Skocz do zawartości


Zdjęcie

Twoje Zdanie Na Temat Wydarzeń Z Dnia 11 Września 2001 R.


  • Please log in to reply
1248 replies to this topic

#1066

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Nagrania zostały skonfiskowane (wcale nie "w parę minut po zamachu) bo były dowodami w śledztwie, każda policja tak robi. Wszystkie związane z Pentagonem (bo wśród tych nagrań wiele było z nim zupełnie nie związanych) zostały już dawno temu upublicznione. Dlatego masz zupełnie nieaktualne info.

Sorry ale nie pamiętam jak sprawa wyglądała z nagraniem z kamery umieszczonej nad autostradą. Kamera służyła do rejestrowania natężenia ruchu.

Znaleziono też bagaż należący do ludzi...

Trochę z innego tematu-po co zamachowcy zabrali ze sobą plecak z tą ciekawą zawartością? Kocyk i koran w zupełności im by wystarczył. Dlaczego nie wysłali swych planów do agencji prasowych, stacji telewizyjnych? Nawet po swej śmierci drwili by z "Wielkiego Szatana"!

I to są kwestie z którymi nie sposób się nie zgadzać. Nawet Robakatorianin, który stoi "po Twojej stronie" zapewne przyzna mi rację. Dlatego wybacz mi, ale po prostu wierzysz w bajki.

Oczywiście zgadzam się z większością, jednak mam wątpliwości. W to że w Pentagon i Shanksville
uderzył samolot wierzę, jednak mam wątpliwości jaki. W samolotach są specjalne numery na najbardziej trwałych częściach (może jakiś spec od samolotów poda szczegóły)-czy w w/w katastrofach znaleziono takie?


Ad.1
Dziura wylotowa została wybita przez zdeformowany kadłub-jakieś zdjęcia, są filmy pokazujące wystający kadłub z dziury-ewentualnie znajdujący się tuż przed dziurą? Aby zrobić dziurę w czymś należy to przebić lub przekazać energię uderzanemu obiektowi-możliwe tylko w przypadku bezpośredniego kontaktu. Jakieś wyjątki, inne metody? Szperałem i niektórzy eksperci sugerują stworzenie dziury przez silnik, goleń samolotu-nie pasuje ilość otworów i brak szczątków przebijającego obiektu w pobliżu dziury. Rakieta lub materiały wybuchowe bardziej mi pasują.
Chętnie zobaczyłbym zdjęcie jakiegoś obiektu znajdującego się w pobliżu dziury. Na tyle blisko i wystarczająco dużego do wywalenia takiego otworu.

Ad. 2
Oczywiście nie zamierzam powielać bzdur "no plane" itp. Samoloty były-tylko jakie. Czarne skrzynki to mogłyby potwierdzić. Także można by je zestawić z nagraniami z wież. Wiele danych do weryfikowania danych. Najwidoczniej bardzo niewygodnych skoro lepiej uznać że ich nie ma niż stwierdzić że się znalazły.
Czarne skrzynki konstruuje się tak, by były zdolne przetrwać katastrofę. Aktualnie skrzynka powinna przetrwać przeciążenia rzędu 3400 g (33 km/s²), a także zanurzenie na głębokość 6 km i temperaturę 1100°C przez 30 sekund.
Czarne skrzynki są jednymi z najtrwalszych elementów samolotu. Po takiej katastrofie możliwość odzyskania danych zawsze istnieje. Ile z nich się odzyskało-Bush zapewne wie. Mimo wszystko powinny być. Sprasowane, zmiażdżone, nadpalone, nienadające się odczytać-jednak powinny być. To jest niemożliwe-kolejny precedens dotyczący 9/11, mimo to większość ludzi przechodzi nad tym do porządku dziennego. Polecam wykonać prosty eksperyment;
Potrzebne nam kowadło, młot i puszka. Umieszczamy puszkę na kowadle i naparzamy młotem! Powiedzmy przez godzinę. Puszki nie będzie? Oczywiście że będzie. Może mieć grubość kartki papieru-jednak będzie.

