210 odpowiedzi w tym temacie

[diavolo]

Zdjęć nie będzie, bo uważam cały ten temat za bujdę na resorach. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem, ale tak jest w 99% forumowych tematów o nawiedzonych domach itp...

Wierze w duchy poniewaz sama je widzialam. Niestety nie mam zdjec wiec nikt mi nie wierzy. Tak samo jest tutaj nie ma zdjec to kazdy mowi ze to zmyslone opowiadanie. Tak sie sklada ze nie kazdy chodzi z aparatem przy sobie.

[Ófnik]

Od 4 dni nie miałam neta, ale wróciłam i to z nowym zdjęciem - które przedstawia idealne kółeczko znajdujące się w miejscu pokazanej wcześniej smugi [ która nie może być włosem..] zdjęcie robiłam tym razem ''tak o'' podczas przerwy w meczu i znów przy ustawianiu ostrości pojawił się punku który chwilowo nieruchomy zmienił nagle położenie na moich oczach i ostatecznie na zdjęciu jest coś w stylu orba. Niestety teraz nie mam możliwości na dodanie foty bo wszystkie teraz robię nowym telefonem, do którego nie dostałam kabla usb, ale jutro postaram się przesłać je przez starszą komórkę na dysk i umieszczę je tutaj. Zamierzam dalej prowadzić obserwacje dopóki to jest jeszcze bezpieczne.

A co do wcześniejszych wypowiedzi mówiących o sąsiadach drących papier, temperaturach czy przejeżdżających samochodach - to niestety nie jest to takie proste. Warczenia agresywnego psa nie mozna pomylić z silnikiem - kto ma dużego psa ten wie, sąsiedzi mogliby urządzić karaoke a ja bym niewiele z tego słyszała, więc teoria o papierze brzmi dość śmiesznie, a jak wspomniałam wczesniej słychać również plastykowe butelki... Na koniec pozostaje temperatura - wszędzie w mieszkaniu jest stała temperatura, a na korytarzu lekko niższa, bo przeciągi i ruch powietrza a tam [ w kącie] temp. jest stale gorętsza i to trwa to od paru tyg.

Jutro wkleję foto z czwartku.

I to by było na tyle, autorka nie odzywa się już ~4 dni. Poza tym co to za dziwny telefon? Do każdego nowego telefonu dodają kabel, słuchawki i ewentualnie jakies mniej lub bardziej przydatne graty. Może przesyłanie zdjęcia bluetoothem tyle czasu zajmuje? Przyrko mi, ale ten temat to według mnie dobrze napisana "straszna historia"... I ten demoniczny awatar... idealnie pasuje do tematu o potencjalnym demonie grasującym w domu, czyż nie?

[McNugget]

1. Ófnik, nie chcę cię martwić, ale ten awatar to Loper z gry Return To Castle Wolfenstein. Wiem, bo grałem. A tu masz link do oryginalnego obrazka: http://generalharun....jpg?w=236&h=300 Screeny z gry odnajdziesz samemu.
2. 4 dni to jeszcze nic, wcześniej autorka wykazywała zainteresowanie tematem, więc nie widzę od razu powodu do posądzania o fake.

Użytkownik McNugget edytował ten post 11.08.2012 - 12:17

[Ófnik]

Cztery dni przesyła zdjęcie z telefonu na telefon, a później na komputer? Błagam... Poza tym co z tego, że ta postać była w jakiejś grze? Wygląda demonicznie, pasuje do tematu idealnie.

[Inquisiter]

Już wcześniej mówiła że miała problemy z netem więc nie ma co wieszać na niej psów. Opisała co się dzieje, wrzuciła kilka zdjęć (mało co prawda ale lepsze to niż nic) i teraz cisza. Może coś się stało? Nie wiemy więc poczekajmy. Odezwię się to pewnie powie czemu jej nie było przez parę dni. A na razie poczekajmy
A obrazek każdy może mieć taki jaki chce więc czemu wiązać akurat ten obrazek z tym tematem? Może kierowała się jakimś sentymentem do tej gry?

[Penguin]

Tak strasznie przerażający awatar założony specjalnie by dawać powód do spekulacji, nieznającym się na rzeczy człekom - nie wiesz skąd to jest to nie gadaj głupot ( jak to przedmówca słusznie zauważył - ten avek jest z sentymentu), równie dobrze ja mogę się czepiać że masz jakieś ochydne żółwisko, które zapewne jest krwiożerczym mutantem, a nie zwykłym żółwikiem.

Wracając, przepraszam za nieobecność tutaj, ale nie mogłam zsynchronizowawać kompa ze starszym telefonem, bo sterowniki się wysypały, a następnie od pt do dzisiaj gościłam na Coke Live w Krk, a co do Ófnika, to podejdź do salonu Plusa i zapytaj czy dają kable usb do zakichanego samsunga s5610 - jeśli tak - to muszę się wrócić do nich z reklamacją : ] Macie tutaj to wspomniane zdjęcie*, które opisałam wcześniej dokładnie oraz okoliczności jego powstania - http://www.fotosik.p...43787cfed6.html


* - proszę o nie zwracanie uwagi na bałagan, ale w domu głowa rodziny prowadzi nieudolnie remont : p

[McNugget]

Udzielałem się przez 12 postów i nikt nie miał zastrzeżeń. A na takich zdjęciach każdy widzi to co chce i wszystkiego można się doszukać

[Connor]

Penguin, McNugget: Dalszą, off-topową rozmowę o swojej inteligencji proszę prowadzić na PW.

[Wszystko]

Nie wiem, ale mnie to wygląda na smugi na drzwiach. Naprawdę trzeba mieć sporo wyobraźni, żeby coś takiego uznawać za objaw działania ducha i prosić innych o wyjaśnienia. W ogóle trzeba mieć fantazję, żeby wymyślać historyjki o duchach.

[Penguin]

Nie wiem, ale mnie to wygląda na smugi na drzwiach. Naprawdę trzeba mieć sporo wyobraźni, żeby coś takiego uznawać za objaw działania ducha i prosić innych o wyjaśnienia. W ogóle trzeba mieć fantazję, żeby wymyślać historyjki o duchach.

Smuga na drzwiach będąca 20 cm od drzwi - ciekawość.
To forum to faktycznie już jakieś dno kompletne, zmieńcie nazwę na ''normalne.pl'', bo więcej tu naukowców, sceptyków oraz ''członków mensy'' Trzeba mieć fantazję, bądź ''dobrego'' okulistę by uznać że to kółko znajduje się na drzwiach.

[Wszystko]

Aha, chodzi o to kółko. Widziałem je, ale myślałem że nie o to chodzi. Przecież to zwykły orbs jest czyli pyłek kurzu oświetlony. Zjawisko tak stare jak fotografia.
http://pl.wikipedia....rb_(fotografia)

Wyślij to zdjęcie do nautilusa razem z tą historyjką. Zrobią z tego wielkie halo i napiszą, że to kolejny dowód na istnienie duchów.

Aha i jak może być dnem kompletnym forum na którym są sami sceptycy i naukowcy?

Użytkownik Wszystko edytował ten post 13.08.2012 - 20:33

[Penguin]

Aha, chodzi o to kółko. Widziałem je, ale myślałem że nie o to chodzi. Przecież to zwykły orbs jest czyli pyłek kurzu oświetlony. Zjawisko tak stare jak fotografia.
http://pl.wikipedia....rb_(fotografia)

Wyślij to zdjęcie do nautilusa razem z tą historyjką. Zrobią z tego wielkie halo i napiszą, że to kolejny dowód na istnienie duchów.

Taaa, pyłek kurzu schodzi sobie dynamicznie w dół po lini prostej i jest takim wielkim pyłkiem kurzu, że go widać aż 5 m od telefonu? To dopiero super historia ; ]

[Connor]

Penguin, na siłę szukasz zjawiska paranormalnego. Popieram Wszystko, jest to pyłek kurzu bądź brudny obiektyw. Sama napisałaś, że prowadzony jest remont.

[Viria]

Ja również nie widzę tu nic nadzwyczajnego. O ile dobrze pamiętam udowodnione zostało, że orby to nie uchwycone przez kamerę duchy.
Moim skromnym zdaniem to kurz:) Pozdrawiam.

[Penguin]

ehh gdyby to był kurz to na serii zdjęć wyszedłby również, czy to kurz czy brudny obiektyw. Dziś wieczorem zrobię zdjęcia kolejne.

Oczywiście, że nie szukam na siłę ducha, ale zamieszczając ten temat chciałam przedstawić dziwne rzeczy, które ostatnio mają miejsce w moim domu, chciałam w sumie przeczytać jakieś sceptyczne wnioski, które byłyby na tyle przekonujące i mądre, że sama wolałabym uwierzyć w to, ale póki co wszystko co się pojawiło jest jałowe i naciągane w drugą stronę, oczekiwałabym opinii osób, które faktycznie mają coś do powiedzenia w tym temacie bazując na własnych przeżyciach, obserwacji czy doświadczeniach, a nie wikipedii.

Póki co nie widzę sensu w publikowaniu kolejnych zdjęć o ile takowe pokazywałyby coś, bo to bezsens. Pozdrawiam.