Wielki obszar zamrożonego "suchego lodu" na biegunie południowym Marsa znacząco wpływa na globalny klimat Czerwonej Planety. Chodzi
o to, że równowaga pomiędzy bogatą w dwutlenek węgla atmosferą a lodową...
czapą jest bardzo delikatna. Nawet niewielki wzrost nasłonecznienia bieguna może sprawić, że czapa nagle się skurczy, a do atmosfery uwolnione zostaną znaczne ilości dwutlenku węgla. To natomiast sprawi, iż znacznie wzrośnie ciśnienie marsjańskiej atmosfery, a zarazem też jej temperatura. Takie globalne zmiany klimatu mogły często zachodzić w historii planety. Obecne nachylenie marsjańskiej osi obrotu do płaszczyzny orbity wynosi 25,2 stopnia (podobnie jak Ziemi), ale liczne badania wskazują, że się zmieniało. Kiedy oś jest wyprostowana (nachylenie 0 stopni), to Słońce przez okrągły rok świeci nad równikiem, bieguny skryte są w półmroku, a polarna czapa z dwutlenku węgla szybko odbudowuje się. Kiedy oś nachylona jest pod kątem 60 stopni, to Słońce przez znaczną część roku świeci wysoko nad biegunami planety, a obszary podbiegunowe są najcieplejszymi miejscami na planecie. Wieczny lód znika, atmosfera gęstnieje, a na powierzchni może nawet dochodzić do pojawienia się ciekłej wody. Co więcej, naukowcy w sugerują, iż planeta może właśnie być w tej chwili w trakcie takiej globalnej zmiany klimatu - w fazie ocieplenia. Przy obserwowanej szybkości erozji lodu biegunowa czapa powinna zniknąć całkowicie w ciągu ledwie kilkuset tysięcy marsjańskich lat (jeden marsjański rok trwa 687 ziemskich dni). Obecny stan marsjańskiego środowiska z pewnością nie jest stabilny ani też nie jest typowy dla historii planety. Kolejny artykuł zaprezentujemy już w poniedziałek, 21 sierpnia.
Źródło: Twoja Pogoda.