Skocz do zawartości


Zdjęcie

Twoje Zdanie Na Temat Wydarzeń Z Dnia 11 Września 2001 R.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1248 odpowiedzi w tym temacie

#1126

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Znajdź sobie, google Twoim przyjacielem *).

Samo google nie wystarczy. Nawet przy pomocy tej wyszukiwarki nikt nie mógł potwierdzić oficjalnej wersji w której jest pełno niewygodnych faktów ją obalających.

*) Jeżeli jeszcze nie ogarnąłeś - moja cierpliwość się skończyła.

Prędzej to że tematu praktycznie nie przejrzałeś.

Jeśli nadal nie ogarniasz, to kilkakrotnie przejrzyj swoje posty. I nie. Nie tylko w tym temacie.

Przecież to proste! Każdy nauczyciel fizyki powinien wyjaśnić te nieścisłości na które zwracają uwagę spiskowcy.
  • 0

#1127

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co do szpul - wszelkie symulacje pokazują, że samolot przeleciał nad nimi. Jest kilka niezwykle ciekawych rzeczy na tych zdjęciach które wyraźnie udowadniają udział Boeinga w zdarzeniu - a jednymi z ciekawszych jest generator i murek. Oba, zgodnie z symulacjami, stały na trasie lotu samolotu i oba doznały uszkodzeń. W generatorze widać wgięcie a on sam został przesunięty w stronę Pentgonu (a ważył tony), na murku zaś mamy ślad po uderzeniu (i wybitą dziurę). Oczywiście uszkodzenia te znajdują się w odległości jaka dzieli silniki samolotu Boeing. Ciekawe, prawda? ;)


i pozostały one w tym samym miejscu? Proszę podaj mi link do tych symulacji.


Nie ukrywam, że też byłbym zainteresowany....
Osobiście udało mi się znaleźć tylko dwie symulacje. Jedna pokazuje ostatnią fazę lotu z perspektywy kabiny pilotów i bardziej skupiona jest na trasie jaką przebył samolot 9takich "drobiazgów" jak szpule oczywiście nie uwzględnia, zaś druga - i owszem, bardzo ładnie pokazuje jak prawy silnik uderza w generator (i bardzo precyzyjnie dopasowuje się do oficjalnego nagrania z budki strażnika) ale pan symulujący, o takich detalach jak te szpule, najwyraźniej zapomniał, bo nie uznał za stosowne ich w tej swojej symulacji umieścić. A szkoda, bo jego robota zasługuje naprawdę na pochwałę... O tyle mnie to interesuje, że według mnie, uszkodzenia generatora niekoniecznie muszą działac na korzyść wersji oficjalnej, a że szpule były dość blisko niego, to mogłoby to mi pomóc w rozstrzygnięciu tej kwestii...
Tak czy siak, prosiłbym o jakiś link, który pozwoliłby spojrzeć mi inaczej na tą sprawę... Z góry dziękuję...

Przy okazji...
Właśnie kończę czytanie tego tematu (zostało mi jeszcze 10 stron) - muszę przyznać, że to syzyfowa praca...:roll: i zwróciłem uwagę na jeden szczegół... Pewnie nie ma on wielkiego znaczenia dla sprawy ale mnie akurat zaciekawił.... chodzi o ten gif zamieszczony przez Quintusa Maximusa http://www.septclues...S_HISTORYCH.gif

Otóż nie mogę się zgodzić z komentarzami sugerującymi, że brak helikoptera wynika z innego ujęcia tej sceny w materiale "GERMAN TV". Faktycznie, ujęcie jest ciut inne ale nie na tyle żeby wytłumaczyć brak maszyny... Wygląda na to, że akurat w tym przypadku MAXIMUS miał rację - to "niemieckie" nagranie jest ciut "obrobione...
Jak wspomniałem - pewnie nie ma to większego znaczenia dla sprawy ale jeśli byłby to oficjalny materiał (czego nie stwierdzono) to byłoby to trochę zastanawiające...




  • 1



#1128

Gunner.
  • Postów: 24
  • Tematów: 5
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem rzad amerykanski conajmniej wiedzial, co sie szykuje. Ta operacja nie mogla sie udac, bez pomocy z wewnatrz. Kiedy zaczely pojawiac sie nowe informacje z 9/11, bylem oburzony wszystkimi teoriami obwiniajacymi rzad amerykanski. Wynikalo to glównie z braku wiedzy na temat historii swiata. Czlowiekowi w glowie sie nie miesci, ze ludzie sa w stanie poswiecic prawie trzy tysiace ludzi dla swoich wiekszych celów.
Uwazam, ze zyjemy w swiecie tak zlym i skorumpowanym, ze wielu ludzi nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Ja nie jestem zatwardzialym zwolennikiem teorii spiskowej. Interesuje mnie prawda. A ona jest daleka od tego, co nam przedstawila komisja badajaca ta sprawe. Czasami, az nie moge uwierzyc, ze ludzie dalej nie maja watpliwosci wobec oficjalnej wersji.
  • 3

#1129

Simson.
  • Postów: 172
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Moim zdaniem rzad amerykanski conajmniej wiedzial, co sie szykuje. Ta operacja nie mogla sie udac, bez pomocy z wewnatrz. Kiedy zaczely pojawiac sie nowe informacje z 9/11, bylem oburzony wszystkimi teoriami obwiniajacymi rzad amerykanski. Wynikalo to glównie z braku wiedzy na temat historii swiata. Czlowiekowi w glowie sie nie miesci, ze ludzie sa w stanie poswiecic prawie trzy tysiace ludzi dla swoich wiekszych celów.
Uwazam, ze zyjemy w swiecie tak zlym i skorumpowanym, ze wielu ludzi nie zdaje sobie nawet z tego sprawy. Ja nie jestem zatwardzialym zwolennikiem teorii spiskowej. Interesuje mnie prawda. A ona jest daleka od tego, co nam przedstawila komisja badajaca ta sprawe. Czasami, az nie moge uwierzyc, ze ludzie dalej nie maja watpliwosci wobec oficjalnej wersji.


Oj mają wątpliwości.
Połowa Amerykanów nie wierzy w wersję oficjalną.
  • 0

#1130

Wojs.
  • Postów: 9
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeszcze raz film, który kiedyś już wstawiałem, ale tym razem po polsku.
Pracownica Pentagonu mówi o tym co widziała w miejscu uderzenia rzekomego samolotu.

  • 3

#1131

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

ciekawe...
Chociaż, osobiście wolałbym, żeby skończyła na pierwszej części wypowiedzi. Czas, który poświęciła na tą drugą , można było przeznaczyć na rozbudowanie o więcej szczegółów dotyczących wyglądu miejsca, własnych obserwacji, relacji innych świadków itp.
  • 1



#1132

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, odniosłem się do jednej kwestii. Kwestii kluczowej, na której bazuje cała reszta argumentacji.

"Inżynier" na podstawie faktu, iż ciało spadające nic nie waży konkluduje, że spadająca górna część budynku zadziała na to, co znajduje się pod nim z siłą mniejszą od ciężaru statycznego tej części. Jeszcze raz zacytuję tego "specjalistę":

"As long as the roof line was accelerating downward, the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building"
Destruction of the WTC North Tower and Fundametal Physics* by David Chandler

*) LOL :lol

Przecież to niedorzeczne. Naprawdę tego nie dostrzegasz?


Co w tym jest niedorzecznego? Jeśli w uproszczeniu:

mg - R = ma,

gdzie:
m - masa górnej części budynku,
g - przyspieszenie ziemskie,
R - siła reakcji jaką działa dolna część budynku,
a - przyspieszenie z jakim spada górna część,

to jak chcesz uzyskać dodatnią wartość przyspieszenia "a" przy założeniu, że R >= mg???
  • 0

#1133

Nerubis.
  • Postów: 154
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Chcesz nam powiedziec, że spadające ciało nic nie waży (to znaczy nie posiada masy)? Ciekawych rzeczy widzę można się tu dowiedzieć ;D Powiedz nam jeszcze co się z tą masą dzieje, jestem bardzo ciekaw ;] Jak ktoś mi powie że spadając z 10 piętra nie będę ważył zupełnie nic, uznam go za idiotę.
  • -1

#1134

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Co w tym jest niedorzecznego? Jeśli w uproszczeniu:

mg - R = ma,

gdzie:
m - masa górnej części budynku,
g - przyspieszenie ziemskie,
R - siła reakcji jaką działa dolna część budynku,
a - przyspieszenie z jakim spada górna część,

to jak chcesz uzyskać dodatnią wartość przyspieszenia "a" przy założeniu, że R >= mg???

