118 odpowiedzi w tym temacie

[Lynx]

Mindmax, polecam zapoznanie się z materiałami na które się powołuję. Tam jest wszystko jasno i przystępnie wyjaśnione.
System transmisji był ustalony i podany do publicznej wiadomości na długo przed startem Apollo 11. Fachowcy wypowiadali się na jego temat z entuzjazmem, a zwykli zjadacze chleba z podziwem nad zaawansowaną technologią. Nie było żadnych działań uniemożliwiających amatorom odbiór transmisji, nie używano tajnych kanałów łączności, zaś maksymalne opóźnienie transmisji wynosiło 6 sekund. W takich warunkach trudno o jakąkolwiek cenzurę.

[mindmax]

Ja miałem na myśli przekładanie dwu czy trzy krotne w sumie o kilka godzin transmisji z pierwszego lądowania.Tylko wówczas tak naprawdę nikt nie wiedział co astronauci zastaną na miejscu.

[Sitchin]

Biorąc pod uwagę wiele bzdurnych teorii spiskowych na różne tematy, co do jednej nie mam wątpliwości. Jestem w 90% przekonany, że całe lądowanie na księżycu to jedna wielka mistyfikacja, i jedna z głośniejszych afer XXw, jeśli nie najgłośniejsza.
Zawsze zastanawiało mnie dlaczego Aldrin, Collins i Armstrong zachowują się tak niepewnie i podejrzliwie na konferenjach prasowych. Ich odpowiedzi na stawiane pytania były conajmniej żałosne. Nie trzeba być wielkim psychologiem, żeby dojść do takiego wniosku. Gdyby miało rzeczywiście dojść do lądowania kapsuły z załogą, pierwsi astronauci nie mieliby żadnego problemu w odpowiedzi na jakiekolwiek pytanie, nie mówiąc już o tym, że ich zachowanie byłoby zupełnie inne.
Abstrachując od zdejęć z "Księżyca", które mogły zostać słałszowane, a więc nie nieguję ich prawdziwości, choć są conajmniej zastanawiające, to cała ściema na temat lotu z orbity w kierunku księżyca jest już niewybaczalna. Tutaj NASA przeszła samą siebie. Może w tamtych czasach ludziom nie robiły różnicy małe nieścisłości w obrazie Ziemi. Problem polega na tym, że nie dość, że jest to wycinek planety kręcony z pewnej odległości od okna kabiny przez okrągły otwór, to jeszcze średnica kątowa naszej "kulki" widzianej z Księżyca jest naprawdę spora :sux: i te obrazki nijak mają się do rzeczywistości :wall:
Zaginięcie więc tych parówek ...ekhmmm ... taśm jest grubymi nićmi szyte. Jak można było pozwolić na zaginięcie "dowodów" odnoszącego się do największego wydarzenia poprzedniego wieku? Amerykanie chyba mają ludzi naprawdę za głupców, i wydaje im się że ciemnej masie można wszystko wcisnąć. Żałosne i doprawdy nie rozumiem dlaczego NASA i rząd amerykański nie potrafią przyznać się do mistyfikacji, przecież aby wogóle można było posunąć się na przód przy planowaniu misji załogowej trzeba od tego odciąć się grubą kreską. Przez takie podejście nie ruszymy z miejsca.

[NoMeansNo]

Abstrachując od zdejęć z "Księżyca", które mogły zostać słałszowane, a więc nie nieguję ich prawdziwości, choć są conajmniej zastanawiające, to cała ściema na temat lotu z orbity w kierunku księżyca jest już niewybaczalna.

Tzn. można coś bliżej, bo nie rozumiem - zdjęcia są prawdziwe czy sfałszowane?
Co w tych zdjęciach jest "zastanawiającego", co budzi Twoje podejrzenie.

[Lynx]

Jestem w 90% przekonany, że całe lądowanie na księżycu to jedna wielka mistyfikacja

Wobec tego zachęcam do uważnej lektury tego działu i zadawania pytań :-]

[michalp]

On jest przekonany ale nie potrafi zadać sensownych ku temu pytań - bo on jest przekonany, wierzy w spisek.

[NoMeansNo]

To może ja jeszcze raz się dopytam. Sitchin skoro dopuszczasz mozliwosć (jeżeli dobrze zrozumiałem), że zdjęcia z powierzchni są prawdziwe to co z tym "lotem z orbity"?

[Sitchin]

To może ja jeszcze raz się dopytam. Sitchin skoro dopuszczasz mozliwosć (jeżeli dobrze zrozumiałem), że zdjęcia z powierzchni są prawdziwe to co z tym "lotem z orbity"?

... Dopuszczam taką możliwość ponieważ ciężko ocenić ich prawdziwość bądź podróbkę Dlatego nie jest to dla mnie wymiernym świadectwem podpierającym bądź obalającym tezę. btw... nie będę się rozpisywał co jest, a co nie jest prawdziwe na zdjęciach, to wszytko było i nie będę powielał wątków. Mogę tylko powiedzieć, że fotki SĄ autentyczne - bo przecież wypuszczone przez NASA, ale czy pochodzą z Księżyca akurat, a nie ze "studia nr.8" nie będę oceniał. Dla mnie większą wartość ma np. nagranie z wnętrza kabiny maciupeńkiej Ziemi i ewidentne oszustwo nieświadomych maluczkich. Ale widzę, że większość osób nawet pośród mnóstwo faktów dalej się upiera przy swoim W takim razie podajcie mi jakieś naprawdę solidne fakty mówiące o tym, że USA w 1969 mogło umieścić człowieka na Księżycu, przy posiadanej technologii i zebranemu doświadczeniu.

On jest przekonany ale nie potrafi zadać sensownych ku temu pytań - bo on jest przekonany, wierzy w spisek.

`Pi3gi~aka`Michał eehhh darował byś sobie tego typu posty, ponieważ nic nie wnoszą do tematu. W takim razie co mam napisać, że jestem pewny, wyskoczyć na ulicę i z okrzykiem na ustach proklamować odkrycie typu "eureka amerykańce nie były na Księżycu" .
btw.. jakich pytań, nie bardzo Cię rozumiem? Napisałem to co myślę na ten temat, a jak chcesz pytanie to masz wyżej. :sux:

Świat jest tak skonstruowany, że pewność będziemy mieli dopiero w przypadku oficjalnego stanowiska NASA, że tak naprawdę nie byli nigdy na Księżycu, a to jak wiadomo jest niewykonalne. Mocarstwo zostało by ośmieszone, a do tego napewno nie dopuszczą, więc będą nam wciskać kit w zaparte... :wall:

[NoMeansNo]

... Dopuszczam taką możliwość ponieważ ciężko ocenić ich prawdziwość bądź podróbkę Dlatego nie jest to dla mnie wymiernym świadectwem podpierającym bądź obalającym tezę. btw... nie będę się rozpisywał co jest, a co nie jest prawdziwe na zdjęciach, to wszytko było i nie będę powielał wątków. Mogę tylko powiedzieć, że fotki SĄ autentyczne - bo przecież wypuszczone przez NASA, ale czy pochodzą z Księżyca akurat, a nie ze "studia nr.8" nie będę oceniał.

Ale to już mocno "zakręcone". Popraw mnie o ile się mylę: zdjęcia są autentyczne ale ich autentyczność nie oznacza, że pochodzą z Księżyca. To w taki razie co oznacza - "autentyczność", bo chyba nie samą fizyczną obecność obrazów, które określamy jako zdjęcia. Jednocześnie nie analizując tego, co jest na nich zobrazowane?

Dla mnie większą wartość ma np. nagranie z wnętrza kabiny maciupeńkiej Ziemi i ewidentne oszustwo nieświadomych maluczkich. Ale widzę, że większość osób nawet pośród mnóstwo faktów dalej się upiera przy swoim W takim razie podajcie mi jakieś naprawdę solidne fakty mówiące o tym, że USA w 1969 mogło umieścić człowieka na Księżycu, przy posiadanej technologii i zebranemu doświadczeniu.

Ależ świadczy o tym wszystko, a przede wszystkim obrazy: czy to w postaci zdjęć czy też obrazów filmowych, zeznań świadków.

Świat jest tak skonstruowany, że pewność będziemy mieli dopiero w przypadku oficjalnego stanowiska NASA, że tak naprawdę nie byli nigdy na Księżycu, a to jak wiadomo jest niewykonalne. Mocarstwo zostało by ośmieszone, a do tego napewno nie dopuszczą, więc będą nam wciskać kit w zaparte... :wall:

Z góry zakładzasz, że NASA musi się do tego przyznać.

[Lynx]

Dla mnie większą wartość ma np. nagranie z wnętrza kabiny maciupeńkiej Ziemi i ewidentne oszustwo nieświadomych maluczkich.

W takim razie zapraszam tutaj :-)
A swoją drogą, co sądzisz o filmach z Księżyca? Polecam dyskusję zaczynającą się w tym miejscu.

Ale widzę, że większość osób nawet pośród mnóstwo faktów dalej się upiera przy swoim

Interesujące. Mam bardzo podobne odczucia ;->

W takim razie podajcie mi jakieś naprawdę solidne fakty mówiące o tym, że USA w 1969 mogło umieścić człowieka na Księżycu, przy posiadanej technologii i zebranemu doświadczeniu.

Apollo Lunar Surface Journal

[NoMeansNo]

A mnie zawsze nawraca jedna refleksja i tupta po głowie. Milczącego Związku Radzieckiego. Czyż dla Rosjan nie byłoby nic bardziej smakowitego niż wykazanie w roku 1969 lub trochę później, że cała misja Apollo to zwykłe kłamstwo. Czyż Rosjanie przy wykorzystaniu ówczesniej techniki nie śledzili krok po kroku amerykańskich "podchodów" do Księżyca?

[Sitchin]

A mnie zawsze nawraca jedna refleksja i tupta po głowie. Milczącego Związku Radzieckiego. Czyż dla Rosjan nie byłoby nic bardziej smakowitego niż wykazanie w roku 1969 lub trochę później, że cała misja Apollo to zwykłe kłamstwo. Czyż Rosjanie przy wykorzystaniu ówczesniej techniki nie śledzili krok po kroku amerykańskich "podchodów" do Księżyca?

:brawo: Mnie to też zastanawia ... dobry argument, przynajmniej ktoś napisał coś konkretnego.
Co mogę napisać ... że USSR siedzi w tym razem z USA po same uszy Żartowałem... biorąc pod uwagę klimat zimno-wojenny w tamtym czasie jest o czyste science-fiction, a od tego staram się trzymać z daleka. :cafe:

W takim razie zapraszam tutaj :-)
A swoją drogą, co sądzisz o filmach z Księżyca? Polecam dyskusję zaczynającą się w tym miejscu.

Zdaje się, że Mavo mniej więcej nakreślił o co tam chodziło. A ja dodam np. ten skrypt z NASA ukazujący odległości pomiędzy ciałami w naszym układzie słonecznym. Można zauważyć, że średnica kątowa Ziemi widzianej z Księżyca, a już tym bardziej w pół drogi od planety jest OGROMNA! :wow:

Ale to już mocno "zakręcone". Popraw mnie o ile się mylę: zdjęcia są autentyczne ale ich autentyczność nie oznacza, że pochodzą z Księżyca. smile1.gif To w taki razie co oznacza - "autentyczność", bo chyba nie samą fizyczną obecność obrazów, które określamy jako zdjęcia. Jednocześnie nie analizując tego, co jest na nich zobrazowane?

NoMeansNo autentyczne ponieważ ich źródłem jest NASA, a przedstawionych treści nie chcę poprostu komentować, ponieważ jest za dużo zwolenników teorii spisku i za dużo podtrzymujących ogólno-przyjętą prawidłowość treści. Coś mnie tu łapiesz za słówka ...

[NoMeansNo]

:brawo: Mnie to też zastanawia ... dobry argument, przynajmniej ktoś napisał coś konkretnego.
Co mogę napisać ... że USSR siedzi w tym razem z USA po same uszy Żartowałem... biorąc pod uwagę klimat zimno-wojenny w tamtym czasie jest o czyste science-fiction, a od tego staram się trzymać z daleka. :cafe:

Czyli trzeba wykazać, że ZSRR nie miało mozliwości "śledzenia" misji, bo to, że celowo ukrywało wiedzę o fake-misji biorąc pod uwagę ówczesną sytuację polityczną nalezy przyjąć ze uśmiechem.

NoMeansNo autentyczne ponieważ ich źródłem jest NASA, a przedstawionych treści nie chcę poprostu komentować, ponieważ jest za dużo zwolenników teorii spisku i za dużo podtrzymujących ogólno-przyjętą prawidłowość treści. Coś mnie tu łapiesz za słówka ...

no wiesz - to, że oglądam autentyczne zdjęcie - oznacza dla mnie to, że widzę zarejestrowane zjawisko, które miało miejsce, a to zdjęcie jest dowodem.
Ale serio: zdjęcia z Księżyca muszą być prawdziwe - gdyż układają się logiczną całość.

[Sitchin]

Przeczytałem TEN "spór" na temat wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkanocy. Wszystko spoko, nie ma tylko kilku aspektów, jak na przykład to "dziwne" nagranie z kabiny na orbicie ziemskiej. Poza tym trochę przesadzona teoria na temat rozjeżdżających się cieni, wydaje mi się, że przy tak małej odległości obiektów nie powinno być takiej rozbieżności. Postaram się to sprawdzić własnoręcznie przy lepszym słońcu, bo prawdę mówiąc jakoś nie przykładałem do tego wagi :cafe:

:sux: Nadal mam wątpliwości, Pan Sceptyk w tym artykule, za bardzo naprowadza na jedynie poprawny i słuszny tok rozumowania swojego "wierzącego w ufoludki" rozmówcę

[michalp]

sitchin

`Pi3gi~aka`Michał eehhh darował byś sobie tego typu posty, ponieważ nic nie wnoszą do tematu. W takim razie co mam napisać, że jestem pewny, wyskoczyć na ulicę i z okrzykiem na ustach proklamować odkrycie typu "eureka amerykańce nie były na Księżycu" .btw.. jakich pytań, nie bardzo Cię rozumiem? Napisałem to co myślę na ten temat, a jak chcesz pytanie to masz wyżej.

Przypomne co napisał Lynx: "Wobec tego zachęcam do uważnej lektury tego działu i zadawania pytań :-]"

Mój post był niejako podpisem pod postem Lynxa - jeżeli masz jakieś objekcje to określonych mistyfikacji rządu i NASA - to pisz.