Ad. 4
Nie muszą być śladami termitu. Muszą być pozostałością wysokotemperaturowej reakcji termicznej. Efektem ubocznym takiej reakcji są te maleńkie kulki żelaza-na jednym z zamieszczonych filmików autor pokazywał takie kuleczki pozostałe po spaleniu termitu. Termit-bardziej nanotermit tu pasuje. Innymi materiałami wskazującymi na taką reakcje są niereaktywne fragmenty-nie spaliły się podczas reakcji. Nie oznacza to że cały materiał miał taką warstwę/grubość, tak tu sugerowano.
Termit i pochodne nie są możliwe do powstania w przypadkowy sposób. No tak ale stalowe kolumny korodowały tworząc rdze, samolot był z aluminium, ogień z paliwa zapoczątkował reakcje i gotowe-nie. Składniki takiej mieszanki muszą być bardzo drobne, zmieszane dokładnie, utleniacza ma być ok 2x więcej (rdzy). Samo aluminium może spalić się w tlenowej atmosferze. Można to sprawdzić doświadczalnie-przykłady podawałem, inne metody -podpalenie aluminium palnikiem acetylenowym także nie zaowocuje zainicjowaniem palenia się samoczynnego. Przykładów i doświadczeń można robić mnóstwo-efekt będzie ten sam, termit jest najprawdopodobniejszym winowajcą tej reakcji. Jak rząd miałby dopuścić do publikacji w swych mediach takiego dokumentu? To równałoby się z samobójstwem.

Pozostałości są-powstały w wyniku działania wysokich i gwałtownych temperatur, niemożliwych do uzyskania w wyniku oficjalnego pożaru. Doświadczenia potwierdzają TS, wykluczają oficjalną TEORIĘ.

"Meteoryt" z WTC także jest fantazją TS?

Ad. 5
Te które sobie obecnie przypominam:
-nie było ostrzeżeń o zamachach
-nikt w obecnym ani w poprzednim rządzie nie przypuszczał że można takie zamachy przeprowadzić-tak mniej więcej gadał Bush. Wiele planów, akcji o podobnych scenariuszach do zamachów było przygotowanych przed 9/11. Najbardziej podobałam mi się okładka FEMA
Dołączona grafika
oraz operacja Amalgam Virgo-szkoda że mało jest materiałów po polsku.
Dołączona grafika
-Bush widział w TV uderzenie pierwszego samolotu (będąc w szkole-przed czytaniem bajki)
http://www.youtube.com/watch?v=Sm73wOuPL60&feature=results_main&playnext=1&list=PLDF0FD068EB5CB3BD
-Irak MA broń ABC-masowej zagłady!
http://www.youtube.com/watch?v=sI9Z69hjPOA
-po zamachach ogłoszono nieszkodliwość pyłu, można pracować, iść do szkół a zwłaszcza trzeba otworzyć giełde.
Klik
-zeznania Normana Minety dotyczące wiceprezydenta. Zeznania świadków są niespójne, wtedy się ich konfrontuje. Była taka konfrontacja? Zamiast tego Bush i Cheney zeznają razem, bez przysięgi, wcześniejszych zeznań, zeznania zostały utajnione, bez protokołowania-normalnie absurd!
-nie wykryto obecności materiałów wybuchowych w pyle po WTC. Zwyczajnie ich nie szukano.
-co załącznikiem C raportu FEMA?



Ad. 6
Co do Smoleńska-me doświadczenie z mundurówką wystarczy mi aby spisku doszukiwać się dopiero po katastrofie, podczas tuszowania swej niedbałości.
Sam splot tych wydarzeń był wystarczający do wszczęcia ponownego śledztwa. Jak jeszcze wspomniemy o bracie Busha sprawującym nadzór (ochrona bodajże) nad WTC, ukryciu i wywiezieniu rodziny Bin Ladena, zarobku Larego i wiele innych. To nie są dowody lecz wystarczające powody do wszczęcia rzetelnego śledztwa.

Ad.7
Zapomniałem zapytać się co stało się tysiącami ton betonu, dlaczego zamienił się w pył-zwłaszcza tak drobny. Za duże mam doświadczenie (remontowo-budowlane) aby uwierzyć w sproszkowanie zbrojonego betonu. Kilka % mogłoby się tak przemienić, jednak nie w aż tak drobny pył. To można najłatwiej sprawdzić doświadczalnie. Chętni do eksperymentu?
http://www.youtube.com/watch?v=YnVIogawlmk
http://www.youtube.com/watch?v=9jAS4Zk059w



9/11 to był precedens.
Nigdy przed i po żaden wieżowiec nie zawalił się w wyniku pożaru.
Nawet Windsor w Madrycie przetrwał, mimo zapadnięcia się 11pięter. Dlaczego tamten "naleśnik" nie poszedł do ziemi?
Ponowie poniższy filmik jako podsumowanie
http://www.youtube.com/watch?v=yuC_4mGTs98&feature=player_embedded
P.S. Widzę że część poprzednio zamieszczonych przeze mnie filmików wyleciała z sieci. Trzeba zacząć robić własne archiwum :grr:
  • 6

#1067

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pentagon i WTC 7 to są sprawy, w których absolutnie nic nie synchronizuje i nie pasi. Możemy oczywiście dać wiarę mediom i w ciemno przyjąć nieprawdopodobną wręcz ilość zbiegów okoliczności. Dla rozsądnego człowieka pozostanie jednak wiele pytań bez odpowiedzi. Owe wątpliwości jak najbardziej uprawniają do tego aby podawać w wątpliwość oficjalną wersję dotyczącą choćby Pentagonu.

Oto kilka z nich:

1. NORAD w kontekście Pentagonu. Dlaczego czekano z zawiadomieniem tej instytucji tyle czasu? Procedura stanowi wyraźnie i nie ma tu żadnego pola na interpretację : W razie wyłączenia transpondera, przy drugiej nieudanej próbie kontaktu z załogą NORAD powiadamiany jest o tym AUTOMATYCZNIE. Dlaczego tym razem trwało to ponad 30 minut? Tylko nie mówcie, że ze względu na specyficzne okoliczności tego dnia :) Ze względu na specyficzne okoliczności NORAD tym bardziej powinien zostać powiadomiony.

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia tej kwestii?

2. Pentagon posiada własny system obrony rakietowej. System ów reaguje w pewnej odległości na nierozpoznanie sygnału z transpondera samolotu lub jego brak. W przypadku maszyn cywilnych na bardzo niskim pułapie zbliżającym się do Pentagonu natychmiast dochodzi do zestrzelenia. System jednak rozpoznaje transpondery maszyn wojskowych i na nie nie reaguje. Pytanie: Dlaczego 757 nie został zestrzelony?

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia?

3. 757 pościnał latarnie, także te nie znajdujące się na trajektorii jego przelotu. Trajektorii, gwoli przypomnienia, przedstawionej w oficjalnym raporcie NTSB. Jakim sposobem tego dokonał?

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia?

4. Część ściętych latarni była wygięta prawie w pętelkę. Kto wyjaśni dlaczego?

5. Kto wyjaśni jakim cudem samolot, nawet przy prędkości przelotowej uderzając w przeszkody terenowe (latarnie) nie to, że nie spada, ale nawet nie zahacza o ziemię?


Drodzy sceptycy wszystkiego co związane z 9/11, ufam, że któryś z Was podejmie się rzeczowej odpowiedzi na powyższe pytania i wykaże, że to przecież bzdura bo wszystko jest oczywiste i naturalne:)

Śmiało

miłujmy się
  • 2



#1068

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ptaki nie są z tytanu... są kulami, których energia jest proporcjonalna do masy i prędkości. Czy zdajesz sobie sprawę, że rój meteorytów (np. Perseidy), które widzimy jako smugi na niebie są wielkości ziarenka piasku? Głupie ziarenko piasku ma taką moc... Oczywiście porównywanie prędkości meteorytów do ptaków jest niepoważne, ale ich masy też są zupełnie inne...
Próbujesz udowodnić, że samolot nic nie mógł zrobić kolumną?
Pozwolisz że napiszę tak: kolumna - pionowa podpora architektoniczna, jej zadaniem nie jest przyjmowanie obciążeń bocznych lecącego samolotu to po pierwsze. Dodatkowo na poparcie swojej tezy pokazujesz zdjęcia dziur w samolocie po zderzeniu z ptakami (zresztą bardzo sprytnie ułożone: roje ptaków na tle startujących samolotów pasażerskich, a zdjęcia zniszczonych skrzydeł pochodzą z awionetek i dziura z  ptakiem w 1/3 szerokości skrzydła robi swoje), teraz wyobraź sobie samolot jako ptaka, a WTC jako samolot... Może jeszcze inaczej "staniesz" na drodze lecącego samolotu? Jak ptak przy masie kilku kg. doszedł do 1/3 skrzydła to Ty z ~80kg obetniesz je, otrzepiesz i powiesz "następny proszę..." (joke - ale mam nadziej, że obrazuje niedorzeczność twierdzenia "przeżywalności" kolumn przy zderzeniu z samolotem)

Dalej pytasz o efekt naleśnikowy hmmm?, czy możesz doprecyzować pytanie? Mam zrobić wyliczenia czasu zawalenia się wież? I co wg. Ciebie nie zgadza się filmami i zeznaniami świadków? 


Niebywałe ilu fizyków pojawiło się w szeregach tzw "sceptyków" podczas mojej nieobecności na forum :)) To może na początek odniesiesz się do mojego posta z wątku o niegroźnych uderzeniach samolotów:
link

Dowodzenie tezy, że budynki nie są projektowane pod kątem przyjmowania obciążeń bocznych może być niezwykle zabawne :mrgreen:

@mefistofeles trzeba było dodać, żeby odpowiadali na pytania po kolei, bo oni tradycyjnie wezmą to co im pasuje po czym skierują temat na boczne tory.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 08.06.2012 - 02:04

  • 2

#1069

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Niezła kontrofensywa się rozpoczęła.