Mieszasz wszystko nieprzeciętnie.

Twoje równanie miało by sens tylko wtedy, gdyby górna i dolna część spadały jednocześnie. Wtedy siła reakcji dolnej części (siła sprężystości) byłaby co do wartości równa przeciwnie zwróconej sile nacisku N górnej części i faktycznie wynosiłaby:
R = mg - ma = m(g - a)

W szczególnym przypadkach:
a) sytuacja statyczna (a = 0)
R = m(g - a) = m(g - 0) = mg ====> N = Q = mg (Q - ciężar)

b) spadek swobodny (a = g)
R = m(g - a) = m(g - g) = 0 ====> N = 0; stan nieważkości; brak występowania sił nacisku wywołanych siłami zewnętrznymi (grawitacja)

Niestety, w rzeczywistości sytuacja jest inna. Spada tylko górna część, a dolna nieruchoma, czeka na nieuchronną "egzekucję".
Siła uderzenia górnej części w dolną i równa jej przeciwnie skierowana siła reakcji części dolnej jest niewspółmiernie większa od statycznego ciężaru części górnej. Wynosi (zgodnie z II zasadą dynamiki):
F = delta(p)/delta(t) = m*delta(v)/delta(t) = ma

gdzie delta(p) jest zmianą pędu górnej części wywołaną zderzeniem trwającym delta(t). "a" jest tu opóźnieniem ("ujemnym" przyspieszeniem), którego doznaje górna część w czasie zderzenia.
  • 3



#1135

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mieszasz wszystko nieprzeciętnie.


Nic nie mieszam. Czepiłeś się zdania "As long as the roof line was accelerating downward, the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building", więc chcę wiedzieć co konkretnie jest niedorzecznego w tym zdaniu. Wyłożę, to krok po kroku:

"As long as the roof line was accelerating downward"

"Jeśli linia dachu przyspieszała w kierunku Ziemi" - oznacza to, że mamy stałe przyspieszenie "a" skierowane w kierunku Ziemi, co umownie przyjmiemy jako kierunek dodatni (zgodny z "g").

"the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building"

Przyjmując powyższe założenie ("a" jest zadane), "górny blok działa na dolne partie siłą mniejszą niż sam jego ciężar podczas spoczynku".

Jeśli siła reakcji to R, mg to ciężar, a "a" to przyspieszenie, to zgodnie z II Zasadą Dynamiki Newtona:
mg - R = ma.

Jak chcesz uzyskać dodatnią wartość "a" przy R >= mg? Przyjmując skrajnie uproszczony, nie wnikając czy poprawny, ale taki, a nie inny model zdanie jest całkowicie prawdziwe.


Twoje równanie miało by sens tylko wtedy, gdyby górna i dolna część spadały jednocześnie. Wtedy siła reakcji dolnej części (siła sprężystości) byłaby co do wartości równa przeciwnie zwróconej sile nacisku N górnej części i faktycznie wynosiłaby:
R = mg - ma = m(g - a)


Siła sprężystości to bardzo precyzyjny termin i nie sądzę by siła reakcji miała wiele wspólnego z siłą sprężystości w tym przypadku. Ale pomijając semantykę, gdyby obie części spadały jednocześnie to równanie przedstawiało by się tak:

mg - R = m(a - a_d),

gdzie a_d jest przyspieszeniem dolnej części.


Niestety, w rzeczywistości sytuacja jest inna. Spada tylko górna część, a dolna nieruchoma, czeka na nieuchronną "egzekucję".
Siła uderzenia górnej części w dolną i równa jej przeciwnie skierowana siła reakcji części dolnej jest niewspółmiernie większa od statycznego ciężaru części górnej. Wynosi (zgodnie z II zasadą dynamiki):
F = delta(p)/delta(t) = m*delta(v)/delta(t) = ma

gdzie delta(p) jest zmianą pędu górnej części wywołaną zderzeniem trwającym delta(t). "a" jest tu opóźnieniem ("ujemnym" przyspieszeniem), którego doznaje górna część w czasie zderzenia.


Przerwy między piętrami to dodatkowy element, który należało by uwzględnić. W chwili uderzenia jednej kondygnacji w drugą równanie chwilowe przedstawiało by się jako:

mg - R + F = ma.

Jest jednak kilka "ale". Kondygnacje nie opadają jednocześnie i równo jak placek. Po zderzeniu prędkość połączonych mas spada. W przypadku WTC 1 i 2 spora część masy znalazła się poza budynkiem. Ale to już osobny temat, a ja chciałem się upewnić na ile zasadne są twoje sugestie, że ktoś jest idiotą.

Od uproszczonych modeli bardziej interesują mnie takie pytania:



No ale według takiego "sceptyka" jak Ty Dr. Steven Jones to zapewne kolejny idiota.

Chcesz nam powiedziec, że spadające ciało nic nie waży (to znaczy nie posiada masy)? Ciekawych rzeczy widzę można się tu dowiedzieć ;D Powiedz nam jeszcze co się z tą masą dzieje, jestem bardzo ciekaw ;] Jak ktoś mi powie że spadając z 10 piętra nie będę ważył zupełnie nic, uznam go za idiotę.


Och, kolejny "sceptyk" się wypowiedział. Nic nie rozumie z tego co napisałem, ale żyje w przeświadczeniu, że to ja jestem idiotą. Może niech Mariush przez PM ci wyłoży różnicę między ciężarem, a masą.

Użytkownik nexus6 edytował ten post 09.11.2012 - 02:47

  • 0

#1136

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak, odniosłem się do jednej kwestii. Kwestii kluczowej, na której bazuje cała reszta argumentacji.

"Inżynier" na podstawie faktu, iż ciało spadające nic nie waży konkluduje, że spadająca górna część budynku zadziała na to, co znajduje się pod nim z siłą mniejszą od ciężaru statycznego tej części. Jeszcze raz zacytuję tego "specjalistę":

"As long as the roof line was accelerating downward, the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building"
Destruction of the WTC North Tower and Fundametal Physics* by David Chandler

*) LOL :lol

Przecież to niedorzeczne. Naprawdę tego nie dostrzegasz?

Nic nie mieszam. Czepiłeś się zdania "As long as the roof line was accelerating downward, the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building", więc chcę wiedzieć co konkretnie jest niedorzecznego w tym zdaniu. Wyłożę, to krok po kroku:

"As long as the roof line was accelerating downward"

"Jeśli linia dachu przyspieszała w kierunku Ziemi" - oznacza to, że mamy stałe przyspieszenie "a" skierowane w kierunku Ziemi, co umownie przyjmiemy jako kierunek dodatni (zgodny z "g").

"the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building"

Przyjmując powyższe założenie ("a" jest zadane), "górny blok działa na dolne partie siłą mniejszą niż sam jego ciężar podczas spoczynku".

Pozwoliłem sobie na małe zestawienie kontrowersyjnego twierdzenia. Które jest poprawne? Osobiście skłaniam się do tłumaczenia nexus6. Jakaś obiektywna osoba się wypowie? Wersja Mariusha absolutnie nie pasuje do całego eksperymentu, wątpię aby inżynier-autor filmu a zwłaszcza A&E pozwolili sobie na taką gafę.

Obliczenia obliczeniami a ja wciąż czekam na potwierdzenie oficjalnego stanowiska:
-naleśnikowego zawalenia się WTC,
-mnóstwa betonu pozostałego po zawaleniu się 1i2-ki.
-przypadków zawalenia się wieżowców w wyniku pożarów poza tymi trzema na Manhattanie
-odniesienia się do załącznika C
-otworu wylotowego w Pentagonie
-kłamstw rządu dotyczącego 9/11
-płynnej stali, nanotermitu, itp.
  • 1

#1137

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nic nie mieszam. Czepiłeś się zdania "As long as the roof line was accelerating downward, the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building", więc chcę wiedzieć co konkretnie jest niedorzecznego w tym zdaniu.

Mieszasz. Ale spróbuję inaczej, bardziej intuicyjnie. Na przykładzie z metalową kulą.

Wyłożę, to krok po kroku:
"As long as the roof line was accelerating downward"
"Jeśli linia dachu przyspieszała w kierunku Ziemi" - oznacza to, że mamy stałe przyspieszenie "a" skierowane w kierunku Ziemi, co umownie przyjmiemy jako kierunek dodatni (zgodny z "g").

Jeśli spadająca metalowa kula o masie powiedzmy 20 kg przyśpieszająca w kierunku Ziemi...

"the upper block exerted a force less than its own static weight on the lower section of the building"
Przyjmując powyższe założenie ("a" jest zadane), "górny blok działa na dolne partie siłą mniejszą niż sam jego ciężar podczas spoczynku".

... w końcu spadnie Ci na stopę, to czy odczujesz mniejszy ból niż w przypadku kiedy ta kula będzie na tej stopie po prostu leżała?

Jeśli siła reakcji to R, mg to ciężar, a "a" to przyspieszenie, to zgodnie z II Zasadą Dynamiki Newtona:

mg - R = ma.

Jak chcesz uzyskać dodatnią wartość "a" przy R >= mg? Przyjmując skrajnie uproszczony, nie wnikając czy poprawny, ale taki, a nie inny model zdanie jest całkowicie prawdziwe.

Zderzenie bloków jest procesem dynamicznym i takie zwyczajne dodawanie sił (charakterystyczne dla typowo statycznych rozważań) jest zupełnym nieporozumieniem. Twoje równanie nie ma po prostu sensu. Jeśli naprawdę chcesz dowiedzieć się czegoś o siłach pojawiających się czasie zderzenia, musisz podejść do sprawy tak, jak podchodzi się do zderzeń.

Poniżej przedstawiłem sposób oszacowania siły zderzenia (nieelastycznego) dwóch bloków o masie m1 i m2. Pierwszy blok uderza w drugi nieruchomy blok z prędkością vo. Rozmiar charakterystyczny Δx dla tego przypadku pozwalający oszacować czas trwania zderzenia odpowiada rozmiarom zderzających się bloków (rozmiar w kierunku ruchu).

Dołączona grafika

Rachunki nie są skomplikowane. To dynamika na poziomie szkoły średniej. Jeśli to nie jest dla Ciebie zrozumiałe, to raczej nasz dalsza dyskusja na ten temat nie ma większego sensu.

Od uproszczonych modeli bardziej interesują mnie takie pytania:

Filmik z dr. Jonesem

No ale według takiego "sceptyka" jak Ty Dr. Steven Jones to zapewne kolejny idiota.

Wręcz przeciwnie. Steven Jones to bardzo inteligentny człowiek, ale niestety także wyrachowany krętacz, który dobrze wie co robi. Wiedział jak wykorzystać powszechną indolencję społeczeństwa w zakresie nauk ścisłych i jeszcze na tym dobrze wyjść. Poważna praca na uczelni nie przyniosła mu spektakularnych sukcesów, więc postanowił pograć nieuczciwie.

A jego argumenty? Zapewne sam w nie nie wierzy. Choćby te sugestie, że antena WTC 1 rzekomo zaczęła zapadać się przed resztą budynku. Pisałem o tej kwestii w poście do którego się tutaj odniosłeś, dokładnie pod fragmentem, o którym tu dyskutujemy.

http://www.youtube.com/watch?v=wXhpC1p1lYo

Ta antena wcale nie zaczyna się zapadać wcześniej. To tylko złudzenie wynikające z tego, że górna część zapadając się przechylała się jednocześnie na południowej stronę (widać to też na tym filmiku z innego ujęcia). Przechylająca się wraz z nią antena obserwowana od północy, chowa się nieco za krawędzią dachu i stąd to złudzenie.

Pomocniczy poglądowy rysunek:
Dołączona grafika

Nie wierzę, że Jones nie jest tego banalnego faktu świadom. Gdyby nie był, to faktycznie można byłoby powiedzieć, że jest w nim coś z idioty. Ale nie, on nie jest idiotą. On po prostu łże jak pies.
  • 2



#1138

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mieszasz. Ale spróbuję inaczej, bardziej intuicyjnie. Na przykładzie z metalową kulą.

Jeśli spadająca metalowa kula o masie powiedzmy 20 kg przyśpieszająca w kierunku Ziemi...

w końcu spadnie Ci na stopę, to czy odczujesz mniejszy ból niż w przypadku kiedy ta kula będzie na tej stopie po prostu leżała?

Zderzenie bloków jest procesem dynamicznym i takie zwyczajne dodawanie sił (charakterystyczne dla typowo statycznych rozważań) jest zupełnym nieporozumieniem. Twoje równanie nie ma po prostu sensu. Jeśli naprawdę chcesz dowiedzieć się czegoś o siłach pojawiających się czasie zderzenia, musisz podejść do sprawy tak, jak podchodzi się do zderzeń.

Poniżej przedstawiłem sposób oszacowania siły zderzenia (nieelastycznego) dwóch bloków o masie m1 i m2. Pierwszy blok uderza w drugi nieruchomy blok z prędkością vo. Rozmiar charakterystyczny Δx dla tego przypadku pozwalający oszacować czas trwania zderzenia odpowiada rozmiarom zderzających się bloków (rozmiar w kierunku ruchu).

Rachunki nie są skomplikowane. To dynamika na poziomie szkoły średniej. Jeśli to nie jest dla Ciebie zrozumiałe, to raczej nasz dalsza dyskusja na ten temat nie ma większego sensu.


Napisałem, że zderzenia kondygnacji to osobny element, który można uwzględnić w odrobinę dokładniejszym modelu. Nie jestem zwolennikiem skrajnych uproszczeń (które za to ty z zamiłowaniem stosujesz - dziwne, że nie podobają ci się w tym przypadku). Jasno napisałem, że zdanie jest prawdziwe w takim, a nie innym modelu. Budynek to nie są kondygnacje wiszące jedna nad druga w powietrzu, tylko cały zespół pionowych kolumn i kratownic, które te kondygnacje podtrzymują. W skrajnym uproszczeniu na budynek można popatrzeć jak na jednolitą strukturę. A jak chcesz profesjonalnych obliczeń i modelowania sił, to te twoje rachunki na poziomie szkoły średniej możesz sobie wsadzić. Naprawdę jesteś laikiem jeśli uważasz, że wzór na zderzenie niesprężyste załatwia sprawę.



Zderzenie bloków jest procesem dynamicznym i takie zwyczajne dodawanie sił (charakterystyczne dla typowo statycznych rozważań) jest zupełnym nieporozumieniem.


Doprawdy? A co się robi w przypadku dynamicznych procesów? Bo po twoim stwierdzeniu min. cała dynamika molekularna właśnie leży.



Wręcz przeciwnie. Steven Jones to bardzo inteligentny, wyrachowany krętacz, który dobrze wie co robi. Wiedział jak wykorzystać powszechną indolencję społeczeństwa w zakresie nauk ścisłych i jeszcze na tym dobrze wyjść. Poważna praca na uczelni nie przyniosła mu spektakularnych sukcesów, więc postanowił pograć nieuczciwie.

A jego argumenty? Zapewne sam w nie nie wierzy. Choćby te sugestie, że antena WTC 1 rzekomo zaczęła zapadać się przed resztą budynku. Pisałem o tej kwestii w poście do którego się tutaj odniosłeś, dokładnie pod fragmentem, o którym tu dyskutujemy.

Ta antena wcale nie zaczyna się zapadać wcześniej. To tylko złudzenie wynikające z tego, że górna część zapadając się przechylała się jednocześnie na południowej stronę (widać to też na tym filmiku z innego ujęcia). Przechylająca się wraz z nią antena obserwowana od północy, chowa się nieco za krawędzią dachu i stąd to złudzenie.

Pomocniczy poglądowy rysunek:

Nie wierzę, że Jones nie jest tego banalnego faktu świadom. Gdyby nie był, to faktycznie można byłoby powiedzieć, że jest w nim coś z idioty. Ale nie, on nie jest idiotą. On po prostu łże jak pies.


Moim zdaniem trudno orzec czy jest to fakt czy złudzenie. Przypuszczam, że antena to jest jedyne do czego możesz się odnieść, a nie "choćby". Ciekawe jak wyjaśnisz zniknięcie penthousa w WTC7





Rozmiar charakterystyczny Δx dla tego przypadku pozwalający oszacować czas trwania zderzenia odpowiada rozmiarom zderzających się bloków (rozmiar w kierunku ruchu).


Totalna bzdura.
  • -1

#1139

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Napisałem, że zderzenia kondygnacji to osobny element, który można uwzględnić w odrobinę dokładniejszym modelu.

Zderzenia kondygnacji to element podstawowy przy rozważaniu zapadania się wież i nie można go pominąć. Ja nie wyobrażam sobie rozważania sił reakcji R dolnej części na spadającą górną część bez uwzględniania faktu, że doszło między tymi częściami do kontaktu, czyli zderzenia. Ale jak widać, Tobie to nie przeszkadza...

Nie jestem zwolennikiem skrajnych uproszczeń (które za to ty z zamiłowaniem stosujesz - dziwne, że nie podobają ci się w tym przypadku).

Nie podobają mi się, bo nie widzę w nich żadnego sensu (patrz wyżej).

Jasno napisałem, że zdanie jest prawdziwe w takim, a nie innym modelu. Budynek to nie są kondygnacje wiszące jedna nad druga w powietrzu, tylko cały zespół pionowych kolumn i kratownic, które te kondygnacje podtrzymują. W skrajnym uproszczeniu na budynek można popatrzeć jak na jednolitą strukturę.

Z punktu widzenia kolapsu budynek nie był skrajnie jednolitą strukturą. Zapadanie zachodziło głównie w środku - w obrębie podłóg. Głównym oporem hamującym zapadanie był opór złącz śrubowych przytwierdzających podłogi do ścian rdzenia i ścian zewnętrznych. A on w porównaniu z siłami występującymi podczas zapadania był znikomy. Same ściany zewnętrzne i rdzeń w głównej fazie kolapsu praktycznie nie brały udziału. Ich rozpad w głównej mierze był wtórnym efektem braku stabilności pozbawionej podłóg konstrukcji.

A jak chcesz profesjonalnych obliczeń i modelowania sił, to te twoje rachunki na poziomie szkoły średniej możesz sobie wsadzić. Naprawdę jesteś laikiem jeśli uważasz, że wzór na zderzenie niesprężyste załatwia sprawę.

Wzory opisujące zderzenie sprężyste nie są gotowym modelem kolapsu, żeby miały załatwić sprawę. Podałem je tylko po to, aby skierować rozważania na właściwy tor.



Zderzenie bloków jest procesem dynamicznym i takie zwyczajne dodawanie sił (charakterystyczne dla typowo statycznych rozważań) jest zupełnym nieporozumieniem.

Doprawdy? A co się robi w przypadku dynamicznych procesów? Bo po twoim stwierdzeniu min. cała dynamika molekularna właśnie leży.

Możesz rozwinąć?

Moim zdaniem trudno orzec czy jest to fakt czy złudzenie. Przypuszczam, że antena to jest jedyne do czego możesz się odnieść, a nie "choćby". Ciekawe jak wyjaśnisz zniknięcie penthousa w WTC7

Do olbrzymiej większości ze spiskowych argumentów (choć zdaję sobie sprawę, że nie do wszystkich) już się na forum odnosiłem. Czasem wielokrotnie.
Niestety forumowi (ale nie tylko) zwolennicy TS mają skłonność do dość szybkiego "zapominania" tego i owego. Średnio co kilka miesięcy trzeba wszystko zaczynać od nowa. Mnie się już to trochę nudzi... O penthausie z WTC 7 już sporo napisałem się w temacie o tym budynku, więc nie mam ochoty po raz kolejny się powtarzać.


Rozmiar charakterystyczny Δx dla tego przypadku pozwalający oszacować czas trwania zderzenia odpowiada rozmiarom zderzających się bloków (rozmiar w kierunku ruchu).

Totalna bzdura.

Możesz rozwinąć?
  • 2



#1140

Dave1.
  • Postów: 154
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Mariush mógłbyś napisać krótko jaka jet twoja wersja na wydarzenia z 11 wrzesnia?

W wypowiedzi uwzglednij ataki na WTC i Pentagon.
Krótko w jednym zdaniu - zamach alkaidy, upozorowanie czy cokolwiek innego. Po prostu jestem ciekaw twojej opinii.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych