponder został wyłączony, Pentagon wiedział doskonale, gdzie jest samolot. Komunikacja pomiędzy kontrolerami cywilnego ruchu powietrznego a rozmaitymi władzami federalnymi działała bez zarzutu.

O 9.25 wieża kontrolna Dulles International w Waszyngtonie zauważyła niezidentyfikowany obiekt lecący z dużą prędkością w kierunku otaczającej stolicę strefy zamkniętej dla lotów [Washington Post, 12 września 2001]. Samolot ten leciał w stronę Białego Domu. „Ku naszemu zaskoczeniu obiekt nagle zmienił kierunek lotu. To musiał być myśliwiec. To musiał być jeden z naszych chłopaków wysłany na patrol aby chronić prezydenta i stolicę... Utraciliśmy kontakt radarowy z tą maszyną. I czekaliśmy... I wtedy otrzymaliśmy polecenie z Narodowej Kontroli, że mamy wstrzymać cały ruch przychodzący i że Pentagon oberwał. [Danielle O’Brien, ABC News, 24 października 2001].

Armia posiada kilka niezwykle zaawansowanych radarowych systemów monitorowania. System PAVE PAWS jest używany do wykrywania i śledzenia obiektów trudnych do wyłowienia, takich jak pociski latające na bardzo małych wysokościach. PAVE PAWS nie przeoczy NICZEGO, co pojawi się w przestrzeni powietrznej Ameryki Północnej. "ten system radarowy jest w stanie wykryć i monitorować ogromną ilość obiektów, które podpadałyby pod zmasowany atak z użyciem SLBM [Submarine Launched Ballistic Missile - pocisk balistyczny wystrzeliwany z okrętu podwodnego], błyskawicznie rozróżnia typy obiektów, wylicza czasy odpalenia i miejsca uderzenia. [http://www.pavepaws.org/ oraz http://www.fas.org/s...gram/track/pave paws.htm ]

Wbrew zatem twierdzeniom Pentagonu, armia doskonale wiedziała o niezidentyfikowanym obiekcie zmierzającym w stronę stolicy. A jednak armia nie zareagowała, a baterie antyrakietowe Pentagonu nie zadziałały.

Dlaczego?

Wojskowe samoloty oraz pociski posiadają transpondery, które są o wiele bardziej zaawansowane technicznie niż te pozostające w użyciu cywilnym. Transpondery wojskowe pozwalają obiektom latającym na określanie się elektronicznym oczom strzegącym amerykańskiej przestrzeni powietrznej jako przyjazne lub wrogie. Bateria antyrakietowa nie zareaguje na przykład na zbliżający się "przyjacielski pocisk", co w warunkach bojowych gwarantuje niszczenie jedynie wrogich pocisków czy samolotów.

Wydaje się więc, że cokolwiek trafiło Pentagon, MUSIAŁO mieć wojskowy transponder sygnalizujący się jako „przyjazny” - to znaczy zostało wzięte za samolot armii amerykańskiej penetrujący ochronę Pentagonu - w przeciwnym razie baterie antyrakietowe automatycznie aktywowałyby się.

W dziwny sposób cała odpowiedzialność za obronę powietrzną przypisana jest siłom NORAD, a to zwyczajnie nie jest prawdą.

Istnieje National Military Command Center [Narodowe Centrum Dowodzenia Wojskowego], które mieści się W Pentagonie i gromadzi wszystkie informacje dotyczące porwań samolotów a także zleca operacje wojskowe. 11 września 2001 NMCC było od samego rana postawione w stan najwyższej gotowości bojowej. Najwyższą władzą wojskową NMCC jest the Chairman of the Joint Chiefs of Staff [Przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów]. 11 września funkcję tę pełnił generał Henry Shelton. Jednakże Shelton był akurat gdzieś nad Atlantykiem. w podróży do Europy, a jego obowiązki na miejscu pełnił jego zastępca, generał Richard Myers, który w tym czasie zadawał się z senatorem Maxem Clelandem.

W skrócie, odpowiedzi na pytanie, co właściwie zdarzyło się 11 września, zmieniają się wskazując a to na awarie sprzętu, a to na problemy z koordynacją działań, chwilową niesprawność, nieobecność dowódców albo na przerzucanie odpowiedzialności etc.

Oczywiście nie daje nam to odpowiedzi na pytanie: Dlaczego automatyczne systemy obrony Pentagonu nie zadziałały? Mike Ruppert napisał, że tego dnia odbywały się "ćwiczenia wojskowe", sugerując, że owe automatyczne systemy zostały czasowo wyłączone. Jeśli tak istotnie było, to albo byłby to największy zbieg okoliczności w dziejach, iż ten sam dzień wybrała na swoją gruntownie zaplanowaną w afgańskich jaskiniach akcję zaatakowania Ameryki jakaś grupa szalonych terrorystów albo... ktoś z rządu USA im o tym powiedział.

Krótko mówiąc, Najpotężniejsza Machina Wojenna na świecie powinna ogłosić się Najbardziej Niekompetentną. I z powodu jej niekompetencji życie straciły tysiące Amerykanów i nikogo z tego nie rozliczono. W tym samym czasie nałożono na obywateli drakońskie ograniczenia wolności osobistej – oczywiście w imię Bezpieczeństwa Państwa, gdy jasne jest, że gdyby odpowiednie istniejące już systemy były aktywne, nie doszłoby do uderzenia w drugi budynek WTC, a tym bardziej w Pentagon.

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty tego problemu, wydaje się, że owe systemy ochronne DZIAŁAŁY... a obiekt, który uderzył w Pentagon, został zidentyfikowany przez baterie antyrakietowe jako „SWÓJ”.

„Trzeba pamiętać, że pierwszym zadaniem, które zawiązując spisek należy wykonać, bez różnicy czy jest to spisek polityczny, kryminalny czy biznesowy, to przekonanie wszystkich dookoła, iż nie ma żadnego spisku. Sukces spiskowców w dużej mierze zależy od tego, czy są zdolni tego dokonać” [Gary Allen, None Dare Call It Conspiracy]




To zdjęcie ma jedynie na celu pokazać uszkodzenia budynku i pokazałem je aby pokazać, że rozmiarami pasują do Boeinga. Dziura wielkości od silnika do silnika, uszkodzenia ściany - od końcówki skrzydła do drugiej końcówki. Co do szpul - wszelkie symulacje pokazują, że samolot przeleciał nad nimi.


i pozostały one w tym samym miejscu? Proszę podaj mi link do tych symulacji.



Ale skoro słyszeliśmy już od zwolenników teorii spiskowej, że latarnie "ścinali agenci CIA", to nie dziwię się że i w przypadku tych dwóch rzeczy nie jest w stanie przejść im przez gardła opcja "no cóż, nie ma innego logicznego wyjaśnienia poza Boeingiem" :)


te latarnie, które nie znajdywały się na trajektorii lotu Boeinga z analizy NTSB?

W 2005 roku samolot pasażerski spadł niedaleko Aten. Jedna z czarnych skrzynek została zniszczona.



bzdura. Link, który podałeś to informacja z gazety opublikowana w krótkim czasie po katastrifie i sprostowana.

Dopiero odnaleziona druga czarna skrzynka (pierwszej samolot w ogóle nie posiadał na pokładzie!) została odesłana do Francji do analizy, w nadziei na pomoc w ustaleniu przyczyn katastrofy. Jak się okazało, urządzenie działało w czasie lotu prawidłowo, co po wypadku umożliwiło odczytanie danych dotyczących przebiegu lotu oraz zapisu głosów w kabinie załogi.

(źródło: katastrofa Heliosa 522, wikipedia, NTSB)



Jestem pewien, że przypadków zwykłych katastrof w których czarne skrzynki ulegają zniszczeniu podczas gdy inne, mniej trwałe elementy wychodzą lepiej lub gorzej, znalazłoby się więcej. Poszukać?


jak najbardziej poszukać

Użytkownik mefistofeles edytował ten post 26.09.2011 - 22:51

  • 5



#963

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Drogi Aquila .
To co się stało 9/11/01 było złe to nie był zamach terrorystów to było ludobójstwo . Dla mnie jako świadomego człowieka TV i inne media jak mantrę wmówiły innym że to był zamach . Na szczęście jest wiele osób które tak nie myślą i widzą co się stało tak naprawdę . Po mimo nieskutecznej dezinformacji medialnej ludzie będą głosić prawdę i domagać się przeprowadzenia prawdziwego śledztwa . Wielu z was może nazwać nas nawiedzonymi zwolennikami teorii spiskowych a raczej zwolennikami PRAWDY . Bo teoria spiskowa to miała miejsce podczas tego haniebnego dla ludzkości czynu . Jest wiele faktów przytoczonych w tej dyskusji potwierdzających oczywiste i celowe wyburzenie wież WTC 1, 2 i 7 .
Popatrz ile ofiar ludzkich niemierzalnej wartości bezcennej pochłonęła ta oczywista mistyfikacja aktu terrorystycznego .
Jak ogromne środki finansowe zostały wpompowane w wojsko inne instytucje rządowe . W imię czego ?? zaprowadzania pokoju na świecie !!! Nie wojna jest o ropę i kontrola nad nią. Zobacz tabelki tabele kto jest największym konsumentem ropy .... zawsze na pierwszym miejscu od lat jest USA .
USA wydobywa średnio 1/3 do 1/2 swojego zapotrzebowania np w 2009 LINK w 2004 LINK .
Nie trzeba być bystrym żeby zauważyć że konsumują więcej niż wydobywają więc resztę muszą kupować lub dostać za darmo jak to robią i nie kryją się z tym!!!!!
LINK
LINK

Jak dla mnie sprawa jest prosta konsumuję na tyle ile jest mnie stać .... a skoro nie stać mnie na więcej nie kradnę, nie zabijam tylko uczciwie kupuję . Kraje w których jest USA nie podniosły się z kolan okupacji prowadzonej pod zakłamaną walką z terroryzmem i wprowadzania demokracji.
Jeśli tego nie widzisz , związku z wyburzeniem wież i wojną o ropę to zaprzeczasz faktom .

Po mimo fałszowaniu i manipulacji faktami są ludzie na wiecie którzy widzą co się dzieje jak jesteśmy okłamywani i jak działa medialna propaganda .
Ludzie którzy widzą prawdę i chcą ją głosić są wyśmiewani dyskredytowani i nazywani zwolennikami teorii spiskowych .
Osobiście dowody przedstawiane przez rząd USA w związku z tragedią 9/11 są jedną wielką mistyfikacją i ukrywaniem ludobójstwa i nie jestem jedyną osobą która ma takie zdanie !!

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 27.09.2011 - 09:55

  • 4

#964

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

GuardAngel, ale waćpan już pewnie zorientował się w tym, że z panem Aquilą dyskusja na tym padole nie ma większego sensu. To jest Pan Wie wszystko i to jest stwierdzenie faktu, a jak to kogoś zaboli to już jego problem.

On książki czyta? Taki z niego czytacz, jak ze mnie Adam Małysz.

edit Yawgmoth
Dołączona grafika
+ wycieczki personalne

Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 27.09.2011 - 14:29

  • -2

#965

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zacznę od czarnych skrzynek, bo ta część najbardziej mnie zaintrygowała.

bzdura. Link, który podałeś to informacja z gazety opublikowana w krótkim czasie po katastrifie i sprostowana.


Faktycznie, choć ani na wiki ani na stronie NTSB nie znalazłem niczego na ten temat, to udało mi się odnaleźć i raport i późniejszy artykuł w którym mowa o uszkodzonej, ale nie zniszczonej czarnej skrzynce - z której udało się odczytać dane. Przyznaję zatem Ci rację w tej kwestii ale i to, że był to pospiesznie wyszukany przeze mnie przykład.

A skoro miałem poszukać innych przykładów - proszę bardzo - oto one:

But this investigation almost foundered from the start. Hitting the sea at an angle of 14 degrees and almost 500 kph, the plane had shattered into a trail of wreckage that sank into thick sand at a depth of 35 metres. Visibility was very poor, with sand churned up by powerful autumnal currents.

It took a taskforce of 140 troops, gendarmes and divers, backed by helicopters, a minesweeper and a submersible robot, to retrieve the recorders. It would be two months before the final human remains, badly mangled, were recovered.

The crash was so severe that the black boxes were badly damaged, defeating the efforts of French engineers to retrieve their data. In a last throw of the dice, the recorders were sent to their US maker, Honeywell, which teased out the precious testimony.


KLIK

2008 rok, Airbus spada do morza. Czarne skrzynki były tak mocno uszkodzone, że Francuzom nie udało się odczytać ich zawartości. Udało się to Amerykanom. Ok - czarne skrzynki nie zostały zniszczone, ale jak widać uderzenie w wodę przy takiej prędkości jest, mimo całej ich niesamowitej wytrzymałości, w stanie dość poważnie je uszkodzić.

Mam też takie informacje:

April 28, 1999

HEADLINE: KAL MD-11 crew complained of control problems: CVR
SOURCE: Air Transport Intelligence
BYLINE: Nicholas Ionides
DATELINE: Singapore


The crew of the Korean Air (KAL) Boeing MD-11 freighter which crashed near Shanghai on 15 April complained to each other of control problems soon after take-off, according to an initial decoding of the aircraft's cockpit voice recorder (CVR)...
The CAAC, which is being assisted in its investigation by the NTSB and the Korean Civil Aviation Bureau, says the aircraft's flight data recorder was destroyed by the impact, "and only fragments of the tape have been recovered".


June 6, 1999, Sunday, AM cycle

HEADLINE: One year later, crash of rescue helicopter still a mystery
DATELINE: HARLINGEN, Texas


Three emergency team members died June 5, 1998, when their a Eurocopter A350BA crashed six miles southeast of Cuevitas at about 5:40 a.m. on the way to a major accident.

The victims were Carlos De La Fuente Sr., a 34-year-old flight nurse; paramedic Brenda Leinweber, 46, of South Padre Island; and pilot Anthony Martinez, 46, of McAllen.
The helicopter was not found until the next day at 9:45 a.m., thirty hours later. Searchers were hampered by thick brush because very little of the helicopter remained. Even the flight data recorder had been destroyed


Barrie Examiner (Ontario)

October 20, 2004 Wednesday
Final Edition


HALIFAX (CP) -- Investigators searching for the cause of the crash last week of a Boeing 747 cargo jet won't get to hear from the two people who may have known exactly what happened.

After days of searching swampy, scorched terrain outside Halifax, officials recovered the aircraft's cockpit voice recorder from a kilometre-long trail of mangled debris.

"But that's the good news," Bill Fowler, lead investigator for the Transportation Safety Board of Canada, said during a news conference Tuesday.

"The not-so-good news is the recorder was damaged such that there is no retrievable information."

The so-called black box, which records the cockpit conversations of the pilot and co-pilot, was destroyed by fire after the MK Airlines Ltd. jumbo jet crashed on takeoff last Thursday at Halifax International Airport.

Fowler said the recorder was found Monday and shipped to the board's lab in Ottawa.

It was quickly determined that no recording survived the fire that resulted when the jet, carrying a full load of fuel, hit the ground and broke up.

"It certainly would have helped, but we were operating under the assumption we wouldn't have it," said Fowler, referring to the severity of the impact.
A second black box -- the plane's flight data recorder -- was recovered Sunday. That instrument, which monitors aircraft function and performance, was also damaged, but investigators are hopeful it will offer fresh clues.


Flight International

January 30, 2007

An investigation into the loss of two Royal Netherlands Air Force (RNLF) Boeing CH-47D Chinook transport helicopters in Afghanistan in 2005 has identified pilot error and a lack of experience in operating in difficult terrain as the main causes in both non-fatal accidents.On 27 July 2005, the crew of Chinook D-105 were flying a night mission as part of a two-ship formation to resupply Special Forces personnel, but were forced to abandon their initial landing attempt when the lead aircraft created brown-out conditions. During their second attempt, the pilots failed to notice a left-hand drift, which caused the aircraft to roll over when it touched down. Although the crew evacuated safely, the aircraft and its flight data recorder were destroyed in the resulting fire.


Do zweryfikowania. Niektóre opisy mówią też o katastrofach śmigłowców - przydałoby się zatem ustalić czy montowane w nich czarne skrzynki mają podobną wytrzymałość.

Opróćz tego znalazłem jeszcze takie coś:

Damaged flight recorders have been recovered from a Caspian Airlines plane that crashed in Iran with the loss of all 168 people on board, say officials.

Farsi Majidi, head of the investigating committee, told Associated Press TV News: "Thank God, we succeeded in finding two of the three flight data recorders or black boxes.

"Although they are damaged we are hopeful that we can extract information from them."

Mostafa Babashahverdi, a local farmer, told Reuters news agency: "We found severed heads, fingers and passports of the passengers."


KLIK

A zatem - rozbił się samolot, czarne skrzynki zostały uszkodzone (uszkodzone - nie jest ważne w tej chwili, czy doszczętnie zniszczone czy też nie), a mimo to na miejscu wydarzenia odnajdywano głowy (zapewne w stosunkowo dobrym stanie) a także... uwaga, uwaga... paszporty ofiar. Mamy zatem inny przykład katastrofy lotniczej w wyniku której samolot zostaje zniszczony, skrzynki uszkodzone, a papierowe przedmioty (paszport - co za szczęśliwy przypadek) był w stanie przetrwać całe to zdarzenie.

Oprócz tego udało mi się znaleźć coś takiego:

Russian investigators have revealed that the flight data recorder (FDR) from the S7 Airlines Airbus A310-300 that crashed at Irkutsk on 9 July is damaged and will require special care in downloading, although the cockpit voice recorder (CVR) appears to be intact.

Russia's emergency situations ministry confirmed there were 79 survivors and 124 fatalities among the 195 passengers and eight crew.


KLIK

A w ty przypadku czarna skrzynka została uszkodzona, a mimo to 79 osób przeżyło katastrofę. Idąc spiskowym tokiem myślenia musiało to być totalnie nieprawdopodobne, bo przecież człowiek nie jest w stanie wytrzymać takich przeciążeń i uszkodzeń co czarna skrzynka.

No i na koniec mam ciekawy artykuł z 14 września 2001 roku:

"If we are trying to determine at what time the flight crew was taken out by someone else who was less well-trained, the flight data recorder will show a reduction in the skill of the handling of the airplane," Burnett said.

But experts doubted whether all the recorders would be found. The devices aboard the two planes that rammed the World Trade Center towers probably couldn't survive the crash impact and the resulting fires, they said.


KLIK

Niedługo po zamachach eksperci wątpili w to, że czarne skrzynki przetrwały uderzenie i zawalenie się WTC. A słowa te wypowiedziano jeszcze przed usunięciem zgliszcz, a zatem choć wciąż była teoretycznie szansa na ich odnalezienie, eksperci nie bardzo w to wierzyli.



Tak samo zresztą uważam i ja, nie ekspert, lecz zwykły człowiek. Nawet jeśli skrzynki przetrwały uderzenie (możliwe, ponoć zaprojektowane są na przeciążenia jakie występują przy wyhamowaniu z prędkości 500 km/h do zera na długości około 40 centymetrów), to szczerze wątpię aby udało im się przetrwać zawalenie się budynków (bo wiemy, że żadna ze skrzynek nie "wypadła" po drugiej stronie wieży WTC jak stało się to z elementami podwozia czy silników). To w końcu tysiące ton stali walące się z dość sporej wysokości.


No ale jak już tez mówiłem - to, że nie odnaleziono skrzynek wcale nie jest żadnym argumentem przemawiajacym za spiskiem. Co więcej - nawet znalezienie paszportu porywacza nie jest żadnym dowodem na spisek. Byłoby tak, gdyby paszport ten był jedynym ogniwem łączącym 9/11 z Al-Kaidą. A tak na szczęście nie jest. Z punktu widzenia władz i zwykłych obserwatorów nawet gdyby nie znaleziono tego paszportu to i tak wszyscy wiedzielibyśmy kto był odpowiedzialny na te zamachy.


czy książka podaje, kto za ten tragiczny w skutkach brak koordynacji poniósł odpowiedzialność?


Nie podaje, ostatnie strony to opis wydarzeń tuż po zamachach, końcówka zaś to krótka wzmianka o ucieczce bin Ladena z rejonu poszukiwań. Z pewnością jednak usprawniono działanie agencji aby zapobiec takim atakom.

Jeżeli byłoby tak jak piszesz, rozpoczęłoby się długie i żmudne śledztwo mające na celu ustalenie kto jak i dlaczego odpowiadał za taki stan rzeczy, z wyciągnięciem wobec tych osób konsekwencji włącznie.


Niekoniecznie. Wina nie zawsze leży po stronie konkretnych ludzi, może leżeć po stronie twórców pewnych przepisów. A tych nie można ścigać za to, że w krytycznym momencie nie zdały one egzaminu. Można usprawnić proces przetwarzania danych, można usunąć luki, ale polowanie na czarownice to niezbyt dobry pomysł. Takie przynajmniej jest moje zdanie.

A stosowanie owej zasady w stosunku do wywiadu jest uprawnione choćby ze względu na 1962 r. i powstałą wtedy operację Northwoods. Zakładała przeprowadzenie przez CIA lub inne agencje rządowe ataków terrorystycznych w miastach USA; ataki te miały zwiększyć publiczne poparcie dla planowanej wojny przeciwko Fidelowi Castro na Kubie.

Plany związane z operacją Northwoods pokazują, że Ci gorący patrioci ulegają jednak okresowo oziębieniu.


Czy cokolwiek związanego z Northwoods przypomina 9/11? Z tego co czytałem udało mi się wychwycić przykład porwania samolotu - z tym, że w akcję planowano włączyć identyczny pusty zdalnie sterowany samolot aby nikomu nic się nie stało.

Po raz kolejny pytam - uważasz, że agenci CIA pozwoliliby na zamordowanie 3000 Amerykanów? Zauważ, że w przypadku spisku mowa nie o jednym agencie, ale o dość sporej ich liczbie (mniejszej przy wersji LIHOP - czyli "stoimy i się przyglądamy" a dużo większej i "gorszej" przy bardziej absurdalnej wersji - czyli "montujemy bomby i odpalamy własnoręcznie").

Uważam, że posądzanie CIA, FBI, kogokolwiek ze służb amerykańskich o taką zbrodnię na własnym narodzie jest absurdalne.

To agencja wywiadowcza. Tutaj ważne są cele strategiczne. Jeżeli coś jest w interesie amerykańskich władz (Patriot Act) wszystkie chwyty są dozwolone. Zadam Ci proste pytanie. Kto najbardziej zyskał na zamachach z 11 września?


Najpierw co do "wszystkich chwytów dozwolonych". Jedno słowo - Watergate. Jeden prezydent myślał podobnie i skończył dość marnie. A mowa była o podsłuchiwaniu przeciwników politycznych, nie o mordowaniu tysięcy własnych obywateli. I tam znalazł się przeciek - bodajże z FBI o ile mnie pamięć nie myli. Poziom "sumienia" agentów amerykańskich nagle drastycznie zmalał?

A kto najwięcej zyskał? Mówiąc ogólnie - ruch islamistów. Władza prezydencka Busha dawno odeszła w przeszłość, CIA i inne służby zdobyły pewne uprawnienia, ale największy odzew czyn ten znalazł u ekstremistów. Wiem jednak, że nie zgodzisz się z tą oceną.

Co jest głupiego w tym, że ludzie o których piszesz chcieliby wykorzystać bin Ladena jako narzędzie i poprzez zaniechanie odpowoednio wczesnej reakcji ugrać na tym możliwość wypowiedzenia wojny krajom tzw osi zła bez uzyskania zgody zgromadzenia narodowego? Jeszcze raz przypominam, że to jest AGENCJA WYWIADOWCZA.


To jest głupie, że CIA nie ma interesu w wojnie z Irakiem czy Afganistanem. CIA nie szuka "ropy", skoro tak już o tej ropie zwolennicy teorii spiskowej lubią mówić. Nawet gdyby rząd, Bush, Cheney, ktokolwiek - chcieli tej wojny i szukali pretekstu, to co mieliby zrobić -powiedzieć szefowi CIA (a on swoim podwładnym) "słuchajcie - wiemy, że Al-Kaida chce rozwalić nam WTC i uderzyć na Pentagon. Dlatego mówię - dajcie im to zrobić i nie pytajcie dlaczego."

I nie rozumiem co na ma celu to wzmocnienie "agencji wywiadowczej". No tak - CIA to agencja wywiadu. No i? Z racji tego ma wszystko wiedzieć, czy tak?

Jedno jest pewne: Wyłączenie transpondera w warunkach, jakie zaistniały tego dnia powinno być najprostszym sposobem na podniesienie alarmu.


Być może. Pytanie jakie ja postawię, brzmi: czy będąc tam, na miejscu tych ludzi, działałbyś z szybkością błyskawicy? Nie poddał się z pewnością temu chaosowi? No i skąd wiedziałbyś o 8:55 że stanie się coś tak strasznego? To jeszcze przed uderzeniem drugiego samolotu w wieżę WTC, a zatem przed tym jak wszyscy dowiedzieli się, że to zamach, nie wypadek. Moim zdaniem wymagasz nieco zbyt wiele od innych ludzi. Kto wie, może pasujesz do starego średniowiecznego (a może i starożytnego, nie pamiętam już) powiedzenia - że nie powinno się stawiać wybitnych ludzi na czele jakiegoś zadania, bo zbyt wiele oczekują od podległych im zwykłych ludzi.

Co do długiego tekstu odnośnie transponderów, Pentagonu itp - przyznam, że nie mam możliwości oceny tego tekstu, znalazłem jednak pewną ciekawostkę:

Wydaje się więc, że cokolwiek trafiło Pentagon, MUSIAŁO mieć wojskowy transponder sygnalizujący się jako „przyjazny” - to znaczy zostało wzięte za samolot armii amerykańskiej penetrujący ochronę Pentagonu - w przeciwnym razie baterie antyrakietowe automatycznie aktywowałyby się.

Dlaczego automatyczne systemy obrony Pentagonu nie zadziałały? Mike Ruppert napisał, że tego dnia odbywały się "ćwiczenia wojskowe", sugerując, że owe automatyczne systemy zostały czasowo wyłączone.

Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty tego problemu, wydaje się, że owe systemy ochronne DZIAŁAŁY... a obiekt, który uderzył w Pentagon, został zidentyfikowany przez baterie antyrakietowe jako „SWÓJ”.


Z tego co mi wiadomo jakiekolwiek opowieści o "przeciwlotniczej obronie Pentagonu", jakichś systemach, wyrzutniach rakiet itp aktywujących się w przypadku ataku, są wyssane z palca. Pentagon nie ma takich systemów.

i pozostały one w tym samym miejscu? Proszę podaj mi link do tych symulacji.


Postaram się w najbliższym czasie.

te latarnie, które nie znajdywały się na trajektorii lotu Boeinga z analizy NTSB?


Te, które znajdowały się na trasie samolotu :)

Dla mnie jako świadomego człowieka TV i inne media jak mantrę wmówiły innym że to był zamach


A dla mnie, jako obiektywnego obserwatora z zewnątrz, oczywiste jest, że strony spiskowe, guru spiskowi itp jak mantrę wmówili Tobie, że to był spisek władz USA ;)

Po mimo nieskutecznej dezinformacji medialnej ludzie będą głosić prawdę i domagać się przeprowadzenia prawdziwego śledztwa


Proponuję nie czekać na to wydarzenie, bo niestety się go nie doczekasz. Śledztwo zostało już przeprowadzone, winni - naznaczeni a w niektórych przypadkach - już nawet ukarani. Chciałbym przypomnieć Ci na przykład pana zwanego KSM - od Khaled Sheikh Mohammed. On to był pomysłodawcą tych ataków. I siedzi obecnie w więzieniu w USA. Myślę, że nie zgadza się on z Twoją opinią, a opłaconym agentem CIA z pewnością nie jest ;)

Zobacz tabelki tabele kto jest największym konsumentem ropy .... zawsze na pierwszym miejscu od lat jest USA


Aha - i rozumiem, że to udowadnia, że 9/11 to spisek władz USA, czy tak?

Nie trzeba być bystrym żeby zauważyć że konsumują więcej niż wydobywają więc resztę muszą kupować lub dostać za darmo jak to robią i nie kryją się z tym!!!!!


No to oczywiste, że muszą kupować. Ale w jaki sposób to, że muszą kupować ropę, udowadnia że 9/11 to spisek władz USA? Od czasu ataków najwięcej ropy Ameryka importuje z Meksyku i Kanady. Tak, tak - w taki oto sposób Ameryka wypowiedziałą wojny i "zawłaszczyła" arabską ropę, że przerzucili się na import od swoich własnych sąsiadów. Nawet ich tradycyjny partner - Arabia Saudyjska nieźle na tym straciła.

Kraje w których jest USA nie podniosły się z kolan okupacji prowadzonej pod zakłamaną walką z terroryzmem i wprowadzania demokracji.
Jeśli tego nie widzisz , związku z wyburzeniem wież i wojną o ropę to zaprzeczasz faktom .


Nie widzę związku i nie zaprzeczam żadnym faktom. Ale to, co w tej chwili powiedziałeś kompletnie nie trzyma się kupy i nijak nie udowadnia, że 9/11 to spisek USA. Ot, powiedziałeś mniej więcej "USA chce ropy, Irak ma ropę, więc 9/11 to spisek władz USA". Może Tobie nie brakuje niczego w tej układance, jednak ja znajduję parę luk.

Po mimo fałszowaniu i manipulacji faktami są ludzie na wiecie którzy widzą co się dzieje jak jesteśmy okłamywani i jak działa medialna propaganda .
Ludzie którzy widzą prawdę i chcą ją głosić są wyśmiewani dyskredytowani i nazywani zwolennikami teorii spiskowych .


A tu zgadzam się w całości. Problem w tym, że działaniu zakłamanej propagandy podawani są zwolennicy teorii spiskowej, niestety zazwyczaj na swoje własne życzenie.

Robakatorianin:

Pytanie do moderatorów-czy można zrobić jakieś zestawienie poszczególnych za i przeciw? Uporządkować dane w jakiś almanachu? Chyba były próby-nie śledziłem wątku. Przekopanie się przez cały ten gąszcz wypowiedzi jest strasznie męczące i czasochłonne.


Dobry pomysł - myślałem swego czasu o tym samym. Proponuję popracować nad tym - użyję swoich moderatorskich zabawek i utorzymy dwa nowe tematy - jeden - "zbiorczy" - moderowany, bez możliwości pisania przez zwykłych użytkowników, w którym pisane będą tylko posty zregadowane i omawiające pokrótce każdy osobny wątek z punktu widzenia obu stron, i jeden otwarty w którym moglibyśmy dyskutować na temat treści tego drugiego "encyklopedycznego" tematu. Niestety właśnie zaczyna mi się nowy rok akademicki, ale jeśli znajdziemy chętnych do pomocy (myślę, że mefistofeles, Mariush i paru innych się znajdzie) do powoli uda nam się stworzyć to dzieło.

Fiontox:

Teraz nasunęła mi się pewna myśl - dlaczego zamachowcy mający możliwość wlecenia w elektrownię atomową i wyrządzenia trwałych szkód Ameryce, po prostu ją ominęli i polecieli sobie dalej?


Cele były symboliczne - WTC - od dawna znienawidzony przez islamkich ekstremistów (atak Ramziego Yousefa z 1993 roku), Pentagon (siedziba armii) i prawdopodobnie Kapitol - siedziba "demokracji". Bin Laden, według tego co sam powiedział, nie liczył wcale na zburzenie WTC, więc skala ataku jego samego zaskoczyła.

Kozakiewicz - no cóż, baaardzo wiele ważnych rzeczy wniosłeś nam do tematu swoją ostatnią wypowiedzią, naprawdę wzrosłeś w moich oczach. Powinieneś uczyć się od na przykład mefistofelesa. A co do czytania - myślę, że byś się zdziwił ;)
  • 0



#966

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hmm...
Co do katastrofy w Irkucku. Samolot podchodził do lądowania, był już na płycie lotniska, prędkość ok 80km/h. Przy takich prędkościach jest całkiem wysokie prawdopodobieństwo przeżycia. Pokuszę się o przykłady z życia-zapewne wiele osób pamięta wypadki motocyklistów przy prędkości ponad 200km/h. Jak nie przyłoży w ścianę i się "położy" to ofiara lekko pobijana sama może pójść do szpitala po opatrunki. Motory najczęściej idą na żyletki. Podobnie jest z samochodami uderzającymi w słup,drzewo itd. Jak pasażer nie ma zapiętych pasów to może być wystrzelony przez okno, poturla się, wstanie i może iść do szpitala. Chyba że po wystrzeleniu z auta trafi w następne drzewo...
Osobiście doczytałem się iż czarna skrzynka została uszkodzona-problem z pobieraniem danych-czyli jakieś wejście się poluzowało? Wstawią se nowe USB i po kłopocie :roll:
Uszkodzeniem można nazwać zadrapanie na farbie. Uszkodzenie, uczynienie niezdatnym do użytkowania, zniszczenie i zagubienie-zależnie od przedstawienia badanej sprawy możemy sobie dopasować typ obrażeń. Dalej mnie nie dziwi iż ludzie przeżyli a skrzynka się uszkodziła-moim zdaniem w sposób nieznaczny.


Co ma większe szanse na przetrwanie, czarne skrzynki czy ludzie z WTC?
Ludzi pod gruzami znaleziono-nawet żywych(nie pasażerów) Ciało ludzkie jest delikatne, ma mniejsze szanse ze stalą niż skrzynki. Jednak ludzi znajdywano-a skrzynek brak.

Ludzie wyżynali się od tysiącleci. Nie potrzebowali większego usprawiedliwienia aby przejąć władzę, majątek, kobietę. Mordowali swych najbliższych aby osiągnąć swe cele. Bierne patrzenie na śmierć niewinnych jest normą w naszym "cywilizowanym" świecie. Lepiej jest utopić tysiące ton zboża niż dać je głodującym. Tysiące umierają bo cena nie może podskoczyć o parę centów. Po co wyleczyć jak bardziej opłacalne jest leczenie. Ważniejsze są pozorne dochody ze sprzedaży np papierosów, alkoholi, niż konsekwencje tych używek.
Przez to giną miliony! Co robią odpowiedzialni za to? Mówią-więcej!
Co za problem pozwolić umrzeć tysiącom nieznanych sobie ludzi-w imię władzy i zysku. Chcieli położyć łapę na ropie i się trochę przeliczyli. Widocznie za małe łapówki dali arabom lub zaproponowali za małe haremy.

Watergate-jakby nie parę szczegółów to ta afera też by była uznana za teorie spiskową. Po tej wpadce elity wyciągnęły wnioski. Przetrzymywanie więźniów CIA w Polsce też było teorią spiskową.

Pytanka Panie Aquila.
W jakim czasie po uderzeniu w drugą wieżę wiedzieli iż to Alkaida?
Znane jest pojęcie pseudo ofiara?
USA nie poszło do Iraku po ropę?
Ile zwłok pasażerów znaleziono w WTC?
Wszystko co podadzą rządowe i międzynarodowe źródła należy uznać jako pewne i niezaprzeczalne?
  • 1

#967

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wersja rządowa ...
Dołączona grafika

Wersja którą widzieliśmy
Dołączona grafika

Poniżej kolejny film ukazujący media manipulacje i oszustwa podczas rzekomej transmisji na żywo z 9/11.

http://www.youtube.com/watch?v=qbYAV5fCGiM&feature=player_embedded#!

http://www.youtube.com/watch?v=yjQmxS-DpyM&NR=1
http://www.youtube.com/watch?v=vI3ZpLuz3ts&feature=related

W filmie tym widać dokładnie w jaki sposób media manipulowały filmami, między innymi okazało się, że filmy tzw. amatorów to były w rzeczywistości te same filmy, wyprodukowane przez CNN czy ABC!
Rozpoznano to po manipulowanym podkładzie, który nie odpowiadał rzeczywistości.
Budynki na jednych filmach były z prawej (patrząc pod tym samym kątem) a na drugich albo z lewej albo w ogóle ich nie było.
Warto film obejrzeć ponieważ bardzo precyzyjnie ukazuje sposoby w jakie manipulowano rzekomą transmisją na żywo.
Potem niektórzy się dziwią, że poszukiwacze Prawdy się mylą, skoro wyciągają wnioski ze zafałszowanych filmów i zdjęć.
Tak więc dzisiejsze media to kompletne oszustwo i manipulacja.
Nie warte spojrzenia i analizy.
Pozostał w tym świecie kłamstwa jedynie Internet.

Dołączona grafika

Samolot przeleciał na wylot a dziury nie ma!
A przecież cały przód samolotu wraz z nosem oraz silnikiem przeleciał na wylot wieżę!


Aquila

No ale jak już tez mówiłem - to, że nie odnaleziono skrzynek wcale nie jest żadnym argumentem przemawiajacym za spiskiem. Co więcej - nawet znalezienie paszportu porywacza nie jest żadnym dowodem na spisek. Byłoby tak, gdyby paszport ten był jedynym ogniwem łączącym 9/11 z Al-Kaidą. A tak na szczęście nie jest. Z punktu widzenia władz i zwykłych obserwatorów nawet gdyby nie znaleziono tego paszportu to i tak wszyscy wiedzielibyśmy kto był odpowiedzialny na te zamachy.


W zgliszczach wież odnaleziono paszporty przypuszczalnych porywaczy samolotów, które dla władz Stanów Zjednoczonych w obliczu braku innych dowodów, jak np. czarnych skrzynek, okazały się wystarczającymi dowodami zbrodni.

LINK

Czyli wg Ciebie wikipedia podaje złe dane ... mataczysz i to bardzo mizernie :o ... szkoda myślałem że mam godnego przeciwnika w dyskusji :/ , a tu taki babol .

W zamachu zginęło sześcioro Polaków: Maria Jakubiak, Dorota Kopiczo, Jan Maciejewski, Łukasz Milewski, Anna Pietkiewicz, Norbert Szurkowski. W pierwszą rocznicę zamachu odsłonięto w Parku Skaryszewskim w Warszawie płytę poświęconą ich pamięci.
LINK

Pamiętajmy o tych którym rząd USA odebrał życie a ich rodziny okłamał .To mogłem być ja , to mógł być każdy z nas . Los sprawił że nas tam nie było , co nie oznacza że będę patrzył i czytał jak fałszuje się dowody, manipuluje ludźmi, wmawiając im niesamowite historie o porywaczach zamachowcach .



Użytkownik GuardAngel edytował ten post 28.09.2011 - 07:12

  • 0

#968

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak długo macie jeszcze w kółko pokazywać te bzdury Simona Shacka?
Ok. Jestem cierpliwy. Jeszcze raz:

http://www.youtube.com/watch?v=qbYAV5fCGiM&feature=player_embedded#![/size]


Na początek zestawienie obu, rzekomo identycznych ujęć:
- nagrania Devina Clarka
- obrazu z CNN

Dołączona grafika


Jak dokładnie widać, oba ujęcia są różne. Chociaż wykonano je w podobnej odległości od WTC (ok. 4,7 km) i na podobnej wysokości (niedużej, ok. 100 m), to różnią się kątem widzenia. I z racji tej różnicy przesuwa się nam ten "nieszczęsny" budynek na pierwszym planie.

Ten budynek to 206 W 16th Street zlokalizowany w pobliżu 7 Alei (40°44'27.79"N, 73°59'55.55" W; jakby ktoś chciał poszukać). Oto on w GoogleMaps:

Dołączona grafika


Weźmy teraz oba ujęcia.

Devin Clark nagrywał z 24 piętra (ok. 100 m) One Penn Plaza, ok. 260-metrowego wieżowca na Środkowym Manhattanie stojącego przy 8 Alei. Poniżej zestawienie obrazu z kamery i obrazu 3D wygenerowanego w GoogleEarth:

Dołączona grafikaDołączona grafika


A teraz ujęcie CNN. Kamera wykonująca nagranie znajdowała się zaledwie ok. 150 m na zachód od miejsca z którego nagrywał Clark. Zlokalizowana była na dachu 105-metrowego Five Penn Plaza, stojącego po drugiej stronie 8 Alei. Nic w tym dziwnego, w tym budynku mieści się jeden z nowojorskich oddziałów tejże stacji. Oto zestawienie obrazu z kamery i obrazu 3D wygenerowanego w GoogleEarth:


Dołączona grafikaDołączona grafika


Mam nadzieję, że kwestia tego znajdującego się o ok. 1,3 km od miejsc obu nagrań "poruszającego się" budynku nie wymaga dalszego komentarza.

http://www.youtube.com/watch?v=yjQmxS-DpyM&NR=1

Ta czarny ślad na przy krawędzi ściany nie jest efektem pracy żadnych grafików, ale dymem. Gęstym czarnym dymem, który bezpośrednio po zderzeniu przez kilka chwil właśnie w tamtym miejscu się wydobywał.

Poniższy filmik pokazujący dziurę w WTC 1 w pierwszych chwilach po uderzeniu samolotu (od ok 15 sekundy po impakcie) pokazuje to doskonale:
http://www.youtube.com/watch?v=FBzts-8pXdA.
  • 3



#969

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do katastrofy w Irkucku. Samolot podchodził do lądowania, był już na płycie lotniska, prędkość ok 80km/h. Przy takich prędkościach jest całkiem wysokie prawdopodobieństwo przeżycia.


Chodzi mi jedynie o przykłady, w którym czarne skrzynki uległy uszkodzeniu aby pokazać, że jest to możliwe. Oczywiście wszystko to i tak jest lekkim odbieganiem od tematu, no ale już mniejsza o to. Faktem jest że czarne skrzynki uległy zniszczeniu, a paszport - nie. Co więcej - znalazłem kolejną ciekawą informację:

On Oct. 12, it arrived inside a second envelope at Mrs. Snyder's modest white house on Main Street here, and the instant she took it out and saw it, she says, ''chills just went over me.'' It was singed and crumpled. A chunk was ripped out, giving the bottom of the envelope she had sent the look of a jagged skyline. Mrs. Snyder's lyrical script had blurred into the scorched paper. The stamp, depicting a World War II sailor embracing a woman welcoming him home, was intact.

Along with the letter was a note: ''To whom it may concern. This was found floating around the street in downtown New York. I am sorry if you suffered any loss in this tragedy. Sincerely, a friend in New York!''

Since then, Mrs. Snyder, a customer service representative at a grocery store, has discovered that she has one of only two pieces of mail known to have been recovered from the planes that crashed into the World Trade Center. At least one auction house has contacted her, saying she could sell the letter for tens of thousands of dollars.


KLIK

Z tego co jest tutaj napisane oprócz paszportu uderzenie przetrwał też list znajdujący się wewnątrz samolotu. Czy mi się wydaje, czy strona spiskowa nigdy o tym liście nie wspomniała? ;)

Myślę, że w obliczu tego wszystkiego nie sposób wciąż uznawać sprawy paszportu za jakikolwiek argument przemawiający za spiskiem władz USA.

Co ma większe szanse na przetrwanie, czarne skrzynki czy ludzie z WTC?
Ludzi pod gruzami znaleziono-nawet żywych(nie pasażerów) Ciało ludzkie jest delikatne, ma mniejsze szanse ze stalą niż skrzynki. Jednak ludzi znajdywano-a skrzynek brak.


Ci żywi ludzie znajdowali się na samym dole wieży i to, że przeżyli - cóż, można nazwać cudem. Znajdowano też ciała osób z wyższych partii wieży, które w jakiś sposób przetrwały zawalenie. Wciąż jednak uważam, że w obliczu wydarzeń - uderzenia samolotu w budynek a potem jego zawalenia się - zaginięcie czarnych skrzynek nie jest takie niewiarygodne.

No ale chyba nie doszliśmy do punktu w którym wyjaśnilibyście dlaczego poruszacie ten temat. Czy mówiąc o braku skrzynek myślicie o ich zwyczajnym zniknięciu i niecodzienności tego wydarzenia (i to wszystko), czy chodzi o możliwość że samolotów w takim razie wcale tam nie było, czy o ten nieszczęsny paszport.

W jakim czasie po uderzeniu w drugą wieżę wiedzieli iż to Alkaida?


Myślę, że ludzie będący w CIA i znający się na rzeczy mogli to przeczuwać od samego początku - od momentu gdy uderzył pierwszy samolot a oni się o tym dowiedzieli. Po pierwsze - wiesz, że Al-Kaida coś knuje. Wiesz, że ma swoich agentów już gdzieś w USA. Wiesz, że szczególnie uwzięli się na WTC (już raz wcześniej próbowali je zburzyć, ale im nie wyszło). I nagle słyszysz o tym, że samolot pasażerski uderzył w WTC. Dym, panika, przerażające obrazy z Nowego Jorku. To nie takie trudne domyślić się (mając odpowiednią wiedzę jaką ci agenci mieli) co tak naprawdę się stało i kto jest za to odpowiedzialny.

To są moje przemyślenia - jeśli oczekujesz jakichś konkretnych godzin i kto wiedział a kto jeszcze nie - niestety nie jestem w stanie Ci tego podać.

Znane jest pojęcie pseudo ofiara?


Domyślam się co może oznaczać. Wiem też, że gdy ofiara jest ofiarą, nie można nazywać jej pseudo ofiarą.

USA nie poszło do Iraku po ropę?


Nie sądzę. Zresztą już trochę czasu minęło od inwazji i możemy wszystko ocenić - import ropy USA z Iraku się nie zwiększył - nawet swego czasu zmalał drastycznie, a obecnie o prawa do wydobycia irackiej ropy Amerykanie przegrali z Chińczykami.

W inwazji widzę po prostu okazję dokończenia wyraźnie niedokończonej roboty z czasów I wojny w zatoce.

Ile zwłok pasażerów znaleziono w WTC?


Za Wiki:

Rescue workers at the World Trade Center site began to discover body fragments from Flight 11 victims within days of the attack. Some workers found bodies strapped to airplane seats and discovered the body of a flight attendant with her hands bound, suggesting the hijackers might have used plastic handcuffs. Within a year, medical examiners had identified the remains of 33 victims who had been on board Flight 11. They identified two other Flight 11 victims, including the lead flight attendant Karen Martin, after body fragments were discovered near Ground Zero in 2006. In April 2007, examiners using newer DNA technology identified another Flight 11 victim. The remains of two hijackers, potentially from Flight 11, were also identified and removed from Memorial Park in Manhattan. The remains of the other hijackers have not been identified and are buried with other unidentified remains at this park.


During the recovery process, small fragments were identified from some passengers on Flight 175, including a six-inch piece of bone belonging to Peter Hanson, and small bone fragments of Lisa Frost. Remains of many others aboard Flight 175 were never recovered.


Aha - bo ja tak wklejam i wklejam - jeśli trzeba przetłumaczyć, to daj znać. Topornie mi to idzie, ale da się zrobić.

Wszystko co podadzą rządowe i międzynarodowe źródła należy uznać jako pewne i niezaprzeczalne?


Oczywiście, że nie. Problem w tym, że dowody w sprawie 9/11 nie są "rządowe" - tylko obiektywne. To, że bin Laden przyznał się do ataków, że porywacze pochodzili z krajów arabskich, bin Laden ich finansował, uszkodzenia i ogień spowodowały zawalenie się budynków itp - to fakty, niezależne od tego czy powtórzy je jakaś dziennikarka w TV czy nie.

Samolot przeleciał na wylot a dziury nie ma!
A przecież cały przód samolotu wraz z nosem oraz silnikiem przeleciał na wylot wieżę!


Chyba sobie kpisz :D

Dlaczego zwolennicy teorii spikowej ciągle uparcie twierdzą, że to dziób samolotu który przebił się przez wieżę? Przecież było to już wałkowane tyle razy, że już powinniście zrozumieć że każdy spiskowy guru tak twierdzący po prostu kłamie.

Kiedyś już wrzuciłem tutaj post z analizą ujęć tego "czegoś" z wielu różnych kątów, ale niestety wyszukiwarka nie zamierza mi pomóc w tej kwestii. Na szczęście klatki zachowałem i oto niektóre z nich wklejam ponownie (uwaga - dużo zdjęć):

Spoiler


Jak wszyscy widzimy to nie jest żaden dziób samolotu. Tak - Twoje spiskowe źródła znowu Cię okłamały. Najbardziej smutne zaś w tym temacie jest to, że jesteś notorycznie okłamywany przez pewną grupę ludzi, a i tak nieustannie nazywasz ich "poszukiwaczami Prawdy". I to jest największy spiskowy paradoks.

Czyli wg Ciebie wikipedia podaje złe dane ... mataczysz i to bardzo mizernie ... szkoda myślałem że mam godnego przeciwnika w dyskusji , a tu taki babol .


Tak - wikipedia nie ma tutaj racji. Czym jest paszport w obliczu badań DNA (pozytywnie zidentyfikowano szczątki zamachowców), ich nagrań na taśmach Al-Kaidy, ich powiązań finansowych z Al-Kaidą, nagrań z kamer na lotnisku jak wchodzą na pokłady samolotów, informacje o tym, że kupowali tuż przed atakiem noże (których użyli potem do akcji), wymianie e-maili i telefonów pomiędzy zamachowcami i innymi członkami Al-Kaidy itp? Poza tym - krótki wycinek wiki, a już w nim są "babole". Nie "paszporty", ale paszport, bo z tego co mi wiadomo odnaleziono tylko jeden. I nie "w zgliszczach", ale na ulicy - tuż przed zawaleniem się. Więc tak - wiki średnio się w tym przypadku spisuje.

Pamiętajmy o tych którym rząd USA odebrał życie a ich rodziny okłamał .To mogłem być ja , to mógł być każdy z nas . Los sprawił że nas tam nie było , co nie oznacza że będę patrzył i czytał jak fałszuje się dowody, manipuluje ludźmi, wmawiając im niesamowite historie o porywaczach zamachowcach .


I dlatego będziesz nam opowiadał totalnie wyssane z palca rzeczy o "24 tonach stali" czy też o "dziobie samolotu"? ;) A za inne Twoje spiskowe "prawdy" zabrał się, jak widzę, Mariush. Oj, ciężko będzie Ci dalej opowiadać nam o tym, jak to walczysz mężnie o Prawdę ;) Przykre jest to wszystko, bo widać w jaki kanał wpadłeś wierząc spiskowym guru. Po prostu nie dość, że mylisz prawdę z kłamstwami, to jeszcze sam usilnie chłoniesz te kłamstwa jak gąbka - i sam tym samym wpędzasz się jeszcze głębiej w sieć manipulacji jaką raczą nas zwolennicy teorii spiskowej.
  • 0



#970

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A skoro miałem poszukać innych przykładów - proszę bardzo - oto one:


i tutaj widzę, że się nie zrozumieliśmy. To, że czarne skrzynki ulegają większej lub mniejszej degradacji podczas wypadku jest sprawą oczywistą. Czasem owa degradacja jest na tyle duża, że pojawiają się problemy z odczytaniem danych i używa się sprzętu laboratoryjnego, czasem dane są niemożliwe do odzyskania. JEDNO JEST JEDNAK PEWNE. Czarna skrzynka odnajduje się zawsze. Szuka się jej tak długo, aż się znajdzie (przykład Airbusa Air France, który spadł do atlantyku), gdyż jest najbardziej obiektywnym źródłem wiedzy o wypadku.

Wybacz Aquila, ale informacja o nieodnalezieniu czarncyh skrzynek ( w jakimkolwiek stanie) AA11 i UA 175 jest absurdalna z kilku względów:

1. Skrzynki są szukane do skutku i zawsze się odnajdują ( jest to najbardziej obiektywne źróło wiedzy o wypadku)
2. Były odnajdowane na wielokrotnie większych i rozleglejszych obszarach, gdy samolot spadał do wody ( jak choćby Airbus Air France)
3. Waga danych zapisanych na skrzynkach obu samolotów jest nieprawdopodobna w kontekście tego precedensowego ataku, więc ciężko uwierzyć aby odpuszczono sobie ich poszukiwania.
5. Flight 77 wleciał w Pentagon z podobną prędkością, skrzynki bez problemu się odnalazły.

Reasumując: Albo skrzynki odnaleziono i ukryto to przed opinią publiczną, albo...znaleziona w Pentagonie skrzynka nie pochodziłą z Flight 77.



Niedługo po zamachach eksperci wątpili w to, że czarne skrzynki przetrwały uderzenie i zawalenie się WTC. A słowa te wypowiedziano jeszcze przed usunięciem zgliszcz, a zatem choć wciąż była teoretycznie szansa na ich odnalezienie, eksperci nie bardzo w to wierzyli.


a nie wątpili w przypadku Pentagonu? Czy naprawdę ta sprawa dla Ciebie nie śmierdzi?



Tak samo zresztą uważam i ja, nie ekspert, lecz zwykły człowiek. Nawet jeśli skrzynki przetrwały uderzenie (możliwe, ponoć zaprojektowane są na przeciążenia jakie występują przy wyhamowaniu z prędkości 500 km/h do zera na długości około 40 centymetrów), to szczerze wątpię aby udało im się przetrwać zawalenie się budynków (bo wiemy, że żadna ze skrzynek nie "wypadła" po drugiej stronie wieży WTC jak stało się to z elementami podwozia czy silników). To w końcu tysiące ton stali walące się z dość sporej wysokości.


przetrwały by bez problemu, pytanie w jakim stanie i z jakimi ewentualnymi uszkodzeniami. To, że wyparowały ( bo taka jest oficjalna wersja) to teoria spiskowa.


No ale jak już tez mówiłem - to, że nie odnaleziono skrzynek wcale nie jest żadnym argumentem przemawiajacym za spiskiem


Aquila, bądźmy poważni a nie naiwni, skrzynki odnaleziono, tylko nie podano tego do publicznej wiadomości utajniając zapisy. Są na to świadkowie. Pytanie dlaczego?

Co więcej - nawet znalezienie paszportu porywacza nie jest żadnym dowodem na spisek.


oczywiscie, że nie jest, a kto robi z tego dowód na spisek? Tak lekkie elementy jak paszport mają największe szanse na przetrwanie.




czy książka podaje, kto za ten tragiczny w skutkach brak koordynacji poniósł odpowiedzialność?


Nie podaje, ostatnie strony to opis wydarzeń tuż po zamachach, końcówka zaś to krótka wzmianka o ucieczce bin Ladena z rejonu poszukiwań. Z pewnością jednak usprawniono działanie agencji aby zapobiec takim atakom.


jeżeli przedstawia ciąg zdarzeń, to jaki problem aby pociągnąć osoby do odpowiedzialności? No chyba, że jest to powieść sensacyjna.



Niekoniecznie. Wina nie zawsze leży po stronie konkretnych ludzi, może leżeć po stronie twórców pewnych przepisów. A tych nie można ścigać za to, że w krytycznym momencie nie zdały one egzaminu. Można usprawnić proces przetwarzania danych, można usunąć luki, ale polowanie na czarownice to niezbyt dobry pomysł. Takie przynajmniej jest moje zdanie.


więc jakie to przepisy w kontekście działania wywiadu i koordynacji ze służbami krajowymi zmieniono? Spawę zbagatelizowano a zwalono na karb "amerykańskiego ciosu w wolność" aby łąkome sensacji społeczeństwo łatwo to skonsumowało.

Czy cokolwiek związanego z Northwoods przypomina 9/11? Z tego co czytałem udało mi się wychwycić przykład porwania samolotu - z tym, że w akcję planowano włączyć identyczny pusty zdalnie sterowany samolot aby nikomu nic się nie stało.


jedna i najważniejsza rzecz. Gotowość najwyższego szczebla do kłamstwa i wprowadzenia w błąd własnych obywateli w celu ugrania na tym interesu politycznie długofalowego. Chyba temu nie zaprzeczysz?

Po raz kolejny pytam - uważasz, że agenci CIA pozwoliliby na zamordowanie 3000 Amerykanów


Moim zdaniem nikt nie przewidział liczby ofiar, tak jak nie do przewidzenia była sprawność akcji ewakuacyjnej w wieżach. Ważny jest cel, on uśiwęca środki. A już zwłaszcza w przypadku tach silnych militarnie i wywiadowczo krajów.


Uważam, że posądzanie CIA, FBI, kogokolwiek ze służb amerykańskich o taką zbrodnię na własnym narodzie jest absurdalne.


niestety poszlaki na to wskazują, a brak rzetelnego sledztwa tylko w tym utwierdza.



A kto najwięcej zyskał? Mówiąc ogólnie - ruch islamistów. Władza prezydencka Busha dawno odeszła w przeszłość, CIA i inne służby zdobyły pewne uprawnienia, ale największy odzew czyn ten znalazł u ekstremistów. Wiem jednak, że nie zgodzisz się z tą oceną.


Czy możliwość ataku dowolnego kraju pod szyldem walki z terroryzmem z pominięciem zgody zgromadzenia narodowego i rezolucji ONZtowskich jest Twoim zdaniem mniejszym zyskiem niż rozgłos ruchu islamistów wśród muzułmanów? Aquila nie wierzę w to co czytam.



To jest głupie, że CIA nie ma interesu w wojnie z Irakiem czy Afganistanem.


CIA to nie państwo, to narzędzie w rękach Państwa. A państwo interes ma.

Być może. Pytanie jakie ja postawię, brzmi: czy będąc tam, na miejscu tych ludzi, działałbyś z szybkością błyskawicy? Nie poddał się z pewnością temu chaosowi? No i skąd wiedziałbyś o 8:55 że stanie się coś tak strasznego? To jeszcze przed uderzeniem drugiego samolotu w wieżę WTC, a zatem przed tym jak wszyscy dowiedzieli się, że to zamach, nie wypadek.


Te procedury działają AUTOMATYCZNIE. Wyłączenie transpondera = powiadomienie NORAD, bez względu na okoliczności , chaos, stres etc., w przypadku, który opisałem wydarzyła się rzecz niebywała, bo kazano czekać.

Moim zdaniem wymagasz nieco zbyt wiele od innych ludzi.


są procedury, ludzie mają je tylko wykonać.
  • 1



#971

Kozakiewicz.
  • Postów: 257
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Kozakiewicz - no cóż, baaardzo wiele ważnych rzeczy wniosłeś nam do tematu swoją ostatnią wypowiedzią, naprawdę wzrosłeś w moich oczach. Powinieneś uczyć się od na przykład mefistofelesa. A co do czytania - myślę, że byś się zdziwił ;)


Z tak przygłupim betonem jak Ty to nie ma sensu dyskutować. Przyznałeś chociaż raz w życiu komuś rację, kiedy sam jej nie miałeś? Cały świat wie, że 9/11 była to skuteczna prowokacja, aby wkroczyć w świat ropy na bliskim wschodzie, tylko najwyraźniej waćpan jeszcze nie rozruszał swoich myszoskoczków w mózgoczaszcze ^^.

A doszła do Ciebie mości Panie informacja, że e=mc2 (kwadrat) została obalona? Wszyscy mądrusiowie Twojego pokroju wyznawali ten dogmat jako nieomylność. Jeszcze wiele rzeczy Twój przekłamany światek "pseudo"naukowy runie. No, ale taki limitowany wolnomyśliciel jak Ty nawet obalonego paradygmatu będzie bronił.

edit Yawgmoth
Dołączona grafika
Dołączona grafika
Dołączona grafika
  • -6

#972

Fiontox.
  • Postów: 17
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Oprócz tego Kozakiewicz, że mógłbyś zwracać się milszym tonem i nie wyzywać innych użytkowników, ponieważ to jest dyskusja, a nie jakaś kłótnia, przyznaję Ci rację.

edit Yawgmoth
Ale na temat proszę.

Dołączona grafika
  • 0

#973

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kozakiewicz:

Przyznałeś chociaż raz w życiu komuś rację, kiedy sam jej nie miałeś?


Przypominasz mi w tej chwili pewnego użytkownika, który nienawistnie zarzucał mi "brudne zagrywki" poprzez "usuwanie wypowiedzi", podczas gdy zaledwie parę postów wcześniej napisałem wyraźnie, że jako moderator przenoszę jego posty w inne miejsce, a nie kasuję. Ba - nawet podałem linka do tego nowego miejsca w które przeniosłem jego posty. On jednak już nie doczytał tej mojej informacji, no i zaczął krzyczeć, że kasuję "niewygodne wypowiedzi". A dlaczego przypominasz mi tego użytkownika? Pytasz mnie czy kiedykolwiek przyznałem komuś rację (sugerując od razu, że nigdy). A gdybyś uważniej czytał moje wypowiedzi to na poprzedniej strone w tym temacie znalazłbyś jak byk:

Faktycznie, choć ani na wiki ani na stronie NTSB nie znalazłem niczego na ten temat, to udało mi się odnaleźć i raport i późniejszy artykuł w którym mowa o uszkodzonej, ale nie zniszczonej czarnej skrzynce - z której udało się odczytać dane. Przyznaję zatem Ci rację w tej kwestii ale i to, że był to pospiesznie wyszukany przeze mnie przykład.


KLIK

i nie musiałbyś, za przeproszeniem, tak głupio się pytać mając odpowiedź tak niedaleko.

I nie mów o betonie, bo nie moja to wina, że po prostu fakty przeczą teorii spiskowej. Owszem - możesz się gniewać na fakty i na to, że kolejne argumenty teorii spiskowej okazują się kłamstwami, ale na niewiele Ci się to zda.

Cały świat wie, że 9/11 była to skuteczna prowokacja, aby wkroczyć w świat ropy na bliskim wschodzie, tylko najwyraźniej waćpan jeszcze nie rozruszał swoich myszoskoczków w mózgoczaszcze ^^.


No cóż, cały świat wie o tym, że był to zamach Al-Kaidy. I nie wierzę, że tego nie widzisz. Zwolennicy teorii spiskowej są w mniejszości i w mniejszości tej już pozostaną. Więc możesz mówić co najwyżej "pewna grupa osób", ale nie "cały świat".



Tymczasem proponuję zawiesić dyskusję w tym temacie (przepraszam tych, którzy zwrócili się do mnie z jakąś wypowiedzią i nie otrzymali jeszcze odpowiedzi) i skupić się na czymś innym. Mianowicie na tym:

PROSZĘ KLIKNĄĆ
  • 0



#974

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Panie Aquila...zaczynasz wypaczasz fakty! Czarne skrzynki z WTC nie zostały zniszczone-ich oczywiście nie ma ,nie ma ,nie ma,nie ma!!!
Oficjalnie oczywiście. Uogólniasz zniszczenia, uszkodzenia, nieodnalezienie.
Wrócę do uszkodzeń.Kolejny przykład-może wystarczająco obrazowy. Nie wiem czym jeździsz-przyjmijmy że Audi TT. Jak ktoś Ci porysuje lakier, wyłamie stacyjkę to stwierdzisz iż auto jest uszkodzone. Oddasz je na żyletki?
Uszkodzone czarne skrzynki nadają się do użytku. Jak się nie nadają to są zniszczone. Jednak są!


Prawdopodobieństwo
Zgadzam się iż wszystko jest możliwe. Chodzi o prawdopodobieństwo wystąpienia określonych zdarzeń.
1.Budynki WTC 1i2 mogą się zawalić przy odpowiednich okolicznościach.Jeżeli znaleziono ciała pasażerów-nawet niekompletne a nie znaleziono czarnych skrzynek-nawet części to coś tu nie gra. Według mnie te usprawiedliwienia podane przez rząd są niewystarczające. Prawdopodobieństwo jest znikome. Bez ruszenia fundamentów, przy tamtych zniszczeniach-możliwość jest, gdyby budowlańcy przetańcowali większość stali.
2.WTC7 może się zawalić w wyniku pożaru-gdyby trwał kilkadziesiąt godzin, robotnicy budujący go odwalili fuszerkę, zamiast stali umieszczali coś znacznie tańszego i słabszego. Prawdopodobieństwo jest małe. Proszę o przykład budynku o konstrukcji stalowe zawalonego w wyniku pożaru-osobiście nie znalazłem.
3. Połączenie tych zdarzeń ze sobą-i ich oficjalna wersja jest niesamowicie mało prawdopodobna.
4.Manewr w pentagon, zniszczenia jakie tam wywołano, silniki wyparowały a ludzie nie. Możliwe-jednak skrajnie nieprawdopodobne.
5.Zgranie zamachów pod scenariusz ćwiczeń prowadzonych przez rządy USA, Anglii i Hiszpanii. Podobny czas, data, miejsca, skala zniszczeń. Dla mnie jest to prawie niemożliwe. Czy terroryści współpracują z wywiadem?
6. Odnaleziono szczątki pasażerów z WTC. Identyfikacja odbywała się poprzez DNA. Jeżeli ustalili porywaczy po DNA to musieli mieć w bazie materiał porównawczy rzekomych zamachowców. Czyli rząd ma ich DNA, rysopisy, powiązania, ustalenia ich możliwości itp. Jednak biedaczki nic nie zrobili-bo kto mógł przypuszczać że coś takiego zrobią? Przypuszczali ci co zrobili ćwiczenia, ci co chcieli wcześniej zrzucić winę na Kubę. Możliwość wystąpienia czegoś podobnego chyba równa się liczbie gwiazd w naszej galaktyce.
7. Lot 93. Oficjalnie pasażerowie przejęli stery od porywaczy i udaremnili zamach na Biały Dom. To bardzo krzepiący fakt dla opinii publicznej-każdy z was obywatele może walczyć z terroryzmem i to jak skutecznie! Nie chcę mylić pojęć-udaremnili zamach czy przejęli stery? W obu opcjach musieliby trzymać stery, pikować w dół. Co by się z ludźmi znajdującymi w kabinie działo to ciężko pojąć. Te przeciążenia, stres, walka-a rezultat zastanawiający. Wbił się i zasypał. Jak ktoś ma zdjęcia z jakimiś większymi częściami, zwłokami,nagraniami z czarnej skrzynki to poproszę o link. Mi się nie udało znaleźć.
Posłużę się przykładem. Prawdopodobieństwo wygrania w Lotto jest 1:14.000.000. Wygranie ponowne tego samego gracza jest możliwe-jednak jest ono nieporównywalnie większe. Jakby ten gracz miał wygrać wygrać 5xpod rząd... Jest to możliwe ale prawdopodobieństwo ciągu zdarzeń przewyższy liczbę gwiazd w kosmosie. Gdyby gościu wygrał kilka razy pod rząd-to na pewno by na nim siedli i prześwietlili aż do średniowiecza wszystkich jego krewnych.
Nie potrzebuję do tego żadnych wzorów, fajnych wykresów, ekspertyz. Zwyczajnie na chłopski rozum!
911 jest możliwe jednak tak wysoce nieprawdopodobne że aż niemożliwe!!!
Może bym nie zwracał wagi na w/w argumenty gdyby przed 911 coś podobnego miało miejsce lub po.


Papier jak zostanie wyrzucony siłą pędu to ma szanse przetrwać. Podobnie jest w wypadkach samochodowych. Dzieci mają większe szanse na przetrwanie bo mają mniejszą masę. Chyba że dziecko siedzi na środku tylnego fotela, to wystrzeli przez przednią szybę i na drodze będzie bobofrut. Papier nie jest przystosowany aby przetrwać katastrofę. Skrzynki są-do pewnych granic oczywiście. Kolejne pytanko: ile paszportów przetrwało w WTC?
Osobiście wątpię w oficjalną wersję.Chodzi mi o określenie prawdopodobieństwa. Na razie jest ono równe zeru, no może 1:9999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999999


Pytając o czas, kiedy wiedzieli że to Alkaida-przypomnę. W poście nr 931 i dalej podałem swe wątpliwości. Oni już mieli winnego na starcie. Próbuje namierzyć ten reportaż bo nie wiem czy przypadkiem czegoś źle nie zrozumiałem-na razie bez skutku. Zapewne Bush użył jakiegoś idiomu czy coś.
Konieczne jest jeszcze ustalenie ile jechali do bunkra. Tylko proszę mnie nie rozbrajać tym że wywiad Bushowi zdał dokładną relacje, ze wskazaniem sprawcy.
Musztarda po obiadku
Sorry Panie Prezydencie, ale ci świetni terroryści nas wycyckali bez mydełka. Tutaj mamy ich dane, numery telefonów, DNA, zdjęcia, kontakty, sponsorów, numer ich kołnierzyków, rozmiar butów ale nie udało nam się tego wszystkiego zebrać do kupy. Jednak to ONI!

Co do pseudo ofiary-dla mnie jest to termin szachowy. Poświęcenie własnej figury dla uzyskania lepszej pozycji, wygrania gry. Zastosowanie ma w grach strategicznych, bitwach itp.W wielu książkach i opracowaniach ten manewr występuje. Dla przykładu-tylna straż. Zatrzymywała pościg aby inni mogli uciec-szczególnie władca. Rzadko tylna straż przeżywała taki odwrót. Przykładów jest całe mnóstwo.

Co do Iraku. Kontraktów na ropę nie dostali bo na łapówkach oszczędzali. Wyjazd na wojnę jest okazją do zarobku. Teraz należy rozgraniczyć kto płaci a kto zyskuje. Płaci oczywiście państwo, korzysta cały przemysł zbrojeniowy-chyba nie należy on do państwa tylko do prywaciarzy. Na pewno ci co wygrali przetargi to prywaciarze.
Teraz przykład z naszego podwórka. Cieszyłem się że nie pojechałem do Iraku po 911. Patriotyzm itp gadanie przebiła wypowiedz rzecznika lub prezesa Budimex-dokładnie nie pamiętam. Był niezadowolony negocjacjami prowadzonymi przez polski rząd. Dostali za mało kontraktów. Nasz prezydent i premier wchodzili USA w du...e prawie cali aby Budimex mógł się nachapać. Jak oni chcieli to niech zwiedzają tyłek każdej osoby. Tylko czemu biednym żołnierzom wmawia się że to patriotyczny obowiązek? Oni narażali swe życie i zdrowie aby właściciele firm budowlanych mogli sobie wybudować koleją wille z basenem.
Do Iraku pojechali po kasę a że Chińczycy ich.... Jednak własny rząd za sponsorował koncerny militarne-czyli także zarobili. Podobnie nasze firmy zarobiły-lub liczyły na zysk. Podobnie było z Larym-biedaczek ma łeb do interesów!


P.S. To jest dyskusja. Takie obelgi są normą dla dzieci w piaskownicy.
Pozdrawiam.
  • 4

#975

GuardAngel.
  • Postów: 373
  • Tematów: 37
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Chyba sobie kpisz :D

Dlaczego zwolennicy teorii spiskowej ciągle uparcie twierdzą, że to dziób samolotu który przebił się przez wieżę? Przecież było to już wałkowane tyle razy, że już powinniście zrozumieć że każdy spiskowy guru tak twierdzący po prostu kłamie.


Ja kpię sobie ... nie sądzę i nie jestem skłonny iść na kompromis w obliczu innych wg Ciebie niezbitych dowodów na ten obłudny, podstępny i zaskakujący amerykański rząd oraz jego agencje wywiadowcze akt terroru .
Co do stwierdzenia " każdy spiskowy guru tak twierdzący po prostu kłamie " to nie narzucaj nikomu swojego toku rozumowania . Możliwe że było to wałkowane i będzie do puki ludzie nie poznają całej PRAWDY związanej z wydarzeniami 9/11 .
Wg moich spostrzeżeń jak i doświadczenia z materiałoznawstwa ( mniemam że ty też orientujesz się w tym temacie ), samo zawalenie się wież jest mało prawdopodobne, a po analizie ogromu materiału filmowego na którym ewidentnie widać sekwencje wyburzania kolejnych pięter wież zawalenie nie miało miejsca.
Samo tłumaczenie ludziom o zgubnym wpływie ( b. niskiej jak dla takiej budowy) temperatury na stal i konstrukcję wież jest szczytem manipulacji. Wiemy jaka temperatura jest potrzebna do stopienia stali wiemy że paliwo nie osiągnie nigdy takiej temperatury .Więc sam fakt wmawiania nam takich nieziemskich historii o wysokiej temperaturze , dramatycznym odkształcaniu się potężnych belek stalowych, przeciętych przez aluminiowy kadłub samolotu :) jest farsą i kpiną z inteligentnych trzeźwo i racjonalnie myślących ludzi .
Już sama prezentacja oficjalnych źródeł zaprzeczała sama sobie , poszczególne piętra się zawalały a stalowy rdzeń pozostawał na miejscu( jak odszukam film to wkleję) . Na żywo po tym rdzeniu nie pozostawał najmniejszy ślad!!!

Jak wszyscy widzimy to nie jest żaden dziób samolotu. Tak - Twoje spiskowe źródła znowu Cię okłamały. Najbardziej smutne zaś w tym temacie jest to, że jesteś notorycznie okłamywany przez pewną grupę ludzi, a i tak nieustannie nazywasz ich "poszukiwaczami Prawdy". I to jest największy spiskowy paradoks.


Piszesz moje spiskowe źródła ... czy nagrania filmowe (fake) które są analizowane i oficjalnie zamieszczane w relacjach z tych tragicznych godzin ludobójstwa on-line przez media są spiskowe :) cieszy mnie to że tak stwierdzasz bo są :).
Tak smutne jest to ... że to Ty przyczyniasz się do ukrywania i fałszowania PRAWDY,tym samym bronisz faktycznie odpowiedzialnych za tą zbrodnię ludzi.
Nie wmawiaj mi że coś robię nieustannie bo czytać nie potrafisz!!! skoro raz napisałem "poszukiwacze PRAWDY" a wcześniej użyłem stwierdzenia "zwolennikami PRAWDY"(post #974) a Ty nie widzisz żadnej różnicy świadczy tylko o Tobie jaki oczytany jesteś.
Więc nie pisz BZDUR bo sam stwarzasz paradoksy a na dodatek wmawiasz mi coś czego nie robię.

Dalej ... narzucasz innym swój tok rozumowania nieładnie ...

A tak na szczęście nie jest. Z punktu widzenia władz i zwykłych obserwatorów nawet gdyby nie znaleziono tego paszportu to i tak wszyscy wiedzielibyśmy kto był odpowiedzialny na te zamachy.

Kogo masz na myśli wszyscy ludzkość , forumowiczów ?
I tak na szczęscie nie jest tak jak piszesz ...jest wiele osób mających odmienne zdanie niż Ty i wszyscy, cokolwiek masz na myśli pisząc wszyscy .

Tak - wikipedia nie ma tutaj racji. Czym jest paszport w obliczu badań DNA (pozytywnie zidentyfikowano szczątki zamachowców), ich nagrań na taśmach Al-Kaidy, ich powiązań finansowych z Al-Kaidą, nagrań z kamer na lotnisku jak wchodzą na pokłady samolotów, informacje o tym, że kupowali tuż przed atakiem noże (których użyli potem do akcji), wymianie e-maili i telefonów pomiędzy zamachowcami i innymi członkami Al-Kaidy itp? Poza tym - krótki wycinek wiki, a już w nim są "babole". Nie "paszporty", ale paszport, bo z tego co mi wiadomo odnaleziono tylko jeden. I nie "w zgliszczach", ale na ulicy - tuż przed zawaleniem się. Więc tak - wiki średnio się w tym przypadku spisuje.


Hmm w końcu piszesz z sensem albo tak się Tobie wydaje . Skoro w tym przypadku wikipedia nie ma racji to dotyczy to tego małego fragmentu czy całego artykułu ?
Wiesz jak ktoś okłamuje w małej rzeczy zrobi to i w dużej.
Równie dobrze wikipedia średnio się może spisywać we wszystkich pozostałych artykułach.
Rodzynek ... "z tego co mi wiadomo" ... no z tym paszportem to już naprawdę rewelacja co za zbieg okoliczności niesamowity CUD, paszport odnaleziony przed zawaleniem się wież i to paszport zamachowcy na ulicy .Przetrwało DNA zamachowcy :) , przetrwał paszport zamachowcy ( zapomnieli dopisać że było w nim zdjęcie z autografem Binladena ) lądujący na ulicy :):) a czarne skrzynki z obydwu samolotów szlag trafił no po prostu AMERYKA żyć nie umierać.
I kto tu opowiada bajeczki lub je powtarza :).

I dlatego będziesz nam opowiadał totalnie wyssane z palca rzeczy o "24 tonach stali" czy też o "dziobie samolotu"?


Hmm ... to ten okręt wg Ciebie też jest wyssany z palca i rzekomo zużyte na jego budowę 7 ton stali z WTC ,czy to tylko kolejna średnio spisująca się strona ;), najlepiej powiedz co na tej stronie jest faktem a co kłamstwem wyssanym z palca .

A za inne Twoje spiskowe "prawdy" zabrał się, jak widzę, Mariush. Oj, ciężko będzie Ci dalej opowiadać nam o tym, jak to walczysz mężnie o Prawdę"


Po raz kolejny coś mi wmawiasz ( masz z tym problem ? ) i znowu babol bo pisanie o PRAWDZIE przychodzi mi nadzwyczaj lekko , co do Mariush'a zabrał się ale nie do końca poczekam aż wyjaśni wszystkie filmy i mu też odpowiem bo w końcu niby wyjaśnił tylko to co już było wałkowane :).

Reasumując ... sam fakt istnienia tak cudownych dowodów ,cudownych zbiegów okoliczności ,ewidentnego fałszowania danych (np odnośnie ilości wywiezionego gruzu , ilości wydobytej stali , przyczyn unicestwienia wież 1/2 i budynku nr 7) podaje pod wszelaką wątpliwość wersje oficjalną rządu USA.

"Przykre jest to wszystko, bo widać w jaki kanał wpadłeś wierząc spiskowym guru. Po prostu nie dość, że mylisz prawdę z kłamstwami, to jeszcze sam usilnie chłoniesz te kłamstwa jak gąbka - i sam tym samym wpędzasz się jeszcze głębiej w sieć manipulacji jaką raczą nas zwolennicy teorii spiskowej.


I znowu coś mi wmawiasz, człowieku opanuj się bo to staje się żenujące .
Skoro ja chłonę kłamstwa jak gąbka co jest Twoją błędną opinią, to Ty jesteś jak w chorym transie i powtarzasz to samo czym karmi nas TV i rząd USA ( bajki kłamstwa cuda wianki ) wg Ciebie jedyne słuszne źródła informacji.
Na szczęście nie Ty decydujesz kto co czyta i kto co uważa za słuszne a co nie, kto jaką ma opinię, kto się myli lub nie .
Tu sprawa jest ewidentnie jasna i klarowna, wieże zostały wg mnie wysadzone i widać to na filmach zdjęciach (latające fragmenty i odłamki ogromnych konstrukcji WTC wbijających się w inne budynki).
Każdy niech sam oceni na spokojnie i chłodno kto zyskał a kto stracił na wydarzeniach z 2001 roku .

http://www.youtube.com/watch?v=6HOTAUy_mrQ&feature=related

Użytkownik GuardAngel edytował ten post 30.09.2011 - 06:54

  • -1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 6

0 użytkowników, 6 gości, 0 anonimowych