Mam uwagę do tego stwierdzenia:

4:0 dla wersji oficjalnej

Takie punktowanie miałoby sens gdyby zestawić ze sobą dwie nowe hipotezy i chcielibyśmy stwierdzić która jest lepsza. Jednak tu mamy zestawienia faktów, rzeczy realnych/niemożliwych itp. Rząd stwierdził że jego historyjka jest absolutnie prawdziwa i niepodważalna. Cała historia jest zlepkiem sporej układanki. Wiele elementów stanowi całość tej układanki. Jeżeli jeden element jest fałszywy to podważa autentyczność całej układanki.

Nawet wynik 100:1 automatycznie skreśla autentyczność całej oficjalnej teorii. Całość ma być autentyczna, wszystkie elementy mają być prawdziwe, zgodne z wszelkimi prawami i zasadami. W teorii rządowej jest wiele luk, kłamstw, nieścisłości, niemożliwości.

Posłużę się przykładem do lepszego zobrazowania całej sytuacji.
Antoniemu przedstawiono zarzut zgwałcenia 10 kobiet. Pan Antoni był samotnikiem-wolny czas spędzał w domowym zaciszu. Gwałty były dokonywane w nocy-wtedy Antoni spał smacznie w domu. Brak alibi, spójność zeznań ofiar gwałtu uprawdopodobniły dopuszczenie się przez niego do tego czynu. Podczas procesu stwierdzono, że Antoni w wypadku samochodowym (rok przed zarzucanymi czynami) stracił klejnoty rodzinne. Antoniego oczywiście uniewinniono.

W każdym śledztwie/dochodzeniu, jeżeli stwierdzi się jeden fałszywy dowód to on rzutuje na pozostałe dowody-przeważnie czyniąc proces nieważnym. Tak mniej więcej było w przypadku 9/11. Splot precedensowych wydarzeń, ich analiza pozostaje jednoznaczna: rząd nas okłamuje albo prawa fizyki się zmieniły.

W normalnym procesie, gdy osoba kłamie to wszystkie jej zeznania tracą na wartości-są mało wiarygodne lub nieprzydatne. Ogólnie-jeżeli skłamiesz raz to jesteś niewiarygodny, możesz kłamać ponownie. Tak robił rząd USA wielokrotnie. Wy mu dalej wierzycie jak owieczki idące na rzeź.

Wliczając wszystkie chore teorie to pokuszę się o prognozę wyniku wynoszącą:
100:15 dla oficjalnej TEORII
Każdy punkt po naszej stronie ma większą wartość niż 500 po waszej.
  • 2

#1070

hubiii p.
  • Postów: 500
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

nie wiem czy to ktos juz wklejal . Ciekawe wystapienie prezydenta Iranu nt przyczyn zamachow na WTC. ;)
ONZ wystapienie prezydenta Iranu


  • 0

#1071

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozwolę sobie dodać jeszcze jeden punkcik:

AD.8.
Jakim cudem wielotonowe elementy latały na odległości przekraczające 100m?

Dołączona grafika

Co z elementem ważącym nawet 300 ton przelatującymi 120m?

Dołączona grafika

Sorry ale nie udało mi się potwierdzić tej wagi-może ktoś inny ustalił czy ta waga jest właściwa?
Nawet jeżeli ten fragment waży 30 ton to jakim cudem przeleciał taki kawał drogi? Stal z WTC posiadała nową właściwość-łuku lub katapulty? Samo miotające się fragmenty stali...
Podmuch powietrza może coś takiego zrobić? Wyboczenia boczne-też za to odpowiadają?

Jeszcze takie porównanie wizualne:
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Czas się obudzić, zacząć działać puki nie jest za późno!
  • 2

#1072

Nacjonalista.
  • Postów: 50
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może porozmawiajmy o skutkach 11 września. Jeśli był to spisek rządu,to jego celem było stworzenie pretekstu do wojny na Bliskim Wschodzie. (Dobrze to rozumiem?) Ale naprawde są łatwiejsze sposoby. Wystarczyło zestrzelić jakiś samolocik, zatopić swój okręt podwodny, albo najwyżej wysadzić stację metra, ale nie mordować kilka tysięcy rodaków.

Użytkownik Nacjonalista edytował ten post 30.06.2012 - 17:36

  • -1

#1073

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A może porozmawiajmy o skutkach 11 września. Jeśli był to spisek rządu,to jego celem było stworzenie pretekstu do wojny na Bliskim Wschodzie. (Dobrze to rozumiem?) Ale naprawde są łatwiejsze sposoby. Wystarczyło zestrzelić jakiś samolocik, zatopić swój okręt podwodny, albo najwyżej wysadzić stację metra, ale nie mordować kilka tysięcy rodaków.

Opinii publicznej trzeba dać porządnego kopa aby nie sprzeciwiała się wprowadzanym ustawom, stosowanym praktykom rządowym, toczącym się wojnom. Swoi obywatele i obce rządy nie mogą się sprzeciwiać i za bardzo patrzeć na rączki USA bo by za dużo znaleźli. Sprawcy 9/11 nie przejmowali się tymi 3000rodaków, nie przejmują się dziesiątkami tysięcy zabitych niewinnych w kampanii terrorystycznej.
Zresztą-było to już wałkowane na forum.
  • 3

#1074

Mika’el.
  • Postów: 810
  • Tematów: 34
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

A może porozmawiajmy o skutkach 11 września. Jeśli był to spisek rządu,to jego celem było stworzenie pretekstu do wojny na Bliskim Wschodzie. (Dobrze to rozumiem?) Ale naprawde są łatwiejsze sposoby. Wystarczyło zestrzelić jakiś samolocik, zatopić swój okręt podwodny, albo najwyżej wysadzić stację metra, ale nie mordować kilka tysięcy rodaków.


Każdy rozumuje jak mu każą, ale próbuj, próbuj i kombinuj dalej.

http://wolnemedia.ne...riusz-lubianki/
  • 1

#1075

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szkoda, że ostatnio nie mam za dużo czasu na forumowe dyskusje...
Ale mam chwilę, więc co nieco napiszę.

Pozwolę sobie dodać jeszcze jeden punkcik:
AD.8.
Jakim cudem wielotonowe elementy latały na odległości przekraczające 100m?

Dołączona grafika
Co z elementem ważącym nawet 300 ton przelatującymi 120m?
Dołączona grafika
Sorry ale nie udało mi się potwierdzić tej wagi-może ktoś inny ustalił czy ta waga jest właściwa?
Nawet jeżeli ten fragment waży 30 ton to jakim cudem przeleciał taki kawał drogi? Stal z WTC posiadała nową właściwość-łuku lub katapulty? Samo miotające się fragmenty stali...
Podmuch powietrza może coś takiego zrobić? Wyboczenia boczne-też za to odpowiadają?

Po pierwsze: Ani 300 ton, ani nawet 30 ton. W ścianie WFC 3 widać niekompletny pojedynczy panel ściany zewnętrznej wieży WTC. W całości jego masa wynosiła ok. 9 ton, więc tutaj można przyjąć, że jest tego ok. 8 ton.

Nie jest problemem oszacowanie szybkości z jaką ów panel musiałby być wyrzucony z wieży. Oczywiście, będzie zależeć ona od wysokości początkowej. Korzystając z zależności opisujących rzut poziomy wykonałem obliczenia dla zakresu wysokości od 80 m (poziom na którym wbity jest panel) do 350 m (na tej wysokości rozpoczął się kolaps WTC 1). Przyjęty zasięg to 120 m, przyspieszenie ziemskie 9,81 m/s2.

Zatem dane:
z = 120 m
g = 9,81 m/s2
ho = 80 m
h = od 80 do 350 m

Szukane:
vo?


Wzór:
z = vo*(2(h-ho)/g)^(1/2)

Stąd:
vo = z*(g/(2(h-ho)))^(1/2)

Komplet wyników (poprawione) (MS Excel):
Dołączona grafika

Jak widać, wymagane szybkości nie należą do jakichś zawrotnych. Na poziomie ok. 250 m (100 m poniżej miejsca uderzenia) spadają do ok. 20 m/s, czyli ok. 70 km/h. Nic nadzwyczajnego, biorąc pod uwagę fakt, że powietrze wypychane przez zapadające się piętra osiągało szybkości wielu setek km/h.

Jeszcze takie porównanie wizualne:
Dołączona grafika
Dołączona grafika

Nie wiedzę specjalnych podobieństw. Na dole mamy prawdopodobnie jakąś naziemną eksplozję. Widać masę materiału wyrzuconego do góry. W przypadku WTC z niczym takim do czynienia nie mieliśmy. Budynek walił się w dół, a jedyne co unosiło się do góry, to dym z pożaru oraz kotłujący się nad ziemią, znoszony wiatrem bezpośrednio po zawaleniu, drobny pył. Fragmenty zaznaczone czerwoną strzałką to niewielkie i lekkie fragmenty aluminiowej okładziny pokrywającej zewnętrzne panele, które nadawały fasadzie budynku białą barwę.

Czas się obudzić, zacząć działać póki nie jest za późno!


EDIT Mariush:
Poprawka wzoru. Uzupełnienie o brakujący czynnik 2.

  • -2



#1076

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dolne zdjęcie przedstawia podziemny wbuch termojądrowy, przeprowadzony 6 czerwca 1962 na obszarze Yucca Flat Area (Neavada Test Site). Ładunek zdetonowano w pokładzie wapienia a siła wybuchu miała moc 100 kiloton. W efekcie powstał krater (nazywa się Sedan) o średnicy - 380m i głębokosci ok 100m. Porównanie tak diametralnie różnych co do skali wydarzeń, jest nieporozumieniem.
  • 0



#1077

Wojs.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A może porozmawiajmy o skutkach 11 września. Jeśli był to spisek rządu,to jego celem było stworzenie pretekstu do wojny na Bliskim Wschodzie. (Dobrze to rozumiem?) Ale naprawde są łatwiejsze sposoby. Wystarczyło zestrzelić jakiś samolocik, zatopić swój okręt podwodny, albo najwyżej wysadzić stację metra, ale nie mordować kilka tysięcy rodaków.


Tu się zgadzam. USA nie musiało przeprowadzać tego ataku, gdyby jedynie chcieli wojny z Irakiem. W dodatku ataku na swoim terytorium. Inna prowokacja spokojnie załatwiłaby sprawę. Tak jak to robili już w historii.
Z drugiej strony uzyskali przyzwolenie na wojnę z terrorystami w dowolnym miejscu na Świecie. Wystarczy teraz, że powiedzą, że dany kraj wspiera Al-Kaidę i już mają pretekst do wprowadzenia tam swoich wojsk. Wystarczy popatrzeć na Afganistan. Teraz już nie muszą przeprowadzać prowokacji, wystarczy, że straszą terrorystami i jest po sprawie. Więc to było korzystne pod tym względem.
Przemysł zbrojeniowy w każdym razie na pewno jest zadowolony.

Ale myślę, że chodziło o coś innego, co było już tutaj wspominane.
Tutaj toczy się większa gra tzw. Elity, która chce doprowadzić do jednego rządu światowego, który będzie przez nią kierowany. Chodziło przede wszystkim o zastraszenie społeczeństwa, by godziło się na na coraz większe ograniczenie swojej wolności i coraz większa kontrolę państwa nad ludźmi. Na ustawy typu NDAA, gdzie można skazywać ludzi na więzienie i śmierć, nawet bez sądów.
Już wcześniej była próba takiej prowokacji - atak bombowy w Oklahoma City w 1995r. (opisany świetnie m.in. w filmie Terrorstorm - polecam, bo po tym 11 września już nie dziwi tak bardzo). Tamta prowokacja jednak nie zdziałała wystarczająco dobrze. Nie udało się wprowadzić tego typu ustawy. Wiec stworzyli 11 Września.

Polecam wywiad z Aaronem Russo, który osobiście znał Nicka Rockefellera, człowieka z tej "Elity" i który zdradził mu plany, by przeprowadzić 11 Września na rok zanim to się wydarzyło i dalsze plany jakie maja ci ludzie.

około 2:20 mówi o 11 Września.

Użytkownik Wojs edytował ten post 02.07.2012 - 00:37

  • 3

#1078

mefistofeles.
  • Postów: 751
  • Tematów: 13
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pentagon i WTC 7 to są sprawy, w których absolutnie nic nie synchronizuje i nie pasi. Możemy oczywiście dać wiarę mediom i w ciemno przyjąć nieprawdopodobną wręcz ilość zbiegów okoliczności. Dla rozsądnego człowieka pozostanie jednak wiele pytań bez odpowiedzi. Owe wątpliwości jak najbardziej uprawniają do tego aby podawać w wątpliwość oficjalną wersję dotyczącą choćby Pentagonu.

Oto kilka z nich:

1. NORAD w kontekście Pentagonu. Dlaczego czekano z zawiadomieniem tej instytucji tyle czasu? Procedura stanowi wyraźnie i nie ma tu żadnego pola na interpretację : W razie wyłączenia transpondera, przy drugiej nieudanej próbie kontaktu z załogą NORAD powiadamiany jest o tym AUTOMATYCZNIE. Dlaczego tym razem trwało to ponad 30 minut? Tylko nie mówcie, że ze względu na specyficzne okoliczności tego dnia :) Ze względu na specyficzne okoliczności NORAD tym bardziej powinien zostać powiadomiony.

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia tej kwestii?

2. Pentagon posiada własny system obrony rakietowej. System ów reaguje w pewnej odległości na nierozpoznanie sygnału z transpondera samolotu lub jego brak. W przypadku maszyn cywilnych na bardzo niskim pułapie zbliżającym się do Pentagonu natychmiast dochodzi do zestrzelenia. System jednak rozpoznaje transpondery maszyn wojskowych i na nie nie reaguje. Pytanie: Dlaczego 757 nie został zestrzelony?

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia?

3. 757 pościnał latarnie, także te nie znajdujące się na trajektorii jego przelotu. Trajektorii, gwoli przypomnienia, przedstawionej w oficjalnym raporcie NTSB. Jakim sposobem tego dokonał?

Który ze sceptyków podejmie się wyjaśnienia?

4. Część ściętych latarni była wygięta prawie w pętelkę. Kto wyjaśni dlaczego?

5. Kto wyjaśni jakim cudem samolot, nawet przy prędkości przelotowej uderzając w przeszkody terenowe (latarnie) nie to, że nie spada, ale nawet nie zahacza o ziemię?


Drodzy sceptycy wszystkiego co związane z 9/11, ufam, że któryś z Was podejmie się rzeczowej odpowiedzi na powyższe pytania i wykaże, że to przecież bzdura bo wszystko jest oczywiste i naturalne:)

Śmiało

miłujmy się


i właśnie tak wygląda dyskusja w tym wątku, brak kontrargumentu zbywany jest milczeniem
  • 1



#1079

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Szkoda, że ostatnio nie mam za dużo czasu na forumowe dyskusje...
Ale mam chwilę, więc co nieco napiszę.

Właśnie, szkoda...
Szkoda że rozpisujesz się o rzeczach już wspomnianych i literówkach.
Zajmujesz się sprawami drugorzędnymi a konkretne ustalenia czekają na obalenie.

Po pierwsze: Ani 300 ton, ani nawet 30 ton. W ścianie WFC 3 widać niekompletny pojedynczy panel ściany zewnętrznej wieży WTC. W całości jego masa wynosiła ok. 9 ton, więc tutaj można przyjąć, że jest tego ok. 8 ton.

Mozna prosić o dane i link z oszacowaniem tej masy? Uwzględniono oczywiście tą część która jest wbita w budynek?

Jak widać, wymagane szybkości nie należą do jakichś zawrotnych. Na poziomie ok. 250 m (100 m poniżej miejsca uderzenia) spadają już poniżej 30 m/s, czyli ok. 100 km/h. Nic nadzwyczajnego, biorąc pod uwagę fakt, że powietrze wypychane przez zapadające się piętra osiągało szybkości wielu setek km/h.

Podawałem kilka razy link do stron z podobnym rezultatem:
4-tonowy fragment kolumn obwodowych z 1368 stopy wieży znaleziono 600 stóp (183 metry) od jej podstaw. By ten 4-tonowy fragment znalazł się w tym miejscu, musiał w ciągu 0.09 sekundy zostać rozpędzony do prędkości 55 mil na godzinę, czyli w przyblizeniu prawie 90 kilometrów na godzinę. Tego typu przyspieszenie oznacza, iż ten frament ściany został wystrzelony potężną eksplozją.
Dołączona grafika

Może tak dla porównania podasz ile wynosiła prędkość powietrza?
Jaka prędkość byłaby potrzebna aby zwykły człowiek o wadze 100kg został wystrzelony takim podmuchem na 100m-z w/w wysokości.
Jakiej prędkości podmuch musiałby wystrzelić człowieka leżącego na ziemi, a jaka prędkość byłaby konieczna do wystrzelenia człowieka przywiązanego do belki.
Uświadom czytelników forum że prędkość podmuchu nie jest jednoznaczna z prędkością obiektów które wprowadza w ruch.
Te panele, belki-nie były wielkim żaglem czekającym na podmuch. To były zwarte ciężkie konstrukcję. Dodatkowo co spowodowało oderwanie się tych paneli belek z konstrukcji. Zamiast być zmiażdżone sobie latały...

Nie wiedzę specjalnych podobieństw. Na dole mamy prawdopodobnie jakąś naziemną eksplozję. Widać masę materiału wyrzuconego do góry. W przypadku WTC z niczym takim do czynienia nie mieliśmy. Budynek walił się w dół, a jedyne co unosiło się do góry, to dym z pożaru oraz kotłujący się nad ziemią, znoszony wiatrem bezpośrednio po zawaleniu, drobny pył. Fragmenty zaznaczone czerwoną strzałką to niewielkie i lekkie fragmenty aluminiowej okładziny pokrywającej zewnętrzne panele, które nadawały fasadzie budynku białą barwę.

Nie widzisz podobieństw w sproszkowaniu betonu? W ilości drobnego pyłu? Braku gruzu z pięter? Jedyny gruz jaki był z dolnych pięter i fundamentów.
Ta okładzina jakie miała wymiary, z jakiej odległości zostało zrobione zdjęcie. Uwzględniając to powiedz-czy te okładziny byłyby widoczne z takiej odległości?
  • 7

#1080

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pentagon i WTC 7 to są sprawy, w których absolutnie nic nie synchronizuje i nie pasi. Możemy oczywiście dać wiarę mediom i w ciemno przyjąć nieprawdopodobną wręcz ilość zbiegów okoliczności. Dla rozsądnego człowieka pozostanie jednak wiele pytań bez odpowiedzi. Owe wątpliwości jak najbardziej uprawniają do tego aby podawać w wątpliwość oficjalną wersję dotyczącą choćby Pentagonu.

Moje milczenie nie wynika z braków kontrargumentów, a raczej z braku czasu. Z drugiej strony jestem już trochę zmęczony tematem. Wyczerpująca, szczegółowa i solidnie udokumentowana argumentacja, której zwykle od obrońców teorii oficjalnej się wymaga zabiera sporo czasu i sił. Szkoda tylko, że zwolennicy TS w odniesieniu do siebie tych standardów zwykle sami nie stosują.

Zaserwowałeś pięć krótkich, raczej niczym nie podpartych tez oraz lakonicznych pytań i zadowolony tryumfujesz, bo nikt nie kwapi się, żeby do nich się odnieść. A może tak rozwiniesz trochę bardziej owe punkty? Przedstawisz jakieś niezależne źródła (nie związane z tematem 9/11), które dowiodą jednoznacznie, że zachowania NORAD-u i FAA nie da się w żaden sposób usprawiedliwić w oparciu o obowiązujące przed 11 września procedury działania? Może podasz mi jakieś wiarygodne i niezależne źródło informacji nt. obecności baterii obrony rakietowej na terenie Pentagonu? Możesz mi uzasadnić, że rozbieżności między rzeczywistą trajektorią lotu a trajektorią zaprezentowaną przez NTSB jest problemem, którego nie da się w żaden sposób wytłumaczyć? A może pominąłeś coś istotnego i tak naprawdę problemu żadnego tu nie ma? Idźmy dalej. Sugerujesz, że część latarni nie miała prawa się nieco wygiąć wskutek uderzenia ("prawie-pętelek" nie kojarzę; masz może jakieś zdjęcia?), a pędzący prawie na pełnym gazie ok. 100-tonowy samolot po uderzeniu w kilka względnie lekkich lamp nie miał prawa w ciągu kolejnej 1 sekundy lotu zachować swojej pierwotnej trajektorii? Może jakieś uzasadnienie prezentowanych przez Ciebie wątpliwości?

Wybacz tę serię pytań, ale czasem mi się marzy taka mała zamiana ról. Fajnie byłoby częściej oglądać, jak zwolennicy TS gimnastykują się i pocą, starając się uargumentować swój punkt widzenia. Strzelić kilkoma frazesami każdy potrafi.

Swoją drogą, zastanawiasz się czasem nad argumentami, które tu przedstawiasz? Rozważasz w ogóle jakąś kontrargumentację? Szczerze analizujesz obie strony? Czy z góry przyjmujesz, to co przeczytasz gdzieś na spiskowych stronach? Pytam, bo niektóre z prezentowanych tu twierdzeń już na pierwszy rzut oka zbytnio kupy się nie trzymają.

Weźmy przykładowo to:

2. Pentagon posiada własny system obrony rakietowej. System ów reaguje w pewnej odległości na nierozpoznanie sygnału z transpondera samolotu lub jego brak. W przypadku maszyn cywilnych na bardzo niskim pułapie zbliżającym się do Pentagonu natychmiast dochodzi do zestrzelenia. System jednak rozpoznaje transpondery maszyn wojskowych i na nie nie reaguje. Pytanie: Dlaczego 757 nie został zestrzelony?

Nie wiem, czy się orientujesz, ale ok. 2 km od Pentagonu znajduje się duży port lotniczy - Waszyngton-Reagan-National. Jeden z jego trzech pasów startowych (15-33) jest wręcz wycelowany w siedzibę Departamentu Obrony USA. Koniec pasa znajduje się nieco ponad kilometr od budynku. Możesz wierzyć lub nie, ale cywilne samoloty latające nisko nad Pentagonem są chlebem powszednim (poszukaj sobie na You Tube).
Pytanie, czy instalowanie obrony rakietowej w takiej sytuacji ma jakiś sens? W końcu praktycznie każdy pilot lądujący na/startujący z DCA mógłby wpakować się w rzeczony rządowy budynek. To tylko kwestia podjęcia decyzji i manewru, który zająłby co najwyżej kilka kolejnych sekund.
  • -1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych