
Napisano 29.07.2012 - 22:09
Napisano 30.07.2012 - 09:13
Użytkownik Heweliusz edytował ten post 30.07.2012 - 10:05
Napisano 30.07.2012 - 15:05
@ Penguin
Jak chcesz pozbyć się ducha w swoim mieszkaniu jak nie egzorcysta ?
W twoim mniemaniu chcesz pozbyć się ducha za pomocą demona. To tak jak by Ci demnon na twoje życzenie miał usunął złego ducha. Pamiętaj, że byty są hierarchiczne.
Jesteś żałosna, mało miałaś problemów, że chciałaś przywołać sobie złego ducha. Będziesz musiała się z tego powodu wyspowiadać i odpokutować.
Jak nie jesteś chrześcijanką, to problem jest jeszcze większy. Musisz myśleć logicznie, że są dwa różne byty dobre i złe. Pan Jezus umierając na krzyżu, pokonał zło i ma klucze do królestwa Niebieskiego. Nie ma innej drogi do Nieba. Jeśli pragniesz pokoju, to otwórz serce panu Jezusowi. Skoro posunełaś się za daleko, to musisz się nawrócić. Trzeba było tego gówna nie ruszyć. Przykro mi, licho tak łatwo Ci nie odpuści, bo złe duchy wolą kusić i dręczyć człowieka niż przebywać w piekle z potępionym.
Napisano 30.07.2012 - 15:27
Napisano 30.07.2012 - 16:03
Po tym wlasnie zdarzeniu zaczely sie kolo mnie dziac dziwne rzeczy o ktorych jeszcze bede pisac. Miedzy innymi to bylo u mnie w domu. slysze w nocy kroki, szuranie, wieza sama mi sie zglasnia, pukanie w drzwi, kilka razy ktos mnie uderzyl, ale nikogo nie bylo,a nawet za oknem widzialam stojaca postac.
Słyszysz w nocy kroki, ale mieszkasz w Anglii już od kilku lat i tam nic Cię nie prześladuje, tak? Sprzeczność.Nie mieszkam kilka lat w Polsce juz wiec nie mam mozliwosci nagrania tego. Na szczescie w Anglii jeszcze nic mnie nie przesladuje moze tylko u mnie w domu cos jest.
W jaki sposób udowodniłaś swojej mamie, że w Twoim pokoju mieszka duch? Skoro mieszkasz (czas teraźniejszy) w małym miasteczku, a duch dalej przebywa w Twoim otoczeniu to udowodnij również Nam, że nie kłamiesz. Tutaj też pojawia się sprzeczność. Skoro mieszkasz w małym miasteczku, a w Twoim pokoju mieszka duch, to dlaczego piszesz, że mieszkasz w Anglii, gdzie od kilku lat nie masz już styczności z niepokojącymi zjawiskami paranormalnymi wokół siebie?Tylko widzisz moja mama dopoki jej nie udowodnilam wysylala mnie do psychiatry jak jej opowiadalam ze w moim pokoju mieszka duch. Mieszkam w malym miasteczku wszyscy by mnie wzieli za swirnieta.
Poza kilkoma sprzecznościami w różnych postach autorki tematu oraz jasno postawionym pytaniem, dlaczego duch wybrał właśnie ją, kończące pierwszy post całego tematu, to nie.Chyba że jest jakaś niewyjaśniona kwestia o której nie wiem?
Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 16:06
Napisano 30.07.2012 - 18:37
Jesteście w większości beznadziejni... Jakby nie patrzeć to forum o zjawiskach paranormalnych. Dziewczyna właśnie o tym napisała. Nie wiemy czy mówi prawdę czy nie. Nigdy się nie dowiemy. Ale żeby od razu zarzucać kłamstwo, dziecinadę i wytykać błędy ortograficzne? Boże....niewiarygodne jest to jaką niektórzy odczuwają potrzebę oceniania innych, krytykowania... Czyżby chodziło o jakieś niespełnione ambicje? Kompleksy?
Po pierwsze nie rozumiem, dla czego tak często umieszczasz "..." na końcu zdania. Ale nie o to chodzi, forum to miejsce na którym każdy może wyrazić własne zdanie, krytyka to jeden z elementów dyskusji. Oczywiście, na forum jest wielu sceptyków, ale oni są naprawdę potrzebni. Wyobraź sobie teraz forum na którym umieścimy ludzi nadzwyczaj łatwowiernych, chyba nie muszę pisać czym by to poskutkowało, powstawała by masa niezwykłych histori i każdy by każdemu wierzył. Wg. mnie to że ktoś wprawi takiego sceptyka w zakłopotanie ("No coś w tym musi być"/"Dał/a dowody, trzeba dać mu/jej szansę" itp.) To już odniósł sukces, i działa na korzyść opisywanego przez niego zjawiska. Ja rozumiem że autorka może posiadać jakieś dysfunkcje jak np. dysleksja ale są słowniki (podkreślanie pisowni, itp.) No i autorka powtarza te same błędy wielokrotnie. Jeżeli ktoś chce aby jego historia była traktowana poważnie, niech traktuje poważnie czytających. Jeżeli ktoś prosi o radę, to jak najbardziej należy mu jej udzielić (Oczywiście tylko w przypadku gdy takowa ma sens, a nie "nie znam się, ale co mi tam, będę udawał/a znawcę"). Ale sama autorka stwierdziła że tu gdzie obecnie się znajduje "duch" dał jej spokój, więc w czym problem?
@diavolo
Nie zostałaś w żaden sposób wybrana - jeżeli bawisz się w wywoływanie duchów, nie myśląc o skutkach tychże poczynań, to tak się to kończy. Nie twierdzę, że nie masz problemu. Do spraw dotyczących nawiedzeń, duchów i tym podobnych, podchodzę z dużym dystansem. Brak jakichkolwiek dowodów sprawia, że jeszcze ciężej uwierzyć w Twoje słowa. Poza tym...Po tym wlasnie zdarzeniu zaczely sie kolo mnie dziac dziwne rzeczy o ktorych jeszcze bede pisac. Miedzy innymi to bylo u mnie w domu. slysze w nocy kroki, szuranie, wieza sama mi sie zglasnia, pukanie w drzwi, kilka razy ktos mnie uderzyl, ale nikogo nie bylo,a nawet za oknem widzialam stojaca postac.
Słyszysz w nocy kroki, ale mieszkasz w Anglii już od kilku lat i tam nic Cię nie prześladuje, tak? Sprzeczność.Nie mieszkam kilka lat w Polsce juz wiec nie mam mozliwosci nagrania tego. Na szczescie w Anglii jeszcze nic mnie nie przesladuje moze tylko u mnie w domu cos jest.
W jaki sposób udowodniłaś swojej mamie, że w Twoim pokoju mieszka duch? Skoro mieszkasz (czas teraźniejszy) w małym miasteczku, a duch dalej przebywa w Twoim otoczeniu to udowodnij również Nam, że nie kłamiesz. Tutaj też pojawia się sprzeczność. Skoro mieszkasz w małym miasteczku, a w Twoim pokoju mieszka duch, to dlaczego piszesz, że mieszkasz w Anglii, gdzie od kilku lat nie masz już styczności z niepokojącymi zjawiskami paranormalnymi wokół siebie?Tylko widzisz moja mama dopoki jej nie udowodnilam wysylala mnie do psychiatry jak jej opowiadalam ze w moim pokoju mieszka duch. Mieszkam w malym miasteczku wszyscy by mnie wzieli za swirnieta.
Poza kilkoma sprzecznościami w różnych postach autorki tematu oraz jasno postawionym pytaniem, dlaczego duch wybrał właśnie ją, kończące pierwszy post całego tematu, to nie.Chyba że jest jakaś niewyjaśniona kwestia o której nie wiem?
Użytkownik diavolo edytował ten post 30.07.2012 - 18:38
Napisano 30.07.2012 - 18:58
Tylko widzisz moja mama dopoki jej nie udowodnilam wysylala mnie do psychiatry jak jej opowiadalam ze w moim pokoju mieszka duch.
Wcześniej nie wspominałaś o swoim bracie, nawet słowem. Dopiero, kiedy znalazłem sprzeczność w Twoich postach, informujesz Nas o tym, że to on ma teraz styczność ze zjawiskami paranormalnymi, dziejącymi się w Twoim domu, w Polsce.Ja nie udowodnilam jej. Moj brat byl swiadkiem tego i jej powiedzial, a jak dwie osoby tak twierdza to uwierzyla.
Po drugie mieszkam w Anglii, ale inni domownicy tam dalej mieszkaja.
Skoro od kilku lat mieszkasz w Anglii, gdzie nie mieszka Twoja rodzina, to kto wziąłby Cię za chorą psychicznie osobę? Jeżeli udało Ci się przekonać mamę do tego, że Wasz dom w Polsce jest nawiedzony, dlaczego nie szukacie pomocy u egzorcysty? Czy nie pisałaś, że duch wybrał właśnie Ciebie, pytając o to, dlaczego tak zrobił? Czy nie pisałaś, że od tego czasu działy się wokół Ciebie dziwne zjawiska? Później starasz się wmówić Nam, że mieszkasz od kilku lat w Anglii i nie jesteś już świadkiem żadnych zjawisk paranormalnych, i nagle okazuje się, że Twój brat również ich doświadcza, ale zwyczajnie to olewa. Staram się w jakiś sposób zrozumieć ten temat, ale brak jakichkolwiek dowodów, oraz niektóre sprzeczności, jakie starasz się teraz wyjaśnić, sprawiają, że coraz trudniej uwierzyć w to wszystko.Tylko widzisz moja mama dopoki jej nie udowodnilam wysylala mnie do psychiatry jak jej opowiadalam ze w moim pokoju mieszka duch. Mieszkam w malym miasteczku wszyscy by mnie wzieli za swirnieta.
Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 19:02
Napisano 30.07.2012 - 19:33
Użytkownik Penguin edytował ten post 30.07.2012 - 19:54
Napisano 30.07.2012 - 20:43
Tak czytam sobie te wypowiedzi autorki i niestety widać tu fejk gołym okiem, nie wykluczam, że coś dziwnego mogło się dziać koło niej - w sumie każdy ma dziwne przeżycia na koncie, ale za dużo tu pokrętnego tłumaczenia, wyciąganie jakiegoś brata, sprzeczność czasowa itd. Myślę, że nie masz problemu, bo obecnie nic Cię nie prześladuje i najlepiej zamknąć temat
Użytkownik diavolo edytował ten post 30.07.2012 - 20:45
Napisano 30.07.2012 - 21:12
Czemu zarzucasz każdemu, kto nie przyzna Ci racji, że nie zna się na duchach? Nie chodzi o to, że Ci nie wierzę. Bardziej chodzi tutaj o fakt, że:Ludzie czemu wy sie czepiacie. Skoro sie nie znacie na duchach to po jaka cholere zasmiecacie moj temat. Nie wiecie jak bylo, a mnie osadzacie. Jakim prawem? Nie wierzysz nie pisz. Proste i logiczne.
Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 21:13
Napisano 30.07.2012 - 21:24
Czemu zarzucasz każdemu, kto nie przyzna Ci racji, że nie zna się na duchach? Nie chodzi o to, że Ci nie wierzę. Bardziej chodzi tutaj o fakt, że:Ludzie czemu wy sie czepiacie. Skoro sie nie znacie na duchach to po jaka cholere zasmiecacie moj temat. Nie wiecie jak bylo, a mnie osadzacie. Jakim prawem? Nie wierzysz nie pisz. Proste i logiczne.
a) nie posiadasz żadnych dowodów,
b) miejscami, zaprzeczasz samej sobie,
c) denerwujesz się, kiedy czytasz wypowiedzi, negatywnie oceniające Twoją historię.
Poza tym, jest to forum dyskusyjne. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie w danej sprawie i nie możesz nikomu zarzucić tego, że "zaśmieca twój temat" wypowiedziami, które zwyczajnie Cię nie satysfakcjonują.
"Nie wierzysz, nie pisz"?
Podobnie może napisać każdy inny użytkownik, wrzucając zdjęcie kosmity, idącego sobie po ulicy z piwem w ręku, gdzie żaden człowiek nie zwraca na niego uwagi. Jeżeli masz podchodzić do dyskusji z takim poziomem, to lepiej będzie, jeżeli moderatorzy zablokują ten temat.
Napisano 30.07.2012 - 21:38
Skąd pewność, że nie przeżyłem podobnego zdarzenia? Może nie chcę po prostu się z nikim tym dzielić, ze względu na brak dowodów i fakt, że nikt mi nie uwierzy, tak jak Tobie. Na jakie pytanie oczekujesz odpowiedzi, bo do tej pory nikomu nie udało się do tego dojść?Skoro ty nie miales takiego zdarzenia to po co zarzucasz mi klamstwo?
Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 21:41
Napisano 30.07.2012 - 21:50
Skąd pewność, że nie przeżyłem podobnego zdarzenia? Może nie chcę po prostu się z nikim tym dzielić, ze względu na brak dowodów i fakt, że nikt mi nie uwierzy, tak jak Tobie. Na jakie pytanie oczekujesz odpowiedzi, bo do tej pory nikomu nie udało się do tego dojść?Skoro ty nie miales takiego zdarzenia to po co zarzucasz mi klamstwo?
Czy możliwe są nawiedzenia, kiedy wzywasz ducha dla czystej zabawy? Jasne, że tak. Duchów nie wzywa się dla czystej zabawy, nie mając o tym zielonego pojęcia - a co gorsza, nie mając pojęcia o tym, jak takiego ducha "odwołać" spowrotem do świata pozamaterialnego.
Czy można w jakiś sposób pozbyć się tego ducha? Jasne, że tak. Od tego są egzorcyści - tyle, że trzeba być pewnym tego nawiedzenia i szukać pomocy u odpowiednich osób, a nie na forum dyskusyjnym, gdzie dodatkowo trzeba liczyć sie z wyśmianiem.
Czy da się to wyjaśnić w jakiś racjonalny sposób? Jasne, że tak. Jeżeli nie znajdziesz ich na forach dyskusyjnych, to pytając odpowiednie osoby - trzeba jednak umieć przyjąć do wiadomości, że coś da się racjonalnie wytłumaczyć, a nie oczekiwać jasnych odpowiedzi, że to niemożliwe i podpinać wszystko, co tajemnicze, pod tabliczkę z napisem - "ZJAWISKA PARANORMALNE".
Jeszcze raz powtórzę. Nie zarzucam Ci kłamstwa. Już nie chodzi o te nieszczęsne dowody, lecz w Twoim tekście jest masa sprzeczności i niejasności. Raz piszesz jedno, później drugie, które nie zgadza się z tym, co napisałaś wcześniej.
Użytkownik diavolo edytował ten post 30.07.2012 - 21:52
Napisano 30.07.2012 - 22:39
http://www.youtube.com/watch?v=DUvADbpqGlQ
Skąd pewność, że nie przeżyłem podobnego zdarzenia? Może nie chcę po prostu się z nikim tym dzielić, ze względu na brak dowodów i fakt, że nikt mi nie uwierzy, tak jak Tobie. Na jakie pytanie oczekujesz odpowiedzi, bo do tej pory nikomu nie udało się do tego dojść?Skoro ty nie miales takiego zdarzenia to po co zarzucasz mi klamstwo?
Czy możliwe są nawiedzenia, kiedy wzywasz ducha dla czystej zabawy? Jasne, że tak. Duchów nie wzywa się dla czystej zabawy, nie mając o tym zielonego pojęcia - a co gorsza, nie mając pojęcia o tym, jak takiego ducha "odwołać" spowrotem do świata pozamaterialnego.
Czy można w jakiś sposób pozbyć się tego ducha? Jasne, że tak. Od tego są egzorcyści - tyle, że trzeba być pewnym tego nawiedzenia i szukać pomocy u odpowiednich osób, a nie na forum dyskusyjnym, gdzie dodatkowo trzeba liczyć sie z wyśmianiem.
Czy da się to wyjaśnić w jakiś racjonalny sposób? Jasne, że tak. Jeżeli nie znajdziesz ich na forach dyskusyjnych, to pytając odpowiednie osoby - trzeba jednak umieć przyjąć do wiadomości, że coś da się racjonalnie wytłumaczyć, a nie oczekiwać jasnych odpowiedzi, że to niemożliwe i podpinać wszystko, co tajemnicze, pod tabliczkę z napisem - "ZJAWISKA PARANORMALNE".
Jeszcze raz powtórzę. Nie zarzucam Ci kłamstwa. Już nie chodzi o te nieszczęsne dowody, lecz w Twoim tekście jest masa sprzeczności i niejasności. Raz piszesz jedno, później drugie, które nie zgadza się z tym, co napisałaś wcześniej.
Czegos tutaj nie rozumiem. Te forum jest o zjawiskach paranormalnych dlatego tutaj napisalam. To ze ty sie nie podzieliles swoimi zdarzeniami to twoj problem. Wcale mnie to nie obchodzi.
Użytkownik Yoh edytował ten post 30.07.2012 - 23:01
Napisano 30.07.2012 - 22:45
0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych