Napisano 18.06.2012 - 22:41
Napisano 19.06.2012 - 00:01
No to pozostaje czekać na wysyp 'ekspertów' od broni pancernej wychowanych na WoT.
O tym, jak dobry jest czołg decyduje balans między łatwością eksploatacji i produkcji, mobilnością, uzbrojeniem, opancerzeniem. Z czynników innych można jeszcze liczyć na komfort załogi.
Napisano 19.06.2012 - 08:53
Napisano 19.06.2012 - 12:10
Napisano 19.06.2012 - 12:35
Napisano 19.06.2012 - 13:04
Napisano 19.06.2012 - 13:06
Sama wartość bojowa to nie jest po prostu jedyny, ani nawet najważniejszy czynnik - liczy się głównie dostępność - co z tego, że mamy pluton tygrysów na jednym odcinku frontu, skoro reszta sił zostanie przytłoczona przez hordę T-34, a i same Tygryski długo pod skoncentrowanym ogniem nie wyrobią?
Ponadto - nadrobienie tych 30 zniszczonych T-34 byłoby banalnie proste, a odzyskanie czterech Tygrysów już nie.
Do tego dochodzi jeszcze kwestia komplikacji, a co za tym idzie, łatwości eksploatacji i tu znowu T-34 błyszczy w przeciwieństwie do skomplikowanych i zawodnych niemieckich konstrukcji pokroju legendarnego Tygrysa. Oczywiście, T-34 też cierpiał na problemy z silnikiem, zwłaszcza we wczesnych wersjach, ale prosty silnik lotniczy był łatwiejszy w naprawie niż skomplikowana maszyneria Tygrysa.
Napisano 19.06.2012 - 13:28
Tylko że Tygrysów było mniej a T-34 więcej, więc na jedno wychodzi. Trudność reparacji czołgów niemieckich rekompensowali lepsi mechanicy wehrmachtu.
Napisano 19.06.2012 - 13:40
Napisano 19.06.2012 - 14:22
Tylko że Tygrysów było mniej a T-34 więcej, więc na jedno wychodzi. Trudność reparacji czołgów niemieckich rekompensowali lepsi mechanicy wehrmachtu.
Jak widać nie rekompensowali, skoro Niemcy nie nadążali z uzupełnianiem strat, a Rosjanie i Amerykanie jednak nadążali.
Jeśli o kiepską optykę chodzi - prawda, ALE czy lepsza optyka i tak niewyszkolonym załogom była potrzebna? Byłoby to tylko marnowanie drogiego, trudnego do wykonania sprzętu - maszyny trzeba tez czasem dostosowywać do załóg. Co ci po skomplikowanym, drogim czołgu, którego nikt nie będzie potrafił obsłużyć. T-34 był produkowany masowo i dla mas - po kilku godzinach szkolenia były kierowca traktora mógł go prowadzić. Tego samego nie można powiedzieć o Tygrysie.
Faktyczną skuteczność T-34 ograniczały też właśnie kiepsko wyszkolone załogi, które niejednokrotnie nie potrafiły wykorzystać potęgi swoich maszyn we wczesnym etapie wojny.
Problem w tym, że T-34 był konstrukcją rewolucyjną. Nie był przekomplikowany, był tani, ale skuteczny i pomimo swojej prostoty posiadał kilka nowinek technicznych, które sprawiły, że stał się praktycznie prekursorem współczesnego MBT.
No i kolego Avenarius - gdyby T-34 miał taki denny potencjał, cudowni i w ogóle zajebiści Niemcy nie staraliby się go desperacko kopiować, prowadząc ostatecznie do powstania Pantery. Starczy powiedzieć, że pierwsze prototypy Pantery wyglądały jak kalka T-34, i to nie bez powodu.
Tygrys II nie był skuteczny - to była logistyczna i techniczna PORAŻKA. Bo, żeby czołg był skuteczny w boju musi najpierw na owo pole bitwy dojechać, a tak się składa, że raz: Tygryski II były bardzo wadliwe mechanicznie i więcej ich stracono z powodu usterek niż od ognia wroga.
Dwa: Były za ciężkie na większość mostów i zbyt szerokie do wygodnego transportu koleją.
Użytkownik Avenarius edytował ten post 19.06.2012 - 14:34
Napisano 19.06.2012 - 15:37
No i kolego Avenarius - gdyby T-34 miał taki denny potencjał, cudowni i w ogóle zajebiści Niemcy nie staraliby się go desperacko kopiować, prowadząc ostatecznie do powstania Pantery. Starczy powiedzieć, że pierwsze prototypy Pantery wyglądały jak kalka T-34, i to nie bez powodu.
Co takeigo skopiowano w Panterze z T-34 ?
Użytkownik Logos edytował ten post 19.06.2012 - 15:37
Napisano 19.06.2012 - 16:02
Napisano 19.06.2012 - 16:06
Napisano 22.06.2012 - 00:20
Użytkownik Mortalis edytował ten post 22.06.2012 - 00:22
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych